Czy zamknąć sklepy w niedziele?

[Onnaa88]

Napisane przez kaledonia

Wiem

Ja naprawdę współczuję Onnaa88 sąsiedztwa pijaczków, bo z tym co ona wypisuje to się nie spotkałam ani w Łodzi ani w Gdańsku.
Mam nawet wrażenie, że w Polsce pije się mniej niż w krajach z ograniczonym dostępem do mocnych trunków.

Ja właśnie niestety mam dwa sklepy monopolowe blisko mojego miejsca zamieszkania i tu koło domu co jakiś czas słychać chłopaczkow przewracających śmietniki,hałasujących,gd y zaczyna się robić ciemno boję się w ogóle wychodzić wiele razy mnie już zaczepiano,a jak przechodzę koło monopola z popołudniowej zmiany to tam całe grupy stoją,nie pomaga przejście na drugą stronę ulicy bo oni są wszędzie.
Stoją z piwami w ciemnym koncie,ile razy mnie szarpneli albo za tyłek złapali to patologia straszna.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Ale najgorsze kiedyś było to jak mnie i dwie koleżanki taka zgraja otoczyła wracali z meczu bo mieli szaliki a my z koleżankami szlismy do mnie do domu było po 23 otoczyli nas,dwóch z nich ściągnęło majtki i zaczęło sobie merdać wiadomo czym,teraz to się z tego śmieje ale wtedy byłam przerażona

[kaledonia]

Zmień trasę do domu.
Zamknięcie monopolu nie spowoduje poprawy na osiedlu. Będą chcieli latać z gołym tyłkiem to będą i bez tego. Mieszkasz po prostu wśród patoli.

[lulka19]

Napisane przez kaledonia

Zmień trasę do domu.
Zamknięcie monopolu nie spowoduje poprawy na osiedlu. Będą chcieli latać z gołym tyłkiem to będą i bez tego. Mieszkasz po prostu wśród patoli.

Dokładnie. Zamknięcie sklepu nie pomoże, bo niby w czym ? będzie jeszcze gorzej...


Ja jestem za tym by w niedzielę pracowały osoby , które tego chc a, albo niech wezmą się także za pracowników produkcji którzy pracują w systemach 4 brygadowych. Moim zdaniem nie da się uszczęśliwić wszystkich wolną niedzielą, ale są zwody , które można spokojnie obdarować tym przywilejem. Ważne by dana osoba tego chciała.

[Ingrid80]

Napisane przez Onnaa88

No nic nie daje dlatego są ciągle interwencje policji,nie będzie można kupić alkoholu od jakieś godziny to problem zniknie w jakimś stopniu

? Gdzie ty mieszkasz? W.jakiejs melinie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Onnaa88]

W żadnej melinie,jest ruchliwa droga obok przystanek autobusowy dlatego dużo młodych osób się tam zatrzymuj.Osiedle domków jednorodzinnych i obok niski blok i mieszkanie które wynajmuje.
Monopol widzę praktycznie z okna myślę o przeprowadzce.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Najgorsze są właśnie te osiedlowe chłopaczki które wychodzą o zmroku i słychać ich na całym osiedlu

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Onnaa88

Najgorsze są właśnie te osiedlowe chłopaczki które wychodzą o zmroku i słychać ich na całym osiedlu

Dzwoń na policję.

[Ashaai]

Najlepiej zakazmy od razu sprzedaży prezerwatyw w wielki post, alkohol tylko w wybrane dni tyg oczywscie poza nd i do godz 18...
Wolny kraj? Maskara.
Jestem dorosla i jak mam ochote na wino w środku nocy to chce moc isc po wino. Nikt nie bedzie mi mowil w jakie dni i o jakich godz mam pic serio. I tym panom zulom spod sklepu tez. Chca niech pija, na zdrowie ich wybór.

Ona, proponuje zmienic prace na jednozmianowa, w godz 8-16 od pn do pt i bedzie super. Skoncza sie Twoje problemy z praca w nd czy powrotami z popoludniowej zmiany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dacn]

Napisane przez Onnaa88

No nic nie daje dlatego są ciągle interwencje policji,nie będzie można kupić alkoholu od jakieś godziny to problem zniknie w jakimś stopniu

Głano prawda.

Ale za to meliny znów przeżyją swój renesans.

[cava]

Napisane przez Onnaa88

W żadnej melinie,jest ruchliwa droga obok przystanek autobusowy dlatego dużo młodych osób się tam zatrzymuj.Osiedle domków jednorodzinnych i obok niski blok i mieszkanie które wynajmuje.
Monopol widzę praktycznie z okna myślę o przeprowadzce.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Najgorsze są właśnie te osiedlowe chłopaczki które wychodzą o zmroku i słychać ich na całym osiedlu

Przypominam Ci, zę w Polsce całkiem niedawno, był czasowy zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach - do 13tej, oraz w soboty i święta, nocnych nie było.
Meliniarstwo miało sie wspaniale, pijaków wcale nie było mniej za to tzw. "kultura picia" była o wiele niższa- praktycznie w ogóle jej nie było, w dodatku nie masz żadnej gwarancji zę mieszkając na tak uroczym osiedlu jak opisujesz, melina albo jakaś domowa bimbrownia nie otworzy sie na Twojej klatce chociażby u sąsiadów.


Nie wiem gdzie byłaś jak w szkole uczyli o komunizmie i jaki miał wpływ na Polskę, jak okropnie sie wtedy żyło, jak było nie do wytrzymania. Moze się w tym temacie trochę dokształć, bo naprawde Ci dzieci nie podziękują że taki los i ustrój polityczny dla nich wybierasz.

[visionAM]

Cava, jeśli Ona jest rocznik 88, jak sugeruje jej nick, to raczej nie uczyła się o komunie w szkole. Ja jestem 88 i program historii jest tak zrobiony, że nigdy nie udało się dojść do tych lat na lekcjach :/

[fairywho]

Napisane przez visionAM

Cava, jeśli Ona jest rocznik 88, jak sugeruje jej nick, to raczej nie uczyła się o komunie w szkole. Ja jestem 88 i program historii jest tak zrobiony, że nigdy nie udało się dojść do tych lat na lekcjach :/

Niestety, u mnie na lekcjach historii temat komunizmu był zupełnie nietknięty, mimo że w liceum chodziłam do klasy humanistycznej. Teraz dorośli ludzie, którzy nic nie wiedzą o najnowszej historii (w szkole nie było, rodzice nie powiedzieli itd) zwyczajnie nie zauważają, co się dzieje. :/

Ja akurat jestem przeciwna zamknięciu sklepów w niedziele, pomysł całkiem bez sensu i umotywowany poglądowo a nie praktycznie. A już najbardziej nie umiem zrozumieć dlaczego sklepy mają być zamknięte, ale kina, baseny, siłownie, restauracje, dworce itd. otwarte.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Nikt jeszcze nie czytał? Skoro tylko dwie niedziele będą wolne, to niech będą też dwie wolne soboty w miesiącu:

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,...tml#BoxBizLink

i w tej chwili już nie dałabym głowy, że w którmyś momencie i to wariactwo nie przejdzie. no ale wtedy całkiem sporo ludzi nie będzie mieć problemu nie tylko z pracującymi niedzielami, sobotami, ale też z pracującymi piątkami, czwartkami, środami...

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7758326 6]Nikt jeszcze nie czytał? Skoro tylko dwie niedziele będą wolne, to niech będą też dwie wolne soboty w miesiącu:



http://next.gazeta.pl/next/7,151003,...tml#BoxBizLink



i w tej chwili już nie dałabym głowy, że w którmyś momencie i to wariactwo nie przejdzie. no ale wtedy całkiem sporo ludzi nie będzie mieć problemu nie tylko z pracującymi niedzielami, sobotami, ale też z pracującymi piątkami, czwartkami, środami...[/QUOTE]



Nie no, spoko. Po co w ogóle otwierać sklepy w takim razie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No właśnie. Po co podsycać ten grzeszny konsumpcjonizm, materializm. Lepiej całą kasę oddać na tacę i po kłopocie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Chyba kasę z pińcset Plus. No przy tym tempie irracjonalnych zmian to handel padnie i będzie "dej z budżetu, dej". A budżet się też by szybko zarżnął. Przepis na piękną katastrofę.

wysłane telepatycznie

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

grunt, że jaśnie państwo się wyżywią.

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,...tml#Czolka3Img

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez visionAM

Cava, jeśli Ona jest rocznik 88, jak sugeruje jej nick, to raczej nie uczyła się o komunie w szkole. Ja jestem 88 i program historii jest tak zrobiony, że nigdy nie udało się dojść do tych lat na lekcjach :/

Komunę w pełnej krasie widać choćby w filmach. I to nie tylko Barei, ale w setkach innych, które powstały w tamtych czasach. Są też setki filmów dokumentalnych o tamtych czasach (np. kroniki PKW), większość do znalezienia choćby w internecie. Nie mówiąc o książkach, których też jest multum. Nie tłumacz głupoty i ignorancji tylko niewydolną szkołą, bo głupek i z lekcji historii też nic nie wyniesie. Ja jestem rocznik '78 i podobnie jak u Ciebie, na historii ciągle międliło się o dynastii Piastów i starożytny Egipt, a współczesność kończyła się na okresie międzywojennym. Stan wojenny, Okrągły Stół i przemiany w bloku wschodnim w latach 90tych praktycznie nie były ruszane na lekcjach, chociaż w podręczniku była o tym mowa. Nawet w liceum, w którym miałam chyba z 4 lekcje historii, zawsze czasy współczesne traktowane były po łebkach. Widocznie jakoś błędnie rozpisano podstawy programowe dla historii i powtarza się to do tej pory. Ale to żadne wytłumaczenie dla ignorancji. Jakoś np. pornosów w szkole nie wyświetlają, a każdy wie gdzie tego szukać Po co obejrzeć jakiś film dokumentalny, kiedy można podziwiać czyjąś fit dupkę na instagramie.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7758461 6]grunt, że jaśnie państwo się wyżywią.

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,...tml#Czolka3Img[/QUOTE]

Było napisać i złożyć projekt o zmianie sposobu opodatkowania diet, w tym diet poselskich i usposażenia podsekretarzy stanu (nierealne żeby to przegłosowali w sejmie - wiadomo - ale wtedy wyszłoby jak na dłoni jakież to obecna władza ma podejście do własnych dochodów i jaka jest patriotyczna), a nie o podniesienie kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do 30tys. (nierealne na maksa). Teraz mogą stosować setki wykrętów, a wiodącym jest ten, że budżetu na to nie stać żeby podnieść kwotę wolną dla wszystkich do takiego poziomu. No ale to jest KUKIZ'15, tego nie namalujesz.

[Onnaa88]

Pracy tak łatwo zmienić nie mogę niestety bo w tej mam świetna pensję i umowę.
Co do komuny oczywiście ja wiem jak to wyglądało,każdy czuł się zaszczyty za dużo nakazów,godziny policyjne ale z opowieści osób starszych ode mnie każdy był bardzo zadowolony było więcej miejsc pracy,mieszkania dostawali bez problemu,kolonie,paczki dla dzieciaków z pracy.Gdyby nie te stanie w kolejce za produktami to było by jeszcze lepiej he ale jakoś na wszystko ludzie mieli czas.Było więcej osób które są w miarę równe a nie,że jeden zarabia 30 tyś a drugi nie ma co jeść pracując.Oczywiście to tylko opowieści nie znam starszej osoby która by narzekała na te czasy a pracowałam z osobami które były po 60 i obecnie narzekały na te czasu bardzo.
To samo dziadkowie,rodzice,rodzic e znajomych koleżanek,klienci w sklepie nikt złego słowa o komunie nie powiedział.
Tylko dodam żebyście nie pisały zaraz,że ja też chcę żeby komuna wróciła to tylko opowieści

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Mogę tylko dodać od siebie,że znam osoby wykształcone które często nie mają co do gara włożyć a pracują ile się da,więc chyba coś jest jednak nie tak.
Za minimalną pensję jednak każdy powinien mieć zapewnione podstawowe potrzeby

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

I żeby nie było nie jestem za przywróceniem komuny,moc jest dobrze ale nie ukrywam,że znajomości mi dużo pomogły

[dacn]

Napisane przez Onnaa88

[/COLOR]Mogę tylko dodać od siebie,że znam osoby wykształcone które często nie mają co do gara włożyć a pracują ile się da,więc chyba coś jest jednak nie tak.

No to chyba jednak nie są wykształcone.

[Onnaa88]

a najlepszy tekst ostatnio pewnej osoby ja wolałam stać wtedy za produktami na kartki w kolejce niż mieć wszystko na półkach a i tak nie stać mnie żeby to kupić i coś w tym chyba jednak jest

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez Onnaa88

Pracy tak łatwo zmienić nie mogę niestety bo w tej mam świetna pensję i umowę.
Co do komuny oczywiście ja wiem jak to wyglądało,każdy czuł się zaszczyty za dużo nakazów,godziny policyjne ale z opowieści osób starszych ode mnie każdy był bardzo zadowolony było więcej miejsc pracy,mieszkania dostawali bez problemu,kolonie,paczki dla dzieciaków z pracy.Gdyby nie te stanie w kolejce za produktami to było by jeszcze lepiej he ale jakoś na wszystko ludzie mieli czas.Było więcej osób które są w miarę równe a nie,że jeden zarabia 30 tyś a drugi nie ma co jeść pracując.Oczywiście to tylko opowieści nie znam starszej osoby która by narzekała na te czasy a pracowałam z osobami które były po 60 i obecnie narzekały na te czasu bardzo.
To samo dziadkowie,rodzice,rodzic e znajomych koleżanek,klienci w sklepie nikt złego słowa o komunie nie powiedział.
Tylko dodam żebyście nie pisały zaraz,że ja też chcę żeby komuna wróciła to tylko opowieści

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Mogę tylko dodać od siebie,że znam osoby wykształcone które często nie mają co do gara włożyć a pracują ile się da,więc chyba coś jest jednak nie tak.
Za minimalną pensję jednak każdy powinien mieć zapewnione podstawowe potrzeby

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

I żeby nie było nie jestem za przywróceniem komuny,moc jest dobrze ale nie ukrywam,że znajomości mi dużo pomogły

Napisane przez dacn

No to chyba jednak nie są wykształcone.

No widzisz jednak studia nie dają nic jest duży odsetek bezrobotnych mgr przecież to wie każdy

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Tylko siedzą na produkcji albo w sklepach i narzekają,że nikt ich nie chce przyjąć do pracy jest też część osób po 30 którą wyjechała lub siedzi u rodziców

[201803120844]

Napisane przez Onnaa88

mieszkania dostawali bez problemu,.

.

To nie jest prawda. Standardem było zakładanie rodziny i mieszkanie z rodzicami. Obowiązywały kolejki, trzeba było założyć książeczkę mieszkaniową i opłacać składki i czekać, czekać...
Dzwoniłam do Mamy i wyjaśniła mi dokładniej.
Na tej książeczce trzeba było uskładać odpowiednią kwotę i zostawało się członkiem spółdzielni i od tego czasu oczekiwało się w kolejce na mieszkanie. Mama została członkiem z pełnym wkładem (owszem nie były to kwoty kosmiczne, ale zarabiała dobrze) i od tego czasu czekała 8 lat na mieszkanie.
Od ręki można było kupić mieszkanie za realne ceny i dla przeciętnego mieszkańca był to kosmos, kupowali tak ludzie wracający ze Stanów lub mający tam rodzinę.

[Onnaa88]

Napisane przez monikam

To nie jest prawda. Standardem było zakładanie rodziny i mieszkanie z rodzicami. Obowiązywały kolejki, trzeba było założyć książeczkę mieszkaniową i opłacać składki i czekać, czekać...
Dzwoniłam do Mamy i wyjaśniła mi dokładniej.
Na tej książeczce trzeba było uskładać odpowiednią kwotę i zostawało się członkiem spółdzielni i od tego czasu oczekiwało się w kolejce na mieszkanie. Mama została członkiem z pełnym wkładem (owszem nie były to kwoty kosmiczne, ale zarabiała dobrze) i od tego czasu czekała 8 lat na mieszkanie.
Od ręki można było kupić mieszkanie za realne ceny i dla przeciętnego mieszkańca był to kosmos, kupowali tak ludzie wracający ze Stanów lub mający tam rodzinę.

No to ja nie rozumiem mój tata dostał mieszkanie na wynajem fakt,ale na korzystnych warunkach z niskimi opłatami przez swój zakład pracy,odkładał mi i bratu pieniądze na książeczkę jak komuna upadła to niestety wszystko poszło na marne.
Teraz w sumie jest podobnie też nikogo nie stać na swoje mieszkanie bez kredytu bo ceny są mega wysokie.
Jeżeli chodzi o zakładanie rodziny to fakt moi rodzice mówią,że wtedy były inne wartości,że obecnie nie ma się żadnych prócz materializm.
Może źle wyżej napisałam,chodziło mi mieszkanie na wynajem nie na własność

[201803120844]

Napisane przez dacn

No to chyba jednak nie są wykształcone.

Ten pęd za papierkiem i "magistrem" to spadek po PRL. Tyle tylko, że za PRL stawiano limity (nie obowiązywały ówczesnych elit). Przeciętny człowiek w latach 60 i 70, żeby zdać maturę to musiał podjąć wielki wysiłek, tym bardziej dotyczyło to studiów.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez Onnaa88

No to ja nie rozumiem mój tata dostał mieszkanie na wynajem fakt,ale na korzystnych warunkach z niskimi opłatami przez swój zakład pracy,odkładał mi i bratu pieniądze na książeczkę jak komuna upadła to niestety wszystko poszło na marne.
Teraz w sumie jest podobnie też nikogo nie stać na swoje mieszkanie bez kredytu bo ceny są mega wysokie.
Jeżeli chodzi o zakładanie rodziny to fakt moi rodzice mówią,że wtedy były inne wartości,że obecnie nie ma się żadnych prócz materializm.
Może źle wyżej napisałam,chodziło mi mieszkanie na wynajem nie na własność

Ale w jakim sensie na wynajem. On je wynajmował czy on komuś??

[Onnaa88]

Napisane przez monikam

Ten pęd za papierkiem i "magistrem" to spadek po PRL. Tyle tylko, że za PRL stawiano limity (nie obowiązywały ówczesnych elit). Przeciętny człowiek w latach 60 i 70, żeby zdać maturę to musiał podjąć wielki wysiłek, tym bardziej dotyczyło to studiów.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------



Ale w jakim sensie na wynajem. On je wynajmował czy on komuś??

Mój tata dostał na korzystnych warunkach mieszkanie na wynajem przez swój zakład pracy,opłaty były niskie.Rodzice razem pracowali ale bez problemu odłozyli sobie na ślub czy auto dopiero później zaczęło być według nich coraz gorzej.Duzo nadgodzin w pracy coraz większe opłaty itd.
Tato źle komunizmu nie wspomina dopiero teraz często powtarza,że my młodzi mamy naprawę bardzo ciężko i współczuję nam,chciałby pomóc ale sami ciężko pracują a ciągle podatki i opłaty idą w górę.

[dacn]

Napisane przez Onnaa88

a najlepszy tekst ostatnio pewnej osoby ja wolałam stać wtedy za produktami na kartki w kolejce niż mieć wszystko na półkach a i tak nie stać mnie żeby to kupić i coś w tym chyba jednak jest

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------






No widzisz jednak studia nie dają nic jest duży odsetek bezrobotnych mgr przecież to wie każdy

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Tylko siedzą na produkcji albo w sklepach i narzekają,że nikt ich nie chce przyjąć do pracy jest też część osób po 30 którą wyjechała lub siedzi u rodziców

Same studia nic nie dadzą jak się jest leniwym i mało ogarniętym życiowo.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Wszyscy mieli prace jak ja to slysze.... Naprawde trzeba byc ignorantem, zeby nie rozumiec >>podstaw<< komuny w Polsce i nie widziec zaleznosci kazdy ''ma'' prace vs gospodarka jest w ruinie.

[Onnaa88]

Napisane przez dacn

Same studia nic nie dadzą jak się jest leniwym i mało ogarniętym życiowo.

A co trzeba jeszcze zrobić ? Skoro na pewnym etapie trzeba iść już do pracy,wyprowadzić się bo pomoc rodziców nie jest ciągła jak w ogóle jest szansa,że w czymś pomogą.
Ciężko pracują i już po pracy to oni nie mają czasu nawet zrobić coś w domu,praca na 3 zmiany potrafi ostro wykończyć niestety.

[dacn]

Napisane przez Onnaa88

A co trzeba jeszcze zrobić ? Skoro na pewnym etapie trzeba iść już do pracy,wyprowadzić się bo pomoc rodziców nie jest ciągła jak w ogóle jest szansa,że w czymś pomogą.
Ciężko pracują i już po pracy to oni nie mają czasu nawet zrobić coś w domu,praca na 3 zmiany potrafi ostro wykończyć niestety.

Albo ciężko pracują albo nie maja kasy. No nie ma na szczęście u nas pracy rodem z Bangladeszu.