Rozstanie z facetem XXXVIII - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-09-30, 19:22   #2251
201711031014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Tak Agaciok,byłem .Z D. to była kompletnie "obca " osoba.
Tutaj znamy się dłużej.
Serio to jest jakiś Matrix.
W moim życiu 2 razy odmowilem.
Potem przez 13 lat pauza.
Czuję się jak uczeń...
Nie było żadnych sprzecznych sygnałów :-/ wszystko po staremu...:-/

Ehh...
Jak zapyta czemu wyłoże kawę na ławę.Ciąg dalszy "detoksu" oraz ze jest i będzie tylko koleżanką...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez 201711031014
Czas edycji: 2017-09-30 o 19:38
201711031014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 20:04   #2252
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

U mnie dziś smętnie.
Nie wychyliłam nosa z mieszkania
Wiem, że jest gorzej bo jest cisza. Wczoraj było lżej bo się odezwał, dziś znów jest trochę gorzej Mam świadomość, że tak już zostanie. On pewnie spędza miło wieczór ze znajomymi. /dużo bym dała, żeby usłyszeć teraz jego zaraźliwy śmiech
Ech wzięło mnie coś na wspominki...
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 20:19   #2253
sweet_witch
Raczkowanie
 
Avatar sweet_witch
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Spanish_Girl Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny

U mnie już chyba ok. Wczoraj pogadałam z poprzednim eksem
Jakoś mi humor wrócił. A może to kwestia leków
Miłego dnia! Ja dziś cały dzień ciężko pracuje.
Dobrze, że chociaż jedna osoba ma tu dobry nastrój
Ja gadałam z poprzednim eksem jakiś miesiąc po zerwaniu z obecnym.
Zerwałam z nim na początku tego roku. Bardzo mnie podczas tej rozmowy w sierpniu zszokowało to, że on nadal chciał ze mną mieć coś wspólnego Powiedziałam, że nie ma już u mnie szans na jakikolwiek powrót. Pod koniec rozmowy widziałam, że jeszcze chwila i by się facet rozpłakał. Zdarzyło mu się zresztą podczas związku kilka razy uronić łzy, uczuciowy gość z niego był.

warriorka87 szkoda było Twoich nerwów na takie rozmowy, ale przynajmniej już nie będziesz się okłamywać i trwać w fałszywej nadziei na jego powrót. Ściskam i wysyłam dobre winko

Próbowałam zagłuszyć samotność poznawaniem ludzi przez gumtree, ale to taka sama lipa jak portale randkowe

W zeszły piątek byłam w twierdzy Modlin, polecam tym z Warszawy i okolic(i nie tylko) wybrać się tam, póki nie zaczną rewitalizować tego wspaniałego miejsca. Bardzo przyjemny i męczący spacer, trafiłam na super pogodę

Dziś w ramach wspominania wszystkiego co się wiąże z eksem myślałam o samych początkach. Jak teraz dziwnie myśleć, o nadziejach na przyszłość, które wtedy miałam... Te wszystkie chwile, kiedy byłam tak szczęśliwa, że nawet nie przeszkadzała mi ch***wa praca i pogięta rodzina...
Teraz jest mi po prostu prawie cały czas ch***wo, ale przynajmniej już nie mam cały czas czerwonych oczu. Nie radzę sobie z samotnością i brak mi motywacji by się gdziekolwiek ruszyć. Z kolegą się widuję oczywiście, ale terapii/grupy wsparcia/psychologa to nie zastąpi...

I taki mały offtop jeszcze będzie.
Smutne jest też to, że bardzo bliska mi osoba z rodziny właśnie wsadziła partnera do złotej klatki, on zaczyna się dusić. Sądząc po tym gdzie ja miałam spostrzeżenia na temat mojego związku, ona niestety też ma je w d**ie. Niefortunnie się składa, bo jak tak dalej pójdzie to on ją rzuci...
Żałuję, że nie ma argumentów by przemówić jej do rozumu. Ona widzi ten związek w o wiele lepszej kondycji niż jest naprawdę. Ja też swój związek upiększałam i usprawiedliwiałam eksa, gdy był po prostu leniwym i wygodnym :/ Szkoda, że zda sobie sprawę dopiero po kłótni i/lub po rozstaniu. Ona chyba boi się, że jak się pokłóci z nim to on zerwie.
sweet_witch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 20:57   #2254
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez patisia123 Pokaż wiadomość
Mili, Ty mądra babeczka jesteś!


Cytat:
Napisane przez Spanish_Girl Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny

U mnie już chyba ok. Wczoraj pogadałam z poprzednim eksem
Jakoś mi humor wrócił. A może to kwestia leków
Miłego dnia! Ja dziś cały dzień ciężko pracuje.
cieszę się z powrotu humoru

Cytat:
Napisane przez Agaciok xD Pokaż wiadomość
Co ja zrobilam.... Weszlam na jego profil na insta... I to co tam zobaczylam rozerwalo moje serce na kawalki... Ich wspolne zdjecie z podpisem happy i love... Nie wiem nawet dlaczego to mnie tak zabolalo, przeciez wiedzialam, ze sa razem.. Powiedzcie mi czy to jest mozliwe mowic mi, ze tak bardzo mnie kocha, ze cale zycie bedzie mnie kochal, po czym zerwac bo cos tam powiedzialam, a 4 DNI pozniej miec juz uczucia do innej dziewczyny i byc z nia az do teraz? To juz 9 miesiecy. Jaki czlowiek tak szybko zmienia uczucia? Czy to jest mozliwe? Mi sie wydaje, ze to jest mozliwe jesli on mnie po prostu nie kochal, oklamywal mnie przez ten czas bawiac sie mna... Ja do teraz nie moge o nim zapomniec, a on od razu po zerwaniu wszedl w nowy zwiazek, ktory nadal kwitnie.
Kochana, to jest możliwe - bo to były TYLKO SŁOWA, nie poparte czynami. Mówić można baaaardzo dużo, piękne bajki pisać, czarować słowami na potęgę - a wszystko weryfikuje życie. Dlatego nie skupiaj się na tym, co on Ci mówił. To jest nieistotne.

A co do insta - on jest w nowym związku, ma do tego prawo, ma prawo być szczesliwy i obwieszczać to szczeście światu. A jeżeli Ty nie chcesz tego oglądac, to nie wchodź na jego profil. Czym innym jest wiedzieć, że eks jest w zwiazku, a czym innym zobaczyć ten związek na własne oczy. Wiesz, że to Cię boli, więc przestan sie tym katować.

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jeśli nie macie zadnych perspektyw na przyjacielskie kontakty z eksami, nie chcecie ich już w życiu, to usuwajcie z Facebooka, insta, blokujcie gdzie się da. Wydaje mi się, ze wtedy wy tez nie będziecie widzieć ich kont? Tak myślę. Po co zaglądać i się umartwiać?

Może i niektórzy myślą, ze to niedojrzałe, ale moim zdaniem to tylko dbanie o własny komfort, nie żadna zemsta czy coś - a dbałość o swoje samopoczucie i nieprzejmowanie się "co ludzie powiedzą" to największa dojrzałość
bardzo trafnie ujęte

Cytat:
Napisane przez lipnylogin Pokaż wiadomość
Agaciok, dzięki, że pytasz u mnie jako tako, ostatnio gorzej, bo trochę brudów z przeszłości wyszło. Tylko raz się zakochałam i pokochałam, chociaż minęło już sporo czasu, to nadal mam wiele uczuć do niego- mimo wszystko.
Dlatego tak się zastanawiałam nad tym.. Tylko ja jestem bardzo sentymentalna i to mnie zostawiono, więc pewnie długo będę coś czuć.

Jestem nadal singielką i raczej nie planuję tego zmieniać w najbliższym czasie
Ale numer - Lipnylogin, wierz mi lub nie, ale właśnie dzisiaj myślałam sobie o Tobie, ciekawa byłam, jak Ci się układa a tu proszę, odwiedziłaś wątek czy te brudy z przeszłości wiazą sie z tym, że miałas z eksem jakiś kontakt i sie czegoś dowiedziałas?

Cytat:
Napisane przez Pirx Pokaż wiadomość
Ok.
Głupio ale....
Znajoma z którą czasem się widuje coraz częściej mnie zaprasza na wyjścia.
To ładna kobieta.wysoka szczupla blondynka.
Z.Tym ze ostatnio posunela się dalej.I jest fakap.Jak jej powiedzieć że nie interesuje mnie jako kobieta...?
Nie sądziłem że będę miał taki dylemat.Serio ,bardzo ją lubię ale...kompletnie mnie nie ...pociąga.
Wiem jak to brzmi w tym całym kontekście.
Nie mniej...sugestie?
Sugestie takie, jak i dziewczyn wcześniej i nie bawiłabym się w jakieś teksty typu że na razie nie szukasz zwiazków, bo jeśli ona jest faktycznie nastawiona na Ciebie, to może sobie pomyslec "ok, teraz nie szuka związku, ale może za miesiąc-dwa mu się odmieni, muszę krążyć wokół niego". Postqwiłabym na szczerosc, że relacja z nią to koleżenstwo i chcesz, żeby tak zostało.
Ale z innej beczki - ciekawi mnie, czemu opisując tę dziewczynę, odniosłeś się tylko do jej wyglądu, a nic o charakterze

Cytat:
Napisane przez sweet_witch Pokaż wiadomość
I taki mały offtop jeszcze będzie.
Smutne jest też to, że bardzo bliska mi osoba z rodziny właśnie wsadziła partnera do złotej klatki, on zaczyna się dusić. Sądząc po tym gdzie ja miałam spostrzeżenia na temat mojego związku, ona niestety też ma je w d**ie. Niefortunnie się składa, bo jak tak dalej pójdzie to on ją rzuci...
Żałuję, że nie ma argumentów by przemówić jej do rozumu. Ona widzi ten związek w o wiele lepszej kondycji niż jest naprawdę. Ja też swój związek upiększałam i usprawiedliwiałam eksa, gdy był po prostu leniwym i wygodnym :/ Szkoda, że zda sobie sprawę dopiero po kłótni i/lub po rozstaniu. Ona chyba boi się, że jak się pokłóci z nim to on zerwie.
W związku z eksem miałam podobnie zdecydowanie jest to u mnie rzecz do przepracowania na ewentualne przyszłe relacje
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 21:05   #2255
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez sweet_witch Pokaż wiadomość
Dobrze, że chociaż jedna osoba ma tu dobry nastrój
Ja gadałam z poprzednim eksem jakiś miesiąc po zerwaniu z obecnym.
Zerwałam z nim na początku tego roku. Bardzo mnie podczas tej rozmowy w sierpniu zszokowało to, że on nadal chciał ze mną mieć coś wspólnego Powiedziałam, że nie ma już u mnie szans na jakikolwiek powrót. Pod koniec rozmowy widziałam, że jeszcze chwila i by się facet rozpłakał. Zdarzyło mu się zresztą podczas związku kilka razy uronić łzy, uczuciowy gość z niego był.

warriorka87 szkoda było Twoich nerwów na takie rozmowy, ale przynajmniej już nie będziesz się okłamywać i trwać w fałszywej nadziei na jego powrót. Ściskam i wysyłam dobre winko

Próbowałam zagłuszyć samotność poznawaniem ludzi przez gumtree, ale to taka sama lipa jak portale randkowe

W zeszły piątek byłam w twierdzy Modlin, polecam tym z Warszawy i okolic(i nie tylko) wybrać się tam, póki nie zaczną rewitalizować tego wspaniałego miejsca. Bardzo przyjemny i męczący spacer, trafiłam na super pogodę

Dziś w ramach wspominania wszystkiego co się wiąże z eksem myślałam o samych początkach. Jak teraz dziwnie myśleć, o nadziejach na przyszłość, które wtedy miałam... Te wszystkie chwile, kiedy byłam tak szczęśliwa, że nawet nie przeszkadzała mi ch***wa praca i pogięta rodzina...
Teraz jest mi po prostu prawie cały czas ch***wo, ale przynajmniej już nie mam cały czas czerwonych oczu. Nie radzę sobie z samotnością i brak mi motywacji by się gdziekolwiek ruszyć. Z kolegą się widuję oczywiście, ale terapii/grupy wsparcia/psychologa to nie zastąpi...


I taki mały offtop jeszcze będzie.
Smutne jest też to, że bardzo bliska mi osoba z rodziny właśnie wsadziła partnera do złotej klatki, on zaczyna się dusić. Sądząc po tym gdzie ja miałam spostrzeżenia na temat mojego związku, ona niestety też ma je w d**ie. Niefortunnie się składa, bo jak tak dalej pójdzie to on ją rzuci...
Żałuję, że nie ma argumentów by przemówić jej do rozumu. Ona widzi ten związek w o wiele lepszej kondycji niż jest naprawdę. Ja też swój związek upiększałam i usprawiedliwiałam eksa, gdy był po prostu leniwym i wygodnym :/ Szkoda, że zda sobie sprawę dopiero po kłótni i/lub po rozstaniu. Ona chyba boi się, że jak się pokłóci z nim to on zerwie.
Mój ex z drugiego długiego związku miał podobnie. Długo walczyłam o związek, ale w końcu się poddałam. Ja umierałam, on się bawił. Po kilku miesiącach gdy wychodziłam z bagienka on zaczął się o mnie starać. Gdy po niecałym roku dowiedział się, że z kimś jestem to poprosił o spotkanie i przyznał się, że myślał o kupnie pierścionka... wiedząc, że z kimś jestem... Żal mi się go zrobiło, ale wtedy zrozumiałam, że muszę całkowicie uciąć z nim kontakt (mieliśmy bardzo luźny, ale jednak) bo w głowie nie mieściła mi się ta sytuacja.

Dzięki za "winko" Co dziwne, od rozstania napiłam się tylko raz, z siostrami tydzień temu. Nie mam jakoś potrzeby, a po poprzednich rozstaniach przyznam, że troszkę topiłam smuteczki w winku.

Ja z kolei z potrzeby rozmowy weszłam dwa razy na czata ale porażka... nie rozumieją, że nie szukam faceta, a jedynie rozmowy. Jeden facet w podobnej sytuacji, świeżo po rozstaniu. Rozmawiamy sobie spokojnie, opowiada o swojej sytuacji i nagle zaczyna mnie męczyć o zdjęcia i pyta gdzie mieszkam bo może by na kawę wpadł Wyłączyłam to cholerstwo. Nie ma sensu.
Naiwnie weszłam bo poznałam tak kiedyś kolegę, z którym mam kontakt przez sms. Wspieramy się czasem, jednak odkąd zaczął nowy związek, kontakt się zmniejszył.
Też mi strasznie samotnie

Jakbym czytała własne myśli...
Mocno przytulam
A chodzisz na terapię? może warto?
Ja pomimo że wiem, że to wszystko się stało, to nie dowierzam. Nic na to nie wskazywało. Dwa tyg. temu wszystko było cudownie. Byłam taka szczęśliwa... a on dziś już o mnie nie myśli. Nie ma mnie w jego życiu...
Jak pomyślę, że będąc teraz na piwku może poznać inną, uśmiechać się do niej i rozbawiać ją to na nowo pęka mi serce. Czuję się brzydka i nic nie warta skoro mnie nie chciał...


---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Wiecie jaka myśl jeszcze mnie dobija?
Mieliśmy spędzić sylwestra ze znajomymi exa. Bardzo ich polubiłam.
Teraz wszsytko wskazuje na to, że sylwester spędzę sama lub co najwyżej z rodziną.. także słabawo
Kumpel mówił, że razem się schlejemy i tyle, ale on sam jeszcze się "leczy" i nie chcę chyba takiej energii...jeszcze będziemy oboje beczeć a po co nam to.

Także takie mam za☠☠☠iste plany sylwestrowe...
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 21:08   #2256
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

O jeny, warriorka, to ja nie wiedziałam, że ludzie już mają plany sylwestrowe! Przecież jeszcze 3 miesiące! Tym to się nie martw
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 21:09   #2257
201711031014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Dlaczego do wyglądu?
Bo widzę 'paskudną' sprawę.Jeszcze rok temu dostrzegałem atrakcyjne dziewczyny.
Tzn.Były atrakcyjne.Teraz nie.Nie oglądałem się ale dostrzegałem.Nic.Zero reakcji.
Totalna bezpłciowość w moich oczach.
A co do charakteru - wesoła, czasem uszczypliwa, dobry człowiek.Taka pełna życia.
Podobne ironiczne poczucie humoru.Zero chamstwa.Kiedyś ja ją wsparłem po paskudnym rozstaniu.Ostatnio ona trochę mnie.
Anyway, zrobię to tak jak ostatnio.Szczerze i w otwarte karty.

sweet_witch, czemu nabijasz się z uczuciowości poprzedniego exa? Takie odniosłem wrażenie.

Edytowane przez 201711031014
Czas edycji: 2017-09-30 o 21:15
201711031014 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-09-30, 21:23   #2258
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

kalor, bo z osobami, z którymi zwykle spędzałam sylwestra kontakt się mocno schłodził.
Już w zeszłym roku miałam z tym problem, ale wtedy spotykałam się z jednym facetem, więc spędziłam sylwka z nim i jego znajomymi. To już był etap, gdy czuliśmy oboje że nic z tego nie będzie, ale już planów nie zmienialiśmy. Niezbyt przyjemnie wspominam tę noc. Męczyliśmy się oboje.

W tym roku wiem na co się nastawić. Patrzę po prostu na to realnie Musiałoby się wydarzyć coś niesamowitego, bym spędziła sylwka w jakim śfajnym towarzystwie.
Mam koleżanki, ale spotykamy się same, bez facetów. One albo spędzają sylwka z bliskimi albo śmigają na tzw. "zabawy sylwestrowe", także bez pary odpadam

Włączam sobie film, by zająć czymś głowę.
Widzieliście film Ona (Her)? Padło na niego bo podobno dobry.
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 21:57   #2259
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Mili- dokładnie tak. Miałam przez dosłownie parę dni kontakt i można powiedzieć, że poznałam już chyba całą prawdę- bolesną prawdę.
Mimo tego, że to nadal boli, to wydaje się nieco odległe. Trochę jakbym myślała o bliskiej osobie, której to się przydarzyło, a nie o mnie samej.

Ten rok zdecydowanie jest jednym z gorszych w moim życiu. Widziałam też wśród znajomych dużo chorych akcji i uznałam, że czas zacząć bardziej kochać siebie. Odpukać! Ale nigdy nikogo nie skrzywdziłam, jestem fair i dobrze mi z tym. Tyle czasu brałam winę na siebie, a niczemu nie byłam winna.

A jak Ty się trzymasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 22:51   #2260
sweet_witch
Raczkowanie
 
Avatar sweet_witch
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Pirx Pokaż wiadomość

sweet_witch, czemu nabijasz się z uczuciowości poprzedniego exa? Takie odniosłem wrażenie.
Mówił wielokrotnie, że kocha by powstrzymać mnie przed odejściem, nawet zdarzało mu się płaszczyć. Tyle, że on nie kochał mnie, a jedynie moje ciało. Mylił to uczucie z prawdziwą miłością i wmawiał to sobie. Był strasznym toksykiem, nie wierzyłam w prawdziwość jego zapewnień, nawet będąc w z nim w związku. Powstrzymywałam się przed zerwaniem z przyzwyczajenia i strachu przed samotnością, która i tak mnie w końcu dopadła.
Najlepsze co w tym roku zrobiłam to właśnie rzucenie poprzedniego eksa.
sweet_witch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 22:56   #2261
201711031014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez sweet_witch Pokaż wiadomość
Mówił wielokrotnie, że kocha by powstrzymać mnie przed odejściem, nawet zdarzało mu się płaszczyć. Tyle, że on nie kochał mnie, a jedynie moje ciało. Mylił to uczucie z prawdziwą miłością i wmawiał to sobie. Był strasznym toksykiem, nie wierzyłam w prawdziwość jego zapewnień, nawet będąc w z nim w związku. Powstrzymywałam się przed zerwaniem z przyzwyczajenia i strachu przed samotnością, która i tak mnie w końcu dopadła.
Najlepsze co w tym roku zrobiłam to właśnie rzucenie poprzedniego eksa.
To po co się z nim kontaktowałaś?
Skoro zerwanie było najlepszym co zrobiłaś?
Nie odpowiadaj mnie tylko sobie.
201711031014 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-09-30, 23:03   #2262
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Dobry wieczór Kochani

Pisze z telefonu, wiec ciężko cytować.
Warriorka do sylwestrana WSZYSTKO może się wydarzyć.

Pirx najlepiej jak najprościej. Ale bez przesadne szczerości.
BTW dziś, jak kalor, odkryłam, że kręcą mnie jeszcze inni faceci. Choć w sumie nie sądzę, żebym przy bliższym spotkaniu do czegoś dopuściła.

Milagros mądra z Ciebie babka.

Lipnylogin, rok się jeszcze nie skończył. Może końcówka Cię pozytywnie zaskoczy.

Sweet_witch nie Ty jedna masz powalone rodzinę. ...witam w klubie

Elsabel masz kaca?


Odnośnie eksow do żadnego nic nie czuje w sensie miłości. Ani sentymentu. Męża nie widziałam 2 lata. I dobrze. Z tym eksem pomiędzy mężem a eksem to inna historia. On jest moja wyrocznią. Gość ZAWSZE ma rację, wszystko wie, potrafi, że wszystkim sobie poradzi, zdobędzie wzystkie laski (dlatego jest eksem, choć muszę przyznać nigdy mnie nie oklamal). Ale go uwielbiam. Po prostu. Złamał mi serce, nie kocham go, bo mógł dać mi tylko cierpienie. Zresztą on nie chciał nigdy być w związku. Ale moim przyjacielem będzie zawsze, mam nadzieję.


Miałam ciężki dzień. Można napisać telenowelę zw mną w roli głównej.... Nie wierzę, że to się dzieje.
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 23:23   #2263
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Spanish_Girl Pokaż wiadomość
Miałam ciężki dzień. Można napisać telenowelę zw mną w roli głównej.... Nie wierzę, że to się dzieje.
Opowiedz, jeśli Ci to pomoże. Chętnie przeczytam i wesprę, jeśli potrafię

Ja się łapię na tym, że wciąż zerkam czy był online. Potem sobie wyobrażam co teraz robi... Wiem, chore. I wściekam się potwornie na siebie o to, ale nie potrafię tego powstrzymać. Na razie.
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 23:35   #2264
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Y
Cytat:
Napisane przez warriorka87 Pokaż wiadomość
Opowiedz, jeśli Ci to pomoże. Chętnie przeczytam i wesprę, jeśli potrafię

Ja się łapię na tym, że wciąż zerkam czy był online. Potem sobie wyobrażam co teraz robi... Wiem, chore. I wściekam się potwornie na siebie o to, ale nie potrafię tego powstrzymać. Na razie.
Moje cierpienie tez się bierze z tego, że za dużo myślę i rozpamiętuję. Dlatego staram się trzymać pion i nie rozczulac się nad sobą. Inaczej jest słabo.

Dziś miałam trochę kryzys. Eks miał mój komputer w naprawie, ustaliliśmy, że odbiorę go od jego mamy, zeby sie nie spotykac. Dziś byłam w pracy, ale były nudy, wiec myślę - wyskoczę na chwile i odbiorę. I co? U jego mamy on, żona, szwagier... Ja w środku tego. Jakiś kosmos. Sytuacja na maksa niezręczna.
Wyłączyłam myślenie, chce tylko zabrać kompa i wyjść. Zrobiło się zamieszanie. Ja się spieszę, bo zaraz zemdleje albo zwymiotuję. Razem z eks em próbujemy niezdarnie rozłaczyć komputer. Jemu też się ręce trzęsą. Nie wiem jak kable chwycić, wiec mowie "Chciałabym żeby było dobrze dla ciebie" a on odpala "Akurat Ty wiesz to najlepiej". Przy żonie, mamie i szwagrze. Rozryczalam się dopiero w aucie. Brawo ja.

Edytowane przez 201710231141
Czas edycji: 2017-09-30 o 23:37
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 23:48   #2265
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Spanish_Girl Pokaż wiadomość
Y

Moje cierpienie tez się bierze z tego, że za dużo myślę i rozpamiętuję. Dlatego staram się trzymać pion i nie rozczulac się nad sobą. Inaczej jest słabo.

Dziś miałam trochę kryzys. Eks miał mój komputer w naprawie, ustaliliśmy, że odbiorę go od jego mamy, zeby sie nie spotykac. Dziś byłam w pracy, ale były nudy, wiec myślę - wyskoczę na chwile i odbiorę. I co? U jego mamy on, żona, szwagier... Ja w środku tego. Jakiś kosmos. Sytuacja na maksa niezręczna.
Wyłączyłam myślenie, chce tylko zabrać kompa i wyjść. Zrobiło się zamieszanie. Ja się spieszę, bo zaraz zemdleje albo zwymiotuję. Razem z eks em próbujemy niezdarnie rozłaczyć komputer. Jemu też się ręce trzęsą. Nie wiem jak kable chwycić, wiec mowie "Chciałabym żeby było dobrze dla ciebie" a on odpala "Akurat Ty wiesz to najlepiej". Przy żonie, mamie i szwagrze. Rozryczalam się dopiero w aucie. Brawo ja.
!!!! Szok, nie wierzę, jak można się zachować jak on? Ale palnął...

Ale w sumie wcześniej zachował się jeszcze gorzej, więc trudno się czegoś lepszego spodziewać.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Cytat:
Napisane przez warriorka87 Pokaż wiadomość
Opowiedz, jeśli Ci to pomoże. Chętnie przeczytam i wesprę, jeśli potrafię

Ja się łapię na tym, że wciąż zerkam czy był online. Potem sobie wyobrażam co teraz robi... Wiem, chore. I wściekam się potwornie na siebie o to, ale nie potrafię tego powstrzymać. Na razie.
Czemu go nie usuniesz?

Wydaje mi się, ze sama przedłużasz agonię, zerkasz, piszesz do niego, wygarniasz mu. Wiem, ze trudno się powstrzymać, ale nic dobrego z tego nie masz.
__________________

Edytowane przez kalor
Czas edycji: 2017-09-30 o 23:52
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-09-30, 23:48   #2266
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

O cholera...faktycznie na maxa niezręcznie. Ale dałaś radę, wytrzymałaś i nie pokazałaś przy nich emocji.brawo



Powinnaś już całkowicie urwać kontakt. Jeśli ex jeszcze coś ma Twojego to może poproś kogoś z bliskich/przyjaciół by odebrał za Ciebie?

Mi kiedyś tak pomogła przyjaciółka.



Inaczej będziesz cały czas sypać sól na swe rany.

Ale przecież wiesz o tym bo mądra z Ciebie babk



Nie myśl już o tej sytuacji. Było minęło. Nie rozpamiwtuj. Wiem ze to trudno bo mam tak samo ale tylko my możemy sobie pomóc.
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 00:01   #2267
201711031014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Spanish_Girl Pokaż wiadomość
Y

Moje cierpienie tez się bierze z tego, że za dużo myślę i rozpamiętuję. Dlatego staram się trzymać pion i nie rozczulac się nad sobą. Inaczej jest słabo.

Dziś miałam trochę kryzys. Eks miał mój komputer w naprawie, ustaliliśmy, że odbiorę go od jego mamy, zeby sie nie spotykac. Dziś byłam w pracy, ale były nudy, wiec myślę - wyskoczę na chwile i odbiorę. I co? U jego mamy on, żona, szwagier... Ja w środku tego. Jakiś kosmos. Sytuacja na maksa niezręczna.
Wyłączyłam myślenie, chce tylko zabrać kompa i wyjść. Zrobiło się zamieszanie. Ja się spieszę, bo zaraz zemdleje albo zwymiotuję. Razem z eks em próbujemy niezdarnie rozłaczyć komputer. Jemu też się ręce trzęsą. Nie wiem jak kable chwycić, wiec mowie "Chciałabym żeby było dobrze dla ciebie" a on odpala "Akurat Ty wiesz to najlepiej". Przy żonie, mamie i szwagrze. Rozryczalam się dopiero w aucie. Brawo ja.
Tak z dozą czarnego humoru : opłaca się być dupkiem.Lecicie jak ćmy do ognia

a tak poważnie: Palant,przez duże P.
201711031014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 00:24   #2268
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Pirx Pokaż wiadomość
Ok.
Głupio ale....
Znajoma z którą czasem się widuje coraz częściej mnie zaprasza na wyjścia.
To ładna kobieta.wysoka szczupla blondynka.
Z.Tym ze ostatnio posunela się dalej.I jest fakap.Jak jej powiedzieć że nie interesuje mnie jako kobieta...?
Nie sądziłem że będę miał taki dylemat.Serio ,bardzo ją lubię ale...kompletnie mnie nie ...pociąga.
Wiem jak to brzmi w tym całym kontekście.
Nie mniej...sugestie?
Delikatnie. Acz stanowczo. Czyli,że np. schlebia Ci, że taka wspaniała kobieta jak ona jest tobą zainteresowana, ale, że serce nie sługa i Ty czujesz wobec niej przyjaźń, a nie jesteś nią romantycznie zainteresowany. Można dodać, że cenisz sobie jej przyjaźń i że tym bardziej nie chciałbyś jej zniszczyć próbując czegoś więcej jeśli czujesz, że od początku "tego czegoś" z Twojej strony nie ma.
Absolutnie nie mów jej " nie pociągasz mnie jako kobieta" bo to brzmi jakbyś jej mówił "nie jesteś seksowna", "masz nie taki tyłek/cycki jak trzeba" czyli 1000% do kompleksów jakiekolwiek kobieta może mieć. A jak chcesz podstępem to gra stara jak świat czyli "to nie Ty, to ja... to ja nie jestem gotowy na związki, ja nie jestem tym na kogo zasługujesz itp. ". Jak jest inteligentna to i taką zagrywkę zrozumie.

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Pirx Pokaż wiadomość
Tak z dozą czarnego humoru : opłaca się być dupkiem.Lecicie jak ćmy do ognia
Oj przyganiał kocioł garnkowi. Jakby mężczyźni lgnęli wyłącznie do grzecznych panienek z dobrego domu, które gotowe im nieba przychylić.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 00:42   #2269
warriorka87
Raczkowanie
 
Avatar warriorka87
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Czemu go nie usuniesz?

Wydaje mi się, ze sama przedłużasz agonię, zerkasz, piszesz do niego, wygarniasz mu. Wiem, ze trudno się powstrzymać, ale nic dobrego z tego nie masz.
MAsz całkowitą rację... Walczę z tym, ale raz wychodzi a raz nie. Wiem, że muszę się wziąć w garść.
warriorka87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-10-01, 07:53   #2270
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Pirx Pokaż wiadomość
Tak z dozą czarnego humoru : opłaca się być dupkiem.Lecicie jak ćmy do ognia

a tak poważnie: Palant,przez duże P.
Właśnie sobie zdałam sprawę, że to już nie mój problem. Na miejscu jego zony bym się wsciekla chyba na taki tekst do obcej laski.
Generalniemi to pomaga

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

A i jeszcze odkryłam, że całe to moje rozpamietywanie sytuacji to taka próba przedłużenia związku. Jeszcze coś się dzieje, jeszcze są emocje, jeszcze nie koniec.

A właśnie, że koniec. O!
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 08:20   #2271
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Przyjmiecie mnie tutaj?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
niepa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 09:00   #2272
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez niepa Pokaż wiadomość
Przyjmiecie mnie tutaj?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Poprosimy list motywacyjny, CV i 2 zdjecia
Zapraszamy.
Spanish_girl , nasz Rodzynek ma racje
Sytuacja jak ze skeczow Monty Pythona.
Tym bardziej jesli oni wiedza ,ze jestes jego byla.
Mam nadzieje ,ze ten komputer to ostatnia rzecz jaka Cie z nim laczyla i juz nigdy wiecej sie do niego nie odezwiesz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 09:35   #2273
Elsabel
Zakorzenienie
 
Avatar Elsabel
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Spanish_Girl Pokaż wiadomość
Y

Moje cierpienie tez się bierze z tego, że za dużo myślę i rozpamiętuję. Dlatego staram się trzymać pion i nie rozczulac się nad sobą. Inaczej jest słabo.

Dziś miałam trochę kryzys. Eks miał mój komputer w naprawie, ustaliliśmy, że odbiorę go od jego mamy, zeby sie nie spotykac. Dziś byłam w pracy, ale były nudy, wiec myślę - wyskoczę na chwile i odbiorę. I co? U jego mamy on, żona, szwagier... Ja w środku tego. Jakiś kosmos. Sytuacja na maksa niezręczna.
Wyłączyłam myślenie, chce tylko zabrać kompa i wyjść. Zrobiło się zamieszanie. Ja się spieszę, bo zaraz zemdleje albo zwymiotuję. Razem z eks em próbujemy niezdarnie rozłaczyć komputer. Jemu też się ręce trzęsą. Nie wiem jak kable chwycić, wiec mowie "Chciałabym żeby było dobrze dla ciebie" a on odpala "Akurat Ty wiesz to najlepiej". Przy żonie, mamie i szwagrze. Rozryczalam się dopiero w aucie. Brawo ja.
O matko, straszna sytuacja. Bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że nie macie już żadnych więcej wspólnych spraw i to było Wasze ostatnie spotkanie.
Cytat:
Napisane przez niepa Pokaż wiadomość
Przyjmiecie mnie tutaj?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hej Opowiesz swoją historię?

Melduję, że jakoś przeżyłam wczorajszą domówkę w towarzystwie samych par. Momentami było nawet zabawnie. Dzisiaj muszę trochę ogarnąć mieszkanie, bo wygląda jak pobojowisko. W sumie odkąd eks do mnie nie przyjeżdża, nie mam motywacji do sprzątania. Jestem też umówiona z kumplem na obiad, więc pewnie jakoś zleci ten dzień. Z utęsknieniem czekam na poranek, kiedy eks nie będzie już moją pierwszą myślą po przebudzeniu. Jak długo jeszcze?
Elsabel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 09:56   #2274
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Hej niepa

Tak. To było nasze ostatnie spotkanie. Co ciekawe dzwoniła potem do mnie jego mama, przeprosić, że mnie nie uprzedziła wpuszczając, ale myślała ze tak się umówiliśmy ( serio????) I powedziala jeszcze, że może on wybaczy żonie, ale ona jej nie wybaczy nigdy. Zaczyna się piekiełko myślę. I w sumie to mi dało dużo siły, że tak naprawdę to ja mogę wszystko. A on zostaje ze swoim wyborem i jego konsekwencjami.

Dzięki za wsparcie
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 10:01   #2275
201711031014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Natomiast Ty zaplacilas cenę oraz ponosisz skutki.

Nie daj się już wciągnąć w rozgrywki między nimi.

Zero kontaktu i innych spraw związanych z nimi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201711031014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 10:06   #2276
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Elsabel Pokaż wiadomość
Hej Opowiesz swoją historię?
Michała poznałam przypadkiem, żadne z nas się nie szukało. Po dwóch miesiącach zostaliśmy parą. Jedyne co mi na początku wadziło to fakt, że jest 2.5 roku młodszy. Bardzo szybko zaproponował wspólne mieszkanie, bo i tak cały czas spędzaliśmy razem. I tak sobie byliśmy od listopada, spędzałam święta u niego, i aż do lipca było wszystko pięknie. Potem wyjechał do swojego rodzinnego miasta na praktyki. I codziennie się widywalismy na kamerkach, rozmawialiśmy sobie godzinami i daliśmy o kontakt. W ostatnim tygodniu jego praktyk przyjechałam do niego na tydzień. I ostatniego dnia powiedział mi, że nie zamieszka ze mną - a ja się dosłownie tydzień przed wyjazdem przeprowadziłam do mieszkania babci, babcia do mojego pokoju, no całą rodziną się zaangażowaliśmy, żebyśmy mogli razem mieszkać. Trochę załamał mi się świat, było mi smutno, bo cały czas słyszałam że tak, chcę z tobą mieszkać i takie duperele. Potem się okazało, że mamusia mu zabroniła. Powiedziała że odetnie go od kasy jak ze mną zamieszka. Więc mamy już sierpień, on nie szukał pracy, siedział u rodziców, przyjeżdżał coraz rzadziej, bo jak to potem powiedział "przytlaczalo go to, że jestem smutna". A ja się starałam na 110% za każdym razem kiedy przyjeżdżał. Mieszkanie na błysk, pyszny obiad, deser, seks, no wszystko. Tylko miałam ten smutek w oczach. W sierpniu złapałam go jak pomaga koleżance szukać mieszkania. Zrobiłam jedną awanturę, drugą, potem dałam ostatnią szansę, bo pisał z nią bardzo dużo, nawet przy mnie. I po tej ostatniej kłótni się uspokoił, kontakt był nienaganny, oboje się staraliśmy, wreszcie było super. I nagle jednego dnia usuwa związek z fb. Dzwonię i pytam czemu, a on że to wszystko go przerasta, potrzebuje czasu do namysłu i że jak nie chce czekać to w takim razie lepsze będzie rozstanie. Wyjechałam do Bydgoszczy do mojego przyszywanego brata i tam mi płakałam całą noc, potem wróciłam. Spotkaliśmy się chyba we wtorek po rozstaniu (telefon był w piątek), bo przyjeżdżał mieszkanie załatwić. Okazało się, że dla niego to nie było rozstanie ! A ja w tej desperacji i potworny bólu po prostu zrobiłam sobie krzywdę. I on dostał piany, zaczął się na mnie drzeć ze jestem niebezpieczna dla siebie, że mam iść się leczyć, że może go czymś zaraziłam (myślałam że uderzę go w twarz za to). I mówił że mnie nie zostawi, bo prosiłam go o to, nie byłam wtedy na tyle silna żeby przejść przez to sama. Odwiozłam go na pociąg i na peronie powiedział mi że to rozstanie. Poczułam taką pustkę, że nie pamiętam kiedy wypaliłam pół paczki papierosów. Usunęłam wszystkie zdjęcia, smsy, messengera, żebym nie wracała do tego. Potem długo pisaliśmy że ja nie chcę tego kończyć i dajmy temu szansę, ale pisał bardzo niejasne wiadomości. Wytrzymywal z reguły jeden dzień bez kontaktu ze mną. Postanowiłam, że wyjadę do Chorwacji, sama. I jak tam byłam, bardzo się nasz kontakt odnowił, dzień w dzień pisał, raz nawet gadaliśmy przez kamerkę. Ale. Bo jakieś ale oczywiście musi być. Połapał się, że wywaliłam go ze znajomych na fb. I ochłodzenie relacji. Potem jak wróciłam, to pytania jak się czuję i tak dalej, ale odpowiadałam oschle. W tamtych rozmowach przewijały się różne zdrobnienia, które tylko on używał i tylko w czasie związku. W końcu się spotkaliśmy ma żywo, we wtorek, zeszły. I rozmowa, mimo że chciałam żeby była naturalna, nie była, bo cały czas wylazila ze mnie złość za rozstanie. Spędziliśmy razem kilka godzin, po których stwierdziliśmy że nie ma sensu tego reanimować, bo jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. Napisałam mu potem wiadomość, że szkoda, bo można było to przepracowac. I zaczął do mnie w nocy pisać, że może wpadnie do mnie nazajutrz, bo było dużo emocji i na spokojnie trzeba pogadać. I tydzień temu wpadł do mnie, zjedliśmy śniadanie i zaczął mnie całować. Spędziliśmy razem 5 godzin, zachowując się jak para, a on na sam koniec powiedział mi, że nie chce palić mostów, że czuje blokadę że wszystkie złe emocje wrócą. I mieliśmy kontakt bardzo fajny aż do poniedziałku. W międzyczasie wysyłał mi buziaczki, pisał bardzo jednoznacznie, a w poniedziałek zapytałam go czy ma już współlokatora. Ma. Tę dziewczynę której pomagał szukać mieszkania.... Mama mnie nakręciła tekstami typu on to planował, bla bla i to mu wyrzygałam. Odpisał mi, że wcale tego nie planował, ale ja swoje wiem lepiej i nie traktuje mnie jak opcje, że niedługo tu wraca (jakby to miało cokolwiek zmienić). A na sam koniec ze potrzebuje być teraz sam ze sobą. Czyli od miesiąca robi mi bałagan w głowie, ja schudłam 7 kg i nie mogę jeść, skończyłam u psychologa i biorę leki na depresję. Nie mam sil na nic. Nawet płakać już nie mam sił. Napisałam mu w czwartek, że jego przyciąganie i odpychanie na zmianę jest dla mnie za trudne i że jeżeli chcę być zgodna sama ze sobą, to muszę to skończyć. Że zachowajmy sobie piękne wspomnienia i że dziękuję mu za wszystko. Pisał, że on też myślał, żeby to zakończyć, że również mi dziękuje, że non stop o mnie myśli i myślał, że dla niego to jest też trudne. Potem nagle 8 godzin później kolejna wiadomość typu "uwierz mi że też nie jest mi łatwo, mam serce". O północy telefon. Nie odebrałam, miałam go zignorowanego na fb i nie dostawałam powiadomień. Wczoraj zabrał rzeczy. I teksty typu "czytałem wszystkie Twoje listy ostatnio", "mam nadzieję, że to nie jest urwanie kontaktu.. czy jest?", "pamiętaj, że zawsze możesz się odezwać, wyjść gdzieś ze mną jak będziesz miała ochotę", "jestem już tutaj w gdańsku". Jeszcze był na tyle bezczelny żeby mnie pocałować na sam koniec i jak ja w łzach mu mówiłam, że ta moja ostatnia wiadomość to był krzyk o to, żeby o mnie zawalczył, to powiedział że nie o walkę, a szczęście chodzi.... I nie mamy kontaktu poza tym, że znalazł kartkę ode mnie w kartonie z książkami, z cytatem i napisał Zgadzam się w zupełności ;* . I po co te buziaki? ciężko mi.
niepa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 10:16   #2277
201711031014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Niepa.Wiem że sucho i może beznamietnie .

- Kolezanka współlokatorka to nie przypadek.Nie daj się nabrać.
-kontakt z Tobą i to zwodzenie że nie rozstanie/rozstanie .Ze niby on ma serce to tylko makaron na uszy psycho-misia.Nieświadome/świadome -nie istotne.Nie chciał Ciebie z ręki wypuścić.Jakby z kolezanka nie wyszło.
-Tak,on to planował tylko był "pogubiony"(ironia).T o mentalny i emocjonalny dzieciak.
-jego awanturę o niby Twoje reakcję traktuj tylko jak przerzucenie na Ciebie jego własnego stanu umysłowego.
-To jest kolejny niedowartosciowany człowiek,który bawi się innymi.
Manipulant.
Blokada na FB ,telefon,mail.
Nie bierz jego zaangażowania na poważnie.To był teatrzyk dziecka.

I żadnych ale to żadnych emocjonalnych wiadomości i odpowiedzi.Nie ma go, umarł.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez 201711031014
Czas edycji: 2017-10-01 o 10:18
201711031014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 10:21   #2278
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Pirx Pokaż wiadomość
Natomiast Ty zaplacilas cenę oraz ponosisz skutki.

Nie daj się już wciągnąć w rozgrywki między nimi.

Zero kontaktu i innych spraw związanych z nimi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zapłaciłam cenę i ponosze skutki swoich wyborów. Życie. Nie rozpaczam z tego powodu juz. Każde doświadczenie ma wartość. I oczywiście masz rację, ich piekielko ich sprawa.

Niepa, odetnij kontakt, to toksyk. Ile on ma lat? 18?
Kiedyś przeczytasz swój post i mu podziękujesz, że Cię zostawił. Na razie jesteś planem B.

Edytowane przez 201710231141
Czas edycji: 2017-10-01 o 10:25
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 10:25   #2279
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez Spanish_Girl Pokaż wiadomość
Niepa, odetnij kontakt, to toksyk. Ile on ma lat? 18?
Kiedyś przeczytasz swój post i mu podziękujesz, że Cię zostawił. Na razie jesteś planem B.
Ja się z nim nie kontaktuję w ogóle. 21 lat. Człowiekowi się czasem nie chce wierzyć, że tak szczerze kochał, planował, chciał być szczęśliwy, a kończy jako opcja zapasowa... No nic, trzeba iść dalej, dobrze że nie ma tu ani jednej jego rzeczy. Nawet pojedyncze skarpetki mu oddałam. Jestem tylko ciekawa, czy moja następczyni też będzie tak tolerancyjna wobec jego bałaganiarstwa, próżności i wybuchowego charakteru.
niepa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-10-01, 10:26   #2280
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVIII

Cytat:
Napisane przez niepa Pokaż wiadomość
. Jestem tylko ciekawa, czy moja następczyni też będzie tak tolerancyjna wobec jego bałaganiarstwa, próżności i wybuchowego charakteru.
To już nie Twój problem. Na szczęście; )
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-06-08 10:25:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.