Brak dziewictwa. - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-23, 21:53   #481
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Some guy Pokaż wiadomość
Czemu? To boli tak samo mocno.
Serio? Sprawdziłeś?

Mnie jakoś nie boli tak samo

Bess - no mówiłam, że nie odpowiedzą
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-23, 22:29   #482
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Faceci mnie jednak zaskakują...
Podziwiam Was dziewczyny, że macie jeszcze siły cokolwiek tłumaczyć. Mnie już ręce dawno opadły.
Niestety nawet logika nic tutaj nie zdziała (a podobno domena męska) do takich osobników po prostu nie da się trafić, to jest urojenie takiego stopnia, że tylko psycholog mógłby się podjąć "leczenia".
No niestety, już dawno się przekonałam, że logika nie jest bynajmniej mocną stroną płci męskiej, a ten wątek jeszcze mnie w tym przekonaniu utwierdza
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 00:41   #483
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Zajrzałem tu po kilku dniach z przekonaniem, że wątek umarł śmiercią naturalną. A tu zaskoczenie mało że nie umarł to wręcz kwitnie. Miałem nie pisać już ale poczułem się wywołany nawet kilka razy i wiec coś jeszcze skrobnę – pozwolicie?....

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość


Wazonik w PL nie mozna uzywac srodkow wczesnoporonnych wiec nie opowiadaj głupot.Musisz sie pogodzic z faktem ,ze czasami tak sie zdarzy,ze mozesz czegos nie wiedziecI wcale nie mowie tego zlosliwie

ps a jak mamy uogolniac to na calego.Jak jestescie tacy madrzy to czemu nie żenicie sie z dziewczynami tylko najpierw uprawiacie sex.Najpierw oswiadczyny,slub i noc poslubna.

O to akurat wiem, że nie można. Tak dużo mówicie o logice ja lubię logikę więc pozwólcie:

"Antykoncepcja PO"- tak to (postinor) jest reklamowane w toaletach barowych między innymi. I z tym stwierdzeniem chyba się zgodzicie. Tak ? Zakładam że tak, a więc.

anty (gr.) - przeciw, oraz conceptio (łac.) - poczęcie. Jakoś w ujęciu logicznym człon "po" mi pasuje- przeciw poczęcie po - I chyba nie tylko mi.


Twoje uogólnienie miało by miejsce gdyby moim motorem napędzającym moje myślenie była religia a tak nie jest. Ślub to tylko umowa cywilno prawna, którą można rozwiązać za porozumieniem stron lub orzekając o winie jednej ze stron. Wiec co to ma do rzeczy ? Mogę mieć kilkanaście ślubów za sobą i co? To jest jakieś wybielenie ??? Problem pozostaje - mój problem.

Cytat:
Napisane przez nri Pokaż wiadomość
Dlaczego boli? Przeciez to przeszlosc. Jesli ktos kogos kocha, to go akceptuje - lacznie z jego przeszloscia. Nawet jesli ktos mial bujne zycie seksualne, to nie znaczy, ze nie jest zdolny do milosci - tymbardziej jesli wyznaje podobne zasady tj. zachowuje wstrzemiezliwosc dla potencjalnie odpowiedniej osoby. Wszystkiego sie nie przewidzi - zwlaszcza rozpadu udanego zwiazku i spotkania wlasciwego partnera w przyszlosci. Ty tez mozesz na kims sie przejechac i co wtedy?
Nigdy nie twierdziłem że ”n „ związków przed obecnym wpływają upośledzającą na możliwość kochania w obecnym- choć i tak się zdarza. I nie chodzi tu o akceptację.

Starałem się być bardzo powściągliwy w słowach ale teraz napiszę dosadnie: Zdecydowałem się na związek po dość długim czasie bo chciałem zdobyć pewność ze to jest to, mój wybór potwierdził się z czasem.
Mnie boli że można „dysponować” swoim ciałem dość pochopnie- nie wiem jak przeciętna wieku tu jest ale nawet 20 to dziecinka jest- oczywiście fizycznie dojrzała ale dziecinka. I nie zabieram nikomu prawa do dysponowania swoim ciałem jego ciało jego sprawa. Ale Wy nie odbierajcie mi prawa do moich poglądów – bo zapewniam mogłem ale nie chciałem. Może zabrzmi to samolubnie ale, twierdze dość stanowczo że to inny poziom związku niż poprzedni związek Kasi. A jej żal niestety nic nie zmienia.

I zrozumcie to, że ja nie chce innych związków. Są ludzie którzy są swojej miłości wierni do grobu nawet jakich miłość jest już w grobie.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
1) Kobieta to nie jest zwierzątko, które pierwszy kochanek tresuje i zwierzątko już się potem niczego nie potrafi nauczyć. Stąd to Twoje dywagowanie o "prawie pierwszych połączeń" nijak ma się do prawdy. Poznawanie swojego ciała i seksualności to długi proces. Swojego pierwszego razu nawet nie pamiętam, więc nie wiem jak niby tamten chłopak miałby wpłynąć na mój obecny seks (a jest to świetny, szczery seks z partnerem, który mnie kocha, zna, szanuje i nie traktuje jako używanego towaru).
2) Jak ktoś, kto nie zna jeszcze swojego partnera może wiedzieć, że on się wielce poświęca i powstrzymuje od współżycia? Jak można mieć do partnerki pretensje o coś, co się wydarzyło przed poznaniem się?? Osobiście nie znam ani jednego chłopaka POŚWIĘCAJĄCEGO się dla jeszcze nie poznanej partnerki i powstrzymującego z tego powodu od seksu. Jak dla mnie, to jest dorabianie ideologii do faktu, że się nie spotkało nikogo z kim miało się ochotę ten seks uprawiać lub faktu, że ma się jakieś zahamowania, traumatyczne przeżycia.
3) Idąc Twoim tropem myślenia - że partnerkę (wg Ciebie "taką kobietę" - piszesz to jak o prostytutkach), która uprawiała seks można zdradzić, bo przecież jak mogła mieć kogoś wcześniej, jak jej facet sam nie miał i BIEDAK czekał - każdy powód jest dobry do zdrady. Jeśli ktoś wchodzi w związek, to nie z dnia na dzień, ale po poznaniu się, rozmowach etc. Może zapytać już na początku, czy kobieta jest np. dziewicą i szybko zwinąć żagle, jeśli nie jest a komuś to nie odpowiada. Natomiast szukanie takich idiotycznych wyjaśnień (zdradziłem, bo ona nie była dziewicą), już po wejściu w związek, to dla mnie żenada, robienie z siebie idioty i niedojrzałego do czegokolwiek (a już na pewno nie do związku z drugą osobą) dzieciaczka.Równie dobrze facet może spłodzić dziecko a potem mu się nagle przypomni, że jego żona nie była dziewicą i pójdzie w świat nadrabiać stracony czas, bo przecież każde tłumaczenie dobre, aby tylko uniknąć odpowiedzialności. Wchodzi się w związek z kimś świadomie, owszem - zawsze go można zakończyć, ale szukanie takich wyjaśnień jest... Po prostu bez komentarza.

Polecam wyjazd do Iranu, przejście na Islam, tam wiele dziewic. Chociaż, z tym też bywa różnie, bo może się okazać, że dziewczyna była np. molestowana przez wujka i jednak dziewicą nie jest. A to, że nie z własnej winy - trudno, miała pecha. Zawsze można używany towar wymienić na inny. W końcu wszystkie mamy do śmierci czekać na księcia z bajki, nie wiedzieć nic o bożym świecie i seksie, aby on - pan i władca - mógł nam wszystko na swoją modłę wyjaśnić i wpoić. Takie gupie istotki, aż się dziwię, że się nauczyłam korzystać z tego forum bez męskiej pomocy.

Każdy z nas to zwierzątku, które się tresuje- i ślady tej tresury widoczne są przez całe życie nawet jak treserem był cham.

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
a dlaczego nie ustosunkowales sie do mojego posta?byl zbyt logiczny i braklo argumentow?
Ile masz lat i zwiazkow za soba?

