kto zaczyna ze mna biegac?

[klaudia23]

ja tez powinnam dzis pobiegac ale chyba cos mnie zlapalo
juz bralam gripex i inne cuda, no zobaczyly moze w sobote pobiegam

[tigresska]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;7629291]ja tez bylam wtedy biegac[/quote]

opowiadaj o swoich wrazeniach! nasze są gdzies na poprzedniej stronie

[fifiorek]

Napisane przez abercrombie&fitch

Ja mam pytanie odnośnie garderoby biegacza Zakupiłam właśnie taki stanik do biegania http://www.allegro.pl/item366482190_...rtowy_80c.html Cena jest zachęcająca wiec pomyślałam że warto spróbować. Wygląda profesjonalnie. Myślicie że się sprawdzi?

daj znać jak się sprawdza i jak leży

[OliFka1]

Napisane przez klaudia23

a wy macie czesto kolke?

ja miałam podczas pierwszego biegu teraz już jestem w lepszej formie!
i nie polecam biegania po jedzeniu, jest się ocieżałym, rozleniwionym i nie chce się ruszyć z miejsca.

Napisane przez tigresska

miałam iść dzis biegać rano ale w koncu nie poszłam. nie pada ale nie barzdo wiem co mam ze sobą zrobić - po kilku dniach opadw na boisku bedzie pewnie błoto, chciałam sobie gdzies w plenerze pobiegac, jakis lasek albo coś ale pewnie bedzie to samo czyli bloto. no i teraz sama nie wiem gdzie mam sobie pobiegać...

ja biegam po asfalcie Mam pare tras Błeszno/Raków tak po 3-4 km. A Ty gdzie najczęściej biegasz?

Ja dzisiaj biegałam krótko bo jakieś 25 minutz 3 przerwami na marsz, ale jestem zadowolona z calkiem innego powodu. Bo biegałam dziś sama TŻ zadzwonił, że boli go gardło, więc poradziłam mu zeby został w domku, a ja dokonałam niemożliwego i wyszłam dziś z domu całkiem sama! Pewnie fakt, że jest święto i malo ludzi na ulicach o 7 rano też był nie bez znaczenia. Zdecydowanie lepiej się biega w dwójkę, jest łatwiej o motywację w chwili zwątpienia, a i dwie truchtające osoby zdecydowanie lepiej wygladają niż jedna Ale cieszę się że dałam radę!

Mój strój do biegania jest już troszkę sfatygowany i chciałabym sobie kupić nowy, w wydaniu letnim - krótkie spodenki + bokserki, ale ceny na allegro nie schodzą poniżej 100 zł

A Wy w czym biegacie?

[liquefy]

ja biegam w jakiejs bluzie, chociaz ostatnio jest juz za gorąco, więc teraz będe biegac pewnie tylko w koszulkach. No i zakladam też stare jeansy...i jest mi wygodnie no ale zamierzam kupić coś bardziej odpowiedniego

[szonja]

Kupiłam sobie takie fajne dresy, zapakowałam do plecaczka dwie butelki aquarel, mieliśmy w plenerze pobiegać, a tu deszcz pada

[fifiorek]

dziś pierwszy raz od prawie trzech tygodni...masakra
kilka kroków i zadyszka będę musiała zaczynać od nowa
poza tym dziś założyłam nowe buty i biega się o niebo lepiej mam nadzieję że bolące kostki pójdą w niepamięć
i kolejna nieprzyjemna rzecz--> stanik zainwestuje i kupie taki odpowiedni do ruchu; jestem kilka dni przed okresem więc piersi są nieco obolałe ale to co czułam w trakcie tych kilku kroków to dopiero był ból

[abercrombie&fitch]

Napisane przez fifiorek

daj znać jak się sprawdza i jak leży

Oki. Jak tylko wypróbuję to się pochwalę.

Napisane przez liquefy

ja biegam w jakiejs bluzie, chociaz ostatnio jest juz za gorąco, więc teraz będe biegac pewnie tylko w koszulkach. No i zakladam też stare jeansy...i jest mi wygodnie no ale zamierzam kupić coś bardziej odpowiedniego

W jeansach? Wygodnie ci tak?

