Brak dziewictwa. - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-15, 13:11   #391
Marmoladka17
Raczkowanie
 
Avatar Marmoladka17
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraina Waty Cukrowej :D
Wiadomości: 95
Dot.: Brak dziewictwa.

Wazoniku-to, że uważasz wszystkich terapeutów za niekompetentnych nie oznacza, że tacy w rzeczwistości są. Czemu nie spróbować? przecież nic nie tracisz. Radzę Ci poszukać seksuologa, z dobrą opinią (przecież istnieją fora internetowe, można się popytać czy ktoś jakiegoś poleca). A trzeba przyznać, że wielu z nich uratowało setki "dusz" ludzkich (nie wiedziałam jak to napisać :P). Sam sobie z tym problemem nie poradzisz, uwierz. Przeczekasz, a problem będzie rósł w Twojej podświadomości i rozwalisz sobie życie. Jesteś wrażliwym, odpowiedzialnym i mądrym chłopakiem, tylko powinieneś zacząc z tym problemem walczyć. Pozdrawiam
__________________
Poznaliśmy się 24.06.2005
Razem od 26.02.2008
Zaręczeni od 26.10.2009
Ślub 25.08.2012
Marmoladka17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 14:53   #392
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

ja wymiękam,jeśli ktos tu potrzebuje pomocy -to tylko JA .biedna bezduszna osobka nierozumiejąca problemu innych ludzi.
odpadam , poddaję się , wymiękam , odpływam do świata realistycznego.do widzenia,dobranoc,żegnaj Wazoniku
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 15:26   #393
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Rozpocząłem z nią współżycie bo czułem że to jest ta dziewczyna ( nie mówcie mi proszę, że ona widocznie też to czuła (spotykając chłopka w wieku 16lat) i rozpoczęła z nim współżycie, ale się pomyliła bo to kazuistyka jest ( to było jeszcze dziecko i świadom jestem tego co mówię). Mówiłem już spotykałem się z kilkoma dziewczynami – ale to nie było to, spotkałem ją i z czasem zrodziło się coś wyjątkowego ( czułem, że dojrzałem do seksu i nie chodzi mi tylko o mechaniczną cześć do której zdolny nawet 11 latek – 5 latka w Peru 1938 r. Urodziła dziecko więc widać można jak się chcę). Każdy robi co chce ja tego nie neguję, po prostu nie akceptuje pewnych skutków powstałych z przyczyn. Ja nie jestem religijny do państwa ma stosunek bardzo ostrożny ( jestem anarchistą), jedynym moimi zapewnieniem o mojej miłości może być moje słowo- które sadzę dość dużo jest warte ( choć ślubu cywilnego nie wykluczam z pewnych praktycznych pobudek)


Nie możesz wiedzieć co ona czuła w wieku 16 lat ani co czuje teraz. Ty się możesz tylko domyślać co czuje. Być może wtedy, w wieku 16 lat czyli wieku gdzie dziewczęta są zazwyczaj jeszcze bardzo naiwne była przekonana, że to "ten".

Tą 5-latkę w Peru i 11-latką uprawiającego seks to sobie darujmy. Są i ludzie z 2 głowami. No i czego to dowodzi?

Rada dla ciebie jeśli nie akceptujesz tego, co się w jej życiu wydarzyło jest taka, że musisz przestać z nią być. No bo zaakceptować nie chcesz, zmienić nie możesz - cóż ci pozostaje?


Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Nie chodzi o seks może nie dotaczałaś- nie chodzi o to że ja chce grać w piłkę nożna z moim trenerem i ja nie mam doświadczenia a on grał w Barcelonie. Chodzi być może o to chore poczucie „własności”, wiesz ja bym się dla niej zabił i nie jest to tandetne hasło z serialu. I pragnąłem świadomie i podświadomie- pewnie też- żeby była tylko moja, a tak się nie stało ( jej przeszłości nie zmienię, ale nie akceptuje)

Nie powiedziałem że tej dziewczyny nie szanuję...........
Rada jak wyżej - nie akceptujesz więc musisz z niej zrezygnować. Nie powiedziałeś, że jej nie szanujesz, ale niestety tak właśnie jest. Nie szanujesz jej prawa do przeszłości, do prywatności pewnych spraw/przeżyć.
Moim zdaniem nie dojrzałeś do prawdziwego związku. Już ci to pisałam - życie razem składa się z wielu elementów, seks jest tylko jednym z nich.

---------------------
Proszę cię jeszcze byś przestał wypowiadać się tutaj w tak "wysublimowany" sposób, bo strasznie to razi, że tak przypomnę jedynie "ruchy frakcyjne"...
Nie ma nic gorszego niż nieumiejętne posługiwanie się "trudnymi" wyrazami, zaś egzaltowany ton twojej wypowiedzi sprawia, że ciężko skupić się nad jej sensem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 15:32   #394
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Marmoladka17 Pokaż wiadomość
Wazoniku-to, że uważasz wszystkich terapeutów za niekompetentnych nie oznacza, że tacy w rzeczwistości są. Czemu nie spróbować? przecież nic nie tracisz. Radzę Ci poszukać seksuologa, z dobrą opinią (przecież istnieją fora internetowe, można się popytać czy ktoś jakiegoś poleca). A trzeba przyznać, że wielu z nich uratowało setki "dusz" ludzkich (nie wiedziałam jak to napisać :P). Sam sobie z tym problemem nie poradzisz, uwierz. Przeczekasz, a problem będzie rósł w Twojej podświadomości i rozwalisz sobie życie. Jesteś wrażliwym, odpowiedzialnym i mądrym chłopakiem, tylko powinieneś zacząc z tym problemem walczyć. Pozdrawiam
to niemozliwe,by osoba,ktora uwaza sie za madrzejsza od terapeuty poszla po rade/pomoc
A co do stylu nalezy wlasnie dopasowywac style wypowiedzi do sytuacji,inaczej jest to zwykly bład.

wniosek nasuwa sie sam
Nalezy zakonczyc ten zwiazek i z takim podejsciem jakie masz teraz nie wiazac sie z nikim.Dopiero jak pojmiesz pewne sprawy i dojrzejesz
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 17:58   #395
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Proszę cię jeszcze byś przestał wypowiadać się tutaj w tak "wysublimowany" sposób, bo strasznie to razi, że tak przypomnę jedynie "ruchy frakcyjne"...
Nie ma nic gorszego niż nieumiejętne posługiwanie się "trudnymi" wyrazami, zaś egzaltowany ton twojej wypowiedzi sprawia, że ciężko skupić się nad jej sensem.
Podejrzewam, że to wszystko ma ukryć właśnie brak jakiegokolwiek sensu
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 21:12   #396
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Brak dziewictwa.

ja tylko wspolczuje tej dziewczynie....
jestem w podobnej sytuacji jak ona, tylko, ze moj luby byl na tyle odwazny i powiedzial mi co czuje.

ja nie rozumiem jednego. jak mozna mierzyc kogos swoja miara az do takiego stopnia?
'ja jestem gotowy na seks w wieku tam 19 lat to i ona ma tez byc.'
jezeli chcesz miec wazoniku jakos istote na wlasnosc, to kup sobie futerkowe zwierzatko.

uzycie slowa kazuistyka, bez rozwiniecia jest trafione jak kula w plot (sofisci, a moze religia?) i jestes anarchista a nie szanujesz wolnosci innej jednostki?
ogolnie, wypowiedz jest calkowicie bez sensu, górnolotna i pusta zarazem.
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 00:54   #397
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Niestety pisałem odpowiedz przez dwie godziny i mała awaria spowodowała że wszystko znikło. Bardzo szkoda. Może jutro będę się mógł odnieść do rzeczy tu napisanych przez Was.


Ale tak mi się przypomniało:

Zarzucaliście mi, że nie odpowiadam na pytania, Ja też postawiałem kilka i nie dostałem odpowiedzi np.:

1. Pisałem, że Kasia podjęła współżycie w końcowej fazie związku (Tak mi mówiła)- nie było już dobrze i Ci uważnie czytający wiedzą, że mieli wtedy mała przygodę która się mogła skończyć dzieckiem - ciekawe jakby np. : napisała do Was nieszczęśliwa jakie by były Wasze opinie.
2. Podobnie nie uzyskałem odpowiedzi od kobiet stawiających na ołtarzu penisa co by było gdyby go nie było (znaczy np. utracony w wypadku- pisałem o tym szerzej wyżej).


Bardzo mi przykro że moje wypociny przepadły, szkoda tych dwóch godzin ale może jutro uda mi się coś skrobnąć.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-16, 02:19   #398
gregd
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 7
Dot.: Brak dziewictwa.

