Najdziwniejsze komentarze dot. perfum jakie usłyszeliście.

[_Adelajda_]

moj kolega z pracy, wchodzi do pokoju w którym siedze, robi tak dziwnie nosem jak królik i mowi: "co tu tak pachnie ziemia do kwiatów, taka rozkopana na cmenatrzu?" Po czym zbliza sie do mnie z tym nosem i woła: "to ty!"

pachne Perłami

[Aggie125]

Napisane przez _Adelajda_

moj kolega z pracy, wchodzi do pokoju w którym siedze, robi tak dziwnie nosem jak królik i mowi: "co tu tak pachnie ziemia do kwiatów, taka rozkopana na cmenatrzu?" Po czym zbliza sie do mnie z tym nosem i woła: "to ty!"

pachne Perłami

Adelajda, ciekawe co by powiedział ów kolega na Dirt Demeter

[agnyska81]

M. wraca z pracy, ja robię obiad przy blacie pachnąca Miel de Bois. On przytula się do mnie i węszy: "Chyba Twój sweterek nadaje się do prania. Dziwny ma zapach." Kazałam mu obwąchać moją szyję, stwierdził że to ten zapach Nieświeżego swetra

[joasiak1]

Napisane przez agnyska81

M. wraca z pracy, ja robię obiad przy blacie pachnąca Miel de Bois. On przytula się do mnie i węszy: "Chyba Twój sweterek nadaje się do prania. Dziwny ma zapach." Kazałam mu obwąchać moją szyję, stwierdził że to ten zapach Nieświeżego swetra

To i tak łagodnie się obszedł z tym... zapachem

[agnyska81]

Napisane przez joasiak1

To i tak łagodnie się obszedł z tym... zapachem

Eee, miałam do czynienia z duuużo gorszymi "wytworami"

[Sabbath]

Napisane przez agnyska81

M. wraca z pracy, ja robię obiad przy blacie pachnąca Miel de Bois. On przytula się do mnie i węszy: "Chyba Twój sweterek nadaje się do prania. Dziwny ma zapach." Kazałam mu obwąchać moją szyję, stwierdził że to ten zapach Nieświeżego swetra

Uwielbiam teksty Twojego M.

Ja mam za to pewnego kumpla, który stanowi dla mnie nieustające żródło przekonania, że perfumować się watro.
Zwykle witamy się takim misiowym uściskiem. Ostatnio "przymisiowaliśmy" dłużej o on mówi.
- Strasznie lubię się z tobą witać. Mogę cię wtedy wąchać.



Była to mieszanka UBV i Rousse.
Ale i tak najbardziej go zachwyca Chypre Rouge. Mając go na sobie na 100% łapię się na komplement.

[IngridR]

Napisane przez ewikk

Koleżanka o Madness(uwielbiam!) z korka miniaturki
kol: O mi się to miło kojarzy, tak fajnie
ja: noo, cąły dzień dzisiaj pachniałam
kol: no,no to pachnie takim starym dziadkiem(szczerzy się)
ja:

Wychodząc na imprezę wypsikałam się Madnessem. Za chwilkę mama zaczęła chodzić po pokojach i dziwnie niuchać. Potem rzuciła hasłem: "czujesz? chyba sąsiedzi trują prusaki - śmierdzi trucizną Baygona"....a potem uświadomiła mnie, że to ja tak śmierdzę

[Sabbath]

Kumpel podejrzliwie pociągając nosem:
- Co jadłaś? I czemu beze mnie?

Mulled Cider.

[elektrokot]

Kocham bezgraniczną miłością Smoka
Jednak reakcje na ten zapach są bezwzględne.Oto dwa przykłady:

1.(dzisiejszy) Jaki zapach!Jakby się jakieś kable paliły.

2.(sprzed kilku tygodni) -Zamawiałaś chińszczyznę?
-Nie.
-A czuję od ciebie chińskie przyprawy.

Bluźniercy

[agnyska81]

Napisane przez Sabbath

Uwielbiam teksty Twojego M.

Przekazałam

Wiadomo kto wtula się w moją szyję pachnącą Terre. "Mmmm, pachnie jak wujek z zagranicy" (Bingo, w końcu to męski zapach. Tak się spodobał, że M. pytał czy mam tego więcej. Dobrze, że zamówiłam dwie próbki )
Na tego "wujka" podetknęłam mu pod nos rękę wypachnioną Tygrysem i mówię "A to pewnie ciocią?" M.: "Uhm, ale taką upierdliwą ciocią"

[hecate]

UBV Lutensa.

szef - 'wata cukrowa?'

[madziczka]

Ostatnio w autobusie -pachniałam NU edt, nagle słyszę za sobą - "Czujesz? Coś się pali chyba...albo to przepalone opony"

[maja79]

Napisane przez elektrokot

Kocham bezgraniczną miłością Smoka
Jednak reakcje na ten zapach są bezwzględne.Oto dwa przykłady:

1.(dzisiejszy) Jaki zapach!Jakby się jakieś kable paliły.

2.(sprzed kilku tygodni) -Zamawiałaś chińszczyznę?
-Nie.
-A czuję od ciebie chińskie przyprawy.

Bluźniercy

Kolejny dowód na to jak różnie zapachy potrafią pachnież na różnych skórach - jak kiedyś nosiłam Smoka, to to był mój pewniak do komplementów. Mało który mój zapach tyle ich dostał - i to zupełnie spontanicznych, często od obcych osób

[paula-zla]

Kolega o Pink Sugar "tfuuu! ale śmierdzisz cukierkami! czego Ty używasz?! idź ode mnie, sio!"

Ten sam kolega powiedział o moim szamponie pachnącym kwiatami tropikalnymi, że śmierdzi stęchlizną (?).

Nieznajome (w trakcie oglądania katalogu Avon) o zwyczajnej sephoriańskiej perfumetce czekoladowej "co to tak pachnie wanilią? może to ta strona perfumowana?"

[Aggie125]

Napisane przez madziczka

Ostatnio w autobusie -pachniałam NU edt, nagle słyszę za sobą - "Czujesz? Coś się pali chyba...albo to przepalone opony"

Umarłam

[madziczka]

Napisane przez Aggie125

Umarłam

Aggie - ja też. Głupio mi się zrobiło, nie zlałam się nim mocno, bo one są "specyficzne", ale takie coś....

[hecate]

Napisane przez madziczka

Aggie - ja też. Głupio mi się zrobiło, nie zlałam się nim mocno, bo one są "specyficzne", ale takie coś....

Na mnie to tylko kwiatki, taka sugestia, ze cos sie pali wedzi to by mnie chyba ucieszyla

[madziczka]

Napisane przez hecate

Na mnie to tylko kwiatki, taka sugestia, ze cos sie pali wedzi to by mnie chyba ucieszyla

Na mnie też kwiatki plus ciutka kadzidła, ale żeby opony... Faceci mają niekiedy spaczony węch

[ishtar4]

Moja matka testowała ostatnio Narciso Rodriguez for Her. Pachnie ponoć jak dawne pogrzeby na wsi, po kilku dniach w upale... i nagle zjawia sie wujek wypsikany jakimś brutalem - takie połączenie zapachów

[hecate]

Napisane przez ishtar4

Moja matka testowała ostatnio Narciso Rodriguez for Her. Pachnie ponoć jak dawne pogrzeby na wsi, po kilku dniach w upale...

Troszke moze tak, jako dziecko mialam przyjemnosc byc na pogrzebie pradziadka. Z NR mam takie skojarzenia.
Lubie te perfumy - sa dziwne i smutne.

[d'ou vient le vent]

Maz wstaje rano i przychodzac do pokoju mowi "oj chyba trzeba bedzie kuwetki wyczyscic..." ... Avignonem sie zlalam

Nat

[Kagan]

Napisane przez d'ou vient le vent

Maz wstaje rano i przychodzac do pokoju mowi "oj chyba trzeba bedzie kuwetki wyczyscic..." ... Avignonem sie zlalam

Nat

[teza20]

1)wypryskany A*Menem
ja-wychodze z pracy
szef-co tu tak smierdzi?
ja-czym panu smierdzi?
szef-preparatem do wybijania owadow
ja-to moje perfumy(prawie padlem jak to uslyszalem)
szef-litosci pozabijasz nas kiedys
Zrabal mi humor jak juz wychodzilem
_________________________ _________

2)wypryskany Gustawem PH
ja-zbieram sie do wyjscia do domu z pracy po tym jak sie wypsikalem do pempka
szef-cos smierdzi znow
ja-co znow panu smierdzi?
szef-terpentyna
ja-znow prawie padlem,powiedzialem ze to moje perfumy
szef-masz bardzo dziwny gust dotyczacy perfum
______
Kiedys na zlosc wypsikam sie Cardinalem Black Tourmaline i Avignon zobaczymy co powie

[dzika truskawa]

Napisane przez teza20

Kiedys na zlosc wypsikam sie Cardinalem Black Tourmaline i Avignon zobaczymy co powie

Będzie zachwycony, zobaczysz

[ivanna]

Wypachniona Addictem wychodze z domu a mama: pachniesz czymś spalonym... może jak suszyłas włosy to je podgrzałaś za mocno?

[hecate]

Teza
Ale sie usmialam, pozdrowienia dla szefa za skojrzenia
A*men to dla mnie tylko gorzka czekolada i jeszcze wiecej czekolady. Troche mnie od nich mdli

[vesenka]

Napisane przez Sabbath

Ja mam za to pewnego kumpla, który stanowi dla mnie nieustające żródło przekonania, że perfumować się watro.
Zwykle witamy się takim misiowym uściskiem. Ostatnio "przymisiowaliśmy" dłużej o on mówi.
- Strasznie lubię się z tobą witać. Mogę cię wtedy wąchać.

Strasznie lubię się z tobą witać. Mogę cię wtedy wąchać...wiedziałam,że skądś to znam
Sabbath, To jakaś epidemia chyba, bo ja ostatnio usłyszałam dokładnie to samo od mojego dawno nie widzianego kolegi Miałam na sobie sporą ilość Daim Blond Nie podejrzewałam,że faceci to tacy jawni wąchacze Niestety jego kobieta miała minę jakby właśnie przestała mnie lubić

[Sabbath]

Napisane przez vesenka

Strasznie lubię się z tobą witać. Mogę cię wtedy wąchać...wiedziałam,że skądś to znam
Sabbath, To jakaś epidemia chyba, bo ja ostatnio usłyszałam dokładnie to samo od mojego dawno nie widzianego kolegi Miałam na sobie sporą ilość Daim Blond Nie podejrzewałam,że faceci to tacy jawni wąchacze Niestety jego kobieta miała minę jakby właśnie przestała mnie lubić

Wszyscy ludzie to wąchacze. Tylko niektórzy mają kiepski węch. Albo dziwny gust.

Ja przyznaję, że o ile ten kumpel to jeden z najbardziej interesujących znanych mi mężczyzn, to jego żona jest co najmniej tak samo interesująca jak on. I to także towarzysko - oboje są niesamowici!
Miałam kiedyś okazję usłyszeć, jak mówiła do innej dziewczyny w klubie, że ja pachnę różnymi perfumami, ale zawsze pięknie. Miło mi było.

[Camila1983]

Wczoraj mój chłopak ( po "wywąchaniu") Kylie Minoque Sweet Darling: "Pachniesz watą cukrową, a mówiłaś, że sie odchudzasz"

[Favkes]

Napisane przez agnyska81

M. wraca z pracy, ja robię obiad przy blacie pachnąca Miel de Bois. On przytula się do mnie i węszy: "Chyba Twój sweterek nadaje się do prania. Dziwny ma zapach." Kazałam mu obwąchać moją szyję, stwierdził że to ten zapach Nieświeżego swetra

hmmm .. chyba mam takie samo zdanie nt. tego wytworu Lutensa

Napisane przez Sabbath

Ja mam za to pewnego kumpla, który stanowi dla mnie nieustające żródło przekonania, że perfumować się watro.
Zwykle witamy się takim misiowym uściskiem. Ostatnio "przymisiowaliśmy" dłużej o on mówi.
- Strasznie lubię się z tobą witać. Mogę cię wtedy wąchać.

Rozwalający tekst

Ostatnio przyjechał do mnie kuzyn - na chwilkę, zeszłam mu otworzyć drzwi. Kiedy wszedł wykręcił nos i zapytał :
"Szambo Wam wybija ?" - myślałam, ze mu lutnę
Miałam na nadgarstku Ourzazate i nic więcej
A szambo nie jechało