Mamusie lipcowo-sierpniowe - część trzecia!!! :))

[Kasiulka22]

Napisane przez LeoNa86

Kochana nic sie nie pytalam ze wzgledu ze straszne zamieszanie tam dzisiaj bylo...i to byla taka ekspresowa wizyta

A rozumiem kochana, ja pytałam mamy kiedy planuje skontaktować się z koleżanką to ponoć koło połowy czerwca Wtedy dam Ci Martusia znać jak coś będę wiedzieć ciekawego. Słonko a dostałaś skierowanie na kolejne badanka czy już tyle?


Dziękuję babeczki za współczucie, ręka mnie rozbolała, ale pomału przechodzi, jakieś takie chwilowe to było. Faktycznie są naprawdę różne babeczki od wkłuwania i od niektórych lepiej uciekać, ta była bardzo miła, kiedyś też pobierała mi krew i dobrze było, nie wiem co się jej dzisiaj stało. Żałowała mnie, że zostanę skłuta no nic, mam nadzieję że będzie dobrze następnym razem.

[LeoNa86]

Napisane przez Kasiulka22

A rozumiem kochana, ja pytałam mamy kiedy planuje skontaktować się z koleżanką to ponoć koło połowy czerwca Wtedy dam Ci Martusia znać jak coś będę wiedzieć ciekawego. Słonko a dostałaś skierowanie na kolejne badanka czy już tyle?


.

nie juz nie dawala mi zadnych skierowan na badania...powiedziala ze to juz by bylo na tyleaz sie przestraszylanm...no i kazala mi przyjsc 1 lipca pod warunkiem ze wczesniej sie nie rozpadne bo brzuch mi sie obniza...

[Kasiulka22]

Napisane przez LeoNa86

nie juz nie dawala mi zadnych skierowan na badania...powiedziala ze to juz by bylo na tyleaz sie przestraszylanm...no i kazala mi przyjsc 1 lipca pod warunkiem ze wczesniej sie nie rozpadne bo brzuch mi sie obniza...

O kurcze Martunia, to nieźle... ja dziękuję, aż się sama zestresowałam. Ciekawe co mi powie w środę, na pewno zdam relację

[LeoNa86]

Napisane przez Kasiulka22

O kurcze Martunia, to nieźle... ja dziękuję, aż się sama zestresowałam. Ciekawe co mi powie w środę, na pewno zdam relację

Czekam z niecierpliwością

[jowisz]

uff, ja po wizycie w ubikacji. udało się. teraz codzień mam takiego stracha, że lepiej nie mówić.
zaparzyłam sobie właśnie siemię lniane i myślę co tu dziś z obiadem. nie chce mi się nic ciężkiego, może po prosru pomidory, mozarella itp.

jakąś godzinę temu kupiłam buty, nie mam już siły na buszowanie po sklepach więc pozostał net. ciekawe co mąż na nie powie buhaha, bo to zupełnie coś innego. od lat latam tylko w japonkach lub innych płaskich klapeczkach a spójrzcie na co mnie wzięło

buty

dziś chyba wyciągnę męża do pobliskiego centrum. kupimy jakąś letnią kieckę rozmiar 80 dla córci mojej koleżanki, od której lada dzień pożyczymy na kilka miesięcy fotelik samochodowy.

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

uff, ja po wizycie w ubikacji. udało się. teraz codzień mam takiego stracha, że lepiej nie mówić.
zaparzyłam sobie właśnie siemię lniane i myślę co tu dziś z obiadem. nie chce mi się nic ciężkiego, może po prosru pomidory, mozarella itp.

jakąś godzinę temu kupiłam buty, nie mam już siły na buszowanie po sklepach więc pozostał net. ciekawe co mąż na nie powie buhaha, bo to zupełnie coś innego. od lat latam tylko w japonkach lub innych płaskich klapeczkach a spójrzcie na co mnie wzięło

buty

dziś chyba wyciągnę męża do pobliskiego centrum. kupimy jakąś letnią kieckę rozmiar 80 dla córci mojej koleżanki, od której lada dzień pożyczymy na kilka miesięcy fotelik samochodowy.

buty czaderskie

ja latam nadal na szpilkach ale zmienilam 10cm na 5cm ale niedawno kupilam sobie takie:

http://www.eobuwie.com.pl/index.php?id=2612

maz padl jak zobaczyl ze szarpnelam sie na buty skorzane nie na szpilce

[jowisz]

ja wzięłam wyższe 9,5 cm bo z przodu jest 2cm koturn więc tak naprawdę odczuwalne w chodzeniu będzie standardowe 7,5, luzik.

Ania podziwiam za szpilki, ja w kapciach po domu ledwo się toczę taki ten brzuch ciężki i kłujący na dole.

edit: te ryłko na bardzo wygodne wyglądają, no i zgrabnie. czasem trzeba zaszaleć i coś zmienić

[Anisia25]

Madziu, ze mna jest tak ze jak latam na boso to jest git, zaloze cos na plaskim i bola mnie nogi, a jak na szpilce to wszystko jest w porzadku mimo ze brzuch mnie ciagnie i pachwiny i miewam okresowe bole przynajmniej jeden i raz dziennie..
Wczoraj jak lezalam na boku a potem musialam na wznak sie polozyc to myslalam ze zjade.. ciagnelo mnie tak masakrycznie w pachwince ze bez pomocy meza w przetaczaniu sie nie obyło
a brzuchol nadal wysoko bo mi sie zle oddycha

dzis zaczelam 36 tyg, a ty Jowiszku weszlas chyba w okres okoloporodowy

[Judi21_84]

Jowiszku bucik pierwsza klasa
Anisia moja siorka ma dokładnie te same i jest nimi zachwycona, ponoć bardzo mięciutkie i wygodne

[jowisz]

Napisane przez Anisia25

dzis zaczelam 36 tyg, a ty Jowiszku weszlas chyba w okres okoloporodowy

no weszłam, co począć na suwaku 20parę dni

[Kurzoslawa]

Jowiszku,Aniu buty są ekstra
Aniu ty z tym twoim łazikowniem w szpilakach mnie poprostu rozbrajaszjestem pełan podziwu.Ja juz od końca pierwsze trymestru popylam w butach na płaskiej podeszwie,a teraz to tylko japonki
Jakbym szpilki ubrała to podejrzewam że po 5 min. by mi nogi od tyłka odpadły
albo bym gdzieś sie wyłożyla na chodniku i nie mogła z braku sił kroku zrobić

[Anisia25]

Napisane przez Kurzoslawa

Jowiszku,Aniu buty są ekstra
Aniu ty z tym twoim łazikowniem w szpilakach mnie poprostu rozbrajaszjestem pełan podziwu.Ja juz od końca pierwsze trymestru popylam w butach na płaskiej podeszwie,a teraz to tylko japonki
Jakbym szpilki ubrała to podejrzewam że po 5 min. by mi nogi od tyłka odpadły
albo bym gdzieś sie wyłożyla na chodniku i nie mogła z braku sił kroku zrobić

raz ubralam japonki i wywalilam to cholerstwo w ciorty obtarly mnie miedzy palcami i powiedzialam sobie ze wole boso

Moj maz sie smieje, ze ja to w gorach to bym na szpilkach smigala gdybym mogla

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

edit: te ryłko na bardzo wygodne wyglądają, no i zgrabnie. czasem trzeba zaszaleć i coś zmienić

bo sa super wygodne, mieciuskie i w ogole, ale jak to nowy but musi sie dopasowac i jeden dzien chodzilo mi sie niewygodnie bo cos tam nawet lekko podtarly, a teraz to smigam w nich ilekroc musze spedzic na nogach dluzej. Szpilki wiadomo w pracy nosze a ze siedze na tylku 8h to szpilki z nogi na bosaka hehe

Napisane przez Judi21_84

Jowiszku bucik pierwsza klasa
Anisia moja siorka ma dokładnie te same i jest nimi zachwycona, ponoć bardzo mięciutkie i wygodne

dokladnie tak jak mowi Twoja siostra, polecam sa naprawde super

Napisane przez jowisz

no weszłam, co począć na suwaku 20parę dni

Madziu, jak co to trzymam kciukasy bede parla i oddychala razem z Toba, a potem prosze o podobne wsparcie

[jowisz]

Napisane przez Anisia25

raz ubralam japonki i wywalilam to cholerstwo w ciorty obtarly mnie miedzy palcami i powiedzialam sobie ze wole boso

2 sezony patrzyłam na japonki z niedowierzaniem i nie wyobrażałam sobie że mogłabym kupić. w końcu przyszedł ten moment, nauka chodzenia, walka z nieprzyjemnym uczuciem i lekkim bólem zajęła mi tydzień
na szczęście to jak z jazdą na rowerze nie trzeba co lato się uczyć tylko umiejętność zostaje

[Sosnowa]

Hehe, a ja uwielbiam buty sportowo-turystyczne Żadnych obcasików, szpilków i takich tam

[Kurzoslawa]

Napisane przez jowisz

no weszłam, co począć na suwaku 20parę dni

Jowiszku ty nam sie jako pierwsza(najpewniej,ale może byc róznie) rozdwoisz Aż mi sie łezka zakręciła....A po tobie to już sie zaczniemy wszystkie sypać jedna po drugiej Eh dziewczyny finał zaczyna sie zbliżać wilekimi krokami....

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

2 sezony patrzyłam na japonki z niedowierzaniem i nie wyobrażałam sobie że mogłabym kupić. w końcu przyszedł ten moment, nauka chodzenia, walka z nieprzyjemnym uczuciem i lekkim bólem zajęła mi tydzień
na szczęście to jak z jazdą na rowerze nie trzeba co lato się uczyć tylko umiejętność zostaje

to ja chyba szybciej stracilam cierpliwosc zadnych paskow miedzy palcami pozniej leczylam obtarcia z tydzien czasu

ałaaaa, Piotrek wlasnie urzadza mi w brzuchu jesien sredniowiecza... chyba zaraz mi wylezie przez skore a krocze i boki odpadna mi jak wstane

wyczailam ze moje dziecko ma łaskotki, bo jak mi cos wypcha i to pomiziam to spiernicza i wypycha w miejscu, w ktorym uwaza ze mama go nie siegnie wczoraj bawilismy sie tak z 30 min...

ałaaaaa!! chyba mi krocze wlasnie odpadlo

[Kasiulka22]

Śliczne buty kobietki, podziwiam Anisiowe szpilki i Jowiszkowe koturny, choć sama takie lubię to od jakiegoś czasu, nawet przed ciążą dużo chodziłam w płaskich bucikach i nogi mi się przyzwyczaiły. Teraz to tylko baleriny albo japonki, które z resztą dzisiaj - a daleko nie szłam, zrobiły mi mega pęcherza na stopie.

No nie!!! Ale mam wielkie uczulenie na udzie, rozlaną plamę z maleńkich krostek... cio to? nie mam pojęcia... Hmmm jedyne co mi przychodzi na myśl, to alergia na truskawki, bo czasem mnie sypało. Litości

Jowiszku o kurcze, nieźle się dzieje... Ty już tak blisko jesteś. Martusi brzuch się obniżył, szok po prostu!!!

[Kasiulka22]

Anisiu mam to samo jeśli chodzi o zabawę z córcią, to znaczy są chwile, że ona się wypycha tak jakby czekała na głaskanie, ja ją wtedy głaskam i głaskam, a ona siedzi wybulwiona, ale często jest też tak że jak zaczynam to się przebulwia na drugą stronę, albo na bok śmieszne to jest niesamowicie

[Anisia25]

sluchajcie, czy macie wrazenie ze wasze dziecko wam pulsuje pod skora??? nie jest to bicie serca ani czkawka, po prostu takie pulsowanie swobodne... moje wlasnie tak robi i sie zastanawiam o so kaman?

[Anisia25]

Napisane przez Kasiulka22

Anisiu mam to samo jeśli chodzi o zabawę z córcią, to znaczy są chwile, że ona się wypycha tak jakby czekała na głaskanie, ja ją wtedy głaskam i głaskam, a ona siedzi wybulwiona, ale często jest też tak że jak zaczynam to się przebulwia na drugą stronę, albo na bok śmieszne to jest niesamowicie

Dokladnie Kasienko tera tylko jest ta mala roznica, ze jak mlody zmienia pozycje to potrafie niezle oberwac a brzuch mi lata na wszystkie strony swiata

hehe rymnelo mi sie

[Kurzoslawa]

Napisane przez Kasiulka22

Anisiu mam to samo jeśli chodzi o zabawę z córcią, to znaczy są chwile, że ona się wypycha tak jakby czekała na głaskanie, ja ją wtedy głaskam i głaskam, a ona siedzi wybulwiona, ale często jest też tak że jak zaczynam to się przebulwia na drugą stronę, albo na bok śmieszne to jest niesamowicie

He he to ja sie dołączam do tego grona Moja mała jak sie gdzies wybrzuszy to głaskam ja delikatnie i powoli,najczęsciej ucieka,kto wie moze to łaskotki,ale czasami to ja ja głaskam a ona jakby jeszcze bardziej sie wystawia do tych pieszczot mój skarb

[Kasiulka22]

Napisane przez Anisia25

sluchajcie, czy macie wrazenie ze wasze dziecko wam pulsuje pod skora??? nie jest to bicie serca ani czkawka, po prostu takie pulsowanie swobodne... moje wlasnie tak robi i sie zastanawiam o so kaman?

Anisiu ja mam czasem takie wrażenie, ale dość rzadko. Czuję wtedy takie delikatne pulsowanie dzidzi, bardzo przyjemne bo jak ma czkawkę przeważnie podskakuje mi cały brzuch.

Dziewczyny, ale jestem ciekawa która z Was będzie pierwszą mamusią Jejciu już tak blisko, a dopiero zapisywałyśmy się na wątek Pamiętam Anisiowe wieści o ciąży... rozmarzyłam się

[Kurzoslawa]

Napisane przez Anisia25

sluchajcie, czy macie wrazenie ze wasze dziecko wam pulsuje pod skora??? nie jest to bicie serca ani czkawka, po prostu takie pulsowanie swobodne... moje wlasnie tak robi i sie zastanawiam o so kaman?

zdarzyło mi sie tak raz czy dwa.
Nastka cos dzisiaj szczególnie upodobała sobie wpychanie sie pod moje zebra z prawej strony

[Judi21_84]

ja pojego też kisiam i też zmyka Najczęściej kisiam jego stopki bądź kolanka, zapytam dzisiaj gieniowej gdzie są stopy to będę wiedziałą
Anisiu Tymek też tak pulsuje. Wygląda to jak bicie serca, ale wiadomo że to coś innego. Tak mi rytmicznie skóra się unosi i opada. Też się właśnie zastanawiałam cóż to może być...

[jowisz]

przede mną talerz z żarciem pomidor, ogórek, mozarella mmmmmmmm.
takie mam zachcianki można słuchajcie żyć bez słodyczy, w ogóle mnie do nich nie ciągnie. no i tak się dziś w lustrze oglądałam rano i wydaje mi się, że po porodzie przyjdzie mi się uporać jedynie z obwisłym brzuszkiem i maks dwoma kilogramami

[LeoNa86]

powiem ze ja osobiscie preferuje japomnki i adidasy (nic innego) ...ale buciki wasze mi sie bardzo podobaja...Nie wiem jak Anisi ale moja znajoma ma podobne jak Jowiszka i slicznie sie prezentuja na nodze
tak swoja droga rowniez podziwiam dziewczyne ktore lataja w szpilkach...a tym bardziej w ciazy...ja niechetnie okazjonalnie wkladam a dopiero co na codzien...

ja tak sie odtatnio zastanawialm czego mnie tak cisnie na pecherz,dlacego odczuwam takie dziwne parcie a teraz wiem dlaczego i zdecydowanie lepiej mi sie oddycha...a brzuch wydawal mi sie byc na miejcu

kasiuniu co do wysypki na udzie tez mi sie pojawila nie dawno ale po trzech dniach zniknela i nie powrocila...moze to to sloneczko,temp i pot a niekoniecznie truskawki...a i ciekawa jestem co ci powie gin bo ja tak jak pisalam nie bbylam swiadoma ze brzuch mi sie obnizyl i moze ty tez nie jestes

a ja dzisiaj zaczelam 35 tydz i juz nie moge sie doczekac kiedy pierwszy maluszek sie tutaj pokaże

[maladT]

a może to pulsowanie jak ja mam w okolicach pępka to po prostu krew zasuwa przez łożysko?? Ja bym dzis coś slodkiego zjadła... takie lodddy czy sorbet... a tu dupka nigdzie nie wychodze a sama nie zrobie... trzeba czekac do czwartku wtedy moze cos wymysle... a jutro chyba rzuce sie na truskawki

Mnie się też wydaje że brzuch się obniża. Z dnia na dzień czuję go bardziej na kolanach i lepiej mi się oddycha... O nie tylko nie rodzić przed 20 czerwca. Potem to już niech się dzieje co chce.

Co do butów to jak byłam z panem M to nosiłam 10cm i wyższe szpilki bo ja do niego byłam kurdupel a po drugie lubił bardzo jak laska ma szpilki. Ech bym wiedziała jak ta znajomość się skonczy to bym mu te szpilki w dupę włożyła.

Po ciaży to ja bym chciała schudnąć do 60kg minimalnie. A ważyłam przed ciążą 67kg. No może się jakoś uda...

[Anisia25]

Napisane przez Kasiulka22

Anisiu ja mam czasem takie wrażenie, ale dość rzadko. Czuję wtedy takie delikatne pulsowanie dzidzi, bardzo przyjemne bo jak ma czkawkę przeważnie podskakuje mi cały brzuch.

Dziewczyny, ale jestem ciekawa która z Was będzie pierwszą mamusią Jejciu już tak blisko, a dopiero zapisywałyśmy się na wątek Pamiętam Anisiowe wieści o ciąży... rozmarzyłam się

Kasiu, dokladnie dzis wspominalam swoje pierwsze dwie kreski w zyciu moj pierwszy test ciazowy jaki zrobilam i od razu pozytyw

teraz wchodze na watek mamus styczniowych 2009 i widze ze borykaja sie z nudnosciami, wklejaja zdjecia fasolek co to maja kilka milimetrow smiesznie tak jak pisza ze sa w 6 tyg ciazy czy 5 a ja sobie mysle, no ladnie a mi tyle zostalo do rozwiazania (teraz juz mniej bo w czwartek bedzie pelne 4)

W ogole to sie zastanawiam jak wygladam bez brzucha bo juz sie przyzwyczailam ze pisi nie widuje, ze jest skubana jakas tlusciejsza no i jak gole sie to na czuja no stop tez nie widze

uff to mnie uspokoilyscie z tym pulsowaniem dzidziola... o 16 ide do gina, trzymajcie kciuki... bleeee znow mnie czeka badania podwozia, a tego to ja ostatnio nie lubie, choc lubie wiedziec ze wszystko jest ok..

dzidziol teraz szaleje, a pewnie u pana doktora to bedzie spokojny i zdyscyplinowany hmmm takie male a juz ma charakterek

[jowisz]

to czekamy na pozytywne wieści po wizytach dzisiaj.

i zdjęcia Poulette, która się pewnie pięknie obłowiła

właśnie przygotowałam słodki napój, 3 świeże marchewki, 2 jabłka i soczek jak malowany - chłodzi się właśnie w lodówce