Planujemy zajść w ciążę w 2008 roku:)

[madziarkapl]

on kazal mi przyjsc dopiero 6.06 i moze bedzie widac juz pecherzyk to nie bede robic beta. chyba ze jeszcze nie bedzie widac to wysle mnie jeszcze raz. ja chce dla siebie wiedziec czy jest ok. wiec chcialam sama od siebie isc do drugiego lekarza. tylko boje sie ze beta spadnie i znow sie rozczaruje.

[jaroszania]

3mam kciuki zeby bylo dobrze

[zanka205]

LISTA STARAJĄCYCH SIĘ:

aga_1981 (Agnieszka, okolice Krakowa, 26 lat) @ 26.04.08 (cykl II)

aguha (Agnieszka, Elbląg, 26 lat) @ 24.04.08 (cykl II)

Aliszcze (Alicja, Poznań, 26 lat) @ 28.04.08 (cykl III poczekalnia)

alkamor (Alina, Skierniewice, 20 lat) @ 06.05.08 (cykl II)

ania4891 (Ania, Piotrków Trybunalski, 23 lata) @ 17.05.08 (cykl III)

anna1593 (Ania, Lublin, 25 lat) @ 06.05.08 (cykl II + CLO)

Biricchina (Ewelina, Warszawa, 25 lat) @ 08.04.08

blondynkapoznan (Magda, Poznań, 26 lat) @ 19.05.08 (cykl II)

dafreen (Ania, Warszawa, 31 lat) @ 13.05.08 (poczekalnia)

domi7ks (Dominika, Rzeszów, 24 lata) @ 30.04.08 (poczekalnia)

ewccik (Ewa, Białystok, 28 lat) @ 12.05.08 (cykl III)

Gabriellao0 (Gabriela, Głogów, 27 lat) @ 16.05.08 (cykl VII)

Ikka1 (Jagoda, Sosnowiec, 30 lat) @ 07.05.08 (cykl I)

Kasia_L (Kasia, okolice Bydgoszczy, 26 lat) @ 02.05.08 (cykl II)

kathi75 (Kasia, Wiedeń, 33 lata) @ 06.05.08 (cykl IV)

kisiaczek01 (Karolina, Żnin, ? lat) @ (na razie lekkie plamienia) (cykl I)

nati1309 (Natalia, Bielsk Podlaski, 21 lat) @ 25.04.08

olivka_7 (Aneta, Kraków , 25 lat) @ 02.05.08 (cykl VIII)

Paula_22 (Paulina, Czchów, 23 lata) @ 08.05.08 (cykl VII)

zanka205 (Żaneta, Jaworzno, 22 lata) @ 02.05.08 (cykl II)

PLAN ZREALIZOWAŁY:

Champs- t.p. 08.09.08

Kasieek23- t.p. 30.09.08

Senna24- t.p. 06.10.08

Niuleczek- t.p. 12.10.08

Agnes23- t.p. 21.10.08

Edit1- t.p. 26.10.08

Bunny_82- t.p. 26.10.08

Iwa_iw- t.p. 31.10.08

Scorpioniec- t.p. 02.11.08

Tola3804- t.p. 22.12.08

l.ete- t.p. 23.12.08

_____________________

Jeśli ktoś chce znaleźć się na liście proszę podawać dane na PW

[Ikka1]

Dzień dobry wszystkim Ja juz po pracy - tak mi sie rano wstac nie chciało
Najwiekszy ruch na forum jest chyba wtedy kiedy mnie nie ma czyli przed 14 Kathi nie martw sie juz pisałam godzenie jest super - Zanka nie myj okien jak umyjesz zaraz deszcz spadnie usiadz sobie dziewczyno i odpocznij - ja tez okien umytych nie mam i na razie czasu na to rowniez i nie bede sie ty m przejmowac terraz mykam z TZ na zakupy , zaraz zmywarke włącze a jak wroce to poleze to jest tak zwana zasada zachowania energii: jak masz stac, siedziec lub lezec- bedziesz lezec !

[alkamor]

Napisane przez madziarkapl

on kazal mi przyjsc dopiero 6.06 i moze bedzie widac juz pecherzyk to nie bede robic beta. chyba ze jeszcze nie bedzie widac to wysle mnie jeszcze raz. ja chce dla siebie wiedziec czy jest ok. wiec chcialam sama od siebie isc do drugiego lekarza. tylko boje sie ze beta spadnie i znow sie rozczaruje.

Napewno się nie rozczarujesz. Ale Ci dobrze Ty masz przynajmniej wysoką bete a lekarz pewnie jeszcze nie jest po prostu w stanie dojrzeć malutkiej fasolki. A u mnie jej nie ma to co ma oglądać??buuu....staram się myśleć pozytywnie, że w tym cyklu się uda....Mam taką nadzieję...choć staram się jakoś szczególnie nie nakręcać. Spadam robić teścik owu....

[Paula__22]

Napisane przez alkamor

Mam taką nadzieję...choć staram się jakoś szczególnie nie nakręcać. Spadam robić teścik owu....

Napisz jak tam teścik owulacyjny u mnie dzisiaj też 2 kreseczki juz prawie jednakowo silne, wiec tak jak radziła mumi24 działamy intensywnie . Mamy prawie jednakowe cykle więc gdyby sie udało w tym cyklu (Boze jak bym była szczęsliwa) nasze dzieciaczki by były w tym samym wieku. Trzymam mocno kciuki.

[blondynkapoznan]

co taka dzisiaj ciasza

ja mam dzisiaj kiepskawy humor

[Kasia_L]

Napisane przez blondynkapoznan

co taka dzisiaj ciasza

ja mam dzisiaj kiepskawy humor

Chyba ta pogoda dzisiejsza działa tak nużąco. We mnie wstąpił jakiś leniwiec . Nic mi się nie chce, tak więc chodzę sobie po necie i podczytuję. Wiecie u nas to jest tak - TŻ przy swoim kompie, obok ja z laptopem i nikt przynajmniej nie wchodzi sobie w drogę, nie pogania ani nie przegania .

[Zuziunia]

Ale smutny dzień jakiś i taki ponury.

[alkamor]

Napisane przez Paula__22

Napisz jak tam teścik owulacyjny u mnie dzisiaj też 2 kreseczki juz prawie jednakowo silne, wiec tak jak radziła mumi24 działamy intensywnie . Mamy prawie jednakowe cykle więc gdyby sie udało w tym cyklu (Boze jak bym była szczęsliwa) nasze dzieciaczki by były w tym samym wieku. Trzymam mocno kciuki.

No właśnie mam wrażenie, że kreseczka wyszła tak samo blada jak wczoraj.Ale to co.....Ja się też stosuje do zaleceń mumi. W końcu kobieta w ciąży ma racje i nie wolno jej odmówić Ty też masz 32 dniowe??

[gabriellao0]

KATHI
ani sie waż przejmować kłótnią z Mężem, żebyś Ty mnie wczoraj widziała...dziś sama nie wiem o co mi chodziło! Chodziłam dąsałam sie i kotka ogonkiem wykręcałam, że to A. coś świruje!!! Wyłam pół dnia jak nie cały i sama siebie wieczorem miałam dość! I tak o 22.00 usnęłam jak dziecko, zmęczona sama sobą.
WIDAĆ TAKI DZIEŃ PO PROSTU!

Mój A. mówi, że to jest nienormalne że nie jestem w ciąży bo zachowuje się i wyglądam jak 100% ciąża- hihiii faceci! (Wiecie ja jestem płaska jak deska a nawet nawet deska przy mnie jest dosć kształtna! A tu w kwietniu sobie mi ot tak piersiaki urosły i już! Nie nie wiadomo ile, ale urosły i "dziwne są"-tak je A. nazywa . No i bądź tu człowieku mądry.......

[anna1593]

wiecie co, tak czytalam dzis w necie o skatowanym niemowlaku i sobie mysle, ze to jest okropnie niesprawiedliwe, ze dzieci maja ci, co sie do tego kompletnie nie nadaja. czytajac takie rzeczy ma sie wrazenie, ze nie ma normalnych ludzi.

[gabriellao0]

Napisane przez anna1593

wiecie co, tak czytalam dzis w necie o skatowanym niemowlaku i sobie mysle, ze to jest okropnie niesprawiedliwe, ze dzieci maja ci, co sie do tego kompletnie nie nadaja. czytajac takie rzeczy ma sie wrazenie, ze nie ma normalnych ludzi.

PROSZĘ CIĘ ZAJE.... TAKIE TO JEST ZA MAŁO!!!
Powinni takim wrócić karę śmierci i już i to przez katowanie!

[alkamor]

Napisane przez gabriellao0

PROSZĘ CIĘ ZAJE.... TAKIE TO JEST ZA MAŁO!!!
Powinni takim wrócić karę śmierci i już i to przez katowanie!

Dziewczynki nie rozmawiajmy o takich przykrych sprawach....Hehe mój TŻ jak się dowiedział, że dzisiaj też bledziutka była kreseczka na teście to od razu wypalił " czyli rozumiem, że dzisiaj staranka też będą". Wydaje mi się, że pomimo tego, że bardzo chce chłopca to czekając tyle czasu na efekty nawet z dziewczynki będzie dumny.Przynajmniej mam taką nadzieję, że nie będzie miał do mnie o to żadnych pretensji.....Moja teściowa ma 21 czerwca imieniny....Pewnie będą goście tzn.taka najbliższa rodzina mam nadzieję, że będę mogła się wtedy pochwalić, że to już.....ach jak byłoby pięknie.

gabriella i co kupiłaś te testy o których mówiłaś?tzn te co kathi?

[gabriellao0]

Napisane przez alkamor

Dziewczynki nie rozmawiajmy o takich przykrych sprawach....Hehe mój TŻ jak się dowiedział, że dzisiaj też bledziutka była kreseczka na teście to od razu wypalił " czyli rozumiem, że dzisiaj staranka też będą". Wydaje mi się, że pomimo tego, że bardzo chce chłopca to czekając tyle czasu na efekty nawet z dziewczynki będzie dumny.Przynajmniej mam taką nadzieję, że nie będzie miał do mnie o to żadnych pretensji.....Moja teściowa ma 21 czerwca imieniny....Pewnie będą goście tzn.taka najbliższa rodzina mam nadzieję, że będę mogła się wtedy pochwalić, że to już.....ach jak byłoby pięknie.

gabriella i co kupiłaś te testy o których mówiłaś?tzn te co kathi?

nie jeszcze nie, owu mam około koniec maja-początek czerwca więc klupie tylko jeszcze w aptekach nie pytałam czy mają bo Głogów to dziura mała jest, ale jakby co są na ebay'u i wyszłoby za nie tak około 100 zł
kupowałam z allegro wcześniej ale Kasi mówi, że do du....są a ona ma już Maxa to sie zna

[gabriellao0]

Alka....
potrzymamy kciuki i jakieś Aniołki poprosimy to się uda.

Ja już koleżance jednej w pracy otwarcie powiedziałam, że staramy sie o fasolkę. Ona też ma 27 lat i jest bardzo konserwatywna w każdej sprawie i jeszcze nie dawno twierdziła, że najpierw narzeczeństwo, ślub i dziecko. Niedawno urodziła jej młodsza dwa lata siostra i teraz Ona już nie jest konserwatywna jeśli o dziecko chodzi. Przymusiła TŻ-ta z którym jest już 3-4 lata do zaręczyn i robi fasolkę!!! A mówi, że ślub weźmie jak już zajdzie .
Ot zmieniają sie poglądy

[alkamor]

Napisane przez gabriellao0

nie jeszcze nie, owu mam około koniec maja-początek czerwca więc klupie tylko jeszcze w aptekach nie pytałam czy mają bo Głogów to dziura mała jest, ale jakby co są na ebay'u i wyszłoby za nie tak około 100 zł
kupowałam z allegro wcześniej ale Kasi mówi, że do du....są a ona ma już Maxa to sie zna

Ja gdzieś wcześniej widziałam w aptece chyba internetowej testy za 19 zl oczywiście opakowanie zawierało 5 testów. Ale u mnie ich nie było.One chyba też nie są złe bo mumi w końcu też ma upragnioną fasolkę

[alkamor]

Napisane przez gabriellao0

Alka....
potrzymamy kciuki i jakieś Aniołki poprosimy to się uda.

Ja już koleżance jednej w pracy otwarcie powiedziałam, że staramy sie o fasolkę. Ona też ma 27 lat i jest bardzo konserwatywna w każdej sprawie i jeszcze nie dawno twierdziła, że najpierw narzeczeństwo, ślub i dziecko. Niedawno urodziła jej młodsza dwa lata siostra i teraz Ona już nie jest konserwatywna jeśli o dziecko chodzi. Przymusiła TŻ-ta z którym jest już 3-4 lata do zaręczyn i robi fasolkę!!! A mówi, że ślub weźmie jak już zajdzie .
Ot zmieniają sie poglądy

Ja to od trzymania kciuków niedługo jakiegoś zwyrodnienia stawów dostanę ale czego się nie robi....a co do imienin to jeszcze 16 czerwca ja mam imieniny więć mógłby mi ktoś tam na górze prezencik zrobić

[gabriellao0]

Napisane przez alkamor

Ja gdzieś wcześniej widziałam w aptece chyba internetowej testy za 19 zl oczywiście opakowanie zawierało 5 testów. Ale u mnie ich nie było.One chyba też nie są złe bo mumi w końcu też ma upragnioną fasolkę

Ja dwa razy kupiłam na allegro.
Raz było ich z 10 sztuk i "zmarnowałam" wszystkie na jeden miesiąc, bo nie mogłam zakumać jak to robić i kiedy i w ogóle. Potem kupiłam za 35 zł 17 testów owu i 3 ciążowe I zużyłam na dwa cykle to i w drugim mi wyszło, że nic nie wyszło tak jakbym owu nie miała teraz w ostatnim cyklu- ale może dlatego, ze byłam chora i brałam leki. Nie wiem.
Ale teraz zainwestuje w te co Kathi pisała

[alkamor]

Napisane przez gabriellao0

Ja dwa razy kupiłam na allegro.
Raz było ich z 10 sztuk i "zmarnowałam" wszystkie na jeden miesiąc, bo nie mogłam zakumać jak to robić i kiedy i w ogóle. Potem kupiłam za 35 zł 17 testów owu i 3 ciążowe I zużyłam na dwa cykle to i w drugim mi wyszło, że nic nie wyszło tak jakbym owu nie miała teraz w ostatnim cyklu- ale może dlatego, ze byłam chora i brałam leki. Nie wiem.
Ale teraz zainwestuje w te co Kathi pisała

No ja teraz kupowałam pierwszy raz mam 10 testów owu + 1 ciążowy za 21 zl.Zobaczymy....Może coś dadzą bo jak robiłam pierwszy to nie było w ogóle kreski a teraz jest taka bardzo blada ale jednak jest.....Tylko najgorsze moje obawy są o to, że w tamtym miesiącu miałam spóźniony okres i po luteinie miałam tylko plamienia....Boje się, że teraz też będzie coś nie tak.Np.że owulki nie będzie czy cuś....Podobne problemy zresztą z okresem jak ostatnio miałam bodajże w grudniu....ale wtedy bez leków dostałam w końcu.Później miałam normalnie i teraz po 45 dniach.Mam nadzieję, że ze mną wszystko ok.Bo czasami zaczynam się martwić

[gabriellao0]

Napisane przez alkamor

No ja teraz kupowałam pierwszy raz mam 10 testów owu + 1 ciążowy za 21 zl.Zobaczymy....Może coś dadzą bo jak robiłam pierwszy to nie było w ogóle kreski a teraz jest taka bardzo blada ale jednak jest.....Tylko najgorsze moje obawy są o to, że w tamtym miesiącu miałam spóźniony okres i po luteinie miałam tylko plamienia....Boje się, że teraz też będzie coś nie tak.Np.że owulki nie będzie czy cuś....Podobne problemy zresztą z okresem jak ostatnio miałam bodajże w grudniu....ale wtedy bez leków dostałam w końcu.Później miałam normalnie i teraz po 45 dniach.Mam nadzieję, że ze mną wszystko ok.Bo czasami zaczynam się martwić

Wiesz co ja mam 24letnią koleżankę co miała też takie "choćki" z okresem i poszła do lekarza w listopadzie, bo z kolei jak jej sie okres zaczął to nie chciał się skończyć! I dostała luteinę! w styczniu wyleciała do Stanów do chłopaka a już w lutym brali ślub bo ona była w ciąży!!! Teraz Ilary ma już pół roku Nie martw się bedzie ok

[alkamor]

A ja mam takie pytanie.Skoro wszystkie się staramy to liczymy się też z mniej przyjemnymi konsekwencjami jak np. poród.A ja ciekawa jestem jak bardzo się boicie samego porodu, czy rozmawiałyście już ze swoimi TŻ na ten temat czy chcą być wtedy z wami itd....No i czy wolałybyście poród naturalny czy cesarkę??

