|
|
#1591 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;7634681]Jaby mi pzrerwano egzmin przez takiego to udusila bym go chyba
[/quote]Mi zawsze jacyś dziadkowie na rowerach wyskakuję i nawet nie wiem skąd. Parę tygodni temu widziałem taką sytauację. Jechał sobie dziadek na rowerze po chodniku. Rower stary i rozklekotany. Między brzegiem chodnika a drogą rósł żywopłot taki około 90-100 cm. Dziadek nie patrząc na drogę, nie zmniejszając prędkości, nie hamując wjechał prosto na pasy i w tym momencie kobieta, młoda około 30, jadąca Matizem najechała na niego. Odpadło dziadkowi przednie koło. Kierownica się wygięła. Dziadkowi nic się nie stało (zaraz sam wstał o własnych siłach) a kobieta przerażona wybiegała z samochodu - zobaczyć co się z nim dzieje. Zaczęła płakać, że jej wyskoczył. Zebralo się pełno gapiów (bo obok jest dość duży slep spożywczy) i wiecie co, wszyscy naskoczyli na tę kobietę, bo wiadomo, baba za kierownicą. Wogle się nie rozglądała. Na pewno się malowała. Pewnie w szpilkach i nie zdążyła zahamować. Kto takim daje prawo jazdy. Na pewno kupiła. Teraz to człowiek nie może się czuć bezpiecznie - biedny starszy człowiek. Myślałem, że mnie coś zaraz trafi. |
|
|
|
#1592 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7634822]pozostaje mi wierzyć że coś takiego mi się nie przydarzy, bo też nie wiem jak bym zareagowała
Mam dokładnie to samo - bardziej myślę na drodze nawet jako pieszy odkąd zaczęlam chodzić na kurs prawa jazdy .Kiedyś miałam zabawną sytuację: skręcam w lewo, więc wiadomo że przepuszczam pieszych ... (jechałam z tym bardziej "żywiołowym" instruktorem). Stanełam na skrzyżowaniu, dwie osoby przeszły, a jakaś babcia dwa kroki na pasy i wróciła się i stoi, instruktor do niej macha: a ona że nie, nie przechodzi, on otwiera szybę i do niej że ma przejść, ona: nie, nie, no to zatrąbił na nią i machnął że ma iść - i wreszcie ku mojej ogromnej uldze kobieta przeszła [/quote]Dobre... uśmiałem się! |
|
|
|
#1593 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
wow, ale się wywiązała dyskusja o "L"
![]() ja jeżdżę po Krakowie i powiem Wam, że u nas też jest zatrzęsienie "L-ek" można je spotkać wszędzie, ale byłam w szoku jak jakiś tydzień temu byłam w parku na jednym z osiedli i patrzę jedzie "L", za chwilę następne i kolejne...Pytam koleżanki-"ki czort? jest tu jakaś szkoła jazdy?", na co ona, że to popularna trasa, ćwiczą tu parkowanie i tu przerwała, by zakomunikować mi, że jedzie egzamin, i następny i...ja oczy na początku liczyłam ile ich przejedzie, ale potem już mi się nie chciało, jak widziałam, że nadjeżdżają cztery pod rząd, jedno zwykłe auto i znów "L", chwila przerwy, nic, nic i znów "L"...obłęd w ciapki![]() maxymilian a słyszałeś o tej bardziej niecenzuralnej wersji tego napisu? "mam was wszystkich w d..." ale swoją drogą też bym chciała mieć coś takiego na swojej "L"(taki jak Twój, bo to z d... nie ma szans, bo wulgarne a do tego szkoła jazdy ma hasło "pełna kultura" )co do instruktorów-ja bym nie dała rady jeździć z takim wrzaskunem do do pieszych i kierowców...wina leży oczywiście pośrodku-piesi potrafią w ostatniej chwili wdepnąć na pasy, ale też kierowcy mają w nosie, że ktoś stoi i czeka aż łaskawie ktoś go przepuści i jak się nie wryje lub nie trafi na jakiegoś wybawcę, który się zatrzyma, to może sobie tak stać i stać jakkolwiek dopiero teraz spoglądam na to oczami kierowcy, to wcześniej też zawsze patrzyłam czy ktoś jedzie i z jaką prędkością zanim wlazłam na jezdnię. Inna sprawa jest taka, że często mi się zdarza, że ja jako pieszy mam zielone i wchodzę na pasy a taki debil już wjeżdża na pasy, bo wie, że zaraz on będzie miał zielone i tutaj choć wulgarna nie jestem mam ochotę wymownie wystawić środkowy palec poprzestaję jednak na wymownym spojrzeniu i/lub wskazaniu na sygnalizator jak delikwent nagle hamuje przede mną![]() edit: a z tej babci też się uśmiałam miałam podobny przypadek-jeździłam po placu, wyjeżdżam na uliczkę, hamuję, patrzę czy nikt nie jedzie, nadchodzi jakaś pani i już ma przechodzić przed maską, ale nagle się cofa i stoi...instruktor do niej ręką, żeby przechodziła, bo stoimy...ona do niego ręką, żebyśmy jechali, no to instruktor i ja też znów gest, żeby szła, a ona...pokiwała głową, że nie czujecie???
