Październikowe mamy 2017 - porodówka tuż tuż ❤ - cz. 4

[alla83]

Napisane przez ania20bn

Czyli po cesarce nie karmi się dziecka? Kiedy dostanę dziecko? Dopiero Rano?

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Karmi się....panie Ci podadza dziecko

[Cherry_Muffin]

Powinnyśmy mieć licznik w brzuchu

Dziewczyny przykro że taki problem z Tz

No ja ze słońca się cieszę bo ostatnie oprócz wczoraj to chyba z ponad 2tyg temu mieliśmy

Torba spakowana ostatecznie 😎

[alla83]

Napisane przez migifigi

Ania trzymam kciuki mocno!

Same cesarskie, ale z tego co widzę po innych wątkach wszędzie tak jest, jak przed terminem, co w sumie jest logiczne skoro planowe CC się zawsze robi wcześniej. Pewnie jak ruszy październik to się zaczną SN.

Ja już byłam tak blisko sn...skurcze co 2 minuty rozwarcie na 6....a koniec końców CC ...ale wszytko dla dobra dziecka

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

Napisane przez rzeczozn

Dziewczyny wybaczcie,że nie pisałam. Nadrobię też później 😎

Janek ur. 23.09.2017 o godz. 8:35 przez cc. 3300, 52 cm ❤❤

Ja jestem jeszcze przed pionizacją, na razie siedzę i odpoczywam.. czekałam na poród od wczoraj od 14.. a wzięli mnie dopiero dziś o 8.. 😩 i jestem wykonczona.

Mały zdrowy, okrąglutki ❤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje ❤❤❤

[cb88dba0fc36678caba5734659402cd6408543f4]

Napisane przez alla83

Karmi się....panie Ci podadza dziecko

To zależy od szpitala... U nas ostatnio był temat, że w jednym pionizują tylko rano i jak masz CC na przykład o 9, to wstajesz następnego dnia o 8. W ciągu dnia mąż Ci podaje dziecko, ale w nocy zapomnij, że ktoś przyniesie malucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alla83]

Napisane przez aguleekk

Właśnie się ostatnio zastanawiałam ile trwa cesarka tak od wjazdu na salę operacyjna do wyjazdu na pooperacyjna. Niby nie raz czytałam gdzieś jak to wszystko wygląda ale nigdzie nie pisalo ile mniej więcej to wszystko trwa, a ja lubię wiedzieć takie rzeczy



Gratulacje, właśnie weszłam głównie po to zeby zobaczyć czy się odzywalas kiedy będą Cię pionizowac?

Ania już pewnie po wszystkim,pisała że o 20 ma mieć cc może się odezwie w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja emergency cc chyba koło godziny ...moze ponad....ale mam wrażenie że poprzednia krótsza zdecydowanie

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

Napisane przez Marzena_83

Rzeczozn gratuluję, to mamy druga parke z tego samego dnia 😉😍
Nie pisałam tutaj, bo mi się wydawało, że już wszystkie na fb urzęduja.
Ale melduje, iż prawda jest, to co pisały dziewczyny, Malwinka przyszła na świat dzisiaj o 9:55, waży 3,550 kg i mierzy całe 57 cm😍


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Malwina ❤❤❤

[buzn]

Dzięki Joasia, właśnie się zastanawiałam czy wszystko.mozna na raz jak już będę mówić akt urodzenia

A u mnie słoneczko
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alla83]

Napisane przez ania20bn

Moja cesarka trwała ok 40-45 minut.
Melduję że mała Marcela przyszła na świat 23.09 o 20.18.
Ma 2790 gram i 53 cm jest cudowna i prawie w ogóle nie płacze.
Zdjęcie robił tz więc pozniej wrzucę.
Narazie czuje się ok ale nie wiem po ilu mogę spodziewać się boli.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Gratulacje ❤❤❤

[migifigi]

Napisane przez buzn

Dzięki Joasia, właśnie się zastanawiałam czy wszystko.mozna na raz jak już będę mówić akt urodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam do pracy wysłać najpierw podanie ze zaświadczeniem ze szpitala a później dosłać ksero aktu urodzenia. Ale z tego co słyszałam to teraz akt urodzenia jakoś bardzo szybko robią więc ja chyba poczekam i wyślę z aktem urodzenia.

[joasiala]

Akt urodzenia możesz już dostać w dniu zgłoszenia przez szpital takiego faktu w usc. Szpital bodajże ma chyba 3 dni na to.
Rok temu jak miałam terminacje ciąży, mąż odebrał akt już następnego dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cherry_Muffin]

Nabieram wprawy w zmienianie 1 strony w telefonie

Grrr... mam wrażenie że łapie mnie przeziębienie

[dominikowa]

Ania gratulacje wielkie, chyba jestem ostatnia.

Moj maz tez ma takie podejscie ze przesadzam, przeciez dwa razy rodzilam, tylko ja wiem co mnie czeka, no i juz taka mloda nie jestem. Bardzo źle wspominam wstawianie po cc, bardzo dlugo to zajelo i ja jeszcze duza jestem wiec polozne nie bardzo miały sile.
U nas w szpitalu od razu daja ketonal, normalnie po nim karmilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maartikrk]

Dziewczyny ale dzieci się rodzi... nawet już nie wiem komu gratulowałam a komu nie wiec ogromne gratulacje dla wszystkich Mam ! Jesteście wielkie i cieszę się ze dzieci zdrowe są już z Wami trochę nawet zazdroszczę.

Tak w ogóle to dzień dobry w niedziele

Koleiny tydzień mi zleciał okrutnie szybko... ale dobrze bo z nocy na noc śpię co raz gorzej :/ będę chyba odsypiać w ciągu dnia..masakra.

Co do mężów...ja nie mogę narzekać ale nie wyobrażam sobie żebym tego wsparcia nie miała kurczę No zwariowałabym myśle ze ciężko by było bo tak
Na prawdę
Bardzo ta ciąże i zbliżający się poród przeżywam ale tak w sumie pozytywnie i o wszystkim rozmawiam z Tż. Nawet nie wiem co Wam doradzić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Katka20]

Też jakoś nie mogę na ten moment narzekać na brak wsparcia. Poza przerażeniem w oczach i słowami: ale będziesz cierpieeeeecccc i będzie Cię bolałooo. To drugi poród TŻ przy pierwszym był też obecny. Ale niewiele pamięta

Ustaliliśmy, że mogę rodzić w piątek jak wszystko będzie mial pozamykane z dłuższych tematów pytanie co na to dziecko

Rano mierzyli mi cisnienie. Po co?!?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cherry_Muffin]

No urwa... gadam z teściową ze chyba coś mnie łapię. Jest u nas siostrzenica Tzta, bo chcą żeby przywykla że czasem nocować u babci czy kogoś bo szwagierka na grudzień ma termin.
I co? A ona do mnie "ojej bo A. przez ostatnie 3 dni miała gorączkę itd"
Czy ja przesadzam czy uważam nie ok wrzucać chore dziecko do ciężarnej na ostatniej prostej wiedząc że mam dupowata odporność? :/

[joasiala]

Cherry nie przesadzasz. Mogli poczekać aż wyzdrowieje, tym bardziej, że od dzieci to dość szybko lapie się różne wirusy, a ty jesteś już na końcówce ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aguleekk]

Napisane przez Cherry_Muffin

Tak to rozkurczowe jest ważniejsze. Ogólnie gorzej mieć je większe, u mnie zawsze się czepiają. Ale ogólnie co do wartości to wszystko zależy. Gdyby przy każdym rozkurczowym powyżej 100 cieli to ja bym już dawno miała Tymka tu więc agulleek na spokojnie
Biorą pod uwagę też historię, podejrzewam wyniki krwi i ogólnie ktg.

Ja dziś mam dyrygowac mężem jak on będzie ustawial kącik dla małego

Tak ja wiem,na szescie dolne 100 to rzadko mi się zdarza i jeśli już to na moment. Mi górne lata mocno czasem.

Napisane przez Cherry_Muffin

No urwa... gadam z teściową ze chyba coś mnie łapię. Jest u nas siostrzenica Tzta, bo chcą żeby przywykla że czasem nocować u babci czy kogoś bo szwagierka na grudzień ma termin.
I co? A ona do mnie "ojej bo A. przez ostatnie 3 dni miała gorączkę itd"
Czy ja przesadzam czy uważam nie ok wrzucać chore dziecko do ciężarnej na ostatniej prostej wiedząc że mam dupowata odporność? :/

No trochę srednia opcja zwłaszcza, ze wie, ze masz słaba odporność. Ale tak szczerze mówiąc to np. moja mama chyba tez by nie pomyslala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cb88dba0fc36678caba5734659402cd6408543f4]

Napisane przez migifigi

Ja mam do pracy wysłać najpierw podanie ze zaświadczeniem ze szpitala a później dosłać ksero aktu urodzenia. Ale z tego co słyszałam to teraz akt urodzenia jakoś bardzo szybko robią więc ja chyba poczekam i wyślę z aktem urodzenia.

Zależy od miasta. Ja 2 lata temu miałam po tygodniu akt, a dwa miesiące później ludzie czekali po 3 tygodnie. Ciekawe jak będzie teraz...

Taka pogoda paskudna, że tylko spać się chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[very niceee]

Cherry, ja bym ja zabiła chyba. Jeszcze teraz taki sezon, ze wiele osób jest chorych i zaraża.

Ja zdycham w łóżku, nie mam siły wstac, bo od 5 znów te skurcze i mnie mdli.

[Cherry_Muffin]

Aguleekk ale ona dobrze wie bo ostatnio sluchalam ponad godzine jak to sie martwi bo mała zaczyna chodzić do przedszkola i jak to będzie z tym chorowaniem.

Mam już stan podgoraczkowy, no niech to... 😠

[migifigi]

Cherry kompletnie nie przesadzasz, to jakaś masakra! Na samym finiszu teraz ciężko chorować wiem co mówię...

Mój mąż mnie za to bardzo wkurza bo nasluchal się pierdół w pracy od kolegów i ciągle słyszę jakieś głupie teksty że a bo Roberta żona to 3x rodziła i za każdym razem było plum i dziecko na świecie w sekundę, itp. Mam wrażenie że on bagatelizuje to co mnie czeka z porodem bo ma wyobrażenie że urodzę po jednym skurczu i nawet tego nie zauważę... I on naprawdę nie chce mnie tym pocieszyć tylko on tak naprawdę myśli...

[Cherry_Muffin]

Ciekawe czy żona Roberta uważa tak samo o swoim porodzie

[very niceee]

Migi, moja rada- daj mu do przeczytać broszurę z opisem porodu w etapach. Ja tak dziś zrobię, jak jaśnie pan wróci z meczu. Może wtedy do niego dotrze, jaki to bol i wysiłek.

[Maartikrk]

No właśnie tak jak Cherry napisała - ciekawe co na to żona Roberta


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Katka20]

Napisane przez Cherry_Muffin

Aguleekk ale ona dobrze wie bo ostatnio sluchalam ponad godzine jak to sie martwi bo mała zaczyna chodzić do przedszkola i jak to będzie z tym chorowaniem.

Mam już stan podgoraczkowy, no niech to... 😠

To przesada. Ludzie myślą o sobie no ale bez przesady. A co jak nagle będziesz musiała do szpitala?

Napisane przez migifigi

Cherry kompletnie nie przesadzasz, to jakaś masakra! Na samym finiszu teraz ciężko chorować wiem co mówię...

Mój mąż mnie za to bardzo wkurza bo nasluchal się pierdół w pracy od kolegów i ciągle słyszę jakieś głupie teksty że a bo Roberta żona to 3x rodziła i za każdym razem było plum i dziecko na świecie w sekundę, itp. Mam wrażenie że on bagatelizuje to co mnie czeka z porodem bo ma wyobrażenie że urodzę po jednym skurczu i nawet tego nie zauważę... I on naprawdę nie chce mnie tym pocieszyć tylko on tak naprawdę myśli...

Taaaaa też mamy takiego, co uważa że mój brzuch to nie brzuch i że jego żona miała wieeeeeeelkiiiiiiii (pomine wagę startowa+ile utyla+ile spuchła), i że ona teraz urodziła w parę godzin no ale ja to będę z paręnaście rodzić(z tego co wiem pierwsze też długo rodziła, naprawdę długo). I takie pieprzenie. No wkurza mnie to. Poród porodowi nie równy. Facet patrzy ale nie wie jaki to ból, nie wie jak się chodzi z dużym brzuchem, jak ciężko jest włożyć głupie buty czy podnieść coś co spadło na podłogę.

Miałam czekać na ktg żeby lekarz ocenił czy mogę do domu. Po ktg słyszę że zależy jak USG i płyn owodniowy. A lekarz nie chce wypuszczać bo to jakiś młodzik. To nie mogą od razu powiedzieć, zrobimy jeszcze to i to i to badanie i ocenimy? Ale jestem zła:/ i teraz czekanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dominikowa]

Albo daj mu obejrzeć, chyba na playerze odcinek kosakowski inicjacje jak gosciu sie podpina do elektrod imitujacych skurcze porodowr, warto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[migifigi]

Ooo to ja to znajdę i puszczę mężowi 😂

[Lotso]

Czesc Dziewczyny. Czy my wszystkie jestesmy juz na fb?? Nadrobic i to i tamto to troche duzo😀z doskoku ogarniam fb. Nie musze juz lezec to mam co z chlopcami robic😊😜moge nadrabiac z nimi zabawy i musze im wynagrodzic moje lezenie. Jula kochana❤

Tydzien temu latalam z mama po CH zeby rozchulac skurcze a dzisiaj juz latam nic mnie nie boli i czuje sie bardzo dobrze zamieniamy dzieciakom pokoje.bo nie wiedzielismy kto sie urodzi to nie robilismy nic przed- i tak by nam sie nie chcialo😀.noni wczoraj sie zmobilizowalysmy. Julianka ma swoj.a ze przesypia nocki tfu tfu odpukac to moze juz za tydzien dwa wsadze jej el.nanie i nie bedziemy z nia spac😀Musze tylko wszystkie rzeczy poprzenosic. Chlopcy na zlosc przeziebieni, tz tez.oby malutka nic nie zlapala.

Jestem przeszczesliwa😍😍😍spelnion a w 100%%

Coraz wiecej dzieciaczkow na swiecie! Pedzimy Dziewczyny! Rzeczozn gratuluje!

[joasiala]

A to u mnie było na odwrót. Mój M nasłuchał się od kolegów "drastycznych" opisów porodów z użyciem kleszczy czy proznociagu i trwających kilkanascie godzin. Dlatego jak uwinelam się w 2 godzinki z porodem to był w szoku. Chociaż przerażenia i paniki w jego oczach nie zapomnę do końca życia jak wpadł na porodowke. Był tak oszolomiony, że położna jak go poprosiła o przygotowanie pieluszki do owiniecia to nawet nie wiedział gdzie szukać w walizce. Dopiero jak na niego ryknelam, żeby się ogarnął to trochę oprzytomnial.
Ale przy bólach partych poprostu go wywalilam z sali, bo zaczął mnie wkurzac 😜 samą swoją obecnością.
Za to drugi mój poród trwał kilkanaście godzin, dlatego mój M dopiero teraz wie, że nie ma reguły i musi być przygotowany na szybką akcję albo na długi poród.

Katka współczuję tej niepewności. Oby było wszystko dobrze i wypuścili cię do domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miomo]

Mój tz w tej ciąży wykazał się całkowitym brakiem wsparcia. Tzn. dzwigać nie muszę, podwiezie mnie samochodem, bo sama już nie jeżdżę, ale poza tym - dramat. "Wiem, że jesteś w ciąży, ale nie przesadzaj", "Miałem wycinany wyrostek, więc wiem jak wygląda cesarka". W lipcu bolało go kolano (lenistwo i brak ruchu wychodzi) i na mój brak współczucia dla wydumanych męskich bóli oświadczył, że mnie nigdy w życiu nic tak nie bolało, jak jego to kolano.
Przykro mi, bo wydawało mi się, że przez pierwszą ciążę faceci się czegoś uczą. Jak widać nie wszyscy :-(

Dlatego uważam, że każdy facet powinien zostać na dwie godziny podpięty pod oksytocynę w celach edukacyjnych.

[joasiala]

Lotso super, że już doszlas do siebie. Też chcialabym być taką optymistką tydzień po porodzie ☺
Normalnie z twojego postu bije sama pozytywna energia 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez miomo

Dlatego uważam, że każdy facet powinien zostać na dwie godziny podpięty pod oksytocynę w celach edukacyjnych.

Hahaha. Jestem za 😄. Może powinien to być obowiązkowy element szkoły rodzenia 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz