Wrześniówki 2017 ❤ cz. 2

[aniolekKB]

Napisane przez Madzialenka12344321

Melduję, że wszystko wyczyszczone: wózek, kosz Mojżesza, przewijak, materac i fotelik samochodowy. Teraz sobie niech leży u rodziców i wietrzeje
Kolejny punkt z listy zaliczony.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę.

U nas jeszcze wszystko w proszku. Wózek u szwagierki wypożyczony, przewijak i fotelik jeszcze nie zamówiony. Dobrze, że chociaż łóżeczko z materacem mamy, tylko coś nie po drodze mi wyprać rożek, osłonki i pościel.

A dzisiaj znowu mnie skurcze męczą
Normalnie będę się cieszyć jak we wrześniu urodzę.

[Madzialenka12344321]

Aniołek to musicie się koniecznie za to wziac.

Ja odebrałam paczkę i ostatnie pranie małego się pierze

Mam stresa przed dzisiejszą wizyta. Jeszcze wychodzi na to, że Maja będziesz z nami pierwszy raz jechała. O ile lekarz nie będzie miał nic przeciwko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Ja wczoraj z rana wzięłam rozkurczową i kilka razy mnie pobolewało.Na noc nie wzięłam nic i spokój.Do tej pory tfu tfu nic się nie dzieje.Na szczęście córa już mnie nie straszy i ładnie się rusza.Aniołek ja jak nigdy oczekuje tego września.Chociaż jesieni nie znoszę i zawsze mam depreche.Często masz skurcze?U nas w sumie też wszystko w proszku.

Madzialenka czemu się stresujesz?

Dziewczyny jakie czapeczki macie?Ja dostalam multum ale takich zawiązywanych.I się zastanawiam czy nie kupić takich zwykłych nakładanych?Bo w tych wiązanych chyba dziecku niewygodnie?

[Madzialenka12344321]

Juka no właśnie nie wiem. Choć to może nie stres, a przejęcie. Jakoś wysiedzieć nie mogę.
Ja mam tylko dwie czapeczki zakładane. Też nie lubię jesieni ech....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

To w takim razie i ja kupię.Mąż do mnie ostatnio że nie może się doczekać września.Chce już zobaczyć mala.I że nie może patrzeć jak się męczę..Zaproponował czy nie chce iść do psychologa żeby to wszystko z siebie wyrzucić.Chyba jest ze mną bardzo źle skoro tak mówi 😞 Cos Blond nie pisze..Może rodzi😃

[Madzialenka12344321]

No właśnie, blond zamilkła. Może faktycznie rodzi

Juka ale aż tak cię to wszystko przytłacza ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilka_vanilka]

Pawiespakowana?

Madziek bierz dwie pary klapek. Gdzie tak będziesz w mokrych chodziła?

Madzialenka cieszę się, że z mężem już sie dogadaliście i jedziecie razem super!
U nas celibat niedawno przerwany, ale jak mnie połozna nastraszyła, to znowu szlaban..

W auchan jest -20% na Ziaję/Ziajkę. Obkupiłam się i generalnie wszystko mam. W smyku jeszcze sobie upatrzyłam torbę do wózka i dziś chcę zamówić.

[Madzialenka12344321]

Lilka :😘 a czym cię położna wystraszyła?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Madzialenka bo tak naprawdę ja całą ciążę leżę.Najpierw pierwszy trymestr mega wymioty i nudności.Nie byłam w stanie funkcjonować.Potem jak przeszło zaczęły się twardnienia.Lekarz straszył za krótka szyjką i kazał jak najwięcej leżeć.Więc moje życie sprowadzało się do tego że zrobiłam tylko obiad i cały dzień leżałam.Wyjście to tylko do Kosciola czasem do rodziców na pół godz.Na zakupy to max 20 minut.W innym wypadku brzuch skała i dopóki nie usiadłam albo się nie położyłam to nie przeszło.W gosci nie jeździlismy nigdzie.Potem nagle twardnienia zmalały.Lepiej się czułam to zaczęłam krzątać się po domu wiecej robic.I wtedy po wizycie wyszło że szpital i sterydy...Teraz tylko wstaje siku...Wszystko zrobię dla dziecka.Wiem że są kobiety które całą ciążę leżą wstając tylko siku.Mega podziwiam.Ale nie ukrywam że na psychice się to odbija..

[blekitnams]

Wrzesień tuż tuż i widzę, że ostro podkręciłyście tempo pisania.

Kasia silna z ciebie babka, nawet nie chcę sobie wyobrażać przez co przechodziłaś.

Listy z rzeczami do zrobienia regularnie się już skracają. Ja co prawda dzisiaj cały dzień leżę, tak mnie kaszel męczy, że już wszystko od niego boli, ale Tż wziął się za malowanie ściany za łóżeczkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Nie rodze 😁 byłam zjeść maca na pożegnanie i na zakupach, kupiliśmy pampersy Premium Care 2 w netto 80 szt za 37 zł.



I nie wiem co z moim psem zrobić, on tak szczeka na dzwonek i domofon 😞 i w ogóle jak ktoś przyjdzie to chwilę szczeka. Byla behawiorystka i nic nie pomogła, żadne kongi i inne odciagacze uwagi nie pomagają. Zamówiłam nawet obroże antyszczekowa, ale ona też na niego nie działa. Nie wiem co robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilka_vanilka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Lilka :😘 a czym cię położna wystraszyła?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kazała mi lezec i odpoczywac, nie sprzatac i nie spacerowac. Bo jej mowilam, ze od kilku dni mam wieczorem bole jak przy okresie. Nic szczegolnego, ale wolę się jednak wstrzymac do 37tc. Teraz jestem w 34.

Juka wierzę, ze mozna zeswirowac od lezenia. Na szczescie juz koncówka. Jestes super dzielna!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Chyba mamy jakieś żelazne te szyjki 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja też trzyma, 3,3cm. Juz mogłaby się trochę skracać

Napisane przez Madzialenka12344321

Pojechaliśmy do rodziców. Co prawda oni są w górach. Ale zabraliśmy się za czyszczenie: materaca, przewijaka, kosza Mojżesza, wózka i fotelika. A dokładnie to nam mąż kazał siedzieć na tarasie i leniuchować a sam siedzi i myje. Słonko śliczne to szybko będzie schło.

O widzisz, czyli się jednak pogodziliście i jaki dobry mąż, o wszystko zadba

Napisane przez aniolekKB

Gin już pewnie sam zdecyduje czy badać czy nie. Ale się aż tak nie stresuj tym. Można długo chodzić z rozwarciem czy skróconą szyjka. To nie wyrok, że jutro urodzisz 😉 A przy akcji porodowej, to pół drogi za nami 😉

O właśnie, bo przy porodzie to też nieraz ciężko z tą szyjką. Marcie też nie chciało przecież rozwarcie iść. Więc, Juka, może to nawet na korzyść

Napisane przez aniolekKB

Czy Wasze dzieciaczki też tak często mają czkawke? Mój mały czort ma zwykle 2 lub 3 razy dziennie. Dzisiaj dopiero 11, a zaliczyła już 2.

Ma codziennie, czasem dwa razy dziennie ostatnio, ale głównie wieczorem.

Napisane przez pawie

Ja w tym tygodniu planowałam sobie właśnie coś obejrzeć, ale po twoim wpisie nie wiem czy chcę i tak w ostatnich dniach jakoś tam bardziej boję się porodu...


Mam pytanie: jakie, ile oraz w jakim rozmiarze bierzecie ubranka do szpitala?

Dobrze Ci radzę, nie oglądaj. Chyba, że coś lajtowego, kiedyś dziewczyny mowily ze oglądają cos na ipli o polskich porodowkach, też widziałam na yt serial Położne. To spoko, nic strasznego.
Ale jak wczoraj oglądałam filmik o masażu krocza, a ten z porodu wyświetlil mi się obok to mimowolnie obejrzałam. No strasznie to wygląda, dzieciaczek ledwo wylazł

Napisane przez 89Otojestkasia

Ja sie dzisiaj musze skończyć akcje pakowanie Dostałam taki nakaz od górny Mąż powiedział ze jak dzisiaj tego nie dokończymy to on sie wykończy nerwowo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już spakowana na tip top na górze torby tylko jest kartka żeby dorzucic ladowarke i potrzebne dokumenty.

Napisane przez juka_juka

Biore na 56.W domu mam jakieś używane na 44 ale liczę na poród w terminie że myszka będzie większa.Ja do tej pory nie myślałam raczej o terminie.Wczoraj nie mogłam zasnąć i zaczęłam rozmyślać jak to będzie..

Na bank ma już 48-50cm

Napisane przez juka_juka

Madzialenka bo tak naprawdę ja całą ciążę leżę.Najpierw pierwszy trymestr mega wymioty i nudności.Nie byłam w stanie funkcjonować.Potem jak przeszło zaczęły się twardnienia.Lekarz straszył za krótka szyjką i kazał jak najwięcej leżeć.Więc moje życie sprowadzało się do tego że zrobiłam tylko obiad i cały dzień leżałam.Wyjście to tylko do Kosciola czasem do rodziców na pół godz.Na zakupy to max 20 minut.W innym wypadku brzuch skała i dopóki nie usiadłam albo się nie położyłam to nie przeszło.W gosci nie jeździlismy nigdzie.Potem nagle twardnienia zmalały.Lepiej się czułam to zaczęłam krzątać się po domu wiecej robic.I wtedy po wizycie wyszło że szpital i sterydy...Teraz tylko wstaje siku...Wszystko zrobię dla dziecka.Wiem że są kobiety które całą ciążę leżą wstając tylko siku.Mega podziwiam.Ale nie ukrywam że na psychice się to odbija..

Oj to faktycznie nieciekawie. Ale juz końcówka i niedługo córa wynagrodzi Ci te niedogodności. A swoją drogą zazdroszczę, że cały czas leżąc tak mało przytylaś, bo mowilaś, że 4 czy 5 kg. A ja ostatnio jak mniej się ruszam to widzę na wadze, że niestety ale idzie w górę

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Nie rodze 😁 byłam zjeść maca na pożegnanie i na zakupach, kupiliśmy pampersy Premium Care 2 w netto 80 szt za 37 zł.



I nie wiem co z moim psem zrobić, on tak szczeka na dzwonek i domofon 😞 i w ogóle jak ktoś przyjdzie to chwilę szczeka. Byla behawiorystka i nic nie pomogła, żadne kongi i inne odciagacze uwagi nie pomagają. Zamówiłam nawet obroże antyszczekowa, ale ona też na niego nie działa. Nie wiem co robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mac, mmm zjadłabym. Ale z moim mężem to nie przejdzie w sprawie psa nie pomogę, chociaż oglądałam kiedyś jakis program na tvn chyba z joanna krupa, cos wlasnie o psach, to jakiś sposob na to szczekanie pokazywali. Zobacz na tvn player a swoją drogą obroża antyszczekowa położyła mnie na łopatki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rojku]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja odebrałam paczkę i ostatnie pranie małego się pierze

Kocyk z womaru wyprany?

Napisane przez juka_juka

Dziewczyny jakie czapeczki macie?Ja dostalam multum ale takich zawiązywanych.I się zastanawiam czy nie kupić takich zwykłych nakładanych?Bo w tych wiązanych chyba dziecku niewygodnie?

Ja mam takie:
WP_20170821_17_00_13_Pro.jpg
Ta z uszami to już ciut cieplejsza na ciut później.
Wiązane na pewno z główki nie zejdą :P ale mi się średnio podobają

[madzieeek]

Napisane przez juka_juka

J
Dziewczyny jakie czapeczki macie?Ja dostalam multum ale takich zawiązywanych.I się zastanawiam czy nie kupić takich zwykłych nakładanych?Bo w tych wiązanych chyba dziecku niewygodnie?

Ja mam nakładane - te wiązane bardzo mi się nie podobają.

Napisane przez lilka_vanilka

Pawiespakowana?

Madziek bierz dwie pary klapek. Gdzie tak będziesz w mokrych chodziła?

W smyku jeszcze sobie upatrzyłam torbę do wózka i dziś chcę zamówić.

No właśnie Pawie??
Hmm...to może wezmę jeszcze jakieś... Te gumowe japonki szybko mi wysychają i stwierdziłam, że wystarczy. Na różnych wyjazdach tak robiłam. Ale może wezmę w takim razie jeszcze moje przedszkolne crocsy.
Poka torbę! Też czegoś szukam. Oczywiście najbardziej mi się podoba SkipHop, ale ceny trochę mnie odstraszają poza tym nie wiem, czy będę aż tyle korzystać z torby, żeby opłacało się aż tak inwestować w to.
Zastanawiam się ewentualnie nad taką:
http://colorstories.pl/produkt/torba...pielaty-szary/

Napisane przez Madzialenka12344321

Nam powiększają galerie i też ma być smyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas jest Smyk Megastore w centrum outletowym - można poszaleć...

Napisane przez Madzialenka12344321

Madziek super, że wszystko na wizycie dobrze. Szyjka długa, zobaczysz że u mnie też tak będzie ładna waga. Który to tydzień? Ja cytomegalie przechodziłam przed pierwszą ciąża, do tej pory mam przeciwciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

35t4d
Wszyscy się dziwią, że w ciągu 11 lat pracy w przedszkolu i bycia nianią przeróżnych maluchów do tej pory cytomegalii nie przechodziłam! Tzn. do lutego, bo wtedy to badałam. I mam nadzieję, że nie przyplątała się w międzyczasie - bo się załamię...

Napisane przez juka_juka

Madziek super że jest ok wszystko😊U mnie lekarze w ogóle nie zlecają cytomegali.Wychodzą z założenia że skoro tego się nie leczy to nie ma co matki stresować.Za to po porodzie warto się przyjrzeć dziecku bliżej czy wszystko ok.A tak w ogóle jak to z nią jest?Przez taki normalny kontakt można złapać?Czy po prostu nasze wydzieliny musza mieć kontakt z wydzielinami osoby chorej?Pytam bo często siostrzenica do mnie przychodzi się przytula.Czy czasami bardzo blisko twarzy coś mi powie więc nie wiem czy tak "oddychając" blisko mojej twarzy moze mnie zarazic.Całować jej nie całuje ale kontakt mam.

Co lekarz to inne zwyczaje... Ale jak byłam w Łodzi u jednej pani profesor na tej konsultacji w sprawie toxo, to zwróciła też uwagę właśnie na cytomegalię (w tych tematach się specjalizowała) i mówiła, że skoro nie przechodziłam, to trzeba będzie powtórzyć pod koniec ciąży. Ale jak dokładnie dochodzi do zakażenia, to nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Tak czy inaczej musiałam być wyjątkowo odporna, bo z przeeeróżnymi wydzielinami dziecięcymi miałam kontakt w pracy ("najlepiej" wspominam jedną zestresowaną i zapłakaną dziewczynkę w pierwszych dniach września, która zwymiotowała mi centralnie za dekolt trzymałam ją na kolanach akurat inny chłopiec w podobnej sytuacji - tj. u mnie na kolanach - posikał się no hard core jednym słowem!).

[madzieeek]

A tu takie moje dzisiejsze wygłupy pt. "Jeszcze widzę swoje stopy..." 1503329858948.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asik1604]

Kasia bardzo Ci współczuję przeżyć, ale teraz musi być juz tylko lepiej.
Niedługo będziesz tuliła upragnione dzieciątko.

Co do czapeczek ja mam i takie wiązane i wsuwane, niby rozmiar 56.

Jestem juz po wizycie.
Natalka waży dość mało, bo 2800 gram.
Gin powiedział, że będzie kolo 3kg, czyli mniej więcej jak Amelia, która urodzona w 39 tyg ważyła 3030 gram.

Szyjki nie mierzył tylko ręką sprawdził i powiedział, że "szyjka ładnie skrócona", ponadto główka nisko, ale to dla mnie żadna nowość , bo od jakiegoś czasu czuje jak mała ciśnie mi na szyjkę.

GBS pobrany na poprzedniej wizycie na szczęście ujemny, badania też ok.

To była moja ostatnia wizyta,
dziwnie się z tym czuję.
Teraz jestem zapisana kontrolnie na październik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Poli w ciągu ostatni dwóch tygodni przytyłam kilogram.Jesli policzę to co schudłam zaraz po teście to na plusie mam 6.Ale myślę że to genetyka.Mama i siostra praktycznie nie tyły w ciążach.

Lilka tak wiem ze córcia mi wynagrodzi😊 A co złego jest w tych bólach?Ja mam prawie codziennie.

Madziek no właśnie pytałam też znajome to one nawet nie wiedzą co to cyto..Nie mówiąc o badaniach.Ja też kiedyś się dziećmi zajmowałam.Myślałam żeby teraz pod koniec ciąży zrobić te badania.Ale chyba już po porodzie po prostu zrobię córci czy na pewno wszystko gra.Bo na usg wszystko ok ale wiadomo że pewne rzeczy wychodzą dopiero po miesiącu czy latach.Znam przypadek nieleczonej toxo w ciąży.Zaden lekarz dziecku nie dawał szans.Mówili że jak przezyje to będzie roślinka.Minęło 20 lat.Chłop jak dąb zdrowy i inteligentny.Czasami myślę że za granicą może i lepiej że tak nie badają ciężarnych.Żyją spokojnie dzieci zdrowe.A u nas tona badań albo porównywanie czy dziecko ma dobra wagę wymiary..I ciagle jakiś stres.A prawda jest taka że co ma być to i tak będzie..

No to kupię te czapeczki.Bo tak odrazu pomyślałam że takie nakladane chyba wygodniejsze.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Asik super że wszystko ok😊

A i zapomniałam.Ja klapki biorę jedne gumowe.I ręcznik papierowy ponoć dobry do osuszania krocza.Więc i klapki sobie osuszę.Teraz w szpitalu też tak robiłam.

[BLOND_PRINCESSKA]

Poli oglądałam ten program z Krupa, ale tam żadnych konkretnych sposobów nie ma, no i nasz pies niestety jest oporny na wszystko 😞 wg behawiorystki on boi się wszystkiego i niewiadomo z czego te leki wynikają. Jak ktoś przyjdzie to przez 5 minut szczeka jak wariat, a później śpi tej osobie na kolanach.

Asik dobrze, że na wizycie wszystko ok 😊. Wizyt już nie masz, czyli teraz szpital? A jakby nic się nie działo to kiedy masz się zgłosić? Ja mam teraz co tydzień przychodzić na wizytę i ktg 😊


Madzialenka jak u Ciebie po wizycie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Moj kochany maz zrobil w sobote dodatkowa polke w kuchni, przy okazji niszczac nieco blat stolu ogrodowego (niestety maz nie rozumie, ze stol ogrodowy to nie stol roboczy do ciecia, pilowania i szlifowania), wiec dzis rano pomalowalam blat na nowo- cos ten lakier slabo trzyma, zobaczymy jak to bedzie wygladac po wyschnieciu.

Pojechalam potem rowerem do centrum handlowego. Generalnie w Holandii praktycznie nie ma centrow handlowych, ja znam tylko jedno i mam tam dosc daleko. Ale naprawde musialam kupic nowy stanik, a tam byly tanie (nie mam zamiaru inwestowac w cos, z czego wyrosne za 3 tygodnie). Tragedia z tymi biustonoszami, ja teraz nosze 75G (przed ciaza 70DD), ale fiszbiny wbijaja mi sie czasami tak mocno w cialo, ze postanowilam kupic bezfiszbinowca. A tam rozmiary typu "M". Co to znaczy "M"? Przeciez stanik, jak i spodnie, maja wiecej niz 1 wymiar! Wzielam jeden sportowy w rozmiarze L i jeden bezfiszbinowy w rozmiarze XL.

Zobacze co wy kupujecie w PL, to najwyzej mama mi przywiezie, jak przyjedzie na kilka dni...

No i ugotowalam kurczaka z sosem pieczarkowko-warzywnym i do tego fasolke. Robie zapasy- czesc zjemy, czesc wloze do pojemniczka i zamroze.

[migotka889]

Ja też już po wizycie. Mały ma 2700, w 36 tyg. Szyjki mi nie badał, więc nie wiem nawet. W poniedziałek mam jeszcze się zgłosić do szpitala na pobranie wymazów. Przytyłam 3 kg w miesiąc! Muszę ograniczyć słodkości Niedługo idę na zwolnienie.

[Asik1604]

Dzięki Dziewczyny

Blond, tak szpital, dlatego już mi tak dziwnie
Zalecił czuwanie nad ruchami, ewentualne ktg w szpitalu pod koniec tego i następnego tygodnia.
A po terminie porodu obowiązkowe ktg co dwa dni i szpital, jeśli w ciągu 7 dni poród nie nastąpi, ale myślę, że do terminu raczej się wypakuję

[Madzialenka12344321]

Jestem po wizycie

Idę was najpierw nadrobić

Juka jeszcze chwilka tego leżenia, dasz radę

Błękitna zdrówka życzę.

Blond oooo a my już myślałyśmy, że na porodówkę pojechałaś. Kurcze, a jakie masz opcje z psem. Masz komu go oddać ewentualnie?

lilka to poleż te 3 tygodnia, oszczędzaj się , a potem znowu będzie aktywna.

Poli tak dobry, dobry.

Rojku tak, wyprany, ale się suszy. Dam znać jutro.

Madziek no właśnie, a ja cytomegalię złapałam. Tylko tokso nie mam. Teraz w podstawowych badaniach na początku ciąży jest tokso i cytomegalia. Jeśli wyjdzie, że nie chorowałaś i nie ma przeciwciał, to w połowie się powtarza. Ja tak miałam z tokso.


aaaaa ja już stóp nie widzę. Może masz większy rozmiar od moich hihi

Asik to kiedy teraz poród? Dobrze, że wszystko prawidłowo.

Migotka super, że wizyta udana. Ręcznie też ci szyjki nie sprawdzał?


My na wizytę pojechaliśmy w 3. Zapytałam lekarza, czy Maja może wejść, to się ucieszył, że zobaczy ją. Opowiedział jej, jak kiedyś też ją razem podglądaliśmy w brzuchu itp. Więc fajnie z nią złapał kontakt. Potem Maja została z mężem, a mnie zaprosił do drugiego pomieszczenia na fotel. Masakra. Jak ja tego nie lubię. GBS pobrany z pochwy i odbytu. Mąż wziął do do pracy i jutro po pracy zawiezie do szpitala (ma być w temp. pokojowej i na wynik czeka się 4-5 dni). Sprawdzał mi szyjkę (aż pięść zagryzałam z bólu - nienawidzę tego). Oczywiście szyjka twarda, brak rozwarcia, długa. Wiedziałam....
Potem zaprosił mnie na usg. Przyszła też Maja z mężem, a lekarz wszystko jej tłumaczył, gdzie głowka, noska, serce. No super. Na koniec dał jej zdjęcie brata.
Z małym wszystko super. USG dość dokładne było. Waży 2500 g (36+2). Więc jakoś z tą wagą przystopował. Lekarz mówi, że jak urodzę w terminie to z 3400g może ważyć. Na długość ma być w normie. Bo się pytałam , czy przypadkiem nie jakieś duży i czy ubranek nie pakować większych hehe. Powiedziałam, ze wczoraj mi tak bardzo skakał. Więc lekarz sprawdził mi przepływy, zrobił dopplera płodu w dwóch miejscach (jedno przy pępku drugie w tętnicy pępowinowej) - dobrze, że mam wydruki na dwie strony podaniowe, bo bym nie zapamiętała. Wszystko jak najbardziej w porządku. Płyn w normie, pęcherz moczowy, serce, żołądek też. Mózgo i twarzoczaszka tak samo. Łożysko II stopnia.

To tak w skrócie

Kolejna wizyta 6 września (tego samego dnia mamy testy skórne z Mają w Warszawie) Co to będzie za dzień Bo od 7 września - 17 września on jest na urlopie. A ja na 16 września mam termin. Jak coś by się działo, to mam jechać do szpitala na KTG.

[lilka_vanilka]

Napisane przez Asik1604

A po terminie porodu obowiązkowe ktg co dwa dni i szpital, jeśli w ciągu 7 dni poród nie nastąpi, ale myślę, że do terminu raczej się wypakuję

Tego Ci życzę ale faktycznie dziwnie jest na ostatniej wizycie

Aga, mam nadzieję, że te farby nie zaszkodzą dziecku ja nawet w ciąży z farby do włosów (z amoniakiem) zrezygnowałam i z pasty do zębów z fluorem

Madziek taka torba

Mam jedną, ale mniejszą i brzydką, teraz chętnie wymienię
Mnie się torba często przydawała, bo dużo podróżowaliśmy z dzieckiem. Do lekarza też dobrze zabrać. Poza tym, lubię dla siebie małe torebki, takie tylko na portfel i telefon, a dla dziecka wolę mieć wszystko oddzielnie. Teraz mi się przyda taka wielka z racji odpieluchowania starszaka - muszę mieć przy sobie ciuchy na zmianę w razie awarii.

Na żywo widziałam taką i jakość fantastyczna! Ale jednak szara bardziej mi się podoba.

Na aliexpress są te torby skiphop (oczywiście bez logo).

[89Otojestkasia]

Napisane przez Madzialenka12344321

Jestem po wizycie



Idę was najpierw nadrobić



Juka jeszcze chwilka tego leżenia, dasz radę



Błękitna zdrówka życzę.



Blond oooo a my już myślałyśmy, że na porodówkę pojechałaś. Kurcze, a jakie masz opcje z psem. Masz komu go oddać ewentualnie?



lilka to poleż te 3 tygodnia, oszczędzaj się , a potem znowu będzie aktywna.



Poli tak dobry, dobry.



Rojku tak, wyprany, ale się suszy. Dam znać jutro.



Madziek no właśnie, a ja cytomegalię złapałam. Tylko tokso nie mam. Teraz w podstawowych badaniach na początku ciąży jest tokso i cytomegalia. Jeśli wyjdzie, że nie chorowałaś i nie ma przeciwciał, to w połowie się powtarza. Ja tak miałam z tokso.





aaaaa ja już stóp nie widzę. Może masz większy rozmiar od moich hihi



Asik to kiedy teraz poród? Dobrze, że wszystko prawidłowo.



Migotka super, że wizyta udana. Ręcznie też ci szyjki nie sprawdzał?





My na wizytę pojechaliśmy w 3. Zapytałam lekarza, czy Maja może wejść, to się ucieszył, że zobaczy ją. Opowiedział jej, jak kiedyś też ją razem podglądaliśmy w brzuchu itp. Więc fajnie z nią złapał kontakt. Potem Maja została z mężem, a mnie zaprosił do drugiego pomieszczenia na fotel. Masakra. Jak ja tego nie lubię. GBS pobrany z pochwy i odbytu. Mąż wziął do do pracy i jutro po pracy zawiezie do szpitala (ma być w temp. pokojowej i na wynik czeka się 4-5 dni). Sprawdzał mi szyjkę (aż pięść zagryzałam z bólu - nienawidzę tego). Oczywiście szyjka twarda, brak rozwarcia, długa. Wiedziałam....

Potem zaprosił mnie na usg. Przyszła też Maja z mężem, a lekarz wszystko jej tłumaczył, gdzie głowka, noska, serce. No super. Na koniec dał jej zdjęcie brata.

Z małym wszystko super. USG dość dokładne było. Waży 2500 g (36+2). Więc jakoś z tą wagą przystopował. Lekarz mówi, że jak urodzę w terminie to z 3400g może ważyć. Na długość ma być w normie. Bo się pytałam , czy przypadkiem nie jakieś duży i czy ubranek nie pakować większych hehe. Powiedziałam, ze wczoraj mi tak bardzo skakał. Więc lekarz sprawdził mi przepływy, zrobił dopplera płodu w dwóch miejscach (jedno przy pępku drugie w tętnicy pępowinowej) - dobrze, że mam wydruki na dwie strony podaniowe, bo bym nie zapamiętała. Wszystko jak najbardziej w porządku. Płyn w normie, pęcherz moczowy, serce, żołądek też. Mózgo i twarzoczaszka tak samo. Łożysko II stopnia.



To tak w skrócie



Kolejna wizyta 6 września (tego samego dnia mamy testy skórne z Mają w Warszawie) Co to będzie za dzień Bo od 7 września - 17 września on jest na urlopie. A ja na 16 września mam termin. Jak coś by się działo, to mam jechać do szpitala na KTG.

Faktycznie szyjki macie piękne super ze z maluszkiem wszystko pięknie gratuluje
A ja czym dalej w las tym więcej pytań wiec poradzę sie Was
1.Czy wanienkę przed pierwszym użyciem trzeba wyparzyć?
2.Czy macie jakiś krem do buzi dla dzidziusia?
3.I czy jesli mam swój osobisty,nowy nie uznawany laktator elektroniczny który biorę do szpitala to mam go tez wyparzyć? Te rurki?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Kasiu Ja wanienki nigdy nie wyparzałam, tylko umyłam przed pierwszym użyciem. Co do kremu, z Mają na początku stosowałam takie na każdą pogodę, ale teraz chyba nie będę. Zdecydowanie ma lepszą skórę wtedy. Kremami z filtrem też ją smarowałam, a teraz już nie. Kiedyś czytałam, że one też nie są zbyt dobre. Ja też mam nowy laktator, ale go nie wyparzam, w ogóle go nawet nie biorę do szpitala. Jak będzie potrzebny to mąż umyje i przywiezie.

[ostatni_dzien_lata]

Dziewczyny, mam ochotę zamordować mojego męża dziś i to w bardzo bolesny sposób! Powstrzymuje mnie przed tym tylko jego urok osobisty, to że jest ojcem mojego dziecka no i to, że dziś mamy 7 rocznicę ślubu
Pisałam wam o złym kolorze łóżeczka, które dziś miał wymienić na właściwe. Rano jechałam z nim na badania i pamiętam dokładnie, że włożyłam mu do portfela paragon za łóżeczko, żeby bez problemu mógł je wymienić a on ten paragon w ciągu dnia gdzieś najprawdopodobniej zgubił!!! Dzwoni do mnie z awanturą, ja zaspana bo byłam u dentysty i po powrocie rozbolał mnie świeżo naprawiany ząb więc się zdrzemnęłam i nie bardzo kontaktowałam o co mu chodzi. Od spraw papierkowych jestem w naszym domu ja więc oczywiście moja wina bo na pewno mu tego paragonu nie dałam, przeszukałam swój portfel, całą torebkę, potem cały pokój no ale wyraźnie pamiętam, że paragon wsadziłam mu do portfela, nawet mu tłumaczę do której kieszonki a ten dalej twierdzi że nie ma! Nerw mnie wziął solidny, bo wiadomo że bez paragonu będzie problem z wymianą a brązowe łóżeczko pasowałoby mi do pokoju jak wół do karety. Na szczęście w sklepie była pani, która nas obsługiwała w sobotę i udało się zrobić wymianę bez paragonu (w międzyczasie pomyślałam, że w sklepie przecież powinni mieć możliwość wystawienia duplikatu paragonu) w prawdzie nie było drugiego siwo-białego a samo białe ale i tak mi się podoba. Szkoda tylko, że dopiero przy skręcaniu tego mebla uświadomiłam sobie, że nie sprawdziłam wcześniej czy ma wyjmowane szczebelki a niestety nie ma ale trudno - jak mały podrośnie to najwyżej się coś z tym fantem zrobi. A Pan Mąż wraca do domu, wnosi pudło z łóżeczkiem i beztrosko z ucieszoną gębą pyta czy jestem na niego obrażona!!! Noszzzz borze liściasty, ma szczęście że mamy podobne poczucie humoru i że nie potrafię się na niego gniewać bo bym go ścierą przez łeb walnęła!
Wyżaliłam się to teraz się odważę i pokażę pierwszy raz mój ciążowy brzuszek (taaa... brzuchol raczej chociaż każdy jak dotąd mówił że mały jest, mnie się za to wydaje taki "kwadratowy" jakiś) zdjęcie w skończonym 36 tygodniu więc pewnie jeszcze trochę urośnie. Już się w moje najluźniejsze koszulki przestaję mieścić a szkoda mi teraz kupować specjalnie większe jak za chwilę mogę urodzić.

[Madzialenka12344321]

ostatni_dzien_lata hehe, ważne, ze się udało wymienić łożeczko Czyli macie białe tak? Kochana, jaki brzuchol? Malutki brzuszek masz.

A wiecie, jak mi lekarz powiedział, że wszystko takie pozamykane, to w ogóle taki luz mnie wziął, że zero stresu, abym urodziła przed terminem.
A właśnie, ktoś tu fajnie napisał, aby wziąć oddzielną torbę tylko do porodu, a drugą mieć do szpitala dla siebie i dziecka.Przy pierwszym porodzie miałam swoją torbę i dziecka (czyli dwie) i nie miałam w swojej oddzielnie rzeczy do porodu. I to był błąd. Potem szukanie w torbie itp. A tak, to mała torba do porodu, potem mąż ją zawiezie do domu (bo pewnie i piżama i ręcznik będzie w krwi) i tyle.

[rojku]

Napisane przez migotka889

Ja też już po wizycie. Mały ma 2700, w 36 tyg. Szyjki mi nie badał, więc nie wiem nawet. W poniedziałek mam jeszcze się zgłosić do szpitala na pobranie wymazów. Przytyłam 3 kg w miesiąc! Muszę ograniczyć słodkości Niedługo idę na zwolnienie.

No to super, że wszystko ok!

Napisane przez Madzialenka12344321

Oczywiście szyjka twarda, brak rozwarcia, długa. Wiedziałam....
Potem zaprosił mnie na usg. Przyszła też Maja z mężem, a lekarz wszystko jej tłumaczył, gdzie głowka, noska, serce. No super. Na koniec dał jej zdjęcie brata.
Z małym wszystko super. USG dość dokładne było. Waży 2500 g (36+2). Więc jakoś z tą wagą przystopował. Lekarz mówi, że jak urodzę w terminie to z 3400g może ważyć. Na długość ma być w normie. Bo się pytałam , czy przypadkiem nie jakieś duży i czy ubranek nie pakować większych hehe. Powiedziałam, ze wczoraj mi tak bardzo skakał. Więc lekarz sprawdził mi przepływy, zrobił dopplera płodu w dwóch miejscach (jedno przy pępku drugie w tętnicy pępowinowej) - dobrze, że mam wydruki na dwie strony podaniowe, bo bym nie zapamiętała. Wszystko jak najbardziej w porządku. Płyn w normie, pęcherz moczowy, serce, żołądek też. Mózgo i twarzoczaszka tak samo. Łożysko II stopnia.

Ech te pancerne szyje Dokładnie jak u mnie. Tyle że mój młody większy będzie

Napisane przez 89Otojestkasia

1.Czy wanienkę przed pierwszym użyciem trzeba wyparzyć?
2.Czy macie jakiś krem do buzi dla dzidziusia?
3.I czy jesli mam swój osobisty,nowy nie uznawany laktator elektroniczny który biorę do szpitala to mam go tez wyparzyć? Te rurki?

1. Wanienkę myję
2. Krem do buzi chcę kupić taki:
http://www.fitomed.pl/produkt/moj-krem-nr-4-50-ml/ on nie tylko do buzi, może być też do pupy. Wyszukany na srokao
3. Laktator będę tylko myć, chyba nie będę wyparzać.

[madzieeek]

Napisane przez Asik1604

Jestem juz po wizycie.
Natalka waży dość mało, bo 2800 gram.
Gin powiedział, że będzie kolo 3kg, czyli mniej więcej jak Amelia, która urodzona w 39 tyg ważyła 3030 gram.

A który to tydzień u Ciebie?? Bo u mnie 36, mały waży 2700 i jest dokładnie w środku siatki centylowej, pokazywała mi to moja gin.

Napisane przez juka_juka

Madziek no właśnie pytałam też znajome to one nawet nie wiedzą co to cyto..Nie mówiąc o badaniach.Ja też kiedyś się dziećmi zajmowałam.Myślałam żeby teraz pod koniec ciąży zrobić te badania.Ale chyba już po porodzie po prostu zrobię córci czy na pewno wszystko gra.Bo na usg wszystko ok ale wiadomo że pewne rzeczy wychodzą dopiero po miesiącu czy latach.Znam przypadek nieleczonej toxo w ciąży.Zaden lekarz dziecku nie dawał szans.Mówili że jak przezyje to będzie roślinka.Minęło 20 lat.Chłop jak dąb zdrowy i inteligentny.Czasami myślę że za granicą może i lepiej że tak nie badają ciężarnych.Żyją spokojnie dzieci zdrowe.A u nas tona badań albo porównywanie czy dziecko ma dobra wagę wymiary..I ciagle jakiś stres.A prawda jest taka że co ma być to i tak będzie..


A i zapomniałam.Ja klapki biorę jedne gumowe.I ręcznik papierowy ponoć dobry do osuszania krocza.Więc i klapki sobie osuszę.Teraz w szpitalu też tak robiłam.

To prawda - dawniej ani połowy z tych badań nie robiono, chociaż z drugiej strony...chyba wolę być świadoma wszelkiego zagrożenia. Co prawda najadłam się strachu przy moich przejściach z toxo, zupełnie niepotrzebnie, więc tak źle, i tak niedobrze... W każdym razie jak już zrobiłam raz te badania, to i powtórzę.
Z klapakami właśnie myślałam robić tak samo.

Napisane przez agnieszka_kak

Tragedia z tymi biustonoszami, ja teraz nosze 75G (przed ciaza 70DD), ale fiszbiny wbijaja mi sie czasami tak mocno w cialo, ze postanowilam kupic bezfiszbinowca. A tam rozmiary typu "M". Co to znaczy "M"? Przeciez stanik, jak i spodnie, maja wiecej niz 1 wymiar! Wzielam jeden sportowy w rozmiarze L i jeden bezfiszbinowy w rozmiarze XL.

Ooo, to prawda, irytujące to strasznie! Ja zamówiłam ostatnio z tej firmy Mitex - taki zwykły, bez fiszbin, cały miękki, na sam początek. I o ile jeszcze "miska" (a raczej trójkąt ) obleci, tak obwodem to mogę się dwa razy owinąć Ale to właśnie był XL chyba.

Napisane przez migotka889

Ja też już po wizycie. Mały ma 2700, w 36 tyg. Szyjki mi nie badał, więc nie wiem nawet. W poniedziałek mam jeszcze się zgłosić do szpitala na pobranie wymazów. Przytyłam 3 kg w miesiąc! Muszę ograniczyć słodkości Niedługo idę na zwolnienie.

To dokładnie tak jak u mnie - 36 tc i 2700 waga
Podziwiam, że dopiero teraz na zwolnienie idziesz! Ja - chociaż jestem dość aktywna ciągle - nie dałabym już rady pracować.

Napisane przez Madzialenka12344321

Madziek
aaaaa ja już stóp nie widzę. Może masz większy rozmiar od moich hihi

No z pewnością - ja mam stopy w rozmiarze 42...ktoś da więcej?

Mnie też pobrała GBS, ale sami to przekazują do laboratorium. Wynik za tydzień, ale mogę też odebrać na następnej wizycie, bo nawet jeśli coś wyjdzie, to się tego nie leczy wcześniej, tylko dopiero na sali porodowej - tak mi tłumaczyła lekarka.
U mnie kolejna wizyta 4 września, powinnam się tylko umówić na KTG za tydzień (i generalnie co tydzień u mojej pani dr się to robi), ale będę mieć zdalne (sama sobie w domu podpinać to będę), więc nie muszę.