Nałogowe kosmetykoholiczki - część 3

[cmoksia]

ja w przeciwieństwie do Hosenki, przez awarię wizażu nie zrobiłam absolutnie nic

miałam opracować następny rozdział z książki i uzupełnić notatki z 2 przedmiotów, a tymczasem miałam długi masaż, spędziłam pół dnia na Allegro, znalazłam sobie książkę do referatu (na socjologię kultury), kupiłam 2 fajne butelki wyglądające jak beczułki (bo planuje zrobic jakis fajny babski alkohol ), znalazłam prezent dla Mamy (książkę o fondue, bo sobie kupiła jakiś czas temu i leży, bo nie bardzo wie jak używać ), przegrzebałam kolekcję filmów Taty i wyszperałam kilka na jutro żeby coś wybrać i obejrzeć z TŻtem oczywiście w międzyczasie co chwilę sprawdzałam czy wizaż już łaskawie zadziałał
a rozdziału nie opracowałam, bo kumpela wrzuciła 3/4 swojego na grono i już mi się nie chciało

PS. skończyłam wczoraj swoją prezentację o jazydyźmie na religioznawstwo ktoś chce obejrzeć?

[Hosenka*]

Napisane przez cmoksia

ja w przeciwieństwie do Hosenki, przez awarię wizażu nie zrobiłam absolutnie nic

miałam opracować następny rozdział z książki i uzupełnić notatki z 2 przedmiotów, a tymczasem miałam długi masaż, spędziłam pół dnia na Allegro, znalazłam sobie książkę do referatu (na socjologię kultury), kupiłam 2 fajne butelki wyglądające jak beczułki (bo planuje zrobic jakis fajny babski alkohol ), znalazłam prezent dla Mamy (książkę o fondue, bo sobie kupiła jakiś czas temu i leży, bo nie bardzo wie jak używać ), przegrzebałam kolekcję filmów Taty i wyszperałam kilka na jutro żeby coś wybrać i obejrzeć z TŻtem oczywiście w międzyczasie co chwilę sprawdzałam czy wizaż już łaskawie zadziałał
a rozdziału nie opracowałam, bo kumpela wrzuciła 3/4 swojego na grono i już mi się nie chciało

PS. skończyłam wczoraj swoją prezentację o jazydyźmie na religioznawstwo ktoś chce obejrzeć?

Ja chce Chętnie się dowiem co to

Widze że też miałaś pracowity dzień - wbrew pozorom dużo zrobiłaś

[cmoksia]

Napisane przez Hosenka*

Ja chce Chętnie się dowiem co to

Widze że też miałaś pracowity dzień - wbrew pozorom dużo zrobiłaś

niby zrobilam, ale kurcze dalej nic nie umiem na najważniejsze kolokwium z laboratoriów jak go nie zalicze, automatycznie nie zaliczam też wykładów

podaj maila
tylko ostrzegam, to nie jest jakaś super hiper wypasiona prezentacja, bo ja nie umiem jakiejś fajnej zrobić a facet i tak patrzy tylko na to czy są fajne obrazki

[Hosenka*]

powyrzucaj jakies PW bo masz zaladowana skrzynke

[zizou]

jo tysz cem.

[cmoksia]

Napisane przez Hosenka*

powyrzucaj jakies PW bo masz zaladowana skrzynke

ups juz

EDIT: wysyła się spakowane zipem, ale waży 9,19mb

[0306]

Napisane przez zizou

mam bardzo kiepski humor. od rana jade na srodkach uspakajajacych. zle wiesci plyna ze szpitala

Hosenko, tam zaraz łobuz
Trzymam kciuki za rozmowę

Magja, "cieszę się, że wracasz do żywych", wszystko będzie dobrze, za Ciebie trzymam kciuki bardzo, bardzo . Tearda sztuka z Ciebie .

Dziewczyny wróciłam z TZ z pubu, wypiłam 3x cuba libre i odpadam , a jeszcze grzeje się pizza, którą TZ zrobił na obiad (robi najlepszą na świecie ).
Spadam. do jutra kochane

PS na tru wzięłam ostatecznie perfumy SF i żałuję, że nie kliknęłam jeszcze kilku rzeczy, ale w końcu jutro też jest dzień .

[Hosenka*]

Napisane przez cmoksia

ups juz

EDIT: wysyła się spakowane zipem, ale waży 9,19mb

ok, jutro kuknę

Napisane przez 0306

Hosenko, tam zaraz łobuz
Trzymam kciuki za rozmowę

Przyda się

Napisane przez 0306

PS na tru wzięłam ostatecznie perfumy SF i żałuję, że nie kliknęłam jeszcze kilku rzeczy, ale w końcu jutro też jest dzień .

brak mi słów

Ja też spadam do spania - jutro pobudka przed 7

[cmoksia]

Hosenka, ziz wysłałam

[zizou]

Napisane przez 0306

jeszcze grzeje się pizza, którą TZ zrobił na obiad (robi najlepszą na świecie ).

Agnieszko a przepis moglabys wrzucic? chodzi mi generalnie o ciasto

[droga A]

Napisane przez Hosenka*

EDYCJA2: dorwałam dziś w końcu linery w żelu Inglota. Chce czarny (mam jeden czarny i pewnie jest już out of date) i śliwkowy

Ja już 4 kupiłam Bardzo mi się spodobały, jakościowo porównywalne ze słoiczkowymi linerami Clinique, tylko wybór kolorów jakby większy
Na pierwszy rzut kupiłam fiolecik śliwkowy i brązik (powieliłam tu niestety słoiczek z Clinique jeśli chodzi o odcień). Za drugim razem postanowiłam zaszaleć i kupić jakieś bardziej odjazdowe kolory. W rezultacie wzięłam różowy i biały. Najbardziej marzyła mi się zieleń taka w odcieniu khaki, ale zielenie w Inglocie były brzydkie.
Różowym pomalowałam się wczoraj, dołożyłam taką rózową kreskę do piątek Diora Petal Shine i efekt naprawdę był fajny.

[cmoksia]

mnie kuszą zielenie, fiolety i granat z Inglota bo czarny już mam ale to dopiero jak się pozbędę kredek na ich rzecz

[droga A]

Granat też mi się podobał, ale kredka Duochrome ma bardzo podobny odcień więc na razie zrezygnowałam. Zielenie i niebieskie w dostępnych odcieniach nie leżą na mnie. Wyglądam w takich kolorach na niedospaną i zapłakaną. Szkoda że nie ma khaki Fiolety za to kocham, a one kochaja mnie

[cmoksia]

ja nie lubię kredek, wolę kreski robić albo cieniem albo eyelinerem, byle nie płynnym

[isa666]

Dobry
Ale jestem dziś niewyspana, jeszcze mi mama wparowała o 7 do pokoju i pytała co ma kupić w sklepie do moich rogalików, które dziś mam zamiar piec i jakoś w półśnie wymamrotałam co trzeba a potem ja spojrzałam na zegar to się okazało, że już 7.30 Spałam długo a czuję się jakbym ledwo 2-3 h spała

Hosenko ja też trzymam za rozmowę.

ziz ściskam wirtualnie i mam nadzieję, że się trzymasz jakoś


Skoro o kreskach mowa...muszem kupić kolejną metaliczną kredkę Sephory, bo strasznie lubię tą co kupiłam ostatnio i chyba szybko ją zużyję ; jeszcze na KWC dobre opinie ma wodoodporna i też ją muszę obadać

[Organzza]

Napisane przez agnieska

JT są zbyt gęste na to żeby się przelały :/

ech

Napisane przez Hosenka*

Może nie potrzebnie się martwisz?? - oby tak było



dzięki

już powoli trace nadzieje ...


