Gra o tron

[ladybird1395]

Napisane przez visionAM

Właśnie z opisów w książce wyłania się całkiem inny obraz

Serio? To nie wiem skąd taką opinię sobie wzięłam

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Maisie ma dyskusyjną urodę, ale brzydką bym jej nie nazwała. A że Gwendoline w makijażu jest petardą to się zgadzam absolutnie - a na Złotych Globach w tym roku to już w ogóle zwalała z nóg Niemniej ja jeśli chodzi o Gwen to nie jestem w ogóle obiektywna, bo nie dość że ją uwielbiam, także jako osobę, to jeszcze się z nią identyfikuję, mogłaby po mnie przebiec w szpilkach i jeszcze bym podziękowała pewnie

[Aliszcze]

Maisie jest ładna (wiadomo, uroda rzecz gustu)tylko ona ma okrągłą twarz i jak ma tak związane włosy jak w serialu to ja patrząc na nią to widzę tylko głowę i nic więcej a poza tym, jak będzie miała być piękna jak Lyanna to makijażystka poradzi sobie z nią jak widzę ją na różnych galach i imprezach to czasem naprawdę śliczna jest a czasem no po prostu średnio, ale to kwestia stylizacji. Młoda jest to eksperymentuje

Danka wykastrowała Tyriona, uwielbiam go, ale blado wypada przy Dance. Poza tym mam przeczucie, że z Danki wyjdzie kiedyś jej ojciec, ten jej tekst do Varysa o spaleniu....tak jak rozumiem jej podejrzliwość w stosunku do Varysa, to jednak mogłaby se darować rzucanie tekstów o paleniu. Bo zaraz staje mi przed oczami obraz jej ojca krzyczącego, że wszystkich spalić. Coraz bardziej wydaję mi się, że Danka ostatecznie oszaleje.
a co sądzicie o broni na smoki? Jeśli smok będzie nieruchomo leżał to może i to zabije smoka, ale tak to mam wątpliwosci
bitwa morska, a raczej jej wynik mnie zaskoczył, z jednej strony nie kibicuję Euronowi, ale ucieszyłam się, że Dance tak gładko nie idzie.
A Lady Olenna jak zawsze życiowa, uwielbiam ją


proszę, tylko nie Danka z Jonem....proszę to już wolałabym go z Samem

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez vretka

To jak już jesteśmy w temacie urody, już chyba kilka razy rzuciło mi się w ucho jak ktoś komentował urodę Aryi (w ostatnim odcinku Gorąca Bułka). Pomimo mojej ogromnej sympatii do tej postaci, absolutnie nie potrafię zgodzić się z tym, że ona ładna jest

Mnie się Arya podobała, gdy sprzedawała ostrygi. Ładnie tam wyglądała.

Nie ogarniam tapatalka.

[ladybird1395]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;75796071]Maisie ma dyskusyjną urodę, ale brzydką bym jej nie nazwała. A że Gwendoline w makijażu jest petardą to się zgadzam absolutnie - a na Złotych Globach w tym roku to już w ogóle zwalała z nóg Niemniej ja jeśli chodzi o Gwen to nie jestem w ogóle obiektywna, bo nie dość że ją uwielbiam, także jako osobę, to jeszcze się z nią identyfikuję, mogłaby po mnie przebiec w szpilkach i jeszcze bym podziękowała pewnie [/QUOTE]

To ja będę kolejna w kolejce

Napisane przez Aliszcze

Maisie jest ładna (wiadomo, uroda rzecz gustu)tylko ona ma okrągłą twarz i jak ma tak związane włosy jak w serialu to ja patrząc na nią to widzę tylko głowę i nic więcej a poza tym, jak będzie miała być piękna jak Lyanna to makijażystka poradzi sobie z nią jak widzę ją na różnych galach i imprezach to czasem naprawdę śliczna jest a czasem no po prostu średnio, ale to kwestia stylizacji. Młoda jest to eksperymentuje

Danka wykastrowała Tyriona, uwielbiam go, ale blado wypada przy Dance. Poza tym mam przeczucie, że z Danki wyjdzie kiedyś jej ojciec, ten jej tekst do Varysa o spaleniu....tak jak rozumiem jej podejrzliwość w stosunku do Varysa, to jednak mogłaby se darować rzucanie tekstów o paleniu. Bo zaraz staje mi przed oczami obraz jej ojca krzyczącego, że wszystkich spalić. Coraz bardziej wydaję mi się, że Danka ostatecznie oszaleje.
a co sądzicie o broni na smoki? Jeśli smok będzie nieruchomo leżał to może i to zabije smoka, ale tak to mam wątpliwosci
bitwa morska, a raczej jej wynik mnie zaskoczył, z jednej strony nie kibicuję Euronowi, ale ucieszyłam się, że Dance tak gładko nie idzie.
A Lady Olenna jak zawsze życiowa, uwielbiam ją


proszę, tylko nie Danka z Jonem....proszę to już wolałabym go z Samem

Co do smoków, może jak się je zwiąże czy coś, no ale jak, przecież to już są wielkie bestie. Moim zdaniem ta broń to niewypał. No ale w tym serialu nic nie musi być logiczne ;p
A jeśli chodzi o ship Daenerys+Jon - w życiu! Przecież to jego ciotka jest, to by było dla mnie tak bardzo creepy. Zresztą nie lubię Danki, więc wtedy to już w ogóle bym się wkurzyła na scenarzystów

[Aliszcze]

a w ogóle to podobała mi się to, jak dobrze Tyrion wyrażał się o Snow i Snow o Tyrionie. Nawet Sansa rzekła dobre słowo o Tyrionie. Może Tyrion odwróci sie od Danki, która zacznie szaleć, i wspomoże Jona

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Aliszcze

a w ogóle to podobała mi się to, jak dobrze Tyrion wyrażał się o Snow i Snow o Tyrionie. Nawet Sansa rzekła dobre słowo o Tyrionie. Może Tyrion odwróci sie od Danki, która zacznie szaleć, i wspomoże Jona

Tyrion, Sansa i Jon = dream team, nie mam wątpliwości

[3d080c1d79cb6a75330075a8e7ac619f4d31eb84_5ff7a0822ced9]

Ja nie lubię Danki i nie rozumiem, z jakiego powodu wszyscy w nią "wierzą". Jej jedynym osiągnięciem jest wyhodowanie sobie 3 smoków. Takie bestie robią wrażenie, ale kurczę, jeżeli ona jest taką świetną władczynią, to mogłaby czasem pokusić się o coś więcej niż rzucanie patetycznych tekstów.
Btw, też uważacie, że przy Dianie Rigg Emilia wypadła baardzo blado? Olenna Tyrell to bardzo charyzmatyczna postać, ale w rozmowie z nią Dany praktycznie nie istniała, a jest przecież królową. Ciekawi mnie, czy weźmie sobie do serca jej radę, a raczej kiedy W ogóle to wydaje mi się, że Tyrion przy niej bardzo źle skończy.

[abiblabla]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75797426]Mnie się Arya podobała, gdy sprzedawała ostrygi. Ładnie tam wyglądała.

Nie ogarniam tapatalka.[/QUOTE]

Poważnie?
Moim zdaniem aktorka grająca Aryę urodą nie grzeszy delikatnie mówiąc. Natomiast bardzo, bardzo mnie cieszy, że akurat ona gra tą rolę bo bardzo brakuje mi brzydkich i przeciętnych kobiet/dziewczyn grających pierwszoplanowe, albo przynajmniej pozytywne charaktery.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez abiblabla

Poważnie?
Moim zdaniem aktorka grająca Aryę urodą nie grzeszy delikatnie mówiąc. Natomiast bardzo, bardzo mnie cieszy, że akurat ona gra tą rolę bo bardzo brakuje mi brzydkich i przeciętnych kobiet/dziewczyn grających pierwszoplanowe, albo przynajmniej pozytywne charaktery.

To zależy co kto uznaje za urodę. Można kogoś uważać za ładnego/przystojnego, mimo że klasyka urody a'la Disney to to zdecydowanie nie jest. W moim mniemaniu na przykład w GoT nie ma żadnych brzydkich kobiet, Gemma Whelan (Yara), uważana za najmniej atrakcyjną w normalnych ciuchach i z makijażem wygląda moim zdaniem bardzo ładnie.

[Luxanna]

Trochę śmieszy mnie argumentowanie, że Jon i Dany nie mają racji bytu, bo są spokrewnieni. Nie zrozumcie mnie źle, jak komuś ich ship po prostu nie pasuje z różnorakich innych powodów to jego prawo, ale mówienie, że to jest niewypał TYLKO przez spokrewnienie to nieporozumienie. Przecież to Targaryenowie. Oni się tak wiązali.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Luxanna

Trochę śmieszy mnie argumentowanie, że Jon i Dany nie mają racji bytu, bo są spokrewnieni. Nie zrozumcie mnie źle, jak komuś ich ship po prostu nie pasuje z różnorakich innych powodów to jego prawo, ale mówienie, że to jest niewypał TYLKO przez spokrewnienie to nieporozumienie. Przecież to Targaryenowie. Oni się tak wiązali.

