odchudzić się przed 40 ;) po 40 też ;)

[Milennka03]

hej Kocica ( Ja jestem zaś kociara)
U mnie tendencja spadkowa podtrzymana, co prawda in -0,10gram ale zawsze coś Dziś 2 x odmówiłam słodyczy w pracy tak więc jakoś się trzymam.
Niestety odebrałam dalsze wyniki badań i jeśli na wizycie u gina i kardio potwierdzą się me obawy to ciężko będzie mi chudnąć.Hormony mam rozwalone
Póki co dietuje, śniadanie zjedzone, na przekąskę mam koktajl porzeczkowo-bananowo-limonkowy, a na obiad makaron shirataki z cukinią i fetą-dość monotematycznie ale tak lubię że mogłabym codziennie to jeść .Dziś w planach mam ugotowanie gara leczo (bez mięsa) i spożywanie tego następne dni.

[kocica27]

Napisane przez Milennka03

Dzień dobry
Dziś kolejny dzień bez słodyczy.Od piątku , po odebraniu fatalnych wyników badań odstawiłam calkiem cukier-czyli nie częstuję się słodyczami w pracy (a ciągle jakieś okazje są) ani nie próbuję nic.Wiadomo, całkiem wyeliminować się nie da bo we wszystkim praktycznie jest ale staram się tyle ile się da unikać.Owoce jadam ale nie jakieś potężne ilości.Póki co kilo w dół, choć pewnie podskoczy po weekendzie.Najgorsze że koleżanka biurko obok jest szczuplutka a co chwilę pożera jakieś słodkości- nie ma sprawidliwości na tym świecie

Ja już drugi rok bez slodyczy - już zapomnialam, co to w ogóle jest

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Dzięki za mile powitanie

Jak przyjemnie, że tu tak gwarno, kilka wpisów dziennie, a nie wymarle forum. Jest się gdzie wyżalić na swój okropny los.

Wlasnie wrócilam z treningu - 8km za mną, wieczorem może jeszcze zrobię 4km, bo w tym upale to już mnie kopyciska nie chcą nosić. Skończę pracę o 20.00, więc może wtedy się uda. Dieta standard - warzywa od rana do nocy + dzisiaj kurczak.

Moje marzenie: 4 z przodu na początku września.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez Stylowa1

Z racji tego że na co dzień nie mogę sobie pozwolić na odważne kolory paznokci to teraz strzelilam sobie taką żarowe że widać mnie z kilometra a co hi hi....

Ja też lubię pazurki kolorowe, wlasnie będę robić pomarańczową żarówę. Jak mi bobasa pozwoli Mąż pojechal na trening, a my we dwie siedzimy - ja na kanapie, a mala w kojcu, bo inaczej wszystko by bylo na podlodze.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez eliza40

Oglądam na TLC program Historie wielkiej wagi.Tam ludzie z wagą 300 kg i więcej biorą udział.Żeby się zakwalifikować do operacji muszą pokazać,że potrafią nad sobą zapanować i chudną.
Jesli takie osoby które pochłaniały kilka tysięcy kalorii dziennie mogą to zmienić to znaczy,że my to takie zwykłe leniuchy.Tzn. ja bo nie chcę oczywiście nikogo obrazić.

Mój ulubiony program od 2 lat. Zaczęlam oglądać w ciąży i tak mi zostalo

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez Milennka03

.Hormony mam rozwalone
.

Jakie hormony?

P.S. Ja też jestem kociara - obecnie 2 kociska na stanie, a syn chce teraz psa

[Milennka03]

Napisane przez kocica27

Wlasnie wrócilam z treningu - 8km za mną, wieczorem może jeszcze zrobię 4km, bo w tym upale to już mnie kopyciska nie chcą nosić. Skończę pracę o 20.00, więc może wtedy się uda. Dieta standard - warzywa od rana do nocy + dzisiaj kurczak.



Jakie hormony?

Podziwiam że ktoś w taki upał jest w stanie ćwiczyć
Co do hormonów to luteina i kilka innych ale nie bardzo chcę tu się wywnętrzniać Choć tarczycowe dobrze wyszły

[basia_ww]

Kocica ile ważysz i ile masz wzrostu?
Brawo za trening.

