Czy działać, czy to wg was zdrada, czy to coś znaczy?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Dla mnie koleś to zwykły podrywacz. Skoro bez skrępowania zaczął się do ciebie przytulać na chodniku, to coś czuję że ma już w tym jakąś wprawe. Pewnie niejedne włosy już niuchal...

I to ciekawe, że jest taki biedny, uwiazany, nieszczęśliwy, nie kocha tej kobiety, a mimo to jest z nią już tyle lat... Męczennik jakiś czy co?

[ruda_beksa]

Aaaaa, "zagranico" kibicują niuchaniu a w polskim zaścianku się gorszą. Co ja wiem o wielkim świecie, mieszkając na takim zadupiu jak ja

Ciekawe czemu moje opinie masz gdzieś, ale jesteś zbyt milusia, żeby powiedzieć

[mybluespace]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;77572201]Dla mnie koleś to zwykły podrywacz. Skoro bez skrępowania zaczął się do ciebie przytulać na chodniku, to coś czuję że ma już w tym jakąś wprawe. Pewnie niejedne włosy już niuchal...

I to ciekawe, że jest taki biedny, uwiazany, nieszczęśliwy, nie kocha tej kobiety, a mimo to jest z nią już tyle lat... Męczennik jakiś czy co?[/QUOTE]
Mówili mi że tylko do mnie taki był ale też uważam że to to że mu tak łatwo to przychodzi śświadczy że nie jest nowicjuszem. czemu z nią jest - nie wiadomo. Może mu wygodnie może z przyzwyczajenia może dla dziecka jest wiele możliwości jednak moim skromnym zdaniem ktoś kto tak robi nie kocha partnera. Jeśli uważasz ze ja kocha to proszę bardzo , twoje zdanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;77572201]Dla mnie koleś to zwykły podrywacz. Skoro bez skrępowania zaczął się do ciebie przytulać na chodniku, to coś czuję że ma już w tym jakąś wprawe. Pewnie niejedne włosy już niuchal...

I to ciekawe, że jest taki biedny, uwiazany, nieszczęśliwy, nie kocha tej kobiety, a mimo to jest z nią już tyle lat... Męczennik jakiś czy co?[/QUOTE]
I nie sądzę że napewno jest wielce nieszczęśliwy, po prostu nie wierzę że ja kocha i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ksiegowa85]

Napisane przez Doris1981

Ma samochód, pewnie niebrzydki - zaletaaa. Ma partnerkę i dziecko - pewnie dobrze zarabiaaa, stać go na rodzinę. Już nie mówiąc, że płodnyyy. Tu tu nie wybrzydzajjj.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------



Przecież ja sobie trochę jaja robię. Chociaż w sumie to, że to lubiący terapię tuleniem psycholog / psychiatra jest równie prawdopodobne, jak dywagacje Autorki, że on jest "zaplątany w życiu i nieszczęśliwym, bez miłości związku".

A może jest z tych, którzy lubią kontakt fizyczny z innymi ludźmi, ale bez podtekstow seksualnych/romantycznych?
Tak sobie właśnie pomyślałam, że jak odchodzilam z byłej pracy, to też z niektórymi osobami robiłam misia na pożegnanie (włącznie z kolegą, który miał i ma, partnerkę i dziecko).

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[mybluespace]

Napisane przez Ksiegowa85

A może jest z tych, którzy lubią kontakt fizyczny z innymi ludźmi, ale bez podtekstow seksualnych/romantycznych?
Tak sobie właśnie pomyślałam, że jak odchodzilam z byłej pracy, to też z niektórymi osobami robiłam misia na pożegnanie (włącznie z kolegą, który miał i ma, partnerkę i dziecko).

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Watpie. Myślę że już w drugą stronę idzie ten watek ....

[figa84]

No tak, co my tu w pl możemy wiedzieć o niuchaczach

A tak serio... nie przyszło Ci na myśl, że bywają tacy kochliwi ludzie, którzy potrafią kochać jednocześnie kilka osób (np. żonę i kochankę).

[mybluespace]

Twoja sytuacja jest inna ale zaraz będzie lawina że tak tak eureka ! Ehhh....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez figa84

No tak, co my tu w pl możemy wiedzieć o niuchaczach

A tak serio... nie przyszło Ci na myśl, że bywają tacy kochliwi ludzie, którzy potrafią kochać jednocześnie kilka osób (np. żonę i kochankę).

Co jeszcze mi tu napiszecie....bylebym za bardzo nie uwierzyła byleby na przekór ....wiem że w grupie to łatwo robic lincz ale dla mnie to już śmieszne ...ciekawe czy byś na miejscu tej kobiety tak sobie tłumaczyła ....

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez mybluespace

Chodzi mi o to że otoczenie się tym nie gorszy wręcz niektorzy kibicują co jest dla mnie zaskakujące,dużo rozwodów i tak dalej wydaje mi się więcej niż w Polsce tego wszystkiego...może się mylę ale tak sobie to tłumaczę

No ja nie jestem wielce zacofana ani wielce zgorszona, mnie po prostu śmieszy, że tam gdzie ja widzę same negatywne cechy, tam ty jarasz się jak nastolatka złapana na prostą sztuczkę, zajęty facet zwrócił na mnie uwagę, na pewno jestem inna i lepsza od NIEJ, ze mną to prawdziwe uczucie.
Tymczasem facet albo założył rodzinę z założeniem, że będzie się puszczał i utrzymywał kobietę w iluzji, albo założył ją z byle kim, albo mu się odmieniło, a nie ma odwagi nawet zakończyć tego jak normalny człowiek. Wszystkie opcje świadczą o tym, że nie ma ani grama jaj, faktycznie imponujący jak cholera. Nawet dla dobra własnego dzieciaka nie chce mu się odrobinkę postarać.
To nie sytuacja w której dojrzali ludzie odnajdują się po latach marazmu, przewartościowują życie i budują coś nowego. To zwykły gnojek, który nieodpowiedzialnie niedawno dorobił się dziecka, które samo się nie zrobiło, a już go swędzi za innymi. Gdybyś serio go chciała na szybki numerek to miłej zabawy, ale nie wiem kogo chcesz oszukać po tych wszystkich dzikich wizjach, które masz na jego temat po jakiejś jednej sytuacji, która nie wiadomo co właściwie miała znaczyć. Mam wrażenie, że siebie.
Nie uważam że jesteś super otwarta i postępowa bo kręci cię zajęty, uważam że jesteś totalnie ślepa na sygnały ostrzegawcze i lecisz na fali hormonów jak ćma do ognia, na tanie sztuczki taniego gościa. Zastanów się może najpierw, czego właściwie byś od niego oczekiwała, bo jeśli związku, to pozostaje życzyć dużo poczucia bezpieczeństwa. Z pewnością wasza Miłość jest zupełnie inna i wyjątkowa. Narzeczona też tak pewnie myślała.

[Ksiegowa85]

Napisane przez ruda_beksa

Aaaaa, "zagranico" kibicują niuchaniu a w polskim zaścianku się gorszą. Co ja wiem o wielkim świecie, mieszkając na takim zadupiu jak ja

Ciekawe czemu moje opinie masz gdzieś, ale jesteś zbyt milusia, żeby powiedzieć

Ja i w Polsce takich znam, a właściwie znałam. Z czystego egoizmu od nielojalnych i/lub zakłamanych ludzi wolę się jednak trzymać z dala.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

Napisane przez Ksiegowa85

Ja i w Polsce takich znam, a właściwie znałam. Z czystego egoizmu od nielojalnych i/lub zakłamanych ludzi wolę się jednak trzymać z dala.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się w pełni Uważam to za śmieszne że autorka pisze że jest to w innym kraju i TAM jej kibicują, jakby miejsce zamieszkania miało tu jakiekolwiek znaczenie.

[Ksiegowa85]

Napisane przez mybluespace

Twoja sytuacja jest inna ale zaraz będzie lawina że tak tak eureka ! Ehhh....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------


Co jeszcze mi tu napiszecie....bylebym za bardzo nie uwierzyła byleby na przekór ....wiem że w grupie to łatwo robic lincz ale dla mnie to już śmieszne ...ciekawe czy byś na miejscu tej kobiety tak sobie tłumaczyła ....

Jeśli Cie podrywał to ja bym sobie na miejscu tej kobiety tak nie tłumaczyła, a oprócz tego nie chciałabym być kolejna która może być na jej miejscu.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[figa84]

Napisane przez Anzu

Mam wrażenie, że autorka nie może przełknąć faktu, że tylko ona widzi w obwąchiwaniu włosów i takich tam deklaracje miłosne

Napisane przez mybluespace

Twoja sytuacja jest inna ale zaraz będzie lawina że tak tak eureka ! Ehhh....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------


Co jeszcze mi tu napiszecie....bylebym za bardzo nie uwierzyła byleby na przekór ....wiem że w grupie to łatwo robic lincz ale dla mnie to już śmieszne ...ciekawe czy byś na miejscu tej kobiety tak sobie tłumaczyła ....

Chyba masz z sobą problem. Pytasz się wprost "Czy działać, czy to wg was zdrada, czy to coś znaczy?". Opisujesz coś czym jarają się nastolatki a nie dojrzałe kobiety i dziwisz, że mamy inne zdanie.
Szczerze mówiąc to zwisa mi to, czy ona ma kogoś. Gdybyś opisała to bez szczegółów o dziewczynie z dzieckiem, to odpisałabym Ci dokładnie tak samo. Tu nie ma się czym podniecać. Facet sobie poniuchał, nie zrobił żadnego kroku do przodu, więc albo dla niego to nic nie znaczy, albo ma taki fetysz i chciał sobie niuchniąć.
Będzie chciał to sam nawiąże z Tobą kontakt, tym bardziej, że to on odszedł z tego miejsca nie wiadomo gdzie i wie gdzie jesteś, nie Ty.
Co tu więcej rozumieć?

[farmaceutka88]

Po co Ci chłop z narzeczoną i dzieckiem? Po co Ci problemy?

[201803290936]

Gdyby łączyło Was coś więcej, niż iluś tam sekundowe przytulanki w miejscach publicznych, to napisałabyś o tym w pierwszym poście. Nigdy nie byliście na randce, bo o tym byś na pewno z radością napisała - w końcu byłby to mocny argument po Twojej stronie, że coś jest "na rzeczy". Także możesz w kolejnych postach śmiać się ile chcesz, ale to co piszesz nie jest wiarygodne. Tak jak niewiarygodny jest każdy jeden wątek idący nie po myśli Autora, w kolejnych postach zawierający kolejne "fakty", coraz bardziej wymyślne.

[la'Mbria]

Niuchnął se, bo masz szampon jak jego narzeczona i lubi ten zapach oto wielka tajemnica twej wiary w jego romantyczne zamiary

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[figa84]

Napisane przez la'Mbria

Niuchnął se, bo masz szampon jak jego narzeczona i lubi ten zapach oto wielka tajemnica twej wiary w jego romantyczne zamiary

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

Ja bardziej obstawiam fetyszystę. Pewnie kocha kręcone blond czy inne jakie tam ma autorka, a tymczasem jego wybranka ścięta na zapałkę

[mybluespace]

Nie pisałam nigdzie o dzikich wizjach. Ani że jestem otwarta i pidtepowa. Zwróciłam tylko uwagę na to że brak jakiegoś zgorszenia ze strony innych może wynikać z nieco innej mentalnoci. Nie mówiłam że lepiej . To ty wszystko wymieniłeś co sobie wyobraziłas. Dziękuję , teraz bardziej wiadomo skąd tyle jadu. Ten lincz jesr chory i wątpię że w prawdziwym życiu tak ribicie. I nie napisałam nigdzie o niuchaniu plus dla mnie to już krok do przodu. Mówiłam od razu że nie chce pisać wszystkiego. A Doris tak zwana naczelna wizazanka dalej swoje teraz o publicznych miejscach i stara się zebym nie zapomniała jak to takie nic i używa słów celowo bagatelizując, to nie jest ani normalne ani dojrzale poza tym 90 procent rzeczy zostało dopowiedzianych. I to jak to czuję się lepsza ....wcale tu nie ma babskiej zawiści i tej obawy że ktoś czuje się lepszy to powstało w głowie autorki tego stwierdzenia. A ladniejsza czuję się z pewnością bo ta kobieta jest otyła, oh ale teraz będzie co ? Szok co skupisko kobiet może nawygadywac tutaj

[kalor]

No ale skoro jest między wami coś więcej, ciebie nie obchodzi jego narzeczona i nie przejmujesz się, ze to facet zdradzacz, to co stoi na przeszkodzie, żeby się umowic? Czyzbys jednak się bała, ze facet wcale nie będzie miał ochoty?

