Wrześniówki 2017 ❤ cz. 2

[marttb]

Nadrobie Was później, jedynie widziałam post o zdjęciach- ja się nie wyrobiłam, ale przynajmniej załadowałam na strone empiku, na szczęście w miarę regularnie wywołuje

Mam złote (pfu,,pfu) dziecko. Cały czas śpi, płacze przy przebieraniu jedynie. Ja zwijam się z bólu- wystarczy że na chwilę się zastoje i od nowa muszę wszystko rozchodzić. Mąż nieoceniony jest - 5 razy przebrał jej pampersa ze smółki, ja 3. Barfzo pomaga przy karmieniu przez tem mój ból i to że musimy ją wybudzać, bo tylko by spała. No i mną się zajmuję na ile może.

[Madzialenka12344321]

Rojku w sumie tak

Marta super. Mała nie ma lekkiej żółtaczki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Marta oby tak dalej. I życzę szybkiego powrotu do formy, ból pewnie niedługo minie.

Zaczynam mieć stresa przez te wasze porody.

[Madzialenka12344321]

Błękitna też czuję, że poród depcze po piętach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Napisane przez Madzialenka12344321

Błękitna też czuję, że poród depcze po piętach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie się nawet w nocy skurcze porodowe śniły.

[Madzialenka12344321]

Może to nie był sen

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka889]

Napisane przez Madzialenka12344321

Migotka ja biustonosze zamówiłam na esotiq czekam aż przyjdą.

Jeśli chodzi o pracę. To pracowałam do 30 tygodnia teraz ( w poprzedniej ciazy do 34 tygodnia). Na L4 nie jestem , ale za to za tydzień zaczynam macierzyński 😊. Wszystko przez awans zawodowy. Takie małe zamieszanie.
A ty dlaczego jeszcze pracujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Kurcze a ja się od rana źle czuje. Nie dość, że czuje się jak przed okresem, to jeszcze mnie coś czyści. Już któryś raz lecę do łazienki. Do tego jakaś osłabiona jestem.

Ale nogi zaciskam, bo w ciągu tygodnia nie mogę rodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od początku ciazy dobrze się czuję i stwierdziłam, że w domu umrę z nudów i wolę chodzić do pracy. ......aaaale chyba mam już dość.
Ostatnio też źle się czułam przez kilka dni, chciało mi się wymiotować , ale na szczęście przeszło. U mnie jak narazie cisza i spokój, w sumie wg om jeszcze miesiąc, ale bardzo bym chciała wcześniej.

[Madzialenka12344321]

Migotka a gdzie pracujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka889]

Napisane przez Madzialenka12344321

Migotka a gdzie pracujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W biurze rachunkowym

[blekitnams]

Napisane przez Madzialenka12344321

Może to nie był sen

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spokojnie, tylko sen, dziecko też mi się śniło, a nie ma go nigdzie koło mnie. ;p

[Madzialenka12344321]

Błękitna hehe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ostatni_dzien_lata]

Napisane przez Madzialenka12344321

Migotka ja biustonosze zamówiłam na esotiq czekam aż przyjdą.

Jeśli chodzi o pracę. To pracowałam do 30 tygodnia teraz ( w poprzedniej ciazy do 34 tygodnia). Na L4 nie jestem , ale za to za tydzień zaczynam macierzyński ��. Wszystko przez awans zawodowy. Takie małe zamieszanie.
A ty dlaczego jeszcze pracujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Kurcze a ja się od rana źle czuje. Nie dość, że czuje się jak przed okresem, to jeszcze mnie coś czyści. Już któryś raz lecę do łazienki. Do tego jakaś osłabiona jestem.

