PM 2017 cz. 53

[oljaa]

Napisane przez Laura Rose

W to wcale nie wątpię, ale jednak nie będziecie wiedli odrębnego życia. Każda kótnia czy ciche dni będą miały dodatkowych świadków. Wtedy mogą zacząć się dobre rady, niechciana pomoc i inne takie. Wszystko wynikające z dobrych intencji

Skąd ją to znam

[Laura Rose]

Napisane przez serduszko165

Gdybym nie mieszkala juz dlugo sama to moze i bym na to poszla. Ale w tej chwili na pewno nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie
My mamy swoje nawyki, rutyny, priorytety i sposób komunikacji, którego nikt nie jest w stanie zrozumieć. I odwrotnie.

Kolorowana, ile macie łazienek? Dla mnie to łazienka jest punktem zapalnym

[Edithh_21]

Napisane przez Eunice9

Jasne, dziewczyny mówią że zły pomysł a według mnie dobry Przed porodem jeszcze u nich pomieszkacie, zobaczycie czy będzie ok. Przecież zawsze się można wynieść Jak macie taka możliwość póki sami się nie wybudujecie to super, i zaoszczedzicie i będziecie mieć pomoc i mieszkać na wsi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiadomo, że samemu najlepiej, ale ja mieszkając z tesciami póki co nie narzekam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Haha, Serduszko, widzę, ża mamy w tym temacie identyczne podejście Moi rodzice nigdy nie chcieli mieszkać ze swoimi i nie chcieliby, żebyśmy my mieszkali z nimi (tzn. teraz pewnie by chcieli, bo byśmy byli blisko ), więc może to się na mnie przeniosło z mlekiem matki

[Edithh_21]

Serduszko taki dekoracje są jeszcze ok, ale i tak wole bez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Kto zakłada wątek i jaki tytuł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malgosiaw123]

Oj już nie przesadzajcie. Każdy chce żyć jak mu wygodniej. A widzę że mieszkające same narzucaja swoje zdanie i zniechęcają Kolorowana. Naprawdę i można zbudować trochę intymności nawet mieszkając z rodzicami. Jasne nie poganiasz się po każdym pomieszczeniu nago ale może nie każdy tego potrzebuje

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

[koolorowana]

Napisane przez Laura Rose

W to wcale nie wątpię, ale jednak nie będziecie wiedli odrębnego życia. Każda kótnia czy ciche dni będą miały dodatkowych świadków. Wtedy mogą zacząć się dobre rady, niechciana pomoc i inne takie. Wszystko wynikające z dobrych intencji
Dodatkowo uważam, że bezproblemowo jest, dopóki się gryzie w język, bo jednak różnice zdań występują, a im więcej osób, tym ich więcej.
Obyście wy byli przykładem, że może być cudownie

Są wady i zalety. Na pewno nie będziemy już łazić nago z łazienki do pokoju.. A z tymi kłótniami to już zdarzało nam się kłócić jak nasi rodzice byli w domu i to wcale nie spokojnie, więc rodzice na pewno zaskoczeni teraz nie będą. Do tej pory się nie wtrącali w nasz związek, więc raczej się teraz im nie odmieni. Mój Mąż uwielbia moich rodziców i z wzajemnością, to są małe szanse na jakieś konflikty . Już ustaliliśmy kilka spraw tak, żebyśmy sobie nawzajem nie "przeszkadzali" Ja naprawdę się cieszę , że tam będziemy mieszkać i się nie boję nieudogodnień.

[serduszko165]

Napisane przez Laura Rose

Haha, Serduszko, widzę, ża mamy w tym temacie identyczne podejście Moi rodzice nigdy nie chcieli mieszkać ze swoimi i nie chcieliby, żebyśmy my mieszkali z nimi (tzn. teraz pewnie by chcieli, bo byśmy byli blisko ), więc może to się na mnie przeniosło z mlekiem matki

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koolorowana]

Napisane przez oljaa

Patrząc na relacje domów w których żyje parę rodzin zauważam, że zdecydowanie lepiej jest u tych gdzie kuchnia jest wspólna. Taka moja mała refleksja z którą pewnie nie wszyscy się zgodzą. Gdybyśmy mieszkali z rodzicami to zdecydowanie wolałabym mieć wszystko wspólne.