[mybluespace]

Napisane przez kalor

No ale skoro jest między wami coś więcej, ciebie nie obchodzi jego narzeczona i nie przejmujesz się, ze to facet zdradzacz, to co stoi na przeszkodzie, żeby się umowic? Czyzbys jednak się bała, ze facet wcale nie będzie miał ochoty?

Tak. Ze cieszył się chwilą ale nie pójdzie w tym dalej.

[kalor]

No to sama widzisz nie jesteś jednak jego taka pewna, jak próbujesz to tutaj w złości pokazać

Jesteśmy tu czasem ironiczne, nawet złośliwe, ale czasem ostre słowa działają najlepiej człowiek zaczyna się zastanawiać, co rzeczywiście jest dla niego dobre

[mybluespace]

Napisane przez kalor

No to sama widzisz nie jesteś jednak jego taka pewna, jak próbujesz to tutaj w złości pokazać

Jesteśmy tu czasem ironiczne, nawet złośliwe, ale czasem ostre słowa działają najlepiej człowiek zaczyna się zastanawiać, co rzeczywiście jest dla niego dobre

Oj nie tłumacz tego chorego linczu. Nie zmieniłam zdania od początku pisze że nie wiem czy by się posunal dalej przeciez to oczywiste a nie że jakaś zasługa tego przepraszam nielogicznego bełkotu .....moja opinia od początku tego wszystkiego jest taka że lubi mnie za bardzo ale obstawiam że z pewnych powodów nie pójdzie dalej lub poszedłby gdyby było więcej takich sytuacji zresztą kto wie co by było gdyby nie koleżanka która przyszła.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

No i tez dlatego chcę coś z tym zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

No ale to serio nie jest jakaś wyjątkowa sytuacja, ze zajęty facet chce czegoś od koleżanki z pracy. To nie w porządku, ale tez mi się wydaje, ze nieco sobie dopisujesz. Może i on cię lubi, może i jej nie kocha, może chętnie by się z tobą przespał, ale nie wydaje mi się, żeby miało być z tego coś więcej, niż kilka numerków lub romans za plecami narzeczonej. Jeśli to jest twoim celem, to owszem, jesteś wolna, możesz robić co chcesz, w takim razie masz idealna sytuacje - możesz działać, a jeśli on nie będzie jednak niczego chciał, to już się najprawdopodobniej nie zobaczycie. Gdzie tu ryzyko?

Dziwię się tylko, że niektórym kobietom tak imponuje zainteresowanie zajętych facetów, może to kwestia tego, ze zajęty facet jest "sprawdzony" - ma wartość na rynku matrymonialnym, a jednocześnie samoocena wzrasta, bo są "lepsze" od jego partnerki? Tylko ze często kończy się to jeszcze większym spadkiem samopoczucia, jak facet nie ma zamiaru zostawić swojej stałej partnerki, niezależnie z jakiego powodu. Musisz być na to przygotowana, ze nawet jeśli on jej nie kocha, to niekoniecznie odejdzie.

[mybluespace]

Zgadzam się jednak nie imponuje mi on bo jest zajęty. Nigdy tak nie pisałam . Nie jestem zakompleksiona. Podobał mi się od miesięcy, zanim się dowiedziałam że nie żyje sam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaSamaInna]

Nie traktujemy Cię tak poważnie, bo zachowujesz się niepoważnie. Większość z nas potrzebuje wyraźniejszej deklaracji, że facet jest zainteresowany niż samo przytulenie. Z kolei Ty po samym przytuleniu wysuwasz wnioski, że coś czuje i że nie kocha swojej narzeczonej. Takie zachowania większość z nas miała w wieku nastoletnim. Poza tym upierasz się przy swojej wersji i nie zakładasz nawet innych opcji. Każde przedstawienie innej możliwości traktujesz jako atak. Być może facet jest zainteresowany skokiem w bok, ale możliwe, że jest po prostu towarzyski. Na Twoim miejscu zapomniałabym o tym przytuleniu, a jedynie czekała na jakiś poważniejszy krok o ile nastąpi. Wtedy bym zdecydowała czy chcę w ogóle być z kimś takim.

[owieczka258]

A ja mogę się pochwalić, że ostatnio ktoś mi niuchał włosy

Dla mnie tolerancja na odbijanie zajętych misiów jest kiczowata. Ale rób co chcesz. Wiedz tylko, że kiedyś ty możesz być zdradzaną narzeczoną i zobaczymy czy będzie Ci tak fajnie.

[mybluespace]

Napisane przez TakaSamaInna

Nie traktujemy Cię tak poważnie, bo zachowujesz się niepoważnie. Większość z nas potrzebuje wyraźniejszej deklaracji, że facet jest zainteresowany niż samo przytulenie. Z kolei Ty po samym przytuleniu wysuwasz wnioski, że coś czuje i że nie kocha swojej narzeczonej. Takie zachowania większość z nas miała w wieku nastoletnim. Poza tym upierasz się przy swojej wersji i nie zakładasz nawet innych opcji. Każde przedstawienie innej możliwości traktujesz jako atak. Być może facet jest zainteresowany skokiem w bok, ale możliwe, że jest po prostu towarzyski. Na Twoim miejscu zapomniałabym o tym przytuleniu, a jedynie czekała na jakiś poważniejszy krok o ile nastąpi. Wtedy bym zdecydowała czy chcę w ogóle być z kimś takim.

Ach czyli teraz to tylko przytulenie i to " nie traktujemy cię poważnie " - to jest właśnie gadka rodem z gimnazjum. Błędem było tu pisać , nie potrzebuje waszych "opinii" . To nie jest klasa a szkole podstawowej że sobie urządzacie takie coś bo pewnie mysle że jestem lepsza , bo trzeba bronić moralności . To wszystko jest mega komiczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bananalama]

Gdyby był zainteresowany, sprawa już dawno byłaby dużo dalej niż tuliluli włoski. Chyba że pan z gatunku "co zrobić, żeby wyszło, że ona mje omotala, biednego takiego".
Ja też przytulam kolegę z pracy, jeżeli ma gorszy dzień. To nie znaczy, że zostawię narzeczonego i pójdę na dzikie seksy z kumplem. Po prostu tak mam.

[TakaSamaInna]

Napisane przez mybluespace

Ach czyli teraz to tylko przytulenie i to " nie traktujemy cię poważnie " - to jest właśnie gadka rodem z gimnazjum. Błędem było tu pisać , nie potrzebuje waszych "opinii" . To nie jest klasa a szkole podstawowej że sobie urządzacie takie coś bo pewnie mysle że jestem lepsza , bo trzeba bronić moralności . To wszystko jest mega komiczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A było coś więcej niż przytulenie? A, wąchanie włosów.
Po prostu nie znam kobiety, która nie jest już nastolatką, która by tak to roztrząsała. Sama widzisz, napisałam przytulenie, bo głównie to było to, a już masz jakieś uwagi. Zrozum, że opcji może być wiele, a przytulenie czy wąchanie włosów nie jest jednoznacznym stwierdzeniem, że ktoś czegoś chce i że jest nieszczęśliwy z związku. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinnam już dawno być żoną kolegi, bo pocałował mnie w policzek.
Tylko to wygląda jak tekst z podstawówki "wiesz, on się na mnie spojrzał i przypadkiem dotknął mi ręki, na pewno już nie kocha tej Kaśki tylko chce być ze mną".

[mybluespace]

Ale nie jest wolny więc to nie takie proste. Acha czyli teraz zmiana frontu - to zwykle przytulanie i teraz sobie wymyskam. Pewnie byłabyś zadowolona gdyby facet pół godziny stal z inną i prosil ja o polminutowe stanie w objęciach oraz całował włosy . Oczywiście że tak . I teraz będzie wysyp o nadinterpretacji. Tak , robił inne rzeczy od pół roku. Zresztą czemu ja się wydaje w tą dyskusje niedojrzała niemerytoryczna nie mająca przełożenia na rzeczywistość? Tylko was tym karmie. Daj sobie spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez owieczka258

A ja mogę się pochwalić, że ostatnio ktoś mi niuchał włosy

Czy była to najpiękniejsza chwila twojego życia?