Ale nogi zaciskam, bo w ciągu tygodnia nie mogę rodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj koniecznie znać jak te biustonosze jakościowo i rozmiarowo bo też się nad nimi zastanawiam. Mam nadzieje że to tylko chwilowe rewolucje ale nam położna w szkole rodzenia kilka razy powtarzała żeby uważać bo wiele porodów zaczyna się "oczyszczeniem" organizmu czyli właśnie taką jakby biegunką. Że niby organizm inteligentny jest i tak nas szykuje do parcia żebyśmy nie musiały się bać i wstydzić że przy okazji coś dodatkowego zrobimy. Biorąc do tego samopoczucie to już zastanawiające jest lekko. Ja też od wczoraj chodzę wściekła jak przed okresem, cera mi sie pogorszyła i ogólnie wygląd skóry też tak jak przed okresem...niedobrze... jutro jadę powtórzyć badania, ciekawe jak te moje płytki wyjdą no i chyba ostatnia wizyta u dentysty przed porodem, niech zobaczy czy nic sie tam nie dzieje złego.
Co do pracy to ja pracowałam tak jak wstępnie planowałam czyli do 29 tygodnia a że później się pokomplikowało to inna broszka...
Jeszcze się poskarżę - chcieliśmy wczoraj złożyć świeżo kupione łóżeczko żeby już sobie stało gotowe, otwieramy karton a tu niespodzianka - miało być szaro białe a jest brązowe! Karton oznaczony dobrze a zawartość inna, trzeba będzie wymienić. Nosz ku.....ra mać ciągle pod górkę! Nerw mnie bierze znowu...

[poli230]

Napisane przez pawie

Ja mojego ostatnio przyłapałam jak czytał/przeglądał "Pierwszy rok z życia dziecka" - zawsze coś choć wolałabym, żeby teraz poczytał coś w temacie okołoporodowym

Bo przecież ma jeszcze czas! no ale dobrze i tyle.

Napisane przez marttb

Nadrobie Was później, jedynie widziałam post o zdjęciach- ja się nie wyrobiłam, ale przynajmniej załadowałam na strone empiku, na szczęście w miarę regularnie wywołuje

Mam złote (pfu,,pfu) dziecko. Cały czas śpi, płacze przy przebieraniu jedynie. Ja zwijam się z bólu- wystarczy że na chwilę się zastoje i od nowa muszę wszystko rozchodzić. Mąż nieoceniony jest - 5 razy przebrał jej pampersa ze smółki, ja 3. Barfzo pomaga przy karmieniu przez tem mój ból i to że musimy ją wybudzać, bo tylko by spała. No i mną się zajmuję na ile może.

Taki mąż to skarb super, że Zosia spokojna. Odpoczywaj i zbieraj siły na dni w domku

Napisane przez migotka889

W biurze rachunkowym

Podziwiam, 8h, jak nie więcej na siedząco, przed komputerem i giga segregatorami. Myślę, że już czas na odpoczynek ja nie pracuję ptaktycznie od początku bo wymioty i mdłości mi nie pozwalały.

Napisane przez ostatni_dzien_lata

Daj koniecznie znać jak te biustonosze jakościowo i rozmiarowo bo też się nad nimi zastanawiam. Mam nadzieje że to tylko chwilowe rewolucje ale nam położna w szkole rodzenia kilka razy powtarzała żeby uważać bo wiele porodów zaczyna się "oczyszczeniem" organizmu czyli właśnie taką jakby biegunką. Że niby organizm inteligentny jest i tak nas szykuje do parcia żebyśmy nie musiały się bać i wstydzić że przy okazji coś dodatkowego zrobimy. Biorąc do tego samopoczucie to już zastanawiające jest lekko. Ja też od wczoraj chodzę wściekła jak przed okresem, cera mi sie pogorszyła i ogólnie wygląd skóry też tak jak przed okresem...niedobrze... jutro jadę powtórzyć badania, ciekawe jak te moje płytki wyjdą no i chyba ostatnia wizyta u dentysty przed porodem, niech zobaczy czy nic sie tam nie dzieje złego.
Co do pracy to ja pracowałam tak jak wstępnie planowałam czyli do 29 tygodnia a że później się pokomplikowało to inna broszka...
Jeszcze się poskarżę - chcieliśmy wczoraj złożyć świeżo kupione łóżeczko żeby już sobie stało gotowe, otwieramy karton a tu niespodzianka - miało być szaro białe a jest brązowe! Karton oznaczony dobrze a zawartość inna, trzeba będzie wymienić. Nosz ku.....ra mać ciągle pod górkę! Nerw mnie bierze znowu...

Współczuję lóżeczka, oby szybko wyjaśnili sprawę. A co do tych wszystkich dolegliwości, to poród chyba coraz bliżej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Ostatni dzień lata dam znać, jak tylko przyjdą. Właśnie wiem, że oczyszczanie organizmu i nerwy to rzeczy zwiastujące poród. To samo miałam przed pierwszym porodem. Ale ja nie mogę w ciągu tygodnia. Ooo kurde, ale pech z łóżeczkiem. Oby mieli na stanie i wam wymienili.

Ale mnie dziś skurcz złapał. Aż się na blacie w kuchni położyłam, bo mnie z nóg ścięło. Teraz siedze, a mały nie dość, że ma czkawkę, to jeszcze tak fika, że mi chyba zaraz przez skórę wyjdzie. Masakra. Jak nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Marta super ze Zosia grzeczna.A dla Ciebie kciuki żebyś szybko do siebie doszła.

Madzialenka może się coś szykuje?Który tydzień u Ciebie?Mnie dzisiaj też ścisnęło ale w miejscu więzadła tylko.Miałam tak na początku ciazy jak np kichnęłam gwałtownie.Mąż akurat pojechał na zakupy a ja myślę kurde rodze.A chwilę później pomyślałam że przecież boli mnie tylko z prawej str tylko miejscowo czyli nie skurcz.Masakra.Mąż wrócił i się śmiał że wszędzie poród węszę😃

[BLOND_PRINCESSKA]

Ja nie pracuje od 8 tc, ale raz że tak bardziej mi się opłacało, bo średnia mi wychodziła wyższa niż zarobki, a dwa to zostałam sama z koleżanka, która niezbyt garnela się do pracy więc stwierdziłam, że mam to gdzieś 😉
Miałam robić za kierownika plus nadgodziny więc sorry.


Staniki to lepiej mierzyć, bo mi się bardzo różni rozmiar od tego przed ciążą, jakościowo esotiq jest bardzo ok jeżeli chodzi o staniki i koszule.


U mnie dzisiaj mały trochę niemrawy, coś tam się rusza, ale ostatnio miałam wrażenie, że nie śpi wcale a dzisiaj spokój.


Marta super, że mąż tak pomaga. I fajnie, że Zosia taka grzeczna 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Juka 37 tydzień. Mały tak szaleje, że mąż jak wrócił, to aż wziął kamerę, bo jeszcze czegoś takiego nie widział. Maja aż tak się nie ruszala.
Hehe teraz to każdy sygnał będzie nas straszył porodem .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka889]

Napisane przez blekitnams

Mnie się nawet w nocy skurcze porodowe śniły.

Mi się często śnił poród na początku ciąży, a teraz spokój. Wyluzowałam się chyba

[89Otojestkasia]

Oj dziewczyny ja przez te porody tez chodzę jak na szpilkach torba juz praktycznie spakowana - pare drobiazgów musze tylko dokupić. Wiecie co? Zaczęłam sie zastanawiać bo Wy wszystkie juz od jakiegoś czasu czujecie jakies skurcze a ja totalnie nic a to juz za chwile 37tc i tak teraz zaczynam sie zastanawiać czy ten mój lekarz z Warszawy który mnie w zeszłym roku operował nie miał przypadkiem racji ze moja macica nie spełnia juz do końca swojej funkcji tzn ze nie ma funkcji skurczonej i ze bez cesarki sie nie obejdzie.... ciekawe .... bo faktycznie nic sie nie dzieje.... w srode idę do mojego gina prowadzącego moja ciaze od początku ciekawe co powie ...


PS. Marta grutuluje złotej córeczki i super męża Mój sie opkupil literatura fachowa i czyta


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka889]

Napisane przez ostatni_dzien_lata

Daj koniecznie znać jak te biustonosze jakościowo i rozmiarowo bo też się nad nimi zastanawiam. Mam nadzieje że to tylko chwilowe rewolucje ale nam położna w szkole rodzenia kilka razy powtarzała żeby uważać bo wiele porodów zaczyna się "oczyszczeniem" organizmu czyli właśnie taką jakby biegunką. Że niby organizm inteligentny jest i tak nas szykuje do parcia żebyśmy nie musiały się bać i wstydzić że przy okazji coś dodatkowego zrobimy. Biorąc do tego samopoczucie to już zastanawiające jest lekko. Ja też od wczoraj chodzę wściekła jak przed okresem, cera mi sie pogorszyła i ogólnie wygląd skóry też tak jak przed okresem...niedobrze... jutro jadę powtórzyć badania, ciekawe jak te moje płytki wyjdą no i chyba ostatnia wizyta u dentysty przed porodem, niech zobaczy czy nic sie tam nie dzieje złego.
Co do pracy to ja pracowałam tak jak wstępnie planowałam czyli do 29 tygodnia a że później się pokomplikowało to inna broszka...
Jeszcze się poskarżę - chcieliśmy wczoraj złożyć świeżo kupione łóżeczko żeby już sobie stało gotowe, otwieramy karton a tu niespodzianka - miało być szaro białe a jest brązowe! Karton oznaczony dobrze a zawartość inna, trzeba będzie wymienić. Nosz ku.....ra mać ciągle pod górkę! Nerw mnie bierze znowu...

Mnie ostatnio bolą zęby .Nawet nie potrafię określić który.Czasami budzę się w nocy z bólem.Dentystka powiedziała, ze wszystko poleczone i zeby najlepiej prześwietlić, ale wiadomo...teraz nie można.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Podziwiam, 8h, jak nie więcej na siedząco, przed komputerem i giga segregatorami. Myślę, że już czas na odpoczynek ja nie pracuję ptaktycznie od początku bo wymioty i mdłości mi nie pozwalały.

Niestety...nogi mam strasznie opuchniete na koniec dnia.

[Madzialenka12344321]

Kasia ooo a jaką operacje miałaś?

Mój nie czyta, twierdzi że wszystko pamięta. Ale tu muszę mu przyznać rację. Ojcem jest super. Od początku był mega zaangażowany z Mają. Jak wróciłam do pracy, Maja miała 7 miesięcy i on z nią siedział. Oczywiście do pracy też chodził. Ale jak miał noc to wracał o ,7.00 ja się szykowakam i szłam do pracy , a on bez spania z nią zostawał. I tak przez prawie dwa lata, aż poszła do przedszkola.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migotka889]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ostatni dzień lata dam znać, jak tylko przyjdą. Właśnie wiem, że oczyszczanie organizmu i nerwy to rzeczy zwiastujące poród. To samo miałam przed pierwszym porodem. Ale ja nie mogę w ciągu tygodnia. Ooo kurde, ale pech z łóżeczkiem. Oby mieli na stanie i wam wymienili.

Ale mnie dziś skurcz złapał. Aż się na blacie w kuchni położyłam, bo mnie z nóg ścięło. Teraz siedze, a mały nie dość, że ma czkawkę, to jeszcze tak fika, że mi chyba zaraz przez skórę wyjdzie. Masakra. Jak nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze. Nie wyobrażam sobie takiego bólu, ale już zaczynam się bać. Mój tez ostatnio szalał,rozciągał się aż miałam 'kwadratowy 'brzuch

[Madzialenka12344321]

Migotka to i tak pikuś w porównaniu z moimi porodowymi. Miałam i zwykłe i krzyżowe. Cały poród musiałam chodzić, bo gdy siadałam to się nasilało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[89Otojestkasia]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kasia ooo a jaką operacje miałaś?

Mój nie czyta, twierdzi że wszystko pamięta. Ale tu muszę mu przyznać rację. Ojcem jest super. Od początku był mega zaangażowany z Mają. Jak wróciłam do pracy, Maja miała 7 miesięcy i on z nią siedział. Oczywiście do pracy też chodził. Ale jak miał noc to wracał o ,7.00 ja się szykowakam i szłam do pracy , a on bez spania z nią zostawał. I tak przez prawie dwa lata, aż poszła do przedszkola.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Operacja kombos... najpierw cześć onkologiczna czyli wycinanie 9 cm guza miedzy odbytnica a szyjka macicy był niestety głęboko naciekajacy na szyjkę - miałam wyładować ze stomią i sztucznym odbytem ale na szczęście sie udało... potem to juz górki miałam macice zrośnięta z jelitami i pęcherzem moczowym, jajowody z moczowodami, guzy w jajnikach każdy minimum 5cm i pozrastane ze sobą jelita... operacja była dokładnie 11.sierpnia 2016 roku... gdzie tak naprawdę wielkim cudem było juz to ze zostałam z osobistym odbytem... a ciaza o której dowiedzieliśmy sie w styczniu to juz poprostu cud największy na świecie - jak sie o tym dowiedzieli chirurdzy którzy mnie operowali przez 10 godzin to mieli łzy w oczach i mnie wycałowali... wiec mój synek to jest dla nas prawdziwy wymodlony dar od Boga bo dla mnie nagroda juz było to ze zaczęłam żyć bez bólu a to ze za chwilkę będziemy mieli bobaska w domu to wykracza po za nasze wszystkie marzenia Przdpraszam ze tak nieskładnie napisane ale nawet pisać o tym nie umiem bez emocji


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pawie]

Napisane przez marttb

Mam złote (pfu,,pfu) dziecko. Cały czas śpi, płacze przy przebieraniu jedynie. Ja zwijam się z bólu- wystarczy że na chwilę się zastoje i od nowa muszę wszystko rozchodzić. Mąż nieoceniony jest - 5 razy przebrał jej pampersa ze smółki, ja 3. Barfzo pomaga przy karmieniu przez tem mój ból i to że musimy ją wybudzać, bo tylko by spała. No i mną się zajmuję na ile może.

Życzę szybkiego ustąpienia bóli a tak poza tym to aż miło Cię czytać

Napisane przez 89Otojestkasia

Wiecie co? Zaczęłam sie zastanawiać bo Wy wszystkie juz od jakiegoś czasu czujecie jakies skurcze a ja totalnie nic a to juz za chwile 37tc

U mnie dziś 13 dni do terminu z OM, a ja nadal nie wiem co to skurcz...

No i torba niespakowana... za to ja na męża zdenerwowana Dziewczyny, coś tu u nas chyba "wisi w powietrzu"

[Madzialenka12344321]

Kasia o kurcze... I do tej pory żyłas z tym wszystkim? Z tym bólem itp?

Pawie ty też na męża. Faktycznie, coś wisi w powietrzu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[89Otojestkasia]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kasia o kurcze... I do tej pory żyłas z tym wszystkim? Z tym bólem itp?

Pawie ty też na męża. Faktycznie, coś wisi w powietrzu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bol był straszy ... nie pomagały nawet najsilniejsze leki na receptę do tego ciagle biegunki z krwią itp... ale nie to było najgorsze... najgorsza w tym wszystkim była strata pierwszej ciazy i to ze nie mogliśmy nic planować bo nie znałam dnia ani godziny kolejnego "ataku" a one niestety były coraz częściej... ale teraz juz jest wszystko Ok i mam nadzieje ze juz bedzie tylko dobrze koniec bólów i smuteczkow ale moze dobrze było takie rzeczy przeżyć bo teraz każdy dzień bez bólu doceniam i moge tez innym pomoc w takich sytuacjach i dać im nadzieje ze moze byc dobrze tylko trzeba wierzyć i naprawdę prosić o uzdrowienie Bo cuda sie zdarzają


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Kasia ojej nacierpialas się biedna, faktycznie wasze dzieciątko to dar w tej sytuacji 😘
Ja też nie mam skurczy, a zaczynam jutro 39 tc 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rojku]

Napisane przez 89Otojestkasia

Operacja kombos... najpierw cześć onkologiczna czyli wycinanie 9 cm guza miedzy odbytnica a szyjka macicy był niestety głęboko naciekajacy na szyjkę - miałam wyładować ze stomią i sztucznym odbytem ale na szczęście sie udało... potem to juz górki miałam macice zrośnięta z jelitami i pęcherzem moczowym, jajowody z moczowodami, guzy w jajnikach każdy minimum 5cm i pozrastane ze sobą jelita... operacja była dokładnie 11.sierpnia 2016 roku... gdzie tak naprawdę wielkim cudem było juz to ze zostałam z osobistym odbytem... a ciaza o której dowiedzieliśmy sie w styczniu to juz poprostu cud największy na świecie - jak sie o tym dowiedzieli chirurdzy którzy mnie operowali przez 10 godzin to mieli łzy w oczach i mnie wycałowali... wiec mój synek to jest dla nas prawdziwy wymodlony dar od Boga bo dla mnie nagroda juz było to ze zaczęłam żyć bez bólu a to ze za chwilkę będziemy mieli bobaska w domu to wykracza po za nasze wszystkie marzenia Przdpraszam ze tak nieskładnie napisane ale nawet pisać o tym nie umiem bez emocji

Rety kobieto, ale się nacierpiałaś!! A te przejścia nie są już wskazaniem do cc?

[Madzialenka12344321]

Kasiu ale ty to miałaś od urodzenia? W którym tygodniu straciłaś pierwszą ciążę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz