Polonia a polskie wybory

Magda. · 2005-09-23, 15:57

Jestem ciekawa, jak sie zapatrujecie na glosowanie w polskich wyborach mimo iz nie mieszkacie w Polsce. Nawet jesli przybieramy drugie obywatelstwo, polskie zachowujemy i prawo do glosu rowniez.

Mam rozne przemyslenia na ten temat.

Z jednej strony nie jestem poza Polska wystarczajaco dlugo, by przestac sie przejmowac, zwlaszcza ze nie po to narod walczyl o niepodlegosc i demokracje, by ze swojego prawa do glosu dobrowolnie rezygnowac (do tego nie czuje sie typowa emigrantka, jako ze nie "opuscilam" kraju za chlebem). Nie jest powiedziane, ze nigdy nie wroce do kraju, a nawet jesli nie, to mam tam cala rodzine, na ktorej przyszlosci mi zalezy i swoim glosem chetnie wspomoge ich glos (w rodzinie mamy zblizone poglady polityczne). Mysle, ze jest roznica miedzy wyborami prezydenckimi (w ktorych latwiej glosowac ze wzgledu na ograniczona ilosc kandydatow + prezydent ma stycznosc z glowami panstw, w ktorych zamieszkujemy), a wyborami do parlamentu, w ktorych nie glosowalabym poniewaz wybiera sie reprezentatow regionu, a przeciez tam nie mieszkam.

Jednak zastanawiam sie, gdzie jest granica? Uwazam, ze polonia, ktora nie mieszka w Polsce od nastu i wiecej lat nie powinna juz zabierac glosu, bo ma obraz Polski sprzed wielu lat, co moze wplynac na decyzje wyborcze. Pomimo czytania gazet, chodzenia na polskie portale, trudno byc tak na biezaco jak zyjac w Polsce.

Domyslam sie, ze wielu Polakow mieszkajacych w Polsce nie jest zachwyconych perpsektywa glosowania przez polonie (dla przykladu, w Chicago przeciwko Unii opowiedzialo sie ponad 90% osob). Twierdza, ze skoro wyjechalo sie z kraju, to nie powinno sie zabierac glosu w decydujacych dla niego sprawach. Osoby, ktore wyjechaly na rok czy dwa mysle powinny glosowac, ci co na stale powinni sie zastanowic. Dlatego tez mam dylemat.

A co Wy sadzicie na ten temat? Jakie macie doswiadczenia?

Magda. · 2005-09-23, 21:43

Sa dwa glosy. Milo byloby tez poczytac komentarze.

vanilla_sky · 2005-09-23, 22:25

nie interesowalam sie blizej tym problemem wiec nie mam glebokich przemyslen, moze gdybym lepiej sie zapoznala z obiema stronami medalu to zmienilabym zdanie. jednak moje pierwsze odczucie jest takie, ze polacy mieszkajacy tu nie powinni miec prawa do glosowania. z obserwacji znajomych polakow widze, ze malo kto wie, co sie w polsce dzieje. wiekszosc jest zalatanych, zbyt zabsorbowanych zyciem tutaj... godzina polskiej tv wieczorem nic nie zalatwi. niby czemu mielibysmy miec wplyw na polityke w polsce? nie zyjemy tam, nie wiemy tak naprawde, cos za cos, skoro wybralismy bycie tutaj to jest za to jakas cena. takie sa moje szybkie przemyslenia...

Rodolphe Lindt · 2005-09-23, 23:45

Ja mysle ze emigranci ktorzy nie interesuja sie losami politycznymi Polski, nie majacy rozeznania o sytuacji w kraju a wreszcie o potencjalnych kandydatach raczej sie nie pofatyguja na udzial w wyborach bo to wymaga pewnego poswiecenia czasu i przemyslenia sprawy. Ja deklaruje swoj udzial w wyborach. Co do dawnych emigrantow, ktorzy rzekomo nie powinni miec juz prawa glosu to sa wyjatki. Moj wujek ktory mieszka w Usa ponad chyba juz cwierc wieku byl moim najlepszym zrodlem informacyjnym co sie dzieje w polityce kraju

pattyt · 2005-09-26, 20:26

Obowiazkiem Polaka jest brac udzial w glosowaniu ... no chyba ze ktos sie zrzekl polskiego obywatelstwa.... uwazam ze jesli dano nam taka mozliwosc to powinnismy isc na glosowanie nie wazne ile czasu sie mieszka poza granicami swojego panstwa. To jest nasz ojczyzna i to my ja tworzymy, nie mozna chowac glowy w piasek, mowic ze losy naszego kraju nas nie obchodza bo mieszkamy teraz w usa czy w innym kraju.... Wiele jak nie wiekszosc wyjechalo "za chlebem" bo nie widzialo swojej przyszlosci w Polsce. Niejednokrotnie slyszalam w rozmowach ze "gdyby w Polsce bylo inaczej nie wyjezdzalbymi, nie opuszczal rodziny itp" - dlatego tez powinnismy probawac cos zmieniac na lepsze. Moze sie okazac ze w przyszlosci przyjdzie nam sie spakowac i wrocic?? I co wtedy??
W Chicago tylko 3000 osob zglosilo w tym roku chec glosowania ..... A jest nas duzo wiecej....

Magda. · 2005-09-26, 23:00

Nie glosowalam w wyborach parlamentarnych, bo trudno mi wybierac przedstawiciela regionu, w ktorym nie mieszkam. Przymierzam sie jednak do glosowania na prezydenta, poniewaz ten urzad wiaze sie z utrzymywaniem stosunkow miedzynarodowych, a to juz mnei bardziej dotyczy. tu chodzi m.in. o wizerunek kraju, ktory zdecydowanie lezy mi na sercu. Zaglosowalam wiec na trzecia opcje. Tak wyglada sytuacja na dzis.

vanilla_sky · 2005-09-26, 23:05

a ja nie chcialabym glosowac, ale uwazam za gruba przesade nazywanie tego wyrzekaniem sie kraju. przez to wlasnie, ze kraj kocham i szanuje to nie chce swoja decyzja nieswiadomie krzywdzic. nie ma mnie tam, nie mam mozliwosci czytac kazdego skrawka wiadomosci, nie czuje, ze powinnam glosowac, mimo, iz uwazam sie za Polke.
to oczywiscie sie tyczy tylko mnie.

Magda. · 2005-09-26, 23:08

Opinie jak widac skrajne, bo nie jest to oczywista sytuacja - ile osob, tyle pogladow na sprawe.

Pokaż wyniki sondy: Czy Polonia powinna glosowac w polskich wyborach?
Tak, przeciez dalej sa obywatelami RP nawet jesli wyjechali na stale	7	36,84%
Tak, ale jedynie jesli zamierzaja wrocic do kraju	2	10,53%
Tylko w niektorych wyborach	2	10,53%
Nie, bo nie mieszkaja juz w Polsce i maja inne problemy	8	42,11%
Głosujący: 19. Nie możesz głosować w tej sondzie

2005-09-23, 15:57	#1
Magda. Zadomowienie Zarejestrowany: 2002-08 Wiadomości: 1 763	Polonia a polskie wybory Jestem ciekawa, jak sie zapatrujecie na glosowanie w polskich wyborach mimo iz nie mieszkacie w Polsce. Nawet jesli przybieramy drugie obywatelstwo, polskie zachowujemy i prawo do glosu rowniez. Mam rozne przemyslenia na ten temat. Z jednej strony nie jestem poza Polska wystarczajaco dlugo, by przestac sie przejmowac, zwlaszcza ze nie po to narod walczyl o niepodlegosc i demokracje, by ze swojego prawa do glosu dobrowolnie rezygnowac (do tego nie czuje sie typowa emigrantka, jako ze nie "opuscilam" kraju za chlebem). Nie jest powiedziane, ze nigdy nie wroce do kraju, a nawet jesli nie, to mam tam cala rodzine, na ktorej przyszlosci mi zalezy i swoim glosem chetnie wspomoge ich glos (w rodzinie mamy zblizone poglady polityczne). Mysle, ze jest roznica miedzy wyborami prezydenckimi (w ktorych latwiej glosowac ze wzgledu na ograniczona ilosc kandydatow + prezydent ma stycznosc z glowami panstw, w ktorych zamieszkujemy), a wyborami do parlamentu, w ktorych nie glosowalabym poniewaz wybiera sie reprezentatow regionu, a przeciez tam nie mieszkam. Jednak zastanawiam sie, gdzie jest granica? Uwazam, ze polonia, ktora nie mieszka w Polsce od nastu i wiecej lat nie powinna juz zabierac glosu, bo ma obraz Polski sprzed wielu lat, co moze wplynac na decyzje wyborcze. Pomimo czytania gazet, chodzenia na polskie portale, trudno byc tak na biezaco jak zyjac w Polsce. Domyslam sie, ze wielu Polakow mieszkajacych w Polsce nie jest zachwyconych perpsektywa glosowania przez polonie (dla przykladu, w Chicago przeciwko Unii opowiedzialo sie ponad 90% osob). Twierdza, ze skoro wyjechalo sie z kraju, to nie powinno sie zabierac glosu w decydujacych dla niego sprawach. Osoby, ktore wyjechaly na rok czy dwa mysle powinny glosowac, ci co na stale powinni sie zastanowic. Dlatego tez mam dylemat. A co Wy sadzicie na ten temat? Jakie macie doswiadczenia? Edytowane przez Magda. Czas edycji: 2005-09-23 o 21:48

2005-09-23, 21:43	#2
Magda. Zadomowienie Zarejestrowany: 2002-08 Wiadomości: 1 763	Dot.: Wybory - glosujecie? Sa dwa glosy. Milo byloby tez poczytac komentarze.

2005-09-23, 22:25	#3
vanilla_sky Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-01 Wiadomości: 3 039	Dot.: Wybory - glosujecie? nie interesowalam sie blizej tym problemem wiec nie mam glebokich przemyslen, moze gdybym lepiej sie zapoznala z obiema stronami medalu to zmienilabym zdanie. jednak moje pierwsze odczucie jest takie, ze polacy mieszkajacy tu nie powinni miec prawa do glosowania. z obserwacji znajomych polakow widze, ze malo kto wie, co sie w polsce dzieje. wiekszosc jest zalatanych, zbyt zabsorbowanych zyciem tutaj... godzina polskiej tv wieczorem nic nie zalatwi. niby czemu mielibysmy miec wplyw na polityke w polsce? nie zyjemy tam, nie wiemy tak naprawde, cos za cos, skoro wybralismy bycie tutaj to jest za to jakas cena. takie sa moje szybkie przemyslenia...

2005-09-23, 23:45	#4
Rodolphe Lindt Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi Wiadomości: 1 415	Dot.: Wybory - glosujecie? Ja mysle ze emigranci ktorzy nie interesuja sie losami politycznymi Polski, nie majacy rozeznania o sytuacji w kraju a wreszcie o potencjalnych kandydatach raczej sie nie pofatyguja na udzial w wyborach bo to wymaga pewnego poswiecenia czasu i przemyslenia sprawy. Ja deklaruje swoj udzial w wyborach. Co do dawnych emigrantow, ktorzy rzekomo nie powinni miec juz prawa glosu to sa wyjatki. Moj wujek ktory mieszka w Usa ponad chyba juz cwierc wieku byl moim najlepszym zrodlem informacyjnym co sie dzieje w polityce kraju

2005-09-26, 20:26	#5
pattyt Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Chicago, IL Wiadomości: 124	Dot.: Wybory - glosujecie? Obowiazkiem Polaka jest brac udzial w glosowaniu ... no chyba ze ktos sie zrzekl polskiego obywatelstwa.... uwazam ze jesli dano nam taka mozliwosc to powinnismy isc na glosowanie nie wazne ile czasu sie mieszka poza granicami swojego panstwa. To jest nasz ojczyzna i to my ja tworzymy, nie mozna chowac glowy w piasek, mowic ze losy naszego kraju nas nie obchodza bo mieszkamy teraz w usa czy w innym kraju.... Wiele jak nie wiekszosc wyjechalo "za chlebem" bo nie widzialo swojej przyszlosci w Polsce. Niejednokrotnie slyszalam w rozmowach ze "gdyby w Polsce bylo inaczej nie wyjezdzalbymi, nie opuszczal rodziny itp" - dlatego tez powinnismy probawac cos zmieniac na lepsze. Moze sie okazac ze w przyszlosci przyjdzie nam sie spakowac i wrocic?? I co wtedy?? W Chicago tylko 3000 osob zglosilo w tym roku chec glosowania ..... A jest nas duzo wiecej....

2005-09-26, 23:00	#6
Magda. Zadomowienie Zarejestrowany: 2002-08 Wiadomości: 1 763	Dot.: Wybory - glosujecie? Nie glosowalam w wyborach parlamentarnych, bo trudno mi wybierac przedstawiciela regionu, w ktorym nie mieszkam. Przymierzam sie jednak do glosowania na prezydenta, poniewaz ten urzad wiaze sie z utrzymywaniem stosunkow miedzynarodowych, a to juz mnei bardziej dotyczy. tu chodzi m.in. o wizerunek kraju, ktory zdecydowanie lezy mi na sercu. Zaglosowalam wiec na trzecia opcje. Tak wyglada sytuacja na dzis.

2005-09-26, 23:05	#7
vanilla_sky Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-01 Wiadomości: 3 039	Dot.: Wybory - glosujecie? a ja nie chcialabym glosowac, ale uwazam za gruba przesade nazywanie tego wyrzekaniem sie kraju. przez to wlasnie, ze kraj kocham i szanuje to nie chce swoja decyzja nieswiadomie krzywdzic. nie ma mnie tam, nie mam mozliwosci czytac kazdego skrawka wiadomosci, nie czuje, ze powinnam glosowac, mimo, iz uwazam sie za Polke. to oczywiscie sie tyczy tylko mnie.

2005-09-26, 23:08	#8
Magda. Zadomowienie Zarejestrowany: 2002-08 Wiadomości: 1 763	Dot.: Wybory - glosujecie? Opinie jak widac skrajne, bo nie jest to oczywista sytuacja - ile osob, tyle pogladow na sprawe.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)