Języków obcych się uczymy - to nasza pasja i sposób na życie

[justynka87]

Napisane przez MissChievousTess

Zgłosiłabym to. I na policję i do przewoźnika. W autobusach jest często monitoring. Ofiarą napaści i agresji niestety można paść z dowolnego powodu. Jeśli taka grupka jeździ daną linią często zgłaszając taki przypadek można np. zapobiec podobnym napaściom w przyszłości. Co do samej sytuacji- niestety tak to jest jak idolami młodzieży stają się np. Żołnierze Wyklęci, o których wiemy, że m.in. dopuszczali się mordów, choć nie wszyscy i generalizować nie można. W Europie ludzie się teraz radykalizują prawicowo i Polska nie jest żadnym wyjątkiem i tu trzeba być świadomym zagrożeń w miejscach publicznych. Miałaś pecha jak profesor rozmawiający po niemiecku. Współczuję.
Jak wiesz jaki nastrój w Twojej okolicy czy na danej trasie no to bezpieczeństwo przede wszystkim. Albo uczyć się innymi metodami, np. słuchając a nie czytają, albo okładkę założyć na książkę/czytać dyskretniej albo uczyć się innego języka albo uczyć się w domu. Bezpieczeństwo przede wszystkim.

Na policje... w sumie nic mi nie zrobili więc nie pomyślałam o tym. Przeanalizuje to na spokojnie.

Masz rację będę ostrożniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Od wtorku zrobilam lacznie:
- wloski - Wloski z Weronika ep. 13-22. Uuuuwielbiam te serie. W ogole nie wiedzialam, ze to jest tak ladnie poukladane poziomami od A1 do B1. Bardzo sie ciesze, bo na takim solidnym B1 mozna sie juz samemu przygotowywac do B2 z roznych materialow. Poza tym mimo ze przerabiam teraz A1, to jednak czegos sie ucze, bo Weronika caly czas mowi po wlosku
Do tego: Blondynka na jezykach rozdzial 10-30; aggetivi di base, verbi di base, l'imperativo,
- hiszpanski - espanol en episodios 35-36, musze przyznac, ze troche mnie nudzi.... do tego sluchalam na ver-taal el sibo gomero, hoteles renunciados, los carteristas en el metro
- francuski - kurs french by french ep. 7-10, extra french (taki serial) ep. 2

Jestem nawet zadowolona, teraz troche musze przystopowac, bo mam kilka rzeczy do zrobienia w nastepnych tygodniach, w dodatku wysiadla mi pralka, niby jest na gwarancji, ale co mi po gwarancji, skoro musze 2 tygodnie czekac na czesci i prac w reku

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Dziewczyny, jesli lubicie sie uczyc ze sluchu, sciagnijcie sobie iTunes na komputer. Jestem w szoku. Tysiace tysiace darmowych podcastow na wielu kanalach, wiadomosci w wolniejszym jezyku, masa materialow obojetnie z jakiego jezyka. Wsiaklam i juz nie chce stad wyjsc

[justynka87]

Ja dzisiaj próbuje ogarnąć czasy z anglika. Znam je w teori. W praktyce jeśli mam jasno określone w poleceniu jakiego mam użyć to jest ok

Problem się zaczyna kiedy sama mam zgadnąć, którego użyć. Czyli tak naprawdę nie znam żadnego😑

Ale sporo słówek zrobiłam. Jestem zadowolona. Dzisiaj jeszcze poćwicze pisanie w cyrylicy-idzie mi to wolno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez justynka87

Ja dzisiaj próbuje ogarnąć czasy z anglika. Znam je w teori. W praktyce jeśli mam jasno określone w poleceniu jakiego mam użyć to jest ok

Problem się zaczyna kiedy sama mam zgadnąć, którego użyć. Czyli tak naprawdę nie znam żadnego😑

Ale sporo słówek zrobiłam. Jestem zadowolona. Dzisiaj jeszcze poćwicze pisanie w cyrylicy-idzie mi to wolno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może zainwestuj w książkę "Opowieść o angielskich czasach"? Bo w angielskim trzeba po prostu zrozumieć po co każdy czas jest. Ważne jest np. by załapać logikę całej rodziny czasów typu perfect czyli przeszło- teraźniejszych no i logikę czasów prostych czyli Simple. Bo tak naprawdę formy ciągłe czyli Continiuous to coś co wypełnia lukę pomiędzy simple i perfect, które z racji swojej logiki nie mogą pełnić pewnych funkcji. No i form nieregularnych trzeba się nauczyć. I to w sumie tyle. Potem to już z ciekawostek jest np. szyk przestawny czyli inwersja emfatyczna po niektórych wyrażeniach.
Co do cyrylicy- fakt nauka pisania troszkę trwa. Rosjanie mają takie zeszyty do tego, z troszkę skośną kratką. Pamiętam jak byłam mała i w takim pisałam. To troszkę jak nauka kaligrafii. Przypomniało mi się jak uczyłam się pisma japońskiego. Na YT jest stary kurs rosyjskiego po angielsku i tam taka pani krok po kroczku pokazuje jak rysować każdą literkę cyrylicą. Poszukam to Ci tu podlinkuję. Kurs naprawdę nieco retro i komentarz po angielsku, ale jako kurs pisania się nadaje. No i obie rzeczy wymagają praktyki, po prostu dużej liczby ćwiczeń na to samo. Ale wchodzą w krew. Ja pamiętam, że do liceum zdarzało mi się pisać polskie A jak A cyrylicą, czyli z pętelką bo tak sobie dobrze utrwaliłam pisownię.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez justynka87

Ja dzisiaj próbuje ogarnąć czasy z anglika. Znam je w teori. W praktyce jeśli mam jasno określone w poleceniu jakiego mam użyć to jest ok

Problem się zaczyna kiedy sama mam zgadnąć, którego użyć. Czyli tak naprawdę nie znam żadnego😑

Podejdź do tego tak:

de facto są tylko dwa czasy: przeszły i nie-przeszły. Nie-przeszły obejmuje teraźniejszość - to proste (present) - i mówienie o przyszłości (future) - a to działa tak jak cała modalność: modalny + bare infinitive

dalej każdy z tych trzech 'praktycznych' czasów może dodatkowo być w aspekcie ciągłym (continuous; konstrukcje simple to po prostu brak tego aspektu) albo perfect (have + III forma), albo w obu jednocześnie (wtedy kolejność jest perfect + continuous)

aspekt ciągły - tak na logikę, używany jest gdy istotny jest fakt, że jakaś czynność trwa przez pewien czas. + z innej strony: nieco przez analogię do polskiego aspektu niedokonanego - nie wiadomo / nie jest istotne czy dana czynność została zakończona.

aspekt perfect - akcent na coś co zostało zakończone i ma jakieś odniesienie do jakiegoś punktu w czasie.

sklejasz to wszystko do kupy i voila, masz 16 kombinacji którymi możesz żonglować w zależności od tego co chcesz powiedzieć.

to są przepiękne niemalże matematyczne wzory

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Na poczatku jak nie wiedzialam, ktorego czasu uzyc, to uczylam sie zwrotow, po ktorych dany czas nastepuje. Zawsze to jakis poczatek i punkt odniesienia.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7643758 6]Na poczatku jak nie wiedzialam, ktorego czasu uzyc, to uczylam sie zwrotow, po ktorych dany czas nastepuje. Zawsze to jakis poczatek i punkt odniesienia.[/QUOTE]

a to też jak najbardziej. te słówka wynikają oczywiście z semantyki samych konstrukcji i mogą działać jak słowa-klucze, które szybko przywołają schematyczne znaczenie i wzór.

[justynka87]

Napisane przez MissChievousTess

To może zainwestuj w książkę "Opowieść o angielskich czasach"? Bo w angielskim trzeba po prostu zrozumieć po co każdy czas jest. Ważne jest np. by załapać logikę całej rodziny czasów typu perfect czyli przeszło- teraźniejszych no i logikę czasów prostych czyli Simple. Bo tak naprawdę formy ciągłe czyli Continiuous to coś co wypełnia lukę pomiędzy simple i perfect, które z racji swojej logiki nie mogą pełnić pewnych funkcji. No i form nieregularnych trzeba się nauczyć. I to w sumie tyle. Potem to już z ciekawostek jest np. szyk przestawny czyli inwersja emfatyczna po niektórych wyrażeniach.
Co do cyrylicy- fakt nauka pisania troszkę trwa. Rosjanie mają takie zeszyty do tego, z troszkę skośną kratką. Pamiętam jak byłam mała i w takim pisałam. To troszkę jak nauka kaligrafii. Przypomniało mi się jak uczyłam się pisma japońskiego. Na YT jest stary kurs rosyjskiego po angielsku i tam taka pani krok po kroczku pokazuje jak rysować każdą literkę cyrylicą. Poszukam to Ci tu podlinkuję. Kurs naprawdę nieco retro i komentarz po angielsku, ale jako kurs pisania się nadaje. No i obie rzeczy wymagają praktyki, po prostu dużej liczby ćwiczeń na to samo. Ale wchodzą w krew. Ja pamiętam, że do liceum zdarzało mi się pisać polskie A jak A cyrylicą, czyli z pętelką bo tak sobie dobrze utrwaliłam pisownię.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7643734 1]Podejdź do tego tak:

de facto są tylko dwa czasy: przeszły i nie-przeszły. Nie-przeszły obejmuje teraźniejszość - to proste (present) - i mówienie o przyszłości (future) - a to działa tak jak cała modalność: modalny + bare infinitive

dalej każdy z tych trzech 'praktycznych' czasów może dodatkowo być w aspekcie ciągłym (continuous; konstrukcje simple to po prostu brak tego aspektu) albo perfect (have + III forma), albo w obu jednocześnie (wtedy kolejność jest perfect + continuous)

aspekt ciągły - tak na logikę, używany jest gdy istotny jest fakt, że jakaś czynność trwa przez pewien czas. + z innej strony: nieco przez analogię do polskiego aspektu niedokonanego - nie wiadomo / nie jest istotne czy dana czynność została zakończona.

aspekt perfect - akcent na coś co zostało zakończone i ma jakieś odniesienie do jakiegoś punktu w czasie.

sklejasz to wszystko do kupy i voila, masz 16 kombinacji którymi możesz żonglować w zależności od tego co chcesz powiedzieć.

to są przepiękne niemalże matematyczne wzory [/QUOTE]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7643758 6]Na poczatku jak nie wiedzialam, ktorego czasu uzyc, to uczylam sie zwrotow, po ktorych dany czas nastepuje. Zawsze to jakis poczatek i punkt odniesienia.[/QUOTE]
Jesteście niesamowite. Spróbuje wszystkich waszych sposobów. Mam nadzieję, że jakoś ogarnę.

MissChievousTess jakbyś wpadła gdzieś na ten kurs cyrylicy na yt to podlinkuj proszę

Ja nic ciekawego nie znalazłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez justynka87

Jesteście niesamowite. Spróbuje wszystkich waszych sposobów. Mam nadzieję, że jakoś ogarnę.

MissChievousTess jakbyś wpadła gdzieś na ten kurs cyrylicy na yt to podlinkuj proszę

Ja nic ciekawego nie znalazłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Proszę bardzo to 1 z tych filmików:
https://www.youtube.com/watch?v=52bR...8C14&index=149

[justynka87]

Napisane przez MissChievousTess

Proszę bardzo to 1 z tych filmików:
https://www.youtube.com/watch?v=52bR...8C14&index=149

Czad. Dziękuje😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez justynka87

Czad. Dziękuje😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tu są wszystkie odcinki:
https://www.youtube.com/watch?v=52bR...mJkm4YfNqsOv-r

[justynka87]

Napisane przez MissChievousTess

Tu są wszystkie odcinki:
https://www.youtube.com/watch?v=52bR...mJkm4YfNqsOv-r

😚

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Wiem gdzie można materiałów do nauki cyrylicy poszukać.W materiałach do nauczania małych dzieci. Np. dla nauczycieli przedszkoli czy nauczania wczesnoszkolnego. Są takie rzeczy w necie. Przez yandex.ru poszperam to może coś znajdę. Jakieś linki znalazłam, ale już nieaktualne. Poszukam innych.
Dzieci uczą się właśnie na takich książeczkach- nazywają się "propisy".

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

O znalazłam polską księgarnię, w której można kupić "propisy"
https://www.ksiegarniarosyjska.pl/133-do-nauki-jezyka
Widzę, że mają też naklejki z cyrylicą na klawiaturę.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

https://storage.googleapis.com/ll-ap...ce%20sheet.pdf cos takiego?

albo to: https://ilrussian.files.wordpress.co...ice-sheets.pdf

https://pen4pals.com/sites/default/f...e-download-pdf

Ja zawsze szukam materialow w ten sposob, ze wpisuje jakies haslo, np. learn russian alphabet practice sheet ''pdf''

i wtedy mi wyskakuja pdfy.

[MissChievousTess]

O ja jako dziecko uczyłam się na takich:
https://www.ksiegarniarosyjska.pl/do...851711075.html
Tak chyba najłatwiej bo cyrylica powinna być pochyła. Tylko ja pamiętam, że kratki były gęstsze, ciaśniejsze. Tu bardziej są linie. Ja pamiętam, że nasze zeszyty były bardziej w pochyłą kratkę.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

orih, dobre znalazłaś.
Ja polecam naukę pisma odręcznego bo Polacy mają tendencję do pisania liter pionowo i potem trudno im czytać rosyjskie pismo odręczne, a szczególnie wizualnie wyodrębnić znaki specjalne. A jak się uczy ich pisania to zapamiętuje się właśnie z osobna każdy kształt, w tym łączenia znaków specjalnych i łatwo potem rozróżnić je wzrokowo w cudzym, niedbałym piśmie.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

A jak u ciebie z jezykami, Miss? Dawno nie pisalas

[MissChievousTess]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7644500 6]A jak u ciebie z jezykami, Miss? Dawno nie pisalas [/QUOTE]
Bo mnie po szlakach górskich ganiają. No i chwilowo 5 kotów mam pod opieką. Wczoraj oglądałam kolejny filmik o subjuntivo z Magical Spanish na YT. Uwielbiam tą serię bo jej autor nie leci z materiałem i uczy grupami wyjątków. Z włoskiego czytam sobie Easy Reader Vicina de casa. No i kolejny odcinek Espanol en episodios przerobiony.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Właśnie obejrzałam w Galileo coś o Lucha Libre w Meksyku. Zainteresowało mnie to. Poszukałam na YT dokumentów po hiszpańsku i chyba je sobie obejrzę w ramach nauki bo kiedyś o tym słyszałam, ale w sumie nie wiem skąd się taka tradycja wzięła.
No i zapomniałabym, czytam i słucham "Donde esta Emiliano Fuentes"
No i zgromadziłam sobie trochę książek na czytnik na wyjazd we wrześniu.

[tamtaglista]

U mnie niestety języki w odstawke poszły bo robię stronę i to jest dla mnie męka wieczorem coś zrobię w ramach higieny umysłu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez MissChievousTess

Wiem gdzie można materiałów do nauki cyrylicy poszukać.W materiałach do nauczania małych dzieci. Np. dla nauczycieli przedszkoli czy nauczania wczesnoszkolnego. Są takie rzeczy w necie. Przez yandex.ru poszperam to może coś znajdę. Jakieś linki znalazłam, ale już nieaktualne. Poszukam innych.
Dzieci uczą się właśnie na takich książeczkach- nazywają się "propisy".

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

O znalazłam polską księgarnię, w której można kupić "propisy"
https://www.ksiegarniarosyjska.pl/133-do-nauki-jezyka
Widzę, że mają też naklejki z cyrylicą na klawiaturę.

Najleiki na klawiaturę? Chyba muszę zakupić😍

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7644453 6]https://storage.googleapis.com/ll-ap...ce%20sheet.pdf cos takiego?

albo to: https://ilrussian.files.wordpress.co...ice-sheets.pdf

https://pen4pals.com/sites/default/f...e-download-pdf

Ja zawsze szukam materialow w ten sposob, ze wpisuje jakies haslo, np. learn russian alphabet practice sheet ''pdf''

i wtedy mi wyskakuja pdfy.[/QUOTE]

Napisane przez MissChievousTess

O ja jako dziecko uczyłam się na takich:
https://www.ksiegarniarosyjska.pl/do...851711075.html
Tak chyba najłatwiej bo cyrylica powinna być pochyła. Tylko ja pamiętam, że kratki były gęstsze, ciaśniejsze. Tu bardziej są linie. Ja pamiętam, że nasze zeszyty były bardziej w pochyłą kratkę.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

orih, dobre znalazłaś.
Ja polecam naukę pisma odręcznego bo Polacy mają tendencję do pisania liter pionowo i potem trudno im czytać rosyjskie pismo odręczne, a szczególnie wizualnie wyodrębnić znaki specjalne. A jak się uczy ich pisania to zapamiętuje się właśnie z osobna każdy kształt, w tym łączenia znaków specjalnych i łatwo potem rozróżnić je wzrokowo w cudzym, niedbałym piśmie.

Jesteście niezastąpione. 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Dzień dobry! Jeśli nie macie nic przeciwko to dołączę, skoro już tak sobie spędzam kolejną noc nad japońskim. (pilnie, jak widać)
Powinnam wybierać się teraz na trzeci rok japonistyki, ale się nie wybieram, bo w wyniku głupoty, depresji, histerii i ogólnego szaleństwa rzuciłam pierwszy w maju. Wymyśliłam sobie wtedy, że pójdę na finanse, przekonałam chyba tylko siebie, że to świetny pomysł i potrzebowałam pierwszego wykładu z matematyki żeby uświadomić sobie, co zrobiłam. Na rekrutację na japonistykę było już za późno, ale żeby nie zmarnować tego roku postanowiłam jakoś zdobyć średnią 4,5 i spróbować podejść do egzaminu na przeniesienie na drugi rok. Na finansach nie miałabym na to szans, więc w ostatnim dniu trzeciego naboru wylądowałam na indologii, w towarzystwie hindi, sanskrytu i tamilskiego. Nie było mi bardzo wesoło i fajnie, że mam to już z głowy, ale ostatecznie chyba się cieszę - poznałam świetnych ludzi, horyzonty poszerzone, lubię wiedzieć, jak działają różne języki, nawet jeśli zaraz je porzucę. Nie mogę się na przykład doczekać chińskiego jako drugiego j. azjatyckiego na drugim roku, od wieków mam ochotę przetestować ich gramatykę.
Niestety, tak jak nigdy nie miałam tego problemu z innymi językami w żadnej kombinacji, tak hindi kompletnie zaorało resztki mojego japońskiego i przez dłuższy czas odruchowo posługiwałam się hindońskim. Nie umiem nie mieszać postpozycji i partykuł pomiędzy nimi na przykład, więc ten rok indologii musi się kompletnie zmarnować tak czy tak. Nieużywane kandzie oczywiście zanikają, więc teraz klepię znaki po nocach, ale tak naprawdę to jeszcze nie wiem, czy mnie w ogóle dopuszczą do tego egzaminu.

Jeśli mogę doradzić ewentualnym początkującym coś, o czym nie wiedziałam przez większość studiów i żałuję, to Shokyuu Nihongo ma do pary genialną stronę - https://jplang.tufs.ac.jp Tak jak w samym podręczniku nie ma ani słowa wyjaśnień, tak tu każde zagadnienie jest omówione w wielu językach (tak, na szczęście jest "grammer"!), do tego ćwiczenia, czytanki, nagrania i wykaz nowych słów. Więc eee makarena, 外国人登録証明書 i do przodu!

[ahsen]

Napisane przez justynka87

Nic... nikt nic nie zrobił. To przerażające. Usłyszałam, że jestem psem i zabieram pracę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Okropne jest to, co się teraz dzieje z ludzmi... Na szczescie nic Ci sie nie stalo, ale powinnas to zglosic - kto wie, moze nastepnym razem taka sytuacja zakonczy sie dla kogos tragicznie, a moznaby temu zapobiec. Niech te bezmozgi wiedza, ze nie sa bezkarni! A jezyka pozostaje uczyc sie w zaciszu domowym, albo przynajmniej w miejscu, gdzie nie ma dresiarzy i innej holoty...

[justynka87]

Napisane przez ahsen

Okropne jest to, co się teraz dzieje z ludzmi... Na szczescie nic Ci sie nie stalo, ale powinnas to zglosic - kto wie, moze nastepnym razem taka sytuacja zakonczy sie dla kogos tragicznie, a moznaby temu zapobiec. Niech te bezmozgi wiedza, ze nie sa bezkarni! A jezyka pozostaje uczyc sie w zaciszu domowym, albo przynajmniej w miejscu, gdzie nie ma dresiarzy i innej holoty...

Masakra. Dzisiaj ich widziałam. Nawet dzień dobry mi powiedzieli.
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;76460891]Dzień dobry! Jeśli nie macie nic przeciwko to dołączę, skoro już tak sobie spędzam kolejną noc nad japońskim. (pilnie, jak widać)
Powinnam wybierać się teraz na trzeci rok japonistyki, ale się nie wybieram, bo w wyniku głupoty, depresji, histerii i ogólnego szaleństwa rzuciłam pierwszy w maju. Wymyśliłam sobie wtedy, że pójdę na finanse, przekonałam chyba tylko siebie, że to świetny pomysł i potrzebowałam pierwszego wykładu z matematyki żeby uświadomić sobie, co zrobiłam. Na rekrutację na japonistykę było już za późno, ale żeby nie zmarnować tego roku postanowiłam jakoś zdobyć średnią 4,5 i spróbować podejść do egzaminu na przeniesienie na drugi rok. Na finansach nie miałabym na to szans, więc w ostatnim dniu trzeciego naboru wylądowałam na indologii, w towarzystwie hindi, sanskrytu i tamilskiego. Nie było mi bardzo wesoło i fajnie, że mam to już z głowy, ale ostatecznie chyba się cieszę - poznałam świetnych ludzi, horyzonty poszerzone, lubię wiedzieć, jak działają różne języki, nawet jeśli zaraz je porzucę. Nie mogę się na przykład doczekać chińskiego jako drugiego j. azjatyckiego na drugim roku, od wieków mam ochotę przetestować ich gramatykę.
Niestety, tak jak nigdy nie miałam tego problemu z innymi językami w żadnej kombinacji, tak hindi kompletnie zaorało resztki mojego japońskiego i przez dłuższy czas odruchowo posługiwałam się hindońskim. Nie umiem nie mieszać postpozycji i partykuł pomiędzy nimi na przykład, więc ten rok indologii musi się kompletnie zmarnować tak czy tak. Nieużywane kandzie oczywiście zanikają, więc teraz klepię znaki po nocach, ale tak naprawdę to jeszcze nie wiem, czy mnie w ogóle dopuszczą do tego egzaminu.

Jeśli mogę doradzić ewentualnym początkującym coś, o czym nie wiedziałam przez większość studiów i żałuję, to Shokyuu Nihongo ma do pary genialną stronę - https://jplang.tufs.ac.jp Tak jak w samym podręczniku nie ma ani słowa wyjaśnień, tak tu każde zagadnienie jest omówione w wielu językach (tak, na szczęście jest "grammer"!), do tego ćwiczenia, czytanki, nagrania i wykaz nowych słów. Więc eee makarena, 外国人登録証明書 i do przodu![/QUOTE]
Czy w Polsce są książki do nauki takich języków? Podziwiam. Ja narazie walcze z Angielskim i Rosyjskim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elladorea]

Rosyjski też mam gdzieś w planach. Podziwiam, SoFanny, że studiujesz takie egzotyczne języki. Azjatyckie to dla mnie czarna magia. Choć te ich znaczki są niesamowite, w porównaniu z nimi nasz alfabet to jak bazgroły przedszkolaka.

Dalej przerabiam zagadnienia gramatyczne z anglika, w sumie większość już zrobiłam. Teraz poświęcę kilka dni na gruntowną powtórkę i wiele ćwiczeń, żeby tym razem to naprawdę zapamiętać. Ech, tyle lat nauki języka, a znów musiałam powtarzać gramatykę prawie od podstaw. No ale tak to jest, jak się języka nie używa. Teraz naprawdę wprowadzam go do swojego życia. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo jak chciałam poczytać angielskie artykuły, to wbrew pozorom okazało się, że wcale nie ma tak wiele ciekawych.
Mam też repetytorium dla średniozaawansowanych, będę przerabiać z niego słownictwo i czytać w necie na określone tematy.
Niemiecki - nadal lecę z samouczkiem i powtarzam gramatykę. Ale trudno mi jest się skupić na więcej niż jednej rzeczy. Jak się uczyłam tylko niemca, to naprawdę poświęcałam na niego mnóstwo czasu, a teraz praktycznie robię tylko angielski. Ale przynajmniej posuwam się do przodu.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez justynka87

Czy w Polsce są książki do nauki takich języków? Podziwiam. Ja narazie walcze z Angielskim i Rosyjskim.

Jeśli chodzi o japoński, to nie kojarzę żadnych dobrych i polskich, przynajmniej jeśli ktoś chce się w to bawić na poważnie. Na pewno nie polecałabym tego szajsu, który zwykle wydaje Edgard. : P
Za to Dialog ma świetne podręczniki do hindi autorstwa pani Stasik, nie są niby pisane pod kątem samodzielnej nauki, ale myślę, że dałoby radę. Wydali też podręcznik do tamilskiego, ale to zupełnie coś innego, bardziej dodatek do zajęć, żeby mieć pod ręką tabelki czy coś. Do sanskrytu - materiały, które skserował nam wykładowca, określił rzeczywiście jako podręcznik, ale wątpię, że ujrzały światło dzienne w jakiejś konkretnej formie. Niestety ciężko się bawić w takie języki bez nauczyciela, nawet internet nie zawsze jest w stanie pomóc, a grono polskich indologów nie jest jakieś ogromne.

Strasznie mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało. Martwię się o wykładowców i znajomych z krajów azjatyckich, bo nawet jeśli nie ma na temat ich krajów jakichś głupich stereotypów, to i tak nigdy nie wiadomo, co strzeli do głowy tępym drechom.

Napisane przez Elladorea

Choć te ich znaczki są niesamowite, w porównaniu z nimi nasz alfabet to jak bazgroły przedszkolaka.

Nic bardziej nie przypomina mi bazgrołów przedszkolaka, niż tamilskie pismo. Myślę, że gdyby dać pięciolatkowi długopis i kazać mu wymyślić nowe literki, to wyglądałyby właśnie tak: இ உ ஈ ஐ

[cocolocco]

Witam Was drogie Wizażantki Jakie macie sposoby na samodzielną naukę języków obcych? Sprawa wygląda u mnie tak, że aktualnie uczę się angielskiego, włoskiego i niemieckiego. Ten ostatni język to w sumie czysto teoretycznie bo od 2lat zaprzestałam na rzecz włoskiego. Uważam, że mój angielski jest w miarę biegły, co prawda nie mam żadnego certyfikatu, ale zdałam dość dobrze maturę rozszerzoną z tego języka. Na studiach mam styczność tylko z fachowym słownictwem, dlatego postanowiłam uczyć się jeszcze tego języka na własną rękę. Gramatykę z grubsza ogarniam (umysł ścisły dlatego prościej mi to przychodzi niż słówka ) ale zauważyłam, że mam duży "niedobór" w słownictwie, dlatego myślę żeby zacząć czytać coś po angielsku :P. Z włoskim jestem totalnie świeża, dopiero zapoznaje się z tym językiem, znam tylko podstawy gramatyki i jakieś proste słówka... No i pozostaje ten niemiecki.. Ostatnio poczułam potrzebę ponowienia nauki tego języka, w tym przypadku znam sporo słówek, ale już nie wiele pamiętam z gramatyki.. Myślicie, że jest sens uczyć się 3 języków naraz, żeby się wszystko nie pomieszało czy lepiej wstrzymać się i wrócić do któregoś w przyszłości? Najbardziej zależy mi żeby perfekcyjnie opanować angielski, ale pozostałe języki również chciałabym znać przynajmniej na poziomie komunikatywnym. Boję się że zaczną mi się mieszać zasady gramatyki lub czasy Co poradzić na to?

[MissChievousTess]

Napisane przez cocolocco

Witam Was drogie Wizażantki Jakie macie sposoby na samodzielną naukę języków obcych? Sprawa wygląda u mnie tak, że aktualnie uczę się angielskiego, włoskiego i niemieckiego. Ten ostatni język to w sumie czysto teoretycznie bo od 2lat zaprzestałam na rzecz włoskiego. Uważam, że mój angielski jest w miarę biegły, co prawda nie mam żadnego certyfikatu, ale zdałam dość dobrze maturę rozszerzoną z tego języka. Na studiach mam styczność tylko z fachowym słownictwem, dlatego postanowiłam uczyć się jeszcze tego języka na własną rękę. Gramatykę z grubsza ogarniam (umysł ścisły dlatego prościej mi to przychodzi niż słówka ) ale zauważyłam, że mam duży "niedobór" w słownictwie, dlatego myślę żeby zacząć czytać coś po angielsku :P. Z włoskim jestem totalnie świeża, dopiero zapoznaje się z tym językiem, znam tylko podstawy gramatyki i jakieś proste słówka... No i pozostaje ten niemiecki.. Ostatnio poczułam potrzebę ponowienia nauki tego języka, w tym przypadku znam sporo słówek, ale już nie wiele pamiętam z gramatyki.. Myślicie, że jest sens uczyć się 3 języków naraz, żeby się wszystko nie pomieszało czy lepiej wstrzymać się i wrócić do któregoś w przyszłości? Najbardziej zależy mi żeby perfekcyjnie opanować angielski, ale pozostałe języki również chciałabym znać przynajmniej na poziomie komunikatywnym. Boję się że zaczną mi się mieszać zasady gramatyki lub czasy Co poradzić na to?

W tej kombinacji ryzyko, że cokolwiek Ci się pomiesza jest minimalne. Ani przy słówkach ani przy gramatyce nie ma za bardzo ryzyka tego typu. Nie mówiąc już o tym, że włoski jako język romański to przy niemieckim i angielskim zupełnie inna bajka.
Co do niemieckiego polecam fajnego polskiego bloga- niemieckasofa. Tam znajdziesz trochę porad odnośnie nauki tego języka. Co do włoskiego- ja uczę się sama. Zaczynałam od kompletnych podstaw. Jak się uczyć? Znaleźć jakiś plan wynikowy do danego poziomu, dobrać kurs albo podręcznik i jedziesz.
Mam dziś dzień leniwca więc czytam Easy Readers. Najpierw był Donde Esta Emiliano Fuentes. A teraz czytam Paste per Due. Można się nieźle pośmiać. Dla początkujących z włoskiego polecam.

[justynka87]

Ja dzisiaj duuużo zrobiłam. Jestem z siebie dumna.

Anglik: czasy i czasowniki nieregularne( uczę się ich od pół roku😂&#128514, fiszki z nowymi słówkami i konstrukcja going to☺

Rosyjski: kupiłam zeszyt w 3 linie i piszę cyrylicą. Idzie zaskakująco dobrze☺

A wy jak tam?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

czasowników nieregularnych uczysz się grupami według patterns?

[MissChievousTess]

Dzień na wariackich papierach, ale przerobiłam 2 filmiki z włoskiego z Veronicą o czasownikach modalnych-16 i 31 odcinek bodajże. (Na jutro został mi 32.) I 2 odcinki z hiszpańskiego- 60 i 61. Na więcej dziś wieczorem nie miałam czasu bo byłam w kinie. Reszta czeka na jutro. Ale dokupiłam sobie komplet długopisów do nauki bo wypisałam już niemal wszystkie robiąc notatki. Może jeszcze fragment jakiejś lekturki uproszczonej przeczytam sobie przed snem.