❤ Mamusie Lutowe 2018 ❤

[zVenus]

Napisane przez M a g d a l e n a

Dzień dobry w sobotę! Kurczę, ale na interesujący blog trafiłam! Całkiem przypadkiem, bo czytając komentarzem na fejsie pod postem dziewczyny, która chce dziecku kupić chodzik. Pominę fakt dyskusji na temat czy chodzik szkodzi, czy nie. Strona to godmother.pl. Nie wiem czy już na nią trafiłyście, ale mnie zainteresowała i w wolnych chwilach będę podczytywać

http://www.godmother.pl/ - blog

https://www.facebook.com/godmotherpolska/ - profil na Facebook'u


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja jakoś nie mam przekonania do blogerów w sensie do rzetelności ich wypowiedzi i stanu ich wiedzy...na pewno zdarzają się osoby które to co piszą wcześniej redagują i sprawdzają niektóre informacje w jakichś materiałach naukowych jednak jest masa osób które piszą tylko by zarobić. Piszą pod publikę czasem to co czytający chcą przeczytać. Ladują wpisy 5razy dziennie i są specjalistami w 139 dziedzinach. Nie mam.zaufania do osób których wiedzy i zamiarów nie.mogę tak na prawdę zweryfikować ja jak czytam wpisy na blogach to tak w ramach rozrywki...raczej nie traktuję ich na poważnie. Oczywiście to moje prywatne zdanie

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[M a g d a l e n a]

Napisane przez zVenus

Ja jakoś nie mam przekonania do blogerów w sensie do rzetelności ich wypowiedzi i stanu ich wiedzy...na pewno zdarzają się osoby które to co piszą wcześniej redagują i sprawdzają niektóre informacje w jakichś materiałach naukowych jednak jest masa osób które piszą tylko by zarobić. Piszą pod publikę czasem to co czytający chcą przeczytać. Ladują wpisy 5razy dziennie i są specjalistami w 139 dziedzinach. Nie mam.zaufania do osób których wiedzy i zamiarów nie.mogę tak na prawdę zweryfikować ja jak czytam wpisy na blogach to tak w ramach rozrywki...raczej nie traktuję ich na poważnie. Oczywiście to moje prywatne zdanie

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Bloger blogerowi nie równy. Z tego co zdążyłam zauważyć, kobieta jest zawodowo przedsiębiorcą, a z zamiłowania neuropedagogiem (od dekady prowadzi firmę Godmother).
Wiadomo, że każdy ma swój rozsądek i instynkt, które pozwalają na weryfikację treści znalezionych w internecie. Cześć z nich będzie stanowiło rozrywkę i formę zaspokojenia ciekawości, a cześć faktycznie jakąś edukacyjną. Człowiek nie rodzi się alfą i omegą i nie znamy się na wszystkim (chociaż niektórym tak się wydaje ). Dobrodziejstwem, w pewnym sensie, jest dostęp do internetu i wiedzy. Uważam, że należy umiejętnie z tego korzystać i "nie łykać jak młody pelikan" przeczytanych informacji. Dla mnie również nie wszystko co znajdę w internecie stanowi wykładnię i wzór postępowania
Dlatego podesłałam link jako ciekawostkę, tak jak napisałam, przez przypadek dzisiaj trafiłam na tę stronę i wydała mi się interesująca.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zVenus]

Napisane przez M a g d a l e n a

Bloger blogerowi nie równy. Z tego co zdążyłam zauważyć, kobieta jest zawodowo przedsiębiorcą, a z zamiłowania neuropedagogiem (od dekady prowadzi firmę Godmother).
Wiadomo, że każdy ma swój rozsądek i instynkt, które pozwalają na weryfikację treści znalezionych w internecie. Cześć z nich będzie stanowiło rozrywkę i formę zaspokojenia ciekawości, a cześć faktycznie jakąś edukacyjną. Człowiek nie rodzi się alfą i omegą i nie znamy się na wszystkim (chociaż niektórym tak się wydaje ). Dobrodziejstwem, w pewnym sensie, jest dostęp do internetu i wiedzy. Uważam, że należy umiejętnie z tego korzystać i "nie łykać jak młody pelikan" przeczytanych informacji. Dla mnie również nie wszystko co znajdę w internecie stanowi wykładnię i wzór postępowania
Dlatego podesłałam link jako ciekawostkę, tak jak napisałam, przez przypadek dzisiaj trafiłam na tę stronę i wydała mi się interesująca.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zgadza się. Ja jestem bardzo sceptyczna jeśli o takie źródła wiedzy chodzi. Choć nie powiem bo korzystam z dobrodziejstw internetu sporo. Znam.osoby które żywią się i żyją tym co znajdą w sieci biorąc za wykładnię każdy najplytszy artykuł. To mnie przeraża

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[M a g d a l e n a]

Napisane przez zVenus

Zgadza się. Ja jestem bardzo sceptyczna jeśli o takie źródła wiedzy chodzi. Choć nie powiem bo korzystam z dobrodziejstw internetu sporo. Znam.osoby które żywią się i żyją tym co znajdą w sieci biorąc za wykładnię każdy najplytszy artykuł. To mnie przeraża

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

To oczywiście działa w dwie strony. Są osoby, które wszystko traktują na poważnie, a są też takie, które w ogóle nie szukają informacji... Dziwi mnie ta druga grupa, bo wiem po sobie, że jak czegoś nie wiem albo nie jestem czegoś pewna, to żeby nie wyjść na głupka i przede wszystkim nie dać się oszukać, szukam wszelkich (rzetelnych i konkretnych informacji, popartych najczęściej przepisami, wytycznymi, badaniami, itp.) informacji m.in. w internecie (takim sposobem udało mi się po miesięcznej "walce" z Sony uzyskać naprawę telefonu - pękł mi ekran samoistnie bez upadku i nie chcieli tego uznać w ramach gwarancji).
No ale każdy postępuje tak jak uważa i świata nie zbawimy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ZwariowanaWariatka]

Napisane przez Malpka

[/COLOR]Też mam wizyty co miesiąc , pod koniec jakoś częściej będą


Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

Tez pod koniec jakoś co tydzień czy dwa miałam z synkiem, chyba od 7 miesiąca częstsze się robią




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agatka553]

Jednak pierwsza ciąża pod tym względem jest fajniejsza. Nie musiałam się martwić o opiekę nad starszakiem na czas wizyty, nie szłam z sercem na ramieniu na wizytę, modląc się, aby wszystko było ok i żebym już teraz nie wylądowała w szpitalu, bo co ze starszakiem. I do porodu też pod tym względem idzie się na lajcie. Bynajmniej ja tak mam, że od samego początku tej ciąży obawiam się najbardziej rozstania z synkiem.

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka

[figa84]

Napisane przez agatka553

Jednak pierwsza ciąża pod tym względem jest fajniejsza. Nie musiałam się martwić o opiekę nad starszakiem na czas wizyty, nie szłam z sercem na ramieniu na wizytę, modląc się, aby wszystko było ok i żebym już teraz nie wylądowała w szpitalu, bo co ze starszakiem. I do porodu też pod tym względem idzie się na lajcie. Bynajmniej ja tak mam, że od samego początku tej ciąży obawiam się najbardziej rozstania z synkiem.

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka

Oj tak

Napisane przez zVenus

Zgadza się. Ja jestem bardzo sceptyczna jeśli o takie źródła wiedzy chodzi. Choć nie powiem bo korzystam z dobrodziejstw internetu sporo. Znam.osoby które żywią się i żyją tym co znajdą w sieci biorąc za wykładnię każdy najplytszy artykuł. To mnie przeraża

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Ja jestem mega sceptyczna jeśli chodzi o lekarzy i niestety piśmiennictwo. Coraz więcej książek jest na poziomie telewizji sniadaniowej... a wielu lekarzy niestety się nie dokształca. Dlatego internet jest dla mnie pomocny, niestety tu trzeba umieć szukać, bo jak piszecie blogerów od znających się na wszystkim nie brakuje.
Osobiście cenie blogi na których autorzy podają linki do źródeł oraz tych, którzy specjalizują się w swojej dziedzinie, a nie piszą na każdy temat. Niestety mało takich znam.

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka

[Agniesia666]

Napisane przez novakia

Ja wlasnie wczoraj kupiłam w rosmanie balsam z babydream i palmersa, tanioszka wyszla. A co do tego oleju sojowego... Chyba bez przesady, używamy roznych kosmetykow ktorych tez pewnie nie powinno sie w ciąży używać, jemy konserwanty niekonserwanty, takie czasy. Na pewno nie urodzi nam sie dziecko uposledzone od balsamu do ciala😛

Ja używałam od początku ciąży babydream fur mama właśnie tego z sojowym olejem, po tej wiadomości przerzuciłam się na oliwkę nivea która akurat stała w domu. Na promce w rossie tez sie obkupilam w palmersa

[karska]

Napisane przez Agniesia666

Ja używałam od początku ciąży babydream fur mama właśnie tego z sojowym olejem, po tej wiadomości przerzuciłam się na oliwkę nivea która akurat stała w domu. Na promce w rossie tez sie obkupilam w palmersa

Widzę, że Palmers przewija się u większości dziewczyn, co polecacie? Też zrobię zapasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Petit_Papillon]

Ja właśnie dzisiaj idę do rossa po palmersa. W jednym była - wykupione. Musze sie udać do następnego, ale najpierw pazurki

[M a g d a l e n a]

Ponoć cała linia nie jest najgorsza (pod względem składu, który jest długi ale nie ma tragedii) oprócz kremu ujędrniającego do biustu, bo w składzie ma pochodną formaldechydu. Najlepszy skład z całej serii ma oliwka kojąca dla kobiet w ciąży.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[novakia]

No palmers niby sredni jest ale jest bardzo gesty i jak brzuch swedzi to mi naprawde pomagał, uzywalam typowego balsamu z pompką takiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malpka]

Napisane przez agatka553

Jednak pierwsza ciąża pod tym względem jest fajniejsza. Nie musiałam się martwić o opiekę nad starszakiem na czas wizyty, nie szłam z sercem na ramieniu na wizytę, modląc się, aby wszystko było ok i żebym już teraz nie wylądowała w szpitalu, bo co ze starszakiem. I do porodu też pod tym względem idzie się na lajcie. Bynajmniej ja tak mam, że od samego początku tej ciąży obawiam się najbardziej rozstania z synkiem.

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja nie tyle obawiam się rozstania co tego że trzeba będzie kombinować z opieką nad dziećmi , ale mam nadzieję że będzie ok. I mam nadzieję że przy porodzie to też będą max 3 dni w szpitalu i najlepiej weekend bo tak to córka szkoła, szkoła muzyczna, zajęcia dodatkowe, syn przedszkole trochę tego jest żeby ogarnąć

Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

[alloffkowa]

Napisane przez zVenus

Chłop to chłop z tego już dziewczynki nie będzie za to w drugą stronę ponoć częściej się zdarza. Ja bym chciała już wiedzieć kto tam ☺☺ a wizyta za tydzień.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Nie wierzysz im ? ja bym od razu uwierzyła bo mi się chłopak marzy...drugą core też z radością przyjmę ale chętnie zostalabym mamą chłopaka tym razem i z imieniem byłoby łatwiej ☺☺

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Ja o córce też marzyłam i mimo że mój lekarz nigdy z płcią nie strzela to hak pierwszy raz mi powiedział to nie wierzyłam dopiero jak potwierdził kilka razy teraz tak samo mam

Napisane przez whtvrwhtvr

A z ciekawości, ile wasi biorą za wizytę? Taka standardową z usg ja chodzę prywatnie i płacę 100 zł za wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

150 z badaniem na samolocie i usg 3D

Napisane przez agatka553

Jednak pierwsza ciąża pod tym względem jest fajniejsza. Nie musiałam się martwić o opiekę nad starszakiem na czas wizyty, nie szłam z sercem na ramieniu na wizytę, modląc się, aby wszystko było ok i żebym już teraz nie wylądowała w szpitalu, bo co ze starszakiem. I do porodu też pod tym względem idzie się na lajcie. Bynajmniej ja tak mam, że od samego początku tej ciąży obawiam się najbardziej rozstania z synkiem.

Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka

Oj tez tak mam.. my na wizyty chodzimy w trójkę z córka ale ona ma roczek to nic nie kuma tylko zabawiać musi mąż.

[zVenus]

Napisane przez alloffkowa

Ja o córce też marzyłam i mimo że mój lekarz nigdy z płcią nie strzela to hak pierwszy raz mi powiedział to nie wierzyłam dopiero jak potwierdził kilka razy teraz tak samo mam




150 z badaniem na samolocie i usg 3D



Oj tez tak mam.. my na wizyty chodzimy w trójkę z córka ale ona ma roczek to nic nie kuma tylko zabawiać musi mąż.

A ja się opieką nad córką nie martwię bo moja mama mieszka obok i córka uwielbia u niej spać bardziej się martwię że będzie tęskniła i że ja będę tęskniła za nią. Nigdy jej nie zostawiłam na dłużej niż jedną noc a jeszcze wiadomo że do szpitala za bardzo nie będzie mogła przyjść choć pamiętam że jak z nią lezalam po porodzie to do dziewczyny obok przychodził mąż i dwójka dzieci. 6 i chyba 3 albo 4 lata...

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[alloffkowa]

Napisane przez zVenus

A ja się opieką nad córką nie martwię bo moja mama mieszka obok i córka uwielbia u niej spać bardziej się martwię że będzie tęskniła i że ja będę tęskniła za nią. Nigdy jej nie zostawiłam na dłużej niż jedną noc a jeszcze wiadomo że do szpitala za bardzo nie będzie mogła przyjść choć pamiętam że jak z nią lezalam po porodzie to do dziewczyny obok przychodził mąż i dwójka dzieci. 6 i chyba 3 albo 4 lata...

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Ja nie zostawiałam nigdy córki z nikim na noc. Ale mimo że będę tęskniła to uważam że przeprowadzanie dzieci do szpitala na oddział noworodków jest skrajnie nieodpowiedzialne.

[zVenus]

Napisane przez alloffkowa

Ja nie zostawiałam nigdy córki z nikim na noc. Ale mimo że będę tęskniła to uważam że przeprowadzanie dzieci do szpitala na oddział noworodków jest skrajnie nieodpowiedzialne.

Powiem Ci że ja wtedy zupełnie nie zwróciłam na to uwagi!! Pomyślałam ma babka dzieci to do niej.przychodzą normalne. Ale przecież te dzieci mialy mnóstwo przedszkolnych szkolnych wirusów bakterii...poza tym same weszły w środowisko z obcymi bakteriami...to jest skrajnie nieodpowiedzialne. Wtedy nie zwróciłam uwagi zupełnie.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[alloffkowa]

Napisane przez zVenus

Powiem Ci że ja wtedy zupełnie nie zwróciłam na to uwagi!! Pomyślałam ma babka dzieci to do niej.przychodzą normalne. Ale przecież te dzieci mialy mnóstwo przedszkolnych szkolnych wirusów bakterii...poza tym same weszły w środowisko z obcymi bakteriami...to jest skrajnie nieodpowiedzialne. Wtedy nie zwróciłam uwagi zupełnie.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Ja tak samo, pamietam jak leżałam a sąsiadkę obok odwiedzało małe dziecko. Wtedy to dla mnie była normalna sytuacja, dopiero potem chyba nawet na wizażu przeczytałam że to niebezpieczne i mnie olśniło

[zVenus]

Napisane przez alloffkowa

Ja tak samo, pamietam jak leżałam a sąsiadkę obok odwiedzało małe dziecko. Wtedy to dla mnie była normalna sytuacja, dopiero potem chyba nawet na wizażu przeczytałam że to niebezpieczne i mnie olśniło

No kurde sama bym też chciała żeby córka mogła przyjść do szpitala zobaczyc siostrę /brata zaraz po narodzinach. Żeby nie musiała tak bardzo tęsknić i żeby nie myślała że ją oszukujemy. Boję się właśnie że ona pomyśli że mama ją zostawiła że nie jestem w żadnym szpitalu tylko że ją zostawiłam ona jeste jeszcze taka mała i nie na pewno nie wszystko rozumie...nie chcę żeby się coś złego w jej główce układało za ten czas. No zawsze mogę na jakimś komunikatorze z nią rozmawiać żeby mnie widziała. Kurde właśnie sobie uświadomiłam że to będą 3ciezkie dla nas dni...i oby tylko 3.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Petit_Papillon]

Byłam i ja w rossmannie kupiłam mleczko babydream, palmersa - skoncentrowany, zastanawiam sie jeszcze nad tym z pompka, dwie maseczki i maskę do włosów. Nie zaszalalam

Czeka Nas remont naszej sypialni - póki co tam bedzie z nami dziecko. Mamy tez 3 pokój, który w przyszłości bedzie dla malucha, ale kiedy to nastapi to trudno Nam stwierdzić.

A dzisiaj śniło mi sie usg połówkowe - do którego jeszcze daleko i oczywiście jak lekarz miał nam powiedzieć płeć to sie obudziłam

[zVenus]

Napisane przez Petit_Papillon

Byłam i ja w rossmannie kupiłam mleczko babydream, palmersa - skoncentrowany, zastanawiam sie jeszcze nad tym z pompka, dwie maseczki i maskę do włosów. Nie zaszalalam

Czeka Nas remont naszej sypialni - póki co tam bedzie z nami dziecko. Mamy tez 3 pokój, który w przyszłości bedzie dla malucha, ale kiedy to nastapi to trudno Nam stwierdzić.

A dzisiaj śniło mi sie usg połówkowe - do którego jeszcze daleko i oczywiście jak lekarz miał nam powiedzieć płeć to sie obudziłam

Hahaha najgorszy taki nieskonczony sen.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Petit_Papillon]

zVenus noooooooo!

[Shelby_a]

Napisane przez zVenus

No kurde sama bym też chciała żeby córka mogła przyjść do szpitala zobaczyc siostrę /brata zaraz po narodzinach. Żeby nie musiała tak bardzo tęsknić i żeby nie myślała że ją oszukujemy. Boję się właśnie że ona pomyśli że mama ją zostawiła że nie jestem w żadnym szpitalu tylko że ją zostawiłam ona jeste jeszcze taka mała i nie na pewno nie wszystko rozumie...nie chcę żeby się coś złego w jej główce układało za ten czas. No zawsze mogę na jakimś komunikatorze z nią rozmawiać żeby mnie widziała. Kurde właśnie sobie uświadomiłam że to będą 3ciezkie dla nas dni...i oby tylko 3.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

A moze fajna opcja, gdy urodzisz by bylo gdyby z tata w domu w kalendarzu zaznaczyla dzien, w ktorym wrocisz i by razem odliczali? Tak zeby dziecko codziennie czulo, ze coraz blizej. Nie wiem czy to dobra opcja, ale moze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OtTakaJa]

Napisane przez zVenus

No kurde sama bym też chciała żeby córka mogła przyjść do szpitala zobaczyc siostrę /brata zaraz po narodzinach. Żeby nie musiała tak bardzo tęsknić i żeby nie myślała że ją oszukujemy. Boję się właśnie że ona pomyśli że mama ją zostawiła że nie jestem w żadnym szpitalu tylko że ją zostawiłam ona jeste jeszcze taka mała i nie na pewno nie wszystko rozumie...nie chcę żeby się coś złego w jej główce układało za ten czas. No zawsze mogę na jakimś komunikatorze z nią rozmawiać żeby mnie widziała. Kurde właśnie sobie uświadomiłam że to będą 3ciezkie dla nas dni...i oby tylko 3.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

U nas w szpitalu jest salka w której można się spotkać z odwiedzającymi jeśli ktoś nie chce albo nie może wejść na salę. Może i u Was coś takiego jest?

Ja sie rozstaniem z synem nie martwie, bo mam taką pracę, że nie ma mnie w domu od piątku do niedzieli praktycznie, więc przyzwyczajony jest, że zostaje wtedy z tatą.

Chyba poczułam ruchy ale w sumie to nadal nie wiem czy to nie jelita, więc pewnie to nie ruchy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alloffkowa]

Napisane przez OtTakaJa

U nas w szpitalu jest salka w której można się spotkać z odwiedzającymi jeśli ktoś nie chce albo nie może wejść na salę. Może i u Was coś takiego jest?

Ja sie rozstaniem z synem nie martwie, bo mam taką pracę, że nie ma mnie w domu od piątku do niedzieli praktycznie, więc przyzwyczajony jest, że zostaje wtedy z tatą.

Chyba poczułam ruchy ale w sumie to nadal nie wiem czy to nie jelita, więc pewnie to nie ruchy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem jak w innych szpitalach ale w moim nie można spacerować z noworodkiem poza salą na której się leży. Jeśli jest potrzeba zabierania dziecka a jakieś gadania itp to położna przychodzi i zabiera. Samemu nie wolno wychodzić

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez zVenus

No kurde sama bym też chciała żeby córka mogła przyjść do szpitala zobaczyc siostrę /brata zaraz po narodzinach. Żeby nie musiała tak bardzo tęsknić i żeby nie myślała że ją oszukujemy. Boję się właśnie że ona pomyśli że mama ją zostawiła że nie jestem w żadnym szpitalu tylko że ją zostawiłam ona jeste jeszcze taka mała i nie na pewno nie wszystko rozumie...nie chcę żeby się coś złego w jej główce układało za ten czas. No zawsze mogę na jakimś komunikatorze z nią rozmawiać żeby mnie widziała. Kurde właśnie sobie uświadomiłam że to będą 3ciezkie dla nas dni...i oby tylko 3.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Moja córka też jest mała, teraz ma 13 miesięcy zaledwie, ale niestety nie można myśleć w takich sytuacjach o sobie a o dzieciach. Ja też pewnie będę smutki wylewać w szpitalu ale musimy podejść zadaniowo: urodzić i odliczać czas do powrotu do domu. Tatusiowie też mogą się fajnie wykazać i potraktować ten czas jako super wakacje z córkami. No coś trzeba wymyślić. Moim zdaniem jak dzieci są mało rozumne to jeszcze gorzej hak przyjdą do szpitala, zobaczą mamę i potem będą musiały sobie iść a mama zostaje to jeszcze gorzej będą przeżywać i płakać.

[OtTakaJa]

Napisane przez alloffkowa

Nie wiem jak w innych szpitalach ale w moim nie można spacerować z noworodkiem poza salą na której się leży. Jeśli jest potrzeba zabierania dziecka a jakieś gadania itp to położna przychodzi i zabiera. Samemu nie wolno wychodzić

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------




Moja córka też jest mała, teraz ma 13 miesięcy zaledwie, ale niestety nie można myśleć w takich sytuacjach o sobie a o dzieciach. Ja też pewnie będę smutki wylewać w szpitalu ale musimy podejść zadaniowo: urodzić i odliczać czas do powrotu do domu. Tatusiowie też mogą się fajnie wykazać i potraktować ten czas jako super wakacje z córkami. No coś trzeba wymyślić. Moim zdaniem jak dzieci są mało rozumne to jeszcze gorzej hak przyjdą do szpitala, zobaczą mamę i potem będą musiały sobie iść a mama zostaje to jeszcze gorzej będą przeżywać i płakać.

Z noworodkiem nie, chodziło mi o to, że jeśli ktoś uważa, że tak będzie lepiej dla dziecka i dla mamy to może się mama spotkać wtedy z dzieckiem w takiej sali. Noworodek może zostać pod opieką taty np. Ale zgadzam się z Tobą w 100%, że lepiej aby takie dziecko zostało z tatą w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LoveMessages]

Szybko czas minie. Może tatusiowie zoorganizują jakiś wypad na basen czy coś by zająć dziecko czymś ciekawym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alloffkowa]

Ja np z córcia leżałam tydzień w szpitalu ☹️ miała podwyższone Crp i była na antybiotyku. Teraz ni serce pęka na taka myśl ale wiem że jakbym musiała tydzień być to mimo wszystko już pomijając aspekty zarazków w szpitalu myśle że dla psychiki dziecka (przynajmniej takiego które mało rozumie jak moja 1,5 roczna córka) to takie zobaczenie mamy tylko na chwile, wpłynie gorzej niż 3 dni ciągłej rozłąki

[LoveMessages]

Kiedyś moja mała kuzynka mieszkała z nami przez dłuższy czas bo ciocia była w szpitalu . Na początku bardzo tęskniła ale potem się oswoiła że mamy nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Napisane przez alloffkowa

Nie wiem jak w innych szpitalach ale w moim nie można spacerować z noworodkiem poza salą na której się leży. Jeśli jest potrzeba zabierania dziecka a jakieś gadania itp to położna przychodzi i zabiera. Samemu nie wolno wychodzić

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------




Moja córka też jest mała, teraz ma 13 miesięcy zaledwie, ale niestety nie można myśleć w takich sytuacjach o sobie a o dzieciach. Ja też pewnie będę smutki wylewać w szpitalu ale musimy podejść zadaniowo: urodzić i odliczać czas do powrotu do domu. Tatusiowie też mogą się fajnie wykazać i potraktować ten czas jako super wakacje z córkami. No coś trzeba wymyślić. Moim zdaniem jak dzieci są mało rozumne to jeszcze gorzej hak przyjdą do szpitala, zobaczą mamę i potem będą musiały sobie iść a mama zostaje to jeszcze gorzej będą przeżywać i płakać.

U mnie w szpitalu też nie ma wyjść z noworodkiem poza sale. Na szczęście większość badań robią na sali. Jednak jak wynoszą same to lubią dokarmiać czy dać wodę z glukoza, żeby dziecko było spokojne :/

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka