|
|
#4291 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
|
|
|
|
|
#4292 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Ale tu dzisiaj tloczno. jeden dzień nie pisałam i cięzko nadrobic.
Pogoda jest super i siedzimy ciągle na dworze. Wczoraj poza tym wróciła do domku tesciowa i dla niej zupełnie naturalne było, że synuś dużo pracuje i nie miał czasu jej odwiedzic ![]() Ivy dobrze, że zabawa Olenki zakończyła sie tak zabawnie. Przy mnie Agatka przechyliła sie do przodu w leżaczku, złapałam jej w ostatniej chwili. Myślałam, że to dlatego, że nie zapiełam jej pasami i zbytnio przesunęła sie do przodu . No ale cudów nie ma nasze dzieci dorastają i nie takie zabawy wymyślą ![]() Co do jedzenia to nie zabyłysnę. Ok 6, 8 cyc ok 10 deserek 12-13 obiadek 190 g znowu sie naprawiła 15, 17 cyc ok 19 kaszka albo nie ![]() potem kąpiel i po 20 cyc i spi zazwyczaj do rana. Biszkopty podaję z Lu, są smaczne, większość sama pozeram ![]() Próbowałam sposób Demoniczki, tylko w porze obiadowej uda sie ją przetrzymać nawet do 4 godzin, ale rano i wieczorem domaga sie co 2 godz mleczka .pogoda sprzyja to będziemy dalej próbować. Chociaz sukces wczoraj wypiła duszkiem 20 ml wody z niekapka. Królewna śpi, szybko zjem sniadanko i spadam na zakupy. Jakiś japonki sobie kupię, a co , bo kupowałam je w zeszłym roku.Anetko może to krępujace, ale ja bym poszła z Patrysiem. Zajmie sie jakąs zabawką, poza tym wydaje mi się, że taki dzidziś jeszcze nie bardzo kuma. Postawisz go pod kątem, żeby mnie widział wszystkiego i tyle. |
|
|
|
#4293 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
odpadlam po 2 kieliszkach...standardowo co do nocy....az mi wstyd,ale ja wcale nie wstaje.Si budzi sie 2,3 razy i wszystko robi Tz. chyba troszke przeginam,ale jakos nie moge sie w nocy zebrac,zeby wstac,bo on mnie przyzwyczail,ze nie musze tego robic. chyba czas to zmienic...ale jak ![]() Cytat:
Cytat:
postanowil odrazu chodzic ![]() Cytat:
************************* ************************* ******************** dziewczyny czy bylybyscie zadowolone z rowerku jako prezentu na roczek ??? musze cos kupic dla chrzesnicy Tz. wczoraj dalam rodzicom kilka komplecikow ,zeby jej wyslali. nie macie pojecia ile radosci sprawilo mi kupowanie dziewczecych szmatek.szalenstwo co do filmow to ja sie podlaczam,chetnie obejrze cos świeżego ![]() tydzien temu ogladalam Lejdis.Demoniku Ty kiedys pisalasze,ze srednio Ci sie podobalo. Ja natomiast usmialam sie jak malo kiedy. Prawda jest,ze nie moglam sie utożsamić z zadna z dziewczyn mimo szczerzych checi,ale to co sie posmialam to moje ps. odradzam 5 ostatnich polskich komedii. juz dawno sie tak nie wynudzilam.
__________________
|
||||
|
|
|
#4294 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Witam.Moje dziecko je podobnie jak Wasze
przed 6-7 mleko Oczywiście w między czasie spore ilości soczków,które ubóstwia.10 kasza owocowa 12 zupka/obiadek 14-15 mleko 17 deserek -jabło czy słoiczek deserkowy 19 (zalezy kiedy kąpiel) kasza owocowa i kimka Ale mam pytanie czy wasze też robią po 3,4 a nawet 5 kupek po tych jedzeniach?Bo wczoraj to miałyśmy aż 4. Mam nadzieję,że to normalne Nie wiem,zastanawaim się czy może wina jedzenia,staram się sama gotować jej zupki i obiadki.Oczywiście są i takie sytuacje,gdzie kupię gotowy słiok
__________________
D&A |
|
|
|
#4295 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() Nie to to załamka podwójna z tym jedzeniem, idę do lekarza bo się zmartwiłam okropnie. Niech ją zważą i powiedza dlaczego ona taki "tadek niejadek" przy waszych bąbelkach to aż mi głupio bo ona może w sumie 300ml wypija tylko przez cały dzień! nie no niech się budzi i idę bo już mnie nosi! będzie chudą szczapą ale to może nie żle ale zeby mi jakiejś choroby nie załapała. Demoniku wspomniałaś o ząbkach, owszem idą ma już 3 i chyba góra postanowiła teraz wyłazić ale to i tak zdecydowanie za malo tego żarcia! no nie nie Super że Simonek lepiej! Dziewczynki ale biorąc sobie tych facetów za mężów wiedziałyście co bierzecie i chciałyście pokochałyście to dlaczego teraz ich obsarowywujecie? dobre chłopaki a kobity zawsze sie czepną!Myshia oby testy wykazały co i jak. Weronika wczoraj usnęła o 19 bez kąpieli i spała do 5. Po zjedzeniu 90 mleka się rozryczała jak ją do łóżeczka odłożyłam a ja do siebie i udawałam że nie słyszę o 6 wspaniałomyślnie zajrzałam do pieluchy a tak kilogram odchodów! co za matka ze mnie już nigdy nie zbagatelizuje jej łez! zmieniałam pieluche i dziecko usnęło. A sobie wyrzucam od 7 jaka ja niedomyślna i leniwa jestem, żeby dzidzia z kupą przez godzinę się meczyła i prosiła a ja udawałam że nie słyszę oooooooo ten dzień źle się zaczął i jest mi smutno! |
|
|
|
|
#4296 | ||||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Myshia świetnie, że udało wam się zrobić tam testy. Może w końcu będzie wiadomo na co Michałek ma alergię. 2 tygodnie szybko zlecą, ważne, że coś tam działali, nie to co u nas. Cytat:
Dobrze, że masz taką pomoc ze strony rodziny. Na lipiec na pewno ktoś się znajdzie do pomocy Cytat:
Sylwia chyba nie ma się co martwić pewnie najpierw nauczy się stać a potem siedzieć. Ważne, że próbuje coś robić. Gorzej by było, gdyby leżał i się lenił. Głowa do góry Maciuś już niedługo na pewno usiądzie . Cytat:
Miejmy nadzieję, że Cię nie odprawi. Najlepiej jakby Patryczek spał. Powodzenia u gina i na szczepieniu. Cytat:
O to jednak spotka się i u nas kogoś, kto zrobi testy. Powodzenia u alergologa. Ucałuj ząbkującą Blaneczkę. Cytat:
Jak nie musisz, Tż się nie buntuje, to spij
|
||||||
|
|
|
#4297 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Dzień dobry.
W temacie posiłków dodam tylko tyle, że chyba jednak każde dziecko jest inne i nie ma sensu się porównywać i wpadać w doły. Mam wrażenie, że wszystkie z nas mogą poczuć się szczęśliwymi mamami, ponieważ nasze dzieci nie mają żadnych poważnych choróbstw i wiedzie im się zupełnie dobrze. Takie jest moje skromne zdanie. To samo myślę o siedzeniu/staniu/pełzaniu/raczkowaniu. Moja tak samo jak Sylwiowy Maciuś nie siedzi i jak podnoszę ją za rączki, to wstaje na nogi od razu. Nie będę jednak popadać w paranoję z tego powodu. Ona nie ma czasu na posiadówki, bo musi zwiedzać. Martwi mnie sytuacja mam w Polsce, które nie mogą z dzieckiem iść do ginekologa czy innego lekarza. Tam, gdzie mieszkam, nie stanowi to żadnego problemu. Mój lekarz wręcz poprosił mnie, żebym następnym razem przyszła z Malwinką, bo jest ciekawy, jak się rozwija. Edytowane przez Murmelius Czas edycji: 2008-05-29 o 10:16 Powód: litera |
|
|
|
#4298 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() Cytat:
Daj znac jak ta lekcja pływania...trzymam kciuki za udana lekcje Cytat:
Ja już zaczynam się martwić że on taki niegramotyny do pelzania i raczkowania... Ostatnio spotkałam sąsiadke, która ma 1,5 roczną córeczkę, która podobno wcale nie pełzała ani nie raczkowała tylko jak miała roczek to zaczela chodzić...uspokoiłam się trochę... Cytat:
to jest jakieś rozwiązanie Daj znac co powiedział lekarz. Trzymam kciuki za bezbolesne szczepienie i całuski dla Was _________________________ ________ Nie jestem w stanie za wami nadązyć coś ostatnio mi nie idzie z tym pisaniem![]() Co do jedzenia to z Kuby straszny żarlok:
Kuby posiłki wyglądają tak: 1. 210 ml mleka 2. 190-220 zupki/dania 3. 120-190 deserku (owoce, mus, owoce i zboża, itp) 4. 180 kaszki mleczno ryżowej z owocami 5. 210 ml mleka *soczek, herbatka w ciągu dnia ok 150-300ml
__________________
*** -12,5kg*** |
||||
|
|
|
#4299 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Maja robi przeważnie jedną kupkę dziennie, czasem 2, góra 3, ale to już bardzo rzadko i np. po czymś rozwalniającym jak śliwki. Cytat:
Berbeaa nie smuć się tak, nic jej nie będzie. Może ta kupę zrobiła tyle co pieluchę rozłożyłaś. Przecież nie jesteś wróżka, równie dobrze mogła marudzić. Ja nie patrzę do Mai jak tylko zapłacze i coś tam marudzi, potem na najdrobniejszy jęk jakbym się nie zjawiła byłaby histeria. Nie masz sobie co wyrzucać, pupa się nie odparzyła to najważniejsze. |
||
|
|
|
#4300 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
hej zajrzałam do Was i bardzo sie ucieszyłam bo ciągle nie wiem czy mniej więcej Apolonia dobrze zjada
![]() w nocy pierś na żądanie o 5 pierś 8:30 pierś 10:30 kaszka ok 150-180 ryżowo-kukurydziana na soku i wodzie 12:30 owoce międzyczas na spacerku ok 200 ml wody z sokiem lub samej wody + chrupki ukochane i np jabłko zęba,mi ścierane ![]() 15:30 obiadek zupka gęsta malo ok 120 ml 18:00 kaszka ryżowo-kukurydziana smakowa 20:30 piers na dobry sen ![]() i tez mam pytanie do mam piersiowych ile dziennie kupek Wasze dzieciaki strzelają ??
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
#4301 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
ze mną jest coraz gorzej, dziś nie mogłam sie podnieśc z łóżka, ból pleców głównie łopatek przykuł mnie do łóżka, wzięłam tramal pomógł na tyle że sie dopiero teraz podniosłam ale ciagle bardzo boli, maż miał pojechac na badania ( wiecie ciagle ma te problemy z barkami po tych zimowych anginach) przeze mnie nie pojechał bo nie dałabym rady wstać do Mikołaja ani go przewinąć ani nakarmić dopiero przed chwilą pojechał z Zuzię do złobka może jeszcze da radę jakoś pójśc na te badania chociaż wątpię bo był zapisany na 8 rano no i jeszcze musi zdązyc do pracy na ćwiczenia laboratoryjne. Teraz Mikołaj spi ale naprawde nie wiem jak dam sobie dziś z nim radę , jak narazie nie jestem wstanie wyjąc go z łózeczka ani nic podnieść no trudno najwyżej będzie darł się w łóżeczku i zasika się po uszy, nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc dobrze że chociaz dam radę przełożyc ręke do łóżeczka żeby dac mu jesć. Mąż musi być w pracy pisałam juz kiedys że ma straszne problemy w pracy przez to że chorował i ogólnie przez nasza sytuację gdy musiał wybierac albo zawali prace albo zawiezie nas z chorym dzieckiem do lekarza - teraz nie moze zwalic nioczego w pracy bo w koncu go wywalą i nie bedzie za co żyć. Strasznie mnie boli, mama obiecała że zabieze na sobotę i niedzielę Mikołaja bo wtedy nie pracuje. Koncze bo ból nie daje mi już wiecej napisac, nawet nie moge płakac bo gorzej mnie boli
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 |
|
|
|
#4302 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Berbeaa, no naprawdę nie wyrzucaj sobie niczego. Nic się przecież złego dziecku nie stało. Jeśli naprawdę się martwisz tym jedzeniem i ma Cię uspokoić wizyta u lekarza, to pędź i już.
Natchnęłaś mnie na rozmyślania o kondycji mam w naszej kulturze. Zauważyłam, że dominującą cechą macierzyństwa jest samotność mam i konieczność radzenia sobie ze wszystkim. Taki perfekcjonizm, nie wolno nam popelniać błędów, bo zaraz nam je życzliwi wytkną. Przecież nasze mamy, babcie itp. radziły sobie ze wszystkim bez pralek, blenderów i innych. I wyrzucamy ciągle sobie, że nie jesteśmy idealne. Nie dziwi mnie więc, że jak pisze Berbeaa, wiele dziewczyn narzeka na swoich partnerów. Gdzieś się ta frustracja musi wylać, a że najłatwiej jest bez zahamowań uderzyć w najbliższą osobę (no przyznajmy się szczerze, z troszkę dalszą byśmy sobie tak nie pozwoliły), to i świętemu się oberwie. Tak wiele wyrzeczeń musimy podjąć na początku, że ta szala dawania zaczyna przeważać i ciążyć nam, bo chcemy też cokolwiek otrzymać. I najczęściej jest to troska, zainteresowanie, docenienie ze strony mężów/niemężów. Oni są najbliżej nas, a jednocześnie dość często najdalej – bo cały dzień poza domem. Po pracy natomiast często zmęczeni i – jak np. u Poissonivy i u mnie – pracujący dodatkowo wieczorami. W innych kulturach, np. arabskich(przy jednoczesnym dostrzeżeniu ogromnych ich wad i zasad dla nas nie do przyjęcia) czy indyjskich przez dłuższy czas po porodzie jedynym zadaniem mamy jest karmienie dziecka. Resztę wykonują kuzynki, ciocie i inne kobiety. Nie jest to tylko teoria, którą wyczytałam w mądrej książce, bo znam takie rodziny. A od nas wymaga się tak wiele, że naprawdę najmniejszy nawet błąd rodzi frustrację. |
|
|
|
#4303 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Moja Olcia przeważnie 1 dziennie. Czasami 2, ale to rzadko raczej. W zasadzie jest idealną kandydatką do nocnika, bo zawsze robi o tej samej porze, rano, zaraz po zmianie pieluchy na świeżą po nocy . Cytat:
Cytat:
Hmm generalnie powinno być mniej, ale to nie znaczy jeszcze, że coś jest nie w porządku. Może Daria ma taką fizjologię. Ja na wszelki wypadek poszłabym do pediatry się spytać. A jeszcze powiedz Iza, te kupki jaką mają konsystencję? |
|||
|
|
|
#4304 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
chcialabym tylko,zeby ktos mi pomogl odzwyczaic go jesc w nocy. tej nocy wcisnal 320ml,moze to wina tej biegunki i teraz chce wszytsko nadrobic normalnego obiadka nie mial od tygodnia.Cytat:
rownowaga musi byc zachowana Cytat:
Tz nawet jak poszedl do ogrodka w restauracji(TAK ,SAM !!!!!) to zawolal kelnera,zeby przypilnowal Si, bo on chcialby isc do toalety. za to ja w samolocie...poszlam siusiac z Simulka,jakos tak nie potrafie go dawac na przetrzymanie nikomu ehhhh,tylko Kubus spi do 8. Si wstaje przed 6,a w dzien spi do 3h.zdecydowanie wolalabym sobie rano dluzej pospac ![]() zakladalisciena pampresa kapielowego jeszcze slipeczki ?? kupilam takie,ale czy to wygodne bedzie? jakim aparatem robilas Pysia zdjecia? kupilam 2 jednorazowki z kodaka,ktore robia fotki pod woda. czy moge na powierzchni korzystac ze zwyklej cyfrowki czy mi zaparuje,bo na takim basenie napewno jest cieplej niz na normalnym. 100 pytan do ![]() Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7712499] A teraz kolejny przyklad na to, ze faceci nie mysla, wczoraj Tz wpadl na pomysl, ze kupi mi srebrny medalion a do srodka wlozy zdjecie Oliviera, ucieszylam sie, bo lubie takie rzeczy, ale po chwili Tz stwierdzil, ze jednak nie, bo jak sie drugie dziecko urodzi, to co, z dwoma medalionami bede chodzila Bo przeciez 2 zdjecia musza byc, a ja sie go pytam, czy nie wpadl na to, ze dwojka dzieci moze byc na jednym zdjeciu, on, ze faktycznie, nie pomyslal [/quote]buhahahahhaahahah Tz nosi zloty lancuszek z zawieszka DAD,ja mu kupilam,jeszcze jak bylam w ciazy
__________________
|
||||
|
|
|
#4305 | |||||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Dzień dobry
.Cóż... Wstyd się przyznać. Ale ponoć tylko krowa zdania nie zmienia . Wczoraj wieczorem zdecydowałam, że będę Jasia karmić piersią rano i w nocy, jeżeli będzie taka potrzeba. Do kiedy? Nie wiem. Niech natura zadecyduje.Położyliśmy się spać o 23:30, a o północy obudził nas głośny płacz. Mąż pobiegł do łóżeczka, wziął Jasia na ręce i próbował go utulić, ukołysać – bezskutecznie. Dopiero, gdy przyssał się do piersi, uspokoił się i w ciągu 10 minut zasnął . Aaaaaa! ![]() Cytat:
. Ale skalpować ani krzyczeć nie będę, choć sama lubię zajmować się Jasiem. Oczywiście miewam kryzysy, ale nie myślę wówczas, że chciałabym go z kimś zostawić (a propozycje mam regularnie od mamy i teściowej, od narodzin skorzystałam może 4 razy), ale żeby ktoś coś za mnie zrobił . Albo przy mnie przypilnował przez moment Jasia .[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7710129]Oli w maksie 500 ![]() 7 owocowa kaszka na mleku 150 10 kaszka bez dodatkow lub z malym biszkoptem 150 13 obiad/zupka 120-180 16 2 serki lub owoce lub jesli zjadl malo porannych to kolejna kaszka 19.30 100-210 mleko z butli Nie za malo tego mleka [/QUOTE]Czytałam, że dziecko w drugim półroczu życia powinno wypijać 3 x 180-220 ml dziennie. Jest to jednak wartość uśredniona, wiele dzieci wyłamuje się ze statystyk .Córka naszego pediatry nie wypijała więcej niż 90 - 100 ml mleka w jednym podejściu (a wielu tych podejść nie było), obecnie jest dużym, zdrowym dwulatkiem .Cytat:
.Cytat:
Cytat:
.Jakiś czas temu miałam ochotę uciec z forum , nie pisać i nie czytać. Jaś wówczas bardzo mało jadł w porównaniu z innymi dziećmi... Najgorsze, co może być, to porównywanie swojego dziecka z innymi, a to niestety dzieje się niemalże automatycznie . Trzeba mieć dystans do pewnych spraw i wbić sobie w łepetynę, że moje dziecko jest jedyne w swoim rodzaju i rozwija się, zjada w tempie dla siebie właściwym .Jaś np. wcześnie zaczął pełzać, przemieszczać się, później zaczął raczkować, a dopiero z klęczek usiadł. Posiedzi jednak chwilę i pędzi dalej, mój Struś Pędziwiatr Wszędobylski . Siedzi też dość chwiejnie, zaczęłam okładać go poduszkami z tyłu i zawsze jestem przy nim, bo już trzy razy upadł do tyłu. Za każdym razem płakałam i miałam wyrzuty sumienia, bo choć byłam obok, to nie zdążyłam zareagować. Teraz ma fazę klęczenia, z jęzorkiem na wierzchu dłubie w kontaktach (zabezpieczonych), dobiera się do szuflad lub próbuje wstawać trzymając się np. krzeseł . A krzesła nie są przytwierdzone na stałe do podłogi... Muszę mieć oczy dookoła głowy i chodzić za nim krok w krok.Cytat:
Ja chodzę z Jasiem, ale tylko dlatego, że moja lekarka, do której chodzę od 13 lat, sama się o to upomina .Cytat:
Niebawem skończy 7 miesięcy, a 7-miesięczny maluch powinien mieć 5-6 posiłków dziennie, w tym karmienie piersią. Od 8 do 10 miesiąca ilośc posiłków wynosi 5, w tym karmienie piersią: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...0,2321797.html. Pokrywa się to z tym, co przeczytałam w książce Piotra Albrechta. Mało tego - jest tam informacja, że skrajne niejadki w wieku poniemowlęcym (po ukończeniu 1 roku życia) mogą dostawać tylko 3 posiłki dziennie, pod kontrolą lekarza oczywiście. Przynosi to o niebo lepsze efekty, niż podtykanie dziecku co godzinę jakiejś przekąski. I dobrze . Ja już nawet nie próbuję dawać soczków Jasiowi, cieszę się, że mu nie smakują. Herbatkę (Hipp) robię słabiutką, na 150 ml wody wsypuję płaską łyżeczkę herbaty.Cytat:
, ale film był w gruncie rzeczy głupawy i naciągany.Cytat:
Cytat:
. Rzadko zdarzają mu się dwie, sporadycznie mamy dzień bez kupy.Cytat:
![]() Nic złego się nie stało, każda z nas ma jakieś wpadki, a ta Twoja jest absolutnie niegroźna. Jesteś wspaniałą mamą Cytat:
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|||||||||||
|
|
|
#4306 | |||
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
#4307 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
ja sie nie przejmuje mackiem
bedzie mial ochote to usiadzie na ta chwile, dupka jest mu potrzebna tylko do robieni kupki
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
#4308 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Dziewczyny - co tam jedzenie, co tam raczkowanie....
Moje dziecko myśli, że jest kurą, bo mówi ciągle ko ko ko |
|
|
|
#4309 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() Fotek pod wodęą nie robiłam, bo nie mialam takiego aparatu fotki robiłam zwykłą cyfrowką...i nie zaparowała mimo że tam było obłędnie gorąco
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#4310 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7712499]A teraz kolejny przyklad na to, ze faceci nie mysla, wczoraj Tz wpadl na pomysl, ze kupi mi srebrny medalion a do srodka wlozy zdjecie Oliviera, ucieszylam sie, bo lubie takie rzeczy, ale po chwili Tz stwierdzil, ze jednak nie, bo jak sie drugie dziecko urodzi, to co, z dwoma medalionami bede chodzila
Bo przeciez 2 zdjecia musza byc, a ja sie go pytam, czy nie wpadl na to, ze dwojka dzieci moze byc na jednym zdjeciu, on, ze faktycznie, nie pomyslal [/QUOTE]Cudny! .Cytat:
Ja wczoraj nasłuchałam się od mamy paru niemiłych rzeczy. Niestety miała dzień wolny . Pewna kumoszka powiedziała jej, że skoro mam pokarm, to powinnam co najmniej do roku karmić (zapytałam złośliwie moją mamę ile mnie karmiła, znałam bowiem odpowiedź: dwa miesiące), że powinnam lepiej Jasia pilnować, nic nie robić, bo jak się bidulek uderzył w głowę, to ona piętro niżej usłyszała i natychmiast przyleciała sprawdzić, czy nic wnusiowi się nie stało. Nie docierało do niej, że siedziałam obok i po prostu nie zdążyłam... Że Jaś powinien cały dzień na dworze spędzać (wczoraj był w sumie 3,5 godziny), bo mamy własne podwórko, działkę. No właśnie, działkę. Niedużą. Marzę o ogrodzie, z krzewami ozdobnymi, trawą, żebym mogła koc rozłożyć, leżak postawić, a nie patrzeć na grządki truskawek i marchewki. Nie możemy pod tym względem dojść z rodzicami do porozumienia, dlatego w ogóle nie korzystam z naszego podwórza i uciekam do warszawskich parków. Próbowałam prośbą, groźbą, podstępem, graniem na ambicji - że inne dzieci mają swoj własny, mały plac zabaw na działce, a Jaś szczypiorek i pietruszkę . Tata już zmiękł, mama teoretycznie też powiedziała, że to ostatni rok i na jesieni możemy zrobić z działką, co chcemy, ale w zeszłym roku mówiła to samo... Cytat:
.Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7712948]Oli ostatnio opanowal do perfekcji sztuke plucia sobie w nos Co tam grawitacja, fajnie miec osliniona brode i opluty nos [/QUOTE]Jaśko ostatnio ciągle ma wypięty ozorek, wczoraj go sobie przygryzł i płakał... z jęzorkiem na wierzchu EDIT: Dziś 8 miesięcy kończy Tatianka Mamaczkowej (odezwij się do nas czasem!). Sto lat Maleńka! Eszewerio - życzę Ci dużo zdrowia, wierzę, że wkrótce poczujesz się lepiej .PS Jasiulek chrapie od 9:45...
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|||
|
|
|
#4311 | ||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Eszewerio mam nadzieję, że ból szybko minie, może umów się na jakieś masaże, mama w weekend weźmie Mikołaja, mąż zajmie się Zuzią, a ty na zabiegi. Trzymaj się Cytat:
Świetnie to ujęłaś. Ty to masz przemyślenia. Ja już ostatnio częściej proszę kogoś o pomoc, sama nie zbawię całego świata. PS. Normalnie krótki felieton nam napisałaś ![]() Cytat:
Demoniku, jeśli oboje lepiej się z tym czujecie to czego tu się wstydzić. Przecież to nie żadna ujma. Widocznie nie byliście gotowi. Wszystko przyjdzie w swoim czasie. Chyba lepiej by Jaś miał szczęśliwą i pogodną mamę, niż smutną i sfrustrowaną?! [1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7712772]Murmelius: juz nie Muuuu: Zgadzam sie z Toba calkowicie U mnie dodatkowo jest jeszcze fakt, ze to ja dbam o finanse, kalkuluje, licze, oszczedzam, place rachunki, robie zakupy, ogolnie calkosztal prowadzenia domu na mojej glowie..Dlatego absolutnie nie mam wyrzutow sumienia, ze gdy Tz jest w domu przejmuje opieka nad Olim, generalnie ja leze, czytam, klikam, gotuje, sprzatam a oni sie zajmuja soba Bardzo fajny układ wypracowaliście. Chyba u nas by się taki podział przydał. Wprawdzie zajmuje się Mają, ale czasem musze go o to upomnieć Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7712948]Oli ostatnio opanowal do perfekcji sztuke plucia sobie w nos Co tam grawitacja, fajnie miec osliniona brode i opluty nos [/quote] |
||||
|
|
|
#4312 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Demoniku, ufaj swojej intuicji i jeśli nawet zmieniłaś zdanie, to co z tego. Kochaj i rób co chcesz
.Cytat:
Lea - może to pomysł na nowy program pt.: "Gwiazdy plują na odległość" hihihi Eszweweria - cały ranek miałam Ci napisać i zapominałam. Proszę, uważaj na tramal, bo to baaardzo mocny lek. Wzięłam go raz w życiu za namową lekarza przy potwornych bólach i zakończyło się to zamieszkaniem w łazience, z głową w kibelku przez trzy dni oraz kroplówką. Ten lek podaje się ludziom z nowotworami. Wiem, że każdy organizm reaguje inaczej, ale bądź ostrożna. No i trzymaj się jakoś
|
|
|
|
|
#4313 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Demoniku nie przejmuj się uwagami mamy, one czasem nie pomyślą, a tak plotą. Co do ogródka, to mogłaby mamcia iść na kompromis, kawałek trawki i trochę grządek. Może w tym roku jednak się uda ją przekonać. Cytat:
Najlepsze życzenia dla Tatianki ............. Tak dziś sobie zerkłam na Mai suwaczek i odkryłam, że Maja ma dziś 100-dniówkę do urodzin, ciekawe czy będzie w nocy balować. |
||
|
|
|
#4314 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Demoniku ja tą decyzje zmieniam co miesiąc
od 4 miesiąca Poli ![]() Cytat:
ale odbija się to na ciężarze i liczbie pieluszek poza tym ciesze się ze pije bo reszta przez nia przelatuje w dużej mierze na 6 mamy gastrologa ... (5 kupek dziennie)Murmelius ale cieżko było iśc do pracy i zostawić mała mimo że miałam czasem dosc ...
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
|
#4315 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 475
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Ale macie tempo, jeszcze wczoraj troche podczytywałam, myślałam, że dzisiaj dokonczę a tu nici
całą Piotrusiową drzemke wykorzystałam na czytanie i ani połowy chyba nie zdążyłam.Doczytałam sie jednak że Simusiowi juz lepiej z czego sie bardzo cieszę, tylko Eszeweria coś bidulka osłabła głowa do góry mała!!! Będzie dobrze.U nas cieplutko wczoraj było a dziś tak sobie. Zaraz idziemy na spacer. Wczoraj wyprałam wózek. Mój poczciwy braker nie wiedziałam, że tak mozna do prania go rozmontować. WSZYTSKO wyprałam, został sam stelaż. Duży plus za to. Nowa spacerówka tak nie ma szkoda. Zdjęcia: 1. w ubranku po mamie mały marynarz 2. 3 przed domem na trawce |
|
|
|
#4316 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
dziewczyny, co mysliscie o czym takim, ale swojskiej roboty? http://www.hipp.pl/?id=314
bez bialka,oleju i na mleku mod.? probe glutenowa juz konczymy, wiec mnie korci.........
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
#4317 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Ja na silne bóle kręgosłupa (mam zwyrodnienie w odcinku piersiowym) brałam kiedyś Olfen i Diclofenac, czułam się po nich dobrze. * * * Z innej beczki . W sobotę mamy gości, 10 osób i nie wiem, co zrobić do jedzenia . Będą to nasi równieśnicy, dwie dziewczyny są w ciąży. Zaprosiliśmy ich na 15, na obiad i nie wiem, co podać. Musiałam o zupie-kremie - ze szparagów, brokułów lub pomidorowej zmiksowanej z papryką (świetna!), ale nie wiem, co na drugie . Chciałabym coś szybkiego i w miarę neutralnego, żeby towarzystwo zjadło. Na deser będzie szarlotka z lodami. Później postawię sery, winogrona, truskawki, słone przekąski i wytrawne ciasteczka franuskie z bazyliowym pesto, kozim twarożkiem i pomidorami koktajowymi (robiłam już kilka razy, są łatwe i smaczne ). Nie mam pojęcia, co na danie drugie (lub główne, bo nie zdecydowałam jeszcze czy na 100% zaserwuję zupę).Ostatnio zrobiłam na obiad nowość: Makaron z brokułami. Bardzo nam smakował, ale jest w nim ser pleśniowy i nie chcę wciskać go ciężarnym (choć ja akurat jadałam ser pleśniowy w ciąży od czasu do czasu). Podam Wam przepis: MAKARON Z BROKUŁAMI Składniki: 1 opakowanie makaronu (ja ugotowałam penne z pełnego ziarna) 1 świeży brokuł lub opakowanie brokułów mrożonych 2 łyżeczki masła (lub oliwa z oliwek – wg uznania) 1 - 2 ząbki czosnku śmietana 18% (lub 30%) gruby plaster sera z niebieską pleśnią Przygotowanie: Różyczki brokuła gotujemy do miękkości. W garnuszku rozpuszczamy masło, dodajemy śmietanę i zmiażdżony czosnek. Do tej masy dodajemy ugotowane brokuły (można je zetrzeć na tarce lub rozgnieść widelcem, ja zmiksowałam blenderem). Gotujemy makaron. Masą maślano-brokułową polewamy makaron. Na talerzu można posypać parmezanem, ja tego nie zrobiła, a położyłam różyczkę brokuła, listek bazylii i kawałek suszonego pomidora .Wygląda może średnio apetycznie, ale jest naprawdę bardzo smaczne Tymczasem uciekam, bo śpioch się obudził i gada coraz głośniej
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|
|
|
|
#4318 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 475
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Demoniku może cielencinke jakas zapiekana, albo ze sliwkami mniam.. ale mi smaka narobiłas. albo wiesz co bardzo dobre i proste sa filety z kurczaka w takim sosie(zalewie) zrobionej z zup cebulowych do tego ziemniaczki(teraz juz nowe sa) albo frytki i jakas salatka. Chyba ze chcialabys cos bardziej wykwintnego
|
|
|
|
#4319 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
.Cytat:
![]() A jak Ty podawałabyś je Maciusiowi? Jaś ostatnio coraz częściej korzysta ze swoich 6 siekaczy, przedwczoraj zjadł kawałeczek sękacza . Lubi gryźć owoce, ciasteczka, obiadki jednak woli zmiksowane...Cytat:
.Lecę! Obiad, a później spacer. A wieczorem kurs prawa jazdy .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|||
|
|
|
#4320 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
monia zblederowalabym go
a co do pomyslu na obiad , to zostalabym przy Twoim -a zamiast sera plesniowego- topiony + piers z kurczaka
__________________
Jesienne mamy |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:53.







. No ale cudów nie ma nasze dzieci dorastają i nie takie zabawy wymyślą 


.
. Świętuj ile wlezie, tylko TŻ niech trzeźwy pozostanie, bo kto Simonka w nocy pogłaszcze, jak się obudzi biedaczysko? No przecież nie mama, bo nie trafi do łóżeczka (o ile w ogóle ze swojego się podniesie...)
.






[/quote]
. Siedzi też dość chwiejnie, zaczęłam okładać go poduszkami z tyłu i zawsze jestem przy nim, bo już trzy razy upadł do tyłu. Za każdym razem płakałam i miałam wyrzuty sumienia, bo choć byłam obok, to nie zdążyłam zareagować. Teraz ma fazę klęczenia, z jęzorkiem na wierzchu dłubie w kontaktach (zabezpieczonych), dobiera się do szuflad lub próbuje wstawać trzymając się np. krzeseł 
. Pewna kumoszka powiedziała jej, że skoro mam pokarm, to powinnam co najmniej do roku karmić (zapytałam złośliwie moją mamę ile mnie karmiła, znałam bowiem odpowiedź: dwa miesiące), że powinnam lepiej Jasia pilnować, nic nie robić, bo jak się bidulek uderzył w głowę, to ona piętro niżej usłyszała i natychmiast przyleciała sprawdzić, czy nic wnusiowi się nie stało. Nie docierało do niej, że siedziałam obok i po prostu nie zdążyłam... Że Jaś powinien cały dzień na dworze spędzać (wczoraj był w sumie 3,5 godziny), bo mamy własne podwórko, działkę. No właśnie, działkę. Niedużą. Marzę o ogrodzie, z krzewami ozdobnymi, trawą, żebym mogła koc rozłożyć, leżak postawić, a nie patrzeć na grządki truskawek i marchewki. Nie możemy pod tym względem dojść z rodzicami do porozumienia, dlatego w ogóle nie korzystam z naszego podwórza i uciekam do warszawskich parków. Próbowałam prośbą, groźbą, podstępem, graniem na ambicji - że inne dzieci mają swoj własny, mały plac zabaw na działce, a Jaś szczypiorek i pietruszkę

