Wrzesień zawitał, jesieni czas, a do ołtarza jeszcze dużo nas! cz. 55

[aassiiaa1988]

Napisane przez Dorotti666

No i roczek po ślubie dziewczyny nam zleciał
Pamiętam jakby to było wczoraj

kolejnych wspólnych, pięknych lat obyście kolejne rocznice mogli spędzić razem

[asqua92]

pisałam 1,5h relację i zamknęłam sobie okno da się to jakoś odzyskać?

[Dorotti666]

Napisane przez aassiiaa1988

kolejnych wspólnych, pięknych lat obyście kolejne rocznice mogli spędzić razem

Dziękuję 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[funnyvalentine]

na własną odpowiedzialność, trochę się rozpisałam

[motylek825]

Wieki mnie w klubie nie było, w końcu muszę odpalić laptopa i poczytać wasze relacje

Napisane przez Anemone

dzisiaj sama Kokoska opatrzyłam. Dał się bez zbędnego uciekania i mam wrażenie, że z ranką troszkę lepiej, a wczoraj u weta mu ropa z niej wychodziła

Zdrówka dla koteczka

Anemonku prześlij mi zdj butów proszeeeeee, tak w całości bo również się czaje na podobne

Napisane przez Dorotti666

No i roczek po ślubie dziewczyny nam zleciał
Pamiętam jakby to było wczoraj

Och, ale ten czas leci kolejnych pięknych rocznic wam życzę i żebyście każda następna spędzali już razem

[asqua92]

Napisane przez funnyvalentine

na własną odpowiedzialność, trochę się rozpisałam

ja tez zapraszam, też jest długo

[malgosiaw123]

Piekę schaby na obiad Niech TŻ żałuje,że nie poje jak żonka kucharzy

Oglądam Janachowską,ale wzruszający odcinek Cudowny facet
A ja tylko pogłębiam depresje TŻ mi wczoraj powiedział,żebym już wzięła się w garść,bo co sobotę oceniam pogodę pod względem ślubu .

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez luna_laula

Jakiej szerokości macie łóżka?

Nasze mamy 1,4m i jest wystarczające

[rosarioV]

Napisane przez Dorotti666

No i roczek po ślubie dziewczyny nam zleciał
Pamiętam jakby to było wczoraj

Dalszych szczęśliwych lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malgosiaw123]

Napisane przez oljaa

Tylko? Pokroję się za 5dni wypoczynku z Tżem



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też A już za cały wolny weekend chociaż razem... Jedyny wolny najbliższy to 7 października,a w tedy mam panieński

Dorotti wszystkiego dobrego,otwieraj wino

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;7740076 1]Model bellamy pronovias tylko czarna.

Jestem tak chora ze chyba jutro nie wstane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wygooglowałam sobie i szczerze? Będziesz wyglądać jak milion dolarów Jak dasz radę to zrób jakieś foty mogę wiedzieć ile płacisz?

[magdenka]

Hej wczoraj zjadłam gofra z bitą śmietaną, owocami i polewą czekoladową mocno ograniczyłam ostatnio słodycze, a @ się zbliża, więc zasłużyłam a dzisiaj mnie mąż za to wymęczył na treningu

Micia, pytałaś o millenium. Też szybko pochłonęłam ale to taki rodzaj książki, że nie da się powoli czytać tylko kasy mi potem szkoda

Luna, przykro mi, że masz takie jazdy w pracy i dziwię się, że po tym wszystkim rozważasz tam zostać. Ale zwolnienie od rodzinnego z takiego powodu też uważam za przeginkę ale ja ogólnie jestem nieczuła na narzekanie na pracę

[Anemone]

Motylek, wrzucałam tu buty w całości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[funnyvalentine]

Myha, wow, ale jestem ciekawa efektu

[Dorotti666]

Napisane przez motylek825

Och, ale ten czas leci kolejnych pięknych rocznic wam życzę i żebyście każda następna spędzali już razem

Napisane przez rosarioV

Dalszych szczęśliwych lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez malgosiaw123

Dorotti wszystkiego dobrego,otwieraj wino

Dzięki dziewczyny

Małgosiu nie mam wina w domu sama wódka, bimber i inne takie
Sama nie będę pić z resztą mi ostatnio jedynie radlerki podchodzą jak już.

Napisane przez magdenka

Luna, przykro mi, że masz takie jazdy w pracy i dziwię się, że po tym wszystkim rozważasz tam zostać. Ale zwolnienie od rodzinnego z takiego powodu też uważam za przeginkę ale ja ogólnie jestem nieczuła na narzekanie na pracę

A ja ją rozumiem. Przecież człowiek to nie maszyna i jak ma nadmiar stresu, jest gnębiony psychicznie w pracy i zawalany robotą to może najzwyczajniej w świecie potrzebować odpoczynku.
Od takiego czegoś wysiada nie tylko psychika, ale osłabia się cały organizm.

[luna_laula]

Napisane przez magdenka

Hej wczoraj zjadłam gofra z bitą śmietaną, owocami i polewą czekoladową mocno ograniczyłam ostatnio słodycze, a @ się zbliża, więc zasłużyłam a dzisiaj mnie mąż za to wymęczył na treningu



Micia, pytałaś o millenium. Też szybko pochłonęłam ale to taki rodzaj książki, że nie da się powoli czytać tylko kasy mi potem szkoda



Luna, przykro mi, że masz takie jazdy w pracy i dziwię się, że po tym wszystkim rozważasz tam zostać. Ale zwolnienie od rodzinnego z takiego powodu też uważam za przeginkę ale ja ogólnie jestem nieczuła na narzekanie na pracę

Czyli lepiej rzucić prace i być na utrzymaniu męża niż tydzień odpocząć i zacisnąć poślady? Jakbym miała coś lepszego na oku to bym odeszła, a póki nie mam to z własnej woli nie odejdę. No chyba, ze szefowa zacznie mnie bić a podobno kiedyś kogoś palnęła w łeb


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pretty_girl19892]

Napisane przez Dorotti666

No i roczek po ślubie dziewczyny nam zleciał
Pamiętam jakby to było wczoraj

Kolejnych pięknych lat Wam życzę



No i oczywiście dla Laury tez o ile to przeczyta

Napisane przez motylek825

Wieki mnie w klubie nie było, w końcu muszę odpalić laptopa i poczytać wasze relacje

Ja też musze tyle nadrobić i jeszcze starego wątku mam 20 stron na komputerze do nadrobienia ale to moze kiedy indziej

[magdenka]

Napisane przez Dorotti666

A ja ją rozumiem. Przecież człowiek to nie maszyna i jak ma nadmiar stresu, jest gnębiony psychicznie w pracy i zawalany robotą to może najzwyczajniej w świecie potrzebować odpoczynku.
Od takiego czegoś wysiada nie tylko psychika, ale osłabia się cały organizm.

Ale ja nie mówię, że nie można się stresować czy być zmęczonym pracą. Zazdroszczę osobom, które tak nie mają Jak się trafi jakiś gorszy okres to zazwyczaj się przeczekuje do czasu kiedy można się zrestartować. Od tego są weekendy, urlopy. Ale branie zwolnienia od rodzinnego (a nie od psychiatry na przykład) to dla mnie absurd. Tym bardziej, że luna pisała wcześniej, że nie chce iść na lewe zwolnienie na złość szefowej, co zresztą jest dla mnie zrozumiałe i popierałabym to
Po prostu luna, nie rozumiem tego, co teraz robisz. Jak jest serio tak źle to się zwolnij. Nie ma za co

[Dorotti666]

Napisane przez magdenka

Ale ja nie mówię, że nie można się stresować czy być zmęczonym pracą. Zazdroszczę osobom, które tak nie mają Jak się trafi jakiś gorszy okres to zazwyczaj się przeczekuje do czasu kiedy można się zrestartować. Od tego są weekendy, urlopy. Ale branie zwolnienia od rodzinnego (a nie od psychiatry na przykład) to dla mnie absurd. Tym bardziej, że luna pisała wcześniej, że nie chce iść na lewe zwolnienie na złość szefowej, co zresztą jest dla mnie zrozumiałe i popierałabym to
Po prostu luna, nie rozumiem tego, co teraz robisz. Jak jest serio tak źle to się zwolnij. Nie ma za co

Tu się zgadzam, że jak jest źle to ja bym się zwolniła i poszła pracować gdziekolwiek indziej. Ale każdy robi jak uważa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Napisane przez aassiiaa1988

u mnie spadek nastroju od kilku dni, wczoraj jechaliśmy do znajomych i połowę drogi ryczałam, sama nie wiem czemu u nich było w miarę ok, a z powrotem znów dół, ale prowadziłam, wiec jakoś musiałam się trzymać a w domu znowu płacz nie muszę mówić jak TŻ na mnie patrzył..

?

Myha, my też mamy dosyć, jesteśmy w połowie i w sumie nie mieliśmy żadnych większych problemów. Poza moją babcią, która nie rozumie jak możemy nie zapraszać takiej rodziny jak kuzynka mojego taty, z którą tata się bawił całe dzieciństwo Nie moge sie doczekać końca zapraszania

[Dorotti666]

IMG_20170924_142555.jpg

Anemone u moich rodziców podobny kot co Twój Kokos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez malgosiaw123

Ja też A już za cały wolny weekend chociaż razem... Jedyny wolny najbliższy to 7 października,a w tedy mam panieński

Dorotti wszystkiego dobrego,otwieraj wino

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------



Wygooglowałam sobie i szczerze? Będziesz wyglądać jak milion dolarów Jak dasz radę to zrób jakieś foty mogę wiedzieć ile płacisz?

zrobie na pewno 4 tys suknia plus dodatki ale prawdopodobnie wezme tylko suknie wiec bedzie taniej, bo odpada giga welon

[Laura Rose]

Hej

Rok temu o tej porze w pośpiechu zakładałam suknię

[aankaa092]

Napisane przez Dorotti666

Ania kuruj się

U mnie w pracy też chorują, jeszcze uczestnicy na spotkanie też mi przychodzili zakatarzeni i nie wiem czy sama nie będę chora

Miałam dzisiaj takie głupie sny, że nawet nie będę opowiadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A tam kuruj. Grzeje się w domu kiedy tylko mogę, siedze pod kocem. Poranki są straszne, ale po południu czuje się lepiej

Tez miałam głupie sny aż mi głupio byłam jak się obudziłam

Napisane przez aassiiaa1988

u mnie spadek nastroju od kilku dni, wczoraj jechaliśmy do znajomych i połowę drogi ryczałam, sama nie wiem czemu :: u nich było w miarę ok, a z powrotem znów dół, ale prowadziłam, wiec jakoś musiałam się trzymać a w domu znowu płacz :: nie muszę mówić jak TŻ na mnie patrzył..

Wytłumacz mu. Mój się na mnie wkurzał na początku. Aż w końcu dosadnie mu wytłumaczyłam co mi jest i czemu tak się dzieje, to od tamtej pory się na mnie nie wkurzał. Nawet pociesza i przytula

Napisane przez serduszko165

Kurde ja dopiero co bylam chora...i znowu? Nie
Bylismy na Kingsmanie 2

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Muszę spojrzeć co to za film
P.s. To nie dla mnie

Napisane przez Eunice9

To poczekaj na spokojnie czy ci dadzą umowę, a jak tak to weź, w międzyczasie jak się trafi coś lepszego to najwyżej im podziękujesz

Dlatego ja się dziwię czemu na siłę zapraszać osobiście, skoro ktoś tego nie lubi

Bardzo dobrze że zaszczepieni A ty nie myślałaś żeby się zaszczepić? Przy takiej pracy to jak najbardziej wskazane by było.

Mój tata się pare lat temu zaszczepił na grypę i przeszedł ją znacznie gorzej niż reszta rodziny- niezaszczepiona. W tym momencie szczepienie to zły pomysł.
Przy tej pracy najbardziej wskazane jest mycie rąk i nie pozwolenie chłopakom na mówienie za blisko twojego jedzenia/picia by niechcący nie napluli

Napisane przez luna_laula

Jestem zdania, że praca powinna nas satysfakcjonować, zapewniać rozwój, a w perspektywie lat dawać szansę na awans czy większą kasę. Jednakże jak w danej chwili nie ma takiej pod ręką to trzeba coś robić Także nie myśl, że to jest robota na 20 lat : Trochę się przemęczysz i znajdziesz coś super chociaż może nie od razu Sama myślę, że znalezienie odpowiedniej pracy może zająć mi lata, ale jestem pewna, że nie mogę traktować roboty jako coś, co tylko daje mi pieniądze. Jednak to dla mnie ważny element w życiu i jak się na tym polu nie spełniam to nie jestem szczęśliwa :: Mogę po pracy wyczyniać różne cuda, a i tak ciągle myślę o tym, że zaraz znowu będzie 7:30, a ja mechanicznie muszę "odwalać swoje" i to mnie dołuje.
:

W tej chwili nie mam po co szukać innej pracy. Ale kiedyś wolałabym mieć prace z perspektywami na awans, bo taka praca jaka mam teraz nie daje satysfakcji, tylko zaspokaja potrzebę zarabiania w dość łatwy sposób. Jak się wdrożyłam to praca zajmuje mi max 4 z 8godzin. W międzyczasie gadam, łażę po pałacu, robie sobie długa przerwę śniadaniową. Niedługo chyba zacznę pomagać pielęgniarce we wpisywaniu leków do programu, bo są dni kiedy praca zajmuje mi 1-2h, bo wiele rzeczy robię na zaś. Odwalam swoje i czekam na 15.

Mój starszy o rok brat cioteczny założył własna firmę, zatrudnia chyba 3osoby. Zarabia tysiące... zajmuje się programowaniem.

Napisane przez Anemone

dzień dobry ja też nie umiem inaczej niż na brzuchu to duża pozostałość po zwichniętym biodrze, bo wtedy to była jedyna pozycja, w której mogłam zasnąć w miarę bezboleśnie... oczywiście z poduszką pod biodrami



Anka, dużo zdrowia







dzisiaj sama Kokoska opatrzyłam. Dał się bez zbędnego uciekania :: :: i mam wrażenie, że z ranką troszkę lepiej, a wczoraj u weta mu ropa z niej wychodziła

Siostra mówiła, ze ginekolog oznajmiła jej, ze może spac na brzuchu tak długo jak będzie jej wygodnie

Co to za ranka?

Napisane przez Dorotti666

No i roczek po ślubie dziewczyny nam zleciał ::
Pamiętam jakby to było wczoraj

Super! Życzę żeby wasza miłość dalej rozkwitała i byście szybko mogli ją pomnożyć na trzecia osobę

Napisane przez motylek825

Wieki mnie w klubie nie było, w końcu muszę odpalić laptopa i poczytać wasze relacje


Zdrówka dla koteczka

Anemonku prześlij mi zdj butów proszeeeeee, tak w całości bo również się czaje na podobne

Och, ale ten czas leci kolejnych pięknych rocznic wam życzę i żebyście każda następna spędzali już razem

Mnie tez dawno nie było w klubie ale średnio z czasem tez niestety. Może jak załatwimy kwestie auta i nowych mebli to się trochę uspokoi.

Napisane przez magdenka

Hej wczoraj zjadłam gofra z bitą śmietaną, owocami i polewą czekoladową mocno ograniczyłam ostatnio słodycze, a @ się zbliża, więc zasłużyłam a dzisiaj mnie mąż za to wymęczył na treningu



Micia, pytałaś o millenium. Też szybko pochłonęłam ale to taki rodzaj książki, że nie da się powoli czytać tylko kasy mi potem szkoda



Luna, przykro mi, że masz takie jazdy w pracy i dziwię się, że po tym wszystkim rozważasz tam zostać. Ale zwolnienie od rodzinnego z takiego powodu też uważam za przeginkę ale ja ogólnie jestem nieczuła na narzekanie na pracę

Ja dziś zjadłam burgera, frytki, batona smażonego i herbatę... wszystkim się dzieliłam bo nie byłam w stanie zjeść

Napisane przez Dorotti666

Załącznik 7247281

Anemone u moich rodziców podobny kot co Twój Kokos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale cudo może któraś chce kota dachowca wyglądającego jak norweski leśny? Ma Ok 3miesiecy. W DPSie mamy takiego. Jest cudowny!

[Dorotti666]

Napisane przez Laura Rose

Hej

Rok temu o tej porze w pośpiechu zakładałam suknię

Hej
Wszystkiego najlepszego

Ja byłam już na błogosławieństwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Napisane przez Laura Rose

Hej

Rok temu o tej porze w pośpiechu zakładałam suknię

I jak być rok po?

[micia00]

Napisane przez magdenka

Micia, pytałaś o millenium. Też szybko pochłonęłam ale to taki rodzaj książki, że nie da się powoli czytać tylko kasy mi potem szkoda

mi zajelo 3 wieczory

Napisane przez Eunice9

Dużo zdrówka!

dzięki

dzisiaj juz sie czuje lepiej. praktycznie jedynym objawem byla goraczka i rzeczy od niej zalezne, czyli bol miesni, zmeczenie, takie rozmemłanie i bezsilność.

siedzialam poubierana pod kołdrą, aż czułam, ze krople potu ze mnie spływają.

teraz dalej jade na lekach, meczy mnie jedynie zgaga i coś bym zjadła, ale nie wiem co. a nie chce mi sie ogarniac, zeby wyjsc z domu i cos zjesc na miescie

[Anemone]

Napisane przez Dorotti666

Anemone u moich rodziców podobny kot co Twój Kokos

Napisane przez aankaa092

Siostra mówiła, ze ginekolog oznajmiła jej, ze może spac na brzuchu tak długo jak będzie jej wygodnie

Co to za ranka?

No tak, ale w 9 miesiącu już będą problemy ze spaniem na brzuchu

Wzięłam go z lecznicy i 3 dnia po adopcji zobaczyłam, że ma coś na brzuszku. Zadzwoniłam do nich i mi powiedzieli, że tam miał rankę, którą mu zszyli, ale że się goi i nic poważnego.
Po 1,5 tygodnia u mnie zrobił się 'guzek' Poszłam do weterynarza i się okazuje, że to najpewniej reakcja alergiczna organizmu na nici, ale poprosili mnie, żebym z poprzedniej lecznicy zdobyła bardziej szczegółowe informacje co to było, czym szyli itp.

Napisane przez karla906

I jak być rok po?

pewnie fajnie

[aassiiaa1988]

Napisane przez Laura Rose

Hej

Rok temu o tej porze w pośpiechu zakładałam suknię

wszystkiego najlepszego i wielu kolejnych wspólnych lat

my się pouczyliśmy, a teraz się zbieramy do mojej kuzynki..

[Dorotti666]

Napisane przez aankaa092

Super! Życzę żeby wasza miłość dalej rozkwitała i byście szybko mogli ją pomnożyć na trzecia osobę

Dziękuję

[aankaa092]

Napisane przez micia00

mi zajelo 3 wieczory


dzięki

dzisiaj juz sie czuje lepiej. praktycznie jedynym objawem byla goraczka i rzeczy od niej zalezne, czyli bol miesni, zmeczenie, takie rozmemłanie i bezsilność.

siedzialam poubierana pod kołdrą, aż czułam, ze krople potu ze mnie spływają.

teraz dalej jade na lekach, meczy mnie jedynie zgaga i coś bym zjadła, ale nie wiem co. a nie chce mi sie ogarniac, zeby wyjsc z domu i cos zjesc na miescie

O widzisz, a u mnie był wszystko oprócz gorączki.

Napisane przez Anemone

No tak, ale w 9 miesiącu już będą problemy ze spaniem na brzuchu



Wzięłam go z lecznicy i 3 dnia po adopcji zobaczyłam, że ma coś na brzuszku. Zadzwoniłam do nich i mi powiedzieli, że tam miał rankę, którą mu zszyli, ale że się goi i nic poważnego.

Po 1,5 tygodnia u mnie zrobił się 'guzek' Poszłam do weterynarza i się okazuje, że to najpewniej reakcja alergiczna organizmu na nici, ale poprosili mnie, żebym z poprzedniej lecznicy zdobyła bardziej szczegółowe informacje co to było, czym szyli itp.





pewnie fajnie

Ojj, 2-3miesiace już wytrzymasz, a i tak przestaniesz się przekręcać na brzuch bo będzie nie wygodnie, podobnie jak na plecach

Noo, ja bym poszła do lecznicy z której kota wzięłam i zrobiła awanturę. trochę dziwne ze ci dali kota z raną i nic nie mówili. Mógł sobie te ranę lizać przez co powstał stan zapalny. Trochę olewacze zachowanie.

[Eunice9]

Napisane przez motylek825

Ale słodki tatuś mój tez im starszy tym bardziej się wzrusza. Ostatnio powiedział, że czuje się odpowiedzialny za siostry TZ i teraz tez jest dla nich ojcem

Ja ostatnio strasznie tęsknię za moim tatą... Już nie ma tego ogromnego żalu że tak się stało, że go nie ma, ale tęsknota wcale nie jest mniejsza

Napisane przez luna_laula

Ja narzekam, ale wiem, że mogłabym mieć 100 razy gorzej na pewno byłoby mi w życiu łatwiej mając umysł ścisły mój młodszy brat cioteczny nawet nie zdążył skończyć studiów, a już dostał pracę na czas nieokreślony, zarabia 4 razy więcej niż ja i bierze kredyt na mieszkanie no ale to też zdolniacha Wczoraj z narzeczoną obwieścili mojej mamie, że ślub już w przyszłym roku Moja mama jest chrzestną także ma jeszcze trochę czasu by się odpowiednio przygotować...

Pamiętam aferę jak narzekałam na zapraszanie... Chrzestna już zapowiedziała, że jej syn nie będzie się specjalnie przejmował z narzeczoną zapraszaniem gości. Jak ktoś nie jest z ich miasta to dostanie pocztą i tyle. Młodzi mają studia i pracę, więc stwierdzili, że to musi wystarczyć. Pewnie nasza rodzinka w części walnie focha

W piątek byłam u lekarza po zwolnienie. Babka powiedziała, że mi nie da, bo każdy jest przemęczony i zestresowany pracą, a ja wyglądam na zdrową kobietę, więc mam nie schizować. Poczułam się tak beznadziejnie, że po prostu rozryczałam się w gabinecie

O tak, ja się mega cieszę że mam ścisły umysł, tym bardziej ze zawsze lubiłam ścisłe przedmioty. No i cieszę się strasznie że poszłam na ten drugi kierunek bo to dzięki temu dostałam super pracę już po 2 jego roku. Gdyby nie to, to po moim pierwszym kierunku pewnie dołączyłabym do waszego grona niezadowolonych z pracy albo nie miała jej wcale.

Co do lekarki to masakra... Ale niestety i tacy są. Tż raz poszedł z zapaleniem gardła to mu powiedziała że z takim czymś to ludzie normalnie do pracy chodzą. Z jednej strony racja, a z drugiej to może i chodzą ale lepiej odpocząć w domu

Ja nie wyobrażam się fochnąć o to że ktoś mi wysłał zaproszenie zamiast wręczyć osobiście

Napisane przez Anemone

Jedzenie daj znać co pysznego upichciłaś

Gulasz sojowy Chyba smakował