Wrześniówki 2017 ❤ cz. 2

[madzieeek]

I u mnie dzisiaj zaczynam 32 tydzień - dokładnie 31t2d
Po wizycie super, dzięki za kciuki
Mały waży już 1920 i ma dłuuuugie kości udowe - ciekawe po kim...??
Szyjka długa, twarda, zamknięta - mogę ćwiczyć, współżyć i w ogóle
Mam tylko więcej pić, bo mi jakieś ketonyw moczu wyszły - podobno właśnie mało picia.
Następna wizyta za dwa tygodnie i teraz już tak będę chodzić do końca - moja pani dr taki system ma.

U nas od rana dzisiaj pada - nie podoba mi się to wcale, bo na wieczór byłam umowiona ze znajomymi do plenerowej knajpki nad Wisłą
Mam za to nadzieję że te z Was, które wyjeżdżają, będą miały swoją wymarzoną pogodę!

Wczoraj wrzuciłam na swojego fejsa pierwsze zdjęcie, na którym widać brzuch - zbieram lajkii komplementy, hehehe A kto ze znajomych jeszcze nie wiedział, ze jestem w ciąży, to już wie !


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Madziek oooo to za dwa tygodnie porównamy wagę dzieci choć ja się boję, że mój będzie duży i nie dam rady go sn urodzic. 😎



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

No późno właśnie...I mnie to denerwuje...Ja też jestem totalną histeryczką i najchętniej miałabym wizyty co tydzieńMoja wczoraj tak się wypchała jak nigdy dotąd.Normalnie całe ciałko na wierzchu nie wiem co ona tam wyprawiała

[madzieeek]

Napisane przez Madzialenka12344321

Madziek oooo to za dwa tygodnie porównamy wagę dzieci choć ja się boję, że mój będzie duży i nie dam rady go sn urodzic. 😎



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój się zapowiada przede wszystkim na długiego Ale ma po kim taki być, bo praktycznie wszyscy w mojej i mojego G. rodzinie są wysocy, od moich dziadków zaczynając. We wtorek na genetycznym lekarka mówiła właśnie, ze jak będzie bardzo duży, to może to być wskazanie do cesarki. Dlatego mamy to monitorować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez madzieeek

I u mnie dzisiaj zaczynam 32 tydzień - dokładnie 31t2d
Po wizycie super, dzięki za kciuki
Mały waży już 1920 i ma dłuuuugie kości udowe - ciekawe po kim...??
Szyjka długa, twarda, zamknięta - mogę ćwiczyć, współżyć i w ogóle
Mam tylko więcej pić, bo mi jakieś ketonyw moczu wyszły - podobno właśnie mało picia.
Następna wizyta za dwa tygodnie i teraz już tak będę chodzić do końca - moja pani dr taki system ma.

U nas od rana dzisiaj pada - nie podoba mi się to wcale, bo na wieczór byłam umowiona ze znajomymi do plenerowej knajpki nad Wisłą
Mam za to nadzieję że te z Was, które wyjeżdżają, będą miały swoją wymarzoną pogodę!

Wczoraj wrzuciłam na swojego fejsa pierwsze zdjęcie, na którym widać brzuch - zbieram lajkii komplementy, hehehe A kto ze znajomych jeszcze nie wiedział, ze jestem w ciąży, to już wie !


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że wszystko dobrze

Napisane przez juka_juka

No późno właśnie...I mnie to denerwuje...Ja też jestem totalną histeryczką i najchętniej miałabym wizyty co tydzieńMoja wczoraj tak się wypchała jak nigdy dotąd.Normalnie całe ciałko na wierzchu nie wiem co ona tam wyprawiała

ja też najchętniej chodziłabym co tydzień
Teraz mam wizytę w czwartek i ciekawa jestem czy będzie usg, kiedy następna wizyta i czy dostanę już l4 do terminu porodu, bo zawsze dostawałam na 2 miesiące

[vanilla11]

Wczoraj jak bylam w galerii to weszłam do reserved kids pierwszy raz i polecam Wam dziewczyny bardzo bo wyprzedaże duże i fajne ciuszki maja, ja np kupiłam dwupak bodow z długim rękawem za 20zl i dwupak spodni takich ze stopkami za 25zl, mysle ze sie opłaca bardzo w porównaniu np do smyka gdzie za jedna pare śpioszków płaciłam ostatnio 25zl i tez w 'promocji'

[89Otojestkasia]

Napisane przez vanilla11

Wczoraj jak bylam w galerii to weszłam do reserved kids pierwszy raz i polecam Wam dziewczyny bardzo bo wyprzedaże duże i fajne ciuszki maja, ja np kupiłam dwupak bodow z długim rękawem za 20zl i dwupak spodni takich ze stopkami za 25zl, mysle ze sie opłaca bardzo w porównaniu np do smyka gdzie za jedna pare śpioszków płaciłam ostatnio 25zl i tez w 'promocji'

Oooo a ja właśnie jestem zaskoczona smykiem gdzie ostatnio za 3 pary śpiochów ( bardzo ładnych) zapłaciłam 30 zł


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanilla11]

Napisane przez 89Otojestkasia

Oooo a ja właśnie jestem zaskoczona smykiem gdzie ostatnio za 3 pary śpiochów ( bardzo ładnych) zapłaciłam 30 zł


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze dlatego ze ja bylam w smyku 2 tyg temu i były mniejsze przeceny a teraz są większe bo chcą wyprzedać wszystko, a z drugiej strony u mnie był taki dość mały ten sklep i pewnie mniejszy asortyment i wybór i troszkę sie zniechęciłam, bo jak na stronie internetowej patrzyłam to dużo rzeczy fajnych a jak weszłam do sklepu to nic nie było z tego co wcześniej upatrzylam

[blekitnams]

Napisane przez 89Otojestkasia

Ja cały czas śpiewam Despacito... to jakaś choroba chyba

Jestem juz po wizycie wszystko w punkt jak to stwierdził lekarz spokojnie możemy jutro wyjeżdżać hip hip huuuuraaa Oluś wazy 1700


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez madzieeek

I u mnie dzisiaj zaczynam 32 tydzień - dokładnie 31t2d
Po wizycie super, dzięki za kciuki
Mały waży już 1920 i ma dłuuuugie kości udowe - ciekawe po kim...??
Szyjka długa, twarda, zamknięta - mogę ćwiczyć, współżyć i w ogóle
Mam tylko więcej pić, bo mi jakieś ketonyw moczu wyszły - podobno właśnie mało picia.
Następna wizyta za dwa tygodnie i teraz już tak będę chodzić do końca - moja pani dr taki system ma.

U nas od rana dzisiaj pada - nie podoba mi się to wcale, bo na wieczór byłam umowiona ze znajomymi do plenerowej knajpki nad Wisłą
Mam za to nadzieję że te z Was, które wyjeżdżają, będą miały swoją wymarzoną pogodę!

Wczoraj wrzuciłam na swojego fejsa pierwsze zdjęcie, na którym widać brzuch - zbieram lajkii komplementy, hehehe A kto ze znajomych jeszcze nie wiedział, ze jestem w ciąży, to już wie !


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję dobrych wyników i dużych dzieciaczków.

[madzieeek]

Napisane przez blekitnams

Gratuluję dobrych wyników i dużych dzieciaczków.

Dziękuję!

Właśnie wykonałam sobie pedicure - chyba po raz przed porodem ostatni samodzielnie Bo wymagało to umiejętności niemal cyrkowych!

[poli230]

Napisane przez marttb

poli- nie pozwól mu jechać i bez dyskusji rozumiem złość i smutek tym spowodowany, nie baw się w 'rób co chcesz', bo będziesz potrzebowała jego pomocy, tym bardziej że każda z nas będzie różnie się czuła po porodzie. Jedna po 3 dniach ogarnie wszystko, a druga będzie obolała z dzieckiem nieodkładalnym.

Wczoraj wrócił z kwiatami i przepraszał. No ale dalej mówi, że musi jechać, że nie chce nas zostawiać, a bez niego się to nie uda. Powiedział, że to ode mnie zależy czy się zgodzę czy nie. Więc teraz będzie czy ma złą, czy dobrą żonę. Rozważam, żeby puścić go na 3 dni, żeby był tam na początku i ogarnął co trzeba i wracał, ale jeszcze nie wiem. Jest to jakiś kompromis, ale sama nie wiem. Podobno to duża szansa dla rozwoju firmy, a wiadomo, mamy też jakieś swoje plany związane z budową domu, więc hajs się przyda...

Napisane przez 89Otojestkasia

W Łodzi leje masakrycznie ale to dobrze bo dzisiaj dzień pakowania tzn pakuje sie juz od środy... nie znoszę tego... ale o 10:00 wizyta u gina i zobaczymy naszego dzidziutka mam nadzieje ze wszystko jest Ok i spokojnie będziemy mogli jechac na urlop


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Udanego wyjazdu

Napisane przez maluchna30

U nas strasznie duszno i gorąco od 4 dni. W nocy budzę się mokra i praktycznie nie wyłączam wiatraka. Dalej mam poranne mdłości i wkurza mnie to na maksa. Hania jakby dzisiaj spokojniejsza, bardziej czuję wypychanie niż kopniaki. Może jej też tam gorąco. Mój mąż po miesiącu wrócił dzisiaj do pracy i tak nam z Olą smutno jakoś. Obiecał jej, że dzisiaj robią sobie biwak i śpią pod namiotem, i robią ognisko. Ola nie może się już doczekać i ciągle pyta kiedy tata z pracy wróci. A wczoraj miała fazę na DESPACITO. Śpiewała i tańcowała cały dzień.


Trzymam kciuki za wszystkie wizyty.

Ale super pomysł. Zawsze mnie to rozczula, jak tata zajmuje się córą

Napisane przez 89Otojestkasia

Ja cały czas śpiewam Despacito... to jakaś choroba chyba

Jestem juz po wizycie wszystko w punkt jak to stwierdził lekarz spokojnie możemy jutro wyjeżdżać hip hip huuuuraaa Oluś wazy 1700


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję

Napisane przez 89Otojestkasia

Równo w 29 tc miał 1321g


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój w 29w5d miał 1330g, chyba będzie maluszek. Łatwiej urodzić.

Jutro chyba jadę nad jeziorko, oby była pogoda.

[marttb]

poli - u nas mąż będzie ze mną przez pierwszy tydzień na pewno, a potem wraca do pracy i jak idzie to nie ma go od 24-30h, ale właśnie mamy plany, zobowiązania i ja jestem z tym pogodzona, tacierzynskiego też nie wykorzysta, bo jego wypłata to głównie delegacje i nie stać nas na to- no chyba że do tego czasu coś się zmieni. Dlatego tutaj ważne jest to co ty czujesz i jak to zniesiesz psychicznie no i czy ewentualnie możesz liczyć na czyjąś pomoc?
No i ja wiem, że jeśli nawet po tym tygodniu jednak nie dam rady sama to mąż dogada się z szefem i da mu więcej wolnego.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

właśnie sobie uświadomiłam, że jak urodzę i dojdę do siebie to mam zamiar zaliczyć szalone zakupy tyle bym sobie kupiła na zaś, no ale boję się kupować w ciemno

[juka_juka]

Napisane przez marttb

poli - u nas mąż będzie ze mną przez pierwszy tydzień na pewno, a potem wraca do pracy i jak idzie to nie ma go od 24-30h, ale właśnie mamy plany, zobowiązania i ja jestem z tym pogodzona, tacierzynskiego też nie wykorzysta, bo jego wypłata to głównie delegacje i nie stać nas na to- no chyba że do tego czasu coś się zmieni. Dlatego tutaj ważne jest to co ty czujesz i jak to zniesiesz psychicznie no i czy ewentualnie możesz liczyć na czyjąś pomoc?
No i ja wiem, że jeśli nawet po tym tygodniu jednak nie dam rady sama to mąż dogada się z szefem i da mu więcej wolnego.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

właśnie sobie uświadomiłam, że jak urodzę i dojdę do siebie to mam zamiar zaliczyć szalone zakupy tyle bym sobie kupiła na zaś, no ale boję się kupować w ciemno

Mam taki sam plan.Biedny portfel

[poli230]

Napisane przez marttb

poli - u nas mąż będzie ze mną przez pierwszy tydzień na pewno, a potem wraca do pracy i jak idzie to nie ma go od 24-30h, ale właśnie mamy plany, zobowiązania i ja jestem z tym pogodzona, tacierzynskiego też nie wykorzysta, bo jego wypłata to głównie delegacje i nie stać nas na to- no chyba że do tego czasu coś się zmieni. Dlatego tutaj ważne jest to co ty czujesz i jak to zniesiesz psychicznie no i czy ewentualnie możesz liczyć na czyjąś pomoc?
No i ja wiem, że jeśli nawet po tym tygodniu jednak nie dam rady sama to mąż dogada się z szefem i da mu więcej wolnego.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

właśnie sobie uświadomiłam, że jak urodzę i dojdę do siebie to mam zamiar zaliczyć szalone zakupy tyle bym sobie kupiła na zaś, no ale boję się kupować w ciemno

Tak, mogę liczyć na mamę i teściową, ale to nie to samo. Życie ciągle stawia nam jakieś wybory i decyzje, cały czas coś. Może o bym to zniosła jakoś, skoro wiem na 2,5 miesiąca przed. Przemyślę sprawę w weekend. Dzięki dziewczyny za wsparcie

A Ty Marta będziesz miała kogoś do pomocy pod nieobecność męża? Tydzień minie bardzo szybko.

Dziś w Mohito widziałam tyle pięknych rzeczy z nowej kolekcji, ale kto to wie w jaki rozmiar będę się mieścić
W ogóle to dziś jestem taka wypompowana, ciężko mi oddychać, duszno. Pewnie znów mam niskie ciśnienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Poli kwiatki bardzo miły gest. Wiesz, jakby pojechał na te 3 dni czy tydzień, to myślę, że spokojnie byś dała radę. Tym bardziej, jeśli to duża okazja finansowa.

Marta też mam taki plan zakupowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

poli - nie mamy zawsze wszystkiego poukładanego tak jak chcemy, ale takie życie. Dlatego jeśli fakt że mąż pojedzie na ten tydzień czy 3 dni nie wpłynie na Twoje podejście do niego to bym się na to zgodziła. Jeśli jednak wiesz ze tego nie strawisz to postaw na swoje. Na niektórych wątkach jak dziewczyny piszą że ich Tźtowie biorą tacierzynski+urlop+opieke na nie bo inaczej sobie tego nie wyobrażają, a innych już po 1 dniu po powrociedo domu jadą za granicę do pracy. Najważniejsze żeby każda czuła się dobrze w swojej sytuacji.
Ja mogę liczyć na pewno na mamę i siostrę. Na mame to i z noclegiem - 2 minuty ma ode mnie do pracy, na siostre to już bardziej doraźnie mogę liczyć.
Z tym że z jednej strony nie mam zamiaru zgrywać samodzielnej swoim kosztem, a z drugoej strony nie chciałabym im głowy zawracać. Liczę że damy radę z mężem sami, no bo jednak jak jedzie to go nie ma długo, ale jak wraca to za to dłużej jest w domu.
Najbardziej przeraża mnie opcja porannego wyjścia z psem jak mąż w pracy

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez marttb

Najbardziej przeraża mnie opcja porannego wyjścia z psem jak mąż w pracy

Myślałaś nad chustą? To chyba najbardziej by się sprawdziło

[Madzialenka12344321]

Dziewczyny była u mnie położna. Posłuchaliśmy serduszka itp.
Dostałam plan porodu, który muszę wypełnić i miec ze sobą. Do tego listę rzeczy do szpitala. Powiedziała ile czego i jakiej firmy poleca. Głównie wszystko się sprawdziło z tym co miałam na swojej liście. Oczywiście zakupy w Gemini polecała.
Potem była mowa o porodzie, higienie chłopców itp.
Na koniec przeszło do porodu . Dziewczyny nie dość , że nie ma szans na zzo, to jeszcze jest zakaz podawania dolarganu. Ostatnio była jakaś kontrola związana z akredytacją i tak powiedzieli. Zostaje tylko nospa i gaz. Gaz na mnie nie działał przy pierwszym porodzie. Wtedy tez zzo nie było ale dostałam dolargan na koniec. Powiem wam, że jestem przerażona. Ja wiem, że już raz rodziłam i też tylko na nospie, bo dolargan wszedł na sam koniec, ale był jakaś opcją. A teraz? Patrzyłam na inne szpitale w obrębie godziny dojazdu i wszędzie to samo. U nas jest za to duży plus jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem jakby się cos działo. A przecież nie będę jechała 130 km do Białegostoku czy Warszawy bo to różnie może być. Ech.... Mam przez to jakoś parszywy humor. Wszystko mnie wkurza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny była u mnie położna. Posłuchaliśmy serduszka itp.
Dostałam plan porodu, który muszę wypełnić i miec ze sobą. Do tego listę rzeczy do szpitala. Powiedziała ile czego i jakiej firmy poleca. Głównie wszystko się sprawdziło z tym co miałam na swojej liście. Oczywiście zakupy w Gemini polecała.
Potem była mowa o porodzie, higienie chłopców itp.
Na koniec przeszło do porodu . Dziewczyny nie dość , że nie ma szans na zzo, to jeszcze jest zakaz podawania dolarganu. Ostatnio była jakaś kontrola związana z akredytacją i tak powiedzieli. Zostaje tylko nospa i gaz. Gaz na mnie nie działał przy pierwszym porodzie. Wtedy tez zzo nie było ale dostałam dolargan na koniec. Powiem wam, że jestem przerażona. Ja wiem, że już raz rodziłam i też tylko na nospie, bo dolargan wszedł na sam koniec, ale był jakaś opcją. A teraz? Patrzyłam na inne szpitale w obrębie godziny dojazdu i wszędzie to samo. U nas jest za to duży plus jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem jakby się cos działo. A przecież nie będę jechała 130 km do Białegostoku czy Warszawy bo to różnie może być. Ech.... Mam przez to jakoś parszywy humor. Wszystko mnie wkurza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajna położna, że tak wszystko ci opowiedziała będziesz miała jeszcze taką wizytę przed porodem?
Co to jest dolargan? U mnie jest dostępne zzo, ale nie wiem czy chcę korzystać, to mój pierwszy poród więc w sumie nie wiem co mnie czeka

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

już doczytałam o tym dolarganie, nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje

[Madzialenka12344321]

Blond tak, ona już 3 raz była u mnie. Za dwa tygodnie będzie znowu. To taka opieka na NFZ od 21 tygodnia ciąży do 8 tygodnia po porodzie. Jeśli nie będzie na urlopie to też będzie przy porodzie. Przy pierwszym była, mimo że akurat nie miała dyżuru.

Jejku, taka ostatnio jestem rozdrażniona. Wszystko mnie wkurza. Aż mąż mi dzis zwrócił uwagę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Madzialenka12344321

Blond tak, ona już 3 raz była u mnie. Za dwa tygodnie będzie znowu. To taka opieka na NFZ od 21 tygodnia ciąży do 8 tygodnia po porodzie. Jeśli nie będzie na urlopie to też będzie przy porodzie. Przy pierwszym była, mimo że akurat nie miała dyżuru.

Jejku, taka ostatnio jestem rozdrażniona. Wszystko mnie wkurza. Aż mąż mi dzis zwrócił uwagę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wiem, wiem ale często się spotyka takie położne, które wpadną na 10 minut albo i wcale
ja korzystam z takiej opieki w ramach szkoły rodzenia

[marttb]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Myślałaś nad chustą? To chyba najbardziej by się sprawdziło

Na początku byłam przekonana że bez chusty się nie obędzie, ale teraz zaczęła mnie przerażać. Ja taki nieogar w takih kwestiach to nawet pod opieką doradcy nie dam rady tyle tego związać
Z jednej strony na samym dole na klatce będzie stał wózek, mała w rękę, psa w drugą i byle po schodach do wózka zejść w sume to chyba dopiero jak przyjdzie mi tak wyjść to się przekonam co to znaczy

madziek - u mnie jest zzo, ale podobnie jak blond nie wiem co mnie jeszcze czeka, także zobaczymy co to wyjdzie. Fajnie ze położna tak pomaga
Co do rozdrażnienia - mam to samo, nie jest to jednodniowe. Mąż śmiał się że powinno się mnie przywiazac do łóżka i jedzenia na takiej szpachelce co pizze z pieca się wyciąga podawać

[Madzialenka12344321]

Blond dziś była 2 godziny. Wcześniej też ok 1-2 godz.

Marta no właśnie, chyba hormony ciążowe i myśli o zbliżającym się porodzie.

Od 1 września zaczynamy z położna ćwiczenia parcia. Bo z tym miałam mega problem. I tego się boję. Przez to moje złe parcie, prawie vacoom Maja miała. Na szczęście się zmobilizowalam na koniec.


Aaa i co się jeszcze zmieniło. Maję mi kąpali już w drugiej dobie w szpitalu. Teraz są zasady, że nie kąpią, aby tej mazi nie zmywać i aby się tworzyła warstwa lipidowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

No cóż, przekonam się, liczę, że włączy się instynkt

Madzialenka, ja tego nie rozumiem... Niby standary porodowe, niby to, niby tamto a tu takie przeboje. Nigdzie bliżej niż te 130km nie ma innego szpitala?

Do mnie też przychodzi położna i sobie gadamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Poli no właśnie są szpitale bliżej, ale tam też nie dają zzo. Już tyle sprawdziłam. Mi co prawda tak mega na tym nie zależy, bo pierwsze też rodziłam bez, ale dobrze by było wiedzieć, że w razie co, jest taka możliwość.
Przez 3 lata teraz był u nas jakiś program - rodzić po ludzku. Czy jakoś tak i koleżanka miała zzo normalnie. Ale od grudnia wycofali. Ja to mam szczęście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kornelia]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny była u mnie położna. Posłuchaliśmy serduszka itp.
Dostałam plan porodu, który muszę wypełnić i miec ze sobą. Do tego listę rzeczy do szpitala. Powiedziała ile czego i jakiej firmy poleca. Głównie wszystko się sprawdziło z tym co miałam na swojej liście. Oczywiście zakupy w Gemini polecała.
Potem była mowa o porodzie, higienie chłopców itp.
Na koniec przeszło do porodu . Dziewczyny nie dość , że nie ma szans na zzo, to jeszcze jest zakaz podawania dolarganu. Ostatnio była jakaś kontrola związana z akredytacją i tak powiedzieli. Zostaje tylko nospa i gaz. Gaz na mnie nie działał przy pierwszym porodzie. Wtedy tez zzo nie było ale dostałam dolargan na koniec. Powiem wam, że jestem przerażona. Ja wiem, że już raz rodziłam i też tylko na nospie, bo dolargan wszedł na sam koniec, ale był jakaś opcją. A teraz? Patrzyłam na inne szpitale w obrębie godziny dojazdu i wszędzie to samo. U nas jest za to duży plus jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem jakby się cos działo. A przecież nie będę jechała 130 km do Białegostoku czy Warszawy bo to różnie może być. Ech.... Mam przez to jakoś parszywy humor. Wszystko mnie wkurza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I co poleca?

Ja muszę wreszcie z moją się spotkać, bo tak dzwonię, dzwonię i zadzwonić nie mogę.

Powiem Ci, że ja na podanie dolarganu bym się nie zgodziła. Ale opcja zzo wszędzie powinna być! U mnie szpital kliniczny i też nie podają.

Napisane przez marttb

Na początku byłam przekonana że bez chusty się nie obędzie, ale teraz zaczęła mnie przerażać. Ja taki nieogar w takih kwestiach to nawet pod opieką doradcy nie dam rady tyle tego związać
Z jednej strony na samym dole na klatce będzie stał wózek, mała w rękę, psa w drugą i byle po schodach do wózka zejść w sume to chyba dopiero jak przyjdzie mi tak wyjść to się przekonam co to znaczy

madziek - u mnie jest zzo, ale podobnie jak blond nie wiem co mnie jeszcze czeka, także zobaczymy co to wyjdzie. Fajnie ze położna tak pomaga
Co do rozdrażnienia - mam to samo, nie jest to jednodniowe. Mąż śmiał się że powinno się mnie przywiazac do łóżka i jedzenia na takiej szpachelce co pizze z pieca się wyciąga podawać

Jak masz wózek na dole, to dacie radę Z chustą też fajna opcja. Ale to trzeba mieć dryg do tego. Mi by pies się posikał zanim bym namotała chustę

W temacie wyjazdów męża, to mój mnie opuszcza w październiku. W październiku też córka tradycyjnie jest chora. Zapalenie ucha, oskrzeli, angina. Oczywiście ja martwię się na zapas wg mojego męża. A mnie jeszcze bardziej niż jego wyjazdy wku*rwia to jego nie przejmowanie się. No i u nas taka lipa, że nie mam do pomocy nikogo tutaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Kornelka ooo czyli u ciebie też tylko nospa i gaz? Mąż mnie wspiera, że wtedy rodziłam bez zzo i dałam radę, a bóle miałam z brzucha i te najgorsze krzyżowe to teraz bardziej boleć nie będzie. Może faktycznie. Ja też się wtedy broniłam przed dolarganem, ale jak już mi kolejną godzinę rozwarcie nie szło, to w końcu się zgodziłam. Niestety Maja miała przez to mniej punktów i musieli jej dać odtrutkę i dopiero jej punkty podskoczyły. Przez to też w 3 dobie miała USG główki. Takie procedury. Ale wszystko było super.

Jeśli chodzi o to co poleca, to konkretne firmy wkładek, podkładów, podpasek, majteczek siateczkowych, tak jak pamiętałam nie kazała brać większych, bo się rozciągają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Ja kupiłam majtki l/xl.Obawiam się że za duże.Mam komu oddać ale widziałam ze s/m może być za małe a m/l nigdzie nie widziałam..No nic może mi z tyłka nie spadną 😃 Ja chyba dzisiaj zaczynam prac.Chciałam dopiero w sierpniu bo termin mam pod koniec września ale tak pomyślałam że coraz ciężej mi jest..Po trochę chyba zacznę robić jednak.Ostatnio jakby mdłości mi wróciły 😞

[Madzialenka12344321]

Ja zacznę wszystko kupować, prac itp. Po powrocie z nad morza, czyli w sierpniu. Na początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez poli230

Wczoraj wrócił z kwiatami i przepraszał. No ale dalej mówi, że musi jechać, że nie chce nas zostawiać, a bez niego się to nie uda. Powiedział, że to ode mnie zależy czy się zgodzę czy nie. Więc teraz będzie czy ma złą, czy dobrą żonę. Rozważam, żeby puścić go na 3 dni, żeby był tam na początku i ogarnął co trzeba i wracał, ale jeszcze nie wiem. Jest to jakiś kompromis, ale sama nie wiem. Podobno to duża szansa dla rozwoju firmy, a wiadomo, mamy też jakieś swoje plany związane z budową domu, więc hajs się przyda...

Nie pisałam wcześniej ale napiszę teraz.
Uważam, że powinnaś pozwolić jechać Tż.
Na kiedy masz termin? A on jedzie w październiku, tak?

Własna firma to dużo poświęceń, niestety wiem coś o tym. Ale jeśli przynosi zyski, większe niż jakby się miało zarobić u kogoś, to trzeba w to iść.

Dasz radę nawet sama, mamy są niezniszczalne!