spaghetti ze szpinakiem?

[popscene]

Dziewczynki, robię dziś spaghetti. Takie proste, do smażącej się cebulki dodaje mięso a potem pomidorki, na koniec starty serek i voila. Mam w zamrażalniku szpinak i tak myślałam, że może urozmaicić jakoś to spaghetti, ale nie wiem jaki może być efekt końcowy. Proszę o jakąś poradę, bo nie wiem czy wrzucić ten szpinak do sosu czy nie

[karateczka000]

jeśli masz sos pomidorowy z mięsem, lepiej nie dodawaj szpinaku. Jak już to zrób sam sos szpinakowy tzn. makaron ze szpinakiemMoim zdaniem te smaki nie pasują do siebie....

[popscene]

Tak też podejrzewałam. Dzięki za odpowiedź

[karateczka000]

Napisane przez popscene

Tak też podejrzewałam. Dzięki za odpowiedź

ale zawsze możesz sprubować, ja nigdy tak nie jadłam. Zrób sos, który chcesz zrobić, i do jego malutkiej części dodaj ugotowany szpinak też malutko, tak na próbę. Może akurat wyjdzie smaczne(chociaż wątpię)

[Paulinka_S]

do Twojego sosu mi szpinak nie pasuje...
ja robię sos do spaghetii z szpinaku i sera pleśniowego bardzo dobry jest

[Kasiek1987]

Napisane przez Paulinka_S

do Twojego sosu mi szpinak nie pasuje...
ja robię sos do spaghetii z szpinaku i sera pleśniowego bardzo dobry jest

Mogłabym prosić o przepis?

[Paulinka_S]

Napisane przez Kasiek1987

Mogłabym prosić o przepis?

na patelni roztapiam pokrojony w kostke ser plesniowy (błękitny lazur jest najlepszy ale co kto lubi ), dodaję łyżke śmietany 36% i ugotowany szpinak
można dodac orzechy wloskie, tez pyszny

[popscene]

Napisane przez karateczka000

ale zawsze możesz sprubować, ja nigdy tak nie jadłam. Zrób sos, który chcesz zrobić, i do jego malutkiej części dodaj ugotowany szpinak też malutko, tak na próbę. Może akurat wyjdzie smaczne(chociaż wątpię)

Zapytalam się mojego TŻ i wspólnie zdecydowaliśmy, że do odważnych świat należy hehe. I powiem wam, że bylo giciarskieTak sie przejadlam, że nie wiem jak ja pójdę dziś biegać

[karateczka000]

Napisane przez popscene

Zapytalam się mojego TŻ i wspólnie zdecydowaliśmy, że do odważnych świat należy hehe. I powiem wam, że bylo giciarskieTak sie przejadlam, że nie wiem jak ja pójdę dziś biegać

ha, a jednak wyszło

[popscene]

Może to zależy od techniki. Ja zawsze czekam aż woda z pomidorów odparuje, dopiero wtedy solę i dodaję czosnku i na sam koniec na wrzucam szpinak. Można bez obaw próbować

[madulka]

Ja robie roznie. Czasem podsmazam cebule i czosnek na oliwie, dodaje szpina, smietane i ser plesniowy. Koniecznie doprawiam szpinak galka.
Czasem dodaje pokrojone w kostke swieze pomidory, ale niewiele.

[kliwia]

sos pomirodowy mięso i szpianak, nieeeeeee w życiu

sama śmietana z cebulką i czosnkiem i szpinakiem. Swoją drogą jeszcze nie robiłam ze spzinakiem

[popscene]

Napisane przez kliwia

sos pomirodowy mięso i szpianak, nieeeeeee w życiu

Też tak myślałam, ale coś mi się wydaje, że już tylko tym sposobem będę robić, bo naprawdę świetnie smakowało

[MiliVanili]

Ja może nie spaghetti, ale zapiekanke ze szpinakim proponuje, moj autorski wynalazek

Gotuje szpinak, dodaję śmietanę i mąkę, żeby zrobić "zasmażkę" i troche go zagęścic, do tego czosnek, sól do smaku (ja daję duuużo czosnku) i pół puszki kukurydzy, to wszystko razem podgotować i odstawić do ostygnięcia.
Na patelni podsmazam pieczarki i paprykę, pożniej dodaję pomidory z puszki, do tego dodaje serek Maskarpone, jak już się ładnie roztopi dodaję przecieru pomidorowego, żeby wzbogacić smak - później jest taki intensywny śmietankowo-pomidorowy pyyycha do tego sosu wrzucam groszek z puszki, reszte kukurydzy (to zależy co akurat mam w lodówce czsami nie dodaje pieeczarek, ani papryki). Tak przygotowany sos doprawiam solą, pieprzem, papryką czerwoną i chili - robię dość bardzo pikantny i odstawiam
Wracam do mojego szpinaku i nadziewam nim rurki Cannelloni, układam w naczyniu żaroodpornym, następnie polewam sosem pomidorowym, posypuje żółtym serdem i zapiekam przez 30 min
Gwarantuje ciekawość doznań smakowych Naprawde świetnie to ze sobą kontrastuje i jest przepyszne

A co do spaghetti to jeżeli je robię, to prawie tak samo, tylko, że z jednym z tych sosów, albo pomidorowy, albo szpinakowy, ale polecam spróbować kontrastu tych dwóch smaków w zapiekance

[popscene]

MiliVanili powiem Ci, że brzmi pysznie. Dopiero 12 a ja już głodna i chyba padnę w drodze z pracy do domu jak tak będę sobie czytać o takich pysznościach

[MiliVanili]

Napisane przez popscene

MiliVanili powiem Ci, że brzmi pysznie. Dopiero 12 a ja już głodna i chyba padnę w drodze z pracy do domu jak tak będę sobie czytać o takich pysznościach

Gwarantuje, że smakuje jeszcze lepiej niż brzmi

[Ainsel]

moim zdaniem szpinak świetnie pasuje do pomidorów tylko w takim wypadku lepszy jest taki liściasty, zblanszowany, a nie taki rozdrobniony mrożony. Taka mieszanka świetna jest np.jako farsz do lasagni, do grzanek, i sama bez niczego PS.szpinak z serem pleśniowym też jest pyszny

[MiliVanili]

Najlepszy oczywiście jest swieżutki szpinaczek, taki prosto z pola, czy gdzie on tam rośnie , ale zimą i mrożony przejdzie

[popscene]

Podejrzewam, że taki najlepszy. Ale jak człowiek się całe życie spieszy to kupi taki mrożony, bo łatwiej go dostać. Nie wszędzie można znaleźć taki świeży

[MiliVanili]

To prawda, łatwiej też jest mrożony przygotować i nie trzeba go przebierać, płukać itd...
Dzisiaj chyba właśnie postawie na wygode i zrobię na obiad błyskawiczne spaghetti z tuńczykiem w pomidorach, również jest pyszne
Idę gotować

[Ainsel]

mi chodziło o konsystencję szpinaku, też często używam mrożonego - rozdrobnionego, albo takiego liściastego w kulkach. Ten rozdrobniony to taka ciapka, ja go używam do sosu np. z serem pleśniowym, bo ma rzadką konsystencję. A ten w liściach jest taki jakby bardziej zwarty i jest lepszy np. na farsz jakiś tylko ten mrożony w liściach jest trudniej dostępny, no i trochę droższy niż rozdrobniony

[Anusia : )( :]

Ja robię taki sosik szpinakowy:
- na masełku podsmażam czosnek i wrzucam 1 opakowanie szpinaku mrożonego (deseczkę albo ten w kulkach). Kiedy szpinak się romrozi to przyprawiam solą, pieprzem i słodką papryką. Następnie wlewam śmietanę i mieszam. Jak już się trochę poddusi to dorzucam sporo starkowanego żółtego sera i mieszam aż uzyskam jednolitą masę. Takim sosem polewam makaron i najczęściej posypuje jeszcze trochę startym serem (bo ja serosz jestem).