Mamusie lipcowo-sierpniowe - część trzecia!!! :))

[poulette]

Oto Ocean Spokojny jakies 3 tygodnie temu.

[Judi21_84]

marticia ale fotki coś pięknego.... I wyglądasz pięknie, jaka figurka....
Poulette kolejne piękne foteczki

Wszamałam truskawki z jogurtem i cukrem, mniam

a co do samopoczucia w ciąży to ja nie powiem też kiepskawo tą ciąże przechodzę, ciągle coś boli, kłuje, kręgosłup totalnie odmawia posłuszeństwa. Czuję się jak inwalidka. Jak byłam na weselu w kwietniu też była jedna ciężarówka, która tak wywijała ze wierzyć się nie chciało.... Ale widocznie czuła się na siłach. Ja wiem na co mogę sobie pozwolić i tyle robię. Obecnie nawet na pole nie wychodzę z powodu alergii ale bardziej z powodu opuchniętych stóp, gdyż są takie grube, że przy chodzeniu mam wrażenie że skóra mi pęknie. Ale co tam, jeszcze miesiąc i koniec a drugie dziecko... oj nie prędko

[maladT]

ja też chcę mieć z 2 ale co z tego skoro narazie kandydata brak... a nie chcę kolejnego pana tatusia miec co nie bedzie z nami...to dla mnie bezsens

[marticia]

Napisane przez poulette

Oto Ocean Spokojny jakies 3 tygodnie temu.

Poulette, to sie u was ochlodzilo, bo niedawno to bylo pamietam 36°... ale slicznie wygladasz moja droga i do twarzy Ci z dzidzia.

Judi, dzieki. A pewnei druga ciaza bedzie przebiegala duuuzo lepiej. Moja mama mi to gwarantowala. Podobno urodzila mnie w 15 min. ze nawet lekarze nie zdazyli mnie zlapac i zarylam nosem o stol...podobo pozniej mialm caly czas krwiaka na nosie.hmmm...

A nie powiedzialam Wam jacy wariaci jestesmy z mezem, bo okazalo sie, ze jestesmy uzaleznieni od zwierzat i jestesmy gtowi zrezygnowac z wygod aby im nie przeszkadzac. Tak tez byly wspomniane kotki, maly bardzo plochliwy i zeby go nie przestraszyc maz jadl na stojaco obiad...pozniej byly ptaszki, ktore aby dostac sie do gniazda patrzaly na nas cy nie patrzymy wiec glowe obracalismy w druga strone...normalnie paranoja.

[kristi75]

jeżeli chodzi o dolegliwości ciążowe to w moich 2 wcześniejszych ciążach nie miałam żadnych i jakby nie to że przybierałam na wadze i ruchy dziecka to bym niewiedziała że jestem w ciąży a obiawy porodowe to miałam dopiero jak mi odeszły wody
a teraz to sama niewiem skąd się to wzieło jak i tak zawsze uważałam na wszystko

[poulette]

Kazda ciaza inna....
A o pogodzie to juz w ogole nie ma co gadac.... caly czas zimno, potem na 3 dni sie Afryka zrobila, i potem znow zimno....
Wole chlodzik niz upaly 36stopniowe, ale tak z 24 stopnie to by sie przydalo....

[LeoNa86]

hej dziewczynki

Kristi witaj po przerwie...ciesze sie ze w miare wszystko wporzadku i zycze aby tak pozostało do konca

Wersta zycze powodzenia i ustalenie daty... mysle ze nie tylko ja bede czekac z niecierpliwoscia na wieści

Andape wózeczek i pościel cudowne podziwiam Was za te żyrafki
a co do lewka to ja bylabym w stanie sie poswiecic i poczekac z 2 tygodnie dluzej

Kasiunia co do strajku to moja siostra godz siedziala na przystanku i zdziwiona byla ze zaden autobus nieprzyjechal a najlepsze jest to ze ponoc jak sie nie dogadaja do soboty to od nastepnego pon w ogole nie beda jezdzic...ale watpie ze to przejdzie...A tak w ogole to ty kasia kupowalas pieluchy w rozm 1 i tak sie zdziwilam boja myslalam ze od razu zaczne zakup od 2...a te 1 na jaka wage sa?