Ja dziś leżing na słoneczku uskuteczniałam gdyby za tym szedł wytop tłuszczu - leżałabym cały dzień. Ale niestety tylko kolorku nabrałam.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

A ja mam jedną kocicę

[kocica27]

Napisane przez Milennka03

Podziwiam że ktoś w taki upał jest w stanie ćwiczyć
Co do hormonów to luteina i kilka innych ale nie bardzo chcę tu się wywnętrzniać Choć tarczycowe dobrze wyszły

Nie mam wyjścia z tymi ćwiczeniami, bo przy Hashimoto jest to jedyna rzecz, która dziala. Dieta to u mnie dziala w jedną stronę - jak trzymam dietę, to waga stoi w miejscu, jak nie trzymam, to tyję. Tragedia.

No tak, przy hormonach to różnie bywa - to samo z Hashi.... Ja też powinnam zacząć się badać, bo może jest jeszcze coś, co zaburza mi metabolizm.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez basia_ww

Kocica ile ważysz i ile masz wzrostu?
Brawo za trening.

Ja dziś leżing na słoneczku uskuteczniałam gdyby za tym szedł wytop tłuszczu - leżałabym cały dzień. Ale niestety tylko kolorku nabrałam.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

A ja mam jedną kocicę

162cm i 51kg - dążę do 48kg. Jestem daleka od peselozy i uważam, że mamy prawo wyglądać jak 20 lat temu (jeśli chodzi o figurę, chociaż z twarzą też można wiele zdzialać). Nie przyjmuję argumentów typu:
- nie schudniesz już i nie będziesz wyglądać jak nastolatka
- przecież urodzilaś dwoje dzieci
- czlowiek się zmienia i cialo się rozrasta
-48kg? chyba w liceum... itd.

W tym roku też jestem spalona, bo codziennie od kwietnia kilka godzin na slońcu na treningu.

[kocica27]

Dzień dobry,
nikt się dzisiaj nie odzywa, mam nadzieję, że nie rozwalilam wątku swoim przylączeniem się

Ja wlaśnie wrócilam z treningu - 16km, ostatnie 2 to już się prawie czolgalam, bo dziś chyba ten rekordowy afrykański upal.

Czy któraś z Was stosuje jakieś triki w stylu woda z cytryną na czczo albo odchudzająca kawa?

[SovaEvree]

Napisane przez kocica27

Czy któraś z Was stosuje jakieś triki w stylu woda z cytryną na czczo albo odchudzająca kawa?

Ja stosuje codziennie rano wode z lyzeczka miodu...zima dodaje sok z polowy cytryny

Waga stabilna....juz mnie zaczyna wkurzac powoli.....

[basia_ww]

Cześć dziewczynki

U mnie dziś strasznie - pół nocy burza, do teraz lało więc brak szans by gdziekolwiek wyjść na razie, do tego strasznie boli mnie brzuch - chyba @ ma się pojawić. Choć mogłaby opóźnić swoje nadejście.

Kocica podziwiam Twoje samozaparcie, chyba przyda nam się ktoś taki co nas swoim zachowaniem zmotywuje, bo my się tu troszkę rozluźniłyśmy wakacyjnie.

[SovaEvree]

Basiu mam wrazenie ze rozluznienie wakacyjne to my mamy od jesieni

U mnie w nocy tez burza byla ale od rana upal... 32 wlasnie jest

[basia_ww]

Napisane przez SovaEvree

Basiu mam wrazenie ze rozluznienie wakacyjne to my mamy od jesieni

U mnie w nocy tez burza byla ale od rana upal... 32 wlasnie jest

Kochana tego już nie trzeba było dodawać

[kocica27]

Ja to rozluźnienie wakacyjne staram się wykorzystać na maksa, bo potem nie będzie tyle czasu. Wlaśnie skończylam urlop macierzyński.

Dzisiaj o 13.33 moja córcia skończyla roczek.

No i dopiero po roku od porodu ja jako-tako wyglądam. Teraz będę szczęśliwa, jak jeszcze coś mi się uda zrzucić i potem już do końca życia walka o utrzymanie wagi.

[kocica27]

Melduję się dzisiaj

Rozpadalo się u nas i musialam przerwac trening. Zrobilam rano 6km, potem mialam lekcję - dzisiaj tylko 1, taka bida w wakacje, no i potem znowu wyszlam, ale po 4km musialam wrocic, bo zaczela się burza. Sam deszcz mi nie przeszkadza, nawet mi się lepiej trenuje, ale burza to już się boję. Może w ramach treningu posprzątam.

[eliza40]

Ja dzisiaj nie myślę o diecie.Idę na chrzciny i nie będę sobie żałować

[kocica27]

Napisane przez eliza40

Ja dzisiaj nie myślę o diecie.Idę na chrzciny i nie będę sobie żałować

Też musimy pomyśleć o chrzcinach, tylko chrzestnych nie mamy

[Milennka03]

My dziś malujemy mieszkanie -tzn malż a ja go wspieram duchowo i kulinarnie
Jeść mi sie nie chce w ogóle jakoś i nieprędko zjem obiad.
Co do wody z cytryną to ja co rano praktycznie codziennie pije takową -na czczo ale i tez wieczorem.Zawsze u mnie działa tak ze porcelanke zaliczam raz dwa.
Miłego dnia

[Stylowa1]

Hej, melduje się po kilku dniach przerwy. Byłam odcięte od świata. 3 dni nie mieliśmy prądu. Podczas burzy dach sąsiada wylądował na moim podwórku i zawadził o kable prądowe. Jakimś cudem nie wpadł do naszego domu. Jakąś po prostu masakra była... Musieliśmy na siłę wyjadać z lodówki i zamrażarki przez co dziś umieram. Z mięsa zrobiłam coś a'la swiezonka i jest mi tak ciezko że nie daje rady. Cześć i tak musiałam wyrzucić. Ale całe szczęście że mój tata ma kuchnie gazowe bo ja mam indukcję i mogłam coś upichcić... Teraz dopiero patrzę w tv jakie szkody są po tych nawałnicach, masakra

[Milennka03]

Stylowa -szczęście w nieszczęściu ze faktycznie Wam się nic nie stało! masakra przez te burze-tyle szkód.

[kocica27]

A u nas już po burzy. Z powrotem upal.

Stylowa - dobrze, że udalo się Wam wyjść z tego.

[SovaEvree]

Hej
A my z tztem na wyjezdzie i diete olalam... znaczy nie wpycham w siebie co popadnie ale tez nie ograniczam sie w koncu raz nie zawsze a poza tym chodzimy duzo

Styllwa niezle...ale cale szczescie ze ten dach rozwalil tylko kable a nie pol domu....
My dzisiaj rano tez wyjezdzalismy w mega burze...

Milego weekendu babeczki postaram sie zagladac

[basia_ww]

Cześć dziewczynki 

Ja już też dziś odpoczywam, u nas cały dzień jakoś pochmurno, ale w miarę przyzwoicie choć wolałabym upały. Dziś znowu dużo chodzenia, mi tu też się bardzo poprawił metabolizm. Mimo urlopu bardziej wszystko usystematyzowane.

Milenko jak malowanie?

Elizka udanej imprezki, nie trzeba zawsze myśleć o diecie

Asiu baw się dobrze 😉

Stylowa współczuję, ale Wasze szczęście że Wam nic się nie stało.

Kocica brawo za trening nawet w częściach.

A mój mąż wsiadł na rower i pojechał hen...




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

Dorżnęlam te brakujące 6km wlaśnie i na legalu mogę legnąć i obejrzeć jakiś film. U mnie dzień bez filmu to dzień stracony.

Ale macie fajnie Dziewczyny, że jakieś wyjazdy, wypady i imprezy przed Wami albo w trakcie. Ja już po wszystkim. Teraz robię formę na lato 2018.

[basia_ww]

A ja właśnie się relaksuję nad czeskim pifkiem 😆

[kocica27]

Napisane przez basia_ww

A ja właśnie się relaksuję nad czeskim pifkiem 😆

Ja też chcem

A tymczasem muszę na trening. Nie chcem, ale muszem

[basia_ww]

Na dziś też nie mamy planów więc wsiadamy na rowerki 😎 i jedziemy w dal - dziś ma być w miarę rozsądnie a nie ciągle w góry w las 😊

[Milennka03]

Basiu malowanie ok-dziś przedpokój.
Korzystaj ile się da z urlopu

[basia_ww]

Napisane przez Milennka03

Basiu malowanie ok-dziś przedpokój.
Korzystaj ile się da z urlopu

Korzystam - tym bardziej że znów jest pogoda.

A po malowaniu to jak po remoncie - czysto świeżo 😀. Więc chwila pracy a potem radość z efektu.

[EMNE]

Cześć laski.
Witaj kocica.
Ja jestem anty-kotowa (z wyjątkiem malutkich kociaków) ale jakaś równowaga do was kociar musi być
Kocica podziwiam cię za ćwiczenia, samozaparcie i dążenie do 4 z przodu. Dla mnie to niewyobrażalne.
Ja chciałabym zobaczyć 5 z przodu, ale na razie 7 się uwzięło na mnie. Latem bardzo trudno mi skupić sie na diecie bo dużo owoców w koło i jeszcze ... lody

Kocica nie myśl sobie ze my tutaj takie gadatliwe, zdarza się ze przez kilka dni nikt się nie odezwie. To nie jest bardzo ruchliwy wątek.

Dziś jestem w pracy, jakoś nie miałam nastroju na wydłużanie weekendu. Po pracy lecę do optometrysty na badanie a potem planuję sprzątanie w mieszkaniu.

[basia_ww]

Cześć dziewczynki 🙂

Koniec urlopu czas powrócić do szarej rzeczywistości 😳. Jutro do pracy

Dziś już jestem w domu ale za to dziecko pojechało na kolejne wakacje 😉 znowu mam plany co w tym czasie zrobię he he i jak zwykle wyjdzie wielkie nic. Na razie cieszę się z powrotu. Przywiozłam już moją kicię, w tym roku stęskniła się za nami.

Miłego popołudnia

[eliza40]

Basiu najgorszy jest powrót do rzeczywistości ale najważniejsze,że urlop udany.
U mnie jakoś tak no do bani.Nie mogę się ogarnąć.
Chociaż teraz już tak na spokojnie trzeba podejść do tematu
Na razie nie ma imprez i jakiegoś parcia.I tak nic mi z tego nie wychodzi,a tylko się wkurzam.Do sylwestra dużo czasu

[basia_ww]

Elizko nie poddajemy się 😀. Nadchodzi gorszy czas ale trzeba go przeczekać. Ciągle sobie to powtarzam.

Ja też mam jakiś plan na ten czas gdy będziemy sami - może uda mi się trochę ogarnąć. Ciekawe co jutro waga pokaże 😮. Mam zamiar jednak trochę intensywniej rozprawić się z wagą, przede wszystkim zacząć jeść 5 posiłków systematycznie, co dla mnie jest najtrudniejsze. Ale dziś mam pustą lodówkę 😆 więc jutro zakupię tylko zdrowe rzeczy - taki mam plan. Plan jest dobry a co wyjdzie się okaże. Proszę mnie tu zmotywować 🙄

Może też wrócę na basen. Tak dawno nie byłam a bardzo lubię. Zobaczymy. Za dużo nie planuję - ale coś trzeba jednak robić.

Na razie @ przyszła więc ewentualny wzrost będę miała na co zrzucić 😂.

A do pracy nawet chce mi się iść 😉, zmienię zdanie jutro jak zobaczę co zastanę.

Dziewczyny mam nadzieję że omijają Was te kataklizmy i tragedie o których tyle się teraz słyszy.

Dziś święto - a ja zdążyłam kilka prań puścić, ogarnąć chaos powakacyjny 😊 teraz jeszcze wieczór relaksu 🛁.
Miłego wieczoru