Mój ukochany jedzie za granice. Część V

[1141655]

Napisane przez froggie

jeszcze czego. nie bede się przed nim płaszczyć i błagac o uwagę. prędzej kopa dostanie na drogę.
własnie mija 5h milczenia

Parva własnie co ciebie dzis wkurzyło?

aaa tam płaszczyła
nie o to chodzi

jak wstanie, to poprostu ty się położysz

a on bedzie musial postać

ale serio wogole nie rozmawiacie >?
ja bym mojego chyba zatłukła aaaaaaaa

Ewuś , super, że mężuś dojechał bezpiecznie

[Nohemi]

Jak dobrze Ewesko, że mąż dojechał szczęśliwie Teraz już będzie tylko lepiej

Parvaa, faktycznie dzisiaj jakaś plaga

A ja poza tym nieznosze niedzieli

Żaba, ja też miałam takie ciche dni, i nawet po 3 dni się nie odzywaliśmy. Mam w nosie, on robił fochy to ja nie będę przy nim skakać

[eweska]

Aaaaaa mi sie humor zrobił do d... , sorry że Wam marudzę ale nie czuję się najlepiej mam doła mega giganta
cieszę się bardzo, że juz dojechał, jedyne pocieszenie.

[1141655]

my dzis wszystkie chyba powinnysmy sie spotkac w jednym miejscu , wyjac butle wina :P

[Nohemi]

Bardzo dobry pomysł

[eweska]

Napisane przez 1141655

my dzis wszystkie chyba powinnysmy sie spotkac w jednym miejscu , wyjac butle wina :P

Z miłą chęcią

[1141655]

to co, w-wa jest miejscem sprawiedliwie najbardziej na srodku
za 6 godzin jestem

[parvaa]

Jak to co tzn kto
tz grrrrrrrr
bedzie mi tu fochy pokazywal,buc jeden

[Nohemi]

Napisane przez 1141655

to co, w-wa jest miejscem sprawiedliwie najbardziej na srodku
za 6 godzin jestem

Ja za 7

Parvaa i racja, nie można sobie pozwolić

[1141655]

Te nasze gałgany dziś powariowały, czy co

dzis poprostu jest dzień gałgana
kurka

[parvaa]

isc i rozstrzelac normalnie tylko

[froggie]

wywaliłam za drzwi.
potłukłam słoiki.
teraz siedzę i ryczę, pól butelki wina już wychlałam.
teraz czysta w kolejce.

chce któraś?

[parvaa]

Czystej nie przelkne ale sok sie znajdzie dawaj,Zabcia
Jeszcze mi pisze ze to ja mu dorzucilam no zamorduje zaraz,niech sie cieszy ze daleko jest

[1141655]

Napisane przez froggie

wywaliłam za drzwi.
potłukłam słoiki.
teraz siedzę i ryczę, pól butelki wina już wychlałam.
teraz czysta w kolejce.

chce któraś?

ja moge jednego czysciocha, potem juz z colą.

ale to niezle musieliscie sie popsztykac
bedzie na kolanach przepraszal.

Napisane przez parvaa

Czystej nie przelkne ale sok sie znajdzie dawaj,Zabcia
Jeszcze mi pisze ze to ja mu dorzucilam no zamorduje zaraz,niech sie cieszy ze daleko jest

Co dorzuciłas ?:P

a on juz wyjechal ?

[eweska]

Napisane przez froggie

wywaliłam za drzwi.
potłukłam słoiki.
teraz siedzę i ryczę, pól butelki wina już wychlałam.
teraz czysta w kolejce.

chce któraś?

Ja z miłą chęcią

[1141655]

dobra , nalalam sobie Martini przez to wszystko
i sobie bede ciumkac o

[froggie]

ja czystej też nie przełknę, dlatego rozrobiłam ją sobie z sokiem wiśniowym.

ale wiecie co, nie pomaga.
moze jak zaleję się w trupa to będzie lepiej, bo już nic czuć nie będe



Aga podrzuć martini, lepsze w smaku od czystej.
chociaż ta z sokiem jest całkiem całkiem

[parvaa]

Aga jest jeszcze na miejscu i w tym problem,bo nerwowy w zwiazku z wyjazdem ktory sie opoznia
Nic mu nie dorzucilam,powiedzialam cos w zartach a on wielki foch i brzydko sie odezwal do mnie a ja nie jego kolega ze moze mowic co mu slina na jezyk przyniesie

[1141655]

Napisane przez froggie

ja czystej też nie przełknę, dlatego rozrobiłam ją sobie z sokiem wiśniowym.

ale wiecie co, nie pomaga.
moze jak zaleję się w trupa to będzie lepiej, bo już nic czuć nie będe



Aga podrzuć martini, lepsze w smaku od czystej.
chociaż ta z sokiem jest całkiem całkiem

podrzuce podrzuce cin cin cytrynowy moze byc ?

i nie zalewaj sie w trupa, bo jutro bedziesz zgoneeeeeem

Kamila, aaaaaaa takie buty
no to nerwowy jest nie dziwie sie, to takie siedzenie na granacie
a to ze sie odezwal nonon brzydko
ja mu dam ! gr gr

noo

kurna a moj u tej babci to chyba kurde nie wiem co

ggr gr

[froggie]

oj Parva to nieźle, ale przynajmniej masz jakiś powód na nerwa, nie to co ja ;/
cisza jest najgorsza z tego wszystkiego.

Aga a mi to wszystko jedno, i tak mam jutro wolne więc mogę zdychać.
w zyciu przepraszać nie będzie. bo to ja zawsze się czepiam i mam wąty.
Nie ważne ze się martwię. zawsze wszystko jest moja wina.
w końcu jestem gównem jak to ojciec mi dzis powiedział.

Cin cin moze byc, wszystko dziś wypiję.

[Nohemi]

Aż się boje myśleć kiedy mnie dopadnie kłótnia

Żaba, a niech idzie i wróci na kolanach. Nie lubie jak faceci odgrywają się na dziewczynach, bo u nich jest coś nie tak.
Ja wtedy się usuwam, bo nie chce być workiem treningowym.

[1141655]

Napisane przez froggie

oj Parva to nieźle, ale przynajmniej masz jakiś powód na nerwa, nie to co ja ;/
cisza jest najgorsza z tego wszystkiego.

Aga a mi to wszystko jedno, i tak mam jutro wolne więc mogę zdychać.
w zyciu przepraszać nie będzie. bo to ja zawsze się czepiam i mam wąty.
Nie ważne ze się martwię. zawsze wszystko jest moja wina.
w końcu jestem gównem jak to ojciec mi dzis powiedział.

Cin cin moze byc, wszystko dziś wypiję.

ej ej. troche sie ceń i chociaz ty siebie tak nie uwazaj
eh to poprostu taki paskudny dzien
kazdy samiec dzis rowno sobie zasluzyl na porzadnego focha i tyle

zrobie ci dobrego drinka z cytrynka a ty otworz okno powdychaj kilka razy



faceci zawze uwazaja ze to my sie czepiamy
a w gruncie rzeczy to jest tak,ze my poporstu mamy za co

[froggie]

Napisane przez 1141655

faceci zawze uwazaja ze to my sie czepiamy
a w gruncie rzeczy to jest tak,ze my poporstu mamy za co

a mnie to juz dobija po prostu
wychodzi na to że jestem jakaś menda co się wiecznie czepia, co nie pasuje i wiecznie marudzi.
w takich chwilach jak ta zastanawiam się czy małżeństwo ma jakiś sens. użerać się dalej z takim i prosić i błagać o to i tamto.
udawać z jest ok, a w środku być tak naprawdę kłebkiem nerwów..

[1141655]

Napisane przez froggie

a mnie to juz dobija po prostu
wychodzi na to że jestem jakaś menda co się wiecznie czepia, co nie pasuje i wiecznie marudzi.
w takich chwilach jak ta zastanawiam się czy małżeństwo ma jakiś sens. użerać się dalej z takim i prosić i błagać o to i tamto.
udawać z jest ok, a w środku być tak naprawdę kłebkiem nerwów..

kurcze , tak jest powiem ci czesto,ze dusimy w sobie duzo, by nie wyjsc na jakas totalna zołze i potwora .
wiem cos o tym
bo ja mojemu codziennie robie wyklady od czasu jak przyjechal

wlasnie jestem po rozmowie z nim przez telefon i ten ch******* dzien dzisiejszy sprawil ,ze siedze i rycze
ja nie wiem co mi jest

a on mi powiedzial,ze mam przyjechaac, bo nie chce mu sie juz nigdzie jezdzic, ale mam mu wybaczyc ,ze bedzie przysypial,bo jest po calym dniu zmeczony.
no to ja co
moim zlosliwym tonem
to se siedz w domu nie przyjade
a on na to;ze jak mam ochote to mam wsiadac w busa
a ja mu krzyknelam,ze to nie tylko ja mam miec ochote
i na tym sie skonczylo
takze masakra co


dopisek: zadzwonil drugi raz,ze mam przyjezdzac
no ale kurde.
bede jechala 50 minut
po to by zobaczyc go jak przysypia ?
nie wiem.
mam mu napisac czy przyjade
grrrrrrrrrr ja normalnie dzis gryze


ok ja spadam na troche
ide na spacer i zapalic. bo mnie tak nosi
bo wlasnie mu zadzwonilam,ze nie przyjezdzam i tyle
i sie poryczalam
ej co to jest za dzien

nic sie niby nie dzieje, a mi sie chce ryczec
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaa

no
nie lubie ryczec jak on slyszy.gr

bede niedlugo
bo jak mnie mama ryczaca zobaczy to znow pomysli ze nie wiadomo co

[parvaa]

Agus wszystkie dzis gryziemy

[froggie]

ja bym pewnie nie pojechała. bo jakby zaczął przysypiać i zachowywać się jakby mu było wszystko jedno czy mnie widzi czy nie to bym na miejscu rozstrzelała.

galaretka wiśniowa tez nie pomaga ;/

[eweska]

Ja też bym nie pojechała, może dało by mu to do myślenia, że nie jestem na każde jego zawołanie.


No wypiłam herbatkę i chyba powędruję do kuchni po kolejną

[froggie]

a ja własnie zrozumiałam co znaczy napis w ulotce do leków by nie spozywac alkoholu.
ale wiecie co, wisi mi to w tym momencie.

[gasta18]

Widze, że nie tylko ja mam zły dzień

[Nohemi]

Bo niedziele są do d i już dawno się o tym przekonałam.

Aga i dobrze, że nie pojechałaś, niech nie robi łaski, jest zmęczony to niech idzie spać.

Żaba, niech TŻ myśli jak się zachował i ja bym mu wszystko wygarneła, za to jak mnie traktuje i robi fochy. A w końcu Ty jesteś tez po to, aby go wspierać, a nie po to, żeby on się obrażał na Ciebie jak dziecko.

Ja z moim miałam straszne przeżycia i nic lepiej nie załatwi sprawy jak porządny opier... Był zły 2 dni, ale w końcu się odezwał.