Napisane przez fifiorek

dziś pierwszy raz od prawie trzech tygodni...masakra
kilka kroków i zadyszka będę musiała zaczynać od nowa
poza tym dziś założyłam nowe buty i biega się o niebo lepiej mam nadzieję że bolące kostki pójdą w niepamięć
i kolejna nieprzyjemna rzecz--> stanik zainwestuje i kupie taki odpowiedni do ruchu; jestem kilka dni przed okresem więc piersi są nieco obolałe ale to co czułam w trakcie tych kilku kroków to dopiero był ból

Właśnie mnie tez bolą często kostki. Nie wiem czy to wina butów czy może tego że dopiero zaczęłam biegać i nie jestem przyzwyczajona.



Chciałam zapytać jeszcze czy używacie takich bajerów jak pulsometr i krokomierz w zegarku (no i więcej funkcji zwykle jest)? Ja się zastanawiam i przeglądam na allegro. Ciekawe by to było. Czytała o takich które "pikają" dając rytm i różne takie. Przydałoby się w sumie

[Navien]

A ja postanowiłam wstać jutro rano, koło 6-7 i pobiegać Mam nadzieję, że mi się uda i zwlekę się z łóżka

[201705042038]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;7629117]i kto dziewczyny byl na biegu polska biega? [/quote]
Odp:

Napisane przez tigresska

ja, Olifka, Ania

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;7629291]ja tez bylam wtedy biegac[/quote]
To napisz koniecznie jak wrażenia

Napisane przez klaudia23

ja tez powinnam dzis pobiegac ale chyba cos mnie zlapalo
juz bralam gripex i inne cuda, no zobaczyly moze w sobote pobiegam

Uuuu... pozdrawiam serdecznie, kuruj się!

Napisane przez OliFka1

Mój strój do biegania jest już troszkę sfatygowany i chciałabym sobie kupić nowy, w wydaniu letnim - krótkie spodenki + bokserki, ale ceny na allegro nie schodzą poniżej 100 zł

A Wy w czym biegacie?

W starym dresie, który mnie obciera . Ale też planuję kupić coś bardziej odpowiedniego.

Napisane przez abercrombie&fitch

Właśnie mnie tez bolą często kostki. Nie wiem czy to wina butów czy może tego że dopiero zaczęłam biegać i nie jestem przyzwyczajona.

Na 90% słabo amortyzowane buty (spróbuj nie biegać po kostce i betonowych płytach) lub słaba rozgrzewka.

Napisane przez abercrombie&fitch

Chciałam zapytać jeszcze czy używacie takich bajerów jak pulsometr i krokomierz w zegarku (no i więcej funkcji zwykle jest)? Ja się zastanawiam i przeglądam na allegro. Ciekawe by to było. Czytała o takich które "pikają" dając rytm i różne takie. Przydałoby się w sumie

Jeszcze nie, ale kiedyś może uda mi się kupić pulsometr

Napisane przez Navien

A ja postanowiłam wstać jutro rano, koło 6-7 i pobiegać Mam nadzieję, że mi się uda i zwlekę się z łóżka

Powodzenia!

[garden_d]

Napisane przez fifiorek

dziś pierwszy raz od prawie trzech tygodni...masakra
kilka kroków i zadyszka będę musiała zaczynać od nowa
poza tym dziś założyłam nowe buty i biega się o niebo lepiej mam nadzieję że bolące kostki pójdą w niepamięć
i kolejna nieprzyjemna rzecz--> stanik zainwestuje i kupie taki odpowiedni do ruchu; jestem kilka dni przed okresem więc piersi są nieco obolałe ale to co czułam w trakcie tych kilku kroków to dopiero był ból

No ja chyba też muszę zaczynać od początku. ostatnio nie miałam ani ochoty, ani czasu tym bardziej w następnym tygodniu zaczynam biegać, bo będę miała dużo wolnego czasu. Oby tylko pogoda była ok

[tigresska]

Napisane przez OliFka1

ja biegam po asfalcie Mam pare tras Błeszno/Raków tak po 3-4 km. A Ty gdzie najczęściej biegasz?

Ja dzisiaj biegałam krótko bo jakieś 25 minutz 3 przerwami na marsz, ale jestem zadowolona z calkiem innego powodu. Bo biegałam dziś sama TŻ zadzwonił, że boli go gardło, więc poradziłam mu zeby został w domku, a ja dokonałam niemożliwego i wyszłam dziś z domu całkiem sama! Pewnie fakt, że jest święto i malo ludzi na ulicach o 7 rano też był nie bez znaczenia. Zdecydowanie lepiej się biega w dwójkę, jest łatwiej o motywację w chwili zwątpienia, a i dwie truchtające osoby zdecydowanie lepiej wygladają niż jedna Ale cieszę się że dałam radę!