śliwkowy są 3 odcienie fioletowe, w tym własnie śliwka

już przyzwyczaiłam się, że to podróbka w głowie zakodowane

nadzieję się traci ostatnią czyli teraz nie możesz

mmm... śliwka

[madziarra]

Onganzo, bardzo mi przykro Ja też kiedys zamówiłam na allegro JT po okazyjnych cenach, które okazały się paskudną podróbą, co było widoczne dopiero na żywo. Jednak odeslalam błyszczyki i dostałam zwrot kasy , także próbuj i ty

WItam Was dziewczyny Wczoraj chyba trochę przesadziłam z winkiem, bo noc miałam ciężką ALe grill się udał Jednak nie czuje się jeszcze na siłach, żeby wstać, a tyle roboty na mnie czeka.
Hosenko, powodzenia na examinach!

[Organzza]

Napisane przez madziarra

Onganzo, bardzo mi przykro Ja też kiedys zamówiłam na allegro JT po okazyjnych cenach, które okazały się paskudną podróbą, co było widoczne dopiero na żywo. Jednak odeslalam błyszczyki i dostałam zwrot kasy , także próbuj i ty

WItam Was dziewczyny Wczoraj chyba trochę przesadziłam z winkiem, bo noc miałam ciężką ALe grill się udał Jednak nie czuje się jeszcze na siłach, żeby wstać, a tyle roboty na mnie czeka.
Hosenko, powodzenia na examinach!

spróbuję

naszła mnie jeszcze ochota na różany błyszczyk z tej letniej serii JT
który będzie następny


miło, że się dobrze bawiłaś
ych. też mi się nic nie chce. zamiast się uczyć siedzę na Wizażu


Edit: kliknięty bananowy JT na all (ten, który wskazała rzyrafka ) przy okazji będę miała torbę plażową (sprzedawca do niego dodaje )

[cmoksia]

obudzilam sie dzisiaj po 11.. pierwsze co poczułam - żyletki w gardle masakrycznie boli.. do tego mam zatkany nos nie jest fajnie
idę sobie zrobić gorącą herbatę i wygrzebać witaminę C i jakiś Sudafed i oczywiście strepsilsy

[isa666]

Ha! Chyba znalazłam winowajcę mojego pogorszenia stanu skóry twarzy Dziś rano wstałam z tak ściągniętą i suchą twarzą, że jestem na 99,9% pewna, że wysuszyło mnie jednak mydło siarkowe Barwy, bo moja cera nagle zaczęła się jak głupia przetłuszczać i powyskakiwały te gule a dziś wyraźnie czuję, że jest po prostu odwodniona
Przy pierwszych użyciach tego mydła wydawało mi się, że fajnie działa, bo matowiło twarz, ale widocznie jednak używałam go za często(przez kilka dni po 1-2 razy dziennie myłam nim twarz ) no i się doigrałam.
Nałożyłam teraz filtr Avene 50 i od razu czuję, że buźka jest nawilżona i miękka

[Organzza]

Napisane przez cmoksia

obudzilam sie dzisiaj po 11.. pierwsze co poczułam - żyletki w gardle masakrycznie boli.. do tego mam zatkany nos nie jest fajnie
idę sobie zrobić gorącą herbatę i wygrzebać witaminę C i jakiś Sudafed i oczywiście strepsilsy

nie powinno się pić gorącego na ból gardła.. przynosi chwilową ulgę, a potem pogarsza stan....

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

TŻ to debil, wyciął mi dziś taki numer, że szkoda gadać spróbuje zostawić to jednak i skupić się na nauce jakoś. Nie mam ochoty go widzieć aż do pażdziernika, przyda mi się odpoczynek od niego...

Spokojnie Rzyrafko, nie krzycz. Coś się niedobrego dzieje z tymi facetami w tym roku.

Napisane przez zizou

mam bardzo kiepski humor. od rana jade na srodkach uspakajajacych. zle wiesci plyna ze szpitala

Biedna, trzymaj się.

Napisane przez Hosenka*

I tez kliknęłam Lilac Truffle

One fajniutkie są, chyba bardziej mnie cieszą niż mój unikatowy składak.
Ale wczoraj się nim pomalowałam na imprezę i strasznie dobrze się czułam, zapomniałam już, jak bardzo lubię fiolety.

[cmoksia]

Napisane przez Organzza

nie powinno się pić gorącego na ból gardła.. przynosi chwilową ulgę, a potem pogarsza stan....

spokojnie, dopiero teraz ją piję już mocno ostygła, jest letnia

[0306]

Napisane przez zizou

Agnieszko a przepis moglabys wrzucic? chodzi mi generalnie o ciasto

Jasne, jak TZ się obudzi poproszę o przepis i wrzucę

Napisane przez Hosenka*

ok, jutro kuknę
brak mi słów

Im więcej kupuję, tym wiecej mi potrzeba

Dziewczyny wróciłam od fryzjera, mój wymarzony bob jeszcze kilkanaście tygodni musi poczekać (ciągle odrasatją mi włosy po tej fatalnej wizycie lutowej).
Wiecie co, dziś zaszalałam i mam... ciemne włosy . Całe życie błam blondiną, jakoś nie mogę się przyzwyczaić. TZ swtiedził, że fajnie, oczywiście dodając by mnie zdenerwować, że weszcie wyglądam na swoje lata . Jak to usłyszałam to mało się nie popłakałam i chciałam pędzić spowrotem po blond. Głupia jestem

[Organzza]

Napisane przez cmoksia

spokojnie, dopiero teraz ją piję już mocno ostygła, jest letnia

to dobrze unikam gorącego jak ognia przy bolącym gardle

Napisane przez 0306

Dziewczyny wróciłam od fryzjera, mój wymarzony bob jeszcze kilkanaście tygodni musi poczekać (ciągle odrasatją mi włosy po tej fatalnej wizycie lutowej).
Wiecie co, dziś zaszalałam i mam... ciemne włosy . Całe życie błam blondiną, jakoś nie mogę się przyzwyczaić. TZ swtiedził, że fajnie, oczywiście dodając by mnie zdenerwować, że weszcie wyglądam na swoje lata . Jak to usłyszałam to mało się nie popłakałam i chciałam pędzić spowrotem po blond. Głupia jestem

ciemne tzn? czarne, brązowe?
może jakieś fotki?

[isa666]

Napisane przez 0306

Jasne, jak TZ się obudzi poproszę o przepis i wrzucę


Im więcej kupuję, tym wiecej mi potrzeba

Dziewczyny wróciłam od fryzjera, mój wymarzony bob jeszcze kilkanaście tygodni musi poczekać (ciągle odrasatją mi włosy po tej fatalnej wizycie lutowej).
Wiecie co, dziś zaszalałam i mam... ciemne włosy . Całe życie błam blondiną, jakoś nie mogę się przyzwyczaić. TZ swtiedził, że fajnie, oczywiście dodając by mnie zdenerwować, że weszcie wyglądam na swoje lata . Jak to usłyszałam to mało się nie popłakałam i chciałam pędzić spowrotem po blond. Głupia jestem

Aga no nawet tak nie mów Ja też jak byłam czarnowłosa to mi mówili wszyscy, że staro wyglądam. Zawsze radykalna zmiana wywołuje pewnie zdumienie i szok bliskich, ale najważniejsze, że się Tobie podoba
A poza tym faceci się nie znają

[0306]

Napisane przez Organzza

to dobrze unikam gorącego jak ognia przy bolącym gardle


ciemne tzn? czarne, brązowe?
może jakieś fotki?

Nie wiem , miał być chłodny ciemny blond, ale wyszły jakieś takie w kolorze orzecha laskowego o chłodnm popielatym odcieniu. Generalnie ciemne i moje oczy wydają się teraz czarne, a cera jakaś taka czerwonawa się zrobiła (ale to może efekt podrażnienia przez opary farby).
Fotki chętnie, jak się TZ zmyje, bo jak zobaczy co wyprawiam uzna, że mi całkiem na mózg padło .

Ziz, podaję przepis na ciasto do pizzy
- 2 szklanki przeianej przez sito mąki pszennej wrocławskiej,
- łyżka oliwy
- 1/6 kostki świeżych drożdży
- połowę szklanki wrzątku, w którym rozpuszczamy dużo Vegety mieszamy z połową szklanki chłodnej wody, w której uprzednio rozpuszczasz drożdże, do wody dodajesz jeszcze pieprz.
- posiekane świeże oregano i bazylę dodajesz do ciasta w trakcie wyrabiania
Wszystko razem mieszasz i wygniatasz na jednolitą masę. Gotowe ciasto rozciągasz (ważne by ciasto rozciągać, NIE WAŁKOWAĆ) i siup do lekko podgrzanego pieca (TZ wkłada do prodiża i włącza na chwilkę spód). Chodzi o to by ciasto urosło w cieple i lekko się podpiekło. Potem dodajesz składniki wedle uznania, TZ czasem zawija jeszcze ser w brzegi ciasta. Ważne przy składnikach, by "mokrych", np. pomidoów czy oliwek nie kłaść na spód ciasta, tylko układać jako wierzchnią warstwę, w przeciwnym razie ciasto siądzie i będzie niesmaczne.
Smacznego

EDIT: Isa, dziękuję za słowa otuchy . Ta zmiana to chyba największy szok dla mnie , ale faceci się faktycznie nie znają .

[Organzza]

Napisane przez 0306

Nie wiem , miał być chłodny ciemny blond, ale wyszły jakieś takie w kolorze orzecha laskowego o chłodnm popielatym odcieniu. Generalnie ciemne i moje oczy wydają się teraz czarne, a cera jakaś taka czerwonawa się zrobiła (ale to może efekt podrażnienia przez opary farby).
Fotki chętnie, jak się TZ zmyje, bo jak zobaczy co wyprawiam uzna, że mi całkiem na mózg padło .

orzech laskowy jest ładny Isa ma rację, że to kwestia przyzwyczajenia, napewno wyglądasz fajnie
w takim razie czekam na zdjęcie

[zizou]

dziewczyny dzieki za cieple slowa, to pomaga, nawet bardzo

Napisane przez 0306

Ziz, podaję przepis na ciasto do pizzy
- 2 szklanki przeianej przez sito mąki pszennej wrocławskiej,
- łyżka oliwy
- 1/6 kostki świeżych drożdży
- połowę szklanki wrzątku, w którym rozpuszczamy dużo Vegety mieszamy z połową szklanki chłodnej wody, w której uprzednio rozpuszczasz drożdże, do wody dodajesz jeszcze pieprz.
- posiekane świeże oregano i bazylę dodajesz do ciasta w trakcie wyrabiania
Wszystko razem mieszasz i wygniatasz na jednolitą masę. Gotowe ciasto rozciągasz (ważne by ciasto rozciągać, NIE WAŁKOWAĆ) i siup do lekko podgrzanego pieca (TZ wkłada do prodiża i włącza na chwilkę spód). Chodzi o to by ciasto urosło w cieple i lekko się podpiekło. Potem dodajesz składniki wedle uznania, TZ czasem zawija jeszcze ser w brzegi ciasta. Ważne przy składnikach, by "mokrych", np. pomidoów czy oliwek nie kłaść na spód ciasta, tylko układać jako wierzchnią warstwę, w przeciwnym razie ciasto siądzie i będzie niesmaczne.
Smacznego

dzieki wykorzystam na pewno

[isa666]

Napisane przez Organzza

orzech laskowy jest ładny Isa ma rację, że to kwestia przyzwyczajenia, napewno wyglądasz fajnie
w takim razie czekam na zdjęcie

Ja też czekam na fotki
BTW. Chłopy to już tak mają, że albo nie zauważą różnicy albo jest im obojętne czy mamy włosy czarne czy różowe albo im się nie podoba żadna nowa fryzura


Nudzi mi się, mogłabym sie pouczyć, ale nieeee....dziś sobota, nie chce mi się
Idę sie powyżywać cyfrówką na kwiatkach tzn. fotki jakie porobić