Nie bez powodu połowa tego rodu była świrnięta To jest jak dla mnie tylko jeden z argumentów (obok bycia oklepanym, nieklimatycznym, przewidywalnym itd.), ale ponadto w przeciwieństwie do Danki, Jon wychowywał się w przeświadczeniu, że incest nie jest dobry i trudno mi sobie wyobrazić żeby nagle miał go zaakceptować. Natomiast trochę mnie bawi jak niektórzy psioczą na Jaime'a i Cersei, bo incest, ale za to Jon i Danka bardzo im pasują

[semantique]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;75819911]Nie bez powodu połowa tego rodu była świrnięta To jest jak dla mnie tylko jeden z argumentów (obok bycia oklepanym, nieklimatycznym, przewidywalnym itd.), ale ponadto w przeciwieństwie do Danki, Jon wychowywał się w przeświadczeniu, że incest nie jest dobry i trudno mi sobie wyobrazić żeby nagle miał go zaakceptować. Natomiast trochę mnie bawi jak niektórzy psioczą na Jaime'a i Cersei, bo incest, ale za to Jon i Danka bardzo im pasują [/QUOTE]Ja myślę, że prześpią się zanim okaże się, że Jon to Targaryen i wtedy dopiero będzie miał dylemat moralny.

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez semantique

Ja myślę, że prześpią się zanim okaże się, że Jon to Targaryen i wtedy dopiero będzie miał dylemat moralny.

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

Już współczuję biedakowi

[Luxanna]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;75819911]Nie bez powodu połowa tego rodu była świrnięta To jest jak dla mnie tylko jeden z argumentów (obok bycia oklepanym, nieklimatycznym, przewidywalnym itd.), ale ponadto w przeciwieństwie do Danki, Jon wychowywał się w przeświadczeniu, że incest nie jest dobry i trudno mi sobie wyobrazić żeby nagle miał go zaakceptować. Natomiast trochę mnie bawi jak niektórzy psioczą na Jaime'a i Cersei, bo incest, ale za to Jon i Danka bardzo im pasują [/QUOTE]

Mimo wszystko rodzeństwo a tam ciotostwo (ok, to źle brzmi ). To ja też mogę powiedzieć w drugą stronę: są tacy, dla których Jaime i Cersei cacy, ale Jon i Dany beee.
Nie chodziło mi o to, czy to dobrze, czy źle, jacy potomkowie się z takich związków rodzą, w końcu nawet Joffrey pokazał, że rzeczywiście za dobrze to nie wyszło. Chodziło mi o sam fakt, że Targaryenowie się tak wiązali i w tamtym świecie jest to dość normalne jeśli chodzi o tę rodzinę. Myślę, że nawet Jaime z Cersei mogliby być zrozumiani, gdyby nie fakt, że ona była królową i powinna mieć jednak dzieci króla.

[abiblabla]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;75814096]To zależy co kto uznaje za urodę. Można kogoś uważać za ładnego/przystojnego, mimo że klasyka urody a'la Disney to to zdecydowanie nie jest. W moim mniemaniu na przykład w GoT nie ma żadnych brzydkich kobiet, Gemma Whelan (Yara), uważana za najmniej atrakcyjną w normalnych ciuchach i z makijażem wygląda moim zdaniem bardzo ładnie.[/QUOTE]

Zdecydowanie się zgadzam
Natomiast dla mnie, uroda to coś co istnieje bez makijażu i poprawek. Dlatego napisałam jak napisałam o Arii. Niemniej jednak, jak już wspomniałam, bardzo mnie cieszy zarówno umiejscowienie tej aktorki, jak i wspomnianej przez ciebie Gemmy w serialu. Nieładne kobiety istnieją i są tak samo ważne jak i ładne. Mam dosyć obsadzania tych pierwszych tylko w pobocznych rolach, bądź jako czarne charaktery (patrz np. disnejowskie produkcje naszego dzieciństwa).

[Aliszcze]

Napisane przez Luxanna

Mimo wszystko rodzeństwo a tam ciotostwo (ok, to źle brzmi ). To ja też mogę powiedzieć w drugą stronę: są tacy, dla których Jaime i Cersei cacy, ale Jon i Dany beee.
Nie chodziło mi o to, czy to dobrze, czy źle, jacy potomkowie się z takich związków rodzą, w końcu nawet Joffrey pokazał, że rzeczywiście za dobrze to nie wyszło. Chodziło mi o sam fakt, że Targaryenowie się tak wiązali i w tamtym świecie jest to dość normalne jeśli chodzi o tę rodzinę. Myślę, że nawet Jaime z Cersei mogliby być zrozumiani, gdyby nie fakt, że ona była królową i powinna mieć jednak dzieci króla.

nie no, chyba tylko dla Targaryenów to byłoby ok
swoją drogą tak se myślę, dlaczego ciotka z bratankiem nie, ale kuzynostwo (Arya i Jon) już ok. I w sumie tak sobie myślę, że kiedyś w realu było to praktykowane (kuzynostwo), pamiętam, jak w "Dumie i uprzedzeniu" zdziwiłam się, że była mowa, że matka Darcego i jej siostra planowały, aby ich dzieci (kuzynostwo z pierwszej linii) wzięli ślub. Ale chyba o to chodziło w możnych rodach, by między sobą się łączyć.

Ja się tylko martwię, że Tyrion "przejedzie się" na wierze w Dankę.

Jak Jon wyląduje w łóżku z Dany, to ja w tym momencie przewijam,by nie oglądać

Mnie w serialu rozczarowało Dorne, bo w książce lubię je, lubię bękarcice, księcia itp. A w serialu to nie mogłam się doczekać ich końca...

[Villga]

Mnie mniej dziwi Jon z Dany bo po I to nie rodzeństwo a po II nie wychowali się razem. Bardziej mnie dziwią głosy, że lepiej z Sansą czy Aryą bo to nie rodzina. Ale WYCHOWALI sie razem myslac, ze sa rodzeństwem i to dla mnie bardziej creepy niż nieznana dotąd Danka.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[Vivienne]

Napisane przez Villga

Mnie mniej dziwi Jon z Dany bo po I to nie rodzeństwo a po II nie wychowali się razem. Bardziej mnie dziwią głosy, że lepiej z Sansą czy Aryą bo to nie rodzina. Ale WYCHOWALI sie razem myslac, ze sa rodzeństwem i to dla mnie bardziej creepy niż nieznana dotąd Danka.

Tak samo uważam

[semantique]

Napisane przez Vivienne

Tak samo uważam

Ja też

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

[Villga]

Napisane przez Vivienne

Tak samo uważam

Napisane przez semantique

Ja też

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

Nie jestem widzę sama.

[Aliszcze]

generalnie najzdrowiej by było, jakby Arya była z Gendry a Danka wróciła skąd przypłynęła, niechby nawet do Daario

[Vivienne]

Napisane przez Aliszcze

generalnie najzdrowiej by było, jakby Arya była z Gendry a Danka wróciła skąd przypłynęła, niechby nawet do Daario

No właśnie, halo, co z Gendrym? Podobno ma się pojawić, są jakieś przecieki?

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Vivienne

No właśnie, halo, co z Gendrym? Podobno ma się pojawić, są jakieś przecieki?

Oczywiście, że Arya z Gendrym byłaby najlepszą opcją

Już piszę co z naszym ulubionym kowalem. Daję na biało, bo spoilery. Pojawi się podobno w Królewskiej Przystani, coś czytałam, że wyratuje Davosa i (bodajże) Tyriona z jakichś kłopotów ze strażą. Na zdjęciach, które kręcił z Emilią i całą resztą kompanii wygląda jakoś tak poważniej, jest dobrze ubrany i w ogóle, stąd wytaczam teorię, która życzę sobie, żeby się spełniła Otóż ród Baratheonów praktycznie wyginął - nie żyje Stannis, Robert, Renly, Shireen, Joffrey, Tommen, Myrcella, no wszyscy Baratheonowie ziemię gryzą, podobnie jak wszystkie bękarty Roberta, a cała reszta bękartów nie miała, co czyni z Gendry'ego ostatniego potomka rodu - pół potomka, ale jednak. A co jeśli królowa (lub król) zdecyduje się legitymizować go jako Baratheona i zrobić z niego dziedzica Baratheonowych włości, tzn. Końca Burzy? Jako że w filmie Edric Storm (jedyny uznany bękart Roberta) nie istnieje, a historie Edrica i Gendry'ego są do siebie baaardzo podobne, to myślę, że ta teoria jest dość prawdopodobna. Fajnie by było - miałby coś przynajmniej chłopak od życia i byłby lepszą partią dla Aryi

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Aliszcze

nie no, chyba tylko dla Targaryenów to byłoby ok
swoją drogą tak se myślę, dlaczego ciotka z bratankiem nie, ale kuzynostwo (Arya i Jon) już ok. I w sumie tak sobie myślę, że kiedyś w realu było to praktykowane (kuzynostwo), pamiętam, jak w "Dumie i uprzedzeniu" zdziwiłam się, że była mowa, że matka Darcego i jej siostra planowały, aby ich dzieci (kuzynostwo z pierwszej linii) wzięli ślub. Ale chyba o to chodziło w możnych rodach, by między sobą się łączyć.

Ja się tylko martwię, że Tyrion "przejedzie się" na wierze w Dankę.

Jak Jon wyląduje w łóżku z Dany, to ja w tym momencie przewijam,by nie oglądać

Mnie w serialu rozczarowało Dorne, bo w książce lubię je, lubię bękarcice, księcia itp. A w serialu to nie mogłam się doczekać ich końca...

Arya i Jon są chyba tak samo spokrewnieni, jak Jon i Danka.

Wśród chłopów małżeństwa były nawet bliżej spokrewnione, niż wśród arystokratów, bo przez całe pokolenia mieszkali w jednej wsi o z tej samej wsi mieli mężów i żony.

Nie ogarniam tapatalka.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75838221]Arya i Jon są chyba tak samo spokrewnieni, jak Jon i Danka.[/QUOTE]

Nie - Arya i Sansa są kuzynkami Jona (córkami wuja), Daenerys jest jego ciotką (siostrą ojca).

[Aliszcze]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;75834661]Oczywiście, że Arya z Gendrym byłaby najlepszą opcją

Już piszę co z naszym ulubionym kowalem. Daję na biało, bo spoilery. Pojawi się podobno w Królewskiej Przystani, coś czytałam, że wyratuje Davosa i (bodajże) Tyriona z jakichś kłopotów ze strażą. Na zdjęciach, które kręcił z Emilią i całą resztą kompanii wygląda jakoś tak poważniej, jest dobrze ubrany i w ogóle, stąd wytaczam teorię, która życzę sobie, żeby się spełniła Otóż ród Baratheonów praktycznie wyginął - nie żyje Stannis, Robert, Renly, Shireen, Joffrey, Tommen, Myrcella, no wszyscy Baratheonowie ziemię gryzą, podobnie jak wszystkie bękarty Roberta, a cała reszta bękartów nie miała, co czyni z Gendry'ego ostatniego potomka rodu - pół potomka, ale jednak. A co jeśli królowa (lub król) zdecyduje się legitymizować go jako Baratheona i zrobić z niego dziedzica Baratheonowych włości, tzn. Końca Burzy? Jako że w filmie Edric Storm (jedyny uznany bękart Roberta) nie istnieje, a historie Edrica i Gendry'ego są do siebie baaardzo podobne, to myślę, że ta teoria jest dość prawdopodobna. Fajnie by było - miałby coś przynajmniej chłopak od życia i byłby lepszą partią dla Aryi [/QUOTE]


co do spoilera...AMEN mam podobne nadzieję.
Gendry poza tym jest fajny i jest chemia między nim a Aryą, w ogóle jakoś tak Arya potrafi fajne duety robić.

NoaneDanka jest siostrą ojca Jona, Arya jest siostrzenicą jego matki. Generalnie wszystko by zostało w rodzinie

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Mnie tam jakoś nie przeszkadzają serialowe związki z krewnymi. Normalna rzecz. Kiedyś też tak było

Mam wrażenie, że ten serial jakoś skręca na lewo. Kiedyś był bardziej o relacjach między rodami, a teraz jakieś uwalnianie niewolników, wybieranie króla pod prosty lud, itp. Coraz częściej coś takiego się pojawia, coraz bardziej zalatuje jakąś komuną.

[Aliszcze]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75839406]Mnie tam jakoś nie przeszkadzają serialowe związki z krewnymi. Normalna rzecz. Kiedyś też tak było

Mam wrażenie, że ten serial jakoś skręca na lewo. Kiedyś był bardziej o relacjach między rodami, a teraz jakieś uwalnianie niewolników, wybieranie króla pod prosty lud, itp. Coraz częściej coś takiego się pojawia, coraz bardziej zalatuje jakąś komuną.[/QUOTE]


Danka trochę taki populizm uprawia, w przerwie gdy nie straszy podpaleniem

słyszałam teorię (albo po prostu czyjeś życzenie), że na końcu zostaną Varys i Littlefinger i że właściwie to oni ciągną za sznurki.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Jakby został Varys, to bym się ucieszyła Chociaż bez sensu taki król bez następcy.
Chociaż Danka też ich mieć niby nie może. Aczkolwiek myślę, że to ''Kiedy słońce wzejdzie na zachodzie i zajdzie na wschodzie, kiedy wyschną morza, a wiatr będzie przenosił góry jak liście'' może się jakoś spełni i jednak będzie mieć Oczywiście jeśli nie umrze. Z tym słońcem na dobrą sprawę mogłoby chodzić o Martellów, którzy przenieśliby się gdzieś na Essos.