2017-08-25, 13:37 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Mój TŻ u mnie od razu zapunktował właśnie tym, że chociaż sam nie miał prawie żadnego doświadczenia, to mu nie przeszkadzało, że ja jakieś mam i że byłam zabawowa. Jeżeli ma się obawę, że "jak powiem, to facet mnie nie zechce", to sorry, ale to nie ten facet w takim razie.
|
2017-08-25, 13:39 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2017-08-25, 14:28 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Czemu od razu oaoby, ktore nie tolerują kochankow, zdradzania, chodzenia do burdeli czy relacji ff juz od razu sa oceniani jako katolicy?ja jestem ateistką, można by rzecz, że wrecz antyteistką, a nie toleruje takich rzeczy. I nie przeszkadza mi, że facet był w związku, w którym uprawial seks, a ja nie jestem jego pierwszą. I nie wychowałam się w religijnej rodzinie. Po prostu nie umialabym się przełamać do seksu z osobą, ktora praktykuje takie rzeczy i tyle. A kochankami i zdradami się brzydze.
|
2017-08-25, 14:37 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7660609 1]Czemu od razu oaoby, ktore nie tolerują kochankow, zdradzania, chodzenia do burdeli czy relacji ff juz od razu sa oceniani jako katolicy?ja jestem ateistką, można by rzecz, że wrecz antyteistką, a nie toleruje takich rzeczy. I nie przeszkadza mi, że facet był w związku, w którym uprawial seks, a ja nie jestem jego pierwszą. I nie wychowałam się w religijnej rodzinie. Po prostu nie umialabym się przełamać do seksu z osobą, ktora praktykuje takie rzeczy i tyle. A kochankami i zdradami się brzydze.[/QUOTE]
Ja jestem katoliczką. Mam wrażenie, że chyba na wizażu w takim razie jestem gorsza? Tyle, że moje poglądy nie pochodzą od wiary. Kiedyś nie byłam za bardzo wierząca, byłam na zasadzie "nie wiem czy wierzyć, czy nie", ale i tak mówiłam, że seks tylko z miłości. Tak samo jak BlondHair nie mogłabym się przełamać do bycia w związku z osobą, która może mieć przyjaciółkę do seksu np. ---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Cytat:
Nie dość, że atak na mój światopogląd (oh tak, mam prawo mieć poglądy jakie chce) to jeszcze atak na wiarę. Tak, jestem katoliczką. Jestem durną zaciemnioną katoliczką, która chodzi co niedzielę do sekty nazwanej Kościołem i osobą, która nie ma swojego zdania. A tak na serio moje poglądy co do seksu, wcale nie odnoszą się do wiary. Miałam takie wcześniej zanim byłam wierząca.
__________________
Deliver me into my fate If I'm alone I cannot hate Edytowane przez owieczka258 Czas edycji: 2017-08-25 o 14:38 |
|
2017-08-25, 14:40 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7660609 1]Czemu od razu oaoby, ktore nie tolerują kochankow, zdradzania, chodzenia do burdeli czy relacji ff juz od razu sa oceniani jako katolicy?ja jestem ateistką, można by rzecz, że wrecz antyteistką, a nie toleruje takich rzeczy. I nie przeszkadza mi, że facet był w związku, w którym uprawial seks, a ja nie jestem jego pierwszą. I nie wychowałam się w religijnej rodzinie. Po prostu nie umialabym się przełamać do seksu z osobą, ktora praktykuje takie rzeczy i tyle. A kochankami i zdradami się brzydze.[/QUOTE]
Faktycznie, mój błąd, taki stereotyp mi się włącza, że osoba, która uważa kobiety mające luźny stosunek do seksu za nieszanujące się to gorliwa katoliczka. Staram się pilnować.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2017-08-25, 14:44 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
Nie wysmiewam twojej religii i nigdzie nie pisalam zle o katolicyzmie wiec przeyan sie pieklic. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2017-08-25, 14:47 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
owieczka258, mam takie pytanie. Absolutnie nie mam na celu nikogo obrazić. Ja nie jestem wierząca, powoli edukuję się w temacie antyteizmu. Ale wiele osób, którzy faktycznie uważają się za katolików, uprawiają seks przed ślubem. Nic mi do tego, po prostu ciekawi mnie jak to sobie tłumaczą. Że wybierają sobie, że tego nie będę przestrzegać czy jak? Nie mam żadnych pretensji, jestem po prostu ciekawa.
Nikt nie uważa, że katolicy są gorsi. Dość ostro wypowiadasz się o osobach mających luźne podejście do seksu i jesteś jedną z tych osób, które uważają, że jak się często uprawia seks, z kimś, gdzie nie mówimy o wielkiej miłości, to taka kobieta się nie szanuje i pewnie najchętniej z każdym spotkanym facetem by się przespała. Trochę to krzywdzące.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2017-08-25, 14:50 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 84
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Ja wspomniałam o swoich wcześniejszych niezwiązkowych przygodach na samym początku gdy jeszcze nie spodziewałam się, że wkrótce zostaniemy parą.
Przed obecnym narzeczonym nie byłam nigdy w związku, ale miałam - jak to się teraz mówi - fuckfrienda. Poza stricte seksem z nim, miałam też mniej lub bardziej erotyczne doświadczenia z innymi i o tym też powiedziałam (sama z siebie, TŻ mnie specjalnie nie wypytywał). Nie stawiało mnie to w dobrym świetle, ale uznałam, że taka była moja przeszłość i doświadczenia i facet ma prawo wiedzieć. Ja też chciałabym wiedzieć o przeszłości partnera (związki, seks). Trochę to jednak mówi o człowieku. Nie trzeba od razu kogoś skreślać gdy jego przeszłość nie jest idealna - potrafimy przecież uczyć się na błędach, zmieniają nam się potrzeby/priorytety, dojrzewamy. Ale dzięki szczerej rozmowie możemy wychwycić jak ktoś traktuje swoje doświadczenia. Miałam to szczeście, że mimo barwnej przeszłości (nawet barwniejszej i bardziej 'grzesznej' od TŻ) nigdy nie powiedział mi, ani nawet nie zasugerował, że to jakaś moja wada. Nigdy mi tego nie wypominał, nie użył przeciwko mnie - ani w żartach, ani w kłótni. A jesteśmy razem już prawie 8 lat . Piszę 'szczęście' bo tuż przed poznaniem TŻ inny chłopak powiedział mi, że jestem super i w ogóle, ale "nie mógłby być z kimś takim jak ja, kimś, kto się nie szanował". Wtedy bardzo mnie to podłamało bo miałam 19 lat i prawie uwierzyłam, że racja, nikt normalny nie będzie chciał mnie nigdy pokochać, być ze mną. Tamten chłopak miał prawo tak uważać. Ale ja już wiem, że rozsądny, dojrzały facet nie przekreśli Cię ot tak, za przeszłe doświadczenia (które btw nie są takie straszne. Najważniejsze, że Ty nikogo nie zdradziłaś). Także ja bym stawiała na szczerość. Możesz też dodać czego nauczyły Cię te doświadczenia. I nie dołuj się aż tak swoją przeszłością bo nie ma czym . Przecież większość ludzi ma jakąś przeszłość przed związkiem, a im jesteśmy starsi tym więcej się tego zbiera . |
2017-08-25, 15:23 | #39 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
NIE. Nie mówić. Czasami im mniej wie, tym lepiej śpi
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2017-08-25, 16:11 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Jeśli odczuwasz dużą potrzebę podzielenia się tymi doświadczeniami z przeszłości z przyszłym facetem, to się podziel. Ja nie do końca rozumiem co złego jest w tym, że ktoś dorosły ma przeszłość seksualną, z różnymi doświadczeniami. Ważna jest przyszłość.
Jednak gdybym uważała, że facet nie zechce być ze mną z powodu jakiegoś tam przelotnego romansu z żonatym facetem czy przyjacielem, kiedy nikogo tym nie zraniłam, to wolałabym mu to powiedzieć i wysłać w siną dal. |
2017-08-25, 16:21 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Nawet jak nie pyta? Chcesz się wyspowiadać jak w konfesjonale? Mnie by się nie chciało tracić na to czasu ani zawracać dupy partnerowi. Jak coś będzie chciał się dowiedzieć to zapyta przy herbatce i powiem. Uważam, że za bardzo się spinasz z tego powodu.
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
2017-08-25, 18:02 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Ja bym chciała wiedzieć o takich rzeczach i gryzloby mnie sumienie, że nie powiedziałam takiej rzeczy partnerowi.
Zwyczajnie czułabym się niekomfortowo, że mój partner spotyka się ze swoją przyjaciółką, z którą łączyły go kontakty seksualne "na rozładowanie". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-08-25, 18:27 | #43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
juz nie mowiac o tym, ze autorka sie nie 'ruchala ze wszystkimi na imprezach' Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-08-25, 19:04 | #44 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2017-08-25, 19:06 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
A ja bym sie czula niekomfortowo gdyby moj partner chcial.mi opowiadać takie rzeczy a jeszcze gorzej gdyby wymagał ode mnie takich wynurzen
Nie chce wiedzieć co gdzie z kim i ile razy robil to jego prywatną sprawa nie chciałabym w przyszłości byc następną w jego wyliczankach przed nową dziewczyna Stracilabym zainteresowanie po takich wyznaniach |
2017-08-25, 20:01 | #46 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
Cytat:
I rozumiem, że nie trzeba tego praktykować. Ale nie rozumiem po co obrażać innych za to, że mają inne podejście do seksu niż Ty. A co do tematu - ja mówię ogólnikowo. Przyznaję się, że miałam kiedyś romans z żonatym i że miałam układy ff. Nigdy nie mówię kto to był, kiedy to było, ilu partnerów miałam i co dokładnie robiliśmy. Ale rzeczy, które pokazują moje podejście do seksu i które sprawdzają podejście potencjalnego partnera do niego zawsze mówię. To dla mnie część sprawdzania tego czy do siebie pasujemy. I tak samo mówię o swoich upodobaniach łóżkowych. Żeby oszczędzić sobie przyszłych zgrzytów. |
||
2017-08-25, 20:06 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Jak nie pyta i nie interesuje go to, to rzecz jasna nie ma sensu się wyrywać z informacjami. Ale jak już pyta to też nie ma co zgrywac "białej leliji" ot normalna informacja, że istnieją byli teżeci.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2017-08-25, 21:09 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 61
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7660075 1]Ja bym chciała wiedziec czy mój ewentualnie przyszły tż miał ff lub był kochankiem zajętej kobiety i móc zdecydować czy chce być z takim człowiekiem i budowac wspólną przyszlość. Oczywiście bez szczegolow. [/QUOTE]
Zgadzam się, byłoby uczciwie wybadać w rozmowie co dana osoba sądzi o takich sytuacjach, układach i ewentualnie wtedy powiedzieć, jeśli uważa ona to za coś niemoralnego. Inaczej a nuż dowie się kiedyś od kogoś i wyjdzie podwójnie źle. Myślę, że powinna wiedzieć, coby móc przemyśleć czy jest w stanie to zaakceptować. Edytowane przez Phedre Czas edycji: 2017-08-25 o 21:10 |
2017-08-25, 21:26 | #49 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
Nie wiem. Po prostu mam tak zakodowane w głowie, że ktoś siebie nie szanuję. Nie widzę nic złego w seksie np. z chłopakiem. No, ale już z przypadkowymi osobami albo żeby mieć kilka partnerów to ja tego nie rozumiem. Nie umiem oddzielić seksu od miłości. Jak kogoś nie kocham to ta osoba mnie nie podnieca. Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam. Wiem, że każdy ma swój światopogląd. ---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ---------- Cytat:
__________________
Deliver me into my fate If I'm alone I cannot hate |
||
2017-08-25, 23:38 | #50 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Ja bym nie chciała wiedzieć, ale u mnie ma to inne źródło - jestem hipokrytką. Mam swoje za uszami, mój facet wie, bo pytał. Nie przeszkadza mu to. Za to wiem, ze mi zrobiłoby się przykro, jakbym dowiedziała się pewnych rzeczy, które on mógł w przeszłości robić (w sensie każdy mógł). Dlatego nie pytam - nie fair byłoby z mojej strony robić jakieś jazdy Wiec zapobiegawczo wolę za dużo nie wiedzieć.
|
2017-08-25, 23:51 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2017-08-26, 06:12 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Mozna miec 1 partnera w zyciu i zarazic sie od niego hiv wiec jesli chcesz byc pewna ze nie ma chorob wenerycznych wystarczy że obydwoje zrobicie badania przed seksem to bardziej wiarygodne źródło niz to co on ci o sobie powiedzial
|
2017-08-26, 06:19 | #53 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
A podejście do seksu nie jest żadnym wyznacznikiem dojrzałości
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-08-26, 07:03 | #54 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ---------- Cytat:
|
||
2017-08-26, 07:36 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
skoro przeszlosc jest taka wazna bo ksztaltuje to kim jestesmy teraz, to jak nam teraz ktos pasuje, to chyba powinnismy byc wdzieczni ich przeszlosci, ze ich tak dobrze uksztaltowala
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-08-26, 08:18 | #56 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
|
|
2017-08-26, 09:52 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7662336 6]Osoba może nam nie pasować właśnie przez przeszłość. Na postrzeganie kogoś jako potencjalnego partnera sklada się wiele czynników, nie tylko charakter, który ukształtowała przeszłość. Chciałabyś być z osobą, która przykładowo sprzedawała narkotyki, należała do jakiegoś gangu czy w przeszłości siedziała w więzieniu za pobicie albo coś gorszego? Przecież to przeszłość, a wiele osób nie chciałaby związać się z kimś takim. Tak samo są rzeczy, które w przeszłości niosą konsekwencje na przyszłość takie jak dziecko.[/QUOTE]
jesli dany czlowiek mi odpowiada kiedy nie znam jego przeszlosci, to jak mialoby sie to magicznie zmienic po jej poznaniu? zakladajac rzeczy, ktore nie maja fizycznych konsekwencji obecnie (dziecko/choroba/dlugi/zawiasy/etc). porownujesz przestepstwa do seksu. wolalabym porownywac rzeczy na chociaz podobnym poziomie |
2017-08-26, 10:07 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 244
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Wg mnie ani o jednym, ani o drugim nie powinnaś mu mówić. Każdy różne fazy przechodzi, to że wtedy tak postępowałaś nie wnosi wiele. Byłaś singielką, to mogłaś sobie na to pozwolić. A on może to dziwnie, opatrznie zrozumieć. Dośpiewać sobie jeszcze wiele na podstawie Twojej opowieści i wyciągnąć błędne wnioski
|
2017-08-26, 10:38 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Cytat:
BlonHair ale dziecko to już duży kaliber (dla mnie). To jest coś czego nie ukryjesz i będzie się ciągnęło za Tobą do końca życia. Gdybym MUSIAŁA wybrać miedzy dziwkarzem, zdradzającym damskim bokserem a dobrym facetem ale z dzieckiem to marnie bym skończyła
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" Edytowane przez Frezja__ Czas edycji: 2017-08-26 o 10:40 |
|
2017-08-26, 12:09 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
|
Dot.: Dylematy - czy powinno się o czymś takim mówić?
Sama prawdopodobnie będę miała(mam?) podobny dylemat, tylko na zupełnie inny temat, bo ja jeszcze nigdy z nikim nic. Nigdy się tego nie wstydziłam, ale moja pewność siebie powoli się łamie. Teraz zazwyczaj mówię o tym jedynie, gdy ktoś pyta albo gdy czuję, że mogłoby coś z tego być. Niestety, zazwyczaj ludzie reagują tekstami: "Nie jesteś przypadkiem lesbijką?" albo coś o tym jaka jestem godna pochwały, co też mnie wkurza, bo to wcale nie jest tak, że ja nie chcę i czekam na "tego jedynego". Po prostu tak wyszło. Nie wiem więc, czy jestem najlepszą doradczynią, bo sama mam z tym problem, ale jeśli miałabyś mieć wyrzuty sumienia przez to, że on nie wie, to powiedz mu. Nie wdawaj się w szczegóły, nie mów kim oni byli, nie mów, że masz z nimi kontakt. Po prostu wspomnij, że zdarzyło ci się być w takiej relacji. Jeśli z kolei czułabyś się źle mówiąc mu o tym, czując, że wkracza w sferę dla ciebie niewygodną, to nie mów mu ani o jednym, ani o drugim.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:48.