Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

[judkama]

Napisane przez Martoolka87

Rozwarcie 2,5 cm, skurcze co minutę, boli już mocno, więc się odmeldowuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia!!!!!!

[bianca30]

Działaj Martoolka, działaj! 👍😉 Powodzenia. Kciukasy mocneeeee.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez bianca30

Działaj Martoolka, działaj! 👍😉 Powodzenia. Kciukasy mocneeeee.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szkoda, że ci co nie mają dostępu do grupy fb nie zobaczą fotek dzieciaczków. 😪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_nn_a_]

Napisane przez itakasia

Martoolka
trzymam kciuki, teraz to już kwestia chwili, trzymajcie się
Bianca
ja wcale nie uważam, że poszło szybko

opis porodu:
w piątek po nawałnicy poszłam spać po 24 i obudziłam się przed 2. sama nie wiem co mnie obudziło. mąż chrapał więc nie mogłam zasnąć. wstałam na picie i siusiu. wtedy odeszły mi wody. załamałam się bo to był scenariusz, którego chciałam uniknąć ze względu na dodatni gbs. ze względów kardiologicznych miałam antybiotyk w domu więc wzięłam pierwszą dawkę. dopakowałam co chciałam i pojechaliśmy na IP. tam mnie przyjęli i po badaniu okazało się, że mam 0 cm rozwarcia zaproponowali mi patologię, żebym odpoczęła. na patologii wzięli mnie do pokoju ktg i tam przemiła pani powiedziała że zapis ok i wyszły pojedyncze skurcze. mimo, że była 4 rano pozwoliła mężowi przywieźć kanapki ze stacji benzynowej i zostać ze mną. poskakałam chwilę na piłce o ok 5 skurcze były regularne 80-115 %. ponieważ nadal nie było miejsca na porodówce wszystko się działo na patologii. dali mi zastrzyk na rozwieranie i poszłam pod prysznic z mężem. poóniej chodziłam z mężem po korytarzu i wydawało mi się, że skurcze zmalały zbadał mnie lekarz i powiedział, że rozwarcie na 7cm a na porodówce nadal nie ma miejsca. cały ten czas skurcze mało bolesne. po 8 zwolniła się porodówka. kolejne badanie, ktg. na skurczach bujałam się z mężem i położna włączyła nam muzykę ogólnie cały czas byłam aktywna, nie kazali mi leżeć, pozwolili właściwie na wszystko. dostałam gaz i miło go wspominam. położna i lekarz super, powiedzieli, że mam robić jak czuję bo widzą, że wiem najlepiej. położyłam się na same parte, które trwały 10 min. Antoś urodził się sprawnie, choć końcówka była taka szybka, że na twarzy miał zasinienie, które już schodzi dostał 10 pkt. ja w szpitalu dostałam 2 porcje antybiotyku na gbs czyli pełna profilaktyka
opieka na patologii i porodówce rewelacja. na położnictwie pozostawia wiele do życzenia. po pierwsze z braku miejsc wylądowałam na oddziale położniczo-izolacyjnym z kaszlącą babą modlę się, żeby nie wpłynęło to na Antosia o moim stanie mogłam dowiedzieć się wszystkiego i prosić o wszystko, jeśli chodzi o dziecko to już gorzej. właściwie nie dostałam żadnej odpowiedzi. ogólnie wychodzili z założenia, że gdyby coś było nie tak, to by powiedzieli. na pytanie o dziecko i mój gbs przewracali tylko oczami. wiem, że pozostałe badania: słuch, żółtaczka, saturacja, itp wyszły dobrze.

