Czy kupujecie na raty?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Dla mnie np karta kredytowa jest gorszą opcją niż raty.

[ZamyslonaRoztargniona]

Przez wiele lat byłam przeciwniczka kredytów, rat, kart kredytowych.
Nadal nie mam żadnych rat ani karty, ale moje podejście się zmieniło.
Raty 0% to opcja jak każda inna, np. Zakup za gotówkę.

Osobiście boje się rat tylko dlatego, że boje się że diametralnie zmieni mi się sytuacja życiową i nie będę mieć nawet tych kilkaset zł na ratę. Mam oczywiście oszczędności, ale w trudnej sytuacji wolałabym ich nie przeznaczać na raty.

[pannajoanna71]

Ja właśnie wzięłam telefon na raty.Co w tym złego? Nie czuję, żeby porwał mnie galopujący konsumpcjonizm

[witold10]

Ostatnio kupiłe sobie głosnik z Bluetooth na raty i co z tego. Kupowanie w systemie ratalnym jest czymś nornalnym, nie widzę nic złego. Poza tym kredyty i pozyczki są na raty a te też bierze się w potrzebie.

[ruda_beksa]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;77713381]Dla mnie np karta kredytowa jest gorszą opcją niż raty.[/QUOTE]

Też zależy jaka i jak się jej używa. Właściwie do niedawna byłam przeciwko kartom kredytowym, dopóki teściowie nie uświadomili mnie, że dzięki kartom kredytowym nie płacą w ogóle za przeloty. Odkąd dostałam kartę z punktami lotniczymi, polecam to wszystkim którzy podróżują. Świetna sprawa.

Ale kartę najlepiej spłacać w całości co miesiąc, a nie spłacać tylko minimalną kwotę.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ruda_beksa

Też zależy jaka i jak się jej używa. Właściwie do niedawna byłam przeciwko kartom kredytowym, dopóki teściowie nie uświadomili mnie, że dzięki kartom kredytowym nie płacą w ogóle za przeloty. Odkąd dostałam kartę z punktami lotniczymi, polecam to wszystkim którzy podróżują. Świetna sprawa.

Ale kartę najlepiej spłacać w całości co miesiąc, a nie spłacać tylko minimalną kwotę.

Co masz za karte?

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;77727276]Co masz za karte?

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Chase Sapphire Preferred. Nie jest dostępna w Polsce ale Citibank ma kartę lotniczą Premier Miles która jest podobno bardzo dobra.

http://www.karta-kredytowa24.pl/citi...iles.php#anc-5

Najlepiej poczekać na promocję typu "przy otwarciu karty dostaniesz X punktów", czasami dają naprawdę dużo

[findsomething]

Nie.

[mary_poppins]

Tak, z prostej przyczyny - i tak nie mam wyboru Raty są wygodniejsze niż oszczędzanie i kupno potrzebnego sprzętu za X miesięcy, a nie zarabiam tak dobrze żeby komputer, czy inną lodówkę kupić za gotówkę z wypłaty. Jak wielu innych ludzi - stąd popularność rat i nie ma w tym niczego niesamowitego, nawet gdy mówimy o ratach oprocentowanych.

[kaledonia]

Napisane przez pannajoanna71

Ja właśnie wzięłam telefon na raty.Co w tym złego? Nie czuję, żeby porwał mnie galopujący konsumpcjonizm

Jak ktoś nie ma kasy to się bawi w pożyczki.

[xXBlankaXx]

Napisane przez kaledonia

Jak ktoś nie ma kasy to się bawi w pożyczki.

A to ma zrezygnować z np. Telefonu/pralki/zmywarki bo nie stać go na to aby wyłożyć od razy dana kwotę ?
Ale stać go na to aby płacić co miesiąc X zł.

To jakaś wstyd,że bierze się pozyczke,czy coś na raty ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez kaledonia

Jak ktoś nie ma kasy to się bawi w pożyczki.

Zwłaszcza jak psuje się lodówka czy pralka, no trudno jakoś te parę miesięcy się człowiek przemęczy, nie?

Chyba Cava napisała o tym bardzo sensownie - po co w takiej sytuacji naruszać oszczędności (zwłaszcza, gdy są ulokowane na lokacie lub funduszu i trudno tak po prostu iść i wziąć), gdy można rozłożyć taki wydatek na mało obciążające raty, zwłaszcza, gdy nie wpływa to w żaden sposob na kwotę, którą trzeba zapłacić.

Umartwiać się dla idei czy co? Czy kupić tymczasowo najtańszy szajs i tym sposobem przepłacić dwa razy? Nie widzę w tym najmniejszego sensu.

[ruda_beksa]

Napisane przez kaledonia

Jak ktoś nie ma kasy to się bawi w pożyczki.

To dlaczego nawet milionerzy zaciągają pożyczki na rozwój firmy? Strasznie upraszczasz sprawy finansów, nie rozumiem tego.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7773491 1]Zwłaszcza jak psuje się lodówka czy pralka, no trudno jakoś te parę miesięcy się człowiek przemęczy, nie?

Chyba Cava napisała o tym bardzo sensownie - po co w takiej sytuacji naruszać oszczędności (zwłaszcza, gdy są ulokowane na lokacie lub funduszu i trudno tak po prostu iść i wziąć), gdy można rozłożyć taki wydatek na mało obciążające raty, zwłaszcza, gdy nie wpływa to w żaden sposob na kwotę, którą trzeba zapłacić.

Umartwiać się dla idei czy co? Czy kupić tymczasowo najtańszy szajs i tym sposobem przepłacić dwa razy? Nie widzę w tym najmniejszego sensu.[/QUOTE]

W 100% się zgadzam. Wygląda to na takie moralizatorstwo bez sensu ani logiki.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kaledonia

Jak ktoś nie ma kasy to się bawi w pożyczki.

masz wielkie szczęście, ze mogłaś sobie pozwolić na kupno łóżka i materaca za gotówkę. Ale jak ktoś ma do kupienia łóżko, materac, szafę, kuchenkę, zmywarkę, lodówkę i pierdyliard innych rzeczy, to czasem musi wziac pożyczkę. Taki los biedaków cebulakow.

[Donatella_Rosa]

Nie kupuję, bo do tej pory nie miałam jeszcze takiej potrzeby. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, więc sprzęty typu lodówka, pralka itp. mam, a telewizji za bardzo nie oglądam, więc póki co telewizor mi nie potrzebny. Ale nie widzę w nich nic złego i jak mi padnie telefon czy laptop to wezmę na raty.

[ruda_beksa]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;77735686] masz wielkie szczęście, ze mogłaś sobie pozwolić na kupno łóżka i materaca za gotówkę. Ale jak ktoś ma do kupienia łóżko, materac, szafę, kuchenkę, zmywarkę, lodówkę i pierdyliard innych rzeczy, to czasem musi wziac pożyczkę. Taki los biedaków cebulakow.[/QUOTE]

Uwielbiam takie internetowe milionerki

[kaledonia]

Napisane przez xXBlankaXx

A to ma zrezygnować z np. Telefonu/pralki/zmywarki bo nie stać go na to aby wyłożyć od razy dana kwotę ?
Ale stać go na to aby płacić co miesiąc X zł.

To jakaś wstyd,że bierze się pozyczke,czy coś na raty ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z telefonu na pewno. Jest dużo tańszych na rynku, na które rat brać nie trzeba.
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7773491 1]Zwłaszcza jak psuje się lodówka czy pralka, no trudno jakoś te parę miesięcy się człowiek przemęczy, nie?

Chyba Cava napisała o tym bardzo sensownie - po co w takiej sytuacji naruszać oszczędności (zwłaszcza, gdy są ulokowane na lokacie lub funduszu i trudno tak po prostu iść i wziąć), gdy można rozłożyć taki wydatek na mało obciążające raty, zwłaszcza, gdy nie wpływa to w żaden sposob na kwotę, którą trzeba zapłacić.

Umartwiać się dla idei czy co? Czy kupić tymczasowo najtańszy szajs i tym sposobem przepłacić dwa razy? Nie widzę w tym najmniejszego sensu.[/QUOTE]
Lodówka to co innego, ale taki telefon czy drogi TV

[xXBlankaXx]

Napisane przez kaledonia

Z telefonu na pewno. Jest dużo tańszych na rynku, na które rat brać nie trzeba.

Lodówka to co innego, ale taki telefon czy drogi TV

Nowy telefon to koszt kilku stowek najmniej. Nie każdego stać aby od tak wyłożyć np. 500zl.
A kupić używkę to no cóż... Można mieć szczęście, a można stracić i i tak będzie trzeba kupić jednak nowy więc ja wolę kupić coś raz chociażby na niską ratę na którą mogę sobie pozwolić i mieć gwarancję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

To jednak na lodówkę można wziąć kredyt? To już nie jest mózg przezarty?

Wysłane z mojego SM-T320 przy użyciu Tapatalka

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Takie nokie z antenka, ich na pewno nie trzeba brac na raty.

Podobno jestes z branzy, a nie wiesz, ze wartosc pieniadza zalezy od czasu. Tzn. mowiac w prosty sposob: nie jest oplacalne wydanie pieniedzy dzisiaj, jesli mozna je wydac w pozniejszym okresie. To sa takie podstawy podstaw.

[kaledonia]

Napisane przez xXBlankaXx

Nowy telefon to koszt kilku stowek najmniej. Nie każdego stać aby od tak wyłożyć np. 500zl.
A kupić używkę to no cóż... Można mieć szczęście, a można stracić i i tak będzie trzeba kupić jednak nowy więc ja wolę kupić coś raz chociażby na niską ratę na którą mogę sobie pozwolić i mieć gwarancję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie stać wyłożyć to nie stać w ogóle na taki tel.
Polecam taniego Alcatela, jakiego moja mama emerytka kupiła nie naruszając oszczędności, smartfon za 300zł, nawet 150zł w necie widziałam. Śmiga fb i instagram

Napisane przez zakonna

To jednak na lodówkę można wziąć kredyt? To już nie jest mózg przezarty?

Wysłane z mojego SM-T320 przy użyciu Tapatalka

Nie wciskaj mi słów, które nie napisałam

[zakonna]

Przecież pisałaś, że raty to fujak. Za gotówkę ok, raty be.

Wysłane z mojego SM-T320 przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

Napisane przez kaledonia

Nie stać wyłożyć to nie stać w ogóle na taki tel.

Czyli 99% ludzi nie stać na mieszkanie lub samochód, bo nie mają tej kwoty na raz?

[zakonna]

Nie kupować. Żyć pod mostem. Bez mebli, sprzętu agd i absolutnie nawet nie marzyć o jakimś zbytku typu tablet czy Kindle.

Wysłane z mojego SM-T320 przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7773716 6]Podobno jestes z branzy, a nie wiesz, ze wartosc pieniadza zalezy od czasu. Tzn. mowiac w prosty sposob: nie jest oplacalne wydanie pieniedzy dzisiaj, jesli mozna je wydac w pozniejszym okresie. To sa takie podstawy podstaw.[/QUOTE]
Tak, bardzo opłaca się brać na raty elektronikę czy samochody, które tylko tracą na wartości. Świetne wnioski!
No wyjątek to są samochody retro, bo na nich pewnie można zarobić, ale jak się na takie coś decydujesz to wiesz, że dochodzi też serwis, utrzymanie.

[zakonna]

Czyli kupić tarę, miskę i ziemianke kopać?

Wysłane z mojego SM-T320 przy użyciu Tapatalka

[ruda_beksa]

Kupione za gotówkę też tracą na wartości...

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez kaledonia

Tak, bardzo opłaca się brać na raty elektronikę czy samochody, które tylko tracą na wartości. Świetne wnioski!

Chrystepanienadywanie o tak. Najlepiej to nic nie kupować, w końcu mozna se gdzieś lepiankę skleić, po co brac kredyt hipoteczny.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez ruda_beksa

Kupione za gotówkę też tracą na wartości...

Ale moze jakiś inaczej? Utrata na wartości przy płaceniu gotówka to moze prestiż.

[ruda_beksa]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;77737566]
Ale moze jakiś inaczej? Utrata na wartości przy płaceniu gotówka to moze prestiż.[/QUOTE]

no, bo STAĆ cię, więc traci na wartości na bogato

[kaledonia]

Zawsze można sprzedać telefon, a jak masz raty to dalej płacisz za nie. Tak samo jak wesele. Jeden dzień, góra dwa zabawy,a długi 2 lata