Moze szukasz sobie wymowki dla zdrad po prostu i dlatego tworzysz takie teorie
Któraś dziewczyna tu napisał " przecież to tylko wkładanie". Ja nie twierdze, że wkładania, oznaczające zdradę, to jest to, samo co wkładanie przed związkiem. Chociaż..... Jeśli to tylko wkładanie...... I zgodzę się, że w pewnych okolicznościach podobnie boli - może w to nie uwierzycie ale właśnie tak się czuję jak zdradzony.


Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Faceci mnie jednak zaskakują...
Podziwiam Was dziewczyny, że macie jeszcze siły cokolwiek tłumaczyć. Mnie już ręce dawno opadły.
Niestety nawet logika nic tutaj nie zdziała (a podobno domena męska) do takich osobników po prostu nie da się trafić, to jest urojenie takiego stopnia, że tylko psycholog mógłby się podjąć "leczenia".
Wątek zamknięty ale ciągle go śledzisz, ale to dobrze bo ciekawość to pierwszy stopień do ...... wiedzy.

O logice z chęcią porozmawiam


Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Serio? Sprawdziłeś?

Mnie jakoś nie boli tak samo

Bess - no mówiłam, że nie odpowiedzą
Już odpowiedziałem-do usług jestem jak widzisz.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 00:57   #484
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Aha czy może mi ktoś wytłumaczyć etymologię skróty "Tż" ? Co on właściwie oznacza, znaczy wiem co oznacza ale jak, skąd ??
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 03:03   #485
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Myłem zęby i jakoś tak mnie naszło.

Opowieść dedykuję wszystkim drwiącym:

Jest sobota Twój Tż (zachowam terminologię chociaż jej nie rozumiem) idzie na imprezę, Ty nie masz ochotę- on nie jest Twoją własnością niech wiec idzie. Przecież tak strasznie się kochacie.... Rano Tż wraca ( skrócę opowieść i pozbawię ją polotu).
- Jak było kochanie na imprezie? Idź spać pijany jesteś !
- Było fajnie, Wojtek zawsze robi fajne imprezy..............

Mija tydzień i Twoja kochana „przyjaciółka” która była na tej imprezie mówi cię, że Twój Tż spał z jakąś Zosią. I trochę było to dziwne bo był pijany i chyba nawet sobie przypalił co nieco – załóżmy, że to prawda np. jest zdjęcie jako dowód.

I co wtedy?

Jakie jest Twoje zachowanie i odbiór sytuacji w końcu spał z inną, że użyje terminologii, która mi tak zapadła w pamięć – „wykładał jej”!! Oburzenie, zazdrość czy może zrozumienie??

Jeśli oburzenie to dlaczego ?? Był pijany o wpływie etanolu na ośrodkowy układ nerwowy nie będę pisał (bo to powszechnie znane) a może jeszcze dołożył sobie tetrahydrokanabinol. Wiec woli zdrady nie było, świadomości nie było a ból u Ciebie chyba jest czyż nie?

Analogicznie u mnie.....
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 08:20   #486
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

To jest jakieś chore. Nie widzisz tego, naprawdę?? jak można porównywać zdradę w związku z przeszłością osoby, która zanim zaczęła z Tobą być, nawet Cie nie znala??? gdzie to jest "analogicznie"???

Zadałam Ci parę stron temu pytanie, na ktore nie odpowiedziałeś, więc je powtórzę: jaka reakcja z naszej strony by Cię usatysfakcjonowała? jakie zaproponowane przez nas rozwiązanie byś zaakceptował? i inaczej: co wlaściwie chciałbyś, żeby się w Twoim związku zmieniło? Już ustaliliśmy że czasu nie cofniesz; pomijając to że nie wróżę najlepiej (przykro mi) temu związkowi, to wydaje mi się że problem jest wylącznie w Twojej psychice i że żadna z nas go nie rozwiąże...

Edytowane przez lara
Czas edycji: 2008-05-24 o 08:21 Powód: poprawka
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 08:56   #487
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość

Któraś dziewczyna tu napisał " przecież to tylko wkładanie". Ja nie twierdze, że wkładania, oznaczające zdradę, to jest to, samo co wkładanie przed związkiem. Chociaż..... Jeśli to tylko wkładanie...... I zgodzę się, że w pewnych okolicznościach podobnie boli - może w to nie uwierzycie ale właśnie tak się czuję jak zdradzony.

.
nie byles dotad zdradzony wiec nie wiesz jakie to uczucie.Wiec nie pisz jak sie czujesz skoro tego nie przezyles.
Jak ktos Cie zdradzi to zobaczysz roznice i wtedy bedziesz dopiero wył z bólu,to co teraz odczuwasz to jest małe miki ,chimery jakies

Nadal nie czuje sie usatysfakcjonowana ,brak mi logicznych kontrargumentow

Poza tym przy tym podejsciu nie ma dla Ciebie wyjscia,ale zakladam sklonnosci masochistyczne

ps amoze powinna Cie oklamac?wtedy bylbys zadowolony....a nie chwila wtedy zaczalbys snuc domysly,dlaczego ona sie tak zachowuje,nie poiwnnaZe nie wspomne o zwiazku zbudowanym na klamstwie.Mnie jedno wystarczy ,zeby relacja nie miala sensu

Ps 2 -nie umiesz wybaczyc(!),zapomnieć,roz stac sie,nie mow ze zmierzasz do tego o czym pisal Some guy,wyrównania wyniku

Edytowane przez bess
Czas edycji: 2008-05-24 o 09:40
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 11:09   #488
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Brak dziewictwa.

Wazon, ty po prostu chcesz miec partnerke na wlasnosc - jej dusze, jej cialo. Podejrzewam, ze gdyby wytatuowala sie niczym szef yakuzy, bylbys wsciekly. Tymczasem jej cialo nalezy do niej a ciebie z racji uczuc do niego dopuszcza, czym powinienes byc w pelni usatysfakcjonowany. Czlowiek nawet pozostajac w zwiazku, jest samodzielna jednostka, ktora rozporzadza swoim cialem i dusza wedle wlasnych upodoban. To nie przywilej, lecz prawo, ktore jako kochajacy czlowiek powinienes uszanowac. Milosc nie jest zaborcza - wiaze sie z akceptacja faktu, ze partner jest wolnym czlowiekiem i na pierwszym miejscu jest on jako czlowiek a dopiero pozniej on jako czesc zwiazku. Oczywiscie kochajacy czlowiek liczy sie ze zdaniem partnera ale gdy ona tracila cnote, ciebie w jej zyciu nie bylo - nieobecni glosu nie maja. Uwierz natomiast, ze gdyby ich zwiazek byl wyjatkowy, trwalby nadal. Jesli chodzi o zdrade: gdy maz "chodzi na dziwki" za przyzwoleniem zony, nie jest to zdrada. Zdrada to oszustwo partnera a nie seks z inna osoba. Aha - mnie nikt nie wytresowal, bo nawet w lozku nasze ciala naleza do nas.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 12:22   #489
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik
I zrozumcie to, że ja nie chce innych związków. Są ludzie którzy są swojej miłości wierni do grobu nawet jakich miłość jest już w grobie.

taaaa, albo jak juz wpedzili te swoja milosc do grobu
ale sa "dumni i bladzi" bo wierni idealom - w imie ktorych krzywdza tych, ktorych niby kochaja

Cytat:
Napisane przez wazonik
Starałem się być bardzo powściągliwy w słowach ale teraz napiszę dosadnie: Zdecydowałem się na związek po dość długim czasie bo chciałem zdobyć pewność ze to jest to, mój wybór potwierdził się z czasem.
Mnie boli że można „dysponować” swoim ciałem dość pochopnie- nie wiem jak przeciętna wieku tu jest ale nawet 20 to dziecinka jest- oczywiście fizycznie dojrzała ale dziecinka. I nie zabieram nikomu prawa do dysponowania swoim ciałem jego ciało jego sprawa. Ale Wy nie odbierajcie mi prawa do moich poglądów – bo zapewniam mogłem ale nie chciałem. Może zabrzmi to samolubnie ale, twierdze dość stanowczo że to inny poziom związku niż poprzedni związek Kasi. A jej żal niestety nic nie zmienia.