A ja Ci powiem tak. Jestem w podobnej sytuacji ale o krok w przod. Moja dziewczyne poznalem jak mialem 24 lata (ona jest w moim wieku) i spotkalismy sie jak rozpoczela swoje studia doktoranckie. Jestesmy od ponad roku razem. Calkiem udany zwiazek i aktualnie bardzo powazny. Ale do rzeczy - przed nia mialem jedynie jedna dziewczyne w lozku. Bylo to NIE przypadkowo - wszystko bylo przez nas zaplanowane i bylo to jak mialem 20 lat (innymi slowy strasznie jestem poukladany i nie toleruje niedzielnych pobudek w nie-swoim lozku, poped sexualny jest dla mnie drugorzedna sprawa) . Pozniej mialem 4 lata "postu". Po czesci z wyboru, po czesci z mojej nieudolnosci. Zaluje tego strasznie, ale co moge teraz zrobic? Jak poznalem moja aktualna dziewczyne dowiedzialem sie wszystkiego od niej - jej przeszlosci. A jako ze jestem bardzo ciekawski, wole wiedziec cala prawde ale to co od niej uslyszalem przeroslo wszelkie moje oczekiwania.

Zanim przejde dalej mala kwestia dla obroncow prywatnosci - pisze za jej zgoda.

Takze tak to z nia bylo:
- pierwszy raz przezyla majac 16 lat, duzo z tego nie pamieta - miala wiecej stresu niz zabawy
- byla w zwiazku przez 5 lat
- ogolnie miala okolo 10 facetow przede mna, dokladnie nie pamieta
- i tez kiedys miala problem z peknietym kondomem
- miala juz slub cywilny
- miala okazje kochac sie z mezczyna i kobieta w jednym lozku

A teraz o mnie ...
- mialem jedynie jedna kobiete przed nia
- wyposcilem sie strasznie

A teraz odnies to sam do swojej sytuacji. Zastanow sie tez, co bedzie jak zerwiesz - nie umiesz zaakceptowac swojej dziewczyny a bedziesz umial zaakceptowac inna? Co do peknietych kondomow, z tego co mi wiadomo i co slyszalem od znajomych to nie taka zadkosc.

Musze przyznac, ze dalej ciezko mi samemu to wszystko zaakceptowac ale walcze z tym, ona o tym wie i mi w tym bardzo pomaga. Myslalem juz wiele razy o zerwaniu z nia, z tego wlasnie powodu ze jest bardziej doswiadczona ode mnie, ale co byloby pozniej? Watpie ze znalazlbym tak wartosciowa kobieta jaka jest ona. Myslalem wiele razy aby pojsc do sexuologa i porozmawiac o tym, jednak chce samemu temu sprostac i wierze ze wreszcie mi sie uda. Ogolnie strasznie sie ciesze ze nie jest moja pierwsza dziewczyna. Zreszta... wystarczy mojego pisania...

A tak na marginesie - dla wszystkich bedacych w poscie od sexu. To wiele nie da - w dalszej przyszlosci to nie bedzie mialo wielkiego znaczenia. Pamietajcie jedynie aby nic nie robic na sile! - z glowa i we wlasciwym czasie aby pozniej nie zalowac czegos przez nastepne 60 lub wiecej lat.
gregd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 06:29   #399
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
(...)
1. Pisałem, że Kasia podjęła współżycie w końcowej fazie związku (Tak mi mówiła)- nie było już dobrze i Ci uważnie czytający wiedzą, że mieli wtedy mała przygodę która się mogła skończyć dzieckiem - ciekawe jakby np. : napisała do Was nieszczęśliwa jakie by były Wasze opinie.
(...)
Gumka zawiodła i...??? Na co to jest dowód, czy też argument? To była jakaś kara Boża? Bo nie rozumiem. Mogło się to skończyć dzieckiem, ale się nie skończyło. Człowieku: po co do tego wracać??? Niejedna z nas mogłaby już być matką, bo gumka pękła lub się zsunęła. I co z tego? Zdarza się to zarówno w trwałych związkach, jak i podczas bardziej przygodnych, czy wręcz jednorazowych przygód. Co Cię interesuje, w której fazie związku zaczęła współżycie - czy 1 dnia, czy ostatniego? Na co to jest dowód? Od kiedy niby jest to Twoja sprawa? Wiesz co: idź na księdza, poważnie, bo z tego co piszesz, wynika, że uwielbiasz rozliczać innych ludzi z ich prywatnych, Ciebie nie dotyczących spraw. Miałbyś o czym myśleć wyspowiadając. Mógłbyś głosić w konfesjonalne długie kazania, niezrozumiałe, najeżone trudnymi pojęciami (których sam nie rozumiesz i nie używasz najczęściej właściwie).

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2008-05-16 o 07:43
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 07:32   #400
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Niestety pisałem odpowiedz przez dwie godziny i mała awaria spowodowała że wszystko znikło. Bardzo szkoda. Może jutro będę się mógł odnieść do rzeczy tu napisanych przez Was.


Ale tak mi się przypomniało:

Zarzucaliście mi, że nie odpowiadam na pytania, Ja też postawiałem kilka i nie dostałem odpowiedzi np.:

1. Pisałem, że Kasia podjęła współżycie w końcowej fazie związku (Tak mi mówiła)- nie było już dobrze i Ci uważnie czytający wiedzą, że mieli wtedy mała przygodę która się mogła skończyć dzieckiem - ciekawe jakby np. : napisała do Was nieszczęśliwa jakie by były Wasze opinie.
2. Podobnie nie uzyskałem odpowiedzi od kobiet stawiających na ołtarzu penisa co by było gdyby go nie było (znaczy np. utracony w wypadku- pisałem o tym szerzej wyżej).


Bardzo mi przykro że moje wypociny przepadły, szkoda tych dwóch godzin ale może jutro uda mi się coś skrobnąć.
1-bo tak ci powiedziała,a ty wierz dalej.pęknięty kondom to nie od razu ciąża.!!!tak jak każdy sex=dziecko.
JEŚLI moj ukochany straciłby penisa np.w wypadku nie zostawiłabym go i niue odeszła.

2-FACET DOPÓKI MA DZIESIĘĆ PALCÓW NIE JEST BEZURZYTECZNY.A DZIECI MOŻNA ADOPTOWAĆ

3-czsem nie warto się staraćpięknie pisać-lepiej prosto z serca,to co myslisz
Cytat:
Napisane przez gregd Pokaż wiadomość
A ja Ci powiem tak. Jestem w podobnej sytuacji ale o krok w przod. Moja dziewczyne poznalem jak mialem 24 lata (ona jest w moim wieku) i spotkalismy sie jak rozpoczela swoje studia doktoranckie. Jestesmy od ponad roku razem. Calkiem udany zwiazek i aktualnie bardzo powazny. Ale do rzeczy - przed nia mialem jedynie jedna dziewczyne w lozku. Bylo to NIE przypadkowo - wszystko bylo przez nas zaplanowane i bylo to jak mialem 20 lat (innymi slowy strasznie jestem poukladany i nie toleruje niedzielnych pobudek w nie-swoim lozku, poped sexualny jest dla mnie drugorzedna sprawa) . Pozniej mialem 4 lata "postu". Po czesci z wyboru, po czesci z mojej nieudolnosci. Zaluje tego strasznie, ale co moge teraz zrobic? Jak poznalem moja aktualna dziewczyne dowiedzialem sie wszystkiego od niej - jej przeszlosci. A jako ze jestem bardzo ciekawski, wole wiedziec cala prawde ale to co od niej uslyszalem przeroslo wszelkie moje oczekiwania.

Zanim przejde dalej mala kwestia dla obroncow prywatnosci - pisze za jej zgoda.

Takze tak to z nia bylo:
- pierwszy raz przezyla majac 16 lat, duzo z tego nie pamieta - miala wiecej stresu niz zabawy
- byla w zwiazku przez 5 lat
- ogolnie miala okolo 10 facetow przede mna, dokladnie nie pamieta
- i tez kiedys miala problem z peknietym kondomem
- miala juz slub cywilny
- miala okazje kochac sie z mezczyna i kobieta w jednym lozku

A teraz o mnie ...
- mialem jedynie jedna kobiete przed nia
- wyposcilem sie strasznie

A teraz odnies to sam do swojej sytuacji. Zastanow sie tez, co bedzie jak zerwiesz - nie umiesz zaakceptowac swojej dziewczyny a bedziesz umial zaakceptowac inna? Co do peknietych kondomow, z tego co mi wiadomo i co slyszalem od znajomych to nie taka zadkosc.

Musze przyznac, ze dalej ciezko mi samemu to wszystko zaakceptowac ale walcze z tym, ona o tym wie i mi w tym bardzo pomaga. Myslalem juz wiele razy o zerwaniu z nia, z tego wlasnie powodu ze jest bardziej doswiadczona ode mnie, ale co byloby pozniej? Watpie ze znalazlbym tak wartosciowa kobieta jaka jest ona. Myslalem wiele razy aby pojsc do sexuologa i porozmawiac o tym, jednak chce samemu temu sprostac i wierze ze wreszcie mi sie uda. Ogolnie strasznie sie ciesze ze nie jest moja pierwsza dziewczyna. Zreszta... wystarczy mojego pisania...

A tak na marginesie - dla wszystkich bedacych w poscie od sexu. To wiele nie da - w dalszej przyszlosci to nie bedzie mialo wielkiego znaczenia. Pamietajcie jedynie aby nic nie robic na sile! - z glowa i we wlasciwym czasie aby pozniej nie zalowac czegos przez nastepne 60 lub wiecej lat.
po raz kolejny podkreślam.
NIE MÓWCIE SWOIM NOWYM T.Z. O BYŁYCH.
NAWET,GDYBY BARDZO PRAGNĘLI ZNAC WSZYSTLKIE SZCZEGÓŁY.

JEŚLI CHCESZ POWIEDZIEĆ ,TO NIGDY VAŁEJ PRAWDY, BO W JEGO OCZACH BĘDZIESZ ZAWSZE LADACZNICĄ.smutny apel.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 07:45   #401
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość

1. Pisałem, że Kasia podjęła współżycie w końcowej fazie związku (Tak mi mówiła)- nie było już dobrze i Ci uważnie czytający wiedzą, że mieli wtedy mała przygodę która się mogła skończyć dzieckiem - ciekawe jakby np. : napisała do Was nieszczęśliwa jakie by były Wasze opinie.

Ale nieszczęśliwa z jakiego powodu? Bo uprawiała seks pod koniec związku? Tu bym jej odpowiedziała, że to nic wielkiego, aczkolwiek słaby sposób na cementowanie.
Nieszczęśliwa, bo mogła zajść w ciążę? Człowieku, nie masz pojęcia ile kobiet było w podobnej sytuacji. Gumki mają to do siebie, że zdarza im się pęknąć albo się zsunąć. Wtedy bym jej napisała, żeby poszła po postinor, a jeśli obawia się gumek - przeszła na tabletki.


Cytat:
2.Podobnie nie uzyskałem odpowiedzi od kobiet stawiających na ołtarzu penisa co by było gdyby go nie było (znaczy np. utracony w wypadku- pisałem o tym szerzej wyżej).
Może po prostu nie ma tu kobiet stawiających na ołtarzu penisa

Prowokacja

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2008-05-16 o 08:42
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 07:47   #402
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
1-bo tak ci powiedziała,a ty wierz dalej.pęknięty kondom to nie od razu ciąża.!!!tak jak każdy sex=dziecko.
JEŚLI moj ukochany straciłby penisa np.w wypadku nie zostawiłabym go i niue odeszła.

2-FACET DOPÓKI MA DZIESIĘĆ PALCÓW NIE JEST BEZURZYTECZNY.A DZIECI MOŻNA ADOPTOWAĆ

3-czsem nie warto się staraćpięknie pisać-lepiej prosto z serca,to co myslisz

po raz kolejny podkreślam.
NIE MÓWCIE SWOIM NOWYM T.Z. O BYŁYCH.
NAWET,GDYBY BARDZO PRAGNĘLI ZNAC WSZYSTLKIE SZCZEGÓŁY.

JEŚLI CHCESZ POWIEDZIEĆ ,TO NIGDY VAŁEJ PRAWDY, BO W JEGO OCZACH BĘDZIESZ ZAWSZE LADACZNICĄ.smutny apel.
Smutne, ale prawdziwe. Przyłączam się do apelu.

Przede wszystkim zauważyłam, że mądrzy (życiowo), dojrzali faceci NIE PYTAJĄ, nie wnikają, co najwyżej ogólnikowo, na zasadzie ciekawostki. Czują się pewnie w związku, są spełnienie i taka wiedza do niczego nie jest im potrzebna. Mój TŻ miał właściwie zero doświadczenia, a ja spore. I co? I nic. Nie spędza mu to snu z powiek, bo ufa mi, zna mnie, wie, że liczy się to, co tu i teraz. I szanuje mnie jako człowieka, który ma prawo do swojej przeszłości, błędów, doświadczeń, wspomnień.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 08:50   #403
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość

Przede wszystkim zauważyłam, że mądrzy (życiowo), dojrzali faceci NIE PYTAJĄ, nie wnikają, co najwyżej ogólnikowo, na zasadzie ciekawostki. Czują się pewnie w związku, są spełnienie i taka wiedza do niczego nie jest im potrzebna.
Coś w tym jest. Kiedy się zastanowiłam, uświadomiłam sobie, że mój właściwie nie pytał o nic, to już raczej ja byłam ciekawska, więc coś tam opowiedział. Ale ja daleka jestem od wyobrażania sobie ruchów frakcyjnych () czy czego tam jeszcze.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 10:15   #404
gregd
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 7
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
[...]
po raz kolejny podkreślam.
NIE MÓWCIE SWOIM NOWYM T.Z. O BYŁYCH.
NAWET,GDYBY BARDZO PRAGNĘLI ZNAC WSZYSTLKIE SZCZEGÓŁY.

JEŚLI CHCESZ POWIEDZIEĆ ,TO NIGDY VAŁEJ PRAWDY, BO W JEGO OCZACH BĘDZIESZ ZAWSZE LADACZNICĄ.smutny apel.
A ja sie z tym nie zgodze. Owszem, takie traktowanie moglo byc uzasadnione 20 ... albo i wiecej lat temu. Dzisiejsze czasy sa troche inne i wszystko ciagle sie zmienia wlanczajac podejscie do zwiazkow.
A jak bedzie dalej? Nie wierze ze te czasy wroca, po prostu trzeba nauczyc sie tolerancji i zrozumienia. A dla lubiacych czytac - Aldous Huxley "Brave New World" jest dobra pozycja ktora porusza tez po czesci temat zwiazkow przyszlosci.

Czyzbys propagowala zwiazki oparte na "nie-wiedzy"? Moje zdanie jest takie - jesli kocha na pewno zrozumie, a jesli Ty mu w tym pomozesz to jeszcze lepiej - udana z Was para.

Co do mojej wypowiedzi, nigdzie nie pisalem ze winie moja dziewczyne za jej przeszlosc. Na pewnio nie, jedynie kogo winie to chyba jedynie siebie! I z cala pewnoscia nie uwazam jej za ladacznice!
gregd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 10:24   #405
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez gregd Pokaż wiadomość
A ja sie z tym nie zgodze. Owszem, takie traktowanie moglo byc uzasadnione 20 ... albo i wiecej lat temu. Dzisiejsze czasy sa troche inne i wszystko ciagle sie zmienia wlanczajac podejscie do zwiazkow.
A jak bedzie dalej? Nie wierze ze te czasy wroca, po prostu trzeba nauczyc sie tolerancji i zrozumienia. A dla lubiacych czytac - Aldous Huxley "Brave New World" jest dobra pozycja ktora porusza tez po czesci temat zwiazkow przyszlosci.

Czyzbys propagowala zwiazki oparte na "nie-wiedzy"? Moje zdanie jest takie - jesli kocha na pewno zrozumie, a jesli Ty mu w tym pomozesz to jeszcze lepiej - udana z Was para.

Co do mojej wypowiedzi, nigdzie nie pisalem ze winie moja dziewczyne za jej przeszlosc. Na pewnio nie, jedynie kogo winie to chyba jedynie siebie! I z cala pewnoscia nie uwazam jej za ladacznice!
nie unoś się.nie napisałam,że to ty ją tak oceniasz.moja wypowiedź była skierowana do ogółu.nie ważne czy to pani czy pan.każdy powinien miec swoją prywatność związaną z przeszłościa.
zresztą napisałeś ,że ciężko ci to przełknąć i chciałeś zerwać z tego powodu,bo przerosły twoje oczekiwania.więc po co się męczyć i uczyć się zrozumieć.to zakrawa na masochizm.moj t.z. nie wie ilu było przed nim,bo po co mu ta wiedza,zresztą ja sama nie pamiętam,bo nie prowadze notatek.

po co wiedza ile kobiet,czy ile mężczyn było przed.ważne jest co jest teraz.
nie ma takiej opcji,żeby nutka zazdrości nie gryzła sumienia.
mnie też nie interesuje kto i jak długo.ważne jest ,że jestem jedyną i on moim jedynym.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 10:24   #406
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Brak dziewictwa.

Wazoniku daruj sobie kobiety. Bo są strasznie rozwiązłe. Znajdz sobie mężczyznę - dziewicę. Razem będziecie odkrywać tajniki seksu, nawet jak wam prezerwatywa pęknie, nie będzie z rego dzieci.

Prowokacja ja się patrzy, bo kto mógłby być takim..."zamkniętym dziewicem"
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 10:26   #407
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Wazoniku daruj sobie kobiety. Bo są strasznie rozwiązłe. Znajdz sobie mężczyznę - dziewicę. Razem będziecie odkrywać tajniki seksu, nawet jak wam prezerwatywa pęknie, nie będzie z rego dzieci.

Prowokacja ja się patrzy, bo kto mógłby być takim..."zamkniętym dziewicem"
n ie wiedziałam,że istnieją białe litery-bomba pomysł
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 15:46   #408
Threnetes
Raczkowanie
 
Avatar Threnetes
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 131
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Mówiłem już spotykałem się z kilkoma dziewczynami – ale to nie było to, spotkałem ją i z czasem zrodziło się coś wyjątkowego ( czułem, że dojrzałem do seksu i nie chodzi mi tylko o mechaniczną cześć do której zdolny nawet 11 latek – 5 latka w Peru 1938 r. Urodziła dziecko więc widać można jak się chcę).
no tak, ta pięciolatka pewnie bardzo chciała...
Mam nadzieję, że się źle wyraziłeś, lub ja czegoś nie zrozumiałam.

No ale wracając do wątku:
Cytat:
Napisane przez wazonik
Rozpocząłem z nią współżycie bo czułem że to jest ta dziewczyna ( nie mówcie mi proszę, że ona widocznie też to czuła (spotykając chłopka w wieku 16lat) i rozpoczęła z nim współżycie, ale się pomyliła bo to kazuistyka jest ( to było jeszcze dziecko i świadom jestem tego co mówię).
Może się mylę w obliczeniach, ale... skoro poznała tego faceta mając lat 16, ich związek trwał 3 lata a współżycie rozpoczęli pod koniec związku by go ratować, to by wychodziło na to, że Kasia miała ok. 19 lat jak straciła dziewictwo, więc nie przesadzaj z tym dzieckiem. A jeżeli moje dalsze obliczenia są dobre, to Ty straciłeś dziewictwo mając ok. 23 lat, więc wcale nie byłeś od niej aż tak dużo dojrzalszy (pomijając już fakt, że każdy dojrzałość psychiczną osiąga w innym wieku, a dziewczęta podobno wcześniej niż chłopcy).

Cytat:
Napisane przez wazonik
- Wspomnieliście również, że nie jestem „oświecony”, że to nie kraj arabski, że współczesny „nowoczesny świat „, kieruje się innymi wartościami, że stosuje presje której ludzie ulegają- tak, najprawdopodobniej było wyniku mojej dziewczyny ( to jej relacja, wierze jej bo nie mam powodu aby tego nie robić): i właśnie tego za choler nie mogę zrozumieć jak 20 letnia osoba (tym bardziej kobieta, która w tym wieku jest bardziej dojrzała) może, podejmować działanie w wyniku presji... bez przesady to nie gimnazjum. W tym wieku człowiek jest ukształtowany (prawie), wie co robi (chyba ze występują szczególne warunki). Tego nie jestem w stanie zrozumieć.
Ta 20letnia osoba to właśnie Kasia? No to jak w końcu? Była dojrzała gdy traciła to dziewictwo czy nie?
Boli Cię, że zrobiła to pod presją i że teraz tego żałuje? A gdyby zrobiła to z wielkiej miłości, gdyby bardzo tego pragnęła, gdyby teraz wspominała tamte stosunki seksualne jako coś najlepszego, co się jej w życiu przydarzyło – czułbyś się lepiej?

Cytat:
Napisane przez wazonik
Nie chodzi o seks może nie dotaczałaś- nie chodzi o to że ja chce grać w piłkę nożna z moim trenerem i ja nie mam doświadczenia a on grał w Barcelonie. Chodzi być może o to chore poczucie „własności”, wiesz ja bym się dla niej zabił i nie jest to tandetne hasło z serialu. I pragnąłem świadomie i podświadomie- pewnie też- żeby była tylko moja, a tak się nie stało ( jej przeszłości nie zmienię, ale nie akceptuje)
Nie powiedziałem że tej dziewczyny nie szanuję...........
Dziwnie wyglądaj te [zwłaszcza wytłuszczone] słowa obok siebie... Z tego co tu napisałeś wychodzi, że traktujesz ją bardzo przedmiotowo. Smutne.

Cytat:
Napisane przez wazonik
Nie powiedziałem, że powinna czekać na mnie z dziewictwem od 45 roku mamy demokracje defakto od 89r.. Ja napisałem tylko że boli mnie że nie czekała- czytaj nie jest dziewicą.
No ale skoro Cię tak to boli, to chyba znaczy, że tego nie akceptujesz i bardziej lub mniej podświadomie uważasz, że jednak powinna na Ciebie poczekać z tym dziewictwem.
A co do tego ma demokracja ?

Cytat:
Napisane przez wazonik
Jak poznałem Kasię nie wiedziałem że nie jest dziewicą, (...) wiedza ta wyszła mniej więcej w momencie kiedy postanowiliśmy podjąć współżycie.
Cytat:
Napisane przez wazonik
Sądzę że się określiłem – chce z nią zostać bo ją kocham, ale boli mnie to co się stało (widzę(raczej wyobrażam sobie) czasem wbrew sobie, jak się kochali, jak ją dotykał, jak wykonywał ruchy frakcyjne...... i to strasznie boli. A napisałem bo chciałem innego podejścia- nie gotowych recept ( choć takie się zdarzały).
No dobra, może i nie wiedziałeś, że nie jest dziewicą, ale to, że miała wcześniej chłopaka raczej już wiedziałeś. Bycie w związku oczywiście nie jest równoznaczne z podjęciem współżycia, więc możemy przyjąć, że nie musiałeś tego zakładać. No ale chyba oczywistym być powinno, że wchodzili w intymne kontakty. I nie chodzi mi o seks, ale namiętne pocałunki, o to że się przytulali, dotykali. Bardzo prawdopodobne, że macał ją po tyłku, po piersiach. To Ci nie przeszkadzało? Ale jak dowiedziałeś się, że współżyli to zaczęły Ci chodzić po głowie ruchy frakcyjne, jakie wykonywał tamten facet wkładając swego członka do jej pochwy.

Cytat:
Napisane przez wazonik
Pisałem kilkakrotnie, że nie chce innej partnerki. A jakby już chciał, nie robiłem zastrzeżenia, że będę oczekiwał od niej dziewictwa!!
To czemu wymagasz tego od Kasi?

Cytat:
Napisane przez wazonik
Nie wiem czy „dorosłem” do wizyty u psychologa, czy kiedykolwiek „dojrzeję”. Strasznie krnąbrny jestem i chyba chorobliwie nie lubię prosić kogoś o pomoc
Nie jest ani wstydem, ani oznaką słabości prosić o pomoc. Źle o Tobie świadczy dopiero wtedy, gdy wiesz, że masz problem a nie chcesz nic z tym zrobić. Wiem, że szukasz pomocy tu na forum. Tylko wydaje mi się, że to jest trochę na takiej zasadzie, że Ty tak naprawdę dobrze wiesz, że nie jesteśmy w stanie Ci pomóc i jest Ci to na rękę, bo tak naprawdę to nie chcesz się zmieniać, a wątek ten założyłeś po to, by uspokoić własne sumienie, że jednak coś w tym kierunku robisz, no a że nikt nie jest w stanie Ci pomóc – nie Twoja przecież wina. Swoją sytuację przedstawiasz jako sytuację bez wyjścia – kochasz ją i nie możesz jej zostawić, ale jednocześnie nie jesteś w stanie zmienić swoich poglądów i zapomnieć o jej przeszłości.
Jedyne, co Ci pozostaje to trwać w tym związku, nie próbować się zmienić i być nieszczęśliwym, albo w końcu się przemóc i udać do specjalisty. Najlepiej razem z Kasią – może będzie Ci łatwiej, a myślę też, że Wam obojgu przydałaby się taka pomoc.
Powodzenia życzę
__________________
I don't have PMS
I just hate you.

And those who were seen dancing were thought to be insane by those who could not hear the music.
Friedrich Nietzche
Threnetes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-16, 17:03   #409
LifeIsSoSad
Zadomowienie
 
Avatar LifeIsSoSad
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: za siedmioma górami :P
Wiadomości: 1 726
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Długo zastanawiałem się czy napisać coś na tym forum, trafiłem tu przypadkiem. Starałem zapoznać się z opiniami, które tutaj królują – a ściślej rzeczy ujmując z ludźmi, którzy je wypowiadają.

Chyba nie do końca mi się to udało, ale trudno zaryzykuje.....

Moją obecną dziewczynę poznałem gdy miałem 22 lata, ona jest ode mnie młodsza o 2 lata.
Poznaliśmy się na studiach ten sam kierunek ( choć do momentu rozstania się jej z jej byłem właściwe jej nie znałem). Można powiedzieć że to ona wyszła z incjatwą (znaczy „poderwała” mnie ), cześć koleżanek z jej grupy miały o Kasi złe zdanie wiązało się to z tym że po tym jak zerwała z swoim długoletnim chłopakiem (3 lata) związała się z Adamem, a tego Adama zaraz rzuciła bo „zakochała się „ wemnie- do tej pory mały ostracyzm jej jest udziałem.
Ja natomiast można rzecz byłem przez wszystkich lubiany, Kasia wyszła z inicjatywą abyśmy się spotykali.
Zakochałem się w niej ( to właściwie była moja pierwsza dziewczyna ( nie jestem brzydki, ani głupi – tak przynajmniej mówią), zaczęliśmy się spotykać. Ja miałem w sobie rezerwę nie wiem dlaczego tak było, ale to inna historia.
Po jakimś czasie ( ponad pól roku postanowiliśmy rozpocząć współżycie), ja wtedy dowiedziałem się że miała kogoś przedmą, straszne było to dla mnie (kilkakrotnie inicjowała sytuacją intymną ale ja nie mogłem kończyło się to brakiem erekcji – bardzo to odchorowałem). W końcu doszło do zbliżenia, ale to wszystko we mnie pozostało, starłem sobie wyperswadować że to minie z czasem ale tak się nie stało. Ciągle zastanawiam się jak wyglądało ich pożycie, jak to robili, nie mogę uwolnić się od tej myśli....

Mówiła mi że to była pomyłka, że tego nie chciała ale uległa (wspomniał też ze podczas jednego stosunków pękła prezerwatywa- co mi postawiło włosy na głowie), że miała z nim tylko kilka stosunków, że się pomyliła, że jak się z nim rozstawała to matka ją strasznie dołowała itd....

Minęło dużo czasu ja kocham ją, ale nie mogę tego zapomnieć to jest silniejsze ode mnie, wierzyłem że zapomnę ale się nie udało, cały czas jest to we mnie i czas tego nie zmienia.

Może za dużo literatury romantycznej.... ale ja na nią czekałem a ona na mnie nie i to strasznie boli.........


Ps. Przepraszam za ewentualne błędy (pijany jestem ) acha..... imiona zamienione..

boże... podejscie co niektorych ludzi do seksu mnie przeraża.
Młody Werterze, spójrz na świat trzeźwym okiem.
__________________
moje życie to kupa ;p
LifeIsSoSad jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-17, 02:30   #410
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Pozwolę sobie odnieść się tylko do wybranych wątków- niestety pora późna, tym bardziej żałuję że to co wczoraj napisałem przepadło bo było tego sporo; dzisiaj zdecydowanie krócej.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Wciąż uważam, że to prowokacja. Autor nadal nie reaguje na niepasujące mu posty. A jeśli nie jest (jakieś 5% szans), to masz dwie opcje.

Albo zostajesz z nią i czujesz się tak jak teraz, wyobrażasz sobie jakieś tam różne i wszystko zostaje jak jest, albo się z nią rozstajesz i szukasz szczęścia gdzieś indziej.

Ileż razy można pisać to samo?

Może jeszcze o tym nie wiesz, ale miłość czasem nie wystarcza i tyle.
Jako moderator forum możesz jednym kliknieciem zakończyć tą prowokację czyż nie? I uspokoić w ten sposób rozłoszczone niewieście serca.

Skąd upodobanie u Was do tego słowa ? Swoją drogą wytrwałym prowokatorem musiałbym być.

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
to zle sądzisz,jesli chodzi o milosc słowo jest nic nie warte,warty jest czyn
Czynem np jest zalozenie tego watku i obsmarowanie w nim swojej dziewczyny,nie akceptowanie zaistnialych faktow
A reszte rzeczynp sobie wmawiaj jak ci wygodnie,ale widac ze i tak to ci nie pomaga bo wiesz ,ze sie oszukujesz

ps o 5 latce z Peru czytalam na Wizazu wiec niepadlam z wrazenia
Chcesz żebym szedł do psychologa - tam nie takie detale były by przeze mnie mówione- nie byłbym tam incognito jak tu. Skoro sądzisz że celem moim było obsmarowanie kogoś, to po prostu się mylisz ( zmieniłem imiona, trochę kontekst nie bez przypadku).

A 5 letniej peruwiance czytałem gdzie indziej - i nie powiedziałem tego żeby kogoś olśnić.

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Właśnie usłyszałam bardzo ważną rzecz: ludzie dorośli i odpowiedzialni powinni uczyć się opanowywać swoje emocje, powinni nad nimi pracować, są sami odpowiedzialni za swoje życie.

Czytając wazonika mam nieodparte wrażenie, ze ma na imię Tomasz i kiedyś miałam okazję go poznać... A jeśli tak nie jest, oznacza to, że więcej wazoników chodzi po tym świecie. I niech sobie chodzą. Współczuję tylko osobom, które krzywdzą swoim podejściem do pewnych spraw...
Widzę reminiscencje małe........

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Po przeczytaniu pierwszego posta byłam przekonana, że wątek powstał w celu zmiany pewnych cech, pewnego myślenia autora. Im dalej szłam, tym więcej dziwnych rzeczy widziałam... Dlaczego Ty bronisz tego swojego myślenia??
Rozumiem, nic na to poradzić nie możesz, ale czy w ogóle próbowałeś??
Trzymasz się swojej racji jak rzep psiego ogona. Po co?

Minęły trzy lata. Czas najwyższy przestać bronić swych argumentów (jakie by one słuszne i zasadne nie były) i pozbyć się tych myśli. Albo Ty je, albo one Ciebie...

Wiem co czułeś na początku, też to przerabiałam, gdy poznałam faceta z przeszłością. Z oględnych rozmów naliczyłam partnerek kilkanaście. Przez rok miałam ciężką depresję, zakochałam się, a ten temat wprawiał mnie w taki dół, że zaczęłam mieć różne głupie myśli... Ale rozwiązanie jest jedno. Ona przeszłości nie zmieni. Ty musisz zmienić swoje podejście do tej sprawy. Trzeciej opcji nie ma.
Albo to zrozumiesz i zaczniesz pracować nad tym, albo wszystko się spierdzieli, a Ty potem będziesz tego mocno żałował.


Coś w tym jest. Mój były bardzo długo mnie dręczył o to jak, gdzie i z kim. W końcu mu powiedziałam, że to wymyśliłam, że źle zrozumiał i naprawdę to nigdy z nikim. Dopiero wtedy dał mi spokój.
Takie ciągnięcie za ogon w jednej i tej samej sprawie męczy w końcu obie strony.


Też mi to przyszło do głowy.
A najsmutniejsze, że on wtedy zrozumie swój błąd. Ale będzie za późno.


Zmień lektury. Kobieta orgazmu się uczy. Orgazm pochwowy ma niewielki procent kobiecej płci. Większość kobiet zaczyna go osiągać w wieku dojrzałym.


Boże chroń króla! Co Ty wypisujesz??
Jaka Kasia Cichopek?? Ona nie jest i nigdy terapeutą nie była. Duża pomyłka! Ona jest psychologiem klinicznym, nie terapeutą. Żeby być terapeutą trzeba najpierw poznać siebie od podszewki, przejść bardzo trudną i długą terapię własną, rozebrać swój umysł na części, zdobyć doświadczenie i zdać egzaminy, dostać certyfikat.

Biorąc pod uwagę ile to u Ciebie trwa, radziłabym szukać dobrego psychoterapeuty (nie psychologa!), bo samo nie minie.

Sorry, nie bierz tego jako atak na siebie. Nie mogę patrzeć jak ktoś tak sam z siebie rozwala związek. Krew się we mnie burzy.

Ps. Jest taka mądra modlitwa w kręgu ludzi z problemem alkoholowym i w ogóle ludzi z rodzin dysfunkcyjnych...
Myślę, że to co zawiera, to właśnie to coś co musisz zrozumieć i zaakceptować:

"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić; odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego."
Bardzo dziękuję za post.

Wiem że trzeciej drogi nie ma i tu się rodzi problem chyba, bo rozróżnienie na czarne i białe czasem nie wystarcza.

Przepraszam za uproszczenie z Cichopek – to wyraz małej frustracji że „gęba” dziś załatwia nawet wykształcenie.

Wiesz znam tą modlitwę choć nie jestem religijny. Znam też relacje alkoholików „zaleczonych” i tych, którym się nie udało. Oni właśnie pracowali z terapeutami jak pewnie Wiesz – i relacje ich nie potwierdzają Twojej teorii. Zgadzam się są ludzie którzy potrafią pomóc, ale czy są w większości? Nie zaryzykuję takiego stwierdzenia.

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
Ja tez znalam takiego ale na szczescie tylko z internetu
I tak jak pisze Ukrycior,np poszedl z kims na spotkanie doszlo do pieszczot gornych partii,pozniej mowil ze przeciez nie bedzie sie z nia spotykal bo to ku...
I tak iles tam razy robil takie numery(juz nie pamietam jego opowiesci),a naprawde to szukal dziewicy(sam tez był).Facet byl ode mnie starszy o rok,jak sobie to przypomne to Oczywiscie mniemanie o sobie wielkie jak stad do Ksiezyca.Krzysztof z Krakowa
Skoro Wazonik moze odbiegac od tematu to i ja nie czuje sie winna
Pewnie że możesz jakoś dziwną słabość mam do Twoich postów.

Cytat:
Napisane przez Marmoladka17 Pokaż wiadomość
Cześć
Widzę, ze to duży problem dla Ciebie i osobiście uważam, że głupia paplanina typu: "Jak ją kochasz, to nie myśl o tym" albo "kochasz ją czy kawałek błony"nic nie zdziała. Sytuacja jest dość poważniejsza. Czuję, że nie wymyśliłeś sobie problemu, ale ta sytuacja Cię przerosła. Może to synteza kilku czynników: wychowania, wpływ środowiska, własnego charakteru, usposobienia no i... mozliwe, że literatury. To nie jest tak, że powiesz sobie: to nie ważne, przestaję o tym myśleć i tyle. To nie zniknie. Wiem ze jestem dość młoda, możesz powiedzieć: nie znasz życia. Interesuję się psychologią i seksuologią, przeczytałam trochę książek i jeśli dobrze zrozumiałam Twój problem, to lezy on głębiej i warto byłoby porozmawiać z kimś, kto może pomóc. Bo nie ma sensu wiązać sie (brać ślub) jesli wystąpił taki problem. Myślę, że powinieneś poczekać, rozwiązać problem z kimś, kto sie na tym zna i Ci pomoże, a potem ułożyć sobie szczęśliwe i udane życie z ukochana Życzę powodzenia i szczęścia w związku
Czapka z głowy.

Dziękuję za kolejny post który stara się mi pomóc. Wiesz spotkałem kiedyś wydawał by się mądrego wykształconego człowiek w dość zaawansowanym wieku- był debilem. A kiedyś bardzo młodą osobę która miała mądrość życiową- czyli to czego nie da się zdobyć jak np. wiedzy.

Twój młody wiek nie ma tu nic do rzeczy, przyjmę każdą opinię do siebie, jeśli tylko będzie wyważona i nie nacechowana złymi emocjami - (agresja, seksizm, brak tolerancji etc....)- Twoja taka była.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
ja wymiękam,jeśli ktos tu potrzebuje pomocy -to tylko JA .biedna bezduszna osobka nierozumiejąca problemu innych ludzi.
odpadam , poddaję się , wymiękam , odpływam do świata realistycznego.do widzenia,dobranoc,żegnaj Wazoniku

Już długo mnie żegnasz a ciągle wpadasz aby coś napisać...... miło.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Nie możesz wiedzieć co ona czuła w wieku 16 lat ani co czuje teraz. Ty się możesz tylko domyślać co czuje. Być może wtedy, w wieku 16 lat czyli wieku gdzie dziewczęta są zazwyczaj jeszcze bardzo naiwne była przekonana, że to "ten".

Tą 5-latkę w Peru i 11-latką uprawiającego seks to sobie darujmy. Są i ludzie z 2 głowami. No i czego to dowodzi?

Rada dla ciebie jeśli nie akceptujesz tego, co się w jej życiu wydarzyło jest taka, że musisz przestać z nią być. No bo zaakceptować nie chcesz, zmienić nie możesz - cóż ci pozostaje?



Rada jak wyżej - nie akceptujesz więc musisz z niej zrezygnować. Nie powiedziałeś, że jej nie szanujesz, ale niestety tak właśnie jest. Nie szanujesz jej prawa do przeszłości, do prywatności pewnych spraw/przeżyć.
Moim zdaniem nie dojrzałeś do prawdziwego związku. Już ci to pisałam - życie razem składa się z wielu elementów, seks jest tylko jednym z nich.

---------------------
Proszę cię jeszcze byś przestał wypowiadać się tutaj w tak "wysublimowany" sposób, bo strasznie to razi, że tak przypomnę jedynie "ruchy frakcyjne"...
Nie ma nic gorszego niż nieumiejętne posługiwanie się "trudnymi" wyrazami, zaś egzaltowany ton twojej wypowiedzi sprawia, że ciężko skupić się nad jej sensem.
Do treści chyba odniosłem się wyżej. Kto jest egzaltowany ? Mchy podyskutować można na ten temat, a o błędach z chęcią pomówię.

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
ja tylko wspolczuje tej dziewczynie....
jestem w podobnej sytuacji jak ona, tylko, ze moj luby byl na tyle odwazny i powiedzial mi co czuje.

ja nie rozumiem jednego. jak mozna mierzyc kogos swoja miara az do takiego stopnia?
'ja jestem gotowy na seks w wieku tam 19 lat to i ona ma tez byc.'
jezeli chcesz miec wazoniku jakos istote na wlasnosc, to kup sobie futerkowe zwierzatko.

uzycie slowa kazuistyka, bez rozwiniecia jest trafione jak kula w plot (sofisci, a moze religia?) i jestes anarchista a nie szanujesz wolnosci innej jednostki?
ogolnie, wypowiedz jest calkowicie bez sensu, górnolotna i pusta zarazem.
Ja też powiedziałem. Kogo mierzę swoją miara ? O tej własności to różne chodzą plotki- Wiesz? Czemu cię tak kazuistyka tak zabolała i o jakim rozwinięciu mówisz?
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 02:30   #411
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez gregd Pokaż wiadomość
A ja Ci powiem tak. Jestem w podobnej sytuacji ale o krok w przod. Moja dziewczyne poznalem jak mialem 24 lata (ona jest w moim wieku) i spotkalismy sie jak rozpoczela swoje studia doktoranckie. Jestesmy od ponad roku razem. Calkiem udany zwiazek i aktualnie bardzo powazny. Ale do rzeczy - przed nia mialem jedynie jedna dziewczyne w lozku. Bylo to NIE przypadkowo - wszystko bylo przez nas zaplanowane i bylo to jak mialem 20 lat (innymi slowy strasznie jestem poukladany i nie toleruje niedzielnych pobudek w nie-swoim lozku, poped sexualny jest dla mnie drugorzedna sprawa) . Pozniej mialem 4 lata "postu". Po czesci z wyboru, po czesci z mojej nieudolnosci. Zaluje tego strasznie, ale co moge teraz zrobic? Jak poznalem moja aktualna dziewczyne dowiedzialem sie wszystkiego od niej - jej przeszlosci. A jako ze jestem bardzo ciekawski, wole wiedziec cala prawde ale to co od niej uslyszalem przeroslo wszelkie moje oczekiwania.

Zanim przejde dalej mala kwestia dla obroncow prywatnosci - pisze za jej zgoda.

Takze tak to z nia bylo:
- pierwszy raz przezyla majac 16 lat, duzo z tego nie pamieta - miala wiecej stresu niz zabawy
- byla w zwiazku przez 5 lat
- ogolnie miala okolo 10 facetow przede mna, dokladnie nie pamieta
- i tez kiedys miala problem z peknietym kondomem
- miala juz slub cywilny
- miala okazje kochac sie z mezczyna i kobieta w jednym lozku

A teraz o mnie ...
- mialem jedynie jedna kobiete przed nia
- wyposcilem sie strasznie

A teraz odnies to sam do swojej sytuacji. Zastanow sie tez, co bedzie jak zerwiesz - nie umiesz zaakceptowac swojej dziewczyny a bedziesz umial zaakceptowac inna? Co do peknietych kondomow, z tego co mi wiadomo i co slyszalem od znajomych to nie taka zadkosc.