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
|
|
#1594 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
ale ostatecznie uległa sile perswazji instruktora . Ciekawe czy jakby tak jeszcze postała czy on by nie wyszedł z "L-ki" i jej nie przeprowadził, bo czasami to dziwne pomysły miewał i nie dałoby się wykluczyć takiej możliwości ![]() Tylko co na egzaminie zrobić jak się taka niezdecydowana trafi , stać aż przejdzie lub odejdzie
|
|
|
|
|
#1595 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
Wiem, że u mnie jest jeszcze jeden samochód (w konkurencyjnej szkole) i ma naklejkę: "Uważaj bo poskarżę gLinom!". Oczywiście, w wyrazie "glinom" litera "l" to "L" na niebieskim tle. |
|
|
|
|
#1596 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7635404]No, ta moja też już pokazywała, że ona w ogóle sobie chce iść w drugą stronę
ale ostatecznie uległa sile perswazji instruktora . Ciekawe czy jakby tak jeszcze postała czy on by nie wyszedł z "L-ki" i jej nie przeprowadził, bo czasami to dziwne pomysły miewał i nie dałoby się wykluczyć takiej możliwości ![]() Tylko co na egzaminie zrobić jak się taka niezdecydowana trafi , stać aż przejdzie lub odejdzie [/quote]jakby mi się ktoś taki trafił na egzaminie i stałby po mojej stronie, to chyba odsunęłabym szybę i powiedziała-"ma pani pierwszeństwo, proszę przechodzić, bo mnie obleją" a jakby się dalej opierała, to "właź na pasy do cholery jasnej!!!" wtedy kaszana na całej linii myślicie, że przeszłoby poproszenie egzaminatora o krzyknięcie do siroty, że ma pierwszeństwo i niech przechodzi??? ![]() maxymilian aaa to też dobre aż zobaczę jutro czy na mojej "L" czegoś nie ma z tyłu ale bym się uśmiała, jakby było napisane "pełna kuLtura" przez "L"
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
|
|
#1597 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 379
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
tylko wlasnie skoro ktos stoi PRZY pasach, a nie na pasach to chyba by nie ulali za to jakby sie nie przepuscilo
|
|
|
|
|
#1598 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;7635728]Po takim tekscie to chyba "sztywny" egzminator zaczalby sie smiac
tylko wlasnie skoro ktos stoi PRZY pasach, a nie na pasach to chyba by nie ulali za to jakby sie nie przepuscilo [/quote]Mnie akurat obaj obecni instruktorzy baaardzo na to uczulali że po skręcie muszę przepuścić tych co stoją przy przejściu |
|
|
|
#1599 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 379
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7635840]Mnie akurat obaj obecni instruktorzy baaardzo na to uczulali że po skręcie muszę przepuścić tych co stoją przy przejściu
No tak tylko jesli Ty bedziesz stac, a osoba przy pasach nie bedzie miala zamiaru przejsc to Ci tez mzoe powiedziec, ze utrudniasz ruch
|
|
|
|
#1600 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[quote=papryka85;7635663]jakby mi się ktoś taki trafił na egzaminie i stałby po mojej stronie, to chyba odsunęłabym szybę i powiedziała-"ma pani pierwszeństwo, proszę przechodzić, bo mnie obleją"
a jakby się dalej opierała, to "właź na pasy do cholery jasnej!!!" wtedy kaszana na całej linii myślicie, że przeszłoby poproszenie egzaminatora o krzyknięcie do siroty, że ma pierwszeństwo i niech przechodzi??? ![]() Dobre... bardzo mi sie spodobało. Już trzeci raz dzisiaj uśmiałem się. Jak znam siebie i widzę despercję w dążeniu do posiadania tego różowego, plastikowego kartonika - to mógłbym to zrobić.
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
|
|
|
#1601 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
, ale ja chyba jednak bym się nie zdecydowała ![]() [1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;7635887]No tak tylko jesli Ty bedziesz stac, a osoba przy pasach nie bedzie miala zamiaru przejsc to Ci tez mzoe powiedziec, ze utrudniasz ruch [/quote]Dlatego myślę że jednak bym ruszyła gdyby ta osoba nie chciała iść ale baaardzo bym uważała i trzymała nogę nad hamulcem gdyby tak nagle zmieniła zdanie i weszła - taka sytuacja to po prostu już taki pech by był że masakra
|
|
|
|
|
#1602 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
no taka sytuacja z to byłby istny kabaret:
-właź na pasy... -nie ja w inną stronę...w sumie... -na pasy, ale już!... -ale ja naprawdę...proszę jechać... -właźże do cholery!!! ![]() ja myślę, że jakby egzaminator był normalny, to wystarczyłoby powiedzieć mu, że pieszy ma pierwszeństwo(dać poznać, że się to wie i o tym pamięta), ale ponieważ nie chce wejść na pasy, to przejeżdżamy, żeby nie utrudniać ruchu(ale z zachowaniem "szczególnej ostrożności" na wypadek, gdyby delikwent się rozmyślił-jak pisała Dusia) chyba tak bym właśnie zrobiła
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
|
|
#1603 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
![]() A tak poważnie: to rzeczywiście przed ruszeniem chyba warto byłoby powiedzieć jeszcze wyrażnie egzaminatorowi że się jedzie, bo ta sirota nie chce się ruszyć choć powinna , żeby nie miał jakichś obiekcji |
|
|
|
|
#1604 | ||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Kilka dni mnie nie było, ale już nadrobiłam zaległości
.Cytat:
Cytat:
Cytat:
.Cytat:
.[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7621133] A na forum i tak będę zaglądać nawet jak zdam, to nie życzcie mi porażki żebym tu została [/quote]![]() Cytat:
.[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7631703]Każde kciuki baaardzo mile widziane Mam nadzieję że przy takim silnym wsparciu się UDA , a jak nie to cóż ... popłaczę sobie i spróbuje kolejny raz (oby nie było takiej potrzeby).[/quote] U mnie ten sposób pomógł- popłakałam troszkę i już jest ok, wierzę że następnym razem sie uda ![]() [1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7632871] U siebie to mogę zobaczyć tak raz na miesiąc "L" - małe miasto, ale za to jak przyjeżdżam do Tychów to widzę po prostu rój "L-ek" na każdym skrzyżowaniu i już nawet mnie to zaczyna denerwować (chociaż w takiej samej jadę), to co dopiero Ci pełnoprawni kierowcy mają powiedzieć .[/quote] Ja jeżdżę w Warszawie i w okolicy ośrodków egzaminacyjnych, jest tyyyyyyyyyyyle "L" (pielgrzymów- jak mówi mój mąż), że ja też się czasem wkurzam, np. jak jakaś jedzie strasznie wolno, a przecież sama jeżdżę jeszcze "L" .Cytat:
