|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1801 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
|
|
|
|
|
#1802 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
pracownik rzadko kiedy może samodzielnie podejmować takie decyzje. przyjdzie potem inwentaryzacja i jak wytłumaczysz się z brakującego kartona lodów i nadwyżki innego? myślisz że tej ekspedientce robi różnicę czy da lody truskawkowe czy czekoladowe? prawdopodobnie ma to bardzo daleko gdzieś i gdyby mogła to dałaby takie jak sobie klient wymaga byleby go tylko dłużej nie oglądać i nie słuchać. pamiętam z jednej pracy takie błagania o rabacik... zdarzały się jęki po 20 min i targowanie że może 5%, a może 4, a 3,5%? ja się dziwię, że ludziom nie wstyd i duma im pozwala na takie jęczenie po to żeby dla zasady zaoszczędzić 5 zł. |
|
|
|
|
#1803 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
Mój mąż ostatnio poszedł do salonu sieci telekomunikacyjnej. Wchodzi a tam tylko jedna osoba przy stoliku z konsultantem, no to siadł i czeka w kolejce. Siedział tam prawie godzinę, bo klient przed nim decyzji podjąć nie mógł. Między czasie do salonu weszła Grażynka wiek około 30 lat z dzieckiem około 4 letnim. Siadła i sobie siedzi. Konsultant kończy z klientem a kobieta myk i sobie siada przy nim nie patrząc że mój mąż czeka. Podchodzi więc do niej: - przepraszam, ale jest kolejka - ale ja tylko na chwilę! - ja również - ale ja jestem z małym dzieckiem - nawet Pani nie zapytała czy może Pani wejść pierwsza. A poza tym nie widzę tutaj kartki żeby matki z dziećmi miały przywileje - ale tego wymaga kultura - no właśnie kultura jest chyba Pani obca Wściekła i się i czerwona wyszła z salonu. Może to trochę się nadaje na wątek o odpieluszkowym zapaleniu mózgu, jednak dla mnie to typowa Grażyna. |
|
|
|
|
#1804 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
Zazwyczaj płacę za ilość gałek i dopiero po zapłaceniu i wydaniu paragonu pada pytanie o smaki. Cytat:
|
||
|
|
|
#1805 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Tak to działa i jak dla mnie jest ok. Np. ktoś ustala menu "lunchowe" i co z tego, że w karcie jest inny dodatek dostępny, skoro za określoną cenę jest określony.
|
|
|
|
#1806 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Menu lunchowe to inna sprawa, tutaj rozmawiamy o ladach, gdzie pudełka w ilości nastu lub dziecięciu smaków są zaraz za ladą w tej samej cenie za daną gramaturę.
|
|
|
|
#1807 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
Nie ogarniam tapatalka. |
|
|
|
|
#1808 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75881826]Lody na gałki tak. Ale desery każdy ma osobny kod.
Nie ogarniam tapatalka.[/QUOTE] Ale do deseru dodaje się te same gałki! a w samym deserze są inne dodatki. |
|
|
|
#1809 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
byłam ostatnio w Grycanie i (o ile dobrze pamiętam) była opcja w karcie, że można sobie samodzielnie skomponować ''pucharek''. Tak więc jeśli Januszowi nie pasują oferowane desery to może sobie skomponować swój, ale pewnie po przeliczeniu wyszłoby drożej, dlatego ból dupy.
__________________
sun goes down |
|
|
|
#1810 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
Przez alergie pokarmowe nie raz wymieniam produkty w daniach i zazwyczaj nie ma z tym żadnego problemu, stąd moje zdziwienie, że nie można wymienić smaku lodów. Edytowane przez dacn Czas edycji: 2017-07-29 o 19:39 |
|
|
|
|
#1811 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
Cytat: Stoję sobie w kolejce po loda, przede mną facet chce zamówić 2 desery z karty. Oba były z lodami. Jeden jakiś typowy dla dzieci, gdzie można sobie były wybrać smak lodów. Drugi jakiś zwykły. Janusz chciał wymienić smak lodów w tym zwykłym na inny. Pani mu tłumaczy, że nie wymieniają smaku lodów, bo to są przepisy specjalnie skomponowane przed szefa. |
|
|
|
|
#1812 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
|
|
|
|
#1813 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
dopiero jak się jest po tej drugiej stronie lady okazuje się, że wyobrażenia i wymagania klientów wcale nie są takie logiczne i banalne do spełnienia. no ale najczęściej kto nie doświadczył na własnej skórze ten nie wierzy |
|
|
|
|
#1814 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
|
|
|
|
|
#1815 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
![]() jednak skoro taką politykę nadal podtrzymują, to widocznie ludzie są w stanie załpacić tą złotówkę czy dwie więcej za własny pucharek zamiast oburzać się, obrażać i awanturować przy ladzie. |
|
|
|
|
#1816 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 539
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
takie gotowe desery to też ułatwienie dla ekspedientek, które mają zakodowane dane przepisy i nie muszą nad każdym się roztrząsać, chyba że wybiera właśnie te dowolną kompozycję z karty.
__________________
'Cause for all we know we might be dead by tomorrow. |
|
|
|
|
#1817 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
![]() I z tego co pamiętam można dowolnie zmieniać smaki chyba we wszystkich kawiarniach nadmorskich. Edytowane przez dacn Czas edycji: 2017-07-29 o 20:09 |
|
|
|
|
#1818 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
W pizzeriach też są pizze dnia. I płacisz wtedy więcej za margharitę niż za tę z większą ilością dodatków.
|
|
|
|
#1819 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
|
|
|
|
#1820 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
w temacie tych lodów...
byłam parę dni temu z TZ w restauracji. On chciał zamówić udko kacze, ale było tylko w zestawie z kaszą. Mój kaszy nie tyka, zapytał, czy jest możliwość zamiany kaszy na frytki, - nie mamy frytek usłyszał, na to on - ależ są, w karcie jest też chamburger z frytkami, więc frytki robią. kelnerka mu na to , że nie może zamienić, bo to autorska kompozycja szefa kuchni, mój TZ na to, żeby podali mu w takim razie ten zestaw kaczkę z kaszą i frytki za dopłatą, - kelnerka że nie może , nie sprzedają samych frytek- no cóż, poszliśmy zjeść gdzie indziej, tyle teraz restauracji....My dużo jemy na mieście, i nie raz zamawiałam kombinację dań - mięso z jednego, dodatki z innego, a dodatki z trzeciego, i w wielu miejscach to nie jest żaden problem. Tak, że z tymi lodami to też nie widzę problemu, rozumiem, że kelnerka nie mogła, bo szef..., ale dobry szef powinien pozwolić pracownikom na trochę luzu w komponowaniu zestawów lodów Następna sytuacja. Rzadko chodzę do marketów, ale zawsze jak idę , widzę jakieś kwiatki.... Sytuacja z czwartku: w kolejce stoi kobieta z wyładowanym wózkiem zakupów, za nią ustawia się kobieta w widocznej ciąży, tylko 2 rzeczy w ręce. Kiedy kobieta z wyładowanym wózkiem zobaczyła, kto stoi za nią mówi "pani tylko ma 2 rzecz - przepuszczę panią, Kobieta w ciąży podziękowała i zamieniły się miejscami. Na to stojący PRZED nimi Janusz skomentował "Ludziom to się już w du..ch poprzewracało" - chciałam zapytać komu??, tej z wielkim wózkiem, że przepuściła kobietę w ciąży z 2 rzeczami, czy tej w ciąży, ze z uprzejmości skorzystała ?? Edytowane przez myszka197 Czas edycji: 2017-07-29 o 20:28 |
|
|
|
#1821 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
nie wiem do jakich pizzerii chodzisz ale tam gdzie bywam ja, to pizze robione są na bieżąco. najczęściej na stanowisku które widać z sali. i pizza to też dobry przykład - jakoś nikt się nie oburza że są ustalone opcje, gdzie nie można pozmieniać sobie połowy składników. a kompozycja własna wychodzi zazwyczaj drożej.
|
|
|
|
#1822 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 539
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
__________________
'Cause for all we know we might be dead by tomorrow. |
|
|
|
|
#1823 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ---------- No właśnie skąd ta pewność, że pieczone jest na miejscu? Zapytałaś się o to w swojej pizzerii? |
|
|
|
|
#1824 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 539
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- zobaczyłam na własne oczy
__________________
'Cause for all we know we might be dead by tomorrow. |
|
|
|
|
#1825 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ---------- w punkt... |
||
|
|
|
#1826 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
Edytowane przez dacn Czas edycji: 2017-07-29 o 20:34 |
|
|
|
|
#1827 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 539
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
technicznie tak, praktycznie to inna pozycja z karty - TWOJA KOMPOZYCJA. może tego nie rozumiesz, ale na tym ona polega - zmieniasz smak gałek lodów. nie chodzi o to, że poprosisz o smażony boczek i pani pobiegnie do McD po niego.
__________________
'Cause for all we know we might be dead by tomorrow. |
|
|
|
#1828 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7587897 1]Przecież jej osobiście jest wszystko jedno czy sprzeda takie czy śmakie. W imię czego miałaby się niby upierać, że na złość nie zmodyfikuje zgodnie z życzeniem klienta? W takiej sytuacji jest dla mnie jasne, że po prostu niedasię - jak idiotyczne mi by się to nie wydawało, to nie jej wina.[/QUOTE]
W imię tego, że ona płaci za brakujący karton lodów z pracownikami na spółę. ---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ---------- W pizzeriach pizzesą robione na miejscu. Tylko ciasta się mrozi.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#1829 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 5 935
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Cytat:
w międzyczasie ciasto zrobić, rozciągnąć, poczekać az podrosnie, no i zrobić i upiec. Taka surowa pizza jak polezy dluzej to jest do wywalenia, ciasto zwyczajnie smierdzi. A mrozone, hmm, chyba ze gdzieś to praktykują, ale naprawdę w zyciu sie z tym nie spotkalam. Co do calej dyskusji, uwazam, ze skoro lokal ma jakies zasady ustalone no to ciężko je nagiac. U nas tez ludzie czasami proszą o dodatkowy sos, lub jakis skladnik, lub cos w gratisie, np napoj, ale z gory mamy stawki i trzeba im za to doliczyc. Nieraz juz byly pretensje, ale jak takie szefostwo, ze nawet sos do malej pizzy jest zakodowany i wyliczony ile ma wyjść z calego woreczka... takze tak jak mowie, od ekspedientek czasami niewiele zależy. Nie odmawia, bo jest wredna lub jej sie nie chce, tylko raczej pilnuje, by nie musiala oddawać na koniec jakiejs kwoty. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#1830 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras
Gdybym się spotkała z taką sytuacją to bym napisała. Skąd to założenie że "truję tyłek" pracownikowi?
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:46.












w międzyczasie ciasto zrobić, rozciągnąć, poczekać az podrosnie, no i zrobić i upiec. Taka surowa pizza jak polezy dluzej to jest do wywalenia, ciasto zwyczajnie smierdzi. A mrozone, hmm, chyba ze gdzieś to praktykują, ale naprawdę w zyciu sie z tym nie spotkalam. 