U Tża w domu uwielbiają siedzieć w kuchni i tam gadać Kuchnia zbliża ludzi

Napisane przez Laura Rose

Dokładnie
My mamy swoje nawyki, rutyny, priorytety i sposób komunikacji, którego nikt nie jest w stanie zrozumieć. I odwrotnie.

Kolorowana, ile macie łazienek? Dla mnie to łazienka jest punktem zapalnym

Mamy dwie łazienki i dwie kuchnie .

Napisane przez malgosiaw123

Oj już nie przesadzajcie. Każdy chce żyć jak mu wygodniej. A widzę że mieszkające same narzucaja swoje zdanie i zniechęcają Kolorowana. Naprawdę i można zbudować trochę intymności nawet mieszkając z rodzicami. Jasne nie poganiasz się po każdym pomieszczeniu nago ale może nie każdy tego potrzebuje

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

Łażenie nago jest fajne ,no ale na razie musi nam wystarczyć tylko pokój do łażenia nago no i na szczęście nie zawsze jest ktoś w domu A pokój mamy wysunięty z wyjściem na balkon , daleko od rodziców więc można też głośno Kochana siostra, że się zamieniła pokojami

[malgosiaw123]

Powiem wam szczerze że poprzez tyle lat związku (a mamy ich chyba najwięcej na wątku ) ani razu nie usłyszałam rady od któregokolwiek z rodziców. Jedynie ojciec w panieński żalił się do mojej mamy że chyba źle zrobiłam że pojechalam na dyskotekę ale nigdy żadne z rodziców nie służy "dobra" rada.

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

[Eunice9]

Napisane przez malgosiaw123

Oj już nie przesadzajcie. Każdy chce żyć jak mu wygodniej. A widzę że mieszkające same narzucaja swoje zdanie i zniechęcają Kolorowana. Naprawdę i można zbudować trochę intymności nawet mieszkając z rodzicami. Jasne nie poganiasz się po każdym pomieszczeniu nago ale może nie każdy tego potrzebuje

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

Dokladnie Zreszta przeciez to ma byc tymczasowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[luna_laula]

Napisane przez Laura Rose

Ja mam przy okresie jeszcze większą chcicę, nie mogłabym czekać



Ja bym niestety oszalała, gdybym miała mieszkać z kimkolwiek poza tżem. Nie nadaję się do ciągłego przebywania z ludźmi. Potrzebuję ciszy, spokoju i świadomości, że mogę zrobić, co chcę i kiedy chcę

Teraz tez już tak mam. Posiedziałam z rodzicami 4 godziny w niedziele i już miałam dość. Tak się przyzwyczaiłam, ze mogę robić co chce i jak chce, ze ich obecność po jakimś czasie zaczyna mnie męczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[koolorowana]

Napisane przez luna_laula

Teraz tez już tak mam. Posiedziałam z rodzicami 4 godziny w niedziele i już miałam dość. Tak się przyzwyczaiłam, ze mogę robić co chce i jak chce, ze ich obecność po jakimś czasie zaczyna mnie męczyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przecież nie trzeba siedzieć z nimi cały czas

[serduszko165]

Napisane przez malgosiaw123

Powiem wam szczerze że poprzez tyle lat związku (a mamy ich chyba najwięcej na wątku ) ani razu nie usłyszałam rady od któregokolwiek z rodziców. Jedynie ojciec w panieński żalił się do mojej mamy że chyba źle zrobiłam że pojechalam na dyskotekę ale nigdy żadne z rodziców nie służy "dobra" rada.

