Nie lubisz kogoś? Wylej to!

[calkiem-spoko]

Napisane przez Cześka

Co do intymnego i seksu to ja tam najbardziej lubię zaglądac, bo często są rozróby i można sie trochę ponaśmiewać.

A ładnie to tak naśmiewać się z ruszania głową partnera podczas seksu oralnego!?
Skaranie boskie z Tobą, Cześka.

[lutiana]

Napisane przez Cześka

Jednostki wybitne? Czy ktoś mnie wołał?

Co do intymnego i seksu to ja tam najbardziej lubię zaglądac, bo często są rozróby i można sie trochę ponaśmiewać.

Uderz w stół a nożyce....

[Cześka]

Napisane przez calkiem-spoko

A ładnie to tak naśmiewać się z ruszania głową partnera podczas seksu oralnego!?
Skaranie boskie z Tobą, Cześka.

To ma taką nazwę : "masturbuje się Twoją głową".

[zizou]

Napisane przez calkiem-spoko

Chyba muszę se jakiegoś innowacyjnego problema wynaleźć i opisać, bo nudą wieje

dawaj. doradze najlepiej jak bede umiala, obiecuje

[calkiem-spoko]

Napisane przez Cześka

To ma taką nazwę : "masturbuje się Twoją głową".

O. To bardzo profesjonalnie się nazywa.

Napisane przez zizou

dawaj. doradze najlepiej jak bede umiala, obiecuje

Myślisz, że problem typu TŻ puszcza bąki i mówi, że to przez to, iż go stresuję jak na niego krzyczę, będzie dobry? Może doczekam się jakiejś fachowej analizy związku

[lalka81]

nie lubie ..jednej osoby..mojego kolegi z pracy z ktorym jestem na zmianie.ma zupelnie inne poglady niz ja,inne podejscie do zycia.
ma swoich znajomych,ja tez mam ale sie nie lubimy..a musimy razem pracowac,troche to ciezkie ale cóż zycie łatwe nie jest .czasem przez 12 godzin nie rozmawiamy nic,jest zmuła ale co zrobic.

[syntagma]

nie lubie osob uzywajacych slawne biale rekawiczki, konczace chamskie wypowiedzi usmieszkiem lub ***

ogolnie chamstwo przejawiajace sie, w niektorych watkach zaczyna mnie porazac, ale nie w znaczeniu bulwersowac tylko raczej...hmm..gdzie ja przyszlam? hmmm

***nie podaje nickow bo w tej chwili mi do glowy nie przychodzi zaden, po prostu nie lubie takiego stylu pisania i wyrazania sie.

[architekt80]

Syntagmo dawno Cię nie widziałam

[syntagma]

Napisane przez architekt80

Syntagmo dawno Cię nie widziałam

bywam ostatnio rzadziej...

[cc_chanel]

NIE LUBIĘ swojej własnej matki, która mnie urodziła i była matką tylko przez 16 lat...

Za co???
za to ze nie widziala wnuka (TERRORYSTA MA 4 LATA)
za to ,że dzisiaj dzień matki a ja winko będę pić z teściową (najukochańsza mamusia na świecie)
za to że od 7 lat, nie reaguje na moje próby konaktu , kartki, paczki listy
za to że jak się przełamałam i pojechałam w ciązy do niej zapytać o grupę krwi nie powiedziala mi ze mam ujemną, zdążyłam jej zanim się odwróciła powiedzieć ze TŻ ma dodatnią, wyszło na to że antygammaglobulinę dostałam dopiero w 7 miesiącu, a to juz zamach na życie mojego synka.

No to by było na tyle w wielkim skrócie, byłoby tego więcej ale po co psuć Wam Wizazanki Taki piękny Dzień Matki - DOOCENIAJCIE I KOCHAJCIE SWOJE MAMY, nawet kiedy jęczą, zrzędzą, krzyczą - bo są i tylko tyle


NIE SZTUKĄ URODZIĆ - SZTUKĄ WYCHOWAĆ

[cattt]

chanel.... ciężka sprawa.Ona naprawdę nie chce W OGÓLE utrzymywać z Toba kontaktu?



Odnośnie tematu.
Nie lubię ludzi którzy wchodzą z butami w moje życie.Wtrącają się, próbują namieszać.
Ponad wszystko cenię swoją prywatność,chronię to co mam z całych moich sił.
Nie przepadam za "społecznymi ekshibicjonistami", którzy "żyją na pokaz".

Jeśli chodzi o wizaż.Te osoby,za którymi nie przepadam wiedzą o tym i tyle wystarczy.
Aczkolwiek nie mam wielkiej czarnej listy, bo do wizażu zachowuję dystans.

[cc_chanel]

Napisane przez cattt

chanel.... ciężka sprawa.Ona naprawdę nie chce W OGÓLE utrzymywać z Toba kontaktu?

No nie chce nie chce....bo ja zła córka byłam bo jak zaczęłam samodzielnie myśleć to wyprowadziłam się do śp Tausia. Miałam wybór dać się wykończyć psychicznie i fizycznie albo zacząć żyć ....Wybrałam to drugie i teraz jestem ta niewdzieczna bo nie doceniłam wysiłków matki...

[cattt]

Jeśli teraz czujesz się szczęsliwa to najważniejsze.W sumie wiele poświęciłaś.

A powiedz.Tęsknisz czasem za matką? czy to raczej taka nienawiść trochę wynikająca z dumy?

[malenka294]

Napisane przez cc_chanel

NIE LUBIĘ swojej własnej matki, która mnie urodziła i była matką tylko przez 16 lat...

Za co???
za to ze nie widziala wnuka (TERRORYSTA MA 4 LATA)
za to ,że dzisiaj dzień matki a ja winko będę pić z teściową (najukochańsza mamusia na świecie)
za to że od 7 lat, nie reaguje na moje próby konaktu , kartki, paczki listy
za to że jak się przełamałam i pojechałam w ciązy do niej zapytać o grupę krwi nie powiedziala mi ze mam ujemną, zdążyłam jej zanim się odwróciła powiedzieć ze TŻ ma dodatnią, wyszło na to że antygammaglobulinę dostałam dopiero w 7 miesiącu, a to juz zamach na życie mojego synka.

No to by było na tyle w wielkim skrócie, byłoby tego więcej ale po co psuć Wam Wizazanki Taki piękny Dzień Matki - DOOCENIAJCIE I KOCHAJCIE SWOJE MAMY, nawet kiedy jęczą, zrzędzą, krzyczą - bo są i tylko tyle


NIE SZTUKĄ URODZIĆ - SZTUKĄ WYCHOWAĆ

Przykro mi bardzo

[cc_chanel]

Napisane przez cattt

Jeśli teraz czujesz się szczęsliwa to najważniejsze.W sumie wiele poświęciłaś.

A powiedz.Tęsknisz czasem za matką? czy to raczej taka nienawiść trochę wynikająca z dumy?

Tęsknie, płaczę, rozmyślam, analizuję przeszłośc i co??? Żyję dalej swoją rodziną

[cattt]

Napisane przez cc_chanel

Tęsknie, płaczę, rozmyślam, analizuję przeszłośc i co??? Żyję dalej swoją rodziną

a nie warto podjąć kolejnej próby?

[cc_chanel]

żeby znowu bolało??????no co Ty???? wystarczy

Sory za off topic

[cattt]

Off top ,nie off top.Poważny temat.
Mam nadzieje,że mimo wszystko uda Ci się jakoś 'wyprostować' tą sprawę.A jeśli nie,to życzę dużo pociechy z teściowej .

(ja swojej teściowej jeszcze nie poznałam i wygląda na to,że nie prędko jej poznam,może za dwa ,trzy lata..eh).

[cc_chanel]

Napisane przez cattt

Off top ,nie off top.Poważny temat.
Mam nadzieje,że mimo wszystko uda Ci się jakoś 'wyprostować' tą sprawę.A jeśli nie,to życzę dużo pociechy z teściowej .

(ja swojej jeszcze nie poznałam i wygląda na to,że nie prędko ją poznam,może za dwa ,trzy lata..eh).

Życzę Ci takiej jak moja potrafiła dzwonić do mnie (jak mieszkaliśmy sami) o 23 czy bym się z nią piwka nie napiła bo ma chandrę No i ciuchy sobie pożyczamy Dzięki Bogu ona nosi M ja S

[cattt]

Dzięki

No.Superpozytywny post z twojej strony.

[-Finezja-]

Nie lubie K. bo od wielu lat wiecznie przetacza się przez moje życie. Jest zakłamana, fałszywa i wredna a udaje dobrą koleżankę. A najgorsze jest to że myśli, że ja tego nie widzę...
Wiecznie ze mną rywalizuje a jej rodzice są cholernie zazdrośni w sytuacjach gdy ja jestem w czymś lepsza. Nienawidzę jej bo moja mama ciągle o nią pyta. Pytania w stylu "A jak poszło K.?" mnie już męczą..
Teraz na szczęście idą wakacje i na początku czerwca wyjezdzam z rodziną za granicę. Ale HALO HALO - Kilka dni temu moja mama i matka K. (są koleżankami) spotkały się "na kawe". Matka K. spytała mojej mamy czy może jechać z nami ! Powód jest jeszcze lepszy: w tym samym państwie znalazła sobie już kilka lat temu kochanka...
Teraz my mamy ją kryć że niby jedzie z nami. Ale czy to nie dziwne że jakaś zwyczajna znajoma, nie przyjaciółka czy przyszywana ciocia, jedzie z nami do naszej rodziny ?

[insomnieux]

Napisane przez cattt

Nie lubię ludzi którzy wchodzą z butami w moje życie.Wtrącają się, próbują namieszać.
Ponad wszystko cenię swoją prywatność,chronię to co mam z całych moich sił.
Nie przepadam za "społecznymi ekshibicjonistami", którzy "żyją na pokaz".

Jeśli chodzi o wizaż.Te osoby,za którymi nie przepadam wiedzą o tym i tyle wystarczy.
Aczkolwiek nie mam wielkiej czarnej listy, bo do wizażu zachowuję dystans.

pogrubionego uczyłam się od 3 lat, jeszze z działalnosci na starym nicku, moge teraz powiedziec ze wreszcie umiem podejsc z dystansem do wizazu.

do reszty wypowiedzi-mam tak samo.

podpiszę się rowniez pod wypowiedzią syntagmy:

nie lubie osob uzywajacych slawne biale rekawiczki, konczace chamskie wypowiedzi usmieszkiem lub ***

ogolnie chamstwo przejawiajace sie, w niektorych watkach zaczyna mnie porazac, ale nie w znaczeniu bulwersowac tylko raczej...hmm..gdzie ja przyszlam? hmmm

mam wrazenie, ze wtedy ten ktoś chce ze mnie zrobić głupka-z jednej strony niby mnie obraża a z drugiej jak mu to zarzuce to mowi "no przeciez emotka eeej".

kiedys nie lubiłam Fresy, ale teraz moje nastawienie sie zmienia. do całkiem-spoko rowniez sie przekonuje, bo widze ze jest mądra babka

[cerisecerise]

Napisane przez cc_chanel

Życzę Ci takiej jak moja potrafiła dzwonić do mnie (jak mieszkaliśmy sami) o 23 czy bym się z nią piwka nie napiła bo ma chandrę No i ciuchy sobie pożyczamy Dzięki Bogu ona nosi M ja S

hehe, off top ale napisze ci - ja nie poznalam swojej tesciowej, nawet nie wiem czy tz jej powiedzial ze w listopadzie zostanie babcia. alkoholizm zniszczyl ja, jej rodzine, wszytsko co bylo dookola

a moja mama... to jest kobieta. na rekach powinnam ja nosci

[daga0204]

Jasne że jest kilka osób których mówiąc łagodnie NIE LUBIĘ
Najbardziej nie znoszę osoby z mojej klasy która niegdyś była moją przyjaciółką. Jak tak teraz się zastanawiam to nie wiem dlaczego w ogóle się z nią zadawałam. Tutaj niby ze mną a tak to buntowała znajomych przeciwko mnie i nie omieszkała obrobić mi przy tym tyłka. Taka cicha, mała niepozorna, nikt by nie powiedział że mogłaby to zrobić. Takie to najgorsze są. Wisi mi czy ona się odezwie do mnie czy nie [ nie odzywa się już 3 miechy xD ]. Łaski nie robi.
To by było na tyle xD Jak już wspomniałam, wielu osób nie lubię ale ta działa mi na nerwy najbardziej

[lutiana]

Napisane przez cattt

chanel.... ciężka sprawa.Ona naprawdę nie chce W OGÓLE utrzymywać z Toba kontaktu?



Odnośnie tematu.
Nie lubię ludzi którzy wchodzą z butami w moje życie.Wtrącają się, próbują namieszać.
Ponad wszystko cenię swoją prywatność,chronię to co mam z całych moich sił.
Nie przepadam za "społecznymi ekshibicjonistami", którzy "żyją na pokaz".

Jeśli chodzi o wizaż.Te osoby,za którymi nie przepadam wiedzą o tym i tyle wystarczy.
Aczkolwiek nie mam wielkiej czarnej listy, bo do wizażu zachowuję dystans.

Mam dokładnie tak samo jak catt. Ja też chronię swoje życie i swoją prywatność za wszelką cenę, nie trawię żadnych komentarzy na tematy dotyczące mnie i mojej rodziny, osoby wścibskie, które próbują w jakikolwiek sposób(czy bezpośredni czy podstępem) wybadać co się u mnie dzieje postrzegam jako agresywne harpie i izoluję się od nich ze wszystkich sił. Sama nie wnikam jak kto żyje i jakie decyzje podejmuje i wymagam tego samego od innych.
Za życiem na pokaz i za rywalizacją na siłę też nie przepadam, chodzi mi o osoby, które lubią w towarzystwie pokazać wszystkim " wiesz a my to kupiliśmy to, albo zrobiliśmy tamto". Najśmieszniej jest jak się spotkają dwie takie panie i jedna przez drugą się licytują.

[cattt]

lutiano
Wiesz czego jeszcze nie trawię?
Właśnie tego o czym wspomniałaś.Tchórzostwo w kwestii bezpośredniej konfrontacji.
Najbardziej "jestem cięta" na te osoby, które nie mają odwagi powiedzieć czegoś wprost/bezpośrednio, a robią szum za moimi plecami,wbijają igiełki w plecy niby "incognito".

Ogólnie nie ma we mnie jakichś ogromnych pokładów agresji.Test psychologiczny (jakim sama siebie zbadałam eh ) wskazuje,że naprawde mam bardzo bardzo niski poziom agresji.Jedynie jeśli chodzi właśnie o moją rodzinę,bezcenną prywatność,potrafię urosnąc do rozmiarów smoczycy ze Shreka i bezwzględnie bronić mojego.

[Luba]

Napisane przez cattt

Właśnie tego o czym wspomniałaś.Tchórzostwo w kwestii bezpośredniej konfrontacji.
Najbardziej "jestem cięta" na te osoby, które nie mają odwagi powiedzieć czegoś wprost/bezpośrednio, a robią szum za moimi plecami,wbijają igiełki w plecy niby "incognito".

Posłużę sie cytatem z Ciebie cattt (bo bardzo trafnie się wypowiedziałaś)
Ale chcę powiedziec o wizażu a nie o życiu realnym.

Za to cenię Fresę. Za to, że nie jest taka osobą. Że nie boi sie konfrontacji i nie wstydzi się własnych czynów, potrafi w oczy powiedziec, że zrobiła to i to i już.
Cokolwiek zrobi nie jest fałszywa. Wiele PW z nią wymieniłam, nigdy nie zniżyła sie w nich do obgadywania kogos za plecami, nigdy w prywatnej korespondencji nie wieszała na kims psów.
Zawsze idzie prostą drogą.

I to było nie na temat, bo napisałam kogo lubię (zamiast na odwrót).
Ale tyle wszędzie offów, że mój wyda sie po prostu kropelką w morzu.

[calkiem-spoko]

Napisane przez Luba

Za to cenię Fresę. Za to, że nie jest taka osobą. Że nie boi sie konfrontacji i nie wstydzi się własnych czynów, potrafi w oczy powiedziec, że zrobiła to i to i już.

Ale w tym wątku jakoś się nie wypowiedziała...

Co do reszty się w sumie zgadzam.

[Ines-ka]

A ja nie lubię zachowania Cześki co do jej bloga.
Przeczytałam kiedyś kilka notek. Ponoć złych emocji nie wolno w sobie trzymać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Dobrze, że Cześka ma takie miejsce gdzie może wszystko z siebie wyrzucić.
Blog stał się popularny wśród wizażanek. I tu następuje typowa zagrywka marketingowa: utrudnijmy im do tego dostęp, a stanie się jeszcze większym obiektem pożądania.

Nie wydaje mi się, żebym była samotna w takich odczuciach.

[TmargoT]

Napisane przez Ines-ka

A ja nie lubię zachowania Cześki co do jej bloga.
Przeczytałam kiedyś kilka notek. Ponoć złych emocji nie wolno w sobie trzymać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Dobrze, że Cześka ma takie miejsce gdzie może wszystko z siebie wyrzucić.
Blog stał się popularny wśród wizażanek. I tu następuje typowa zagrywka marketingowa: utrudnijmy im do tego dostęp, a stanie się jeszcze większym obiektem pożądania.

Nie wydaje mi się, żebym była samotna w takich odczuciach.

a może jest jakiś powód .
nie lepiej spytac się u źródła,tylko wymyślać teorie spiskowe?