Październikowe mamy 2017 - porodówka tuż tuż ❤ - cz. 4

[buzn]

Little,ładnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Little wózek pięknie się prezentuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Pościel i torebka też super, robi wrażenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Katka ma ta samą czapeczkę ta z zielonym/miętowym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[very niceee]

Napisane przez buzn

Lotso tylko brzuch widać:P I w niego wszystko poszlo:P Ty się nic nie zmieniasz.

Ja mam wrażenie, że byłam sarenka jestem wielorybem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam takie samo wrażenie. Jeszcze mnie naleciało na gyrosa, ale nie chcę jeść na mieście, bo kij wie, co oni dają do środka i pichcę swojego.

[Aneu8899]

Dacie radę ogarnąć dziecko po porodzie. Widzę że po SN też nie jest kolorowo. Mi to po cc ciężko było dziecko przystąwic. Wszystko bolało. Teraz mam więcej odwagi do takiego maluszka. A siku spokojnie dacie radę. Takie noworodek dużo śpi. Ze mną cały czas był praktycznie mąż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LitttleHope]

Rzeczon, tez sie nad tym zastanawiam. Ale na jedno jesli sie ubierze zima w kombinezon to tez zeby znowu nie przgrzac. Tymbardziej ze góra tez sie zamyka. Na jesien Misiowy spiworek tez do tego powinien wystarczyc.

Napewno kazda inaczej znosi CC . i po kazdym porodzie inne dolegliwosci niestety. Uciec sie od tego nie da. Nasze drugie polowki nam pomoga i bedzie dobrze.

Na dzien dzisiejszy moja siara to sie zrobila bardzo zolta, ale powiem Wam , ze hartowanie a raczej smarowanie przynioslo efekt. Nie bola mnie juz tak ani nie draznia. Podobno stymulacja sutkow tez potrafi wywolywac skurcze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kate Noir]

Teraz jak myślę to dla mnie po porodzie najgorsze było samopoczucie psychiczne. Młody nie chciał jeść, piguły mówiły teksty "jak sobie zamierzasz poradzic w domu skoro teraz sobie nie radzisz" a mi się chciało wyć. Te bezsilność, że nie jestem w stanie nakarmić mojego dziecka, a ono jest głodne i ten chamski wzrok położnych za kazdym razem jak szłam po mm. Żadna mi nie pomogła przystawić młodego, a usłyszałam tylko nieprzyjemne komentarze. Nie mogłam się doczekać aż wyjdę.

[Smerfetka1990]

U mnie w szpitalu dziecko można było oddać położnym do pokoju na chwilę, na parę godzin lub na noc. Przywoziły do karmienia.
Po cesarce przez długi czas czułam się słaba. Przez dwa tygodnie przebierał małą mąż bo mi się słabo robiło jak stałam. Pierwsze dwa dni po cc to był okropny czas. Na toalecie myślałam że się nie utrzymam. Wisiałam na poręczach dla niepełnosprawnych bo tak mi się słabo i ciemno w oczach robiło jak miałam zrobić siku.
Tak wiec jeśli miałabym wybór to bym wybrała sn. Ze skurczami krzyżowymi dotarłam do rozwarcia na 6 cm i bolało ale przynajmniej jest się później w stanie normalnie dzieckiem zajmować... I poród może i trwa te kilkanaście godzin ale wolałabym to niż ból po cesarce przez kilka dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miomo]

Co do czapek, to ja zakładam, że te materiałowe wystarczą, jakby co - kombinezon ma kaptur. Październik jest o tyle kłopotliwy, że może być zarówno 15 stopni, jak i 5...
Ja już w domu, nawet zdrzemnęłam się we własnym łóżku.
Pod moją nieobecność tz wyprał i wyprasował część ubrań młodego, jestem w szoku!

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Kate Noir

Teraz jak myślę to dla mnie po porodzie najgorsze było samopoczucie psychiczne. Młody nie chciał jeść, piguły mówiły teksty "jak sobie zamierzasz poradzic w domu skoro teraz sobie nie radzisz" a mi się chciało wyć. Te bezsilność, że nie jestem w stanie nakarmić mojego dziecka, a ono jest głodne i ten chamski wzrok położnych za kazdym razem jak szłam po mm. Żadna mi nie pomogła przystawić młodego, a usłyszałam tylko nieprzyjemne komentarze. Nie mogłam się doczekać aż wyjdę.

I o to jestem często wściekła jak czytam takie historie :/ bo to jest łatwa droga do wpedzania w depresję poporodowa i aż wierzyć mi się nie chce że ta są osoby, które powinny pomagać kobieta po porodzie i szlag mnie trafia. Zajmowalam się kobietami po takich depresjach i wiele z nich wskazuje właśnie położne jako zapalnik

Więc dziewczyny nie dawać się jak co! Każda będzie robić co tylko może najlepszego dla swojego dziecka 💪

[Smerfetka1990]

1505139815316.jpg 😔 moje spodnie ciążowe nie wytrzymały napięcia...

Ps: o karmienie w pierwszych dniach się nie martwcie. Wszystko się powoli dostosuje samo. A podczas pierwszego karmienia dziecko potrzebuje wypić ilość mieszcząca się na łyżeczce od herbaty 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karmelka2017]

Cherry jesteś psychologiem?

Niestety w każdym zawodzie znajdzie się czarna owca, te pielęgniarki na oddziałach poporodowych są różne, i też na takie chamskie trafiłam. 😠

[dominikowa]

Dokladnie, przeciez kazda z nas chce jak najlepiej. Ja przy pierwszym dziecku mialam ogromne problemu ale pamiętałam ze maja pomoc laktacyjna na etacie. Prosilam ja kilka razy o pomoc, mialam.w nosie jej fochy a w końcu się udało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cherry_Muffin]

Tak

Ja wiem że w każdym zawodzie bywa różnie, i w moim też, ale przeraża mnie właśnie ilość złych doświadczeń z położnymi

Smerfetka ojojoj

Ja muszę jutro zrobić badania, bo w czwartek do Olsztyna a w poniedziałek diabetolog

[karmelka2017]

Lynn nasz bąbel też będzie Leon😃 powoli nadrabiamy poprzednie dni .

[melliss]

Napisane przez kallina_2014

Melliss uwierz mi, że samo wychodzenie dziecka już nie boli, wręcz powiedzialabym, że jest to największa ulga na świecie

oby, bo mnie samo badanie palcem mega boli zawsze, jakby mnie rozrywało...

Na szkole rodzenia-albo inaczej- na tych jedynych zajęciach na jakich byłam na szkole rodzenia... Położna mówiła, że olejku z wiesiołka nie ma co łykać tylko lepiej robić nim masaż krocza....

Gosławko termin mam na 25 pazdziernika-czyli 33+4dni dziś

Podobno dzis miałam ktg "takie sobie ale stabilne"
przepływy pępowinowe- ok
przepływy mózgowe dziecka-ok
waga 1900-2100 czyli rośnie w siłę
nadal 2 tyg z groszami do tyłu
Ilość wód na granicy (AFI 8)

robili mi też gbsa

[very niceee]

Napisane przez Kate Noir

Teraz jak myślę to dla mnie po porodzie najgorsze było samopoczucie psychiczne. Młody nie chciał jeść, piguły mówiły teksty "jak sobie zamierzasz poradzic w domu skoro teraz sobie nie radzisz" a mi się chciało wyć. Te bezsilność, że nie jestem w stanie nakarmić mojego dziecka, a ono jest głodne i ten chamski wzrok położnych za kazdym razem jak szłam po mm. Żadna mi nie pomogła przystawić młodego, a usłyszałam tylko nieprzyjemne komentarze. Nie mogłam się doczekać aż wyjdę.

Właśnie to psychiczne obciążenie jest najgorsze. Po CC wiele dziewczyn mówi, że dobijała je ta bezradność. Nie mogły od razu wstać i zająć się dzieckiem, tylko były właśnie zdane na łaskę albo niełaskę położnych. Ja też się obawiam najbardziej szpitala. Złości mnie strasznie, że położne zamiast pomóc jeszcze wpędzają w kompleksy młode mamy. Jak w ogóle mogły tak do Ciebie powiedzieć, no aż nóż mi się w kieszeni otwiera.

Tym bardziej, że na początku chyba każda z nas jest trochę przerażona. Ja mam dwóch siostrzeńców i od maleńkiego z nimi zostawałam, pracowałam też w Niemczech jako niania u małego niemowlaczka, a mimo to się boję. A, co mają powiedzieć dziewczyny bez żadnego doświadczenia. Przecież tak łatwo jest powiedzieć, że źle trzymasz dziecko, nie wykarmiasz itd., tylko nikt nie pomyśli, że człowiek bierze to do siebie i myśli o sobie jak najgorzej.

[melliss]

Tez się boje, że będę bezradna, że będzie przewinięte, nakarmione, odbite, wypielęgnowane a będzie płakać i płakać tak przeraźliwie.... nie wiadomo dlaczego...
Nigdy nie miałam kontaktu z małym oseskiem.... Nie miałam takiego nawet na chwile w rękach...
No i z moim charakterem dramatyczno-depresyjnym obawiam się, że z tą falą miłości będzie trudno...
Facetom jest łatwiej "zakochać sie po uszy" od razu... oni zabierają du*pe i idą po 2 h wizyt lub idą do roboty....

[SzKlAnEczKaaaa1212]

Napisane przez Smerfetka1990

Załącznik 7230666 😔 moje spodnie ciążowe nie wytrzymały napięcia...

Ps: o karmienie w pierwszych dniach się nie martwcie. Wszystko się powoli dostosuje samo. A podczas pierwszego karmienia dziecko potrzebuje wypić ilość mieszcząca się na łyżeczce od herbaty 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje spodnie też tak skończyły a tu max 3 tyg do porodu i nie bede się wyglupiac i nowych kupować to jakoś prowozorycznie zaszylam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[holly123456]

Napisane przez melliss

Tez się boje, że będę bezradna, że będzie przewinięte, nakarmione, odbite, wypielęgnowane a będzie płakać i płakać tak przeraźliwie.... nie wiadomo dlaczego...
Nigdy nie miałam kontaktu z małym oseskiem.... Nie miałam takiego nawet na chwile w rękach...
No i z moim charakterem dramatyczno-depresyjnym obawiam się, że z tą falą miłości będzie trudno...
Facetom jest łatwiej "zakochać sie po uszy" od razu... oni zabierają du*pe i idą po 2 h wizyt lub idą do roboty....

Ooo meliss napisalas po prostu wszystkie moje mysli!Nawet ten charakter sie zgadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cb88dba0fc36678caba5734659402cd6408543f4]

Napisane przez melliss

Tez się boje, że będę bezradna, że będzie przewinięte, nakarmione, odbite, wypielęgnowane a będzie płakać i płakać tak przeraźliwie.... nie wiadomo dlaczego...
Nigdy nie miałam kontaktu z małym oseskiem.... Nie miałam takiego nawet na chwile w rękach...
No i z moim charakterem dramatyczno-depresyjnym obawiam się, że z tą falą miłości będzie trudno...
Facetom jest łatwiej "zakochać sie po uszy" od razu... oni zabierają du*pe i idą po 2 h wizyt lub idą do roboty....

Ja też nigdy nie miałam małego dziecka na rękach, noworodka widziałam raz w życiu. Ale wszystko jest do ogarnięcia Mój niestety był ryczypisek wiszący (dosłownie) godzinami na cycku i do tego mało śpiący, więc ciężko było. Do tego fiksacja lekarzy na temat wagi, bezsensowne ganianie po kolejnych specjalistach. Bo człowiek głupi i dawał sobie wszystko wmówić. Teraz będę mądrzejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LitttleHope]

Co robicie na aby opuchlizna ze stop zeszla? Normalnie nie widac kostek a jak chodze to mam wrażenie ze mnie szczypie w place. Weekend na nogach i mam za swoje ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melliss]

[1=cb88dba0fc36678caba5734 659402cd6408543f4;7704722 6]Ja też nigdy nie miałam małego dziecka na rękach, noworodka widziałam raz w życiu. Ale wszystko jest do ogarnięcia Mój niestety był ryczypisek wiszący (dosłownie) godzinami na cycku i do tego mało śpiący, więc ciężko było. Do tego fiksacja lekarzy na temat wagi, bezsensowne ganianie po kolejnych specjalistach. Bo człowiek głupi i dawał sobie wszystko wmówić. Teraz będę mądrzejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Tych specjalistow mialas ze względu na hypotrofie?
Zastanawiam sie wlasnie co mnie czeka po urodzeniu hypotrofika.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rzeczozn]

Napisane przez LitttleHope

Co robicie na aby opuchlizna ze stop zeszla? Normalnie nie widac kostek a jak chodze to mam wrażenie ze mnie szczypie w place. Weekend na nogach i mam za swoje ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wlewam zimną wodę do miski, do tego sól morska ok 2, 3 łyżki (choć może być i kuchenna), moczę ok. 10-15 min i po wymoczeniu nogi lądują na kocu i 2ch poduszkach a ja leżakuje ok. 15 min😊
Pomaga jak ręką odjął.. opuchlizna schodzi mi po tym też z rąk 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LitttleHope]

Rzeczon dziekuje Ci bardzo 😘 sproboje Twojego sposobu. A picie wody faktycznie nie ma chyba nic do tego bo pije bardzo duzo. A na dloniach tez mam tylko z nich do poludnia to mi tak w wiekszosci schodzi. Najgprsze te stopy. Dzis duzo lezalam z nogami do gory i kompletnie nic nie dalo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aleaa_]

Dziewczyny jak tak dalej będziecie pisać to porodowka za dwa wątki będzie 😂😂😂

11 stron nadrobiłam, Linn super że do domu! Meliss świetnie, że waga coraz lepsza 😍

Ja dziś się wkurzylam, bo h&m nie ma części mama i nie kupiłam tego co chciałam, trudno zamówię przez stronę i najwyżej bedę oddawać...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cb88dba0fc36678caba5734659402cd6408543f4]

Napisane przez melliss

Tych specjalistow mialas ze względu na hypotrofie?
Zastanawiam sie wlasnie co mnie czeka po urodzeniu hypotrofika.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie. Mój mały urodził się z wagą 3690... Po dwóch tygodniach zaczął mniej przybierać i był chudy. Oczywiście pediatra mi wyskoczyła z tekstem, że mam mało wartościowe mleko i kazała dokarmiać :/ Teraz młodzież je multum, w żłobku dokładki wszystkiego, jako jedyne dziecko zostawia pusty talerz. A jak był chudy, tak dalej jest. Po mamusi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alla83]

Napisane przez LitttleHope

A to ja i moje 7 kg ciazy Załącznik 7230511

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawie jak ja.... leginsy i bluzeczka w paski 😁
Brzunio też podobnych rozmiarów

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez LitttleHope

Załącznik 7230516 A to nasza fura, juz wyjeta z szafy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękna

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Lotso

Alla ja mam w planach za tydzien byc juz po.czyli powinnam zmiescic sie w tym wątku.ale ze jestem krowa co duzo ryczy a malo mleka daje to raczej tez pekne dopiero w przyszlej czesci😀😀✌

Ja też myślałam że koło 10 się wyrobie a teraz mam obawy...bo młody jakiś zadowolony i się chyba nigdzie nie wybiera..... jak tak to rozkazuje mu siedzieć aż znak zodiaku waga się pojawi co by trzymać tradycję domową

W domu są same raki i wagi póki co ...po równo dwa na dwa

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez buzn

Lotso tylko brzuch widać:P I w niego wszystko poszlo:P Ty się nic nie zmieniasz.

Ja mam wrażenie, że byłam sarenka jestem wielorybem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lotso najlepiej niech w ogóle zdjęć nie wrzuca...tylko wkurza foki wieloryby u slonie 🤣😉

[Katka20]

Po wizycie. Jak powiedziałam pani doktor że po przejściu dosłownie 100,200m boli mnie tak spojenie że ledwo idę dalej, i te skurcze wczorajsze - to od razu na fotel.
-szyjka skrócona (nie spytałam ile bo padło następne zdanie)
-czop już zaczyna odchodzić
-rozwarcie na opuszek
-wszystko się ładnie rozwiera, nie hamujemy nic,

Może boleć krocze, pachwiny, może kluć, skurcze mogą być itd. Wszystko ok

Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
A jak mi badała szyjke to nie wiem ile na fotelu uciekłam do góry (przedsmak słynnego masażu )

Wychodzę z gabinetu, i do położnej znowu żeby zapisała na badania krwi itd. Stoję. Czuję jak coś ze mnie leeeciii. Szybko do WC, cała wkładka we krwi i wciąż leci..
Aż się rozdygotałam, wiem że po badaniu można plamić ale nie krwawić jak w styczniu na om.
Wyszłam, cofnęłam się bo znów mokro, wkładka czerwona. Zmiana. Jak dobrze że noszę ze sobą..
Akurat u położnej lekarka była to mowie ze tak jakby eee krew ze mnie chlusnęła... I już dwie wkładki zalane, powiedziała że tak może być po badaniu i że ten czop itd i parę dni jeszcze mogę poplamić....
Wybaczcie opisy. Wracałam i czułam jak ze mnie leci. Na szczęście w szpitalu apteka to kupiłam podpaski.
Żegnaj czopie!

Aha mały waży 2940






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nunny]

Napisane przez Katka20

Po wizycie. Jak powiedziałam pani doktor że po przejściu dosłownie 100,200m boli mnie tak spojenie że ledwo idę dalej, i te skurcze wczorajsze - to od razu na fotel.
-szyjka skrócona (nie spytałam ile bo padło następne zdanie)
-czop już zaczyna odchodzić
-rozwarcie na opuszek
-wszystko się ładnie rozwiera, nie hamujemy nic,

Może boleć krocze, pachwiny, może kluć, skurcze mogą być itd. Wszystko ok

Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
A jak mi badała szyjke to nie wiem ile na fotelu uciekłam do góry (przedsmak słynnego masażu )

Wychodzę z gabinetu, i do położnej znowu żeby zapisała na badania krwi itd. Stoję. Czuję jak coś ze mnie leeeciii. Szybko do WC, cała wkładka we krwi i wciąż leci..
Aż się rozdygotałam, wiem że po badaniu można plamić ale nie krwawić jak w styczniu na om.
Wyszłam, cofnęłam się bo znów mokro, wkładka czerwona. Zmiana. Jak dobrze że noszę ze sobą..
Akurat u położnej lekarka była to mowie ze tak jakby eee krew ze mnie chlusnęła... I już dwie wkładki zalane, powiedziała że tak może być po badaniu i że ten czop itd i parę dni jeszcze mogę poplamić....
Wybaczcie opisy. Wracałam i czułam jak ze mnie leci. Na szczęście w szpitalu apteka to kupiłam podpaski.
Żegnaj czopie!

Aha mały waży 2940






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No fajnie, ale żeby aż tyle krwi??? Katka to kiedy rodzisz?

[alla83]

Napisane przez Katka20

Po wizycie. Jak powiedziałam pani doktor że po przejściu dosłownie 100,200m boli mnie tak spojenie że ledwo idę dalej, i te skurcze wczorajsze - to od razu na fotel.
-szyjka skrócona (nie spytałam ile bo padło następne zdanie)
-czop już zaczyna odchodzić
-rozwarcie na opuszek
-wszystko się ładnie rozwiera, nie hamujemy nic,

Może boleć krocze, pachwiny, może kluć, skurcze mogą być itd. Wszystko ok

Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
A jak mi badała szyjke to nie wiem ile na fotelu uciekłam do góry (przedsmak słynnego masażu )

Wychodzę z gabinetu, i do położnej znowu żeby zapisała na badania krwi itd. Stoję. Czuję jak coś ze mnie leeeciii. Szybko do WC, cała wkładka we krwi i wciąż leci..
Aż się rozdygotałam, wiem że po badaniu można plamić ale nie krwawić jak w styczniu na om.
Wyszłam, cofnęłam się bo znów mokro, wkładka czerwona. Zmiana. Jak dobrze że noszę ze sobą..
Akurat u położnej lekarka była to mowie ze tak jakby eee krew ze mnie chlusnęła... I już dwie wkładki zalane, powiedziała że tak może być po badaniu i że ten czop itd i parę dni jeszcze mogę poplamić....
Wybaczcie opisy. Wracałam i czułam jak ze mnie leci. Na szczęście w szpitalu apteka to kupiłam podpaski.
Żegnaj czopie!

Aha mały waży 2940






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ulala...wesoło

[alla83]

20170911_171850.jpg

Żegnajcie długie paznokcie (na jakiś)....ścięte do zera...dobrze że mam długą płytkę na pocieszenie