Musze przyznac, ze dalej ciezko mi samemu to wszystko zaakceptowac ale walcze z tym, ona o tym wie i mi w tym bardzo pomaga. Myslalem juz wiele razy o zerwaniu z nia, z tego wlasnie powodu ze jest bardziej doswiadczona ode mnie, ale co byloby pozniej? Watpie ze znalazlbym tak wartosciowa kobieta jaka jest ona. Myslalem wiele razy aby pojsc do sexuologa i porozmawiac o tym, jednak chce samemu temu sprostac i wierze ze wreszcie mi sie uda. Ogolnie strasznie sie ciesze ze nie jest moja pierwsza dziewczyna. Zreszta... wystarczy mojego pisania...

A tak na marginesie - dla wszystkich bedacych w poscie od sexu. To wiele nie da - w dalszej przyszlosci to nie bedzie mialo wielkiego znaczenia. Pamietajcie jedynie aby nic nie robic na sile! - z glowa i we wlasciwym czasie aby pozniej nie zalowac czegos przez nastepne 60 lub wiecej lat.
Dziwne że Cię nie linczują za zdanie : "pierwszy raz przezyla majac 16 lat, duzo z tego nie pamieta - miala wiecej stresu niz zabawy" bo z tego co zauważyłem dla niektórych kobiet to musi być za***.... i basta i nie ma o czym dyskutować ( mogę podać kilka cytatów).

Ale ad rem

Wiesz nie wiem czy będę mógł zaakceptować inną ? Nie wiem czy mógłbym tak jeszcze kochać? To nie jest takie ważne dla mnie teraz.... Wiem, że zdarzają się wypadki z prezerwatywami - chodziło mi tylko o to że przy pewnym zbiegu okoliczności Kasia była by już matką i żoną ( naprawdę nie wiem skąd u niektórych dziewczyn moralistyczny ton, że" nie każda pęknięta gumka to dziecko" doznałem olśnienia drogie Panie naprawdę Czasem warto powtórzyć podstawy- a poważnie chodziło mi tylko o to że takie zachowanie mogło skończyć się defakto tragicznie opieram się na tym co wiem- oczywiście mogłem zostać oszukany ale nie sądzę.

Wierzę że Ci się uda, trzymam kciuki naprawdę.

I proszę nie bierz tego do Siebie bo każdy jest inny ja bym chyba takiej przeszłości jak ma Twoja dziewczyna nie potrafił zaakceptować. I dlatego paradoksalnie wierzę że Tobie się uda- masz trochę inne podejście – i to dobrze.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Gumka zawiodła i...??? Na co to jest dowód, czy też argument? To była jakaś kara Boża? Bo nie rozumiem. Mogło się to skończyć dzieckiem, ale się nie skończyło. Człowieku: po co do tego wracać??? Niejedna z nas mogłaby już być matką, bo gumka pękła lub się zsunęła. I co z tego? Zdarza się to zarówno w trwałych związkach, jak i podczas bardziej przygodnych, czy wręcz jednorazowych przygód. Co Cię interesuje, w której fazie związku zaczęła współżycie - czy 1 dnia, czy ostatniego? Na co to jest dowód? Od kiedy niby jest to Twoja sprawa? Wiesz co: idź na księdza, poważnie, bo z tego co piszesz, wynika, że uwielbiasz rozliczać innych ludzi z ich prywatnych, Ciebie nie dotyczących spraw. Miałbyś o czym myśleć wyspowiadając. Mógłbyś głosić w konfesjonalne długie kazania, niezrozumiałe, najeżone trudnymi pojęciami (których sam nie rozumiesz i nie używasz najczęściej właściwie).
Kompletnie mnie nie rozumiesz – mamy dwa różne światy i tyle (tak mi się wydaję, może po prostu źle interpretuję Twe słowa). Według Ciebie to nie moja sprawa- Twoje zdanie, według mnie jest inaczej. Wiec skąd ta agresja? Ja nie rozumiem Twoich poglądów ale nie jestem werbalnie agresywny a Ty tak.

Księdzem nie zostanę, bo to łaska której ja nie mam. Jak już to może Jezuici byli by dla mnie ale tam doktorat trzeba mieć na wejściu więc jeszcze trochę przede mną. Józef Maria Bocheński wstąpił do Dominikanów aby spokojnie móc pracować naukowo – nie czuł powołania więc może i ja............. J nigdy nie mów nigdy.


Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Ale nieszczęśliwa z jakiego powodu? Bo uprawiała seks pod koniec związku? Tu bym jej odpowiedziała, że to nic wielkiego, aczkolwiek słaby sposób na cementowanie.
Nieszczęśliwa, bo mogła zajść w ciążę? Człowieku, nie masz pojęcia ile kobiet było w podobnej sytuacji. Gumki mają to do siebie, że zdarza im się pęknąć albo się zsunąć. Wtedy bym jej napisała, żeby poszła po postinor, a jeśli obawia się gumek - przeszła na tabletki.


Może po prostu nie ma tu kobiet stawiających na ołtarzu penisa

Prowokacja
Mam poglądy lewicowe nawet bardzo ( takie uproszczenie), ale aborcja jako antykoncepcja to nie dla mnie. Pewnie wiesz, że dla niektórych kobiet też. Ciąża to ciąża i tyle.... A potem wielkie szczęści u boku mężczyzny- z którym miałam się rozstać. Taki palec Boży – ktoś o tym wspomniał

Nie wiem czy nie zrozumiałaś moich słów czy specjalnie je przeinaczasz.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Smutne, ale prawdziwe. Przyłączam się do apelu.

Przede wszystkim zauważyłam, że mądrzy (życiowo), dojrzali faceci NIE PYTAJĄ, nie wnikają, co najwyżej ogólnikowo, na zasadzie ciekawostki. Czują się pewnie w związku, są spełnienie i taka wiedza do niczego nie jest im potrzebna. Mój TŻ miał właściwie zero doświadczenia, a ja spore. I co? I nic. Nie spędza mu to snu z powiek, bo ufa mi, zna mnie, wie, że liczy się to, co tu i teraz. I szanuje mnie jako człowieka, który ma prawo do swojej przeszłości, błędów, doświadczeń, wspomnień.

Mądrzy, czyli tacy co myślą podobnie jak Ty, a mówiąc ściślej jak Ty chcesz ??

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Wazoniku daruj sobie kobiety. Bo są strasznie rozwiązłe. Znajdz sobie mężczyznę - dziewicę. Razem będziecie odkrywać tajniki seksu, nawet jak wam prezerwatywa pęknie, nie będzie z rego dzieci.

Prowokacja ja się patrzy, bo kto mógłby być takim..."zamkniętym dziewicem"
Cytat:
Napisane przez Threnetes Pokaż wiadomość
no tak, ta pięciolatka pewnie bardzo chciała...
Mam nadzieję, że się źle wyraziłeś, lub ja czegoś nie zrozumiałam.

No ale wracając do wątku:

Może się mylę w obliczeniach, ale... skoro poznała tego faceta mając lat 16, ich związek trwał 3 lata a współżycie rozpoczęli pod koniec związku by go ratować, to by wychodziło na to, że Kasia miała ok. 19 lat jak straciła dziewictwo, więc nie przesadzaj z tym dzieckiem. A jeżeli moje dalsze obliczenia są dobre, to Ty straciłeś dziewictwo mając ok. 23 lat, więc wcale nie byłeś od niej aż tak dużo dojrzalszy (pomijając już fakt, że każdy dojrzałość psychiczną osiąga w innym wieku, a dziewczęta podobno wcześniej niż chłopcy).


Ta 20letnia osoba to właśnie Kasia? No to jak w końcu? Była dojrzała gdy traciła to dziewictwo czy nie?
Boli Cię, że zrobiła to pod presją i że teraz tego żałuje? A gdyby zrobiła to z wielkiej miłości, gdyby bardzo tego pragnęła, gdyby teraz wspominała tamte stosunki seksualne jako coś najlepszego, co się jej w życiu przydarzyło – czułbyś się lepiej?


Dziwnie wyglądaj te [zwłaszcza wytłuszczone] słowa obok siebie... Z tego co tu napisałeś wychodzi, że traktujesz ją bardzo przedmiotowo. Smutne.


No ale skoro Cię tak to boli, to chyba znaczy, że tego nie akceptujesz i bardziej lub mniej podświadomie uważasz, że jednak powinna na Ciebie poczekać z tym dziewictwem.
A co do tego ma demokracja ?



No dobra, może i nie wiedziałeś, że nie jest dziewicą, ale to, że miała wcześniej chłopaka raczej już wiedziałeś. Bycie w związku oczywiście nie jest równoznaczne z podjęciem współżycia, więc możemy przyjąć, że nie musiałeś tego zakładać. No ale chyba oczywistym być powinno, że wchodzili w intymne kontakty. I nie chodzi mi o seks, ale namiętne pocałunki, o to że się przytulali, dotykali. Bardzo prawdopodobne, że macał ją po tyłku, po piersiach. To Ci nie przeszkadzało? Ale jak dowiedziałeś się, że współżyli to zaczęły Ci chodzić po głowie ruchy frakcyjne, jakie wykonywał tamten facet wkładając swego członka do jej pochwy.


To czemu wymagasz tego od Kasi?


Nie jest ani wstydem, ani oznaką słabości prosić o pomoc. Źle o Tobie świadczy dopiero wtedy, gdy wiesz, że masz problem a nie chcesz nic z tym zrobić. Wiem, że szukasz pomocy tu na forum. Tylko wydaje mi się, że to jest trochę na takiej zasadzie, że Ty tak naprawdę dobrze wiesz, że nie jesteśmy w stanie Ci pomóc i jest Ci to na rękę, bo tak naprawdę to nie chcesz się zmieniać, a wątek ten założyłeś po to, by uspokoić własne sumienie, że jednak coś w tym kierunku robisz, no a że nikt nie jest w stanie Ci pomóc – nie Twoja przecież wina. Swoją sytuację przedstawiasz jako sytuację bez wyjścia – kochasz ją i nie możesz jej zostawić, ale jednocześnie nie jesteś w stanie zmienić swoich poglądów i zapomnieć o jej przeszłości.
Jedyne, co Ci pozostaje to trwać w tym związku, nie próbować się zmienić i być nieszczęśliwym, albo w końcu się przemóc i udać do specjalisty. Najlepiej razem z Kasią – może będzie Ci łatwiej, a myślę też, że Wam obojgu przydałaby się taka pomoc.
Powodzenia życzę
Dźgnęłaś mnie dość, nie wiem czy w sposób zamierzony czy przypadkowy. Szczegóły literacko upiększone nie służą mi za bardzo- przyznaję.

Tak powiem Ci że to że żałuję Ona jest dla mnie warunkiem koniecznym. Jakby wspominała poprzedni związek i zbliżenia w nim obecne jako coś cudownego to bym zakończył to choćby dziś. Bo albo powinna być z nim albo szuka pocieszenia a to nie dla mnie.

Ja tego nie uważam podświadomie jak Jej to powiedziałem że źle mi z tym że nie poczekała na mnie.

Masz rację bycie nieszczęśliwym jest teraz moim udziałem, i nie jest to stan miły.

Cytat:
Napisane przez LifeIsSoSad Pokaż wiadomość
boże... podejscie co niektorych ludzi do seksu mnie przeraża.
Młody Werterze, spójrz na świat trzeźwym okiem.
Aktualnie piję piwo więc będzię cięzko.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 02:33   #412
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Wazoniku daruj sobie kobiety. Bo są strasznie rozwiązłe. Znajdz sobie mężczyznę - dziewicę. Razem będziecie odkrywać tajniki seksu, nawet jak wam prezerwatywa pęknie, nie będzie z rego dzieci.

Prowokacja ja się patrzy, bo kto mógłby być takim..."zamkniętym dziewicem"

Jeden pan doktor z Warszawy zapraszał mnie do siebie- podobno był bardzo przystojny (zdanie koleżanek) ale nie skorzystałem. Skąd ta homofobia?
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 07:37   #413
Cześka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 012
Dot.: Brak dziewictwa.

Dobra, Wazonik daj sobie na wstrzymanie, bo największe zainteresowanie tym wątkiem już minęło i niczym nas już nie zaskoczysz. Ja już Ci raz radziłam, idź w świat szukać tej dziewicy, co specjalnie na Ciebie czeka...

DObrze, że ja na takiego nie trafiłam.
Cześka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 08:56   #414
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
Dot.: Brak dziewictwa.

Chłopie - skończ ten związek. Dla dobra tej dziewczyny. O ile wcześniej wierzyłam, że masz tyle dojrzałości by puścić przeszłość w niepamięć, tak po ostatnich postach witki mi opadły...
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 09:12   #415
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

Piszesz te posty w nocy,w pierwszym pisales ze jestes pijany,w tych ostatnich pijesz piwo.Moze to nie powstaje na trzezwo i dlatego taki efekt koncowy
Wszystko to czego teraz nie pojmujesz ,co wydaje Ci sie nie do przeskoczenia zrozumiesz w nastepnym zwiazku

A tak z ciekawosci jak sie z nia spotykasz to zakladasz maske i udajesz,ze jest wszystko ok???spedzacie razem milo czas,uprawiacie sex i ona nawet nie wie ,ze cos jest bardzo nie tak?
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 09:45   #416
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

A ja się nadal nie dowiedziałam dowodem na co jest fakt pęknięcia gumki (zdarzający się każdego dnia setkom par)? I jaki to ma związek z wydarzeniami późniejszymi o parę lat (czyli z nowym związkiem tej dziewczyny)? Dziewczyna mówi swojemu chłopakowi pewne rzeczy W ZAUFANIU (zapewne chciała podzielić się z nim swoim strachem i stresem, jaki przeżyła w tamtym momencie, z powodu obaw o niechcianą ciążę), a on to obraca przeciwko niej, opisuje na forum - OHYDA. W Twoich postach, wazoniku, nie czuję miłości, czy szacunku. Jesteś tylko Ty, który ma rację, prawo, wymagania. Jej nie ma w tym wszystkim.

Cóż, czegoż się można spodziewać, jeśli ktoś przytacza przykład 5. letniej dziewczynki w ciąży (no właśnie, przykład na co??? bo dla mnie byłby to przykład na niezwykle nietypową mutację/pedofilię/patologię lub coś w tym stylu; jaki to ma związek z dziewczyną, która - całkowicie legalnie, jako dorosła osoba, z własnej woli - straciła SWOJE dziewictwo? - cóż, zapewne mój mały móżdżek nie potrafi objąć całości i nie widzi w tym szaleństwie metody).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 11:14   #417
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Brak dziewictwa.

Szczerze - to wielka szkoda, że Kasia nie zaszła w ciążę z poprzednim partnerem. Teraz byłaby matką i żoną. Nie spojrzałaby na wazonika. Miałaby stały dostęp do seksu z mężczyzną, który ten seks chce uprawiać,a nie gadać o nim z innymi babami na forum.

Ot tyle. A wazonik mógłby zachpwać swoje dziewictwo dla jakiejś pani, którą spotkałby w domu spokojnej starości. Która też byłaby dziewicą (a tak naprawdę miałaby zaniki pamięci i nie pamiętałaby żadnego poprzedniego mężczyzny)

__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 11:25   #418
Cześka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 012
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Szczerze - to wielka szkoda, że Kasia nie zaszła w ciążę z poprzednim partnerem. Teraz byłaby matką i żoną. Nie spojrzałaby na wazonika. Miałaby stały dostęp do seksu z mężczyzną, który ten seks chce uprawiać,a nie gadać o nim z innymi babami na forum.

Ot tyle. A wazonik mógłby zachpwać swoje dziewictwo dla jakiejś pani, którą spotkałby w domu spokojnej starości. Która też byłaby dziewicą (a tak naprawdę miałaby zaniki pamięci i nie pamiętałaby żadnego poprzedniego mężczyzny)

Wtedy to ta babka miałaby dziewictwo za każdym razem! Bo poprzedniego przecież nie pamięta I wazonik byłby szczęśliwy. A tak w ogóle to współczuję takim facetom jak Wazon. Trochę to smutne, że czekają na jedną jedyną i się doczekać nie mogą, bo każda już ruszona.
Cześka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 11:31   #419
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Cześka Pokaż wiadomość
Trochę to smutne, że czekają na jedną jedyną i się doczekać nie mogą, bo każda już ruszona.
No tak, czas nie sprzyja tego rodzaju poszukiwaniom. Ba - z postępem cywilizacji obniża się wiek inicjacji seksualnej. Jak Wazon () będzie zwlekał, to nawet literatura o dziewicach się nie ostanie...
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-17, 11:34   #420
Cześka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 012
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
No tak, czas nie sprzyja tego rodzaju poszukiwaniom. Ba - z postępem cywilizacji obniża się wiek inicjacji seksualnej. Jak Wazon () będzie zwlekał, to nawet literatura o dziewicach się nie ostanie...
No to będzie musiał zacząć zbierać na rekonstrukcję błony u swojej dziewczyny. Wtedy będzie miał dziewicę i to własną, osobistą w dodatku będzie wiedział ile ta błona jest warta
Cześka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.