|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 7
|
Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cześć dziewczyny, nie mam z kim o tym porozmawiać w realu, bo z miejsca zostałabym uznana za tą najgorszą, więc was proszę o rade i życzliwość, nie ocenianie mnie z góry.
Zakochałam się nie w tym facecie co trzeba. A dokładnie w chłopaku mojej najlepszej przyjaciółki. Przyjaźnimy się ja, ona+jej chłopak i jeszcze kilka osób. Nigdy nie było na tym tle żadnych nieporozumień, nie patrzyłam na jej chłopaka nigdy w sposób inny niż na kolegę z zaznaczeniem, że to TŻ mojej najlepszej przyjaciółki i z miejsca jest nietykalny. Od zawsze uważałam go za przystojnego i miłego chłopaka, ale nic poza tym. Wszystko zaczęło się pół roku temu. Jak grom z jasnego nieba, na jednym ze spotkań widząc jego uśmiech zauroczyłam się. Ale oczywiście nie dałam po sobie poznać, choć kilku znajomych zauważyło że jestem jakaś rozpromieniona, zaczeły się pytania, czy może kogoś poznałam, teksty "ojj, chyba się zakochałaś". Nie mogłam powiedzieć prawdy, ani do samego chłopaka, wciąż traktowałam go jak wcześniej. Złapałam się jednak na tym, że faktycznie po naszych wspólnych spotkaniach z całą paczką chodzę bardziej szczęśliwa, czasem przez głowę przelatuje mi myśli "ciekawe co on teraz robi", jak wiem że on też będzie na spotkaniu, to stroję się przed lustrem jak na jakąś randkę, chcę wyglądać jak najładniej. On traktuje mnie jak dobrą koleżankę, jest uprzejmy i miły, ale bez żadnych podtekstów. Po prostu jak kolega i mi to szczerze wystarczyło do czasu, ale nie chcę rozwalać związku swojej przyjaciółce. Wiem jak to wygląda, odbić komuś faceta, a tym bardziej przyjaciółce. Dno i wodorosty. Przełom nastąpił na wakacjach, gdzie wyjechaliśmy wspólnie na urlop. Tzn. ja, przyjaciółka i on, oraz jeszcze jedna koleżanka. Było świetnie, cieszyłam się z każdego dnia wspólnie spędzonego, aż pewnego razu wykupiliśmy sobie dodatkową wycieczkę na rejs na pół dnia, ale niestety przyjaciółka czymś się struła i już mieliśmy nie jechać w ogóle, ale namówiła nas, byśmy jechali bez niej, że nic jej nie będzie, ten jeden dzień i tak spędzi w hotelu w łazience, a szkoda tracić takiej okazji i pieniędzy, bo już wszystko opłacone. Mówiła to szczerze, więc ona została w hotelu, a nasza trójka pojechała na ten rejs. Koleżanka na promie zapoznała jakiegoś faceta i to z nim spędzała czas, od nas się odcięła zupełnie, więc zostałam sama z chłopakiem przyjaciółki. I tam stało się coś, co nigdy nie powinno się stać. Już wieczorem na pokazie fajerwerków on mnie objął w talii, przyciągnął do siebie i pocałował w policzek i po tym tak ciepło przytulił do siebie. Zrobił to tak naturalnie i spontanicznie, nie wiem czy udzielił mu się nastrój, czy co, mnie w tym momencie zatkało i stałam jak wryta, że co się dzieje, jak dotarło to po chwili się odsunęłam, a on widać że się speszył i przeprosił mnie. Przez resztę wieczora była między nami niezręczna atmosfera, nie rozmawialiśmy już prawie wcale. Na drugi dzień było już normalnie, jakby wczoraj nic się nie stało. No nie wiem, mi się wydaje, że to nie był koleżeński gest. Dało mi to do myślenia, tym bardziej że ze mną i z uczuciami do niego jest coraz gorzej. Zakochuję się! ![]() Pytanie głupie, ale i stare jak świat - jak się odkochać? Co ja mam zrobić? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Jak się odkochać? Przypomnij sobie, że ten chłopak próbował bezczelnie Cię poderwać, kiedy tylko jego dziewczyna była poza zasięgiem wzroku. Facet jest beznadziejny.
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
Autorko, serio, rozpisałaś się, ale tego nie da się podsumować inaczej, niż zrobiła to januszpolak. No nie da się nic więcej powiedzieć.
__________________
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Nie, ja nie myślę, że to był podryw. A tym bardziej nie bezczelny. Aby każdy facet tak bezczelnie podrywał...
A on nigdy wcześniej nie wykazywał oznak zainteresowania mną w kwestii romantycznej. To na tym promie to był jedyny raz, w dodatku dość spontaniczny i za który od razu mnie przeprosił i więcej nie wracaliśmy do tego. To nie jest typ bawidamka.Przez chwilę sobie nawet myślałam, że może i on gdzieś tam coś do mnie poczuł i stąd takie zachowanie, że to był impuls, a na codzień myśli dokładnie tak jak ja, że to nie ma szansy się udać. Ale to właśnie nie ma szans na powodzenie tak czy inaczej, nawet jakby rozstali się z przyjaciółką, to ja bym nie mogła zacząć do niego podbijać. I im tego nie życzę, obiektywnie są bardzo ładną parą, pasują do siebie. Myśleć źle o nim nie potrafię, tym bardziej z tego co tutaj napisałyście, bo to naprawdę nie jest facet beznadziejny i bajerujący każdą laskę, gdy tylko jego dziewczyna odwróci wzrok. Sytuacja jest beznadziejna i właściwie nie wiem czego oczekiwałam, bo tutaj chyba nic się nie da zaradzić, jak tylko czekać aż "samo przejdzie". Edytowane przez Miranda11 Czas edycji: 2017-09-17 o 16:34 |
|
|
|
|
#5 |
|
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
No to w takim razie to facet bez jaj tkwiący w nieszczęśliwym związku, którego zżera od środka wielkie uczucie do ciebie, ale tragicznie nie może się rozstać.
Lepiej? Moim zdaniem nie bardzo. I trochę to przerysowane ![]() Też bym nie chciała faceta po przyjaciółce, czułabym się cholernie źle. W takim razie niestety nigdy nie będziecie razem, Wiec bez sensu to rozstrzasac, lepiej poluźnic znajomość. ---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ---------- Ofc nie myślę, że jest on w tobie szaleńczo tragicznie zakochany, ale nawet jeśli, to chcę ci pokazać, że to też nie jest dobra opcja poluźnij zdecydowanie kontakty, kiedyś ci przejdzie i zakochasz się w kimś odpowiednim. Niestety trochę to potrwa, serce nie sługa, ale zawsze kiedyś przechodzi
__________________
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Ja już momentami czuję się jak świnia, bo podświadomie cieszyłam się z ich kłótni, czy jestem zazdrosna o nieswojego (!) faceta, albo stroiłam się by zrobić wrażenie na nieswoim (!), w dodatku zajętym facecie.
I nawet jakby im nie wyszło, to wiem jakby to wyglądało. W oczach ludzi byłoby tak, że to on zostawił ją dla mnie, a ja zdradziłam przyjaciółkę. Poza tym jakoś nie widzę później naszej znajomości, to byłby koniec przyjaźni. Relacje staram się oluźniać jak się da. Stąd głupie wymówki i odmowy wspólnych spotkań, przez co reszta towarzystwa zaczyna mieć do mnie czasem pretensje, już usłyszałam "ostatnio to ty nigdy nie masz czasu" i delikatne wyrzuty. Albo później rozmawiają jak to było tydzień temu na grillu i zaznaczają, że musimy to powtórzyć i wtedy koniecznie muszę też przyjść, że szkoda że nie byłam, itd. itp. i jest mi wtedy cholernie przykro, ale robię dobrą minę do złej gry. Jakbym sobie znalazła kogoś, też byłoby łatwiej, ale to nie takie proste. |
|
|
|
|
#7 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
A jakbyś się nie odsunęła to też by Cię przeprosił? No skoro wiesz, że to nie wypali, on widocznie też nie, to polecam rozluźnić kontakty. No nie ma bata, jeśli wiesz, że Ci to nie przejdzie, to ewakuuj się z tej grupki. Bo sytuacja się powtórzy, dziewczyna się dowie i to Ty będziesz ta zła. No ale nie miałabyś wyrzutów sumienia jakbyś przy pierwszej lepszej okazji jak jesteś sam na sam z inną laską przytulała i całowała ją, a następnego dnia jak gdyby nigdy nic miziała się ze swoja dziewczyną? Facet zachował się niefajnie. Mi by taki cwaniak od razu wyleciał z głowy. No ale bajerował inną. Musiałby obczajać tyłek każdej laski, którą spotka, żeby okazać się beznadziejnym? Tak ja to widzę. Szansa, że to miało być tak po przyjacielsku, ale on zauważył, że Ty to odczytałaś w ten sposób raczej nie istnieje, bez złudzeń tutaj. Możliwe, że koleś faktycznie się zapomniał i to co napisałam wyżej to tylko domysły. Ale ja bym straciła do niego zaufanie. Kto wie czy to była taka jednorazowa akcja i czy facet naprawdę tego żałuje. No nie wiem. ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ---------- To akurat nie wydaje mi się być dobrym pomysłem. Najpierw uspokój się wewnętrznie i załatw sprawę, a potem kogoś szukaj. Żeby jakiś facet nie dowiedział się, że miał być zastępstwem. Trochę samolubne, no nie?
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 963
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Zakochałaś się w swoim wyobrażeniu, nie w kolesiu. Samego zachowania kolesia nie skomentuję, ale bądź pewna, że jeśli robił takie "ciułe" gesty z Tobą, to nie masz grosza pewności, czy nie robi tego z innymi koleżankami
![]() Poza tym dużo prawdopodobieństwo jest, że jest tutaj wielkie zauroczenie do zakazanego owocu - nie możesz go mieć i to Cię kręci. Gdyby stał się nagle dostępny, nie wiesz, czy wciąż byś go chciała. Bo znajomi, bo przyjaciółka, bo coś tam. To, że porównujesz każdego następnego z nim - typowe zauroczenie. To nie jest zakochanie. Fascynacja jest dobrym słowem. Edytowane przez niepa Czas edycji: 2017-09-17 o 17:31 |
|
|
|
|
#9 |
|
born hater
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 290
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
To on jest częścią waszej paczki? Że jest na każdym grillu i na każdej imprezie? Moim zdaniem, to nie powinnaś unikać wspólnych spotkań, w końcu stracisz przez to przyjaciół, nie mówiąc o tym, że zrujnujesz sobie życie towarzyskie i z czasem ludzie przestaną Cię gdziekolwiek zapraszać, słysząc ciągle "boli mnie główka", czy "mam dużo pracy", zwyczajnie uznają że chcesz wyjść z waszej paczki. I tak to się skończy, bo co zrobisz jak ten chłopak i Twoja przyjaciółka nie zerwą? Znajdziesz sobie zupełnie nowe towarzystwo? Ja bym nie unikała kontaktu, tylko zachowywała się zwyczajnie jak dotychczas, mając ciągle w głowie to co tu napisałaś, że z tego nic nie będzie. W Twojej sytuacji i tak najlepszy jest czas. Nowy związek na siłę też nic dobrego nie przyniesie, a możesz skrzywdzić tylko tego drugiego faceta, jak się później dowie, że był na zastępstwo za innego.
__________________
|
|
|
|
|
#10 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
Cytat:
w swej pewności co do przyjaciółki i faceta, nigdy nie kuś losu i nie puszczaj ich samych na wypady w stylu ja się strułam jedźcie beze mnie. ^^i to by bylo na tyle w temacie lansu wizażowej związkowej tolerancji ![]() co za pomysł w ogóle puszczać psiapsiółę na romantyczne wycieczki z własnym chłopem ;p oczywiście, ma być zdrada i swędziawka, to będzie, ale żeby tak ułatwiać przyprawianie rogów... ![]() Cytat:
Cytat:
w każdym razie jak już będziecie razem to sobie go pilnuj i nie puszczaj do koleżanek ^^ :P, bo prędko będziesz nastepnym rogasiem z doliny roztoki.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2017-09-17 o 17:16 |
||||
|
|
|
|
#11 | |
|
Czerwcowa PM
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
Tak, on taki jest. Tak, nawet jak będziecie razem to on będzie w "chwilach uniesienia" obejmował inne i całował. Gdyby chciał z Tobą być to by zerwał ze swoją dziewczyną NAJPIERW, a potem pchał się z łapami.
__________________
Pomóż Sandrze, proszę - wpłać chociaż 1 zł. |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Myślę, że umiem rozpoznać typowego podrywacza i on naprawdę nie wydaje się (ręki sobie uciąć nie dam) takim typem. Było wiele okazji, że gdyby chciał, to by mnie podrywał, czy puszczał jakieś aluzje. Nie raz np. jechaliśmy tylko we dwójkę samochodem, bo zobaczył mnie gdzieś na przystanku i się zatrzymał by podwieźć, albo doradzał mi w pewnej kwestii na której się zna zawodowo i byliśmy tylko we dwoje, czy wpadałam do przyjaciółki, ale nie wróciła jeszcze do domu i on mnie przyjmował. Było to wszystko czysto koleżeńskie, a okazja niejedna, stąd to zachowanie na promie po prostu mnie zszokowało, że przez chwilę nie wiedziałam co zrobić. Niektórym nie przeszkadza oglądanie się za innymi gdy mają połówkę obok siebie, a co dopiero na osobności.
Nie wiem czy przeprosiłby mnie, gdybym np. odwzajemniła czułość. Przez resztę wieczoru sytuacja była mocno niezręczna, nawet na jakieś próby odwrócenia tematu i rozmów był jakby nieobecny. Szans, że to przyjacielski gest też nie widzę. Co innego, gdyby buziaki i przytulasy były w naszej paczce na porządku dziennym. Ale nie są, tylko na powitanie przytulenie się, czy przybicie piątki. Może to być też tak, że główny bodziec to właśnie ten zakazany owoc. Ale to dla mnie nie jest atrakcyjne, bo męczę się, mogę zranić przyjaciółkę, namącić w jej związku i sama stracić przyjaciół. I obecnie on jest częścią naszej paczki, poznaliśmy go później, jak zaczął się spotykać z przyjaciółką, wszyscy od razu też go polubiliśmy, bo to naprawdę miły i sympatyczny facet. Przyjaciółka zabiera go ze sobą na prawie każde spotkanie, czasem jak on nie może bo pracuje, czy coś tam, to ona też nie przychodzi, albo przyjdzie jak on i my ją namówimy, a i tak wychodzi szybko bo bez niego nie chce się bawić. Przez to ciężko jest iść na imprezę tak aby go nie było. Nie mówiąc o tym, że nieraz głównym organizatorem spotkań jest właśnie przyjaciółka, albo jej chłopak coś wymyśla, a to quady, a to coś tam, ciężko wtedy by go nie było, skoro coś organizuje. Lubię resztę osób z paczki i nie chciałabym szukać teraz nowych przyjaciół i właśnie boję się, że przez moje ciągłe wymówki mogę być odtrącona, albo zaczną się domyślać, że coś jest nie tak, skoro tyle lat było ok. Chodzić na te spotkania też nie mogę, będę go widziała i to nie pomoże w zapomnieniu, będę się sama nakręcać. |
|
|
|
|
#13 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
Edytowane przez patrycjapatib Czas edycji: 2017-09-17 o 20:19 |
||||
|
|
|
|
#14 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
chyba jako przyjaciółka powinnaś wiedzieć jakie luzy w związku mają twoi przyjaciele i czy akceptują oglądanie się za innymi zamiast posuwać takie dyrdymały co ktoś akceptuje. liczy się to co akceptuj ona. gdyby cokolwiek bylo tu fair umiałabyś pogadać tak z nim jak z nią. on udawał głupa i udaje że tematu ne było, ty nie powiesz jej, bo wiadomo, więc kłamiesz jej za plecami. nóz już jej wbiłaś, zakochać się w czyimś facecie to nie grzech, ale ty ją perfidnie okłamujesz, a na koniec na temat wierności jej chłoptasia. a potem dalej będziesz się z nią spotykać jak to z paczką, patrzeć jej w oczy i udawać że jej facet nie rzucił się do ciebie z macaniem. rozumiem jeszcze, że nie chcesz mowić o sobie w końcu to twój problem, nie musisz jej nim obarczać, ale teraz za to kryjesz kolesia, i robisz to dla własnego interesu. idealnie wpisujesz się w powiedzenie ''chroń mnie boże od przyjaciół z wrogami poradzę sobie sam''; więc jak dla mnie przesadzasz nazywając się przyjaciółką. Cytat:
nie odwzajemniłaś to potulek zaczął grać speszonego chłopczyka. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2017-09-17 o 19:56 |
||
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Typowe: najpierw wielce "szukam pomocy, sposobu, nie chcę źle postępować", a potem kolejne posty o tym jakby tu sobie życie i sytuację skomplikować i czemu w sumie nie mogę postąpić właściwie, mądrze i przestać. Typowy wątek rozgrzeszający z tego, co i tak widać Autorka zrobić musi, bo inaczej chyba się udusi.
Bo przecież "on nie wygląda na podrywacza" i inne bzdurki, którym wszystkie fakty przeczą.
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Ja wcale nikogo nie okłamuje! To, że wy sobie założyłyście, że on pewnie zdradza przyjaciółkę z kim popadnie, wcale nie musi być prawdą. To jednak ja go lepiej znam i nie wiem dlaczego zamiast słuchać tego co napisałam, dorabiacie sobie ideologie na temat jego wierności. Pocałunek na promie to dowód o zdradach, a setki innych sytuacji wcześniej gdzie nic nie było, to oczywiście nic nie znaczy. Typowa logika, aby każdy był takim podrywaczem, by dopiero po 1,5 roku dobierać się do dziewczyny.
Przyjaciółce nie mogę tego powiedzieć, po prostu nie mogę! Ostatecznie na tym rejsie do niczego nie doszło i nie doszłoby, nigdy bym się nie zgodziła zrobić czegoś z chłopakiem przyjaciółki! Co mam jej powiedzieć? I jakie według was jest to właściwie i mądrze? Właśnie po to założyłam wątek, by się dowiedzieć. Jak już któraś napisała, co bym nie zrobiła będzie źle. Przestać? Zdaje się, że właśnie to chcę zrobić, po co w takim razie bym odmawiała większości spotkań, jakbym nie chciała przestać? I wcale się nie wybielam ani usprawiedliwiam, powtarzam po raz kolejny, że nawet jakby on i przyjaciółka zerwali, to nie mogłabym z nim być! Tytuł wątku jest jak sobie z tym poradzić, jak zapomnieć i się odkochać, a nie jak odbić faceta przyjaciółce, albo czy mam u niego jakieś szanse!
|
|
|
|
|
#17 |
|
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Jeżu, ale czego od nas oczekujesz? Piszemy, ze musisz sobie to w głowie poukładać i jakoś przepracować sama, nie ma łatwej drogi, będzie bolec.
Co my ci mamy jeszcze poradzić? Albo zrywasz kontakt, albo powoli to przepracowujesz, albo męczysz się dalej. Nie ma łatwego sposobu(chociaż jak mi się facet obrzydzi, to jest bardzo łatwo, dlatego tez próbujemy ci pisać, ze on nie jest taki cudowny, ale odbierasz to jako atak na CIEBIE [wtf]) Jak chcesz, to zgłoś się do mnie na lobotomię, inaczej ci pomoc nie mogę, ąę ostrzegam, to będzie moja pierwsza próba
__________________
|
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
powiedz kolezance ze na niego lecisz odrazu cie od niego odetnie
|
|
|
|
|
#19 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
A takie teksty 'on nie wyglada na podrywacza', 'on taki nie jest'. Nie usprawiedliwiaj go, zreszta nawet jesli faktycznie tylko do ciebie w trakcie tego zwiazku zarywal i sie od razu opamietal to co? No gowno, i tak jest problem i cos musisz zrobic. Inna sprawa, ze mi by taki facet w zwiazku, ktory zarywa do mnie i nastepnego dnia mizia sie ze swoja laska jakby nic sie nie wydarzylo od razu przestaje byc atrakcyjny. Bo zwykly z niego cwaniak, ktory nie ma zadnych wyrzutow sumienia, a swoja dziewczyne ma w dupie i tyle w temacie. Mozesz go sobie usprawiedliwiac, tylko po co? Pomoze Ci to w podjeciu decyzji? Nie bedzie to latwe, bo czy chcesz jej powiedziec czy nie i dalej spotykac sie z tymi ludzmi czy odejsc bez slowa to zawsze beda jakies konsekwencje.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
|
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 82
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
Znajdziesz lepszego, uwierz mi. Świat nie kończy się na jednym frajerze. Jej tak zrobił, Tobie zrobiłby to samo. I nie, ludzie nie zmieniają się na zasadzie "bo ja go kocham i ja go naprawię". Nie naprawisz. |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 054
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Na pewno bym nie traktowała tego przytulenia jako podrywu. Sama czasami pod wplywem chwilimobejme przyjaciela czy dam mu buzi w policzek i jest to czysto przyjacielskie. Przeprosil Cie bo skoro u Was to nie jest praktykowane, to może zrobilo mu się głupio, ze mozesz cos za duzo sobie pomyśleć.
A co do sytuacji to po prostu przesta sie wkrecac. Sama sobie napedzasz to zakochanie. Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#23 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 719
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Samą sytuację ciężko skomentować nie znając kontekstu więc pominę to i wszelkie oskrażenia rzucane w Twoim kierunku.
Powiem krótko: o ile nie ma tu opcji na rozpad tego związku (ale wtedy Ty byś odbiła faceta swojej przyjaciółce, co pewnie oznaczałoby koniec Waszej przyjaźni), to nie masz tu czego szukać. Sugeruję Ci znacząco ograniczyć kontakt. Nie zniesiesz faktu, że gość całuje i przytula Twoją psiapsiołę, a w domu robi z nią sama wiesz co. Szkoda nerwów na takie rzeczy, naprawdę. Odizoluj się, chociaż na jakiś czas. |
|
|
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Panie Boże uchowaj od takich przyjaciół, bo z wrogami poradzę sobie sam...
Strasznie mi szkoda tej twojej przyjaciółki, choć szczerze uważam, że to twoja przyjaciółka nie jest. A konkretnie ty dla niej przyjaciółką z pewnością nie jesteś. Przyjaciel to członek rodziny którego sama sobie wybierasz. To osoba, która wie o tobie wszystko, zna cię najlepiej i nawet od tej najgorszej strony i mimo to dalej chce cię w swoim życiu. Zaufanie i szczerość to jest fundament. Ty natomiast wycierasz sobie tą przyjaźnią gębę. Jesteś szczera? Nie. Może ci ufać? Nie. |
|
|
|
|
#25 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 337
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi." |
|
|
|
|
|
#26 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
weź się nie tłumacz że chcesz być w porządku czy jesteś w porządku bo ukrywasz taki detal przed kimś kogo nazywasz szumnie przyjaciołką.
przyjaciele rozmawiają ze sobą także o rzeczach które bolą, tylko w taki sposób, by jak najmniej się zranić. nie jesteś jej przyjaciółką, dobrze czujesz że spotkałabyś się ze społecznym wykluczeniem w tym waszym małym gronie odbijając faceta drugiej i to jeszcze ''przyjaciółce'' dziewczyno, co on do ciebie czuje to wie tylko on, może nic, może ma się ku tobie i też tak dzielnie zwalcza w sobie ten afekt jak ty swój do niego ale fakty są takie ze go wybielasz jaki to on nie jest porządny bo się zakochalaś a z kolei to jest typ, który pojechał z tobą, obcą dla niego kobietą, tylko koleżanką, na romantyczną wycieczkę, bo jego własna partnerka zaniemogła ale na pewno was nie puściła na randkę pod niebem pelnych sztucznych ogni i wystartował do ciebie z łapami i całusami. i naprawdę co mu szumiało w głowie jego sprawa, ale gdy facet wkłada w przygodną pannę penisa (czy też panna ląduje z nie swoim kolesiem...) bo go zaswędział to też nie myśli raczej: ''co tam anka, tępa dzida, wkurzyła mnie, to ja ją teraz zranię, zasłużyła'' (och, oczywiście bardzo łatwo sobie tłumaczyć zdradę wadami partnera )tylko robi to dlatego że ma ochotę włożyć w dostępną miłą ipkę. nie dziękuj za ten gorzki ale bezpretensjonalnie szczery obraz. ---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ---------- i nie nie twierdzę, że masz jej mówić cokolwiek twoja sprawa ale jak chcesz się spróbować odkochac to najpierw przyjmij do wiadomości że to zwykły dupek bo tak się zachował. no ale ty się nie chcesz odkochać, ty chcesz by nastąpiła magia i jakoś cudem żebyś z nim byla, więc na początek nawet nie dopuszczasz do głowie, że facet był zwyczajnie niewierny swojej kobiecie. Cytat:
|
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
Nie izoluj się od znajomych ,ale trochę samodyscypliny. Nie przyglądaj się mu ,nie prowokuj kontaktu ,nie myśl o nim. Jak zaczynasz to się zmuś do myślenia o czymś innym. Pamiętaj że miłość nie wygląda jak w książkach i MOŻNA nad nią panować ,nie jesteś bezwolną ,romantyczną kukiełką!!! Trochę to potrwa ale na pewno zapomnisz. |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 72
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Eee, szkoda Twojej przyjaciółki. Chłopaka ma niezbyt udanego - dziewczyna chora w hotelu, a ten jedzie ściskać się z inną na rejs, fuj. Facet dramat, tacy niepozorni są właśnie najgorsi.
Ty moim zdaniem całe szczęście starasz się w tym wszystkim zachować rozum, ale tu chyba nie ma dobrego wyjścia. Mysle, ze to zwykle zauroczenie i i tak Ci to przejdzie, ale zanim to się stanie, błagam, nie narób głupot. Ochłoń, przemyśl i poczekaj aż przejdzie. A przejdzie na pewno ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#29 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Ach, więc teraz jestem złą przyjaciółką i nie powinnam się nią nazywać, bo zauroczyłam się w jej facecie. Zawsze myślałam, że zauroczenie to nie to samo co zdrada, dopóki osoby się kontrolują. Uczuć nie kontroluję, ale swoje zachowanie tak i z mojej strony nie wyszło nic, bym chciała jej odbić faceta. Jeśli ktoś uważa, że powinnam porozmawiać z przyjaciółką to niech mi powie, co mam jej powiedzieć. Tylko tak aby nie wywołać dramy, gdyby on powiedział że to był koleżeński buziak, a ja coś źle zrozumiałam. Bo i tego nie jestem teraz pewna, może sobie coś wmówiłam, bo podświadomie o tym myślałam.
Byłam na tych urodzinach, zabrałam ze sobą K., faceta z którym widziałam się wcześniej, spotykam się z nim od czasu do czasu z braku laku. Spędzałam tam z nim czas, więc jakoś myśli skierowałam na kogoś innego niż chłopak przyjaciółki. A sam chłopak widać że był wyraźnie zdziwiony tym że z kimś przyszłam, odniosłam wrażenie, że niekoniecznie pozytywnie, raczej nie był chętny by nawiązać kontakt z K. Ale może nadinterpretuję. Plus tego taki, że przynajmniej w czasie przyjęcia nie myślałam o nim, dużo gorzej było gdy wróciłam do pustego mieszkania. Musze się trzymać, chcę to przepracować w sobie, bo ucieczką od niego i całej grupy nic nie ugram. Przyjaciółce wolałabym nic nie mówić, bo po prostu nie wiem co mogłabym powiedzieć i jak. Spróbuję poradzić sobie z tym sama i będę obserwować jak się sytuacja potoczy. A może wyjdzie mi coś z K. i problem sam się rozwiąże. |
|
|
|
|
#30 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Zakochałam się nie w tym człowieku co trzeba. Jak sobie z tym poradzić?
Cytat:
Ja bym przystopowala z tym K., bo jak narazie to on jest zastepstwem za tego amanta ze statku, mozesz sobie zakladac, ze cos z tego wyjdzie, ale to nie jest fajne. Twoje opcje jesli nie mowisz przyjaciolce to albo udajesz, ze nic sie nie stalo, albo zrywasz kontakt z nimi. Druga opcja odpada, wiec zapominasz o chlopaku i odpuszczasz chlopakow w ogole dopoki Ci nie przejdzie.
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:46.







A on nigdy wcześniej nie wykazywał oznak zainteresowania mną w kwestii romantycznej. To na tym promie to był jedyny raz, w dodatku dość spontaniczny i za który od razu mnie przeprosił i więcej nie wracaliśmy do tego. To nie jest typ bawidamka.





w swej pewności co do przyjaciółki i faceta, nigdy nie kuś losu i nie puszczaj ich samych na wypady w stylu ja się strułam jedźcie beze mnie. ^^


Bo przecież "on nie wygląda na podrywacza" i inne bzdurki, którym wszystkie fakty przeczą.

