Jak kochają faceci?

[elliz76]

Napisane przez kamyczek89

piszesz z własnego doświadczenia. przykro mi, że tak sądzisz, bo takie myślenie niestety uniemożliwia poznania kogoś kto kocha prawdziwą miłością. to że natrafiałaś na facetów z chorym podejściem, nie znaczy że tacy są wszyscy. halo a kobiety są idealne? ile z nas kobiet patrzy tylko na kasę, dobry seks lub coś innego i nie kochają naprawdę, tylko tak sobie wmawiają?

bardzo się mylisz w stosunku do mężczyzn i szkoda mi Ciebie. mimo wszystko życzę Ci, żebyś poznała takiego mężczyznę z jakim jestem ja. może wtedy zmienisz zdanie.

Tak..pisze z doswiadczenia i obserwacji..Nie twierdze,ze wszyscy..mam nawet w rodzinie takiego,ze tylko pozazdroscic,ale niestety ja nie natrafilam na takiegoI jak sie okazywalo mylili czesto pozadanie z miloscia.Owszem kochali,a po 3 latach bycia w zwiazku i slyszenia codzien kocham Cie okazalo sie..jak to ujeli niektorzy
"czulem wiele uczuc do Ciebie jednak nie byla to milosc"
Przykre,ale prawdziwe

Takich dowodow mam wiele..Nawet zwiazek moich nie doszlych tesciow.
Prawie 35lat wspolnego i wydawalo sie szczesliwego, idealnego malzenstwa/az czulo sie to jak sie na nich patrzylo/ teraz zostawil i potraktowal ja, za to co przez te lata mu stworzyla,sluzyla i wogle...moim marzeniem byl taki zwiazek,mezczyzna /jak na nich patrzylam..mieszkalam..id eal malzenstwa i partnerstwa/ jak ostatnia szmate.
Bez slowa zostawil ja i ma gleboko gdzies.Zakochal sie jak twierdziI po tylu latach jeszcze powiedzial jej,ze nigdy jej nie kochal.
A zawsze powtarzal..moja zona jest najwiekszym skarbem jakim znalazlem i wogle oraz ze jest droga,ale dobra..Droga nie w tym sensie,ze kasa szastala na lewo i prawo..wrecz przeciwnie

Po tym moja wiara w to ze faceci potrafia kochac naprawde i kochaja do grobowej deski..umarla do reszty.
Oczywiscie kolejne teraz rozczarowanie tez sie do tego przyczynilo...Po raz kolejny zobaczylam jacy potrafia byc zaklamani i ile dla nich znaczy slowo"kocham"
Oczywiscie..takie podejscie powoduje,ze byc moze nie poznam nikogo wartosciowego,ale teraz najpierw niech mi ktorys wogle udowodni ze potrafi kochac,bo ja juz w to.. wybaczcie,ale nie wierze
I prosze...Nie krytykujcie mnie,bo mowiac to mam swoje powody oraz doswiadczenia,ktore wyksztacily pewne sugestje i poglady.Wy moze mialyscie inne i stad macie inne poglady.A to ze ja mam takie,a nie inne,to nie znaczy,ze jestem glupia itd
Wiem co mowie i mam do tego powody.Nie znacie mnie i tego co przeszlam,wiec nie oceniajcie..ok?
Pozdrawiam

ps.Oczywiscie kobiety w dzisiejszych czasach nie sa idealne?Nie twierdze tego Wogle swiat zchodzi na psy,a wartosci podupadaja na calego I to jest przykre

dziekuje za zyczenia...tez gdzies mam jeszcze taka nadzieje,ze spotkam w swoim zyciu mezczyzne ktory naprawde potrafi kochac i sprawi,ze faktycznie zmienie zdanie
Dziekuje..Tez Tobie zycze wszystkiego naj i bys nigdy sie nie rozczarowala,bo rozczarowanie osoba w ktora sie wierzylo boli najbardziej.

[TmargoT]

nie tylko mężczyźni traktują przedmiotowo kobiety.panie tez nie ustępują panom.
napweno inne spojrzenie na świat ma pan inne pani.nie mozna jednak zakładac,ze tylko oni sa winni całemu złu na świecie.
nad związkiem trzeba cały czas pracować.nie można osiadać na laurach i czekać ,aż druga strona obsłuży nas.a nawet jeśli zostaniemy na lodzie to trzeba popatrzeć w przyszłość.ile to jeszcze jest do wybierania

[Madaaa]

oj niektore kobiet takze potarfia byc okrutne...nie szukajcie diabla w facetach.

[mav]

Napisane przez Laurany

mały offtop, ale myślę że związany z tematem - ostatnio gdzieś przeczytałam że jak faceci widzą ładną dziewczynę to najpierw myślą o tym żeby ją 'zaliczyć' a dopiero później o jakimkolwiek związku - zgadzacie się z tym???

poznalam kogos kto tak twierdzil i nawet powiedzial mi to wprost, druga czy trzecia randka a on mi wypala ze chce sie ze mna kochac a potem mozeby wyszedl z tego zwiazek ale kto to wie
niech spada na drzwewo dobrze ze mimo alko mialam trzezwy umysl a facet okazal sie poten nie wart nawet spojrzenia

[onemi]

Znam facetow ktorzy nie potrafia kochac, chociaz im wydaje sie inaczej. Malo jest tych co kochaja naprawde i nie przemawia przez nich egozim

[Madaaa]

Napisane przez onemi

Znam facetow ktorzy nie potrafia kochac, chociaz im wydaje sie inaczej. Malo jest tych co kochaja naprawde i nie przemawia przez nich egozim

Ja mam takiego faceta, tylko niestety często jestem egoistyczna... Mam za dobrze chyba

[TmargoT]

a może nie potrafią tego okazywać?czasem drobne gesty mówią wiecej niz słowa.
myślą inaczej,robią inaczej,patrzą na świat inaczej.gdyby robili tak jak my-życie byłoby nudne

[Beatka212]

Myślę ze jest dużo mężczyzn którzy kochaja tylko oczami, ale... zawsze jest to ale...

Mój mąż potrafi mieć łzy w oczach gdy jest mi źle, gdy jestem chora, mimo że należy do tych "twardych" facetów potrafi zrezygnować ze swoich przyjemności na koszt mojego szczęścia i nie udaje przed innymi ze jest inny. I od początku jak się poznaliśmy udowadniał mi swoją miłość czynami i poświęceniem, czasem mam wrażenie że to ja nie potrafiego kochać tak jakbym chciała

wiec nie wkładajmy wszystkich mężczyzn do jednego worka. to że spotkaliśmy na swojej drodze mężczyzne któru ewidentnie był przykładem tego powiedzenia i moze nas nawet bardzo tym skrzywdził to jednak nie oceniajmy wszystkich mężczyzn tym wzorem. Mam mase koleżanek których mężczyźni skrzywdzili, stawały sie pomału feministkami które uważają że faceci nie potrafią prawdziwie kochać i przez to omineły je miłość. radość z bycia kochanym, i partnerzy którzy chieli dać im milość

[21pyza]

Zarówno mężczyźni jak i kobiety potrafią być dla siebie bardzo okrutni. Oni kochają za to jak dziwczyna wygląda One za to jaki drogi prezent przyniesie albo jak duży bukiet róż
Ale wydaje mi sie że zarówno kobiety i męzczyźni potrafia kochać prawdziwie i do końca tylko musza mieć odpowiednie warunki czuc sie potrzebni, kochani, szanowani czasem rozpieszczani muszą czuć że żyja dla kogoś a nie dla związku

[Sabbath]

Napisane przez Beatka212

Mam mase koleżanek których mężczyźni skrzywdzili, stawały sie pomału feministkami które uważają że faceci nie potrafią prawdziwie kochać i przez to omineły je miłość. radość z bycia kochanym, i partnerzy którzy chieli dać im milość

Przepraszam Beatko, ale czy Ty rozumiesz, co znaczy słowo "feminizm"?

Bo to, co opisujesz: kobiety, które uważają, że mężczyźni tak drastycznie różnią się do kobiet, uskuteczniają jakieś podziały wedle płci i generalizują krzywdząc jedną, albo druga płeć to nie jest feminizm.
Feminizm to pogląd, że mężczyźni i kobiety mają takie samo prawo do kochania i bycia kochanymi i że tak jedna, jak i druga płeć zdolna jest do miłości.

Kobieta skrzywdzona tracąc wiarę w mężczyzn nie staje się feministką, tylko w pewnen sposób szowinistką. Feminizm zakłada równy szacunek dla obu płci, nie zaś ocenianie tego, czy ktoś jest zdolny do miłości, czy nie na podstawie zawartości jego gatek.

I jeszcze jedno a'propos wszystkich pomstujących w tym wątku niekochanych pań.
Jeśli mężczyzna po trzech latach mówi, że przestaje kochać, że nie czuje już tego, co kiedyś, to nie znaczy, że nie kochał lub, że kochał oczami.
Znaczy to że coś się zmieniło. Jesli kobieta go znudziła, to nie wyglądem przecież.

[Beatka212]

ok mój błąd