Dziwne,że jeden szpital dwa oddziały i zupełnie różne podejście do pacjenta. Najważniejsze,że z małym wszystko ok😘

Napisane przez Martoolka87

Rozwarcie 2,5 cm, skurcze co minutę, boli już mocno, więc się odmeldowuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia kochana!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TinaTatina]

Cześć dziewczyny cały dzień przespałam i dopiero o 18 wylazłam z łóżka. Masakra. Nie jestem w stanie nad tym zapanować.
Zaczyna mnie znowu boleć spojenie. I w ogóle mam dziś taką zgagę że jakiś kosmos. Nie myślałam że mogę taką mieć

Napisane przez Hanala

Oczywiscie ze dot. porodu
Ja dzis mam mega silna potrzebe sprzątania, wypucowalam wlasnie kafelki w łazience. Pies sie na mnie patrzy z wyrzutem czemu nie lezymy i sie nie glaszczemy i łazi za mną krok w krok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie kotka się strasznie przytulaśna zrobiła. Zupełnie niepodobne jest to do niej.

Napisane przez itakasia

Witam
W sobotę o 10.10 przyszedł na świat nasz synek Antoni
2990g, 52cm

U nas wszystko dobrze. Dzis wróciliśmy do domu
Dziewczyny zakochane a ja nie mogę powstrzymać łez wzruszenia kiedy patrzę na moją 4
Pozdrawiam wszystkie. Jak się ogarnę to napiszę o porodzie

Serdeczne gratulacje
Ja bym się nie obraziła za taki całkiem sprawny poród
Zdrówka dla Was!

Napisane przez bianca30

Jak tak dalej pójdzie i Hanala się pospieszy oraz Tina to zostanę sama na tym wątku z oczekujących. Bo reszta się prawie nie udziela...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spokojnie, u mnie się na nic nie zanosi. Jutro będę chyba miała pierwsze ktg i ciekawa jestem co tam się pokaże.

Napisane przez Martoolka87

Rozwarcie 2,5 cm, skurcze co minutę, boli już mocno, więc się odmeldowuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam mocne kciuki! Powodzenia

[emdzik]

Martoolka mocne kciuki ☺ ciekawe czy już Młoda jest na świecie

[malenka1889]

Napisane przez Martoolka87

Rozwarcie 2,5 cm, skurcze co minutę, boli już mocno, więc się odmeldowuję



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej. Mocne kciuki trzymam, mam nadzieje, że jesteś już po i Marina już jest na świecie.



Gratulacje dla wszystkich mam i ich maleństw. My byliśmy odreagować, kilka dni nam morzem dobrze nam zrobiło.

Wysłane za pomocą mTalk

[itakasia]

Bianca, TinaTatina
może i było sprawnie ogólnie jestem zadowolona bo było małoboleśnie, oprócz ostatniego etapu ok kwadransa nie byłam nacięta ani nie pękłam więc krocze mam zupełnie sprawne dokuczała mi macica przy obkurczaniu, ale właściwie już przeszło
Martoolka
pewnie już wszystko za tobą, czekamy na wieści!
Malenka
super pomysł z takim odpoczynkiem

mam taki nawał pokarmu, że Pamela przy mnie wysiada. już brak mi pomysłu jak sobie poradzić. mam wrażenie, że eksploduję

[SportMama]

Gratuluję kolejnym rozpakowany i trzymam kciuki za Martoolkę!!! My sobie z Antosiem radzimy całkiem niezle,wreszcie dziś od piątku włączyli nam prąd i od razu człowiek inaczej funkcjonuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanala]

Melduję sie po dzisiejszych atrakcjach wróciłam do domu i ani śladu skurczy, bólu czy jakiegokolwiek dyskomfortu..
Nie kumam zasad tej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sharlotka87]

Witajcie
U nas wszystko już super, z karmieniem pomalutku do przodu. Mały jest już na samej piersi dziś wychodzimy na pierwszy spacer

Napisane przez itakasia

mam taki nawał pokarmu, że Pamela przy mnie wysiada. już brak mi pomysłu jak sobie poradzić. mam wrażenie, że eksploduję