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7634135]No ja czasami też już tak mam - w stosunku do "L-ek", ale też do innych kierowców jak jadą nieprzepisowo/bez świateł itp. to myślę: gdzie masz światła ..., jak jedziesz ...., jak jadę z ojcem jako pasażer to jego też zaczynam pouczać jak nie jedzie tak jak na kursie uczą, czyli np. na STOP-ie nie zatrzymuje się całkiem [/quote]Mój mąż jest biedny, ciągle mu mówię, co źle zrobił i jak powinien . [1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;7634631]Albo na jakiegos pieszego co Ci sie wepchnie na droge w ostatniej chwili [/quote][1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7634652]taaa, niektórzy włażą nawet nie patrząc czy coś jedzie [/quote]Ech... skąd ja to znam... |
||||||
|
|
|
#1605 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
U mnie ten sposób pomógł- popłakałam troszkę i już jest ok, wierzę że następnym razem sie uda
![]() quote] Aaneczka fajnie że wróciłaś Ja po moim egzaminie przez dwa dni byłam nie do życia (na szczęście to był piątek- dzień egzaminu i sobota): tylko płakałam, prawie nie jadłam, byłam wściekła na siebie i na cały świat, w ogóle nie szło ze mną rozmawiać . W niedzielę zaczęłam się z tym godzić i obmyślać strategię co zrobić przed kolejnym podejściem żeby było lepiej
|
|
|
|
#1606 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7637103]
Aaneczka fajnie że wróciłaś Ja po moim egzaminie przez dwa dni byłam nie do życia (na szczęście to był piątek- dzień egzaminu i sobota): tylko płakałam, prawie nie jadłam, byłam wściekła na siebie i na cały świat, w ogóle nie szło ze mną rozmawiać . W niedzielę zaczęłam się z tym godzić i obmyślać strategię co zrobić przed kolejnym podejściem żeby było lepiej [/quote]No musiałam jakoś się pogodzić z porażką . Ale tak jak napisałam, już jest lepiej. Następnym razem pójdę na egzamin z zupełnie innym podejściem i innymi emocjami. A jak będzie- zobaczymy, ale wierzę, że będzie dobrze EDIT: Teraz to już nawet jak jeżdżę z mężem, to ciągle mówię- "uważaj na pieszych", "no co za pieszy jeden", "zobaczysz, że wejdzie"- normalnie mam jakiś uraz do nich .
|
|
|
|
#1607 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
. W moim przypadku akurat dziś mijają 3 miesiące od egzaminu - dopiero przed chwilą zauważyłam . Teraz też mam już inne podejście, duuużo większą wiarę w umiejętności, zdecydowanie większe umiejętności, ale nerwy i tak są i to jest najgorsze , muszę jeszcze oswajać stres żeby mnie nie zjadł |
|
|
|
|
#1608 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7637507]No jakoś trzeba się pogodzić z tym
. W moim przypadku akurat dziś mijają 3 miesiące od egzaminu - dopiero przed chwilą zauważyłam . Teraz też mam już inne podejście, duuużo większą wiarę w umiejętności, zdecydowanie większe umiejętności, ale nerwy i tak są i to jest najgorsze , muszę jeszcze oswajać stres żeby mnie nie zjadł Ech... ten stres . Przypomniało mi się, że na egzaminie włączyły mi się niechcący wycieraczki i z tego wszystkiego nie umiałam ich wyłączyć. Normalnie kilka chwil mi zajęło zanim znalazłam odpowiednie ułożenie żeby w końcu nie działały . Teraz się z tego śmieję, ale wtedy do śmiechu mi nie było .
|
|
|
|
#1609 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
wszystkim na rozładowanie stresu polecam to
http://pl.youtube.com/watch?v=Y4pA3U5kDxg ja to widziałam jeszcze jak szło w tv(być może Wy też), ale teraz obejrzałam dwa razy i poryczałam się ze śmiechu toż ja jestem przy kobitce kierowca wyborowy a Wy- Dusia2704 i aaneczka to jak profesjonalistki zdacie zdacie, jak to napisał Coelho-"powtarzalność doświadczeń ma sens, gdyż uczy nas rzeczy, których jeszcze nie pojęliśmy"...myślę, że do jakiejkolwiek nauki ten tekst idealnie pasujePS. Chętnie bym obejrzała więcej odcinków "nauki jazdy", ale na youtube są tylko 3 fragmenty szukałam gdzie indziej, ale są te same macie jakieś pomysły gdzie można by to znaleźć?miłej nocki, nie śnijcie o egzaminach
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
|
|
#1610 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
![]() Z tą powtarzalnością: to jednak wolałabym nie powtarzać ileś tam razy tego egzaminu, na dwóch razach mogłoby się skończyć jak dla mnie A Ty jutro ładnie pojedź, pokaż instruktorowi na co Cię stać i oby miasto było Twoje
|
|
|
|
|
#1611 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 309
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Uśmiałam się przy Waszych historiach o babci przy pasach...
![]() |
|
|
|
#1612 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 177
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
|
|
|
|
#1613 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
, jak na to patrzę, to mi od razu lepiej . [1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7638519] Z tą powtarzalnością: to jednak wolałabym nie powtarzać ileś tam razy tego egzaminu, na dwóch razach mogłoby się skończyć jak dla mnie [/quote] No ja też wolałabym akurat egzaminu nie powtarzać .
|
|
|
|
|
#1614 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Witajcie Kochane!!!
Przyłączam się do wątku bo w poniedziałek zapisze się na kurs. Już nie moge się doczekac
__________________
Bałagan w porządek, smutek w śmiech, dostatek – nie znam, nie wiem...
|
|
|
|
#1615 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
|
|
|
|
#1616 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 531
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Dusia2704 i aaneczka nie życzę Wam kolejnych podejść, trzymam kciuki za to, żeby najbliższe Wasze egzaminy poszły już po Waszej myśli
zdają na prawko, to Wam tym bardziej się udaDusia2704 a na czym oblałaś pierwszy egzamin? jestem tu dość nowa, więc nie wiem jak to z Tobą było no i dzięki za życzenia powodzenia-dam se radę![]() zyna witamy
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
|
|
#1617 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 92
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
ja mam trochę inne pytanie - dzisiaj dowiedziałam się, że w mordzie w krakowie mają wymieniać auta na toyoty, czy mktoś jest bardziej poinformowany kiedy to ma nastąpić? bo nie wiem co robić, jestem już na jazdach i nie wiem czy się spieszyć i zdążyć na aveo czy poczekać na wymianę
|
|
|
|
#1618 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 9 129
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
ja miałam taką sytuację na 1 terminie, że przepuszczałam pieszych na pasach, ale 2 chłopaków za wszelką ceną chciało mnie przepuścić. Skoro się tak upierali, to ruszyłam. Pan egzaminator mi nic nie powiedział, że źle... skoro sami nie chcieli, i dali potem znak że mam jechać, bo oni nie przechodzą...
poza tym na razie nie wyznaczam 5 terminu... na razie nie mam głowy do tego...
__________________
|
|
|
|
#1619 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk :)
Wiadomości: 2 885
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
kurde nie wiem czy trafiłam na dobry wątek ale czy to tutaj któraś z Was kiedyś wkleiła link z tym żeby nie dojeżdżać do skrzyżowań na luzie? poprosiłabym jeszce raz o ten link, bo moj tż ciągle tak robi i mnie to denerwuje ;| ..
__________________
![]() |
|
|
|
#1620 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II
Cytat:
.Ten nowy z którym zaczęłam jeździć po oblanym egzaminie też był w szoku jak powiedziałam że oblałam łuk a on zobaczył jak jeżdżę po tym łuku - miałam pecha i już że akurat ten jeden nieudany raz trafił się na egzaminie, bo zawsze coś może nie wyjść nawet jak się to umie . Ale z tego powodu to była dla mnie baaardzo bolesna porażka: oblałam na tym co było zawsze idealne i nie miałam okazji wyjechać na miasto .Teraz nie wiem jak będzie, wiem że technicznie jeżdżę dużo lepiej niż przed pierwszym podejściem, na drodze sobie radzę, błędy popełniam jak każdy ... i jeśli chodzi o same umiejętności to pod tym względem mam duże szanse na powodzenie (w opinii instruktorów i nawet sama już w to wierzę - choć sama siebie bardzo krytycznie oceniam) ![]() Tylko jak to było baaardzo widoczne na jeździe w środę: stres te umiejętności bardzo ogranicza niestety , więc jakoś go muszę opanować. Bardzo chciałabym teraz wyjechać już na miasto . Druga sprawa to odrobina szczęścia która też jest potrzebna na egzaminie: jak na razie w czasie kursu i egzaminu mi brakowało tego. Przed pierwszym egzaminem, po licznych zawirowaniach stwierdziłam: no limit pecha się skończył i na egzaminie szczęście mi dopisze - no niestety skończyłam egzamin dość pechowo . Teraz przed tym podejściem znów mnóstwo zawirowań, komplikacji i cóż, pozostaje wierzyć, że może tym razem wreszcie na egzaminie ten pech mnie opuści - oby .Jeśli chodzi o kolejne podejścia do egzaminów to jest tak że owszem: każdy oblany egzamin czegoś uczy, jazdy dodatkowe przed egzaminem baaardzo dużo dają, jest możliwość bezpiecznego (bo pod opieką instruktora) przećwiczenia wielu rzeczy, sprawdzenia sposobu reakcji na sytuacje nieprzewidywalne na drodze ... Tylko najgorsze w tym, przynajmniej dla mnie w tej chwili jest nie to że te kolejne jazdy kosztują sporo, że egzamin też kosztuje, że ktoś sobie może coś o mnie pomyśleć ... . Najgorsze jest to że oblewasz i trzeba czekać już prawie 3 miesiące obecnie na kolejne podejście, a obawiam się że kolejka będzie się wydłużać .Jak musiałam przekładać egzamin, to liczyłam że może dają mi jakiś wcześniejszy termin - no bo przecież na ten zwolniony przeze mnie ktoś sobie wcześniej "wskoczył" - ale nic z tego: po odczekaniu miesiąca kolejny termin i kolejne 2 miesiące (bo wtedy jeszcze czekało się 2 miesiące). A teraz już zapisują mniej wiecej na połowę sierpnia Owszem, jak ktoś ma szczęście to może sie załapać na jakiś zwolniony przez kogoś termin
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Auto Marianna
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.



[/quote]
na początku liczyłam ile ich przejedzie, ale potem już mi się nie chciało, jak widziałam, że nadjeżdżają cztery pod rząd, jedno zwykłe auto i znów "L", chwila przerwy, nic, nic i znów "L"...obłęd w ciapki
jakkolwiek dopiero teraz spoglądam na to oczami kierowcy, to wcześniej też zawsze patrzyłam czy ktoś jedzie i z jaką prędkością zanim wlazłam na jezdnię. Inna sprawa jest taka, że często mi się zdarza, że ja jako pieszy mam zielone i wchodzę na pasy a taki debil już wjeżdża na pasy, bo wie, że zaraz on będzie miał zielone
, stać aż przejdzie lub odejdzie
a jakby się dalej opierała, to "właź na pasy do cholery jasnej!!!"
tylko wlasnie skoro ktos stoi PRZY pasach, a nie na pasach to chyba by nie ulali za to jakby sie nie przepuscilo





.
.
. Ale tak jak napisałam, już jest lepiej. Następnym razem pójdę na egzamin z zupełnie innym podejściem i innymi emocjami. A jak będzie- zobaczymy, ale wierzę, że będzie dobrze
. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy do śmiechu mi nie było 