Ale to TWOJ wybor, kotrego tak zazarcie bronisz, TWOJE poglady, ktorych nie wolno ci odbierac
Dlaczego w takim razie odbierasz prawo do wlasnych decyzji i pogladow tej dziewczynie?
i ten tekst: "jej zal niestety nic nie zmienia"
nawet jakby niczego nie zalowala to tobie nic do tego - ciesz sie ze teraz chce takiego zalosnego bufona jak ty

"wspanialy" przyklad ze zdrada to nie wiem czego ma dotyczyc
jak juz wczesniej pisalam - bank nie moze naliczyc odsetek wczesniejszych niz podpisana umowa
ludzie nie moga domagac sie "wiernosci" zanim sie z kims nie zwiaza
prawo nie dziala wstecz
wymagac od partnera mozna od dnia kiedy sie z nim zwiaze i ani minuty wczesniej

zwykle dobieraja sie ludzie wyznajacy podobne wartosci i przekonania
ty zdecydowales sie na zwiazek z osoba, ktora w kwestii "dysponowania" cialem osmielila sie miec inny pomysl niz ty - to miej do siebie pretensje nie do niej

swoja droga - ty rowniez "zadysponowales" swoim cialem, a przeciez slubu nie macie
dlaczego? zalozyles, ze to zwiazek juz na zawsze? a jezeli sie pomyliles?
tak jak ona sie pomylila idac z poprzednim facetem do lozka?
ushia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 12:54   #490
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Wątek zamknięty ale ciągle go śledzisz, ale to dobrze bo ciekawość to pierwszy stopień do ...... wiedzy.

O logice z chęcią porozmawiam
Mam nadzieje, że w Twoim przypadku zadziała to podobnie i wygrzebiesz z tego wątku jakąś praktyczną wiedzę, która na pewno przyda Ci się w dojrzałym związku, pozbawi Cię tych pompatycznych teorii własności jak i tych uroczych klapek na oczach, które zdają się przysłaniać Ci cały świat.
No chyba, że to tylko Twoje wielkie, rozdmuchane EGO.

Co do logiki nie mamy nawet o czym dyskutować
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 14:21   #491
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

UWAGA
Tanio sprzedam mało używany pas cnoty.Stan b,dobry.
Centralny zamek z alarmem , na pilota,kolor czerwony
Serwisowany w FSO.
PILNE
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-24, 15:46   #492
Some guy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 38
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
1) Kobieta to nie jest zwierzątko, które pierwszy kochanek tresuje i zwierzątko już się potem niczego nie potrafi nauczyć. Stąd to Twoje dywagowanie o "prawie pierwszych połączeń" nijak ma się do prawdy. Poznawanie swojego ciała i seksualności to długi proces. Swojego pierwszego razu nawet nie pamiętam, więc nie wiem jak niby tamten chłopak miałby wpłynąć na mój obecny seks (a jest to świetny, szczery seks z partnerem, który mnie kocha, zna, szanuje i nie traktuje jako używanego towaru).
2) Jak ktoś, kto nie zna jeszcze swojego partnera może wiedzieć, że on się wielce poświęca i powstrzymuje od współżycia? Jak można mieć do partnerki pretensje o coś, co się wydarzyło przed poznaniem się?? Osobiście nie znam ani jednego chłopaka POŚWIĘCAJĄCEGO się dla jeszcze nie poznanej partnerki i powstrzymującego z tego powodu od seksu. Jak dla mnie, to jest dorabianie ideologii do faktu, że się nie spotkało nikogo z kim miało się ochotę ten seks uprawiać lub faktu, że ma się jakieś zahamowania, traumatyczne przeżycia.
3) Idąc Twoim tropem myślenia - że partnerkę (wg Ciebie "taką kobietę" - piszesz to jak o prostytutkach), która uprawiała seks można zdradzić, bo przecież jak mogła mieć kogoś wcześniej, jak jej facet sam nie miał i BIEDAK czekał - każdy powód jest dobry do zdrady. Jeśli ktoś wchodzi w związek, to nie z dnia na dzień, ale po poznaniu się, rozmowach etc. Może zapytać już na początku, czy kobieta jest np. dziewicą i szybko zwinąć żagle, jeśli nie jest a komuś to nie odpowiada. Natomiast szukanie takich idiotycznych wyjaśnień (zdradziłem, bo ona nie była dziewicą), już po wejściu w związek, to dla mnie żenada, robienie z siebie idioty i niedojrzałego do czegokolwiek (a już na pewno nie do związku z drugą osobą) dzieciaczka.Równie dobrze facet może spłodzić dziecko a potem mu się nagle przypomni, że jego żona nie była dziewicą i pójdzie w świat nadrabiać stracony czas, bo przecież każde tłumaczenie dobre, aby tylko uniknąć odpowiedzialności. Wchodzi się w związek z kimś świadomie, owszem - zawsze go można zakończyć, ale szukanie takich wyjaśnień jest... Po prostu bez komentarza.

Polecam wyjazd do Iranu, przejście na Islam, tam wiele dziewic. Chociaż, z tym też bywa różnie, bo może się okazać, że dziewczyna była np. molestowana przez wujka i jednak dziewicą nie jest. A to, że nie z własnej winy - trudno, miała pecha. Zawsze można używany towar wymienić na inny. W końcu wszystkie mamy do śmierci czekać na księcia z bajki, nie wiedzieć nic o bożym świecie i seksie, aby on - pan i władca - mógł nam wszystko na swoją modłę wyjaśnić i wpoić. Takie gupie istotki, aż się dziwię, że się nauczyłam korzystać z tego forum bez męskiej pomocy.
ad1) Nie tresuje ale już jakieś podstawy się tworzą, sposób odbierania pewnych spraw. Zostaje już coś co nigdy nie zniknie i zawsze będzie dawać o sobie znać. I nie uwierzę że nie pamiętasz swojego pierwszego razu... Chyba celowo tylko "starasz" sie nie pamiętać, bo jesteś pierwsza dla swojego chłopaka... I jakoś tak starasz sie to odbierać, żeby być wobec niego fair. Takie tylko snuje domysły że tak może być, proszę zastanów sie na tym i popraw mnie jeśli sie mylę. Nie sadzę ale może...
ad2) A ja miałem mnóstwo okazji żeby sie "po bzykać". Ale to były tylko łatwe dziewczyny. Ja czekam na moja ukochaną. Byłem w jednym związku(czymś co go przypominało), ale ta dziewczyna nie była dziewicą, i nie chciałem z nią być. Pytałem sie Was jak mam zakończyć ten związek. Pamiętasz? I po waszych odpowiedziach doszedłem do wniosku ze nie należy nic mówić. I nic nie powiedziałem. "Już nas nie ma, żegnaj" Chciałem powiedzieć ale po waszych negatywnych reakcjach... zraziłem sie mocno. I ona chciała seks uprawiać, już po miesiącu... byłem w szoku... Szczerze mówiąc. My tylko jakieś buziaki na razie a Ona: a może pójdziemy sie kochać. Facet przed i kobieta po to jednak dwa rożne światy... różnica jest. A może ja po prostu taki "ruchacz" nie jestem jak co niektórzy...
ad3) Patrz powyżej. Ja nie chce zdradzać. Wole zerwać. Ale czytać proszę poniżej. tam też coś o tym będzie.
Dziewicy nigdy bym nie zdradził. Ale taką która kogoś miała, z którą będę tylko dla tego że już stary będę i żadnej dziewicy nie znalazłem(wiadomo trudna sprawa) i tylko to mi zostało... to nie wiem. Naprawdę nie wiem jak sie wtedy zachowam... Pewnie tak. Nie potrafię o takich kobietach myśleć dobrze... Po prostu odrzucają mnie takie...

I nigdzie nie napisałem ze uważam ze kobieta ma być podporządkowana mężczyźnie.. No bo pokaz mi proszę gdzie to napisałem.


Cytat:
Napisane przez nri Pokaż wiadomość
Dlaczego boli? Przeciez to przeszlosc. Jesli ktos kogos kocha, to go akceptuje - lacznie z jego przeszloscia. Nawet jesli ktos mial bujne zycie seksualne, to nie znaczy, ze nie jest zdolny do milosci - tymbardziej jesli wyznaje podobne zasady tj. zachowuje wstrzemiezliwosc dla potencjalnie odpowiedniej osoby. Wszystkiego sie nie przewidzi - zwlaszcza rozpadu udanego zwiazku i spotkania wlasciwego partnera w przyszlosci. Ty tez mozesz na kims sie przejechac i co wtedy?
Dlaczego przeszłość boli? Bo zawsze wraca - w formie mimowolnych obrazów jak ona to robi(wyobraźnie robi swoje - bo wie ze to było), jej wspomnień o których mówi, jej doświadczeń, upodobań (a najbardziej to boli jak ona mówi że coś lubi najbardziej tak jak wy tego jeszcze nie próbowaliście - skąd ona to wie: z poprzedniego związku)
Przeszłości nie da sie zaakceptować...
Tak to nie znaczy że nie jest zdolny do miłości ale ta miłość jest już nacechowana doświadczeniami z przeszłości, jest inna niż kogoś kto nikogo wcześniej nie miał. Na pewno nie jest już tak pełna i bezgraniczna jak kogoś kto ją dopiero poznaje. Bo ten ktoś się nie zawiódł, a tamta osoba tak: to zawsze zostawia ślady. Taka kolejna miłość już nie jest tak "szalona" jak ta pierwsza, tak samo seks. Jak ktos nikogo nie miał to oczekuje że będzie taks samo kochany. I takiemu komuś strasznie jest ciężko bo wie ze już tak nie będzie.
ZRESZTĄ MIŁOŚĆ JEST NAJWSPANIALSZA JAK POZNAJE SIĘ JĄ RAZEM Z UKOCHANĄ OSOBĄ - OBOJE WSPÓLNIE
A co będzie jak sie ja na kimś przejadę? Nie będę wymagał tego czego sam nie mam....


Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
wez sobie pod uwage panie some guy ,ze taki byly to tez byl kiedys ten jedyny,wymarzony,z ktorym sie planowalo przyszlosc byc moze,ktorego sie kochalo.
I taki obecny (bardzo zawiedziony jak to opisales) tez kiedys moze byc bylym.Idac tym tropem ciagnaby sie wieczny nieskonczony łancuszek pretensjo o zycie"Jak śmialas zyc kiedy mnie jeszcze nie znalas!"
Badzcie realistami,a nie tylko egoistami

I wybacz ale ,zeby to traktowac jako tak wielkie poswiecenie straconych lat?to bzdura,bo sam z wlasnej woli sie tego wyrzekasz,wiec nie oczekuj za to wdziecznosci bo nikt od Ciebie tego nei wymaga.
Co do koncowej czesci wypowiedzi to juz w ogole nie ma sensu,bo co innego jest sex w poprzednim ZWIAZKUa co innego puszczanie sie na lewo i prawo dla nadrobienia straconych lat,sprawdzenia jak to jest z kims innym bedac w zwiazku
To nic innego jak szczeniackie zachowanie majace zrekompenoswac jakies kompleksy,ktore narosly chyba w czasie tej abstynencji.



I uswiadom sobie ,ze jakis inny koleś Ciebie nazwie "kolesiem posuwajacym wczesniej moja kobiete"
nie głupie?Tak samo moze nazwie Wazonika

Trudno mi sobie wyobrazic,ze jakis facet po 30tce bedzie mial do mnie pretensje o to,ze nei czekalam.To chyba bedzie znak ,zeby uciekacJedyne co mozna powiedziec na tak absurdalny zarzut bedzie "to trzeba bylo mnie szybciej znalezc!"

Wazonik w PL nie mozna uzywac srodkow wczesnoporonnych wiec nie opowiadaj głupot.Musisz sie pogodzic z faktem ,ze czasami tak sie zdarzy,ze mozesz czegos nie wiedziecI wcale nie mowie tego zlosliwie


ps a jak mamy uogolniac to na calego.Jak jestescie tacy madrzy to czemu nie żenicie sie z dziewczynami tylko najpierw uprawiacie sex.Najpierw oswiadczyny,slub i noc poslubna.
Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
a dlaczego nie ustosunkowales sie do mojego posta?byl zbyt logiczny i braklo argumentow?
Ile masz lat i zwiazkow za soba?

Moze szukasz sobie wymowki dla zdrad po prostu i dlatego tworzysz takie teorie
Nie mam czasu na takie odpowiadanie w locie niestety, ale zaraz Tobie Bess odpowiem. Bardzo chętnie.

Lat mam 24. Jeden krótki związek. Patrz powyżej i na tamten topic. Parę miechów farsy właściwie. Chodzenie za rączkę, jakieś niewinne buziaki, i szlag trafiający mnie na każdym kroku. Bo Ona już nie była niestety, i na dodatek już chciała. A ja w tej sytuacji oczywiście za chiny nie chciałem. Bo znieść tego nie mogłem. A szkoda bo poza tym fajna dziewczyna była. Ideał.
Nie jestem egoista, łańcuszka nie ciągnę. Jak bym nie mógł tego samego ofiarować to bym nie wymagał od jakieś kobiety... No bo jakim prawem Dziewicy nigdy bym nie skrzywdził. Odszedł bym - trudno. Niech sobie znajdzie takiego samego.
Jakby jakiś facet mnie tak nazywał to cóż... jego problem. Sam taki miałem. Nic mnie koleś by nie obchodził. A jak by przyszedł i mi łeb siekerą rozsiekał... to by poszedł do paki. Tyle.
A od kobiety po 30 tego bym nie wymagał. Wiem ze to nie realne... Ale pewnie miałaby to co napisałem powyżej w odpowiedzi do Doris...
A co do ślubu... żadnej kandydatki jeszcze nie znalazłem wiec jak mówić o ślubie? Co miałbym sie z tamtą dziewczyna ożenić? Nigdy w życiu. Nigdy bym sie z taka nie ożenił. Małżeństwo to dla mnie coś wyjątkowego. Jedność i bliskość dwojga ludzi (tak zwana "jedność małżeńska"). Z nie dziewicą to już nie możliwe.

No i to najważniejsze w twojej wypowiedzi:

Wyrzekam sie tego dla tej Jedynej. Jak chce żeby Ona była to ja też muszę być czysty...
Zresztą źle mnie zrozumiałaś: ta ostatnią część. Mi nie chodziło o oszukiwanie i zdradzanie (tak jak zdradę zdefiniowała koleżanka powyżej - za zgodą to ma być) tylko o ukazanie pewnego faktu: Jak facet chce za zgoda kobiety mieć inne bo ona też miała, to Ona robi wielki krzyk. I sie nie zgadza.(I wtedy są oszustwa - ale to swoja drogą) Natomiast jak On mówi ze go to boli ze ona nie jest dziewica, to kobieta odpowiada ze to przecież przeszłość, to był tylko seks, i nie ma żadnego wpływu za ich związek (zawsze ma). Różne postrzeganie sprawy. Co jak tej kobiecie nie pasuje to co - nie ma sprawy, a jak jemu to ona twierdzi ze to pikuś??? Sorry. To nie jest pikuś. To boli. On jest tylko Jej, a ona nigdy nie będzie jego.
A czy można mieć kompleksy ze sie czekało. Moim zdaniem nie. Ale szlag człowieka trafia, jak sobie pomyśli ze stracił najlepsze lata życia... poświecił je na marne. bo co z tego ma: jest z kobietą dla której jest tylko kolejnym... cholera go bierze, żałuje straconych lat. Wyciąga wnioski: i tak ona nie jest moja wiec ja nie będę tylko jej i wiadomo co sie dzieje... A zwłaszcza jak jest z jakąś z braku laku bo już wie ze na czysta kobietę nie ma szans. (30 lat) Wtedy to szybko mu to idzie.

Ja będę szukał dla siebie dziewczyny bez przeszłości, ale widzę ze to już tak jak dziewczyny napisały "wątpliwa sprawa". W moim wieku to albo brzydkie ze blee... albo głupie jak but. Zazwyczaj skrajności, z którymi bądźmy szczerzy nikt by nie chciał być. Tzn. są jeszcze na pewno poza skrajnościami, ale je ze świecą szukać należy i moje równolatki to mogę sobie spokojnie już odpuścić. A młodsze to już problem. Poznałem ostatnio wspaniałą 16-latkę. Bardzo dojrzała jak na swój wiek, strasznie mi tym zaimponowała... Poza tym śliczna jak z obrazka... widzę że też się mną zaintersowała na początku nawet bardzo ale teraz już Ją rodzice i otoczenie negatywnie do mnie ukierunkowywują... 16 letnia dziewczyna która ma 24 letniego chłopaka.... wiadomo... Jej ojciec mi nawet w twarz powiedział że pedofil jestem (to chyba nie jest jeszcze taki hardcore co?) Wiec już Jej pewnie tak mózg wypiorą że po sprawie. więc stary kawaler się szykuje. Bo chyba już po sprawie. Za stary na młodsze, a z takimi z przeszłością nie mógłbym nigdy być, nie wiem czemu tak mam ale odrzucają mnie tak jak eee.... no źle o nich myślę. Bardzo źle. Tamta dziewczyna z którą tak jakby byłem - to w sumie nie był związek bo ja w sumie dystans miałem a ona tu na całość chciała iść - mnie jeszcze w tym przekonaniu utwierdziła. No może z kolejnym to sie szybciej idzie ale... dla mnie to abstrakcja. Między facetem bez przeszłości a kobieta z to jest różnica.
To tak jakby ktoś mówił że kobieta która już sie kochała niczym sie nie rożni od dziewicy...
Some guy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 15:48   #493
Some guy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 38
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
UWAGA
Tanio sprzedam mało używany pas cnoty.Stan b,dobry.
Centralny zamek z alarmem , na pilota,kolor czerwony
Serwisowany w FSO.
PILNE
Nie piszę się FSO tylko ASO - Autoryzowana Stacja Obsługi.

A tak w ogóle żałosny jest ten Twój post.... coś do wątku wnosi???
Some guy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 15:52   #494
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Some guy Pokaż wiadomość
Nie piszę się FSO tylko ASO - Autoryzowana Stacja Obsługi.

A tak w ogóle żałosny jest ten Twój post.... coś do wątku wnosi???
wnosi.trochę luzu radzę
FSO-FABRYKA SAMOCHDOW OSOBOWYCH.za moich czasów bardzo popularna.

wątek sie wyczerpał.nikt nie ma ochoty na wałkowanie tego samego po raz ...ąty
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:02   #495
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

ok dzieki za odp.
nie mam teraz czasu na ustosunkowanie sie do calosci.Ale mam pytanie czym jest uwarunkowana Twoja postawa?jestes praktykujacym katolikiem zaangazowanym w zycie Kosiola???bo jesli tak to nie powinienes miec problemu ze znalezieniem odpowiedniej dziewczyny.

(ps czytajac ten post i ten fragment o 16-tce przyszedl mi na mysl watek Mam 19 lat i wychodze za maz)
Ta postawa mimo ze tez kontrowersyjna(ten fragment o odrzucaniu na sama mysl) to bardziej trzyma sie kupy niz wazonikowa filozofia
Przynajmniej wiesz ze skoro nie pokonasz tej bariery psychicznej nie karmisz złudzeniami tej drugiej osoby i nie zabierasz jej czasu
Ale skad wiesz czy wlasnie nie tracisz jakiejs szansy mimo wszystko na zwiazanie sie z wartosciowa osoba,nie tracisz "najlepszych lat "kiedy to masz apogeum mozliwosci sexualnych ale po o prostu przeszla Ci koło nosa swietna dziewczyna (co zreszta napisales) ,a np poznasz mniej interesujaca pod kazdym wzgledem ale spelniajaca ten warunek .I pytanie czy pozniej w malzenstwie to Ci wystarczy do szczescia,tylko ta swiadomosc ze ona nie ma przeszlosci
Idealem bylaby piekna ,mloda inteligentna,dziewica ta jedyna przeznaczona ale moze ona nie mieszka na tej polkuli,moze juz ma chlopaka i nigdy jej nie spotkasz.
To takie przemyslenie na goraco ,bez doglebnego wnikania w Twoj dlugi post-brak czasu

(wez pod uwage jeszcze ten szczegol-mozna miec kolejnego i kolejnego chlopaka nie z wlasnej winy.I zreszta tak przewaznie bywa panowie)

Gdybym cofnela sie te pare lat wstecz i stawiala taki warunek mialabym jeszcze trudniejsze zadanie,przystojny 20parolatek,niefanatyk religijny i do tego prawiczek dla mnie nierealne
Tez musialam to przelknac jak Wazonik,bo tez nie mialam wczesniej zadnych doswiadczen i tym bardziej bylo to dla mnie nie do pojecia.A owczesny TZ mi nie ulatwial,ciagle o bylych opowiadal ,pokazywal zdjecia ,mial kontakt,oszukiwal
Ale w 2 i jak dotad ost zwiazku juz tak nie przezywalam.
Nie wiem kiedy i czy bedzie 3 ale chyba nie bede nic opowiadac ani pytac,to nie ma sensu
I w ogole nie widze siebie w roli nieczystej-wrecz przeciwnie.Wiec przykre byloby dla mnie jesli ktos by mne tak potraktowal

(zycie weryfikuje te idealistyczne teorie.Tyle moge powiedziec-i dla mnie to nie jest rezygnacja z ideałow,konformizm ale wyciaganie wnioskow i nabieranie doswiadczen zyciowych.)

Edytowane przez bess
Czas edycji: 2008-05-24 o 16:25
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:23   #496
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

Some guy - jeśli Cię to pocieszy, to dziewice w Twoim wieku nie są na wymarciu bynajmniej, i wcale nie "skrajności", zapewniam, szukaj dalej

Co do reszty spraw... to chyba nie na mój rozum. Masz powody religijne żeby tak myśleć? - powiedz od razu, będzie to miało większy sens. Chociaż ja, jako osoba wierząca, w życiu bym nie pomyślała że osoba która miała jakieś kontakty seksualne jest już po wiek wieków zbrukana i niewarta moich uczuć. słowo honoru. Nawet z moim idealistycznym podejściem przyjmuję, że trudno być na 100% pewnym: "to ten, na całe życie" albo "ten na pewno nie". Nie uważam, żeby seks to było byle co, co można zrobić z każdym. zresztą chyba żadna z wypowiadających się tu osób nie ma takiego podejścia. Ale mieć pretensje, że komuś znalezienie miłości swojego życia nie wyszło za pierwszym razem?... że być może miał być to ten jedyny, ale się nie udało?...

Jak facet chce za zgoda kobiety mieć inne bo ona też miała, to Ona robi wielki krzyk. I sie nie zgadza.(I wtedy są oszustwa - ale to swoja drogą) Natomiast jak On mówi ze go to boli ze ona nie jest dziewica, to kobieta odpowiada ze to przecież przeszłość, to był tylko seks, i nie ma żadnego wpływu za ich związek (zawsze ma). Różne postrzeganie sprawy.

-->
Oczywiście że różne. Jak może być takie samo, skoro to 2 różne sprawy? byłoby analogicznie, gdyby oboje chcieli mieć przygody poza związkiem. albo gdyby każde było zazdrosne o to, że to drugie nie było dziewicą/prawiczkiem. Nie chodzi o to, czym jest seks, tylko jakie są relacje ludzi. I jeśli X i Y są w związku, to seks z kimś innym (Z) jest zdradą. Jeśli w momencie uprawiania seksu przez X i Z, X nie znała Y, to zdrady nie ma. Matko. Prościej już chyba się nie da :/

To, że nie jesteś pewien czy nie zdradzisz nie-dziewicy, to już mnie kompletnie rozwaliło. Po prostu brak słów. Nie-dziewica = podgatunek. Ciekawe, czy np. wdowa też się zalicza do osób, o których myślisz b.źle i z którymi byś się (teoretycznie) nie związał, bo sa nieczyste. Albo osoba zgwałcona. Albo... (wcale nie ironizuję). A jest różnica między prostytutką a zakochaną dziewczyną, która kochala sie, a potem rozstała ze swoim chłopakiem? a między tą dziewczyną, a inną, która tych facetów miała trzech?

Wiesz, współczuję, bo widać że masz z tym problem, no i nikt Ci nie odmówi prawa do odczuwania tak a nie inaczej... przynajmniej piszesz szczerze, ale proponuję się z tym jak najszybciej uporać. za pomocą psychologa być może, nie wiem. Bo sądzę że na tym się nie skończy. Za wymaganiem absolutnej czystości przyjdą kolejne, których dziewczyna nie będzie w stanie spełnić.

PS. Nie dziwię się postowi TmargotT, wątek zrobił się juz lekko absurdalny...
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:29   #497
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

No i wlasnie obawiam sie,zeby ta rozbudowana teoria nie zakrywala jakiegos drugiego dna.Tez bym zareagowala jak ten ojciec 16latki
Ty bedziesz coraz starszy,dziewice beda wychodzic za maz za innych,zostana tylko 15 latki
Zeby to nie obralo niezdrowego kierunku
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:43   #498
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość

(wez pod uwage jeszcze ten szczegol-mozna miec kolejnego i kolejnego chlopaka nie z wlasnej winy.I zreszta tak przewaznie bywa panowie)
O, właśnie. A co z dziewczyną, która już planowala świetlaną przyszlość ze swoim chłopakiem... narzeczonym... być może mężem! a on nagle zmienił zdanie? powiedzmy zostawił ją przed ołtarzem/miesiąc po ślubie, itp itd. Co zgoła częste, obserwując chociażby wątki na wizażu. też jest nieczysta?

oj coś czuję że jeszcze wiele przykładów przyjdzie mi na myśl, tak jak wiele jest róznych ludzkich sytuacji... a sensownej odpowiedzi i tak nie przeczytam
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 17:45   #499
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Brak dziewictwa.

Some guy - chyba rozumiem. Uwazasz, ze pierwsza milosc to sacrum a zaangazowanie jest niepowtarzalne. Mylisz sie. Mam za soba 1 zwiazek i wiele sie dzieki niemu nauczylam. Bynajmniej nie tyczy sie to preferencji seksualnych, ktore rodza sie w glowie bez udzialu partnera - z nim mozna co najwyzej przekonac sie o nich w praktyce. Poniewaz podchodze do zwiazku powaznie, moje zaangazowanie jest zawsze ogromne. Nie ma 2 takich samych milosci, bo za kazdym razem kochamy kogos innego ale dzieki naszym, nie tylko zwiazkowym doswiadczeniom kolejne uczucie jest pelniejsze, dojrzalsze, gdy trafimy na wlasciwa osobe mozna mowic o prawdziwej milosci. Ludzie sa rozni. Jedni podchodza do zwiazkow lekko, nawet do pierwszej milosci, do momentu spotkania wlasciwej osoby. Inni zawsze traktuja milosc powaznie. Nie liczy sie bycie tym pierwszym ale tym wlasciwym, ostatnim. Doswiadczenia zyciowe tylko nas wzbogacaja, nie jestesmy przez to zbrukani. Przekonasz sie o tym, gdy sam tego doswiadczysz i nie mam tu na mysli niepowaznego zwiazku o ktorym wspomniales.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-24, 18:28   #500
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brak dziewictwa.

Chyba już straciłam zaangażowanie w ten wątek, bo uważam piszących tu panów za "przypadki" beznadziejne - tak więc niech sobie cierpią pod pręgierzem własnych mało realnych ideałów, byle nie dręczyli kobiet, z którymi ich życie zetknie.

Cytat:
Napisane przez nri
Doswiadczenia zyciowe tylko nas wzbogacaja, nie jestesmy przez to zbrukani. Przekonasz sie o tym, gdy sam tego doswiadczysz i nie mam tu na mysli niepowaznego zwiazku o ktorym wspomniales.
Some guy, nri dobrze pisze.

Nie mam pojęcia dlaczego uważasz jak uważasz (czy to skrajny idealizm, czy brak pewności siebie i obawy przed porównaniami, czy jeszcze coś innego), ale nie masz tu racji.
I kto powiedział, że seksu nie można odkrywać z drugim partnerem? Można.

No i na pocieszenie, naprawdę fajne dziewczyny - dziewice w wieku 20-20-kilku lat to nie jakieś szczególnie rzadkie okazy. Masz szanse taką poznać.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 21:25   #501
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
UWAGA

Tanio sprzedam mało używany pas cnoty.Stan b,dobry.
Centralny zamek z alarmem , na pilota,kolor czerwony
Serwisowany w FSO.

PILNE
TmargoT - uwielbiam momentami Twoje poczucie humoru


Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Chyba już straciłam zaangażowanie w ten wątek, bo uważam piszących tu panów za "przypadki" beznadziejne - tak więc niech sobie cierpią pod pręgierzem własnych mało realnych ideałów, byle nie dręczyli kobiet, z którymi ich życie zetknie.



Some guy, nri dobrze pisze.

Nie mam pojęcia dlaczego uważasz jak uważasz (czy to skrajny idealizm, czy brak pewności siebie i obawy przed porównaniami, czy jeszcze coś innego), ale nie masz tu racji.
I kto powiedział, że seksu nie można odkrywać z drugim partnerem? Można.

No i na pocieszenie, naprawdę fajne dziewczyny - dziewice w wieku 20-20-kilku lat to nie jakieś szczególnie rzadkie okazy. Masz szanse taką poznać.
Zgadzam się co do słówka.

Ależ ja jestem puszczalska, poszłam do łóżka na drugiej randce. I w ogóle dziwny przypadek ze mnie, bo umiem wybaczać, kochać, budować związek i nie stawiać wygórowanych oczekiwań. Któraś z Was też tak ma?
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 00:57   #502
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez lara Pokaż wiadomość
To jest jakieś chore. Nie widzisz tego, naprawdę?? jak można porównywać zdradę w związku z przeszłością osoby, która zanim zaczęła z Tobą być, nawet Cie nie znala??? gdzie to jest "analogicznie"???
Cytat:
Napisane przez lara Pokaż wiadomość

Zadałam Ci parę stron temu pytanie, na ktore nie odpowiedziałeś, więc je powtórzę: jaka reakcja z naszej strony by Cię usatysfakcjonowała? jakie zaproponowane przez nas rozwiązanie byś zaakceptował? i inaczej: co wlaściwie chciałbyś, żeby się w Twoim związku zmieniło? Już ustaliliśmy że czasu nie cofniesz; pomijając to że nie wróżę najlepiej (przykro mi) temu związkowi, to wydaje mi się że problem jest wylącznie w Twojej psychice i że żadna z nas go nie rozwiąże...


Nie twierdzę, że można porównywać, twierdzę jedynie, że niektórzy (np. ja) mogą pewne fakty odbierać w tej kategorii, nawet jak to jest wbrew normą przyjętym, wbrew logice ogólnie panującej itd.... ja nie wnikam dlaczego tak jest, może jestem chory psychicznie? Ale tak to odbieram i już.


Chyba na to odpowiedziałem już- nie czekałem na gotowe recepty, miałem nadzieję usłyszeć różne opinie- kulturalne- i tak się stało )po części i za to dziękuję. Chciałem Waszymi opiniami leczyć ból.


Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
nie byles dotad zdradzony wiec nie wiesz jakie to uczucie.Wiec nie pisz jak sie czujesz skoro tego nie przezyles.
Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
Jak ktos Cie zdradzi to zobaczysz roznice i wtedy bedziesz dopiero wył z bólu,to co teraz odczuwasz to jest małe miki ,chimery jakies

Nadal nie czuje sie usatysfakcjonowana ,brak mi logicznych kontrargumentow

Poza tym przy tym podejsciu nie ma dla Ciebie wyjscia,ale zakladam sklonnosci masochistyczne

ps amoze powinna Cie oklamac?wtedy bylbys zadowolony....a nie chwila wtedy zaczalbys snuc domysly,dlaczego ona sie tak zachowuje,nie poiwnna Ze nie wspomne o zwiazku zbudowanym na klamstwie.Mnie jedno wystarczy ,zeby relacja nie miala sensu

Ps 2 -nie umiesz wybaczyc(!),zapomnieć,roz stac sie,nie mow ze zmierzasz do tego o czym pisal Some guy,wyrównania wyniku


Skąd u Ciebie takie rozeznanie jeśli chodzi o uczucia odczuwane po zdradzie ma nadzieję że nie z autopsji.

Moja odczucia są dla Ciebie abstrakcyjnie nierealne (skąd wiesz co ja czuję?) dlatego wygłaszasz takie definitywne twierdzenia?

Napisz proszę gdzie brak Ci argumentów logicznych postaram się poprawić.

Może faktycznie jestem masochistą, tragiczny los jednostki, może skończę jak Witkacy gdy ruscy wkroczyli w 39 r. Choć Kasia mi to utrudnia...... z wiadomych powodów.

Jakby mnie okłamała w fundamentalnej sprawie, a wszystko wyszło by to na jaw- momentalnie zakończył bym znajomość- nawet jakbyś mieli gromadkę dzieci. Kasia o tym wie i mam podejrzenie że jakby np. byli byśmy małżeństwem z gromadką dzieci a jej by się coś zdarzyło- wątpię w to ale załóżmy- to by mi nie powiedział ( co doprowadza mnie do furii) bo wiedziała by że nasz związek zakończył by się z tą chwilą i nic by tego nie zmieniło.

Nie na pewno Jej nie zdradzę.


Cytat:
Napisane przez ushia Pokaż wiadomość
taaaa, albo jak juz wpedzili te swoja milosc do grobu
Cytat:
Napisane przez ushia Pokaż wiadomość
ale sa "dumni i bladzi" bo wierni idealom - w imie ktorych krzywdza tych, ktorych niby kochaja





Ale to TWOJ wybor, kotrego tak zazarcie bronisz, TWOJE poglady, ktorych nie wolno ci odbierac
Dlaczego w takim razie odbierasz prawo do wlasnych decyzji i pogladow tej dziewczynie?
i ten tekst: "jej zal niestety nic nie zmienia"
nawet jakby niczego nie zalowala to tobie nic do tego - ciesz sie ze teraz chce takiego zalosnego bufona jak ty


"wspanialy" przyklad ze zdrada to nie wiem czego ma dotyczyc
jak juz wczesniej pisalam - bank nie moze naliczyc odsetek wczesniejszych niz podpisana umowa
ludzie nie moga domagac sie "wiernosci" zanim sie z kims nie zwiaza
prawo nie dziala wstecz
wymagac od partnera mozna od dnia kiedy sie z nim zwiaze i ani minuty wczesniej

zwykle dobieraja sie ludzie wyznajacy podobne wartosci i przekonania
ty zdecydowales sie na zwiazek z osoba, ktora w kwestii "dysponowania" cialem osmielila sie miec inny pomysl niz ty - to miej do siebie pretensje nie do niej

swoja droga - ty rowniez "zadysponowales" swoim cialem, a przeciez slubu nie macie
dlaczego? zalozyles, ze to zwiazek juz na zawsze? a jezeli sie pomyliles?
tak jak ona sie pomylila idac z poprzednim facetem do lozka?
[/FONT][/COLOR]

Brak komentarza bo albo to złośliwość albo brak zrozumienia czytanego tekstu.
Wstrząsające jest to co piszesz, na kilka takich postów już odpowiedziałem więc teraz nie będę silił.

Masz racje ślub to jest gwarant !!! Nie rozśmieszajcie mnie. Czego to jest gwarant -chyba podziału majątku ewentualnego.

wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 01:04   #503
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Mam nadzieje, że w Twoim przypadku zadziała to podobnie i wygrzebiesz z tego wątku jakąś praktyczną wiedzę, która na pewno przyda Ci się w dojrzałym związku, pozbawi Cię tych pompatycznych teorii własności jak i tych uroczych klapek na oczach, które zdają się przysłaniać Ci cały świat.
Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
No chyba, że to tylko Twoje wielkie, rozdmuchane EGO.

Co do logiki nie mamy nawet o czym dyskutować
Postaram się wygrzebać, szkoda mi trochę tej logiki

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
ok dzieki za odp.
Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
nie mam teraz czasu na ustosunkowanie sie do calosci.Ale mam pytanie czym jest uwarunkowana Twoja postawa?jestes praktykujacym katolikiem zaangazowanym w zycie Kosiola???bo jesli tak to nie powinienes miec problemu ze znalezieniem odpowiedniej dziewczyny.

(ps czytajac ten post i ten fragment o 16-tce przyszedl mi na mysl watek Mam 19 lat i wychodze za maz )
Ta postawa mimo ze tez kontrowersyjna(ten fragment o odrzucaniu na sama mysl) to bardziej trzyma sie kupy niz wazonikowa filozofia
Przynajmniej wiesz ze skoro nie pokonasz tej bariery psychicznej nie karmisz złudzeniami tej drugiej osoby i nie zabierasz jej czasu
Ale skad wiesz czy wlasnie nie tracisz jakiejs szansy mimo wszystko na zwiazanie sie z wartosciowa osoba,nie tracisz "najlepszych lat "kiedy to masz apogeum mozliwosci sexualnych ale po o prostu przeszla Ci koło nosa swietna dziewczyna (co zreszta napisales) ,a np poznasz mniej interesujaca pod kazdym wzgledem ale spelniajaca ten warunek .I pytanie czy pozniej w malzenstwie to Ci wystarczy do szczescia,tylko ta swiadomosc ze ona nie ma przeszlosci
Idealem bylaby piekna ,mloda inteligentna,dziewica ta jedyna przeznaczona ale moze ona nie mieszka na tej polkuli,moze juz ma chlopaka i nigdy jej nie spotkasz.
To takie przemyslenie na goraco ,bez doglebnego wnikania w Twoj dlugi post-brak czasu

(wez pod uwage jeszcze ten szczegol-mozna miec kolejnego i kolejnego chlopaka nie z wlasnej winy.I zreszta tak przewaznie bywa panowie)

Gdybym cofnela sie te pare lat wstecz i stawiala taki warunek mialabym jeszcze trudniejsze zadanie,przystojny 20parolatek,niefanatyk religijny i do tego prawiczek dla mnie nierealne
Tez musialam to przelknac jak Wazonik,bo tez nie mialam wczesniej zadnych doswiadczen i tym bardziej bylo to dla mnie nie do pojecia.A owczesny TZ mi nie ulatwial,ciagle o bylych opowiadal ,pokazywal zdjecia ,mial kontakt,oszukiwal
Ale w 2 i jak dotad ost zwiazku juz tak nie przezywalam.
Nie wiem kiedy i czy bedzie 3 ale chyba nie bede nic opowiadac ani pytac,to nie ma sensu
I w ogole nie widze siebie w roli nieczystej-wrecz przeciwnie.Wiec przykre byloby dla mnie jesli ktos by mne tak potraktowal

(zycie weryfikuje te idealistyczne teorie.Tyle moge powiedziec-i dla mnie to nie jest rezygnacja z ideałow,konformizm ale wyciaganie wnioskow i nabieranie doswiadczen zyciowych.)
Widzę że ja dostaję za żywota i to jeszcze od Bess !! Wielce to nie sprawiedliwe

Cytat:
Napisane przez lara Pokaż wiadomość
Some guy - jeśli Cię to pocieszy, to dziewice w Twoim wieku nie są na wymarciu bynajmniej, i wcale nie "skrajności", zapewniam, szukaj dalej
Cytat:
Napisane przez lara Pokaż wiadomość

Co do reszty spraw... to chyba nie na mój rozum. Masz powody religijne żeby tak myśleć? - powiedz od razu, będzie to miało większy sens. Chociaż ja, jako osoba wierząca, w życiu bym nie pomyślała że osoba która miała jakieś kontakty seksualne jest już po wiek wieków zbrukana i niewarta moich uczuć. słowo honoru. Nawet z moim idealistycznym podejściem przyjmuję, że trudno być na 100% pewnym: "to ten, na całe życie" albo "ten na pewno nie". Nie uważam, żeby seks to było byle co, co można zrobić z każdym. zresztą chyba żadna z wypowiadających się tu osób nie ma takiego podejścia. Ale mieć pretensje, że komuś znalezienie miłości swojego życia nie wyszło za pierwszym razem?... że być może miał być to ten jedyny, ale się nie udało?...

Jak facet chce za zgoda kobiety mieć inne bo ona też miała, to Ona robi wielki krzyk. I sie nie zgadza.(I wtedy są oszustwa - ale to swoja drogą) Natomiast jak On mówi ze go to boli ze ona nie jest dziewica, to kobieta odpowiada ze to przecież przeszłość, to był tylko seks, i nie ma żadnego wpływu za ich związek (zawsze ma). Różne postrzeganie sprawy.

--> Oczywiście że różne. Jak może być takie samo, skoro to 2 różne sprawy? byłoby analogicznie, gdyby oboje chcieli mieć przygody poza związkiem. albo gdyby każde było zazdrosne o to, że to drugie nie było dziewicą/prawiczkiem. Nie chodzi o to, czym jest seks, tylko jakie są relacje ludzi. I jeśli X i Y są w związku, to seks z kimś innym (Z) jest zdradą. Jeśli w momencie uprawiania seksu przez X i Z, X nie znała Y, to zdrady nie ma. Matko. Prościej już chyba się nie da :/

To, że nie jesteś pewien czy nie zdradzisz nie-dziewicy, to już mnie kompletnie rozwaliło. Po prostu brak słów. Nie-dziewica = podgatunek. Ciekawe, czy np. wdowa też się zalicza do osób, o których myślisz b.źle i z którymi byś się (teoretycznie) nie związał, bo sa nieczyste. Albo osoba zgwałcona. Albo... (wcale nie ironizuję). A jest różnica między prostytutką a zakochaną dziewczyną, która kochala sie, a potem rozstała ze swoim chłopakiem? a między tą dziewczyną, a inną, która tych facetów miała trzech?

Wiesz, współczuję, bo widać że masz z tym problem, no i nikt Ci nie odmówi prawa do odczuwania tak a nie inaczej... przynajmniej piszesz szczerze, ale proponuję się z tym jak najszybciej uporać. za pomocą psychologa być może, nie wiem. Bo sądzę że na tym się nie skończy. Za wymaganiem absolutnej czystości przyjdą kolejne, których dziewczyna nie będzie w stanie spełnić.

PS. Nie dziwię się postowi TmargotT, wątek zrobił się juz lekko absurdalny...
Nie rozumiecie tego co piszę Some guy albo nie chcecie i tyle szkoda, że jutro wczesna pobudka bo z chęcią odniósłbym się do bardziej szczegółowo do tego co piszą Panie, oraz do słów Some guy- które są mi bliskie choć z pewnym zastrzeżeniem.

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
TmargoT - uwielbiam momentami Twoje poczucie humoru
Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość

Zgadzam się co do słówka.

Ależ ja jestem puszczalska, poszłam do łóżka na drugiej randce. I w ogóle dziwny przypadek ze mnie, bo umiem wybaczać, kochać, budować związek i nie stawiać wygórowanych oczekiwań. Któraś z Was też tak ma?

To Twoja sprawa na której randce idziesz do łóżka- mnie to np. nie bulwersuje, wolna wola- jak jeden filozof mówił. Fajnie, że potrafisz również wybaczać- szlachetne to przecież, wygórowane oczekiwania to też nie to.... Jednym słowem ideał z Ciebie jest, ale zrozum czasem tych maluczkich To chyba naprawdę chodzi o to łóżko.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-05-25, 01:07   #504
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 01:25   #505
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

"Ale skad wiesz czy wlasnie nie tracisz jakiejs szansy mimo wszystko na zwiazanie sie z wartosciowa osoba,nie tracisz "najlepszych lat "kiedy to masz apogeum mozliwosci sexualnych ale po o prostu przeszla Ci koło nosa swietna dziewczyna"


Przepraszam Ale co Wy macie z tym szczytem sprawności seksualnej- znaczy że co że chłop to byk rozpłodowy jest czy co?? To naprawdę takie ważne jest?
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 09:05   #506
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

tak odebralam to o czym pisal Some guy i w mojej wypowiedzi chodzilo nie o ten szczyt ale o osobe

A chlop jest zawsze rozplodowy,szczyt mozliwosci przypada na pewien okres
Zreszta czy to takie wazne,wazne ,ze juz mi rece opadaja i nie mam siły przekonywac
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 09:43   #507
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

[quote=wazonik;7662660]

Nie rozumiecie tego co piszę Some guy albo nie chcecie i tyle szkoda, że jutro wczesna pobudka bo z chęcią odniósłbym się do bardziej szczegółowo do tego co piszą Panie, oraz do słów Some guy- które są mi bliskie choć z pewnym zastrzeżeniem.

Nie ma to jak konstruktywna odpowiedź najłatwiej napisać "no bo wy nic nie rozumiecie". nie wiem czemu, ale spodziewałam się tego zresztą tamte pytania skierowane były do some guy.

Wazoniku, wiemy już czego szukałeś na forum, ja jednak będe uparta i zapytam po raz piętnasty: czego chcesz od swojego związku? żeby Kasia Cię, nie wiem, przeprosiła za przeszłość? żeby sama zrezygnowała z Was, unosząc się honorem? czy chcesz coś zmienić w swoim podejściu. dopóki sie nie zdecydujesz to żadne nasze opinie Ci nie pomogą.
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 11:18   #508
MartaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar MartaMagda
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
Dot.: Brak dziewictwa.

Głupie baby nic nie rozumieją, co ciekawsze maja własne zdanie i nie chcą przyjąć za prawdę jedyną i objawioną słów Wazonika, który to pisze na tym forum wyłącznie po to, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że ma rację.

Tymczasem spotyka się z własnym zdaniem kobiet, które mu dobrze życzą i radzą, ale nie! najważniejsza jest ta durna, wyidealizowana wizja kobiety-dziewicy, która zamknięta w wieży czystości czeka na wybranka, nikt tylko tej biednej kobiecie nie powie, który ma być tym jedynym, a szukać jej szczęścia nie wolno, bo BŁONA jest ważna, a nie uczucia, którymi darzą się ukochani.

Wazoniku, jesteś zaślepiony jakąś chorą wizją cudownej, nieskalanej miłości. Radziłam Ci iść do psychologa, jednak po tym, co tu przeczytałam, poleciłabym Ci raczej psychiatrę. Taką postawą krzywdzisz zarówno kobietę, którą ponoć kochasz, jak i przede wszystkim siebie.
__________________
Nina 💕 29.01.2017
MartaMagda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 11:21   #509
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość

Nie na pewno Jej nie zdradzę.




Brak komentarza bo albo to złośliwość albo brak zrozumienia czytanego tekstu.
Wstrząsające jest to co piszesz, na kilka takich postów już odpowiedziałem więc teraz nie będę silił.

Masz racje ślub to jest gwarant !!! Nie rozśmieszajcie mnie. Czego to jest gwarant -chyba podziału majątku ewentualnego.
A w ktorym momencie pisalam cos o slubie??
Zreszta pojawia sie tu intrygujacy problem - kiedy w takim razie ludzie powinni ze soba wspolzyc?
Przed slubem, nie, bo to frywolne dysponowanie swoim cialem, niedojrzalosc itd. Slub nie daje gwarancji (z czym akurat sie zgadzam, ale to inna bajka), wiec w zasadzie tez sie nie powinno, bo co jezeli "nie wypali" i trzeba bedzie sie rozstac? I takim nieczystym isc do nowego zwiazku?
Odpowiesz?

Wstrzasajace to jest to co robisz - zwiazek dwojga ludzi opiera sie na akceptacji i szacunku. Ty dziewczyne raz, ze oszukujesz, bo pozwalasz jej podtrzymywac zwiazek, ktory jest dla ciebie nieakceptowalny, dwa swoimi pretensjami krzywdzisz ja, wpedzisz ja w koncu w depresja, bo nie jest wstanie sprostac twoim wymaganiom, a chcialaby (tak, wiem, ze rozmawiacie rzeczowo, nie robisz jej wyrzutow, bla, bla, bla, ale chyba nie sadzisz ze jest glupia i nie widzi, ze cos jest nie tak? zreszta sam pisales, ze dopytuje czemu taki smutny chodzisz...)

I jak jestes w stanie spojrzec sobie w twarz, zyjac z zalozeniem, ze mozesz zdradzic dziewczyne ktora cie kocha???
Jak to sie ma do twoich wywodow o mistycyzmie seksu i czystosci?
Co ze zwykla przyzwoitoscia?
Co ze zobowiazaniem, jakie dajesz decydujac sie na zwiazek?
No, tak, zapomnialam, ze jako nie-dziewicy nie nalezy jej sie szacunek.
I skoro ona "sie puscila" to ty tez mozesz.
Wiesz, duzo ludzi kradnie - ja nie.
ushia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-25, 12:01   #510
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Brak dziewictwa.

Swoja droga - ciekawe, czy jesli do lozka nie chadzam na 2 ani nawet na 20 randce, automatycznie jestem zdolna do wiekszego zaangazowania.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.