Jesienne Mamy 2007 cz. II - Strona 150 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-06-03, 14:07   #4471
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Miłości, zdrowia, pomyślności !
Dziękujemy bardzo

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Mnie też . Ale czasem i dziadkom muszę sprawić przyjemność. Mnie denerwują, ale wnuka kochają i tesknią za nim.
Niestety

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość

Śliczna i wydaje mi się, że podobna do... tatusia . WIdać to zwłaszcza na drugiej fotce .
Tak to jest cały tatuś. Na szczęście rzęsy !Murmelius ! ma długie po mnie .
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Byliśmy z Jasiem prawie 3 godziny w naszym działko-ogrodzie . Przełamałam się. I wiecie co? Fajnie było . Jaś zjadł ze smakiem Frutapurę, wypił masę wody, a teraz śpi. Na obiad idziemy do teściów, przed nami spacer i kolejna posiadówka na trawie .
Ja po południu sie poleniłam. Gdy Agatka zasnęła to przysiadłam w cieniu na placu zabaw i godzinke przesiedziałam, a Pucka spała

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
witam

w żłobku jednak tragedia ale po nocce jaką ja przezyłam to rozumiem. no cóż -jutro i pewnie do końca tygodnia zostanie w domku. ja po południu pójdę z nia do lekarza i niech jej da jakieś inne leki bo ten syrop.po tygodniu używania parwie zadnej poprawy.jutro z bartem tż a dalej nie mam pomysłu.będę pewnie musiała w końcu wziąść zwolnienie bo juz mi pomysłów barkuje.
joli31- fotki super no gratulacje i uwazaj na nia bo ja nie moge czasem nadazyc za nia bo juz tak smiga
O to niedobrze, co lekarka na to? Moze za sucho i za ciepło, stąd ten kaszelek
Trzymajcie sie
Dzięki za komplementy.

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

Joli, ja jakaś nieprzytomna chyba, bo przegapiłam historię z arbuzem. Może Agatka musi zrobić drugie podejście. U mnie czasem było wiekie bleee przy nowym smaku, ale na drugi dzień już wszystko moja panna jadła jak gdyby nigdy nic.
Tak zacząl się sezon i arbuz raczej nie uczula to będziemy próbować, zważywszy, że ja bardzo lubię to ją też przekonam

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Dziś z własnej głupoty zapłaciłam w sklepie za dwie butelki wody, choć kupiłam jedną. Malwinka bawiła się w wózku pustą butelką, która służy jej jako zabawka i pani uznała, że chyba zwinęłam ją i wypiłam zawartość w sklepie. No i ja niemota nie umiałam wytłumaczyć, że to moja własna domowa butelka. A niech tam ma jak taka pazerna.
, phi mi sie to w kraju nawet zdarza, się zakręcę i nie zwrócę uwagi na oczywiste sprawy

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
witam was
ktos się stesknił?

joli ale pucka ma fajna minę -ja ci tu pokaże
ale mamusia jaka fajna fajna czapa

a co u nas
no coż zuzka sama siedzi i umie usiasc z pozycji lezacej
jak lezy na macie umie się wycofac
i okreca sie na wszystkie strony
a jest bardzo ciekawska
jak slyszy ze ktos cos robi to lepek przechyla i luka gdzie to cos danego się dzieje
wszyscy się stęsknili
czapka chroni mój mózg przed przegrzaniem
to Zuzia bardzo zdolna dziewczynka jest

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
wpdałm tylko na moment -dziś karetka zabrala mnie do szpitala w mińsku maz. , strasznie mnie bolało, chciałam umrzec- nie wiedzą za bardzo co mi jest dostałam przecwbólowce w kroplówce poprzeswietlali mnie i na wieczór wróciłam do domu dostałam jakies leki i powiedzieli mi ze jak w ciągu dwóch dni mi nie przejdzie to mam się zgłosić na oddział neurologiczny w miedzylesiu ( mam wypisane skierowanie)
trzymaj się, mam nadzieję, że poprawa szybko nastąpi
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Naprawdę najgorszemu wrogowi nie życzę alergii, to takie chol... two, że lepiej nie mówić. Jeszcze jak brałam Alertec to jakoś dało się wytrzymać, ale teraz to normalnie chodzę nieprzytomna, jakby mi ktoś w głowę przyłożył... i to młotkiem.
I do tego już drugi rok bez proszków, już mam czarne wizje. W tamtym roku miałam ataki duszności w lipcu, pewnie w tym roku jak na dobre trawy zaczną pylić, to znów będę mieć przechlapane.
Do tego wszystkiego alergia powoduje u mnie stany napięcia emocjonalnego, coś jak PMS . Przyszedł mąż z pracy, coś mnie spytał, a ja do niego: "Zamknij się, sałatkę robię...". Bez komentarza... dzisiejsze moje zachowanie. Jest mi trochę smutno z tego powodu, że nie panuje nad sobą.
Dziękujemy za życzonka.
Aniu tzrymaj się kochana, niech Ci alergia bardzo nie dokucza .
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 14:15   #4472
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość

Gratuluję Michałowi ząbalka!

Oj, widzę, że chyba nam się kino przesunie...

A szkoda, bo chyba całkiem przyjemny film będzie w tę środę:
http://www.multikino.pl/zlotetarasy/...pokaz,438.html
http://film.onet.pl/14920,,Dwa_dni_w...%BCu,film.html.
Dziękujemy wszystkim za gratki
no niestety my odpadamy. Byłam dziś z Michem u pediatry bo ma jakieś paskudne krosty. Dr kazała nam iść do dermatologa i nawet zapisała michała osobiście na jutro.

Joasiah i Berbeo myję Michała w przegotowanej wodzie już niemal od początku. Czasem oddaję krochmal czasem oilatum lub emolium.

Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego bo trochę umieram, i nie mam siły wgapiać się w monitor. Mam nadzieję, ze jeszcze dziś do was zajrzę <cmok>
myshia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 14:29   #4473
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Nie przesadzajmy z tymi "tworami", bo ma to wydźwięk nieco pejoratywny , a foteliki Kiddy zaliczane są do najbezpieczniejszych. Na kilku stronach spotkałam się wręcz z opinią, że Infinity Pro jest najbezpieczniejszy w swojej klasie (9-18 kg).
Posadziłam Jasia w tym fotelu w sklepie na początku marca, miał wówczas niecałe 7 miesięcy. Nie wyglądał źle .
Mnie jednak bardziej podoba się Tobi Maxi Cosi, a jego nowsza wersja ma również bardzo dobre oceny.

Po prostu przyzwyczaiłyśmy się, że fotelik musi mieć 5-punktowe pasy bezpieczeństwa. Jak się jednak okazuje nie musi...

Fotelik jest ważny, ale ważniejsza jest rozwaga, co słusznie zauważono na jednej ze stron. My sporo podróżujemy, Michał jeździ dość ostrożnie, ale niewielki wpływ mamy na innych uczestników ruchu...
Dziś będziemy w sklepie zrobimy i przymiarkę do Kiddy...moze nie jest taki zły
Fachowcy wiedzą lepiej nie myslę polemizować
Co do bezpieczenstwa to wg mnie jest ono na 1 miejscu niemniej podzielam twoje zdanie, ze my swoją jazdą mamy wpływ, ale na innych uczestników ruchu niestety już nie dlatego fotelik musi być dobry

Zobaczymy...co dzien przyniesie...Ivy zdam relację po powrocie

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Mnie jednak bardziej podoba się Tobi Maxi Cosi, a jego nowsza wersja ma również bardzo dobre oceny.
Mnie też się podoba
tylko nie wiem jaką ma ocenę za rok 2008, bo w testach widziałam dwie za 2006 ocena za bezp. 4 a 2007 już tylko 3

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość

Wklejam parę Jasiowych fotek z kilku ostatnich dni :

1. Lubię "pogrzebać" w gniazdku (zabezpieczonym of course )
2. Włos mi się sypnął .
3. Little boy...
4. W łóżku rodziców jest bardzo wygodnie, można fikać koziołki i spać na kolanach .
5. Poranna gimnastyka .

Mniam mniam to Pyśka lubi
On jest obłędy Uwielbiam oglądać Jasia, jego pozy, minki

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
W telegraficznym skrócie co u nas:
- Łucja od wczoraj zaczęła tydzień aklimatyzacyjny w żłobku. Wczoraj jej się podobało. Nie płakała, gdy opiekunki brały ją na ręce, uśmiechała się - to dobry znak . Zobaczymy jak będzie, gdy będzie zostawała sama. Dziś idziemy na 13-stą i Łucja pierwszy raz zostaje sama na godzinkę. Zobaczymy...
- Teraz winna jestem Wam wyjaśnienia, dlaczego Łucja poszła już do żłobka i dlaczego ja na trochę zniknęłam. Otóż... Jak wiecie Łucją do tej pory na zmiany zajmowały się babcie. Niestety w poprzedni weekend moja teściowa straciła wzrok. 7 lat temu miała operację na jedno oko (oderwana siatkówka) i niestety nie udało się tego oka uratować. Widziała więc tylko na jedno. I teraz naderwała się siatkówka w tym drugim oku. Lekarze mówili, że trzeba przygotować się na najgorsze, że i tego oka się nie uratuje i mama mojego męża nie będzie widziała. To było straszne co przeżywaliśmy, a szczególnie mój mąż i jego rodzeństwo. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji mojego męża siostry udało się szybko znaleźć dobry szpital i umówić na natychmiastową operację. I udało się! Teściowa widzi! Z dnia na dzień coraz lepiej. Niestety Łucją zajmować się nie będzie już mogła, bo musi unikać wszelkiego wysiłku. Moja mama zaproponowała, że ona zajmie się Łucją, ale ona też jest dość wątłego zdrowia, poza tym ma swoje lata i nie chcieliśmy jej nadwyrężać. Stąd ten żłobek już teraz. Cieszę się, że mogę się z Wami podzielić dobrymi wiadomościami. Teraz jedynie pozostała aklimatyzacja Łucji w żłobku. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najbardziej martwię się, żeby jadła, bo w jej przypadku utrata wagi to katastrofa... A właśnie, ad. wagi - mamy sukces - Łucja w ciągu 3 tygodni przytyła 400 g. To bardzo dużo jak na nią, bo p. prof., u której byliśmy powiedziała, że przy jej gabarytach to 200 g na miesiąc będzie ok.
trzymam za Łusięw złobku
No i wielkie brawa za przytycie...rośnij maleńka!!!

___________________

Co za skwar pufffffffffffffff pufffffffffffffff puffffffffffffffffffffff
My rano poszlismy na spacerek przyokazji wstąpiliśmy do mcare i Puchatek dostal dwa nowe kapelusiki

Teraz śpi na balkonie pod parasolem...

p.s. Taram tatam...Odebrałam już koszulkę dla tatusia
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 14:41   #4474
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
No ja dziś na sekundę spuściłam Maję z oka, wchodzę do pokoju, a dziecka nie ma. Wystraszyłam się strasznie, ale słyszę, że sama jednak w tym pokoju nie jestem. Królewna wlazła pod krzesło obrotowe między wersalkę, a biurko w samym kacie pokoju, bo zauważyła tam piłkę. Nie mogłam jej stamtąd wydostać, więc wpadłam na genialny plan wyjęcia piłki i Majunia sama, w tempie ekspresowym za nią podążyła.
Fotki z podbojów piłkowych Mai.
Oj to troszkę strachu napędziła .
Fotki futbolowa super, w koncu za parę dni mistrzostwa

