nie jesteśmy święte

[Cześka]

No i teraz będzie spokój

[TmargoT]

mam taką nadzieje.jednak dalej nie wiem,co to były za wpisy.zastanawia mnie fakt,czy to nie nasz stary znajomy dartanian próbował się dogryść za niepowodzenia.

mam wielki problem.jak wam już pisałam w czwartek idę do teściów na rocznicę ślubu.ma być kilka osób z ich rodziny.w sobotę natomiast mam spotkanie klasowe na 15-to lecie zdania matury.
i tu jest problem,bo...dzwoni teściowa i mówi,że ciotka jakas tam nie może przyjechać na czwartek ,tylko na sobotę.nie da się robić imprezy na dwa dni,dla każdego osobno.miała dzwonić do innej rodziny z prośbą o przełożenie przyjazdy z czwartku na sobotę.

a ja? nie mogę nie iść do teściowej ,bo T.Z. się obrazi,teściowa to juz wolę nie myśleć.a urwać się też nie wypada.
poza tym spotkanie bedzie z całą klasą i wychowawczynią.niektóre baby przyjadą nawet z niemiec i co ja mam zrobić?
poradźcie,ale tak od serca

[Cześka]

Napisane przez TmargoT

mam taką nadzieje.jednak dalej nie wiem,co to były za wpisy.zastanawia mnie fakt,czy to nie nasz stary znajomy dartanian próbował się dogryść za niepowodzenia.

mam wielki problem.jak wam już pisałam w czwartek idę do teściów na rocznicę ślubu.ma być kilka osób z ich rodziny.w sobotę natomiast mam spotkanie klasowe na 15-to lecie zdania matury.
i tu jest problem,bo...dzwoni teściowa i mówi,że ciotka jakas tam nie może przyjechać na czwartek ,tylko na sobotę.nie da się robić imprezy na dwa dni,dla każdego osobno.miała dzwonić do innej rodziny z prośbą o przełożenie przyjazdy z czwartku na sobotę.

a ja? nie mogę nie iść do teściowej ,bo T.Z. się obrazi,teściowa to juz wolę nie myśleć.a urwać się też nie wypada.
poza tym spotkanie bedzie z całą klasą i wychowawczynią.niektóre baby przyjadą nawet z niemiec i co ja mam zrobić?
poradźcie,ale tak od serca

Margo, może po prostu powiedz teściowej że przyjdziesz, ale o konkretnej godzinie się urwiesz, bo już dużo wcześniej byłas umówiona na spotkanie klasowe. Powinna zrozumieć. A wtedy i ona i Ty będziecie zadowolone. trochę tu, trochę tam

[Cześka]

Margo wklej linka spowrotem i tak jest tylko dla wybrańców

Ale reklama dobra!

[TmargoT]

Napisane przez Cześka

Margo wklej linka spowrotem i tak jest tylko dla wybrańców

Ale reklama dobra!

ok ja się już boję oddychac,żebyś nie miała przykrości

[Cześka]

Napisane przez TmargoT

ok ja się już boję oddychac,żebyś nie miała przykrości

Oj Margola, jesteś słooodka

[TmargoT]

Napisane przez Cześka

Oj Margola, jesteś słooodka

bo się zawstydzę
zrobione.
ale mi ten komp ciężko chodzi
pogadam jutro z T.Z.-em zobaczymy co on na to.

[Cześka]

Napisane przez TmargoT

bo się zawstydzę
zrobione.
ale mi ten komp ciężko chodzi
pogadam jutro z T.Z.-em zobaczymy co on na to.

Dzięki Reklama dźwignią handlu, dam Ci buziaka za to

Co się wogóle z Ceri dzieje?

[TmargoT]

Napisane przez Cześka

Dzięki Reklama dźwignią handlu, dam Ci buziaka za to

Co się wogóle z Ceri dzieje?

buziaka w co?
ceri,też nie wiem co się z nią dzieje.miejmy nadzieję,ze wszystko jest ok..po 24 godz.będziemy się martwić,że nie przyszła do domu,będzie dmuchać w balonik! co ty na to czasławo.ukarać ją szlabanem?

[Cześka]

Napisane przez TmargoT

buziaka w co?
ceri,też nie wiem co się z nią dzieje.miejmy nadzieję,ze wszystko jest ok..po 24 godz.będziemy się martwić,że nie przyszła do domu,będzie dmuchać w balonik! co ty na to czasławo.ukarać ją szlabanem?

A w co byś chciała buziaka ?

Hmm nie logowała się na wizaż chyba 2-3 dni, cos się stało. Miejmy nadzieje ze nic powaznego. Jak wróci to parę bacików na gołą dupe mozemy jej dac <domina>

[TmargoT]

Napisane przez Cześka

A w co byś chciała buziaka ?

Hmm nie logowała się na wizaż chyba 2-3 dni, cos się stało. Miejmy nadzieje ze nic powaznego. Jak wróci to parę bacików na gołą dupe mozemy jej dac <domina>

ok .myślę,że buziak może być........w nosek co ty na to? albo.......w pempuszek.albo.....kurczę przestanę wyliczać ,bo za szybko schodzę w dół

dobrze ceri zostanie ukarana bacikiem i piórkiem poi stopach.mam nadzieję,że ma łaskotki

[Cześka]

Napisane przez TmargoT

ok .myślę,że buziak może być........w nosek co ty na to? albo.......w pempuszek.albo.....kurczę przestanę wyliczać ,bo za szybko schodzę w dół

dobrze ceri zostanie ukarana bacikiem i piórkiem poi stopach.mam nadzieję,że ma łaskotki

Spoko To jeszcze wychylimy po kielichu i spać. <ziewam>

A pomysł z piórkiem dobry, oj ja mam straszne łaskotki na stopach, z samego smiechu mało czasem nie wyrabiam.

[TmargoT]

Napisane przez Cześka

Spoko To jeszcze wychylimy po kielichu i spać. <ziewam>

A pomysł z piórkiem dobry, oj ja mam straszne łaskotki na stopach, z samego smiechu mało czasem nie wyrabiam.

OK to po kieliszeczku i dobrej nocki

[Cześka]

Dobrej nocy

[architekt80]

Dobry

Fajnie że jednak blog będzie Czesia.


Latoya doskonale Cię rozumiem , mnie też męczą o potomstwo.


Miłej nocy wszystkim

[Latoya]

Napisane przez architekt80

Dobry

Fajnie że jednak blog będzie Czesia.


Latoya doskonale Cię rozumiem , mnie też męczą o potomstwo.


Miłej nocy wszystkim

Architekt ...ale im bardziej oni wszyscy mnie mecza tym bardziej mi sie odechciewa

Mysle o tym, zeby go zostawic nie dla innego tylko ogölnie dlatego, ze zwiazek jest przygaszony i strasznie ciezko jest mi z tym

[Cześka]

Napisane przez Latoya

Architekt ...ale im bardziej oni wszyscy mnie mecza tym bardziej mi sie odechciewa.
Do tego z mezem jestem juz 14 lat z tego 11 po slubie i ja sobie mysle jak tu sie z tego wycofac...ale to nie takie latwe.

Mysle o tym, zeby go zostawic nie dla innego tylko ogölnie dlatego, ze zwiazek jest przygaszony i strasznie ciezko jest mi z tym

Może da to się jeszcze jakoś naprawić? W każdym związku przecież są wzloty i upadki. Porozmawiajcie ze sobą szczerze. Kochasz go?

[architekt80]

Napisane przez Latoya

Architekt ...ale im bardziej oni wszyscy mnie mecza tym bardziej mi sie odechciewa.
Do tego z mezem jestem juz 14 lat z tego 11 po slubie i ja sobie mysle jak tu sie z tego wycofac...ale to nie takie latwe.

Mysle o tym, zeby go zostawic nie dla innego tylko ogölnie dlatego, ze zwiazek jest przygaszony i strasznie ciezko jest mi z tym

przykro mi , a kochasz go?

[Cześka]

No dziewczyny co z Wami?

[hihi]

Napisane przez Cześka

No dziewczyny co z Wami?

W ogóle na wizażu jest lekki zastój chyba dzisiaj...

Albo mi sie wydaje.

[Cześka]

a ja się w rozmiar mniej zmieściłam... czyli 42

[hihi]

Napisane przez Cześka

a ja się w rozmiar mniej zmieściłam... czyli 42

Gratulacje
Ja zamówiłam sobie przez internet spodnie i... zastanawiam się, czy nie rozpędziłam się zbytnio z rozmiarem...

[Cześka]

Napisane przez hihi

Gratulacje
Ja zamówiłam sobie przez internet spodnie i... zastanawiam się, czy nie rozpędziłam się zbytnio z rozmiarem...

Dzięki.
A jakie spodnie? Ja będe musiała niedługo wymienić całą garderobę, skoro tak mi waga spada.

[hihi]

Napisane przez Cześka

Dzięki.
A jakie spodnie? Ja będe musiała niedługo wymienić całą garderobę, skoro tak mi waga spada.

Rurki zwykłe, czarne i granatowe w rozmiarze 36/38
Ale rurki, a nie skinny

A od czego Ci spada waga?

[Cześka]

Napisane przez hihi

Rurki zwykłe, czarne i granatowe w rozmiarze 36/38
Ale rurki, a nie skinny

A od czego Ci spada waga?

Odchudzam się. Na razie 5kilo, w każdy piątek się ważę. Zobaczymy jak będzie pod koniec czerwca

[hihi]

Napisane przez Cześka

Odchudzam się. Na razie 5kilo, w każdy piątek się ważę. Zobaczymy jak będzie pod koniec czerwca

E to tak jak ja, tylko, że ja sie nie ważę, bo się boję

[TmargoT]

Napisane przez Latoya

Architekt ...ale im bardziej oni wszyscy mnie mecza tym bardziej mi sie odechciewa.
Do tego z mezem jestem juz 14 lat z tego 11 po slubie i ja sobie mysle jak tu sie z tego wycofac...ale to nie takie latwe.

Mysle o tym, zeby go zostawic nie dla innego tylko ogölnie dlatego, ze zwiazek jest przygaszony i strasznie ciezko jest mi z tym

przykro mi.a cxzy nie uwazasz,że to ma związedk z brakiem potomstwa?
czy niechcecie,czy jakoś nie wychodzi?pytam,bo jeśli nie wychodzi to tak się często dzieje.nie ma tego czegoś co spaja dom.człowiekowi chce się żyć i pracować.
ja nie mówię,że dziecko uratuje związek-NIE ma szans.myślę tylko o tym,że człowiek cały czas pracuje na pieniądze,ale nie ma się z kim podzielić swoim szczęsciem.
kiedyś mówiłam synowi po co się ma dzieci.opisałam mu sytuację taka.
ty jesteś jedynakiem,masz wszystko,ale nie cieszysz się ,bo samemu ciężko się bawić w gry zespołowe.nawet jednoosoboiwe szybko się nudzą.
a z kupmlem to nawey zwykłym patykiem się pobawicie,bo wesoło i zawsze coś się wydarzy.
właśnie po to się ma dzieci,żeby był cel i siła do pracy.motywacja wtedy jest inna.

można się z tym nie zgadzać.ja więcej dzieci nie chcę,choć często przykro mi jest ,że on jest sam.jedno mam i swoje szczęście zaspokoiłam.

Napisane przez Cześka

a ja się w rozmiar mniej zmieściłam... czyli 42

cześka .dzięki za pomysł.mąż się zgodził,teściowa nie jest zła i wszystko pasuje.wymknę się na dwie ,trzy godziny i przyjadę autem spowrotem na imprezę.tym bardziej,że nie mogę pić,bo robię za kierowcę JAK ZAWSZE

Napisane przez hihi

E to tak jak ja, tylko, że ja sie nie ważę, bo się boję

ja tam się nie waże.jeśli już to najpierw robię kaku.można zaoszczedzić do jednego kilograma

[hihi]

Napisane przez TmargoT

cześka .dzięki za pomysł.mąż się zgodził,teściowa nie jest zła i wszystko pasuje.wymknę się na dwie ,trzy godziny i przyjadę autem spowrotem na imprezę.tym bardziej,że nie mogę pić,bo robię za kierowcę JAK ZAWSZE

Czyli rozwiązanie bardzo mało satysfakcjonujące...

[Cześka]

Napisane przez TmargoT

przykro mi.a cxzy nie uwazasz,że to ma związedk z brakiem potomstwa?
czy niechcecie,czy jakoś nie wychodzi?pytam,bo jeśli nie wychodzi to tak się często dzieje.nie ma tego czegoś co spaja dom.człowiekowi chce się żyć i pracować.
ja nie mówię,że dziecko uratuje związek-NIE ma szans.myślę tylko o tym,że człowiek cały czas pracuje na pieniądze,ale nie ma się z kim podzielić swoim szczęsciem.
kiedyś mówiłam synowi po co się ma dzieci.opisałam mu sytuację taka.
ty jesteś jedynakiem,masz wszystko,ale nie cieszysz się ,bo samemu ciężko się bawić w gry zespołowe.nawet jednoosoboiwe szybko się nudzą.
a z kupmlem to nawey zwykłym patykiem się pobawicie,bo wesoło i zawsze coś się wydarzy.
właśnie po to się ma dzieci,żeby był cel i siła do pracy.motywacja wtedy jest inna.

można się z tym nie zgadzać.ja więcej dzieci nie chcę,choć często przykro mi jest ,że on jest sam.jedno mam i swoje szczęście zaspokoiłam.


cześka .dzięki za pomysł.mąż się zgodził,teściowa nie jest zła i wszystko pasuje.wymknę się na dwie ,trzy godziny i przyjadę autem spowrotem na imprezę.tym bardziej,że nie mogę pić,bo robię za kierowcę JAK ZAWSZE

ja tam się nie waże.jeśli już to najpierw robię kaku.można zaoszczedzić do jednego kilograma

Czemu nie możesz pić? A mąz to musi pić? Przecież on moze chociaż raz robic za drajwiarza.

[TmargoT]

może mało satysfakcjonujace rozwiązanie,ale jakiś kompromis.na początku obruszony nie chciał się zgodzić,myślę,że teściowa jak zawsze powiedziała-A NIECH JEDZIE,W KOŃCU TO JA ZMIENIŁAM TERMIN .ja znam życie tak to było.
głupio nie jechac wcale do teściowej i głupio nie jechać na spotkanie klasowe.
a picie? ha,ha ja wypijam trzy dinkacze i mam dość.on ma pojemność 0,75l na głowę.
to jest jego rodzina i jego wujek,niech sobie pogadają przy kielichu.mnie to nie przeszkadza.
wiecie-ja mogę zawsze wypić,on tylko kiedy ma dwa dni wolne.nigdy nie piuje kiedy na drugi dzień ma jechgać.zawsze musi minąć 24h na trzeźwienie.za bardzo ma specyficzny zawód i trzyma życie innych osób.ON JEŹDZI Z GAZEM,więc same rozumiecie.substancje niebezpieczne