Mój strój do biegania jest już troszkę sfatygowany i chciałabym sobie kupić nowy, w wydaniu letnim - krótkie spodenki + bokserki, ale ceny na allegro nie schodzą poniżej 100 zł

A Wy w czym biegacie?

Ja nie mam odpowiednich butow do biegania po takim podłożu jak asfalt. dlatego biegam wokół boiska albo po biezni. I dlatego nie jestem przyzwyczajona do biegania w terenie. no a jak sie przyzwyczaiłam do płaskiej powierzchni to wyniki w innych warunkach nie są najlepsze co w moim przypadku pokazał sobotni bieg

w czym biegam to widzialaś w starych spodniach od dresu - które są bardzo wygodne ale za grube na lato i tez bedę musiała sobie cos wykombinować

Napisane przez Navien

A ja postanowiłam wstać jutro rano, koło 6-7 i pobiegać Mam nadzieję, że mi się uda i zwlekę się z łóżka

jestem pełna podziwu za ta porę

ja dzis w końcu nie praktykowałam biegania - zajęłam sie teorią

[abercrombie&fitch]

Napisane przez anna87

Odp:
Na 90% słabo amortyzowane buty (spróbuj nie biegać po kostce i betonowych płytach) lub słaba rozgrzewka.

Buty są przeznaczone do biegu. Myślę że to jednak wina słabej rozgrzewki i tego że to początki (wcześniej kompletnie nic się nie ruszałam od zimy). Dzisiaj już nie bolały jak pierwszego dnia. Właściwie tylko troszkę. Teraz biegam po asfalcie bo za mokro na przełaje.
Chciałabym sobie kupić porządne butki ale to chyba dopiero jak będę w USA w okolicach lipca. Tam maja dużo tańsze takie więc będę mogła zaszaleć.

Nie powinno się biegać w butach do twardej powierzchni po terenie wyboistym no ale nie mam innego wyjścia na razie.

[liquefy]

a ja wlasnie sie zbieram...tak mi sie nie chce

[201705042038]

Napisane przez abercrombie&fitch

Buty są przeznaczone do biegu. Myślę że to jednak wina słabej rozgrzewki i tego że to początki (wcześniej kompletnie nic się nie ruszałam od zimy). Dzisiaj już nie bolały jak pierwszego dnia. Właściwie tylko troszkę.

Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z bieganiem ogranicz się do trzech razy w tygodniu.

Napisane przez liquefy

a ja wlasnie sie zbieram...tak mi sie nie chce

Mi się też dziś nie chciało, ale miałam czałkiem miły bieg . Zrobiłam 6 km w 40 minut, biegło się świetnie!

[88niezapominajka88]

wczoraj nie biegalam,bo mnie cos gardelko zaczynalo bolec i nie chcialam zeby mnie przewialo. mialam isc jutro, ale plany dzis sie zmienily i jutro moge nie miec czasu,takze wybralam sie na bieganko dzis. zaliczylam 30 min w lesie calkiem przyjemnie bylo.
a ogolnie to sobie mysle, ze moze zaczne biegac o 6 rano, przed praca, 5 razy w tygodniu po pol godziny. ale to dopiero tak od 9 czerwca, jak wroce z Polski zobaczymy, co mi z tego wyjdzie,najpierw musze sie postarac zasypiac wczesniej

[klaudia23]

Napisane przez anna87

Odp:



Uuuu... pozdrawiam serdecznie, kuruj się!


Jeszcze nie, ale kiedyś może uda mi się kupić pulsometr



Powodzenia!

dzieki
ja sama myslalam nad tymi cudeńkami, ale doszlam do wniosku ze ja zazwyczaj zaczynam cos i nie koncze wiec jak uda mi sie biegac tak z pol roku to moze wtedy sobie go kupie

Napisane przez Navien

A ja postanowiłam wstać jutro rano, koło 6-7 i pobiegać Mam nadzieję, że mi się uda i zwlekę się z łóżka

ja moze w sobote rano pobiegam, ale jak biegam sama to wstaje o 5 aby mnie nikt nie widzial
jak juz musze wieczorem to ide i sie ogladam czy nikogo znajomego nie ma...eh
slyszalam wczoraj od kolezanki ze Poznań i ogólnie wielkopolska to miejsce biegaczy, no i jak sie tak porozgladalam to rzeczywiscie jest tu ich troche
dzisiaj widzialam juz chyba 5

[Navien]

No właśnie ja też nie chcę się natknąć na znajome twarze
Poza tym kiedyś biegałam z koleżanką wieczorami. Ale czy to było bieganie, to ciężko to określić. Raczej spacerki, ale ciągle na kogoś musiałyśmy wpaść. Nie lubię takich akcji

Moja mama to stwierdziła, że na głowę upadłam. Mam wakacje, a chcę wstać o 6 i iść polatać. Jak rok szkolny to z łóżka nie da się mnie zwlec, ale tłumaczę to motywacją, ogromnym zapałem i chęcią do zrzucenia kilku kg


Edit:Dziś, czyli w piątek , wstałam o 6.00 i biegałam sobie pół godzinki Tzn. nie tyle, że biegałam bez przerwy, ale trochę biegłam, trochę szłam, w końcu to pierwszy raz, więc wiadomo, kondycja słabiutka, oj słabiutka

Nie sądziłam, że tyle osób już rano na nogach jest! Wiadomo, dziś dzień pracy, ale żeby małe dzieciaki już się o 6.30 w piaskownicy bawiły? Spać one nie mogą, czy co Jutro chyba muszę jeszcze wcześniej wstać, za dużo tych ludziów wkoło było hihi;]

[abercrombie&fitch]

Napisane przez Navien

Edit:Dziś, czyli w piątek , wstałam o 6.00 i biegałam sobie pół godzinki Tzn. nie tyle, że biegałam bez przerwy, ale trochę biegłam, trochę szłam, w końcu to pierwszy raz, więc wiadomo, kondycja słabiutka, oj słabiutka

Nie sądziłam, że tyle osób już rano na nogach jest! Wiadomo, dziś dzień pracy, ale żeby małe dzieciaki już się o 6.30 w piaskownicy bawiły? Spać one nie mogą, czy co Jutro chyba muszę jeszcze wcześniej wstać, za dużo tych ludziów wkoło było hihi;]

Wow... dzieci w piaskownicy tak wcześnie Ja mam ten komfort ze mieszkam na wsi i za dużo ludzi się nie kręci. Za to jak już się kogoś spotka to wszyscy się znają.


Pochwalę się zdjęciami mojej trasy z ostatniego treningu (tzn już po)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...f47498767.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...bc2b791d0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...61273368c.html

Jak się czasem zmieszam spotkaniem kogoś to mówię sobie w duchu że to przecież ja żyję zdrowo i co w tym dziwnego. Po pewnym czasie już nie zwracają na mnie uwagi bo już są przyzwyczajeni.

[Navien]

Bo to jakieś zdziczałe dzieci nocy

Łał, śliczne fotki. Oddaj mi to jezioro Ajjj, cudo. Ja niby też mieszkam na wsi, tzn teoretycznie jest to miasto, ale jak to moja mama mówi, wsią zalatuje. Chociaż każda znana mi wieś lepiej się prezentuje

Ja to dziś biegając spotkałam ze 30 osób po drodze. Wrrr, nie lubię tak

[201705042038]

Napisane przez klaudia23

dzieki
ja sama myslalam nad tymi cudeńkami, ale doszlam do wniosku ze ja zazwyczaj zaczynam cos i nie koncze wiec jak uda mi sie biegac tak z pol roku to moze wtedy sobie go kupie

Mi raczej zapał już nie przejdzie, ale i tak kupię sobie pulsometr dopiero jak będę spokojnie truchtać kilkanaście km . To będzie "nagroda" bo na moim amatorskim poziomie nie jest mi niezbędny a tak to mam dodatkową motywację .

Napisane przez abercrombie&fitch

Pochwalę się zdjęciami mojej trasy z ostatniego treningu (tzn już po)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...f47498767.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...bc2b791d0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...61273368c.html

Jak się czasem zmieszam spotkaniem kogoś to mówię sobie w duchu że to przecież ja żyję zdrowo i co w tym dziwnego. Po pewnym czasie już nie zwracają na mnie uwagi bo już są przyzwyczajeni.

Wow ale masz piękną trasę! Też kiedyś myślałam, żeby się z wami podzielić moimi widokami , Jak pobiegnę do lasu może zrobię parę zdjęć .
U mnie też już wszyscy przyzwyczajeni, jedynie sąsiadka się dziwi, że "taka chuda a jeszcze biega" - nie wierzy, ze to dla przyjemności (swoją drogą chuda też nie jestem, jeszcze niedawno moje BMI krążyło w okolicach 25 ).

[imago84]

ja ostatnio robie krótszą trasę przez to ze zakładam sobie na nogi ciężarki - po 1 kilo na nogę strasznie się męczę ale to dobrze
chce wyrzeźbić dodatkowo nogi (zwlaszcza uda) tylko nie chce przesadzic z łydkami

chyba też zrobie jakieś zdjecia mojej trasy tylko jak narazie kropi:/

[201705042038]

Napisane przez imago84

ja ostatnio robie krótszą trasę przez to ze zakładam sobie na nogi ciężarki - po 1 kilo na nogę strasznie się męczę ale to dobrze
chce wyrzeźbić dodatkowo nogi (zwlaszcza uda) tylko nie chce przesadzic z łydkami

chyba też zrobie jakieś zdjecia mojej trasy tylko jak narazie kropi:/

Nie ryzykowałabym aerobów z ciążarkami - szkoda stawów.

[tigresska]

ja już dzis pobiegana i zadowolona z siebie bo biegłam chyba szybciej niz zwykle - dzis po boisku wiec mogę tylko gdybac. ale jak tylko zauwazyłam ze biegne wolniej to przyspieszalam
zdjęciami z trasy nie mogę sie poczwalic bo nie ma czym... boisko jest mało atrakcyjne do ogladania

[klaudia23]

również słyszałam ze to niezdrowe, lepiej biegac bez i meic z tego jakas przyjemnosc, no ja tak sadze

[88niezapominajka88]

Napisane przez imago84

ja ostatnio robie krótszą trasę przez to ze zakładam sobie na nogi ciężarki - po 1 kilo na nogę strasznie się męczę ale to dobrze
chce wyrzeźbić dodatkowo nogi (zwlaszcza uda) tylko nie chce przesadzic z łydkami

chyba też zrobie jakieś zdjecia mojej trasy tylko jak narazie kropi:/

bieganie z ciezarkami podobno nie wychodzi na zdrowie...tez chcialam biegac z 0,5 kg, zeby rozbudowac lydki, ale mi doswiadczone osoby stanowczo odradzily, lepiej robic w domu jakies cwiczenia na nogi i do tego zakladac ciezarki ja mam zamiar niedlugo sie za to wziac

Napisane przez anna87

Mi raczej zapał już nie przejdzie, ale i tak kupię sobie pulsometr dopiero jak będę spokojnie truchtać kilkanaście km . To będzie "nagroda" bo na moim amatorskim poziomie nie jest mi niezbędny a tak to mam dodatkową motywację .




Wow ale masz piękną trasę! Też kiedyś myślałam, żeby się z wami podzielić moimi widokami , Jak pobiegnę do lasu może zrobię parę zdjęć .
U mnie też już wszyscy przyzwyczajeni, jedynie sąsiadka się dziwi, że "taka chuda a jeszcze biega" - nie wierzy, ze to dla przyjemności (swoją drogą chuda też nie jestem, jeszcze niedawno moje BMI krążyło w okolicach 25 ).

hehe no mnie to bawi, takie podejscie ludzi a co to szczuple osoby maja nie miec kondycji?? bzdura! no a poza tym, jak napisalas, to jest pewnego rodzaju przyjemnosc, niestety dla wielu ludzi wciaz z przyjemnoscia kojaza sie tylko siedzenie przed tv i kompem i biesiadowanie przy suto zastawionym stole

[agacior89]

Napisane przez abercrombie&fitch

Wow... dzieci w piaskownicy tak wcześnie Ja mam ten komfort ze mieszkam na wsi i za dużo ludzi się nie kręci. Za to jak już się kogoś spotka to wszyscy się znają.


Pochwalę się zdjęciami mojej trasy z ostatniego treningu (tzn już po)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...f47498767.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...bc2b791d0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...61273368c.html

Jak się czasem zmieszam spotkaniem kogoś to mówię sobie w duchu że to przecież ja żyję zdrowo i co w tym dziwnego. Po pewnym czasie już nie zwracają na mnie uwagi bo już są przyzwyczajeni.

Ja też na początku krepowałam się ludźmi, ale coś się zaczęło zmieniać; we mnie- nie wstydzę się tego że taki grubasek sobie biega (zresztą już nie jestem taki grubasek, no, może trochę), dwa- reagują raczej pozytywnie (zwłaszcza starsze babcie, już kilkakrotnie zdarzało się tak że stawały i biły mi brawo, haha albo słyszałam "ta to ma siły") albo wręcz... Biegają ze mną. 3 lata temu, zaczynając przygodę z bieganiem, byłam jedyną osobą w lesie, teraz w moim lasku spotykam innych ludzi w dresiku, albo z pobliskiego osiedla których wcześniej widywałam na spacerku z psem (teraz zaczęli biegać z pieskiem), a to nauczycieli z podstawówki (sic! ) albo nawet starych kolegów i koleżanki z podstawówki, z gimnazjum. Na moim osiedlu jest nawet klub biegaczy, którzy usilnie namawiają mnie żebym się przyłączyła- ale ja wole w pojedynkę (zresztą grupa 40-70 wiec nie moje towarzystwo ). Zastanawia mnie: czy to jakaś nowa moda? Media teraz w sumie lansują zdrowy tryb życia, sport, coraz częściej są organizowane akcje związane ze sportem (w samej Warszawie: Run Warsaw, joga na trawie, w ten weekend tez coś było "biegającego"). I naprawdę nie ma co się wstydzić, teraz czuję się dumna, jakby prekursorka trendu a poza tym bieganie to naprawdę świetna zabawa.

Niestety.. Nie dzisiaj. Pisą łam już, czasem było mi w trakcie biegu niedobrze, dzisiaj rano wymiotowałam- to znaczy ślina, bo miałam pusty żołądek. Już w dresie, już się rozciągałam, miałam zakładać buty ale w końcu nawet nie wyszłam z domu. Co mi, cholera, jest? Powoli spróbuję eliminować to co może być ewentualną przyczyna
Ale smutno mi, bo bez porannego joggingu czuję sie jak bez snu. I mimo obfitego śniadania wciąż mi słabo.

[OliFka1]

Ja musiałam przełożyć dzisiejsze bieganie na jutro. Siedziałam nad mgr do późna, i rano gdy budzik zadzwonił powieki miałam ciężkie, cała jakaś taka połamana, więc wskoczyłam spowrotem pod kołdrę i pospałam jeszcze 3 godzinki

[mychamycha]

Ja mieszkam w małej wsi i także cierpię, gdy spotkam znajomych. Jest mi wtedy głupio, ale tak sobie myślę: dlaczego? Dbam o formę, relaksuję się, to ja będę miała więcej korzyści, bo się ruszam a nie jak oni...

Mogę się pochwalić, że wczoraj zaliczyłam trzeci trening marszobiegu Dopiero zaczęłam, moja kondycha nie jest najlepsza, ale zauważyłam, że przebiegłam wyznaczony dystans spokojnie, bez większego wysiłku. Wreszcie nie spoglądałam na zegarek, modląc się, aby minęły te dwie minuty. heheh A na koniec to czułam aż taki niedosyt, z chęcią pobiegałabym sobie dłużej, ale cóż, póki co, wolę trzymać się harmonogramu.

Biegałam wczoraj o 21.00 po wsi. Fajnie było, bo już nikogo nie spotkałam, tylko taką starszą babcię, co się do mnie uśmiechnęła. Pewnie też chciałaby sobie tak potruchtać hehe Co dla mnie najważniejsze: polubiłam bieganie! To dla mnie doskonały relaks psychiczny, ale też w pewnym sensie fizyczny. Nie myślę o niczym, skupiam się na rytmicznym oddechu i jest super. Wierzę, że przejdę cały 10-tygodniowy trening, a potem będę śmigać hehehe

[imago84]

dalej nie wiem dlaczego mowicie ze bieaganie z ciężarkami (u kostki) jest niezdrowe dla stawów, to tylko 2 kg
szkodliwa dla stawów jest nadwaga 15 kg
nie wywiera zadnych naciskow jedynie strwarza lekki opor