matricia zdjecia boskie
poulette twoje równiez Ja mozecie sie nad nami tak znecac??
a te wasze brzucholki...mmmm...miodz io

ja jako tako dolegliwosci nie mam ani nie mialam...zadne mdlosci ani jakies takie wielkie bole...to mnie cieszy...powiem ze naprawde dobrze ciaze znosze i nastepnej tez sobie takiej zycze (o ile bedzie nastepna) bo moj facet nie bardzo chcialby 2...no chyba ze męża zmienie

a apropo meza musze sie wam pozalic...dzisiaj mialam zamiar sobie wszystko posprzatac podlogi wymyc dywany poczyscic ale nie moglam sie schylic bo cos kulo mnie pod zebrami i skonczylo sie na odkurzeniu i wysprzataniu kuchni...Takze poprosilam zeby mi poszedl do sklepu bo glodna jestem to powiedzial ze nigdzie mi nie pojdziei ze sama sie moge ruszyc bo calymi dniami nic nie robie i ze zawsze mnie cos boli...strasznie mi jest przykro bo naprawde staram sie nie narzekac na nic i robie tyle na ile mam sily a tu zero wsparcia...
I jeszcze obrazony wyszedl nie mowiac gdzie idzie i dopiero wrocil...juz brak mi sil do niego

Ja tez myslalam nad uzywaniem tych wacików nasączonych spirytusem ale widze ze jednak zwykly sie lepiej srawdzi

[maladT]

Leonka bardzo niemiło Cię potraktował ten Twój mąż... ja bym się obraziła i nie rozmawiała z nim... wybacz że to stwierdzę ale wydaje mi się bardzo rozpieszczony i samolubny...Musisz coś z tym zrobić bo w przyszłości przy dziecku Ci też może nie pomóc szczególnie po porodzie jak wiadomo że samopoczucie od razu nie jest piękne... a chyba nie chcesz wychowywać doroslego człowieka razem ze swoim dzieckiem...
Może pogadaj z Leleth to coś mu powie skoro ma na Twojego D taki wpływ

Dziewczynki bardzo pięknie wyglądacie...aż zazdroszczę bo ja to jak słoń już wygladam z nogami jak baniaki.... mi się nawet uda nie ocierają jak chodzę a nachodza na siebie

[LeoNa86]

Napisane przez maladT

Leonka bardzo niemiło Cię potraktował ten Twój mąż... ja bym się obraziła i nie rozmawiała z nim... wybacz że to stwierdzę ale wydaje mi się bardzo rozpieszczony i samolubny...Musisz coś z tym zrobić bo w przyszłości przy dziecku Ci też może nie pomóc szczególnie po porodzie jak wiadomo że samopoczucie od razu nie jest piękne... a chyba nie chcesz wychowywać doroslego człowieka razem ze swoim dzieckiem...
Może pogadaj z Leleth to coś mu powie skoro ma na Twojego D taki wpływ

Dziewczynki bardzo pięknie wyglądacie...aż zazdroszczę bo ja to jak słoń już wygladam z nogami jak baniaki.... mi się nawet uda nie ocierają jak chodzę a nachodza na siebie

rozpieszczony to on jest i wie ze zawsze mamusia za nim obstanie a na mnie sie obrazaja wszyscy...nie wiem nawet czy pod tym wzgledem leleth by cos poradzila a z reszta sama nie wiem czy jest sens...jak narazie to sie staram tylko gorzej bedzie jak ja bede miala gdzies tak jak i on...Dam rade ale ile nerwow zjem to moje

[Mała75]

Marticia - a pewnie ze zazdroscimy takich cudnych zdjec Jak zwykle wygladasz kwitnaco (doslownie!) a w kostiumie kapielowym po prostu super!!
Widac mozna w ciazy wyjsc na plaze. Bo ja sie wybieram na 4 dni na poczatku lipca nad morze i zamierzam plazowac (z umiarem) a moja tesciowa wyjezdza mi z tekstem ze w ciazy nie wolno No kurna, nikt nie mowi o wielogodzinnym smazeniu sie na skwarek przeciez...Ona uwaza ze moge siedziec ale cala przykryta od stop do glow bo mi plamy od slonca wyjda
Paranoja jakas. Dzis drugi dzien opalalam nozki na balkonie i jakos nie jestem w plamach Poza tym chyba sa parawany i parasole nie?
Poulette - Ty nie narzekaj kochana bo tez wygladasz pieknie i kobieco nad tym oceanem Fajne zdjecia.

[LeoNa86]

Mala zazdroszcze ci tego opalania powiedz mi jak ty wytrzymujesz na tym sloncu?Ja umieram jak wyjde na 5 min na balkon taka swinka ze mnie

[maladT]

Powiem Ci że podobnie się zachowywał pan M... raz nie wykonałam jego zadania i się fochnął. po drugie to wiecie jaki on jest. żal słów używać... uważaj kochana na siebie i nie daj się... nie daj sobą pomiatać i nie płacz... wykrzycz mu że się źle czujesz,że masz mniej sily i ze nie bedziesz skakac za nim tak jak on sobie to wyobraża... Może wyolbrzymiam sprawę ale nie chcę byś kochana cierpiała... starczy że ja już przeszłam takie małe piekiełko... tylko Ty jesteś po ślubie i też aż tak szalec nie możesz.... Jesteś pewna że była to dobra decyzja??? Macie tylko cywilny???

[Mała75]

Leonko - wspolczuje Ci kochana i nawet nie potrafie wyobrazic sobie co czujesz Przykro mi, ze bedac w ciazy musisz wysluchiwac takich rzeczy. Facetow czasem naprawde ciezko zrozumiec
A opalanko wytrzymuje kochana bo juz pisalam ze ja bardzo cieplolubna jestem Wszyscy naokolo jecza ze upal a ja mowie ze dla mnie jest tylko cieplo Dzis sie troche zasiedzialam bo ponad godzine tam bylam ale to dlatego ze mialam fajna ksiazke Mlodej sie podobalo bo figlowala sobie az milo ale brzuszek to minimalnie mi sie opalil tak przypadkiem (bo bluzke przykrotka mialam hehe)

[LeoNa86]

Mala podziwiam ze ty w takie upaly mowiz ze jest ci tylko cieplo...ja to sie smarze
ja pewnie tez sie zmobilizuje do jakiegos malutkiego opalanka bo strasze bladoscia... chociaz troche...ale cos czuje ze ciezko bedzie..

Spadam spac kobietki bo cos glowa mnie rozbolala i tak sie zastanawiam czy to wina alergii czy choroba mnie jakas lamie...
Dobrej nocki Wam zycze i waszym skarbom...

[poulette]

Leonka, faceci to swinie. jedni wieksze, a drudzy mniejsze..... wlasnie sie zastanawiam jak to zrobic, zeby mojego malego na taka tylko mini swinke wychowac, bo zataic tego na 100% to sie nie da....oni to maja we krwi. Nie przejmuj sie nim, jutro bedzie nowy dzien !

A ja mam dobry humorek, bo komplemenciory sie znow posypaly.... a ja mam nogi jak parowki i rece jak salceson, ale skoro na zdjeciu nie widac, to jest OK...

Poza tym odebralam wlasnie to cudo, ktore poczta wyslala moja kolezanka, ktora nie mogla przyjsc na moj baby shower. Kocyk super miekki, czasami sie zastanawiam jak oni takie miekkie rzeczy robia, normalnie puch, no i obrazek.... same popatrzcie.

[kristi75]

leonko współczuję ci takiego faceta ja na twoim miejscu już bym w domu nic nie robiła tylko wypoczywała i po kilku dniach by się sam zoriętował czy w domu nic nie robisz bo nawet te najdrobniejsze rzeczy które się robi w domu regularnie z czasem się gromadzą a same się nie zrobią i czas najwyższy bo on to zauważył a nawet się wziął do roboty bo do twojego stanu to on sie też przyczynił i jego obowiązkiem jest ci pomagać nie możesz się dawać wykożystywać bo faceci już tak mają i z czasem by chcieli jeszcze więcej wymagać


a co do upałów to ja też je lubie i nie nażekam że jest mi za ciepło
i jak tylko moge to też wystawiam swoje nogi i ramiona na słoneczko

[poulette]

Mam pytanko, czy takie kocyki tez trzeba wyprac przed pierwszym uzyciem ? No bo to nowy, zapakowany byl oryginalnie w folii, wiec jest czysciutki, szkoa mi go troche prac od razu zeby sie nie zniszczyl. Co o tym myslicie ?

[Mała75]

Poulette - ale slodki ten kocyk Juz na zdjeciu widac ze faktycznie mieciutki, az sie chce w niego pysia wtulic

[poulette]

Napisane przez Mała75

Poulette - ale slodki ten kocyk Juz na zdjeciu widac ze faktycznie mieciutki, az sie chce w niego pysia wtulic

Mowie ci, bije rekord miekkosci.
No to co, prac czy nie prac ????

[maladT]

ja bym wyprała. wszystko piorę bo to nie wiadomo czy cos na tym nie było np. podczas produkcji a dzieciaczek jednak kontakt bedzie z tym miał bliski. Proszek bez fosforanów occzywiscie do tego

[jowisz]

prać, prać Poulette

bry moje miłe. zjadłam śniadanie i zamykam się w łazience. mąż drzemie ostatnie pół godziny, wziął dziś wolne i wiezie mnie do gina. potem wykorzystamy to jeszcze i kupimy pieluchy z przewijakiem

dziś ma być kurier z moimi koturnami jak na złość no, bo całe dnie w domu siedzę a tylko dzisiaj nie. pewnie się miniemy

[Sosnowa]

Ja dzisiaj wyjątkowo taki ranny ptaszek.. Jeszcze zamierzam dziś wrócić do łóżka, ale póki co wstałam, bo mnie brzuch zaczął wkurzać. Miał parę dni przerwy i zaś zaczął twardnieć. I robi się to coraz bardziej niemiłe i nieco bolesne.... No cóż, mam nadzieję, że to naturalne na tym etapie ciąży.. Jak na złość moja ginka m w tym tyg. urlop i wizyta mi się przełożyła n przyszły tydzień.

[Mijalea]

Marticia, bardzo aldnie wygladasz, jak te modelowe mamusie w katalogach
No i zazdroszcze wypoczynku i wakacji, mnie tez ostatnio naszla ochota na jakis wyjazd i trulam mezowi to stwierdzil, zebym wytrzymala az dzidzia sie urodzi to pojedziemy we 3

Poulette, wiem ze zal prac takich nowych rzeczy, ale ja nie moglabym zawinac dziecka w nieprany kocyk czy ubrac w nieuprane body. Nigdy nie wiadomo ile osob tego dotykalo, co sie dzialo przy produkcji itp. Tez wczoraj pralam wszystko i bynajmniej jest pachnace i swiezutkie

[Anisia25]

witajcie Baby!

Ja juz tez po sniadanku Dzis jade z moim mezulem i znajomymi na Rownice - on bedzie smigal po parku linowym, a ja ze znajoma i jej rocznym dzieckiem bedziemy im robic foty, hehehe

Wczoraj mialam dzien pt "dla dzidziola" - najpierw kupilismy w Ikei komode, fajna bo ma 3 glebokie szuflady, potem przenieslismy lozeczko do pokoju, posciel zyrafkowa poszla do prania a takze wieksza czesc ubranek Piotrusia, zawalilam nimi caly wieszak, a jeszcze drugie tyle czeka w kolejce, nie wiedzialam, ze mam tego az tyle

Marti, suuuper fotki, godne faktycznie pozazdroszczenia w tym roku wiadomo wakacje bede miala pod znakiem "karmienie cycusiem" ale za to w przyszlym cos sie juz wymysli

Poulette, ocean spokojny i rozesmiana ty z bdziuszkiem na wierzchu, hehehe rozmarzylam sie bardzo fajne fotki Jak tak piszesz o tych deszczach, to sie zastanawiam coz to za region ameryki, ze tam iscie brytyjska pogoda

A mnie dzis bola pachwiny, moze na zmiane pogody? w nocy byla mala burza bez grzmotow, ale popadal deszczyk i od razu lepsze powietrze sie zrobilo, teraz jest troche pochmurnie, ale chyba sie rozpogodzi

kichnelam i obudzilam Piotrusia bo sie wyprezyl w brzuchu

Nic moje mile, zycze wam udanego dnia - echhh jak super jest miec wolne po 12 latach pracy w biurze, to moja 1 przerwa na tak dlugo

[maladT]

Ja już też wstałam... i jestem po śniadanku... zawsze się budzę 15minut przed 9 bo mój pęcherz nie wytrzymuje... za to w nocy nie wstaję
Zadania na dziś ogarnąć pokój, iść na dyżur, uczenie się

[Judi21_84]

Witam
ja też wszamałam już śniadanko, ale ogólnie zaczęłam się pilnować bardzo z jedzeniem i mam 1,5 kilo mniej Pozatym nie chce się juuż tak jeść, mnie jak się najem boli mięsień pod lewym zebrem, tak jakby był za bardzo rozepchany. Więc teraz uważam i jem malutko i to starcza. Pogoda lepsza, bo padało troszkę w nocy, jest nawet czym oddychać
Biorę sie za porządki dzisiaj, bo prawie katar zniknął, ale to pewnie tylko chwilowe, bo wczoraj wieczorem miałam taką serię kichania że myślałam, że za którymś razem mały wyskoczy dołem straszne to było. No ale idzie ku lepszemu.
A wiecie normalnie w nocy zbudził mnie taki ból brzucha jakbym miała za moment okres dostać... Poszłam na siku i po chwili przeszło. Ale tak zastanawiam się czy te pobolewania brzucha to są te skurcze przepowiadające... czy co... czy może tylko jak brzuch twadnieje. Nie wiem

[ver_ona]

Napisane przez poulette

Mam pytanko, czy takie kocyki tez trzeba wyprac przed pierwszym uzyciem ? No bo to nowy, zapakowany byl oryginalnie w folii, wiec jest czysciutki, szkoa mi go troche prac od razu zeby sie nie zniszczyl. Co o tym myslicie ?

POULETTE ja tym bardziej bym wyprala, ze on nowy z fabryki jest....pomysl sobie przez ile on maszyn i rak przeszedl..

[ver_ona]

Heyka dziołchy.
Wczoraj byolam tu dwa razu zeby was przeczytac i nie dalam rady juz na nic odpisac...
Zazdroszcze tych fotek z nad morza i oceanu! Sama tez chetnie bym wyjechala. Bylam wczoraj na wizycie u gin i pytalam czy za dwa tyg. moge wyjechac gdzies na weeken- w sumie to dwa tyg. przed terminem- powiedzial ze nie widzi przeciwwskazan i bez probemu. U mnie szyjka rowniez ok, bez rozwarcia. No i mialam USG- maly jest maly heh e wazy ok 2,5kg, do konca ciazy bedzie 2,8-3kg i mam sie nie martwic ze nie bedzie olbrzymem. Z pomiarow tez wyszedl na 34t3d a w sumie mam 36t5d...w sumie moze to lepiej ze nie jest olbrzymem- moze latwiej mi sie bedzie rodzic.
U mnie rowniez upaly, chociaz dzis nawet jakies chmurki widze. Jade dzis do IKEI kupic parasol na balkon i lezaczek. Mam zamiar spedzac czas na balkonie, przyniose sobie miske z woda i bede udawac, ze jestem na plazy
Kupilam tez kocyk 100% bawelna, za 20zl. Bo te polarowe i te grube to raczej nie na lato. A ten jest super- mw sumie sama bym chetnie pod nim spala, tylko kolor chcialam zielony ale juz nie bylo. Zaraz wkleje fotki. No i wklejam fotke z usg ciekawe czy ktos odgadnie coz to jes, bo prawde mowiac sama nic nie widzialam hihi.

[LeoNa86]

witajcie kochane!!!

dziekuje za wszystkie mile slowa jestescie kochane
Co do tego sprzatania nie moge sobie pozwolic na to aby nic nie robic bo mieszkamy z moim tata a ten czlowiek mi tak naprawde duzo pomogl ze chce zeby on mial czysto,mial ugotowane....a z moim "cudownym" mezem dam sobie rade tylko jak on tak dalej bedzie robil to zeby czasem nie pozalowal,bo nie wiem ile ja bede wytrzymywala taki brak szacunku z jego strony...ale co ja wam sie uzalam dobry humorek mam i to jest najwazniejsze...czuje sie silna i wiem ze dam sobie radenawet zebym miala na glowie stawac

Poulette urocza jest ta zyrafka,ciekawe ile ci mamus pozazdrosci tak kochanego kocyka a co do wyprania to rowniez bym go wyprala

Pytanie do dziewczyn ktore maja problemy z alergia...Was tez tak glowa i gardlo boli?Bo tak teraz sie zastanawiam czy to jest kwestia alergi czy poprostu sie przeziebilam

[anula14]

Hej dzieczynki dziś jestem smutnawa, położnej która odbierała poród mojej koleżance i byłą z niej bardzo zadowolona, zmarło 4-letnie dziecko no i pewnei nei wiadomo kiedy wróci do pracy i jak po takeij tragedii bedzie pracowac. niby termin jest na sierpień ale już się na nią nastawilam ...