|
|
#4171 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Poiss nie chwaliłam się tym końcem karmienia z kilku powodów a nie że Ty masz sklerozę! ja ogolnie jestem wylewna czasem aż za nadto ale zauważylam że co wypeplam to pechowo się skończy i to był najważniejszy powód. Dziś tak po kąpieli się wtulała, wgryzala i ma ma wołała że serce mi pekało dlatego już jestem zła że za wcześnie podjęlam tą decyzję aaaaa buuuu dobranoc
Lea nawet nic śmiesznego nie na pisze buuuu ale Ciekawe jak Si?? |
|
|
|
#4172 | |||||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Maatra mam nadzieję, że ta biegunka szybko minie. Ja nic nowego nie dodam, wiem tyle co dziewczyny już napisały. Ucałuj Simonka. Trzymajcie się. Cytat:
Moja chyba nigdy tak nie zaśnie, moje dziecko to antyśpioch. Cytat:
Pewnie taka słabiutka przez tą chorobę, dobrze, że to nic poważnego i na pewno szybko wróci do formy. Dorka zdjęcia fajne, często robicie sobie zdjęcia w trójkę, my mamy takich bardzo mało, musimy to nadrobić. Cytat:
Evela współczuję Ci takiej sytuacji. Mam nadzieję, że Babcia dotrzyma słowa i pozwoli wam żyć własnym życiem. Moja była u nas na weekend i stwierdziła, że zupki ze słoiczka są niewartościowe i bez smaku. Mogłam jej tłumaczyć i tak to samo powtarzała co chwila. Dziś jak małej gotowałam, to namawiała mnie na solenie, tylko troszkę, by nie była mdła zupka Najlepiej jakbym jej dała rosołku. Także wyobrażam sobie jak musi być ciężko słuchając np. takich typu rzeczy na co dzień. Cytat:
Piękne życzenia. Cytat:
Agatka stanęła na wysokości zadania, to chyba najlepszy prezent na dzień mamy, grzeczne i radosne dziecko. Agatka jest słodka, a jej uśmiech, taka promienność od niej bije, zresztą tak jak i od mamy. Zdjęcie z ząbkiem bombowe. Cytat:
Będzie dobrze, obie musicie przetrzymać najgorsze. Krzywda jej się nie dzieje. Jeszcze kilka dni, a Weronia nie będzie się domagać cysia mamy. ........................ My po przedszkolnych występach, Mai bardzo się podobało, szczególnie jak dzieci śpiewały. Klaskała i sama trochę lalaowała Powiedziała mi wierszyk, cytuję: lanananalamalalala tym samym przekrzykując recytujące dziecko Wszystkie oczy zostały skierowane na Maję. Zaczepiała inne mamusie, przeciskała się między krzesełkami.
|
|||||||
|
|
|
#4173 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Cytat:
Wierszyk bardzo melodyjny, mnóstwo w nim rymów .A ja tak tu sobie siedzę i rozmyślam. Dzień Matki tak mnie natchnął. Jak bardzo jednak macierzyństwo zmienia i co to znaczy być dobrą mamą. Czy tylko mi tak trudno przyznać się do walki o własną autonomię? Ja chyba wciąż walczę. Pamiętam, jak kilka dni po narodzinach Malwinki siedziałam i płakałam, bo zrozumiałam, że straciłam swoją wolność na zawsze. Ona wtedy chciała być tylko przy mnie i nie mogłam nawet kanapki zjeść. Jestem czasem zmęczona ciągłym dawaniem, choć trudno nie zauważyć jak wiele dostaję w zamian. Oj, chyba nie umiem napisac tego, co siedzi mi w głowie. Szukam ciągle złotego środka, bo nie umiałabym sobie wybaczyć, gdyby moje dziecko było nieszczęśliwe. Dlatego też wiele moich pięknych teorii "sięgnęło bruku". Życie nauczyło mnie, że nie wszystko da się przewidzieć, bo czasem zadowolenie dziecka ważniejsze jest od tego, co napisali w jakiejś mądrej książce. Wybaczcie, tak mi się jakos zebrało
|
||
|
|
|
#4174 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Murmelius- ROZUMIEM O CO CI CHODZI. JA MAM GDZIES MĄDRE KSIĄŻKI I STARAM SIE ROBIĆ TAK ŻEBY MAŁA BYŁA ZADOWOLONA I RACZEJ MI SIE TO UDAJE. NIE CZYTAM KSIĄŻEK O DZIECIACH I W CIĄŻY TEŻ NIE CZYTAŁAM JAK MAM PROBLEM TO DZWONIE DO SIOSTRY - ONA JEST DLA MNIE SKARBNICĄ WIEDZY- MA 2 SWOICH CUDOWNYCH SZKRABÓW- I CHCIAŁABYM ŻEBY MÓJ ANIOŁEK TEŻ TAKI BYŁ.
82anusia- kiedy tylko się da robimy zdjęcia razem bo będzie później co wspominać. a mój tata ją uwielbia i chyba z wzajemnością.chociaż usnęła na jego brzuszku to co chwila zerkała czy siedzę obok. Evela56-stawiaj na swoim bo to twoje dziecko i powinnaś robić tak jak ty uważasz- ja nie zniosłabym gdyby mi ktoś mówił co mam robić. joli31- fotki super- i widzę że tak jak u mnie - drzwi są super no i Pucka cudna i ma takie czerwone dresiki jak moja Klaudia. miłego dnia i pozdrowionka
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
|
|
#4175 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
cześć jesienne
nocka od tej 22 do 5 przespana ale od piątej ani myśli, sidziała ze mna teraz wtulona i główke zadziera sprawdza czy jestem buziaka dostaje i usmiech i tak milion razy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! na Litwę to mnie z Weroniką wpuszczą jak ona nie ma żadnego dokumetu tożsamości? |
|
|
|
#4176 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
dorka tak patrzyłam i patrzyłam na te fotki i zastanawiałam sie do kogo to wasze dzieciątko podobne i napierwszy rzut oka pomyślałam do taty ale jak się przyjrzałam bardziej to jednak do Ciebie
...też miałaś takie włoski krótkie jak Murmelius masz jakąs fotkę w tej długości bo próbowalam sobie Ciebie wyobrazic w takich krótkch włoskach i nie potrafię... ja takie krótkie miałam w podstawówce, obcięłm w tajemnicy przed rodzicami i pamiętam obrazili sie na mnie ( bo obciełam włosy siegajace za pupę) a sąsiedzi przez miesiac nie odpowiadali mi dzien dobry bo mnie nie poznawali hihihi ale za to dziewczyny się za mną oglądały na ulicy - musiałam wygladać na przystojnego chłopaczka Evela56 brawo dla siedzącej Gosi joli ja tez chce byc chuda!!!!! Śliczne zdjecia i ...nie ma to jak własna krowa a co 82anusia o biedne dziecko nie pozwolili jej się na scenę dopchac a ona taki ładny wierszyk przygotowała ale dzielna mała przekrzyczała towarzystwo BRAWO DLA MAI Murmelius pamiętam jak przed wyjazdem do szpitala jak miałam rodzic Zuzię , stanęłam w drzwiach i powiedziałam do meża " jak tu wrócimy już nigdy nie będzie tak jak do tej pory" i nie jest... bardzo sie zmieniłam przez te 2 lata, nabrałam pokory i nauczyłam się cierpliwości w zasadzie Zuzia mnie tego nauczyła, przemilczać złość tego ze dobrym słowem i spokojem można o wiele więcej osiągnąć, tego że człowiek ma prawo popełniac błędy, tego że szukanie w ludziach dobrych cech, słów przez nich wypowiedzianych, czynów czasem nawet bardzo prozaicznych i doceninianie ich po mimo wielu popełnianych błędów czy wad potrafi zdziałac cuda - to dzięki moim dzieciom kazdego dnia staję się lepszym człowiekiem
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 |
|
|
|
#4177 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
acha u nas nocka koszmarna, Mikołaj budził się co 30-40 minut, powieki podparte zapałkami - jestem dętka ale trzeba kolejny dzień przeżyć...
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 |
|
|
|
#4178 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Witam z rańca
![]() Dziewczyny,czy Wasze maluchy też robią Wam pobudki o 4 , 5 czy 6 rano? Dziś moja dama obudziła się o 4.30 i koniec.Ja do pracy wstaje o 5.40 także wstaje o wieeeele wcześniej niż powinnam ![]() Ale pociesza mnie perspektywa jutra,bo idziemy ze znajomymi na koncert Stachurskiego,to odreaguje troszkę ![]()
__________________
D&A |
|
|
|
#4179 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
ja na noc zaczęłam zasłaniac okno tak że jest zupełnie ciemno w pokoju dzieki temu dzieci łatwiej zasypiają a kłade je o 20-tej i dłużej śpią ( o ile spią - bo Mikołaj dziś koszmarnie)
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 |
|
|
|
#4180 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Cytat:
Mam rolety w kolorze ciemnej czekolady ,jak zasłonie to w pokoju o 12 w południe jest ciemna noc A mała róznie usnie raz padnie o 20 raz 21 drugi o 22 30
__________________
D&A |
|
|
|
|
#4181 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Hej,
My juz po wyjazdach, po weselach i innych imprezach. Podroz daleka i w sumie ciezka, jechalismy 7 godzin, Patrysiowi bylo naprawde ciezko, droge powrotna zniosl duzo lepiej. Okolice Bydgoszczy mnie zachwycily, nigdy tam nie bylam a widoki dla mnie przepiekne. A Borne Sulinowo, gdzie bylo wesele po prostu super. Uwielbiam, male i spokoje miasteczka. Szkoda ze tak szybko minelo. Wesele ok, tylko troche musialam zmienic plany. Wzielismy ze soba moja mame zeby zajmowala sie Patrykiem, nastawilam sie ze bedzie przez ten jeden dzien na butli z mlekiem a ja troche wypije toastow itp Jednak ten pierwszy zabek sprawil, ze synek nie chcial patrzec ani na butelke, ani na jedzenie z lyzeczki. Urzadzala go tylko moja piers wiec toasty moze na innej imprezie beda ![]() Dzien Matki i rocznica slubu bez emocji wiec i bez komentarza. Pysiu ciesz sie ze masz takiego meza, ze pamieta o waznych dla Was datach, ze robi takie niespodzianki. Mi pozostalo tylko przyzwyczaic sie i pogodzic ze chyba nie zasluguje na wiele Wiem ze zrobilam sie nerwowa, ze byle szczegol potrafi wyprowadzic mnie z rownowagi ale nie stalo sie tak bo tego chcialam, ale kogo to obchodzi. Przyjechala mama i do mnie z tekstem ze jestem jak zapalniczka, ze na momencie cos mnie zdenerwuje i zapalalm sie nerwami. TZ i mama sobie zartowali a ja po prostu nie odzywalam sie. to tyle u mnie pozniej odniose sie do Waszych postow |
|
|
|
#4182 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
a jak ją kładziesz spać? zawsze o tej samej porze? czy dopiero jak padnie? wiesz przekonałam sie ze regularnosc w zyciu dzieci jest bardzo ważna, ja I Zuzię i Mikołaja od pierwszych dni ich życia kładę o 20-tej spać - tak ustaliliśmy z meżem że ta pora usypiania jest właściwa i choc na początku różnie wychodziło teraz nie mam problemu z usypianiem dzieci. Mikołaj już ma zakodowane i można na niego zegarek nastawiac , już po 19-tej zaczyna marudzić i wiadomo że Mikołaj chce pójść spać i o 20-tej jedzonko i wychodze z pokoju i Mikołaj sam zasypia. Acha od 19-tej jest u nas pora wyciszania, czyli wyłaczamy telewizor i nie bawimy się, nie rozsmieszamy, nie zabawiamy
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 |
|
|
|
#4183 | |||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Murmelius będę ćwiartować
![]() (wtedy jest bardziej czytelnie dla czytających )Cytat:
Wiecie jak to jest... raz na miesiąc lub rzadziej widzą wnuczkę, to zaraz każdy brałby ją na ręce, więc nawet nie mogłam zajrzeć na wątek... siedziałam i pilnowałam tylko ciągle, żeby nie rozpieścili Olci ![]() A do tego przejechaliśmy się na cmentarza (chociaż raz na jakiś czas mogę tam pójść), no i musiałam niespodziankę mamie przygotować na "Dzień matki". Niespodzianka się udała, polegała na zamówieniu kwiatów z dostarczeniem. Najtrudniej było utrzymać mamę w domu..., ale pomógł mój tata. Powiedział, że ma siedzieć w domu, bo on czeka na ważną przesyłkę z allegro (nie mógł dopilnować osobiście, bo akurat był wczoraj służbowo w Wawie), ale telefonował co pół godziny, żeby sprawdzić, czy siedzi. Teściowej też taki sam prezent zrobiliśmy. Obie mamy szczęśliwe i zaskoczone .Cytat:
Wcześniej miała schemat: 24, 3,6. Teraz kładąc się spać, nie wiem o której zgłodniej... fakt, że omija karmienie około północy, ale wolałam poprzednią sytuację, bo już tak się mój organizm zaprogramował, że sama się budziłam, czasami nawet przed nią. Cytat:
. Wiesz ja pomyślałam: "O Boże" w kontekście krótkich włosów, a nie Twojej osoby (Mam taki głupi nawyk szukać podobieństw do osób... Berbeaa kojarzy mi się z Elizką, a Ty z Mają). Hmmm mimo pilnowania, ciut mi się rozpuściła, ale już pracujemy nad tym . Podróże w obi strony minęły super, bo większość przespała, dopiero pod sam koniec jak wracaliśmy o Białego, to marudziła.Cytat:
, ale po części mu wybaczam, bo widzę ile pracuje. A dlaczego Ci wstyd? Nadrobiłam, bo jakoś tak wyszło, że jak zaczęłam odpowiadać na jedną stronę, to wlazłam na następną... i tak wyszło mi . I tak wczoraj generalnie siedziałam w domu i walczyłam z górą prania... Cytat:
, a jak już sobie chrapie, to ja wtedy myk na swój film![]() Mój mi złożył, ale nic poza tym... ja jakaś taka mściwa nie jestem (jak to Baran zodiakalny), u mnie wybuch złości jest bardzo gwałtowny (jak tornado???), ale szybko zapominam (czasami tylko w kłótni wypomnę). No właśnie, jakie niespodzianki szykujecie na dzień taty? Cytat:
Cytat:
Początki decyzji o zaprzestaniu karmienia jest zawsze ciężki, zwłaszcza po tak długim okresie kiedy się karmiło. Ja mam nadzieję, że Olcia mnie nie będzie gryźć, jeżeli tak się stanie, to będę jeszcze ją długo karmić, bo udało nam się zaleźć złoty środek jeżeli chodzi o grafik karmień. Cytat:
Cytat:
Pamiętacie pewnie, że ten mój ssak na początku wcale nie chciał ssać (myślałam, że popsuty egzemplarz dostałam), teraz jak ten tydzień odrzucania piersi przez Olcię wspominamy z mężem ze śmiechem. Bo teraz na odmianę tylko ssałaby cysia. --------------------- Wczoraj nawet nie napisałam, jak mi minął Dzień Matki. Miałam zajrzeć na wątek wieczorkiem, ale mąż zabrał lapka. Więc moje dziecko bardzo chciało mi złożyć z rana życzenia i obudziło się o 4:30. No i ani myślała dalej spać. No więc bawiłyśmy się w moim łóżku do 6 rano, a potem to już mi odechciało się spać i poszłam segregować rzeczy do prania. Po 7 zaczęłam prać, a moja kochana Oleńka poczuła się nieco zmęczona i usnęła o 7:20 w leżaczku-bujaczku. Wieczorkiem miałam plany pójść wcześniej spać, ale spanie nie mogło przecież wygrać ze sztuką , musiałam obejrzeć "Mistrza i Małgorzatę" rosyjskiej produkcji (jak ktoś lubi to polecam w poniedziałki leci w postaci serialu na jedynce późnym wieczorem). Powiem szczerze, że nasza produkcja do tej rosyjskiej to jak nowela, wszystko wiernie odtworzone z książki. No może tylko Woland w naszym wydaniu, jest lepszy (grał go Holubek), reszta gorsza. Wczoraj był 7 odcinek i bal u Wolanda, rewelacyjnie Rosjanie go przedstawili. Przy okazji poprasowałam górę prania, więc było przyjemne z pożytecznym .Wczoraj jak na złość Olcia ani razu nie powiedziała "mama", byłam ciut rozczarowana, ale za to po drzemce popołudniowej podarowała mi najpiękniejszy uśmiech, jaki dotąd u niej widziałam. |
|||||||||
|
|
|
#4184 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
na wstępie wszystkim dziękuje za miłe slowa Ale naprodukowałyście postów Cytat:
)Cytat:
Odezwij się co u Was Cytat:
![]() JA teżżżżżżżżż ![]() Cytat:
Cytat:
Dwa razy wstał o 6, ale tylko dlatego że go obudzilam na wcześniejsze karmienie, bo jechaliśmy do dziadków ![]() Cytat:
_____________________ Ivy za Tobą też tęsknilam
__________________
*** -12,5kg*** |
||||||
|
|
|
#4185 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Witajcie,
Eszewerio, u mnie taka noc to normalka . Mam nadzieję, że jednak sobie dziś poradzisz i pamietaj o zdrowym odżywianiu (bo mam wrażenie, że prześladuje Cie mocno to odchudzanie i ciągle za Toba chodzi). Dbaj o siebie, bo Twoje dzieci mają tylko jedną mamę i kochają ją be względu na wagę.Iza251, a może Twoja mała potrzebuje troszkę rutyny - myślę o chodzeniu spać codziennie o tej samej porze. Moja (jak wiesz) budzi się w nocy niezliczoną ilość razy, ale kładę ja zawsze o 19 i budzi się w granicach 5.30-7. Anetko, to nie jest prawda, że nie zasługujesz na wiele. Nie wmawiaj sobie tego kłamstwa. Dorka, miłego dnia! Berbeaa, a ktoś w ogóle sprawdza dokumenty przy wjeździe na Litwę? Hmm, zapomniałam . Muszę rodziców spytać, oni tam często bywają.*** Dziś mnie moja córka oszczędziła rano i obyło sie bez kopania po głowie . Zobaczymy, co nam dzień przyniesie. Jak moja mądra pani znowu cichcem zaczai się z nożycami na internetowe kable, to O ja tu piszę a Wy w tym samym momencie sie wstrzeliłyście. Dopiszę później, bo się potwór obudził. Edytowane przez Murmelius Czas edycji: 2008-05-27 o 10:12 Powód: dopisek |
|
|
|
#4186 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() To dopiero 23 czerwca, ale jak kupowałam kartki dla mam napatoczyłam się na karteczkę i kubek specjalnie dedykowany dla taty...z tekstem. Więc już kupiłam ![]() Zastanawiam się jeszcze nad t-shertem z napisem...tak od Kubusia ![]() http://www.allegro.pl/item370223855_...djeciem_l.html [1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7687797]Lea wieczorem wyloni sie z dolka to skrobnie ![]() Lea co to za doły ...wyłazić, ale jużżżżżżżz
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#4187 | ||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Całe szczęście moje dziecko tak nie wstaje, zdarza jej się, ale rzadko. Może dlatego też mało sypia w dzień i krótko. Śpi przeważnie do 7-8. Oczywiście z przerwami na jedzenie 2 to norma. Cytat:
w takich sytuacjach chyba najlepiej wyjść i nie słuchać głupich komentarzy. Brawa za zimną krew i nie wdawanie się w dyskusję.Cytat:
Fajny pomysł. Super, że wszystko wyszło, i mamuśki nie wybył z domu. Cytat:
Prezent bardzo uroczy, wynagrodził wszystko
|
||||
|
|
|
#4188 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Cytat:
Kąpę małą tak o 19-19 30 ale ona zamiast po myciu sie"wyciszać" to brykać się jej chce na całego. Nie wiem, czym skończyłoby się pozostawienie jej samej sobie (rykiem)-w jej przypadku to jest tak,że zaczyna marudzić,przecierać oczka i wiem,że nadchodzi spanko. Ale posłuchamWas i tak zacznę robić-jak pisze Murmelis - może rzeczywiście to kwestia rutyny Pysia tylko pozazdrościć -moja nigdy tak nie pospała U nas odbywa się to na raty-pobudka np.ok 6 mleko wygibasy i druga tura spania ok 8-9 ze 2 godz.Mój mąż myślał, że pośpi na urlopie a tu mosz...nic z tego ![]()
__________________
D&A |
|
|
|
|
#4189 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
heloł nic mi sie nie chce to duzo nie popiszę
![]() iza u nas jest rutynowo po 19 kapanko jedzonko i spanko i widze ze juz pare min po 19 juz jest padnieta i domaga sie kapieli po jedzonku klade do lozeczka muzyke wlaczam i wychodzę |
|
|
|
#4190 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7687797]Lea wieczorem wyloni sie z dolka to skrobnie ![]() Lea niech już wyłazi z tego dołka ![]() Cytat:
Cytat:
Moja mama dostała kwiaty do domu, a teściowa do pracy (więc dodatkowo była dumna jak paw ). Ja nie wiedziałam, jaki jest numer pokoju w którym moja mama pracuje, a że jest to ogromny budynek (szpital - 8 pięter+ 2 piętra pod parterem), więc wolałam nie ryzykować.Edit: Zapomniałam... Sylwia do mnie dzwoniła, że jej nie będzie trochę, bo ma awarię netu. |
|||
|
|
|
#4191 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Witam wszystkie mamusie i składam Wam spóźnione życzenia z okazji Dnia Matki!
Przepraszam, że nie piszę ostatnio, ale trochę pokomplikowało nam się życie. Nie mam czasu nawet nadrobić zaległości i przeczytać Waszych postów. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Wpadam na chwilkę jedynie oznajmić Wam, że żyję, a Łucja ma się dobrze. Chcę Wam też powiedzieć, że Łucja niespodziewanie idzie do żłobka od czerwca, a nie od września. Wiem, że należy Wam się wyjaśnienie dlaczego, ale na chwilę obecną mogę napisać tylko tyle, że zmusiła nas do tego bardzo przykra sytuacja, która mam nadzieję, wkrótce pozytywnie się zakończy. Kiedyś napiszę więcej. Pozdrawiam Was serdecznie i postaram się wpadać na Wizaż możliwie najczęściej. |
|
|
|
#4192 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
tak patrzę ze chyba jestem tu jedyna która nie kąpie dziecka codziennie - ja kąpię Mikołaja raz w tygodniu, tak sobie rozmawailiśmy z mężem że nie ma sensu przecież na bieżąco ma wycieraną buzię i rączki i pupę husteczkami nawilżanymi. U dziewczynek trochę jest inaczej z pupką dlatego Zuzia codziennie ma mytą pupę i ostatnio sama chodzi do łazienki i po kazdym siusiu myje rączki i przed jedzeniem i po a przy okazji myje sobie tez buziaka wiec ... nie wiem moze jestem w błędzie, latem jak były upały to kąpałam ją codziennie bo się pociła ale tak na codzień to widze że nie ma takiej potrzeby, jest czysta i ładnie pachnie, tak samo Mikołaj, nie ma potówek ani zaczerwienień itp. nie wiem może to świeże powietrze bez zanieczyszczeń sprawia ze dzieci sa dłużej świeże... pamiętam jak mieszkałam przez jakiś czas w warszawie to po całym dniu moja skóra sie lepiła i włosy musiałam myć codziennie tu na wsi włosy myje raz w tygodniu i nie przetłuszczają mi sie tak szybko... za raz pewnie mi sie dostanie
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 |
|
|
|
#4193 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Ivy taka podkladke i kubek mozna w Rossmanie dostac, zamaiwalam na stronie a tam odebralam.
http://www.fotouslugi.pl/ tu masz link do tego |
|
|
|
#4194 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
http://www.empikfoto.pl/index.php?m=fotogadzety Dziewczyny zdecydowałam się na nadruk na koszulce dla tatusia ![]() Proszę pomocy...mie mogę się zdecydować ?????????? Co wybrać fotkę nr.1 najprostszą w wyrazie, czy mało czytelną, ale też słodką fotkę nr 2. Pomocy
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#4195 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
, żeby wszystko weszło na dobrą drogę Cytat:
Ola po spacerze wygląda jak mały murzynek, więc po spacerze obowiązkowo myjemy buzię i rączki. Cytat:
Wiedziałam, że Rossmann ma taką usługę, ale nie wiedziałam zbytnio jak się do tego zabrać ![]() Edit: Dziękuję Pysiu za link Oba są śliczne, ale Einstein jest obłędny |
|||
|
|
|
#4196 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Dzień dobry
.Dziekuję za troskę Złamałam się... Dziś rano. Ale to było jednorazowe złamanie. Miałam mocno nabrzmiałe piersi i przypomniałam sobie, że Jaś nie ma zdjęcia, jak wcina siedząc przodem do mnie. Powiedziałam też mężowi, żeby nagrał Jaśkową radość i ekscytację na widok piersi. Położyłam Jasia niedaleko siebie, odsłoniłam pierś, a on gruchał, pokrzykiwał, aż w końcu przypełzł i przyssał się. Łzy mi leciały przez całe karmienie. Jestem bardzo sentymentalna... Przypomniały mi się nasze pierwsze piękne i trudne dni, moje problemy z karmieniem, to jak całą noc tuliłam Jasia w szpitalu, żeby czuł mój zapach, żeby powolutku uczył się ssać, jak bardzo chciałam się nauczyć i zaciskając zęby z bólu próbowałam różnych metod. Jak przez trzy tygodnie karmiłam go w pozycji spod pachy owiniętego w kokonik, bo wierzgał kończynami . Jak nastawiałam sobie budzik w nocy, bo królewicz nie budził się na jedzenie, a mnie zależało na nocnych karmieniach.Ciężko przechodzę odstawienie Jasia od piersi po 9 miesiącach przytulania. Nawet nie przypuszczałam, że będzie mi tak smutno z tego powodu. Płaczę, jestem apatyczna. Jaś chyba też ma kryzys odstawienny... Dzień Matki zaczęliśmy świętować już wczorajszej nocy, Jaś obudził się z płaczem o 1:20. Wyciszał się na moment, a później znów spazmy. Z trudem go uspokajaliśmy. Dałam 80 ml wody, Nurofen, później Viburcol, a na koniec 120 ml mleka. Wypił wszystko duszkiem. Zasnął tuż przed 4. Z okazji mojego pierwszego święta Michał zrobił sobie dzień wolny, byliśmy we trójkę na długim spacerze, później pojechaliśmy na drobne zakupy. Spędziłam bardzo miły dzień, a mimo to kiepsko się czułam. Dziś rano mnóstwo myśli kłębiło mi się w głowie. Już prawie postanowiłam, że będę karmić Jasia tylko wieczorami, ale doszłam do wniosku, że kiedyś i tak będę musiała odłączyć ssaczka, który na szczęście (po pewnych trudach)zaakceptował i butelkę, i mleko modyfikowane. Na kolację będzie jeszcze przez dwa tygodnie dostawał moje mleko, które wcześniej zamroziłam. Wzięłam granulki i czekam. Informacja dla dziewczyn, które czeka zakończenie karmienia: Boiron, Ricinus Communis 30 CH. Brać 3-4 dni po 5 granulek na czczo, nie bezpośrednio przed jedzeniem (odczekać ze śniadaniem min. 15 minut). Znalazłam nawet artykuł na e-dziecku, w którym poleca te granulki znana położna, Monika Staszewska: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...1,3866907.html. * * * Murmelius, świetnie wyglądasz Pięknie formułujesz myśli i zgrabnie przelewasz je na papier. Widać, żeś polonistka . Ja, wbrew pozorom, zawsze pisałam „dobre, ale zbyt krótkie wypracowania”...Śliczną e-kartkę dostałaś od swojej córeczki .Lea, mój mąż rzeczywiście różni się nieco i od Reznora i od Pattona, ale jeszcze do niedawna podobny był do Twojego TŻ-ta . Miał kitkę z kręconych kudełków i bródkę.A co do skakania Oliego, to pozycja na żabkę jest przesłodka, musicie tylko uważać, bo u nas raz zakończyła się skokiem na główkę .Pysiu, zdjęcia z chrzcin śliczne! Kubuś wyglądał uroczo, „nie masz cwaniaka nad warszawiaka”... . Wy z mężem również świetnie się prezentowaliście, baaardzo podoba mi się Twoja bluzka Dostałaś wspaniały prezent na Dzień Matki. Aż się wzruszyłam .Jeśli chodzi o zdjęcie na koszulkę z okazji Dnia Ojca, to wybrałabym fotkę nr 1 .Joli, mój brat od prawie miesiąca jest do wzięcia . Rozstał się z dziewczyną po 3,5 roku bycia razem. Do tej pory nie może się pozbierać. Był bardzo w niej zakochany, we wszystkich swych marzeniach i planach na przyszłość ją uwzględniał. A ona stwierdziła, że chyba nie jest już zakochana, że boi się rutyny i że ma inne priorytety... Chodziło o założenie rodziny, ona stawiała na karierę zawodową. Uświadomiłam brata, choć początkowo natrafiłam na opór, że to podstawowa sprawa, w której muzą się zgadzać. Mogą lubić inne książki, muzykę, inaczej spędzać czas, ale co do założenia rodziny muszą być zgodni.Co zaś do rutyny... No cóż, prędzej czy później pojawia się w każdym związku. Ale czy to źle? Owszem, można sobie od czasu do czasu urozmaicić życie, dokonać pewnych zmian, ale to bardzo męczące stawać latami na głowie, by uniknąć choćby cienia rutyny i za wszelką cenę szukać rozrywek. Prowadzi to niechybnie do frustracji wynikającej z lęku przed nudą. Lepiej pogodzić się z tym, że etap zakochania, oczarowania, nie może trwać wiecznie i nauczyć się żyć ze sobą również wtedy, gdy motylki w brzuchu przestaną fruwać . Trzeba umieć też nudzić się ze sobą, pomilczeć razem, więc powiedziałam bratu, że argumenty dotyczące rutyny zupełnie do mnie nie przemawiają. Tym bardziej, że ich staż nie był oszałamiająco długi, a częste wyjazdy (również zagraniczne) i spotkania ze znajomymi raczej nie mogą świadczyć o sztampie. Zdjęcia wesołej Agatki słodkie, ząbek cudny .Sylwio, dziękuję za sms-ka z Maćkową fotką. Słodko śpi .Bianko, „Sierocińca” nie widziałam, ale jeśli to horror, to nie mam najmniejszej ochoty zobaczyć. I nie chciałabym, żeby Jaś go widział, czy słyszał jakieś przerażające odgłosy A może warto napisać do nich maila? Nawet krótkiego, podobnej treści, ale jeśli dostaną go od kilku /-nastu/ mam, to może da im to trochę do myślenia? ![]() Dla Blaneczki lalka błękitna, dla mojego Jaśka granatowa .Joasiu, gratuluję wspaniałej siostry! ![]() Eszewerio, dziękuję za PW . Co do odchudzania, to ja też nie mogę się zebrać, może teraz się zmobilizuję, w końcu lato coraz bliżej, a fajnie byłoby stawiać z synkiem zamki z piasku na plaży... A w kostiumie płetwonurka mogę wzbudzać niezdrową sensację .Annulo zdecydowałam się zakończyć teraz karmienie z różnych powodów. Planowałam karmić Jasia 10-12 miesięcy, udało mi się 9 z maleńka górką. Czytałam gdzieś (w książce? gazecie? nie pamiętam), że ok. 9-10 miesiąca stosunkowo łatwo jest odstawić dziecko od piersi, gdyż jest bardzo zainteresowane tym, co wokół się dzieje oraz szlifowaniem i nabywaniem umiejętności. Od kilku tygodni boli mnie lewy sutek, nie tylko podczas karmienia. Karmienia bywają bolesne, bo o ile dolne zęby Jaś zakrywa językiem, to górne są w pełnej gotowości, by ugryźć. Zauważyłam, że Jaś nie zawsze się najada. Kilka razy zdarzyło się, że opróżnił pierś i wypił później jeszcze 150 ml mleka modyfikowanego. Poza tym, jak już wspominałam, Jaś wymagał ciszy podczas karmienia, wszystko go rozpraszało i odwracało jego uwagę od ssania, czasem jakiś hałas powodował gwałtowny obrót małej łepetynki z moim sutkiem w zębach... Nie będę ukrywać, że postanowiłam zakończyć karmienie również z przyczyn nieco egoistycznych. Zawsze miałam spory biust i bardzo o niego dbałam, prezentował się nieźle. Od wielu lat aż do samiuteńkiego porodu używałam różnych kremów do biustu. Po urodzeniu Jasia przestałam smarować piersi czymkolwiek, bo zmywanie mazideł był dla mnie dość uciążliwe. Po kilku miesiącach karmienia skóra na piersiach zrobiła się wiotka i delikatna, a same piersi są mniej jędrne niż przed porodem. Mam zamiar zafundować im drobną renowację – kremy, masaże, może skuszę się na jakiś zabieg w gabinecie kosmetycznym?Co do dziadków, to moja teściowa też ma syndrom „wyrywania wnuka z rąk mamy”. Nie lubię tego, ale staram się ją zrozumieć... Maciuś przesłodki, fajowe ma babcie, zdjęcie z tatą rozczulające .Evelo, miło znów Cię widzieć . Mam nadzieję, że sytuacja u Was wyprostuje się i ociepli .Maatro, niepokojące jest to, o czym piszesz. Może idź z Simulą do innego lekarza? Powinien zainteresować się przyczyną kilkudniowej biegunki u niemowlaka i chronić go przed odwodnieniem. Po 5 dniach biegunki Si powinien dostać jakieś elektrolity. Plus kleik i marchewkę. Lipinko, gratuluję Piotrusiowi jedyneczki! Dorko, bardzo ładne zdjęcia, fajna z Was rodzinka. Widać, że miło spędziliście czas i że Klaudia lubi baraszkować z dziadkiem .Berbeo, może nie jesteś wylewna, ale potrafisz wszystko trafnie i dowcipnie (!) ująć w dwóch zdaniach. Anetko, chyba jesteśmy do siebie podobne. Ja jestem wybuchowym flegmatykiem, dokładnym i drobiazgowym. Dziwne połączenie, ale tak właśnie jest. Siebie oskarżam za wszystkie przykrości, które mnie spotkały. A przecież to nie tak, że my na coś nie zasługujemy. Jesteś Aneto mądrą, ciepłą, wrażliwą osobą. Niezwykle empatyczną, a tę cechę bardzo sobie cenię, gdyż coraz mniej jest osób, których wzrok sięga dalej, aniżeli czubek własnego nosa. To nie Ty masz problem, ale Twój mąż. Najwyraźniej z jakiegoś powodu nie potrafi albo wstydzi się okazywać uczucia, co wcale nie oznacza, że Was nie kocha. Musisz mu co jakiś czas przypominać, że to nie jest ujmą na honorze, by sprawiać drobne przyjemności własnej żonie. Nie naszyjnik z brylantów, ale bukiet stokrotek. Katarzynko, ja również trzymam za Was kciuki i życzę wszystkiego dobrego Poissonivy, cieszę się, że wyjazd i niespodzianka dla mam się udały . Mój mąż też należy do pracoholików i nawet jeśli robi sobie dni wolne, to ma włączony komputer i jest pod telefonem. Wraca z pracy dość późno, ale często pracuje wieczorami, po wykąpaniu i uśpieniu Jasia.
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() Edytowane przez demonik Czas edycji: 2008-05-27 o 13:51 Powód: lit. |
|
|
|
#4197 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
A toś mnie zaskoczyła.Ja jakoś sama sobie wpoiłam,że dziecko trzeba codziennnie kapać i tyle.Czasem jak coś mi wypadnie,że nie wykąpę Darii to se w brodę pluję że hej...Zawsze wydaje mi się,że po kąpieli i zmianie ubranek jest taka czyściutka i pachnąca.A po drugie to małej taaaaką frajdę sprawia kąpiel,że nie mogę jej tego odmówić Co do "wyrywania wnuczki z rak mamy"moja tesciowa też ma taki cholerny odruch.Np.wczoraj.wróciła m do domu po pracy dopiero ok 17 (czyli cały dzień praktycznie nie ma mnie w domu)i teściowa juz jest .Chciałam malutką wciac na ręce sie przywitać a ta jak ją złapała i z tekstem,że "mama niech się przebierze i sie za obiad weźmnie" Myślałam,że mnie trafi.Potem chciałam sie jej pozbyć to wymysliłam,że wyśle ją na spacer z Darią.I tu znów.A taki sweterek za ciepły a ta skarpetka uciska a czapeczka ta a pieluszkę zmień ) z raz na tydzień, ale jak sie dorwie do tego mojego dziecka to ja nie mam szans żeby do niej dojść.Wiem,że kocha ją ponad zycie,ale NIENAWIDZĘ TEGO ZACHOWANIA.Całkiem inaczej jest, gdy zajmuje się nią moja osobista mamuśka.Tu mi nic nie przeszkadza.Nie wiem dlaczego tak jest...
__________________
D&A |
|
|
|
|
#4198 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cześć dziewczyny!
My wrócilliśmy wczoraj w nocy, było bardzo fajnie, ale pod koniec wizyty załapałam migrenę i się trochę skwasiło dzisiaj przez zmianę klimatu znowu cierpię. Mam do nadrobienia 10 stron postów więc konkretnie wypowiem się pewnie dopiero wieczorem.
|
|
|
|
#4199 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
.Natomiast rytuał kąpania musi być zachowany, choćby się waliło i paliło. Edit: poszłam na całość i zamówiłam kubek i podkładkę pod myszkę. Ciekawe jak długo będę czekać na odbiór zamówień. My od wczoraj uziemieni w domciu. Nie czuję się najlepiej, mam kaszel, ból gardła i mi ciągle zimno. |
|||
|
|
|
#4200 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Demoniku trzymam kciuki za Ciebie i Jasia. Mam nadzieje, ze jakos uda Ci sie wytrzymac i poradzicie sobie bez wiekszych przejsc z tym odstawianiem piersi. Ja tez planuje jeszcze ze 2 miesiace karmic i pozniej tez sie chyba pozegnamy z piersia. Nie wiem jednak jak to bedzie w nocy bo ciagle budzi mi sie na jedzonko ze 2-3 razy. Krotkie sa wtedy te karmienia ale jednak sa.
Demoniku, ja to jestem taka chyba tez przewrazliwiona, mnie mozna bardzo latwo zranic slowami, jestem do tego strasznie pamietliwa a teraz i nerwowa. Moze i ciezko ze mna sie dogadac ale tyle razy wspominalam dla Tz, ze chce wyjsc do jakiejs restauracji, ze chce przebywac wsrod ludzi, zeby moje zycie nie ograniczlo sie jedynie do pieluch i spacerkow z wozkiem. Myslalam, ze wczoraj moze gdzies mnie zabierze ale po podrozy zmeczeni i nic z tego nie wyszlo, umowilismy sie ze niby dzisiaj ale pewnie wroci i znowu bedzie zmeczony a poza tym zapomni i szybciej na strzelnice pojedzie niz ze mna wyjdzie. Nie chce na niego narzekac bo dba o nas, troszczy sie, stara ale czasem brakuje mi tego co bylo kiedys. A jemu chyab dobrze jest tak jak jest. Sama juz nie wiem. Katarzynko, mam nadzieje ze Lucja szybko odnajdzie sie w nowym zlobkowym otoczeniu i ze Twoje klopoty skoncza sie i znowu bedzie wszystko ok Pysiu, Twoj kawaler cudowny, w czapeczce po prostu slicznosci. Pieknie wygladal. Co do fotki na koszulke jestem za nr 1 Murmelius bardzo pasuje do Ciebie ta fryzurka, znam naprawde niewiele dziewczyn ktore z tak krotkimi wlosami dobrze wygladaly. Wygladasz swietnie. Eszeweria, tez znam rodziny, ktore kapaly raz w tygodniu swoje dzieci. W sumie nie pochwalam ale i nie tepie, kazdy wg wlasnego uznania My na poczatku kapalismy Patryka co drugi dzien, tak nas uczono w szkole rodzenia a poza tym on starsznie plakal wiec nie chcielismy dostarczac co wieczor takiego stresu, teraz kapiel to dla niego radocha wiec robimy to codziennie. Poza tym wiecej sie rusza, wiecej poci i jego smierdzace stopki wymagaja tego zabiegu kazdego wieczorka. Maatra, mam nadzieje ze Simulo wroci do zdrowia i skoncza sie Wasze klopoty. Usciskaj go od nas. Dziewczyny widze ze u Patryka juz drugi zabek na dole szykuje sie do startu. Napiszcie jak dbacie o te male perelki, jak je czyscicie, czym i jak czesto. Kupilam szczoteczke ta taka na palec zakladana ale jakos Patrys jej nie akceptuje albo nie umiem nia operowac. Pomozcie... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:25.






Si ma 5 dzien biegunke. doszlo do 10 kupek na dzien
Najlepiej jakbym jej dała rosołku. Także wyobrażam sobie jak musi być ciężko słuchając np. takich typu rzeczy na co dzień.
.
masz jakąs fotkę w tej długości bo próbowalam sobie Ciebie wyobrazic w takich krótkch włoskach i nie potrafię... ja takie krótkie miałam w podstawówce, obcięłm w tajemnicy przed rodzicami i pamiętam obrazili sie na mnie ( bo obciełam włosy siegajace za pupę) a sąsiedzi przez miesiac nie odpowiadali mi dzien dobry bo mnie nie poznawali hihihi ale za to dziewczyny się za mną oglądały na ulicy - musiałam wygladać na przystojnego chłopaczka 






A mała róznie usnie raz padnie o 20 raz 21 drugi o 22 30 

)
, żeby wszystko weszło na dobrą drogę
. Wy z mężem również świetnie się prezentowaliście, baaardzo podoba mi się Twoja bluzka
. Mam nadzieję, że sytuacja u Was wyprostuje się i ociepli 