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny czesc!
melduje sie jeszcze z Polski. Wczoraj do mnie zadzwoniono ze lot jest przesuniety na pozne godziny nocne i zrezygnowalam z lotu dzisiejszego na rzecz lotu w sobote. U mnie wszystko OK. Max sie troche unormowal i spi do 6.30. W dzien jest grzeczniutki i strasznie urosl. Juz sie nie moge doczekac jak sciagne w domu zdjecia i powklejam. Od 2 dni mowi juz Tata a mama nieZaleglosci na watku mam ogromniaste i przykro mi ze nie wiem co sie dzieje. Probowalam was podczytac ale przy Maxie tutaj u rodzicow jest to niemozliwe. U mnie w mieszkaniu mam wszystko zabezpieczone ,ze nawet jak raczkowal to nic nie moglo sie mu stac. Mieszkanie moich rodzicow jest pelne niespodzianek i przy kazdej sposobnosci Max chce wszystko odkrywac. Dostal rowerek od dziedkow na Dzien dziecka i uwielbia w nim jezdzic. Jak cos to polecam wszystkim bo extra sprawa . Oczywiscie na dlugie spacerki sie nie nadaje ale jak byl moj maz tutaj to wzielismy do parku rowerek i wozek i byla fajna zabawa. Pozniej Max chcial siedziec tylko w rowerku.
Kupilam mu tez zyrafe z fisher price z klockami ale 0 zainyeresowania. Moze jeszcze za wczesnie na takie zabawki. Poki co to ulubionym zajeciem mojego synka nadal sa kable
Teraz szykuje sie na spacer bo jak wybywam z domu okolo 12 to wracam przed 19. mamy tez codzienne wizyty u mojej babci wiec czas szybko nam leci. Pogoda jak marzenie i strasznie sie ciesze bo spacerowac po moim miescie w tak piekna pogode to czysta przyjemnosc.
Musze koniecznie poczytac co u was bo domyslam sie ze umiejetnosci naszych bobaskow sa ogromne i pewnie u kogos juz byly 1 samodzielne kroczki lub slowo mama
Pozdrawiam wszystkich
Duze buzki dla Gutki. Maxio jest grzeczny i wierny
hej Motylku. Miło Cię widzieć. Dobrze, że Maxio się zaaklimatyzował, fajnie, że niedługo wracacie do siebie. Nie ma to jak w domu.
Gutka przesyła buziaki dla Maxia , bo też czeka i jest wierna i kwiatka dla teściowej
Czekamy na fotki

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość





Wklejam parę Jasiowych fotek z kilku ostatnich dni :

1. Lubię "pogrzebać" w gniazdku (zabezpieczonym of course )
2. Włos mi się sypnął .
3. Little boy...
4. W łóżku rodziców jest bardzo wygodnie, można fikać koziołki i spać na kolanach .
5. Poranna gimnastyka .
Super fotki, Jasio to urodzony model. Moje dziecko chyba ma ADHD, bo ciężko jakieś fajne pozy złapać, za szybko się przemieszcza

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
telegraficznym skrócie co u nas:
- Łucja od wczoraj zaczęła tydzień aklimatyzacyjny w żłobku. Wczoraj jej się podobało. Nie płakała, gdy opiekunki brały ją na ręce, uśmiechała się - to dobry znak . Zobaczymy jak będzie, gdy będzie zostawała sama. Dziś idziemy na 13-stą i Łucja pierwszy raz zostaje sama na godzinkę. Zobaczymy...
- Teraz winna jestem Wam wyjaśnienia, dlaczego Łucja poszła już do żłobka i dlaczego ja na trochę zniknęłam. Otóż... Jak wiecie Łucją do tej pory na zmiany zajmowały się babcie. Niestety w poprzedni weekend moja teściowa straciła wzrok. 7 lat temu miała operację na jedno oko (oderwana siatkówka) i niestety nie udało się tego oka uratować. Widziała więc tylko na jedno. I teraz naderwała się siatkówka w tym drugim oku. Lekarze mówili, że trzeba przygotować się na najgorsze, że i tego oka się nie uratuje i mama mojego męża nie będzie widziała. To było straszne co przeżywaliśmy, a szczególnie mój mąż i jego rodzeństwo. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji mojego męża siostry udało się szybko znaleźć dobry szpital i umówić na natychmiastową operację. I udało się! Teściowa widzi! Z dnia na dzień coraz lepiej. Niestety Łucją zajmować się nie będzie już mogła, bo musi unikać wszelkiego wysiłku. Moja mama zaproponowała, że ona zajmie się Łucją, ale ona też jest dość wątłego zdrowia, poza tym ma swoje lata i nie chcieliśmy jej nadwyrężać. Stąd ten żłobek już teraz. Cieszę się, że mogę się z Wami podzielić dobrymi wiadomościami. Teraz jedynie pozostała aklimatyzacja Łucji w żłobku. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najbardziej martwię się, żeby jadła, bo w jej przypadku utrata wagi to katastrofa... A właśnie, ad. wagi - mamy sukces - Łucja w ciągu 3 tygodni przytyła 400 g. To bardzo dużo jak na nią, bo p. prof., u której byliśmy powiedziała, że przy jej gabarytach to 200 g na miesiąc będzie ok.
Witaj Katarzynko
Zyczymy Łusi szybkiej aklimatyzacji w żłobku .
Dobrze, że powoli sie normuje sytuacja w domku

Hej dziewczynki. Nareszcie mogę cos napisać, bo cięzko za Wami nadążyć.
Agatka ma sie super, teraz słodko śpi i to jest najprzyjemniejsza część dnia. Mogę Was odwiedzic i spokojnie popisać .
Tomek jest chory, od wczoraj temp podwyższona. dziś poszedł do lekarza i diagnoza infekcja wirusowa i zmęczenie spowodowane przepracowaniem . Może to go otrzeźwi i posłucha mnie w tych kwestiach. fakt, jak nie skończy tych robót to nie będzie na życie, ale bez niego nie będzie życia. Dziś jest w domu, wypoczywa, może jutro też się uda mi go zatrzymać .
Teściowa chciała iść na zakupy i się wydało, że synuś chory, była z nami, prawie do gabinetu z nim weszła i na pytanie co mu jest ona odpowiedziała. Wrrrr
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 15:14   #4475
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

P.S Pyśka zapodaje Puchatka w nowych kapeluszach...

p.s Fotki 3 bo ten drugi kapelo jest dwustronny
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_1293.jpg (306,8 KB, 17 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_1296.jpg (243,2 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_1298.jpg (244,8 KB, 16 załadowań)
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 19:52   #4476
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Witam,
My już po zakupach... Uffffffffffff


Trafiliśmy na miłego i co ważniejsze rzeczowego sprzedawce.


Puchatek siedział chyba w kilkunastu fotelikach również w tych z kategorii wagowej 9-18kg.
Najkorzystniej wypadł Romer King Plus...najszerszy, najlepiej dopasowujący sie zagówek, możliwość zmiany pozycji podczas jazdy... i nad tym się długo zastanawialiśmy...
Kuba siedział też w Maxi-Cosi Tobi i niestety jest znacznie mniejszy niż reszta w tej kategori wagowej...nie byłam sama w tym przeczuciu Pan sprzedawca potwierdził że to jest jeden z najwęższych i mniejszych fotelików w tym przedziale ...

Kiddy niestety w świecie dziecka nie prowadzą sprzedaży....ponoc sienie sprzedają Gdy zapatyłam o bezpieczeństwo Pan był bardzo zorientowany i dobrze wiedział jaką ocenę dostał jaki fotelik i też powiedział że z tym fotelikiem to wątpliwa sprawa i nie wiadomo czy nadal będzie miał homologację w tej kategorii wagowej, bo bez pasów dopuszczone są foteliki jedynie od 15-36kg


Recaro Yung Sport też fajny (też ma 2 opcje półleżącą i siedzącą), ale przegrał z
Britax Evolva ponieważ zagłówek ten przy główce w Britaxie jest lepiej rozwiązany ma boki ustawione pod kątem i jak dziecko śpi i główka mu się kiwa to dopasowuje siędo główki w Recaro są sztywne równoległe zagłówki do całej linii fotelika.Dodatkowo Britaxa trudno zle zamontować ma na pasach dodatkowy wskaźnik pokazujący czy pasy dziecka są prawidłowo zapięte i napięte jeśli tak wskaźnik się zamyka Dodatkowo jest regulacja szerokości boków w foteliku. I bajer po bokach na dole są wysuwane tacki na butelkę...Ot i wygrał


Staliśmy ze 20 min. I zastanawialiśmy się nad Romer King Plus a Britax Evolva.


Wygrał ten drugi właściwie chyba z czystej ekonomiki .
Więc tadam tatam Kupiliśmy dokładnie ten (kolor kingfisher) : http://www.britax.co.uk/index.php?op...id=8&Itemid=31, byłam nastawiona na kupno na allegro (mimo że aktualnie jest w tej cenie tylko kolekcja z roku 2007) z uwagi na niższe ceny, a przy fotelikach z reguły dostawa jest gratis...
Okazało się że Britax jest w tej samej cenie co na allegro, a ja mam kartę stałego klienta i mamy 5% zniżki...

Ot i po wizycie w świecie dziecka
__________________

*** -12,5kg***

Edytowane przez pysiamn
Czas edycji: 2008-06-03 o 20:36
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 19:55   #4477
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Jaś jak model robi zawodowe miny i jak zawsze ślicznie ubrany!

takie trzy znalazłam bo nie mam czasu na szukanie
rzesy 001.jpg rzesy 002.jpg rzesy 022.jpg


ach bo znów zapomnę Joli w czapeczce wygladasz bosko!!!! uwielbiam jak dziewczyny maja takie mycki na głowie ay szczególnie mi wpadłaś w oko maleńka
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 20:42   #4478
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II


to znowu ja

Joli, a masz za kopanie leżącego i dobijanie mnie biednego żuczka. Pokazuj swoje rzęsy to powiem, czy długie hihihhi.
Za arbuzem też przepadam, ale pamiętam z historii mojego baby-sitterstwa, że jakoś bobasy nie przepadały za nim.
Moje dziecko też ma lekkie ADHD, bo żeby jedno ostre zdjęcie zrobić, muszę napstrykać ze 300 pod rząd. A o złapaniu fajnej miny mogę sobie pomarzyć. Jest szybka jak błyskawica.
Izoluj męża, jeśli to choroba wirusowa.
Teściowej jakoś nie zazdroszczę.

Myshiu, kuruj się.

Puchatek ma ekstra kapelusik. Graluluję Pysiu podjęcia decyzji co do fotelika. Wygląda na bardzo solidny.

Berbeaa, no nie mogę powiększyć zdjęć! Ratunku!


W związku z Jolinkowym arbuzem powspominałam sobie moją pierwszą pracę w Stanach. Opiekowałam się bliźniaczkami od ich 5 mies. życia do roku. Jedna z nich była chora na fenyloketonurię. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fenyloketonuria
Musiała mieć specjalną dietę (właściwie do końca życia), ubogą w fenyloalaninę, inaczej mogło by dojść nawet do uszkodzenia mózgu. Wszystko, co dostawała do jedzenia trzeba było selekcjonować i ważyć. Bardzo podobało mi się podejście jej mamy do tej choroby. Nie traktowała tego jak jakiś wielki dramat, po prostu trzeba było uważać na dietę i normalnie żyć. Nie wyróżniała też tej dziewczynki ze względu na chorobę. Kochane były te szkraby, tęsknię czasem za nimi.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:20   #4479
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Ooooooooo Pyśka widzi Leosię
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:24   #4480
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ooooooooo Pyśka widzi Leosię
Przylazła w końcu
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:27   #4481
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

Berbeaa, no nie mogę powiększyć zdjęć! Ratunku!.
Trzeba najechać na zdjęcie kliknąć prawy klawisz i nacisnąć otworzyć łącze

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7767613]
Jem kolacje przed kompem i polowa juz jest na klawiaturze [/quote]
Smacznego
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:27   #4482
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7767613]
Jem kolacje przed kompem i polowa juz jest na klawiaturze [/quote]

Dlatego pewnie nie za bardzo nas zarzucasz opowieściami...klawiatura juz nie działa


O, Pysiu, dzięki !
cmok cmok
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:46   #4483
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

to ja moze powklejam wam zdjątka
na pisanie nie mam siły
zuzka dala mi popalic dzisiaj
cały dzien płakała i tylko na raczki i nic wiecej
kupilam klapki ciekawo czy sie rozejda echh
mam szeroka noge a po ciazy sie powiekszyly
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_3312_resize.JPG (114,0 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_3326_resize.JPG (124,3 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_3328_resize.JPG (121,1 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_3329_resize.JPG (109,2 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_3380_resize.JPG (63,2 KB, 11 załadowań)
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:50   #4484
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7767919]nie znalazl w lodowce kotletow
[/quote]
Zastanawia mnie jak dużą macie lodówkę

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
to ja moze powklejam wam zdjątka
na pisanie nie mam siły
zuzka dala mi popalic dzisiaj
cały dzien płakała i tylko na raczki i nic wiecej
kupilam klapki ciekawo czy sie rozejda echh
mam szeroka noge a po ciazy sie powiekszyly
Ale z niej fajna śmiechotka
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:52   #4485
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7767919]Opowiesc
Oczywiscie na temat madrosci mojego Tz, obralam ziemniaki, zrobilam salatke a kotlety w lodowce, mowie mu, ze ma sobie zrobic obiad, on, ze ok. Wracam z pracy, tz mowi, ze zostawil mi kotleta i ziemniaki, zagladam do lodowki, a tam na talerzu zamiast schabowego leza mielone, robie to pytam sie co to jest, no i okazalo sie, ze ten moj madrala nie znalazl w lodowce kotletow Wiec wzial z zamrazarki pierwsze lepsze i wlozyl do piekarnika, dopiero ja odkrylam, ze wyjal surowe kotlety, nie usmazone, upiekl je i zjadl I nie widzial, ze byly w bulce tartej nieusmazone, no normalnie szok, co za czlowiek

[/quote]



W nagrodę podzielę się swoją, siostrzaną historią.

Któregoś pięknego wieczoru schodzę na dół, bo słyszę, że mój mąż coś się szura w kuchni.

Zeszłam.
On otwiera pudełko wyciągnięte z mikrofalówki.

On: Jakieś dziwne te kluski.
Ja: Jakie kluski?
On: No te, co twoja mama zrobiła.
Ja: Aaa, kartacze.
On: Bo podgrzewałem je 5 minut i dalej dziwnie wygladają.
Ja: Przecież one były surowe, zamrożone do gotowania
On: A ile czasu trzeba je gotować?
Ja: Godzinę! W wodzie!

Kartacze: poszły do kosza....
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:02   #4486
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość


W nagrodę podzielę się swoją, siostrzaną historią.

Któregoś pięknego wieczoru schodzę na dół, bo słyszę, że mój mąż coś się szura w kuchni.

Zeszłam.
On otwiera pudełko wyciągnięte z mikrofalówki.

On: Jakieś dziwne te kluski.
Ja: Jakie kluski?
On: No te, co twoja mama zrobiła.
Ja: Aaa, kartacze.
On: Bo podgrzewałem je 5 minut i dalej dziwnie wygladają.
Ja: Przecież one były surowe, zamrożone do gotowania
On: A ile czasu trzeba je gotować?
Ja: Godzinę! W wodzie!

Kartacze: poszły do kosza....


U nas wujaszek...zmęczony z pracy wpada w domu nikogusieńko...
Zagląda w garnku gulasz...
podgrzewa...

Smakuje...
Myśli sobie oj Bożena(imię cioci) sięśpieszyła bo nic niedoprawione.
Posolił, popieprzył...
I zjadł,,,

Wraca ciocia i pyta ..
Kochanie gdzie jedzenie dla psa???
Wujek w misce Aco?
Było w garnku?



A dlaczego w garnku?
Bo mądra Ciocia dostała od sąsiadki, której mąż jezdził do niemiec trochę karmy bo mąż przywiozł wielką puszkę ona otworzyła i bała się że ich pies na raz wszystkiego nie zje i się zepsuje...

Ot zjadł wujaszek i sięnie zmarnowało.

Dodam że wujaszek żyje do dzisiaj
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:05   #4487
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość


U nas wujaszek...zmęczony z pracy wpada w domu nikogusieńko...
Zagląda w garnku gulasz...
podgrzewa...

Smakuje...
Myśli sobie oj Bożena(imię cioci) sięśpieszyła bo nic niedoprawione.
Posolił, popieprzył...
I zjadł,,,

Wraca ciocia i pyta ..
Kochanie gdzie jedzenie dla psa???
Wujek w misce Aco?
Było w garnku?



A dlaczego w garnku?
Bo mądra Ciocia dostała od sąsiadki, której mąż jezdził do niemiec trochę karmy bo mąż przywiozł wielką puszkę ona otworzyła i bała się że ich pies na raz wszystkiego nie zje i się zepsuje...

Ot zjadł wujaszek i sięnie zmarnowało.

Dodam że wujaszek żyje do dzisiaj
O mamo
to se wujaszek podjadł.

Ciekawe, co na to rzeczony pies...

Edit: zapomniałam ze śmiechu - Joasiah - Zuzia ma piękny uśmiech i jakie włosy!!! Rzęsy prosiłam od Olci, od Zuzi natomiast trochę włosów poproszę (u Berbeowej Weroniki nie mam szans).

Edytowane przez Murmelius
Czas edycji: 2008-06-03 o 22:14 Powód: dopisek o Zuzi
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:31   #4488
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

:rot fl:

dzieki dziewczyny.. okazuje sie, ze byly jeszcze miesnie ktore mnie nie bolaly (po dniu z terror-Hannah), teraz mnie bola od smiechu..

Murmelius (piekny nick ) a skad jestes, skoro wiesz co to kartacze?
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:43   #4489
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez szperrr Pokaż wiadomość
:rot fl:

dzieki dziewczyny.. okazuje sie, ze byly jeszcze miesnie ktore mnie nie bolaly (po dniu z terror-Hannah), teraz mnie bola od smiechu..

Murmelius (piekny nick ) a skad jestes, skoro wiesz co to kartacze?
Dziewczyna z mazurskich stron jam ci
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:49   #4490
szperrr
Zakorzenienie
 
Avatar szperrr
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

tak tez myslalam poza polnocno-wschodnia Polska niektorzy wiedza co to jest, ale jeszcze nie spotkalam sie z kims, kto wiedzialby jak je sie robi

Dobranoc dla Was
__________________
szperrr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:52   #4491
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez szperrr Pokaż wiadomość
tak tez myslalam poza polnocno-wschodnia Polska niektorzy wiedza co to jest, ale jeszcze nie spotkalam sie z kims, kto wiedzialby jak je sie robi

Dobranoc dla Was
ja wiem

Dobranoc
dla Pani
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:54   #4492
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Oleńka ma cudne rzęsy , a Majeczka łobuzerski błysk w oku . Jaś też uwielbia uganiać się za piłką. Wydaje przy tym śmieszne odgłosy .

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Oj to troszkę strachu napędziła .
Fotki futbolowa super, w koncu za parę dni mistrzostwa

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Maja poprostu rzuciła mnie na kolana ostatnią fotką! to już mamy trzy rozrabiary a chłopcy nic się nie ujawniają? nie chce mi się wierzyć że aniołki takie?!

Maja dziękuje za miłe słowa i komentarze


Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
dziś kupię nocnik chyba bo za każdym razem słyszę jak robi eeee to może łatwiej mi b edzie ją nauczyć. a jaki kupujecie? taki z muzyczką? wogóle ile taki interes kosztuje?

My mamy z melodyjką, dałam chyba 18 zł. za niego. Jeśli jeszcze nie kupiłaś to zwróć uwagę na wielkość, by jej dupka do środka nie wpadała.


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
U mnie wszystko OK. Max sie troche unormowal i spi do 6.30. W dzien jest grzeczniutki i strasznie urosl. Juz sie nie moge doczekac jak sciagne w domu zdjecia i powklejam. Od 2 dni mowi juz Tata a mama nieZaleglosci na watku mam ogromniaste i przykro mi ze nie wiem co sie dzieje. Probowalam was podczytac ale przy Maxie tutaj u rodzicow jest to niemozliwe. U mnie w mieszkaniu mam wszystko zabezpieczone ,ze nawet jak raczkowal to nic nie moglo sie mu stac. Mieszkanie moich rodzicow jest pelne niespodzianek i przy kazdej sposobnosci Max chce wszystko odkrywac.

Motylku cieszę się, że Maksio troszkę lepiej sypia. Z niecierpliwością czekamy na zdjęcia małego. Przyjdzie pora i na Mama


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
[Wklejam parę Jasiowych fotek z kilku ostatnich dni :

1. Lubię "pogrzebać" w gniazdku (zabezpieczonym of course )
2. Włos mi się sypnął .
3. Little boy...
4. W łóżku rodziców jest bardzo wygodnie, można fikać koziołki i spać na kolanach .
5. Poranna gimnastyka .

Jaś jest ślicznym chłopcem. Rzeczywiście włoski mu się rozsiały. O oczyskach chyba nie musze wspominać


Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
W telegraficznym skrócie co u nas:
- Łucja od wczoraj zaczęła tydzień aklimatyzacyjny w żłobku. Wczoraj jej się podobało. Nie płakała, gdy opiekunki brały ją na ręce, uśmiechała się - to dobry znak . Zobaczymy jak będzie, gdy będzie zostawała sama. Dziś idziemy na 13-stą i Łucja pierwszy raz zostaje sama na godzinkę. Zobaczymy...
- Teraz winna jestem Wam wyjaśnienia, dlaczego Łucja poszła już do żłobka i dlaczego ja na trochę zniknęłam. Otóż... Jak wiecie Łucją do tej pory na zmiany zajmowały się babcie. Niestety w poprzedni weekend moja teściowa straciła wzrok. 7 lat temu miała operację na jedno oko (oderwana siatkówka) i niestety nie udało się tego oka uratować. Widziała więc tylko na jedno. I teraz naderwała się siatkówka w tym drugim oku. Lekarze mówili, że trzeba przygotować się na najgorsze, że i tego oka się nie uratuje i mama mojego męża nie będzie widziała. To było straszne co przeżywaliśmy, a szczególnie mój mąż i jego rodzeństwo. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji mojego męża siostry udało się szybko znaleźć dobry szpital i umówić na natychmiastową operację. I udało się! Teściowa widzi! Z dnia na dzień coraz lepiej. Niestety Łucją zajmować się nie będzie już mogła, bo musi unikać wszelkiego wysiłku. Moja mama zaproponowała, że ona zajmie się Łucją, ale ona też jest dość wątłego zdrowia, poza tym ma swoje lata i nie chcieliśmy jej nadwyrężać. Stąd ten żłobek już teraz. Cieszę się, że mogę się z Wami podzielić dobrymi wiadomościami. Teraz jedynie pozostała aklimatyzacja Łucji w żłobku. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Najbardziej martwię się, żeby jadła, bo w jej przypadku utrata wagi to katastrofa... A właśnie, ad. wagi - mamy sukces - Łucja w ciągu 3 tygodni przytyła 400 g. To bardzo dużo jak na nią, bo p. prof., u której byliśmy powiedziała, że przy jej gabarytach to 200 g na miesiąc będzie ok.

Cieszę się, że u Was sytuacja już unormowana, musieliście przejść piekło. Dobrze, że szczęśliwie się zakończyło. Łusia pewnie już niebawem zaaklimatyzuje się w żłobku i będzie znosić dzielnie rozłąkę z bliskimi. Gratuluję poprawy wagi


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
p.s. Taram tatam...Odebrałam już koszulkę dla tatusia

Pochwal się jak wyszła


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Teściowa chciała iść na zakupy i się wydało, że synuś chory, była z nami, prawie do gabinetu z nim weszła i na pytanie co mu jest ona odpowiedziała. Wrrrr

Ciężkie życie z taką mamusią, chyba pępowina jeszcze nieodcięta.


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ot i po wizycie w świecie dziecka

Kubuś jakie ma rumiane policzki. Uśmiech słodki. Kapelusze bardzo fajne.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:55   #4493
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7767919]Opowiesc
Oczywiscie na temat madrosci mojego Tz, obralam ziemniaki, zrobilam salatke a kotlety w lodowce, mowie mu, ze ma sobie zrobic obiad, on, ze ok. Wracam z pracy, tz mowi, ze zostawil mi kotleta i ziemniaki, zagladam do lodowki, a tam na talerzu zamiast schabowego leza mielone, robie to pytam sie co to jest, no i okazalo sie, ze ten moj madrala nie znalazl w lodowce kotletow Wiec wzial z zamrazarki pierwsze lepsze i wlozyl do piekarnika, dopiero ja odkrylam, ze wyjal surowe kotlety, nie usmazone, upiekl je i zjadl I nie widzial, ze byly w bulce tartej nieusmazone, no normalnie szok, co za czlowiek

[/quote]


Wesoło masz z tym swoim Tż. Pocieszny jest.


Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
to ja moze powklejam wam zdjątka
na pisanie nie mam siły
zuzka dala mi popalic dzisiaj
cały dzien płakała i tylko na raczki i nic wiecej
kupilam klapki ciekawo czy sie rozejda echh
mam szeroka noge a po ciazy sie powiekszyly

Kurcze, ale Zuzi włos się rzucił, albo ja ślepa byłam Zdjęci w wanience super.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość


W nagrodę podzielę się swoją, siostrzaną historią.

Któregoś pięknego wieczoru schodzę na dół, bo słyszę, że mój mąż coś się szura w kuchni.

Zeszłam.
On otwiera pudełko wyciągnięte z mikrofalówki.

On: Jakieś dziwne te kluski.
Ja: Jakie kluski?
On: No te, co twoja mama zrobiła.
Ja: Aaa, kartacze.
On: Bo podgrzewałem je 5 minut i dalej dziwnie wygladają.
Ja: Przecież one były surowe, zamrożone do gotowania
On: A ile czasu trzeba je gotować?
Ja: Godzinę! W wodzie!

Kartacze: poszły do kosza....


Twój mąż też ma talent do gotowania


Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
takie trzy znalazłam bo nie mam czasu na szukanie
Załącznik 1520831 Załącznik 1520832 Załącznik 1520833

Weronika też ma imponujące rzęsiska. Piękna dziewczynka.


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość


U nas wujaszek...zmęczony z pracy wpada w domu nikogusieńko...
Zagląda w garnku gulasz...
podgrzewa...

Smakuje...
Myśli sobie oj Bożena(imię cioci) sięśpieszyła bo nic niedoprawione.
Posolił, popieprzył...
I zjadł,,,

Wraca ciocia i pyta ..
Kochanie gdzie jedzenie dla psa???
Wujek w misce Aco?
Było w garnku?



A dlaczego w garnku?
Bo mądra Ciocia dostała od sąsiadki, której mąż jezdził do niemiec trochę karmy bo mąż przywiozł wielką puszkę ona otworzyła i bała się że ich pies na raz wszystkiego nie zje i się zepsuje...

Ot zjadł wujaszek i sięnie zmarnowało.

Dodam że wujaszek żyje do dzisiaj

__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 23:09   #4494
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
P.S Pyśka zapodaje Puchatka w nowych kapeluszach...

p.s Fotki 3 bo ten drugi kapelo jest dwustronny
Kapelusiki boskie. A co ja gadam, model w kapelusikach boski
Były na duze głowy ? Sama dla siebie bym chętnie kupiła

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
takie trzy znalazłam bo nie mam czasu na szukanie
Załącznik 1520831 Załącznik 1520832 Załącznik 1520833


ach bo znów zapomnę Joli w czapeczce wygladasz bosko!!!! uwielbiam jak dziewczyny maja takie mycki na głowie ay szczególnie mi wpadłaś w oko maleńka
Rany, dziekuję bardzo, taki komplement
takie trzy . Super trzy . Pokazuj częściej swoja Weronisię

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Joli, a masz za kopanie leżącego i dobijanie mnie biednego żuczka. Pokazuj swoje rzęsy to powiem, czy długie hihihhi.
Za arbuzem też przepadam, ale pamiętam z historii mojego baby-sitterstwa, że jakoś bobasy nie przepadały za nim.
Moje dziecko też ma lekkie ADHD, bo żeby jedno ostre zdjęcie zrobić, muszę napstrykać ze 300 pod rząd. A o złapaniu fajnej miny mogę sobie pomarzyć. Jest szybka jak błyskawica.
Izoluj męża, jeśli to choroba wirusowa.
Teściowej jakoś nie zazdroszczę.
Jak sobie kupie dobry aparat to pokażę swoje długie rzęsy

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7767613]
Jem kolacje przed kompem i polowa juz jest na klawiaturze [/quote]


Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
to ja moze powklejam wam zdjątka
na pisanie nie mam siły
zuzka dala mi popalic dzisiaj
cały dzien płakała i tylko na raczki i nic wiecej
kupilam klapki ciekawo czy sie rozejda echh
mam szeroka noge a po ciazy sie powiekszyly
Mi po ciązy została większa stopa o pół rozmiaru
Zuzia słodka

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość


U nas wujaszek...zmęczony z pracy wpada w domu nikogusieńko...
Zagląda w garnku gulasz...
podgrzewa...

Smakuje...
Myśli sobie oj Bożena(imię cioci) sięśpieszyła bo nic niedoprawione.
Posolił, popieprzył...
I zjadł,,,

Wraca ciocia i pyta ..
Kochanie gdzie jedzenie dla psa???
Wujek w misce Aco?
Było w garnku?



A dlaczego w garnku?
Bo mądra Ciocia dostała od sąsiadki, której mąż jezdził do niemiec trochę karmy bo mąż przywiozł wielką puszkę ona otworzyła i bała się że ich pies na raz wszystkiego nie zje i się zepsuje...

Ot zjadł wujaszek i sięnie zmarnowało.

Dodam że wujaszek żyje do dzisiaj
Mój mąż tak , że jadł razem z pieskiem jego chrupki, a potem spali w jednej budzie . Wtedy nie był jeszcze moim mężem.
Po swoim kawalerskim zasnął na psim posłaniu hiii, rano trochę połamany wstał....
Ale też pewnie by się nie zorientował. Jak zaglada do lodowki i tak pyta, kochanie co zjemy na kolację
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 23:11   #4495
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

dzięki Anusia za sugestię odnośnie otworka

dziś zakupiłam kolejny krem dla małej Lirene tym razem bo Vischy się wylał dzięki mnie bo w życiu mąż się nie przyzna że przez niego! a krzyż pański z takimi...

acha z bardzo złych wiadomości to zjechała po 1,5 @ i czuję się fatalnie!

dobranoc
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 23:20   #4496
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7769218]Ale opowiesci Ciekawe, ze kobietom takie rzeczy sie nie zdarzaja
Ja na makaron mowie makaron, kluski to sa z ziemniakow I zadnych kacostam nieznam Bo ja z Kujaw


Murmelius; masz profil na Nk, bo jakos mam niedosyt Waszych zdjec [/quote]

Mam, ale zdjęć niemnoga, jedno moje jeszcze z włosami . Aaa, i Malwina z ava.

Kartacze dla niewiedzących niewiast:

http://www.wrotapodlasia.pl/pl/regio...le/kartacz.htm

jakby nie wiedziały, co to znaczy potarkować od razu wyjaśniam - zetrzeć na tarce.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 23:40   #4497
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Mój mąż tak , że jadł razem z pieskiem jego chrupki, a potem spali w jednej budzie . Wtedy nie był jeszcze moim mężem.
Po swoim kawalerskim zasnął na psim posłaniu hiii, rano trochę połamany wstał....
Ale też pewnie by się nie zorientował. Jak zaglada do lodowki i tak pyta, kochanie co zjemy na kolację

Pociesznych macie tych Tż


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7769218]Sliiiczne bobasy, Kubus w kapelutku wymiata, Jasio jak zwykle boski, Zuzia smieszka pelna buzia, Maja sliczna wedrowniczka, Pucka rozkoszna ze sroga mina, a Weronisia przecudowna, mniaaaam [/quote]


Majunia


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Kartacze dla niewiedzących niewiast:

http://www.wrotapodlasia.pl/pl/regio...le/kartacz.htm

jakby nie wiedziały, co to znaczy potarkować od razu wyjaśniam - zetrzeć na tarce.

Te kartacze podobnie się robi jak pyzy. Tylko z tego co wiem, to chyba masy pyzowej się nie sparza. One mają, taką po ugotowaniu, jakby postrzępioną strukturę?? Bo kluchy zwane pyzami tak mają
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 23:40   #4498
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7769395]Joli; mi tez zostala wieksza stopa po ciazy (jak wszystko zreszta )
Berbeaa; to dobranoc biedactwo
Murmelius: To na co czekasz, dawaj namiary na PW
a Kacostam znam, ale nie jadlam, ale musza byc mniamusne, bo ja to pozeracz wszystkich ziemniaczanych wersji ziemniaka jestem [/quote]

Kartacze są . Ja pożeram zewnętrze ziemniaczane, mięsko oddaje chętnym.

Leokadio, prześlę niebawem, teraz pełzne juz w stronę łóżka.

Berbeaa - szczerze współczuję.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-04, 09:05   #4499
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość

to znowu ja

Joli, a masz za kopanie leżącego i dobijanie mnie biednego żuczka. Pokazuj swoje rzęsy to powiem, czy długie hihihhi.
Za arbuzem też przepadam, ale pamiętam z historii mojego baby-sitterstwa, że jakoś bobasy nie przepadały za nim.
Moje dziecko też ma lekkie ADHD, bo żeby jedno ostre zdjęcie zrobić, muszę napstrykać ze 300 pod rząd. A o złapaniu fajnej miny mogę sobie pomarzyć. Jest szybka jak błyskawica.
A Wy zamiast wmawiać dzieciom ADHD kupcie lepsze aparaty są takie do fotografowania wyścigów, to i za dziećmi nadąrzą Ja to mogę sobie gadać, bo mój chłopiec jeszcze nie bardzo mobilny. Boję się co będzie jak ruszy...
myshia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-04, 09:07   #4500
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II

Ooooooo Co to ja dzis pierwsza
kobitki
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Pochwal się jak wyszła
.
To muszę pstryknąć fotkę...

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Kapelusiki boskie. A co ja gadam, model w kapelusikach boski
Były na duze głowy ? Sama dla siebie bym chętnie kupiła
Kupowałam w Mother care i smyku...więc chyba na duże głowy to nie bardzo

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Mój mąż tak , że jadł razem z pieskiem jego chrupki, a potem spali w jednej budzie . Wtedy nie był jeszcze moim mężem.
Po swoim kawalerskim zasnął na psim posłaniu hiii, rano trochę połamany wstał....
Ale też pewnie by się nie zorientował. Jak zaglada do lodowki i tak pyta, kochanie co zjemy na kolację
Oj to musiał sobie polać chłopaczyna

Edit: Anusia specjalnie dla Ciebie pstryknelam na szybko fotke...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_1299.jpg (307,9 KB, 17 załadowań)
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.