Piona!
Narzekałam na puste piersi. Następnego dnia wstałam z piersiami jak kamienie. Ogromne, twarde, a skóra tak napięta, że musiałam, iż pęknie. Do tego czuć było pełno guzków. Nie pomagało odciąganie laktatorem. Sutki jakby zniknęły. Mały nie dał rady uchwycić żadnej piersi bo sutki się schowały od opuchlizny.
Położna poradziła mi, żebym zaczęła używać kapturkow na sutki. Podeszłam do tego bardzo sceptycznie, ze łzami w oczach bo byłam pewna, że będę musiała już zrezygnować z kp. Okazało się, że te osłonki to strzał w dziesiątkę. Mały wyssal mi cały nadmiar, guzki rozgonil. Piersi jeszcze trochę bolą bo dopiero rozpoczynam 3 dzień ich stosowania, ale polecam gorąco.
U Ciebie z tego co czytam nie ma problemu z przystawieniem, ale pomyślałam, ze napiszę o tym, bo może któraś dziewczyna ma płaskie sutki, czy będzie mieć taki problem jak ja (czego nie życzę). Warto wtedy mieć pomysły jak wyjść z tej sytuacji

Martoolka powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yabadabadooo]

Napisane przez bianca30

Szkoda, że ci co nie mają dostępu do grupy fb nie zobaczą fotek dzieciaczków. 😪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jedyny powód dla którego żałuję, że nie mam fejsa

Dziewczyny, nie udzielam się bo mam kryzys. Przez to uczulenie i antybiotyk nie mogłam małego przystawiac do piersi, nie wiedziałam ile razy odciągnąć pokarm, co jaki czas, nikt mnie nie poinstruowal wiec odciagalam raz. Teraz jak podlaczam się do laktatora, z obu piersi po pół h odciagania każda- 20ml w sumie jestem załamana położna dopiero dziś popołudniu przychodzi do domu. Jest doradca laktacyjnym więc mam nadzieję, że coś pomoże bo bardzo chce karmić. Żłopię wodę, herbatki laktacyjne i nic

Musiałam troszkę się wygadać.
A poza tym to maluszek śpi, je, a jak marudzi to wiemy że chce się popiescic i robimy rodzinne przytulanki z małym i tz no i cieszę się obecnością tz, bo w sobotę znów wyjeżdża

Itakasia gratulacje i brawa dla Antosia
Martolka, mam nadzieję że już słychać Marine po tej stronie brzuszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sharlotka87]

Napisane przez yabadabadooo

To jedyny powód dla którego żałuję, że nie mam fejsa

Dziewczyny, nie udzielam się bo mam kryzys. Przez to uczulenie i antybiotyk nie mogłam małego przystawiac do piersi, nie wiedziałam ile razy odciągnąć pokarm, co jaki czas, nikt mnie nie poinstruowal wiec odciagalam raz. Teraz jak podlaczam się do laktatora, z obu piersi po pół h odciagania każda- 20ml w sumie jestem załamana położna dopiero dziś popołudniu przychodzi do domu. Jest doradca laktacyjnym więc mam nadzieję, że coś pomoże bo bardzo chce karmić. Żłopię wodę, herbatki laktacyjne i nic

Musiałam troszkę się wygadać.
A poza tym to maluszek śpi, je, a jak marudzi to wiemy że chce się popiescic i robimy rodzinne przytulanki z małym i tz no i cieszę się obecnością tz, bo w sobotę znów wyjeżdża

Itakasia gratulacje i brawa dla Antosia
Martolka, mam nadzieję że już słychać Marine po tej stronie brzuszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z fb mam tak samo.

Co do kryzysu. Pamiętaj, że laktator nie pokaże ci ile masz pokarmu. Możesz mieć go Zdroje, a odciągać mało. Oriane pisała o jakimś systemie ściągania, ja w tym nie pomogę bo się nie znam. Odciagalam tylko do momentu ulgi. Jesteś już po antybiotyku? To jak najwięcej przystawiaj i wszystko będzie dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oriane]

Jeśli nie możesz w ogóle karmić piersią w tej chwili to musisz odciągać 7-8x na dobę, tak jakby dziecko jadło. Możesz co 2-3h w dzień i co 4h w nocy. System 7 5 3 polega na tym, że najpierw jedna pierś np lewa 7 minut, potem prawa 7 min, lewa 5min, prawa 5min, lewa 3min, prawa 3min i koniec.

