Związek z... no cóż, "panem spod sklepu". Czy to ma przyszłość?

[Nasia1138]

A nie uważacie,że zakazany owoc smakuje najlepiej? Że lepiej uświadamiać dziecko jakie są konsekwencje i dlaczego nie należy nadużywać, ale w żadnym razie nie chować się po kątach,nie ukrywać? Ja byłam tak wychowana. W Moim domu nigdy nie było alkoholu, jedynie w sylwestra i może 2razy w roku jedno piwo. Ale zawsze było tak,że mogę np. Spróbować. Dzięki temu jak tylko zostałam ,,spuszczona ze smyczy,, nie leciałam do zakazanego owocu jak moi rówieśnicy, bo nie jarało mnie lansowanie się butelką piwa. Było to dla mnie coś normalnego, nic ciekawego. Sądze,że alkohol lepiej traktować normalnie, wtedy nie jest już taki ciekawy i nie jest dowodem jakiejś dorosłości i lansowania się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Idźcie stąd z mądrymi rozmowami, ja chce czytać o miłości do żula!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Nasia1138]

Napisane przez _Tinkerbell

Idźcie stąd z mądrymi rozmowami, ja chce czytać o miłości do żula!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Hhahaah również mnie to zaciekawiło. Przeczytałam każdą stronę😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Buzzerka]

Napisane przez Hanako

Prowadzisz tę swoją krucjatę niesamowicie agresywnie, chętnie przywołując obrazki najgorszej patoli, posługując się słownictwem, które ładnie to podkreśla. "Piwsko", "pociąganie z piersióweczki", "pucha", no brakuje już tylko dresu i blizny pod okiem. I ja nigdzie nie twierdzę, że takie obrazki nie istnieją. Ale dla mnie nie każde picie alkoholu to pijaństwo i nie każdy pijący to alkoholik. Można spokojnie wypić jedno piwo i nie być ani pijanym, ani uzależnionym.
Ale ciebie tak obrzydza sama koncepcja alkoholu, że musisz ją zrównać z poziomem ziemi, żeby nikt nie twierdził, że alkohol może być normalny.

Też to zauważyłam. Nie ma to jak szydzić z 'piwka' i 'wódeczki', a samemu lecieć z 'piwskiem'

Napisane przez _Tinkerbell

Idźcie stąd z mądrymi rozmowami, ja chce czytać o miłości do żula!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Najpierw autorkę trzeba zachęcić do kontynuowania

[kennedy]

Napisane przez olenkasz

Nieeeee, to ja w dupie byłam, gówno widziałam, bo śmiem wyłamać się z hip hip narodowego optymizmu z piwem w łapie. I nie bardzo kumam, co mam uzasadniać? Że dojenie alkoholu w miejscu publicznym jest dla mnie nie do przyjęcia i nie chciałabym, żeby moje dzieci dostawały ode mnie buzi w policzek, kiedy jedzie ode mnie alkoholem?

Gdyby to mityczne piwko zastąpić na winko i radośnie popijać z gwinta na plaży, to wyszłaby patologia. Albo, skoro jeden rodzic może, to niech na spacerze ojciec prowadzi wózek, a matka sobie dziabie raz po raz z piersióweczki. Rzecz jasna nie po to, żeby się upić! Broń boże! Tak tylko, dla zabawy, dla przyjemności oraz, najważniejsze, żeby nie ukrywać przed dzieckiem alkoholu, przeca to niezdrowo.

Żadnej merytoryki z kolei nie widzę w rejtanowaniu, bo browiec wszędzie tam, gdzie mam ochotę, jest mym prawem. Rozdzieranie szat, bo w necie ktoś napisał, że on se z puchy w parku i w ZOO pociągać nie będzie. No sorry, nie będzie i już, nie wiem, co mam ci uzasadniać? Że dla mnie człowiek, który na spacer z dzieciakiem nie może wyjść bez puchy trunku jest alkoholikiem? Że przyzwolenie społeczne na picie widać nawet w tym wątku?


Widziałam to samo w Polsce, ale pewnie w innej Polsce. Tak samo podróżowałam do innych krajów, też palcem po mapie. Bo przecież nie jest możliwe, żeby ktoś był w tym samym państwie co ty, ale wyciągnął inne wnioski.

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------



Teraz rozumiem każdy będzie mi wymieniał dowolne miejsce na ziemi i sprawdzał czy tam byłam, bo jeśli nie byłam, to jeszcze nic nie widziałam, tak?
No taki ze mnie Globtroter jeszcze nie jest, żeby przeczesać całe uniwersum w poszukiwaniu examplów do dyskusji na wizażu.

Przesadzasz. Alkohol sam w sobie nie jest zly. Co z tego ze dziecko poczuje od ciebie wino? Dzieci pzez obserwacje sie icza- umiaru takze.

Za granica ludzie czesto pija na piknikach, na plazy wieczorem ( polecam, duzo przyjemniej niz w knajpie) a nawet jezdza po spozyciu autem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[new woman in town]

Przykre jest to, że ludzie uwazajacy się za inteligentnych i na poziomie, uwazają, że alkohol jest ok, o ile jeśli wypijany jest s pieknych okolicznosciach przyrody i rozsadnej ilosci (czyli pije no libie ale nie upijam się). No nie. Alkohol to trucizna, bez wzgledu na ilosc, dziala negatywnie na wiekszość narzadow i tkanek w organizmie czlowieka. Im wiecej i czesciej tym gorzej. Ale nie istnieje ilość obojetna dla organizu.

Picie okazyjne to nie patologia. Picie piwa (jednego) przy dzieciach kiedy jeden z opiekunow jest trzezwy to tez nie patologia. W niektorych krajach prowadzenie auta po pewnej ilosci alkoholu nie jest przestepstwem. To wszystko jest jedynie głupotą...albo brakiem wiedzy na temat skutków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201707261516]

W końcu jakiś naprawdę hardcorowy watek o bdsm

[201712071518]

Napisane przez new woman in town

Przykre jest to, że ludzie uwazajacy się za inteligentnych i na poziomie, uwazają, że alkohol jest ok, o ile jeśli wypijany jest s pieknych okolicznosciach przyrody i rozsadnej ilosci (czyli pije no libie ale nie upijam się). No nie. Alkohol to trucizna, bez wzgledu na ilosc, dziala negatywnie na wiekszość narzadow i tkanek w organizmie czlowieka. Im wiecej i czesciej tym gorzej. Ale nie istnieje ilość obojetna dla organizu.

Picie okazyjne to nie patologia. Picie piwa (jednego) przy dzieciach kiedy jeden z opiekunow jest trzezwy to tez nie patologia. W niektorych krajach prowadzenie auta po pewnej ilosci alkoholu nie jest przestepstwem. To wszystko jest jedynie głupotą...albo brakiem wiedzy na temat skutków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli jedyni ludzie inteligentni i na poziomie to abstynenci?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez stupid-girl

Czyli jedyni ludzie inteligentni i na poziomie to abstynenci?

No jasne. Np. wszyscy muzułmanie - i nie mówię tego złośliwie

[201712071518]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7557203 1]No jasne. Np. wszyscy muzułmanie - i nie mówię tego złośliwie [/QUOTE]

ojtam, po ciemku i pod dachem allah nie widzi

[Hanako]

Napisane przez new woman in town

Przykre jest to, że ludzie uwazajacy się za inteligentnych i na poziomie, uwazają, że alkohol jest ok, o ile jeśli wypijany jest s pieknych okolicznosciach przyrody i rozsadnej ilosci (czyli pije no libie ale nie upijam się). No nie. Alkohol to trucizna, bez wzgledu na ilosc, dziala negatywnie na wiekszość narzadow i tkanek w organizmie czlowieka. Im wiecej i czesciej tym gorzej. Ale nie istnieje ilość obojetna dla organizu.

Picie okazyjne to nie patologia. Picie piwa (jednego) przy dzieciach kiedy jeden z opiekunow jest trzezwy to tez nie patologia. W niektorych krajach prowadzenie auta po pewnej ilosci alkoholu nie jest przestepstwem. To wszystko jest jedynie głupotą...albo brakiem wiedzy na temat skutków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chipsy też działają negatywnie na organizm człowieka. Nie ma w nich absolutnie nic wartościowego. A kremówki i karkówka z grilla też nie przodują jako zdrowe.
Z kolei jazda na motocyklu jest czystym proszeniem się o kłopoty, nie dając w zamian nic oprócz wyrzutu hormonów.

Ale jak rozumiem, ludzie inteligentni i na poziomie nie mogą robić niczego dla czystej przyjemności i muszą unikać jakiegokolwiek ryzyka. Powinni jeść jarmuż i pierś z indyka, jako hobby obrać szydełkowanie i nie pić, przede wszystkim nie pić.

P.S. Chętnie przeczytam jakieś źródła dotyczące ogólnej szkodliwości alkoholu dla zdrowia. We własnym zakresie znajduję tylko artykuły dotyczące albo chwilowego stanu upojenia, albo długotrwałych skutków ciężkiego alkoholizmu. Jeśli masz jakiś artykuł, czym się kończą dwie lampki wina tygodniowo, to podrzuć, poczytam co mi grozi.

[kennedy]

cukier to trucizna, jedzenie cukru to glupota.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[new woman in town]

Napisane przez Hanako

Chipsy też działają negatywnie na organizm człowieka. Nie ma w nich absolutnie nic wartościowego. A kremówki i karkówka z grilla też nie przodują jako zdrowe.
Z kolei jazda na motocyklu jest czystym proszeniem się o kłopoty, nie dając w zamian nic oprócz wyrzutu hormonów.

Ale jak rozumiem, ludzie inteligentni i na poziomie nie mogą robić niczego dla czystej przyjemności i muszą unikać jakiegokolwiek ryzyka. Powinni jeść jarmuż i pierś z indyka, jako hobby obrać szydełkowanie i nie pić, przede wszystkim nie pić.

P.S. Chętnie przeczytam jakieś źródła dotyczące ogólnej szkodliwości alkoholu dla zdrowia. We własnym zakresie znajduję tylko artykuły dotyczące albo chwilowego stanu upojenia, albo długotrwałych skutków ciężkiego alkoholizmu. Jeśli masz jakiś artykuł, czym się kończą dwie lampki wina tygodniowo, to podrzuć, poczytam co mi grozi.

Polecam wujaszka Google, wpisz: badania naukowe wplyw alkoholu na zdrowie, oddzialywanie alkoholu na organizm czlowieka.

Nie widzę sensu dyskusji majacej na celu udowodnienie udowodnionego. Alkohol szkodzi zdrowiu, zazwyczaj proporcjonalnie do przyjmowanej ilosci i czestotliwosci jego spożywania. I tak, tak jak papierosy, cukier, no zdrowa dieta itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanako]

Napisane przez kennedy

cukier to trucizna, jedzenie cukru to glupota.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dorośli ludzie nie trawią laktozy, a tłuszcze nasycone powodują choroby serca, a gluten nas wyzwoli...

A nie, chyba coś pokręciłam. Ale trudno nadążyć za tymi dietetycznymi teoriami, tak szybko odchodzą.

[new woman in town]

Napisane przez Hanako

Chipsy też działają negatywnie na organizm człowieka. Nie ma w nich absolutnie nic wartościowego. A kremówki i karkówka z grilla też nie przodują jako zdrowe.
Z kolei jazda na motocyklu jest czystym proszeniem się o kłopoty, nie dając w zamian nic oprócz wyrzutu hormonów.

Ale jak rozumiem, ludzie inteligentni i na poziomie nie mogą robić niczego dla czystej przyjemności i muszą unikać jakiegokolwiek ryzyka. Powinni jeść jarmuż i pierś z indyka, jako hobby obrać szydełkowanie i nie pić, przede wszystkim nie pić.

P.S. Chętnie przeczytam jakieś źródła dotyczące ogólnej szkodliwości alkoholu dla zdrowia. We własnym zakresie znajduję tylko artykuły dotyczące albo chwilowego stanu upojenia, albo długotrwałych skutków ciężkiego alkoholizmu. Jeśli masz jakiś artykuł, czym się kończą dwie lampki wina tygodniowo, to podrzuć, poczytam co mi grozi.

Ludzie robia dla czystej przyjemnosci wiele rzeczy i, o ile nie jest to zabronione prawie, moga robic co chcą. Pić, palić, ćpać, pożerać cukier tonami...no, szkodzic swojemu zdrowiu. Ale ciało mamy jedno, wiec tak jak ty mozesz robic z nim co chcesz, tak jak mieć własne zdanie na ten temat. Nooo chyba, że obowiazuje cenzura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez stupid-girl

ojtam, po ciemku i pod dachem allah nie widzi

Kadafi pił whisky nalewaną z dzbanka do herbaty, do filiżanki.
Człowiek zawsze znajdzie sposób.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez Hanako

A dorośli ludzie nie trawią laktozy, a tłuszcze nasycone powodują choroby serca, a gluten nas wyzwoli...

A nie, chyba coś pokręciłam. Ale trudno nadążyć za tymi dietetycznymi teoriami, tak szybko odchodzą.

A to wszystko sprowadza się do jednego... Jak to szło?
"Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową".

[201803090921]

Napisane przez I am Rock

Kadafi pił whisky nalewaną z dzbanka do herbaty, do filiżanki.
Człowiek zawsze znajdzie sposób.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------



A to wszystko sprowadza się do jednego... Jak to szło?
"Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową".

Alle men must die.

[Kelecka]

Napisane przez domdom1

W końcu jakiś naprawdę hardcorowy watek o bdsm

Too kinky

[Mitsukki]

Napisane przez Linka25

Dokladnie tak.

Zastanawiam sie czy to jednak nie troll bo autorka niby inteligentna ale jednak bez swiadomosci, ktorą teraz ma prawie kazdy: że nawet mala ilosc alkoholu spozywana czesto, codziennie, to zapewne alkoholizm, że terapii musi chciec on, nie ona, ze alkohol przynosi dramatyczne konsekwencje, rujnuje zdrowie fizyczne i relacje itd. Przeraza i poraza mnie chec autorki do dominowania. Nieco to niezdrowe :/
Tak czy siak watek udany, bo historia nie jest zupelnie nieprawdopodobna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hę? Inteligentna, bo co, bo sama tak o sobie pisze? Przecież ona pisze jak średnio zaawansowany gimnazjalista, nie wierzę, że dorosła kobieta prowadząca biuro rachunkowe jak sama twierdzi (), nie umie pisać jak dorosły. Sorry, ale już wolałam nawet egzaltowane wypociny w wątku o Monsieur xD
Jak dla mnie to troll, no bo bez kitu xD

[ally5]

Droga autorko w tytule wątku pytasz "czy to ma przyszłość?"... Otóż niestety nie ma i nie wiem czemu odrzucasz wszystkie głosy rozsądku, które próbują Ci uświadomić w jakiej sytuacji się znalazłaś. Nie wiem jaką przyszłość chcesz stworzyć z takim człowiekiem. Facet, który jest skrajnym leniem, egoistą i pijakiem nigdy nie będzie dobrym materiałem na partnera, ani męża, a już wręcz strach myśleć jakim byłby rodzicem...

Ten człowiek ma 38 lat, jest dojrzałym mężczyzną z ukształtowanym już charakterem. Przez te wszystkie lata nie chciało mu się zadbać nawet o siebie samego (włączając w to higienę) i żerował na biednych rodzicach-emerytach. To jednak o czymś świadczy i trzeba być naprawdę ślepym, żeby tego nie dostrzegać. To już dawno nie jest zbuntowany nastolatek, ani młody chłopak, którego można sobie jeszcze "ustawić". On się nie zmieni nigdy, co najwyżej będzie pięknie maskować swoje prawdziwe oblicze.

Postępujesz bardzo głupio wiążąc się z nim i zamiast głową ewidentnie myślisz czymś innym podejrzewam, że dużą rolę odgrywają tu jakieś kompleksy, bardzo niska samoocena lub złe doświadczenie z przeszłości.

A teraz z punktu widzenia amanta - generalnie trafiło mu się jak milion w totka. Niesamowicie naiwna, bogata laska, która jest chętna aby go utrzymywać, robić wszystko za niego, bzykać się z nim i razem popijać. Wiadomo, że jest mu z Tobą jak w niebie, 1000 razy lepiej, niż z biednymi emerytami. Żeby mieć to wszystko wystarczy BYĆ MIŁYM (albo udawać miłego). Wiadomo, że facet będzie robił wszystko, co tylko zechcesz, żeby tylko utrzymać obecny stan rzeczy (szczerze mówiąc masz tak niskie wymagania, że nie musi się jakoś specjalnie wysilać, bo wystarczy jakiś badylek, tanie czekoladki od czasu do czasu i udawanie popychadła, które za wszystko przeprasza). Dziwne tylko, że znacie się parę miesięcy, a misio jakoś nadal nie pracuje... chyba jednak się tak nie zmienił. Noooo przepraszam pije trochę mniej (przy Tobie, bo nie wiesz co jest, jak Ciebie nie ma przy nim).

Nie rozumiem jak można być aż tak naiwną, żeby myśleć, że zmienisz już dawno dorosłego chłopa, pijaka spod sklepu bez żadnych zainteresowań, inteligencji i perspektyw, nieodpowiedzialnego i wykorzystującego innych ludzi w księcia na białym rumaku.

[Nasia1138]

Napisane przez Hanako

A dorośli ludzie nie trawią laktozy, a tłuszcze nasycone powodują choroby serca, a gluten nas wyzwoli...

A nie, chyba coś pokręciłam. Ale trudno nadążyć za tymi dietetycznymi teoriami, tak szybko odchodzą.

Bardzo wielu ludzi cierpi na celiakię (nietolerancje glutenu) i uwierz,że marzą o zjedzeniu normalnej kanapki😉 tak samo z nietolerancją laktozy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez Nasia1138

Bardzo wielu ludzi cierpi na celiakię (nietolerancje glutenu) i uwierz,że marzą o zjedzeniu normalnej kanapki😉 tak samo z nietolerancją laktozy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nikt tego nie neguje, mowa raczej o niejedzeniu glutenu, bo taka moda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Roznica: jedzenie fast fooda czy picie mleka z laktoza wywolac moze najwyzej sraczke, a nie wypadki, pobicie zony czy choroby plodu.

[Nasia1138]

Napisane przez Shawtty

Nikt tego nie neguje, mowa raczej o niejedzeniu glutenu, bo taka moda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja choruję na celiakię i ta moda może szkodzi nam w postrzeganiu celiaków jako normalnych ludzi. Ale pomaga,ponieważ produkty bezglutenowe mają większy popyt i dzięki temu pojawiają się w sklepach. I tak jak w innych krajach to normalne tak w Polsce nadal jest masakra z dostępnością produktów.. No ale też tej mody nie rozumiem. Wiele bym dała,by móc zjeść kanapkę 😋 ale nie o tym tym wątek.wymyślna dieta nie zmienia twojej psychiki,to nie jest uzależnienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanako]

Napisane przez Hiiro

Roznica: jedzenie fast fooda czy picie mleka z laktoza wywolac moze najwyzej sraczke, a nie wypadki, pobicie zony czy choroby plodu.

A ostrym nożem można się skaleczyć, a samochodem osobowym ważącym 3 tony spowodować wypadek - w zeszłym roku około 33 500 wypadków i ponad 3000 ofiar śmiertelnych.
Jak rozumiem, samochody też należy zdjąć z dróg publicznych? I każde inne potencjalne zagrożenie?

[Nasia1138]

Wszystko jest dla ludzi. Tylko z głową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Nasia1138

Wszystko jest dla ludzi. Tylko z głową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez tak uwazam.

[Karena 73]

Napisane przez xXBlankaXx

Wy chyba a macie jakieś przykre wspomnienia z dzieciństwa.

Ja w tym nic złego nie widzę, w jednym piwie wypitym przy wyjściu na pizzę przez rodzica czy właśnie na plaży. A co z urodzinami ? Tam też powinno sobie darować wypicie drinka bo dziecko patrzy ?
Nie wiem, odkąd pamiętam rodzice mnie zabierali na ogródek gdzie były trampoliny, plac zabaw, dzieci się bawiły mama czy tata wypił po piwie i ze znajomymi wróciliśmy do domu.
Tak samo na plaży, straszne.. że wypije się jedno piwo na kilka godzin siedzenia na plaży.
Nie wiem, z tego zabierania właśnie do ogródka nic złego mi się nie stało, nie mam żadnego skrzywienia czy złych wspomnień. Alkoholiczka nie zostałam. Tak samo z resztą moi rodzice.
Jaki ma sens kryć się przed dzieckiem z tym,że pije się raz na jakiś czas alkohol ? Czekać aż dziecko zaśnie,żeby napić się piwa, kieliszek wina czy jednego drinka ?
Tylko zaznaczam,że ja piszę o wyjściach które miało miejsce raz-dwa na miesiąc.
Nie codziennie,czy co weekend.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niestety ja pamiętam "urodzinki", na które zabierali mnie rodzice. A raczej powroty z nich, kiedy wstydziłam się za nich mimo, że miałam tylko kilka lat. Potem już nie było okazjonalnie, a raczej codziennie. Przecież to tylko piwko. Dzień matki u mojego brata w przedszkolu i moja matka cuchnąca piwskiem. Żenada. Takich przykładów mogę podać milion.

Nie, nie jestem abstynentką, ale moje dziecko nigdy nie widziało nas pijanych, ani na dużym rauszu. NIGDY. I nie chodzi o to, że dziecko widzi picie alkoholu, ale raczej o zachowanie po kielichu, czasem bełkot, zaczepki a nawet awantury. Po tym co ja przeżyłam obiecałam sobie, że moje dziecko będzie miało trzeźwych rodziców. Tylko ktoś kto to przeżył zrozumie o czym pisze.

[201707261516]

Napisane przez Kelecka

Too kinky

Menel by day, slut by night?

[Karena 73]

Napisane przez Hanako

Jest mniej więcej tak samo obrzydliwa jak mamusia pachnąca czosnkiem albo gotowaną kapustą. Dla dziecka, dla którego alkohol nie jest stworzeniem szatana, zapach alkoholu nie jest żadną traumą.

A skąd wiesz? Mamusia piła? Czy teoretyzujesz?