Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[Madzialenka12344321]

Napisane przez L_V

Dacie radę, dziewczyny. To jest do przejścia - trzymam kciuki!

Madziu, rób sobie przerwy, no można kuć po 10 h non stop, nie zapamietasz materiału!

na obiadek przerwe robie

a własnie wróciłam z miasta- byłam na obiadku a za chwilę z TZ lecimy na spacerek
nie mam czasu, mam nadzieje, ze moze w srode uda mi sie na dłuzej do was zajrzec.

a jednak moja mamo zaniosła moją prace mgr do polonistki, jakiejs tam swojej znajomej wczoraj o 22 hehe i na poniedziałek na 10 tamta jej podrzuci do pracy jak do szkoły bedzie jechała (bo ona uczy w skzole w gimnazjum- wczesniej w liceum uczyła)

edit:
ooo a co tu tak cicho było. no no sesja się zaczeła i kobietki sobie poszły. ja tez zaraz zmykam
a wczoraj sobie z TZ uswiadomilismy, ze juz za miesiąc bedziemy razem mieszkac
i wczoraj nad rzeke sobie poszlismy, choc umysł od nauki mi odpoczął na chwile hehe

[L_V]

Cześć Dziewczyny

[sanetka]

czesc.

pojechalismy na ten festyn. TZ wrocil o 12 i oczywiscie jego foch. robilam sobie kanapki, pytam czy jest glodny a on ze przeciez mi sie tak spieszylo to jedzmy i najwyzej padnie z glodu ale jak pojechalismy to bylo nawet fajnie.

kolejna przeprawa to powrot. pod palacykiem zaczynal sie rajd zabytkowych motocykli-mowie mu chodz podjedziemy a on ze on nie lubi itp. powiedzialam ze 5 min go nie zbawi i tak jest po drodze, a jak nie to pojade sama. pojechal ze mna i nawet mu sie podobalo

zaproponowalam jeszcze w sobote zebysmy wyciagneli jego siostre i jej TZa na piwo. ha...reakcja natychmiastowa, zadzwonil do niej sie umowic. ale jak powiedzialam ze idziemy wczesniej do mnie odebrac paczke z zaproszeniami to jemu sie nie chce...

no ale poszlismy na piwo, pozniej na kebab. musze przyznac ze bylo fajnie

no i wczoraj. zakupy na targu bez problemu. ale potem ze on chce na wies. mi sie nie chcialo a zamiast tego zaproponowalam zebysmy pojechali poprosic mojego brata na swiadka ( a do niego na wies mozemy dzis lub jutro podjechac rowerem po pracy). brat jest tylko w niedziele w domu, predko bysmy nie mogli. to on ze nie...musialam go przekupic ze zajrzymy od razu na dzialke i sie zgodzil...

o jeszcze jak szlismy do mnie na obiad to on zeby isc do jego siostry i dzieciakow na chwile. no ok ale wie ze dzieciaki zaraz histerie urzadzaja jak sie wychodzi a nie mielismy za duzo czasu. jak powiedzialam ze pojdziemy jak bedziemy wracac to byla wymowka ze ja to nigdy nie chce do nich chodzic i w ogole. poszlismy, skonczylo sie placzem niech bedzie zadowolony...


a tak poza tym to niezle sie opalilam przez te 2 dni-prawie cale na sloncu

i smutna wiadomosc uslyszalam. tak mowia o tej sepsie ale to jakis odlegly temat. a w sobote dowiedzialam sie ze sasiadki coreczka (kilka miesiecy miala) umarla na sepse

[dorinka30]

cześć dziewczyny

Wesele znajomych było dosyć opryginalne, tzn. o 16.30 siedzieliśmy już w klubie, dokładnie na ogrodzie i była patelnia. Słońce tak grzało jeszcze ze 2 godziny, ogólnie wesele przypominało bardziej imprezkę niż tradycyjne weselicho ale było fajnie. Spotkałam sie z kolagami z licealnej klasy, pogadaliśmy, pośmialiśmy sie, fajnie. Jeden minus wróciłam bardzo głodna z wesela , co mi się raczej nie zdarza. Na początek był grill ale była ogromniasta kolejka, a później stół szwedzki na którym nie miałam zbytniego wyboru Jedno danie ciepłe, podawane z taki opóźnieniem, że szok....Jednak kluby nie nadają się na wesela

Byliśmy w sobotę na naszej sali, akurat było wesele więc wszystko było przyszykowane, świetnie wszystko wygladało. Poza tym te parasolki i stoliki na zewnątrz, będzie cudnie Zdecydowaliśmy się jeszcze na mini poprawiny, bo podali rozsądną cenę- 40 zł. od osoby i mamy obiad z dwóch dań oraz wszystko co zostanie z wesela Więc zgłaszamy poprawiny dla 30 osób, przynajmniej sobie posiedzimy w dwie rodziny wspólnie, zwłaszcza że dla nas będzie mega wygoda, bo śpimy na górze a zejdziemy od razu na obiadek

[Madzialenka12344321]

a ja tylko napisze, ze własnie polonistka dała mamie moja prace mgr sprawdzona. podobno duzo na czerowno jest ech... dobrze, zejej dałam i jeszcze kasy nie wzięła za to jestem w szoku.

[ANITKA79]

Czesc slonca

U mnie jakos pomalu
Przedwczoraj mialam kryzys, po prostu teksnota za Tztem i smutek daly sie we znaki, ze wyryczylam sie jak bobrDo tego bylam rozdrazniona i w ogole

Na szczescie wczoraj juz bylo lepiej, Tz mocno przytulil, pocieszyl, dodal optymizmu i skrzydel

Z prac domowych tapeta podklejona, okna umyte, pokoik czysty az milo:d
Za tydzien czeka mnie malowanie kaloryfera

Capri: Mam pytanko czy Twoj stepper tez tak skrzypi?? Nie wiem czy to normalneNie chce nic grzebac bo jest na gwarancji

[Poemi]

Napisane przez ANITKA79

Capri: Mam pytanko czy Twoj stepper tez tak skrzypi?? Nie wiem czy to normalneNie chce nic grzebac bo jest na gwarancji

Może ja odpowiem skoro się napatoczyłam. Mój skrzypi niemiłosiernie i tak już musi być. Linka się przesuwa na kole.

U mnie tydzień zaliczeń się rozpoczął . Tydzień zarywania nocy. Trzymajcie kciuki o 14.30, błagam!

TŻ pytał "ile zaliczeń ci brakuje?", a ja na to "wszystkich, przecież wiesz, że u mnie jest tylko tydzień na zaliczenia i wcześniej się nie da", TŻ: "a ile masz gotowych?", ja: "hmm... rysunek... tylko"

[Madzialenka12344321]

poemi trzymam kciuki w taim razie

dziewczyny ja tez prosze o trzymanie za mnie kciuków we wtorek i srode bo to 2 mega ważne dni. sie okaze czy zalicze wsyztsko i czy bede mogła sie bronic w czerwcu

[Poemi]

Napisane przez Madzialenka12344321

poemi trzymam kciuki w taim razie

dziewczyny ja tez prosze o trzymanie za mnie kciuków we wtorek i srode bo to 2 mega ważne dni. sie okaze czy zalicze wsyztsko i czy bede mogła sie bronic w czerwcu

Dzięki

Będę trzymać, na pewno Ci się udaw . Zazdroszczę, że myślisz już o środzie, ja na razie myślę o dzisiaj, a wieczorem będę myśleć o jutrze . Najgorszy będzie piątek , mam nadzieję, że w środę będę mogła o nim myśleć...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Poemi

Dzięki

Będę trzymać, na pewno Ci się udaw . Zazdroszczę, że myślisz już o środzie, ja na razie myślę o dzisiaj, a wieczorem będę myśleć o jutrze . Najgorszy będzie piątek , mam nadzieję, że w środę będę mogła o nim myśleć...

nie dziekuję w takim razie
ja mysle o kazdym dniu
dzis nauka i poprawki ostatnie w pracy mgr (to co polonistka mi tam napoprawiała - nie wiem ile jeszcze)
jutro wgzamin u tego goscia co nie chce nam go zrobic przed sesja. wiec jak cos to ide do promotorki niech z nim gada.
w srode egzamin z historii sztuki. jedno potkiecie i dupa. bo nie bede sie mogła bronic w czerwcu bo do piatku musze złozyc prace w dziekanacie i indeks z zaliczonm semstrem

[czarna.noc]

Czesc.
Moj komputer znow zdradza oznaki zblizajacej sie smierci. Wiec pewnie na jakis czas znow znikne (znow - akurat teraz gdy bede odbierac mgr od promotorki i robic ostatnie poprawki - super :/ )

[sanetka]

Madziu, poemi trzymam

albo jeszcze taka sytuacja z TZem byla. podsmiewali sie razem z siostry facetem na temat kawalerskiego, ze sie spija, wroca po 2 dniach itp.
to my z siostra ze niech nie beda tacy rozrywkowi bo my tez panienskie zrobimy, wynajmiemy spriptizera i w ogole. ja sie zaczelam smiac ze dopiero by sie chlopaki zdziwili a TZ do mnie powaznym tonem
- zebys sie nie zdziwila 27 jak powiem nie...

nastala cisza,wszystkim sie glupio zrobilo a mi najbardziej. palnelam cos ze łaski mi nie robi, tego kwiatu pol swiatu (Zeby zart wyszedl) ale ucieklam do pokoju. slyszalam ze TZa siostra go ochrzaniala za to zachowanie

i jak ja sie mam cieszyc z wesela. zalatwiam wszystko bo zalatwiam ale czuje jakbym to robila dla kogos obcego...


a druga strona medalu jest taka ze jestesmy w miare zgodni co do budowy. nawet wczoraj gadalismy zeby posadzic pare drzewek i zabezpieczyc na czas budowy. tak zeby za te pare lat miec juz duze, owocujace drzewa

[dorinka30]

Napisane przez sanetka

Madziu, poemi trzymam

albo jeszcze taka sytuacja z TZem byla. podsmiewali sie razem z siostry facetem na temat kawalerskiego, ze sie spija, wroca po 2 dniach itp.
to my z siostra ze niech nie beda tacy rozrywkowi bo my tez panienskie zrobimy, wynajmiemy spriptizera i w ogole. ja sie zaczelam smiac ze dopiero by sie chlopaki zdziwili a TZ do mnie powaznym tonem
- zebys sie nie zdziwila 27 jak powiem nie...

nastala cisza,wszystkim sie glupio zrobilo a mi najbardziej. palnelam cos ze łaski mi nie robi, tego kwiatu pol swiatu (Zeby zart wyszedl) ale ucieklam do pokoju. slyszalam ze TZa siostra go ochrzaniala za to zachowanie

i jak ja sie mam cieszyc z wesela. zalatwiam wszystko bo zalatwiam ale czuje jakbym to robila dla kogos obcego...


a druga strona medalu jest taka ze jestesmy w miare zgodni co do budowy

Sanetko ja Cię podziwiam za cierpliwość, ja bym nie wytrzymała tych złośliwości Tża Wkurza mnie coś takiego, zresztą Tż wie o tym i miał kiedyś zapędy ale wyleczyłam go z takich różnych żarcików i ironicznych tekstów. Po prostu mu powiedz, że sobie nie życzysz takich tekstów

Wiesz zgodni z budową, ale sama budowa to nie wszystko. W takim pieknym domu można być bardzo samotnym i nieszczęśliwym a w kawalerce mieć pełnię szczęścia
Oczywiście wierzę, że Wy będziecie szczęśliwi to tylko taki przykład
Dla mnie sprawy materialne są ważne ale drugoplanowe, pierwsze miejsce z kim będziemy życ i jak

dziewczyny trzymam kciukasy

[czarna.noc]

Napisane przez sanetka

Madziu, poemi trzymam

albo jeszcze taka sytuacja z TZem byla. podsmiewali sie razem z siostry facetem na temat kawalerskiego, ze sie spija, wroca po 2 dniach itp.
to my z siostra ze niech nie beda tacy rozrywkowi bo my tez panienskie zrobimy, wynajmiemy spriptizera i w ogole. ja sie zaczelam smiac ze dopiero by sie chlopaki zdziwili a TZ do mnie powaznym tonem
- zebys sie nie zdziwila 27 jak powiem nie...

nastala cisza,wszystkim sie glupio zrobilo a mi najbardziej. palnelam cos ze łaski mi nie robi, tego kwiatu pol swiatu (Zeby zart wyszedl) ale ucieklam do pokoju. slyszalam ze TZa siostra go ochrzaniala za to zachowanie

i jak ja sie mam cieszyc z wesela. zalatwiam wszystko bo zalatwiam ale czuje jakbym to robila dla kogos obcego...


a druga strona medalu jest taka ze jestesmy w miare zgodni co do budowy. nawet wczoraj gadalismy zeby posadzic pare drzewek i zabezpieczyc na czas budowy. tak zeby za te pare lat miec juz duze, owocujace drzewa

On cie ewidentnie probuje sprowokowac. Ale po co? I do czego...
No ja bym nie darowala takich textow. Zastanow sie sanetko..

[miskowa]

cześć dziewczyny!

Trzymam kciuki za tych, za których mamy trzymać

u was też tak gorąco?

[sanetka]

ale jak ja mam zareagowac. rozmowa nie dziala.

chyba przestane na niego zwracac uwage. mam teraz wystarczajaco duzo stresow, sesja itp. zajme sie soba.


uciekam chwile na dwor.widze ze TZa siostra chodzi z mala

[Poemi]

Mama montowałam mi prezentację do mojego dzisiajszego performance'u i gdy skończyła to jej się wszystko skasowało

[caperucitaroja]

Czesc Dziewczyny!

Dorinko, fajnie, ze mialas przyjemny weekend, a Twoj slub zapowiada sie wyjatkowo. Prawie wszytko zapiete na ostatni guzik
A sukienke juz masz?

Anitko, moj stepperek jak zaczynal skrzypic, to go psikalam WD 40, ale zostawilam go ostatnio w Polsce i teraz pedzelkiem smaruje zwykla oliwka dla dzieci. Chodze codziennie i nic nie skrzypi. Nie znosze tego i porzucilabym drepptanie, jakby bylo inaczej.

Sanetko, ja juz Ci pisalam. Jedyna mozliwoscia w takiej sytuacji jest wlasnie zajecie sie soba. Nie przekupuj TZta przyjemnosciami, zeby poszedl z Toba tam gdzie Ty chcesz. Idz po prostu sama. Niech TZ zobaczy, ze nie jest calym Twoim swiatem i mozesz bawic sie bez niego.
Ja mialam z TZtem, jak Dorinka. Musialam ustawiac go do pionu i wie, ze jego "zarciki" mnie obrazaja i nie pozwalam sobie na nie. Latami wypracowywalismy sobie wspolne zycie, ale warto bylo .

Dziewczyny uczace sie: kciukow to ja w ogole nie puszczam, od...dwoch miesiecy

L_V czesc! Co tak skromniutko?

Czarna Nocko, pilnuj komputerka, drania jednego, zeby znowu nie bylo

[dorinka30]

Napisane przez caperucitaroja

Czesc Dziewczyny!

Dorinko, fajnie, ze mialas przyjemny weekend, a Twoj slub zapowiada sie wyjatkowo. Prawie wszytko zapiete na ostatni guzik
A sukienke juz masz?

Powiem Ci, że jak zobaczyłam jak ładnie sie wszystko prezentuje to uspokoiłam się bardzo Sukienki jeszcze nie mam, maksymalnie do 14 czerwca mam juz mieć No i mam problem z czerwonymi butami, nigdzie nie ma ładnych. Chciałam jakieś wyjątkowe sandały na obcasie ok. 8 cm, zwłaszcza że będzie je naprawdę widać .....muszę wybrać się na konkretny przegląd sklepów obuwniczych

Sanetko gadać, gadać, gadać do skutku aż zrozumie

[caperucitaroja]

Dorinko, a nie lepiej zlote sandalki? I zlota torebke. Super sie komponuje z czerwonym.

[dorinka30]

Napisane przez caperucitaroja

Dorinko, a nie lepiej zlote sandalki? I zlota torebke. Super sie komponuje z czerwonym.

No właśnie chyba popatrzę też na złote, jak będą ładne to złote kupię
Zwłaszcza, że mam ładną złotą torebkę więc byłoby z głowy

[L_V]

Napisane przez caperucitaroja

Czesc Dziewczyny!



L_V czesc! Co tak skromniutko?

Ach, co tu będę pisać. Spędziąłm cudowny weekend z TZtem. Szkoda ze taki krótki. Ale to niesamowite szczęście, ze jak się rano budzę. to on jest przy mnie.

Napisane przez dorinka30

[/b]

Powiem Ci, że jak zobaczyłam jak ładnie sie wszystko prezentuje to uspokoiłam się bardzo Sukienki jeszcze nie mam, maksymalnie do 14 czerwca mam juz mieć No i mam problem z czerwonymi butami, nigdzie nie ma ładnych. Chciałam jakieś wyjątkowe sandały na obcasie ok. 8 cm, zwłaszcza że będzie je naprawdę widać .....muszę wybrać się na konkretny przegląd sklepów obuwniczych

Sanetko gadać, gadać, gadać do skutku aż zrozumie

Napisane przez caperucitaroja

Dorinko, a nie lepiej zlote sandalki? I zlota torebke. Super sie komponuje z czerwonym.

Ja tez bym poszła w tym kierunku. Tzn, nie kupowałabym czerwonych butów do czerwonrj sukienki. jeśłi czerwień jest ciepła,jasna wybrałabym delikatne złote sandałki na obcasie. jeśli kolor czerweini jest chłodny, wiśniowy to srebro. Ale torebka juz nie w tym samym kolorze co buty.


jakaś fajna odjechana kopertóweczka.

[Poemi]

Dziewczyny, zaraz zejdę na zawał, już za godzinę . Wszystko już gotowe, mam nadzieję, że mi zaliczy performance. Mówiłam TŻ-owi, a on się nie wzruszył... No to ja "mój pierwszy performance, a ty co? w ogóle się nie interesujesz". Mogłam tego nie mówić bo TŻ kazał mi brać kamerę i nagrywać . Ta, dodatkowy stres.

[caperucitaroja]

Napisane przez L_V

Ach, co tu będę pisać. Spędziąłm cudowny weekend z TZtem. Szkoda ze taki krótki. Ale to niesamowite szczęście, ze jak się rano budzę. to on jest przy mnie.

No wlasnie pisac, pisac. Wszystkie czekalysmy, razem z Toba, na Twojego TZta, a teraz cisza, wiec moze sie pozarliscie hehe
Zartuje, na pewno bylo suuuuper goraco. Dla takich chwil warto zyc

Napisane przez L_V

Ja tez bym poszła w tym kierunku. Tzn, nie kupowałabym czerwonych butów do czerwonrj sukienki. jeśłi czerwień jest ciepła,jasna wybrałabym delikatne złote sandałki na obcasie. jeśli kolor czerweini jest chłodny, wiśniowy to srebro. Ale torebka juz nie w tym samym kolorze co buty.


jakaś fajna odjechana kopertóweczka.

A jaki kolorek torebki sugerujesz do zlotych butkow?
Ja mam kiecke w kolorze szampana, zlote sandalki i nie wiem czy nie bedzie za mdlo. Moze kupic jeszcze inne?

[sanetka]

jego kolejna zlosliwosc. mam 2 pary czarnych rybaczek, z materialu. lubie w nich chodzic. ale TZowi sie nie podobaja i powiedzial ze jak je przyniose do chodzenia to mi je wyrzuci

z tym domem to nie chodzi o materialna strone tylko on juz sobie wyobraza jak to bedzie fajnie- tu altanka gdzie mozna usiasc w cieniu drzewa, zrobic grilla z rodzina. duzy taras na ktorym bedziemy sobie siedziec przytuleni i patrzec na nasze bawiace sie dzieci. normalnie raj....

dobra ide sie dalej uczyc...

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Ach, co tu będę pisać. Spędziąłm cudowny weekend z TZtem. Szkoda ze taki krótki. Ale to niesamowite szczęście, ze jak się rano budzę. to on jest przy mnie.


Ja tez bym poszła w tym kierunku. Tzn, nie kupowałabym czerwonych butów do czerwonrj sukienki. jeśłi czerwień jest ciepła,jasna wybrałabym delikatne złote sandałki na obcasie. jeśli kolor czerweini jest chłodny, wiśniowy to srebro. Ale torebka juz nie w tym samym kolorze co buty.


jakaś fajna odjechana kopertóweczka.

L_V SUPER, że masz Tża już przy sobie

L_V kolor kiecki to czerwień, żywa, prawdziwa czerwień nie bordo, nie wino...więc myślę że złoto byłoby najładniejsze ale co z torebką -generalnie znam zasadę że najlepiej jak nie jest w kolorze butów ale na ślubie to już sama nie wiem- i tak odlotem będzie że będę miała w ogóle torebkę A jaki kolor proponujesz inny niż złoto i czerwień czy właśnie czerwień? Bo kolejnego koloru wolałabym juz nie wprowadzać

Sanetko ja doskonale wiem o co chodzi, ale miałam na myśli to, że dom i altanka nie zapewnią szczęścia w związku, to miałam na myśli. ...

[caperucitaroja]

Kurka pierwsze slysze, ze torebka nie ma byc w kolorze butow Wloscy projektanci zawsze stosuja ta zasade. Nawet z tego samego materialu sa buty, co i pasujaca do nich torebka.
Prosze o oswiecenie.

[dorinka30]

Napisane przez caperucitaroja

Kurka pierwsze slysze, ze torebka nie ma byc w kolorze butow Wloscy projektanci zawsze stosuja ta zasade. Nawet z tego samego materialu sa buty, co i pasujaca do nich torebka.
Prosze o oswiecenie.

L_V pewnie zna bardziej szczegóły, ja wiem że w Polsce od jakichś dwóch lat noszenie identycznej torebki co buty jest passe Ale zawsze się zastanawiam jak się to ma z takimi specjalnymi okazjami typu ślub czy jakaś specjalny uroczysty bankiet

[Poemi]

Napisane przez caperucitaroja

Kurka pierwsze slysze, ze torebka nie ma byc w kolorze butow Wloscy projektanci zawsze stosuja ta zasade. Nawet z tego samego materialu sa buty, co i pasujaca do nich torebka.
Prosze o oswiecenie.

Już od kilku sezonów torebka ma mieć inny kolor niż buty

[caperucitaroja]

Napisane przez sanetka

jego kolejna zlosliwosc. mam 2 pary czarnych rybaczek, z materialu. lubie w nich chodzic. ale TZowi sie nie podobaja i powiedzial ze jak je przyniose do chodzenia to mi je wyrzuci

Nie wiem czemu na to pozwalasz Gdyby mi TZ wyrzucil cos, co mu sie nie podoba, a ja to lubie, to tez bym wyrzucila mu np. ulubione spodnie. I na odwrot.
Nic sobie nie wyrzucamy, ani sobie tym nie grozimy
Sanetko, do roboty, nie daj sobie TZtowi wejsc na glowe. Mam wrazenie, ze nie dosc, ze juz sobie tam wszedl, to jeszcze po niej skacze. Tak nie wolno

Napisane przez sanetka

z tym domem to nie chodzi o materialna strone tylko on juz sobie wyobraza jak to bedzie fajnie- tu altanka gdzie mozna usiasc w cieniu drzewa, zrobic grilla z rodzina. duzy taras na ktorym bedziemy sobie siedziec przytuleni i patrzec na nasze bawiace sie dzieci. normalnie raj....

dobra ide sie dalej uczyc...

Moze TZ najpierw niech sobie wyobrazi dotychczasowy Wasz zwiazek, bo jak tak dalej bedzie sie zachowywal, to do zadnego tulenia na altance moze nie dojsc.
Nie pisze tego zlosliwie, tylko naprawde Wasz zwiazek nie przynosi Ci radosci i uczucia motylkow w brzuchu. Ciagle jestes zatroskana, albo masz zal o cos do TZta.
Tak jak Dorinka pisze, gadac, gadac, az do skutku. Co Ci nie pasuje, czego oczekujesz.