[gabriellao0]

Napisane przez alkamor

A ja mam takie pytanie.Skoro wszystkie się staramy to liczymy się też z mniej przyjemnymi konsekwencjami jak np. poród.A ja ciekawa jestem jak bardzo się boicie samego porodu, czy rozmawiałyście już ze swoimi TŻ na ten temat czy chcą być wtedy z wami itd....No i czy wolałybyście poród naturalny czy cesarkę??

Rozmawiałam z A. i wiem, ze jak co to mnie nie zostawi i byłam zawsze za cesarką ale jak słyszałam od "tony" koleżanek jak się potem męczą i jak długo dłużej wracają do formy to sama już nie wiem
Będę myśleć jak juz będę miała podstawy

[alkamor]

Napisane przez gabriellao0

Rozmawiałam z A. i wiem, ze jak co to mnie nie zostawi i byłam zawsze za cesarką ale jak słyszałam od "tony" koleżanek jak się potem męczą i jak długo dłużej wracają do formy to sama już nie wiem
Będę myśleć jak juz będę miała podstawy

No właśnie. Myślę, że nie tylko ja ale Wy również macie jakie takie porównanie.Ja mam między moją siostrą a szwagierką. Siostra rodziła 4 lata temu siłami natury ( choć na początku były wskazania na cesarkę bo ona po operacji mięśniaków jest) a szwagierka teraz w marcu'08 przez cesarkę(ale nie z własnego widzi mi się bo i tak jak wiadomo bywa ale ze względów "zdrowotnych"). Moja siostra miała później i tak osłabiony organizm bo straciła sporo krwi i chcieli jej przetaczać ale dała radę i się obyło bez tego.Na pewno bolało...pytałam jej się później czy bardzo ona odpowiedziała, że BARDZO ale od razu dodała, że nie ma się czym martwić bo widok słodziutkiego "swojego" maleństwa wynagradza wszystko. Znowu szwagierka nie miała po cesarce jak wiadomo tak łatwo bo człowiek nie może nic koło siebie zrobić.Zresztą na pewno wiecie jak to wygląda to po co będę Wam opowiadać. Najgorsze jest to, że nie wiem jak u Was ale u mnie w szpitalu wbrew pozorom pielęgniarki na noworodkach nie są zbyt delikatne choć właśnie tam powinny najbardziej.Może tylko kilka jest miłych i trochę bardziej wyrozumiałych i uczynnych.A ona biedna jak mały płakał nie mogła do niego nawet wstać.Niestety żadna z szanownych Pań pielęgniarek nawet się nie ruszyła żeby podać jej małego.

Dlatego ja chyba wolałabym rodzić siłami natury.Pocieszam się, że ja mam szeroką miednicę i może nie będę się jak coś długo męczyć.Nie ukrywam, że boję się jednak bardzo.Ale inne wytrzymały to dlaczego ja nie??Tylko chcę fasolkę!!

[gabriellao0]

Napisane przez alkamor

No właśnie. Myślę, że nie tylko ja ale Wy również macie jakie takie porównanie.Ja mam między moją siostrą a szwagierką. Siostra rodziła 4 lata temu siłami natury ( choć na początku były wskazania na cesarkę bo ona po operacji mięśniaków jest) a szwagierka teraz w marcu'08 przez cesarkę(ale nie z własnego widzi mi się bo i tak jak wiadomo bywa ale ze względów "zdrowotnych"). Moja siostra miała później i tak osłabiony organizm bo straciła sporo krwi i chcieli jej przetaczać ale dała radę i się obyło bez tego.Na pewno bolało...pytałam jej się później czy bardzo ona odpowiedziała, że BARDZO ale od razu dodała, że nie ma się czym martwić bo widok słodziutkiego "swojego" maleństwa wynagradza wszystko. Znowu szwagierka nie miała po cesarce jak wiadomo tak łatwo bo człowiek nie może nic koło siebie zrobić.Zresztą na pewno wiecie jak to wygląda to po co będę Wam opowiadać. Najgorsze jest to, że nie wiem jak u Was ale u mnie w szpitalu wbrew pozorom pielęgniarki na noworodkach nie są zbyt delikatne choć właśnie tam powinny najbardziej.Może tylko kilka jest miłych i trochę bardziej wyrozumiałych i uczynnych.A ona biedna jak mały płakał nie mogła do niego nawet wstać.Niestety żadna z szanownych Pań pielęgniarek nawet się nie ruszyła żeby podać jej małego.

Dlatego ja chyba wolałabym rodzić siłami natury.Pocieszam się, że ja mam szeroką miednicę i może nie będę się jak coś długo męczyć.Nie ukrywam, że boję się jednak bardzo.Ale inne wytrzymały to dlaczego ja nie??Tylko chcę fasolkę!!

Koleżanka o której pisałam wyżej miała 23 lata jak rodziła słodziutką Ilary i to był wiadomo I poród! Urodziła w godzinę i uwaga NIE ROZCIELI JEJ, NIE PĘKŁO NIC!!!! I nic nie trzeba było zszywać! A Ania jest chudziutka i nosi rozmiar 36!!! Wąskie bioderka itd!!! Więc to zależy....nie wiadomo od czego

[lemoorka]

Witam wsyztskich.

Zaczełam od ginekologa- tyłozgięcie macicy i mniejszy lewy jajnik- boje sie teraz iść na badania, co dalej

Podłamałam się, TZ powiedział,że to nie moja wina i będziemy sie starac. Czuje się gorsza kobieta, że go zawiodłam.

Przepraszam musiałam się tu wyżalić

[jaroszania]

ale tylkozgiecie to nic strasznego ja je mialam i jest dobrze!

[alkamor]

Napisane przez lemoorka

Witam wsyztskich.

Zaczełam od ginekologa- tyłozgięcie macicy i mniejszy lewy jajnik- boje sie teraz iść na badania, co dalej

Podłamałam się, TZ powiedział,że to nie moja wina i będziemy sie starac. Czuje się gorsza kobieta, że go zawiodłam.

Przepraszam musiałam się tu wyżalić

Jaką gorszą kobietą???Ja Ci tu dam...nie wolno tak pisać

[gabriellao0]

Napisane przez lemoorka

Witam wsyztskich.

Zaczełam od ginekologa- tyłozgięcie macicy i mniejszy lewy jajnik- boje sie teraz iść na badania, co dalej

Podłamałam się, TZ powiedział,że to nie moja wina i będziemy sie starac. Czuje się gorsza kobieta, że go zawiodłam.

Przepraszam musiałam się tu wyżalić

Jaką gorszą? To są lepsze i gorsze? A to się można u nas na forum cudów dowiedzieć....no zobaczcie! Mam 27 lat i takiego hitu nie słyszałam!!!
Chcesz wiedzieć coś o GORSZYCH jak piszesz?
Edyta lat 36 kawałek jednego jajnika!!! Reszta wycięta przy trzech operacjach!!! Jej mąż Leszek lat 39 kierowca od 19 roku życia , problemz plemnikami!! Od 3 lat starają się o dziecko, łącznie z in vitro!!! Wydali już łacznie jakieś 20 000 zł.

Jeszcze myślisz, że jesteś gorsza? To jacy oni są???

[olivka_7]

aguha ja też załapałam spida ze sprzątaniem.W zasadzie to od środy.Sprzątałam robiłam sałatkę, wymyślałam jakieś ekstra jedzonko na obiad itp.Dzisiaj robiłam pranie i przez pół dnia prasowałambyleby tylko nie myśleć o tym ile mi zostało do zrobienia testu Wczoraj nawet pojechałam do kina wieczorkiem żeby się troszkę zrelaksować a tu co...w kolejce po bilet kobieta w ciąży , na moje oko 5 miesiąc- i jak tu nie mieć bzika jak na każdym kroku brzuszki

A wiecie co moja mama mi dziś powiedziała że mój dziadek jak byłam w niedzielę w u niego w szpitalu to stwierdził że jestem w ciąży a to niemożliwe bo miałam dzień wcześniej owulację albo i w ten sam zień- tak sobie pomyślałam że może mi przepowiedział oby tak było
Aż sie poryczałam