Miasteczko Twin Peaks

[silesianna]

Oddycham spokojnie, spotkałam bardzo mało osób, które spodziewały się, że po 25 latach Cooper jak gdyby nigdy nic wyjdzie z chaty, przybije wszystkim piątki, nagra nowatasme dla Diane i wszamie placek z wisniami.

Ja spodziewałam się konkretnego pier***niecia ie chyba dostałam. I ludzie, których znam, równiez.
Poza tym nie zauważyłam, żeby fabuła była niezwiazana z poprzednim TP. Wręcz przeciwnie, powiązań jest tyle że czasem mi nie starcza połączeń nerwowych w mózgu żeby to ogarnąć.
I naprawdę mam lekkie WTF jak czytam, że fabuła jest zupełnie niezwiazana.

[kasia6713]

Napisane przez silesianna

Oddycham spokojnie, spotkałam bardzo mało osób, które spodziewały się, że po 25 latach Cooper jak gdyby nigdy nic wyjdzie z chaty, przybije wszystkim piątki, nagra nowatasme dla Diane i wszamie placek z wisniami.

Ja spodziewałam się konkretnego pier***niecia ie chyba dostałam. I ludzie, których znam, równiez.
Poza tym nie zauważyłam, żeby fabuła była niezwiazana z poprzednim TP. Wręcz przeciwnie, powiązań jest tyle że czasem mi nie starcza połączeń nerwowych w mózgu żeby to ogarnąć.
I naprawdę mam lekkie WTF jak czytam, że fabuła jest zupełnie niezwiazana.

To obracamy się w zupełnie różnych środowiskach i to chyba wyjaśnia całą rozbieżność między naszymi spostrzeżeniami
U mnie jest odwrotnie - nie spotkałam się z pozytywną opinią wśród moich znajomych.
Co oczywiście nie przesądza, która ze stron ma rację.

Dla mnie powiązania z TP zaczęły się w ostatnim odcinku (9), czyli w połowie sezonu.

Chyba muszę powrócić do tego sezonu za kilka lat jednak

[chwast]

No ale o to chodzi, ktoś sie spotkał tylko z takimi pozytywnymi a ktoś z negatywnymi. Wiec skąd to 99%

Niepoważnie to zabrzmiało i tyle :0

[kasia6713]

Napisane przez chwast

No ale o to chodzi, ktoś sie spotkał tylko z takimi pozytywnymi a ktoś z negatywnymi. Wiec skąd to 99%

Niepoważnie to zabrzmiało i tyle :0

ponownie proponuję przeczytać mój post ze zrozumieniem.

[chwast]

Dzieki

[nebraska]

Nie rozumiem zarzutów, że to nie jest kontynuacja. Przecież jest! I w tradycyjnym znaczeniu tego słowa (biuro szeryfa, Andy i Lucy, Bob - ten powiedzmy dobry, dziewczyny z restauracji, Richard, itd.). Historia agenta Coopera też jest kontynuowana, poznajemy również powoli drugie dno całej historii, a do tego są dodane lynchowskie smaki, które, zgadzam się, nie każdemu mogą odpowiadać.
Ale tak czy inaczej to JEST kontynuacja.

Mnie akurat te klimaty i przydługie sceny hipnotyzują i właściwie oprócz wstawek muzycznych podoba mi się wszystko

[tevarrena]

jeden z najlepszych seriali jakie znam, szkoda że dzisiaj jest takich jak na lekarstwo.

[chwast]

I co tam, jak odczucia po przedostatnim odcinku?

[silesianna]

Własniw się zastanawiałam, czy ktoś na wizażu wytrwał do 16 odcinka, czy już może wszyscy odpadli


Jakie wrażenia no. No jakie mogły być? Spać pół nocy nie mogłam! A w połowie odcinka zatrzymalam film, bo musiałam, po prostu MUSIAŁAM parę razy podskoczyć z radości i odtanczyc taniec zwycięstwa
A uśmiech mam jak u Jockera cały czas, dam sobie rękę uciąć, że w nocy przez sen też się śmiałam

I powiem to, powiem. Absolutnie mistrzowskim aktorem jest Kyle MacLachlan. Absolutnie. W jednym uniwersum stworzył trzy tak odrębne, tak inne, a jednocześnie tak spójne postaci. Aktorska wybitnie.
Wielki powrót.

[chwast]

Ja sie poryczalam jak weszła nuta do tańca Audrey

[Corii]

Ja trzecią serią jestem wprost zachwycona, ale ja lubię taki klimat filmów, nieoczywiste, dziwne, etc.

[chouette_]

Muszę teraz zweryfikować to co pisałam wcześniej, bo wkręciłam się mocno i jestem zachwycona ostatnimi odcinkami

[Corii]

Napisane przez chouette_

Muszę teraz zweryfikować to co pisałam wcześniej, bo wkręciłam się mocno i jestem zachwycona ostatnimi odcinkami

No, nawet mój marudzący na nim na początku chłop sie wciagnał
Ja sama wiedziałam, ze Lynch nie zawiedzie i pod koniec nabierze rozpędu nieco

[chouette_]

Napisane przez Corii

No, nawet mój marudzący na nim na początku chłop sie wciagnał
Ja sama wiedziałam, ze Lynch nie zawiedzie i pod koniec nabierze rozpędu nieco

Haha mój to samo a jeszcze parę odcinków temu narzekał, że już nie będzie oglądał

[Corii]

Napisane przez chouette_

Haha mój to samo a jeszcze parę odcinków temu narzekał, że już nie będzie oglądał

to samo z moim
Ja za to od samego początku jak przylepiona do tv byłam

[silesianna]

Ja tez byłam od samego początku wkrecona, mój mąż też, z nas obydwojga takie freaki, ja w ogóle nie umiem powiedzieć że jakiś odcinek byl słabszy każdy był dla mnie wyjątkowym doświadczeniem, wszystkie oglądałam po dwa razy i wiem że to nie koniec.


Czytalyscie "sekrety Twin peaks"?

[Corii]

Napisane przez silesianna

Ja tez byłam od samego początku wkrecona, mój mąż też, z nas obydwojga takie freaki, ja w ogóle nie umiem powiedzieć że jakiś odcinek byl słabszy każdy był dla mnie wyjątkowym doświadczeniem, wszystkie oglądałam po dwa razy i wiem że to nie koniec.


Czytalyscie "sekrety Twin peaks"?

Nie czytałamWarto?

[silesianna]

Moim zdaniem to absolutna konieczność

[chouette_]

Napisane przez silesianna

Ja tez byłam od samego początku wkrecona, mój mąż też, z nas obydwojga takie freaki, ja w ogóle nie umiem powiedzieć że jakiś odcinek byl słabszy każdy był dla mnie wyjątkowym doświadczeniem, wszystkie oglądałam po dwa razy i wiem że to nie koniec.


Czytalyscie "sekrety Twin peaks"?

Czytałam

Napisane przez Corii

Nie czytałamWarto?

Warto. W ciekawy sposób jest napisana


To co mnie jeszcze urzekło w 3 sezonie to muzyka (jak zresztą w poprzednich dwóch). Genialna

[chwast]

Ja tez czytałam, dla mnie beznadzieja

[chwast]

Ja tez czytałam, dla mnie beznadzieja

Dopiero teraz czytam Blue rose magazine wydanie pierwsze i tam jest co nieco o tej książce, takie uporządkowane lepiej mi zrozumieć

[Corii]

Takiego zakończenia 3 serii TP sie nie spodziewalam Wiedziałam, ze będzie zakręcone i dziwne, ale takiego nie

A wy jakie macie odczucia?
Ja mam niedosyt

[chwast]

Ja w sumie zatęskniłam jedynie za pierwszymi sezonami, wiec od razu je zamówiłam i od dziś oglądam.

The return to dla mnie po prostu film lyncha, jest spoko, duzo emocji i przemyśleń, ale za 2 lata wciąż bede miec w głowie sceny z 1 lub 2 :p