[itakasia]

witam
ciekawe co u Martoolki
szarlotka
no u mnie definitywnie to sprawka synusia wisiał dosłownie 2 dni na moich piersiach, nawet jak mąż przyszedł do mnie do szpitala to nic nie mógł go ponosić, jedynie przebrać szybko bo Antoś chciał tylko wisieć na cycku w efekcie nigdy nie miałam takich balonów jak wczoraj
yaba
tak jak pisze szarlo, najlepszy sposób to częste przystawianie i kompletnie się nie sugeruj ilością mleka odciąganego laktatorem

dziś już lekka poprawa z piersiami, ale wysiadły mi plecy a po ibupromach skoczyło mi ciśnienie

miłego dnia

[bianca30]

Ano ciekawe co tam u martoolki. Przekaz się urwał wczoraj i cisza...
Ciekawe też co u CC. Pewnie nadal w szpitalu a jest już też po terminie.
U mnie na razie cisza. Noce w miarę przespane. Budzę się tylko na siku. Chwilowo jedyne oznaki ciąży to duży brzuch i spuchnięte nogi.
Ludzie już patrzą się na mnie z politowaniem, że jeszcze chodzę. Nie rozumiem - kobieta w ciąży ma tylko leżeć i czekać? I tak już nie wypuszczam się nigdzie dalej ani na żadne długie zakupy. Ale jak wyjdę na spacer, do kościoła czy sklepu po bułki to jaka to sensacja?

Lalalandia, oby problemy z laktacja dało się szybko okiełznać. kciuki!

Czy jest tutaj mama, która karmi mm zamiast piersią? Bo boję się, że mogę być jedyną jeśli rzeczywiście sprawdzi się to, co zawsze mi mówili robiący USG.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[diablica80]

Napisane przez bianca30

Ano ciekawe co tam u martoolki. Przekaz się urwał wczoraj i cisza...
Ciekawe też co u CC. Pewnie nadal w szpitalu a jest już też po terminie.
U mnie na razie cisza. Noce w miarę przespane. Budzę się tylko na siku. Chwilowo jedyne oznaki ciąży to duży brzuch i spuchnięte nogi.
Ludzie już patrzą się na mnie z politowaniem, że jeszcze chodzę. Nie rozumiem - kobieta w ciąży ma tylko leżeć i czekać? I tak już nie wypuszczam się nigdzie dalej ani na żadne długie zakupy. Ale jak wyjdę na spacer, do kościoła czy sklepu po bułki to jaka to sensacja?

Lalalandia, oby problemy z laktacja dało się szybko okiełznać. kciuki!

Czy jest tutaj mama, która karmi mm zamiast piersią? Bo boję się, że mogę być jedyną jeśli rzeczywiście sprawdzi się to, co zawsze mi mówili robiący USG.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karmię trochę cycem (jak się uda bo mlody jak poczuje cyca to zasypia), trochę odciaganym z butli i mm (staram się tak po połowie jeśli chodzi o ilość na dobę - mniej więcej)



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[itakasia]

Napisane przez itakasia

ja nie wiem jak po cc, ale krwawienie to nie sprawa kosmetyczna tylko bardzo ważna rzecz i koniecznie zgłoś!

trzymam się wersji, że rodzę zazwyczaj tydzień wcześniej więc to właśnie 15, ale najbardziej bym się uśmiała gdybym urodziła jutro. bo teoria mojego męża jest taka że dziewczyny się rodziły 7-10 dni wcześniej, zawsze w weekend i zawsze w dzień parzysty czyli jutro

ale ja jutro idę ja foodtrucki i poza tym wracają dzieci

właśnie znalazłam swojego posta z 11 sierpnia, co za idealne wyczucie czasu urodziłam dokładnie zgodnie z teorią, jak wszystkie pozostałe dzieci

[crescent]

Napisane przez itakasia

Witam
W sobotę o 10.10 przyszedł na świat nasz synek Antoni
2990g, 52cm

U nas wszystko dobrze. Dzis wróciliśmy do domu
Dziewczyny zakochane a ja nie mogę powstrzymać łez wzruszenia kiedy patrzę na moją 4
Pozdrawiam wszystkie. Jak się ogarnę to napiszę o porodzie

Gratki kochana

U nas w porzadku. Przez szpital mam traume zw. z karmieniem piersią, bo mlody nie chcial sie dostawic (no jak mi sutka i jego glowe zlapala baba ktorej rece walily fajami to sorry..i ciagle mi powtarzali ze musze przystawic, ale jak nikt nie pomogl, w necie czytalam.. pod tym wzgledem dla mnie to porazka w szpitalu, pomijam ze w wypisie malego mam, ze sie ladnie dostawia ), a jak udalo mi sie z kapturkiem to przyszla zoltaczka i fototerapia i znow butla..ale wczoraj sie zawzielam i kolo poludnia go przystawilam, od tego czasu je juz tylko z piersi i nie ryczy to chyba glodny nie jest?
ale normalnie to kp mi tak wisi nad glowa ze mam mega stresa w kazdej porze karmienia..oby to mi juz minelo bo sie spinam strasznie i to mi nie pozwala na spacery itd bo sie boje co bedzie jak bedzie glodny, a butli nie podam dopoki sytuacji nie unormuje na tyle, ze nie bede sie bala, ze zapomni jak sie ssie. Obiecalam sobie ze jak to sie unormuje to odciagam i wycodze sama, a maz z butla ciekawe czy faktycznie tak zrobie

poza tym uczymy sie siebie, ciagle zasikujemy ciuszki i duzo spimy
dzis o 19:30 przychodzi polozna na pierwsza wizyte, wiec wykapiemy z nia i mam nadzieje, ze zdejmie mi szwy

aaa..i brakuje mi 1 kg do wagi sprzed ciazy

[diablica80]

Napisane przez itakasia

właśnie znalazłam swojego posta z 11 sierpnia, co za idealne wyczucie czasu urodziłam dokładnie zgodnie z teorią, jak wszystkie pozostałe dzieci

nieźle

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[aneta_91]

Napisane przez itakasia

właśnie znalazłam swojego posta z 11 sierpnia, co za idealne wyczucie czasu urodziłam dokładnie zgodnie z teorią, jak wszystkie pozostałe dzieci

Wrozbitka cudownie

[ZieloonaTruskawka]

Napisane przez crescent

Gratki kochana

U nas w porzadku. Przez szpital mam traume zw. z karmieniem piersią, bo mlody nie chcial sie dostawic (no jak mi sutka i jego glowe zlapala baba ktorej rece walily fajami to sorry..i ciagle mi powtarzali ze musze przystawic, ale jak nikt nie pomogl, w necie czytalam.. pod tym wzgledem dla mnie to porazka w szpitalu, pomijam ze w wypisie malego mam, ze sie ladnie dostawia ), a jak udalo mi sie z kapturkiem to przyszla zoltaczka i fototerapia i znow butla..ale wczoraj sie zawzielam i kolo poludnia go przystawilam, od tego czasu je juz tylko z piersi i nie ryczy to chyba glodny nie jest?
ale normalnie to kp mi tak wisi nad glowa ze mam mega stresa w kazdej porze karmienia..oby to mi juz minelo bo sie spinam strasznie i to mi nie pozwala na spacery itd bo sie boje co bedzie jak bedzie glodny, a butli nie podam dopoki sytuacji nie unormuje na tyle, ze nie bede sie bala, ze zapomni jak sie ssie. Obiecalam sobie ze jak to sie unormuje to odciagam i wycodze sama, a maz z butla ciekawe czy faktycznie tak zrobie

poza tym uczymy sie siebie, ciagle zasikujemy ciuszki i duzo spimy
dzis o 19:30 przychodzi polozna na pierwsza wizyte, wiec wykapiemy z nia i mam nadzieje, ze zdejmie mi szwy

aaa..i brakuje mi 1 kg do wagi sprzed ciazy

Wspolczuje traumy z karmieniem, 3mam kciuki zeby z czasem sie wszystko unormowalo
Ale wagi to mozna pozazdroscic!
U mnie wciaz 10 nadprogramowych kg

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[Hanala]

Dziewczyyyyny,
CC urodzila Tadzia bardzo walczyla o sn, ale ostatecznie musieli ciąć.

Wszystko nam opowie jak bedzie w domku z małym
13.08 o 12:20, 2740g, 53 cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martoolka87]

Melduję, że wczoraj o 21:58 siłami natury urodziłam Marinę 3270g, 53cm, 10pkt Apgar

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanala]

Napisane przez Martoolka87

Melduję, że wczoraj o 21:58 siłami natury urodziłam Marinę 3270g, 53cm, 10pkt Apgar

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MademoiselleB]

Napisane przez Martoolka87

Melduję, że wczoraj o 21:58 siłami natury urodziłam Marinę 3270g, 53cm, 10pkt Apgar

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje Dziewczyny

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez Hanala

Dziewczyyyyny,
CC urodzila Tadzia bardzo walczyla o sn, ale ostatecznie musieli ciąć.

Wszystko nam opowie jak bedzie w domku z małym
13.08 o 12:20, 2740g, 53 cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super wieści - dziękujemy za up-date Hanala

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez crescent

Gratki kochana

U nas w porzadku. Przez szpital mam traume zw. z karmieniem piersią, bo mlody nie chcial sie dostawic (no jak mi sutka i jego glowe zlapala baba ktorej rece walily fajami to sorry..i ciagle mi powtarzali ze musze przystawic, ale jak nikt nie pomogl, w necie czytalam.. pod tym wzgledem dla mnie to porazka w szpitalu, pomijam ze w wypisie malego mam, ze sie ladnie dostawia ), a jak udalo mi sie z kapturkiem to przyszla zoltaczka i fototerapia i znow butla..ale wczoraj sie zawzielam i kolo poludnia go przystawilam, od tego czasu je juz tylko z piersi i nie ryczy to chyba glodny nie jest?
ale normalnie to kp mi tak wisi nad glowa ze mam mega stresa w kazdej porze karmienia..oby to mi juz minelo bo sie spinam strasznie i to mi nie pozwala na spacery itd bo sie boje co bedzie jak bedzie glodny, a butli nie podam dopoki sytuacji nie unormuje na tyle, ze nie bede sie bala, ze zapomni jak sie ssie. Obiecalam sobie ze jak to sie unormuje to odciagam i wycodze sama, a maz z butla ciekawe czy faktycznie tak zrobie

poza tym uczymy sie siebie, ciagle zasikujemy ciuszki i duzo spimy
dzis o 19:30 przychodzi polozna na pierwsza wizyte, wiec wykapiemy z nia i mam nadzieje, ze zdejmie mi szwy

aaa..i brakuje mi 1 kg do wagi sprzed ciazy

świetnie sobie radzisz z kp - podziwiam
a co do wagi to zazdraszczam ....

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez itakasia

właśnie znalazłam swojego posta z 11 sierpnia, co za idealne wyczucie czasu urodziłam dokładnie zgodnie z teorią, jak wszystkie pozostałe dzieci

jestem po wrażeniem
może pozostałym oczekującym koleżankom coś podpowiesz ....

[TinaTatina]

Hej U mnie po wizycie wszystko ok - wody, przepływy, młody również. Wychodzi 3300, +/- prawie 500 g, ale on był zawsze w 50 centyla lub minimalnie poniżej więc myślę że do tych 3700 nie przykoksił. A raczej liczę na to
Szyjka króciutka i w każdej chwili mogę zacząć rodzić. Ktg wyszło w porządku, ale oczywiście skurczu żadnego.
Jeśli nie urodze do terminu to mam zrobić jeszcze badanie moczu i przyjść do niej na sprawdzenie przepływów na usg i na ktg. I wtedy mi jeszcze zwolnienie przedłuży.
Jak wróciłam to się położyłam, ale zdążyłam tylko zaznaczyć posty do cytowania i zasnęłam na prawie 3 h obudził mnie głodek

Napisane przez yabadabadooo

To jedyny powód dla którego żałuję, że nie mam fejsa

Dziewczyny, nie udzielam się bo mam kryzys. Przez to uczulenie i antybiotyk nie mogłam małego przystawiac do piersi, nie wiedziałam ile razy odciągnąć pokarm, co jaki czas, nikt mnie nie poinstruowal wiec odciagalam raz. Teraz jak podlaczam się do laktatora, z obu piersi po pół h odciagania każda- 20ml w sumie jestem załamana położna dopiero dziś popołudniu przychodzi do domu. Jest doradca laktacyjnym więc mam nadzieję, że coś pomoże bo bardzo chce karmić. Żłopię wodę, herbatki laktacyjne i nic

Musiałam troszkę się wygadać.
A poza tym to maluszek śpi, je, a jak marudzi to wiemy że chce się popiescic i robimy rodzinne przytulanki z małym i tz no i cieszę się obecnością tz, bo w sobotę znów wyjeżdża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic się nie martw i nie stresuje bo to jeszcze gorzej wtedy, a wszystko jest do uratowania jeszcze chyba

Napisane przez bianca30

Ludzie już patrzą się na mnie z politowaniem, że jeszcze chodzę. Nie rozumiem - kobieta w ciąży ma tylko leżeć i czekać? I tak już nie wypuszczam się nigdzie dalej ani na żadne długie zakupy. Ale jak wyjdę na spacer, do kościoła czy sklepu po bułki to jaka to sensacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na mnie też czasem patrzą jakbym z zoo uciekła może się boją że zacznę rodzić i nie będą wiedzieli co zrobić

Napisane przez Hanala

Dziewczyyyyny,
CC urodzila Tadzia bardzo walczyla o sn, ale ostatecznie musieli ciąć.

Wszystko nam opowie jak bedzie w domku z małym
13.08 o 12:20, 2740g, 53 cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Zdrówka dla obojga

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez Martoolka87

Melduję, że wczoraj o 21:58 siłami natury urodziłam Marinę 3270g, 53cm, 10pkt Apgar

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super Marinka wyszła niemalże idealnie w terminie. Wszystkiego najlepszego!

[aneta_91]

Tina super wieści z wizyty!

Witamy Tadzia i Marinke

[SportMama]

Gratulacje z okazji urodzin Mariny oraz Tadzia!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Melduję,też że dziś weszłam w dżinsy sprzed ciąży!!! Ale kg do zrzucania to jeszcze mam z 7. Ogólnie to przeżyłam szok,bo Antoś 4380,a ja bezpośrednio po porodzie tylko 4 kg mniej....na szczęście co dzień mnie trochę mniej....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lalalandia]

Hej dziewczyny a ja muszę się wyżalić ze znowu wróciłyśmy do szpitala. Mała dostała silnej żółtaczki i musimy zostać i się poopalac już dawno się tak nie naplakalam jak dzisiaj.. zwłaszcza jak pobierali małej krew 3x. Biedulka moja kochana😭 A mieliśmy dzisiaj isc na pierwszy spacer... 😭

Martoolka, CC gratulacje kochane

[malenka1889]

Napisane przez Lalalandia

Hej dziewczyny a ja muszę się wyżalić ze znowu wróciłyśmy do szpitala. Mała dostała silnej żółtaczki i musimy zostać i się poopalac już dawno się tak nie naplakalam jak dzisiaj.. zwłaszcza jak pobierali małej krew 3x. Biedulka moja kochana😭 A mieliśmy dzisiaj isc na pierwszy spacer... 😭



Martoolka, CC gratulacje kochane

Zdrówka dla małej oby szybko jej przeszła ta żółtaczka.

Wysłane za pomocą mTalk