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

A ja tak i wole je analizowac na "wlasnym terytorium".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Dla mnie po prostu sytuację zmienia to, że pojawi się też dziecko i na miejscu rodzeństwa Kolorowanej nie byłabym zadowolona z nowych lokatorów, pojawiających się niezależnie od mojej woli. Wierzę jednak, że są rodziny, gdzie nikomu nie przeszkadza zajęta łazienka, gdy spieszy się do pracy, płacz dziecka czy seks. Ja bym nie chciała tego doświadczać na co dzień, więc nie chcę też fundować tego innym.

[malgosiaw123]

Napisane przez Laura Rose

Dla mnie po prostu sytuację zmienia to, że pojawi się też dziecko i na miejscu rodzeństwa Kolorowanej nie byłabym zadowolona z nowych lokatorów, pojawiających się niezależnie od mojej woli. Wierzę jednak, że są rodziny, gdzie nikomu nie przeszkadza zajęta łazienka, gdy spieszy się do pracy, płacz dziecka czy seks. Ja bym nie chciała tego doświadczać na co dzień, więc nie chcę też fundować tego innym.

Na szczęście nie jesteś rodzeństwem Kolorowanej i nie wiesz czy czują się tak pokrzywdzeni przez los jak to opisujesz

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

[koolorowana]

Napisane przez Laura Rose

Dla mnie po prostu sytuację zmienia to, że pojawi się też dziecko i na miejscu rodzeństwa Kolorowanej nie byłabym zadowolona z nowych lokatorów, pojawiających się niezależnie od mojej woli. Wierzę jednak, że są rodziny, gdzie nikomu nie przeszkadza zajęta łazienka, gdy spieszy się do pracy, płacz dziecka czy seks. Ja bym nie chciała tego doświadczać na co dzień, więc nie chcę też fundować tego innym.

Siostry póki co nie mogą się doczekać, żeby bawić dziecko Śmieją się, że będą mi szkrabka zabierać do swoich pokoi xd
No ale nie bez powodu chcemy mieć własny dom nie? Nie chciałabym mieszkać całe życie z rodzicami i siostrami.. I te kilka lat wspólnego mieszkania naprawdę jest dla was takie straszne? My bez problemu to "przeżyjemy" dla naszego przyszłego domu Mamy szczęście , że rodzice chcą nam pomóc i zaproponowali nam mieszkanie z nimi i jesteśmy im za to wdzięczni .

[malgosiaw123]

Wiesz na Wizażu każde małżeństwo które mieszka z rodzicami jest zalowane nie ma możliwości byś była tam szczęśliwa i juz,nawet jak tak mówisz ja trzymam kciuki byście byli tam szczęśliwi i czuli się na maksa swobodnie

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

[karla906]

Hej Dziewczyny witam sie po weekendzie u TŻ i weselu u przyjaciół Było fajnie ale widziałam trochę niedociągnięć o których spróbuje u siebie pamietac zeby dopilnowac. Wiecej moze potem.

Z tego co widze po pierwsze to...Kolorowana!!!! A nie mówiłam że może się udać od razu????!!!! Gratuluję!!!

Oprócz tego mam mase nauki na egzamin 4 września i najblizsze 2 tygodnie będzie mnie bardzo mało.

[koolorowana]

Napisane przez karla906

Hej Dziewczyny witam sie po weekendzie u TŻ i weselu u przyjaciół Było fajnie ale widziałam trochę niedociągnięć o których spróbuje u siebie pamietac zeby dopilnowac. Wiecej moze potem.

Z tego co widze po pierwsze to...Kolorowana!!!! A nie mówiłam że może się udać od razu????!!!! Gratuluję!!!

Oprócz tego mam mase nauki na egzamin 4 września i najblizsze 2 tygodnie będzie mnie bardzo mało.

No nie spodziewaliśmy się, że się teraz uda Dziękuję

Trzymam mocno kciuki ! Dasz radę kujonku

[malgosiaw123]

Kolorowana udało Wam się za pierwszym cyklem?

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

[koolorowana]

Napisane przez malgosiaw123

Kolorowana udało Wam się za pierwszym cyklem?

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

Tak A nastawialiśmy się na kilka cykli, więc stwierdziliśmy , że nie będziemy czekać jakby się nie udawało a tu niespodzianka

[oljaa]

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz na Wizażu każde małżeństwo które mieszka z rodzicami jest zalowane nie ma możliwości byś była tam szczęśliwa i juz,nawet jak tak mówisz ja trzymam kciuki byście byli tam szczęśliwi i czuli się na maksa swobodnie

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

Na wizażu dużo rzeczy jest żałowanych niemieszkanie przed ślubem też jest złe. Każda z nas jest inna, mamy odmienne poglądy na różne tematy. Byłoby nudno gdybyśmy we wszystkim się zgadzały. Ja Kolorowanej i każdej z nas życzę ogromów szczęścia niezależnie czy mieszka z rodzicami czy nie

[luna_laula]

Napisane przez Laura Rose

Dokładnie

My mamy swoje nawyki, rutyny, priorytety i sposób komunikacji, którego nikt nie jest w stanie zrozumieć. I odwrotnie.



Kolorowana, ile macie łazienek? Dla mnie to łazienka jest punktem zapalnym

Jak przez jakiś czas musiałyśmy z mama dzielić jedna łazienkę to kłótnie nie miały końca tz na szczescie wstaje o innej godzinie i względnie krótko w niej przebywa, wiec nie dochodzi do żadnych konfliktów

Napisane przez malgosiaw123

Oj już nie przesadzajcie. Każdy chce żyć jak mu wygodniej. A widzę że mieszkające same narzucaja swoje zdanie i zniechęcają Kolorowana. Naprawdę i można zbudować trochę intymności nawet mieszkając z rodzicami. Jasne nie poganiasz się po każdym pomieszczeniu nago ale może nie każdy tego potrzebuje

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

Przecież tylko wyrażamy swoje zdanie na podstawie tego jakich mamy rodziców i czego od życia potrzebujemy
Nie powiedziałabym, ze to jest zniechęcanie. Kolorowana swoich rodziców zna najlepiej i wie czego może się po nich spodziewać.
Ja tam nie latam nago nawet we własnym domu, bo mieszkam na parterze W każdym razie wyprowadzka była moim marzeniem od lat i cieszę się, ze do niej doszło, bo moje relacje z rodzicami zaczęły iść w złym kierunku.
Moi rodzice są specyficzni i jakby widzieli, ze tz wraca do domu w nocy to by zaczęli wietrzyć problemy małżeńskie i się wtrącać. Poza tym od razu stają po mojej stronie wiec mogliby mnie wielokrotnie przypadkowo nakręcać przeciwko tz.

Jest mi po prostu lżej na duszy i nie chciałabym nigdy do nich wracać, ale ktoś inny powie, ze tego nie rozumie, bo mieszkanie z rodzicami jest super i tak można bez końca


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karla906]

Napisane przez koolorowana

Tak A nastawialiśmy się na kilka cykli, więc stwierdziliśmy , że nie będziemy czekać jakby się nie udawało a tu niespodzianka

Wiedziałam, że nie schizowanie z tą lampką wina itp pomoze Dodatkowo pamiętam jakie miałaś nastroje i płakać Ci się chciało. I od kilku dni sobie myślałam żeby nawet do Ciebie napisać i zapytać jak tam

[czekoladowoo]

Czasem lepiej się przemeczyc kilka lat niż siedzieć całe życie na wynajmie albo w malutkim mieszkaniu.
Dla każdego co innego jest istotne i skoro taka decyzję podjęli to znaczy ze maja to dogadane i im to odpowiada. Zawsze mogą się wyprowadzić




Eh odezwał się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koolorowana]

Luna, nie bez powodu każdy ma swoje zdanie Wyrabiamy je na podstawie własnych doświadczeń i ja rozumiem, że np Ty nie mogłabyś mieszkać z swoimi rodzicami, skoro miałyby być takie sytuacje

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez karla906

Wiedziałam, że nie schizowanie z tą lampką wina itp pomoze Dodatkowo pamiętam jakie miałaś nastroje i płakać Ci się chciało. I od kilku dni sobie myślałam żeby nawet do Ciebie napisać i zapytać jak tam

A no teraz to już wiadomo, że ani kropli alko Nie wiem jak wytrzymam ponad rok bez wina xd
Fajnie, że pamiętałaś o mnie

Napisane przez czekoladowoo

Czasem lepiej się przemeczyc kilka lat niż siedzieć całe życie na wynajmie albo w malutkim mieszkaniu.
Dla każdego co innego jest istotne i skoro taka decyzję podjęli to znaczy ze maja to dogadane i im to odpowiada. Zawsze mogą się wyprowadzić




Eh odezwał się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kto się odezwał?

[karla906]

A co do mieszkania z rodzicami. Ja mam wrażenie że Kolorowana ma wspaniałą rodzine i zawsze uwielbiałą z nimi przebywać i jej może być tak dobrze.

Co do moich. Wtrącają się ostatnio sporo, zwłaszcza w wódke. Bo TŻ marzy się mieć drogą wódke J.A. Baczewski( to takie jedyne marzenie TŻ związane z weselem). I rodzice raz mogli sie wypowiedziec ze w ich opinii szkoda TŻta pieniedzy, ale wiercili nam dziure w glowach nie wiem ile czasu, non stop to samo gadajac. Okropnie przykro nam sie zrobilo. Ostatecznie udało nam się w lokalnym sklepie Ukraińca dogadać i...sprzeda nam tą wódkę w rewelacyjnej cenie, nie spodziewaliśmy siętakiej oferty w życiu, a to dlatego bo chłop ma mały zarobek a my weźmiemy 120 sztuk. Nie mniej, moi rodzice mi wchodzą na głowę i cieszę sięże końcem września się wyprowadzam już z domu na stałe. Nie wiem czy do Gdańska czy do Kato już, ale sie wyprowadzam, wiec przed samym ślubem nie bede ich wysłuchiwać.

[Laura Rose]

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz na Wizażu każde małżeństwo które mieszka z rodzicami jest zalowane nie ma możliwości byś była tam szczęśliwa i juz,nawet jak tak mówisz ja trzymam kciuki byście byli tam szczęśliwi i czuli się na maksa swobodnie

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

Ja akurat żałuję rodzin

Parę lat z rodzicami, żeby zaoszczędzić, ale nie na stałe, bo przecież trzeba być samodzielnym jako małżeństwo.
Takie podejście przedstawia wiele osób, mieszkających z rodzicami, czyli sami przyznają, że to nie jest szczyt ich marzeń. Jak ktoś chce mieszkać z rodzicami, by z nimi być, podziwiam szczerze, bo wiem, że często to najlepsze wyjście

[malgosiaw123]

Napisane przez luna_laula

Przecież tylko wyrażamy swoje zdanie na podstawie tego jakich mamy rodziców i czego od życia potrzebujemy
Nie powiedziałabym, ze to jest zniechęcanie. Kolorowana swoich rodziców zna najlepiej i wie czego może się po nich spodziewać.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dla mnie zdania: "ale chociaż macie osobna łazienkę i kuchnie? Bo to podstawa" to jednak trochę te takie sugerowanie że jeśli tego by nie było to skazane jest na niepowodzenie a już na pewno Kolorowana powinna tym bardzo się martwić

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez koolorowana

Luna, nie bez powodu każdy ma swoje zdanie Wyrabiamy je na podstawie własnych doświadczeń i ja rozumiem, że np Ty nie mogłabyś mieszkać z swoimi rodzicami, skoro miałyby być takie sytuacje

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------


A no teraz to już wiadomo, że ani kropli alko Nie wiem jak wytrzymam ponad rok bez wina xd
Fajnie, że pamiętałaś o mnie




Kto się odezwał?

No właśnie i generalnie ja nie rozumiem tak wścibskich rodziców i nie rozumiem nastawiania przeciwko drugiemu małżonkowi. To chore,więc sama z takimi rodzicami mieszkać bym nie mogła.

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka