Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-10-07, 00:56   #151
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 055
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

ja nadal nie potrafie zrozumiec, co ma szef w pracy i czas, kiedy chlopak autorki nie widzi, do nie noszenia spodniczki. Jaka mu robi to roznice, skoro wlasnie jej nie widzi?
.
Dziewczyna ubiera sie tak, jak sie czuje i wyglada najkorzystniej. Wypracowala swoj syl i ma swoj gust . Nigdy nie zrozumiem cepow narzcajacych SWOJ na zasadzie,"bo mi sie nie podoba".

A tak w ogole, to malo jest dziewczyn, kobiet, ktorym sukienka pasuje, gdy sa przy kosci. Poza tym sukienka zobowiazuje.Trzeba miec zgrabne, zadbane nogi. Na nogach nienaganne gladkie, niepozaciagane rajstopy i ladne buty najlepiej na obcasie.
A spodnie zalozy kazda. Czy to ma brzuch, czy grube, chude lub krzywe nogi, bo latwiej mankamenty figury ukryc, przy tym nakladajac odpowiednia bluze i jakiekolwiek buty.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-07, 09:38   #152
Cytrynowy_Sorbet24
Zadomowienie
 
Avatar Cytrynowy_Sorbet24
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 760
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
ja nadal nie potrafie zrozumiec, co ma szef w pracy i czas, kiedy chlopak autorki nie widzi, do nie noszenia spodniczki. Jaka mu robi to roznice, skoro wlasnie jej nie widzi?
Ano taką różnicę, że wtedy kiedy on jej nie widzi to oglądają ją w tych spódniczkach inni mężczyźni.

Dlatego to jest zazdrość. Gdyby prosił (mniej czy bardziej umiejętnie), żeby przy nim nosiła spodnie, bo lubi sobie popatrzeć to spoko. Ale zarządzanie jej strojem, kiedy idzie do pracy czy na spotkanie z koleżankami już nie jest spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytrynowy_Sorbet24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-07, 09:55   #153
puchaty71
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
ja nadal nie potrafie zrozumiec, co ma szef w pracy i czas, kiedy chlopak autorki nie widzi, do nie noszenia spodniczki. Jaka mu robi to roznice, skoro wlasnie jej nie widzi?
No tak, ale jaką Tobie robi to różnicę, skoro TEŻ tego nie widzisz? Projetkutjesz sobie w głowie jakąś sytuację, jakiegoś chłopaka, który nie widzi a ma pretensje i pojawia się w Tobie niezrozumienie. Zasada jest więc identyczna. Ja również, siedząc sobie przy kompie i wymądrzając się, projektuję sobie jakąś Wiekankę, która czegoś wg mnie nie rozumie. I zaczynamy tworzyć różne nieistniejące historie.
Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Dziewczyna ubiera sie tak, jak sie czuje i wyglada najkorzystniej. Wypracowala swoj syl i ma swoj gust . Nigdy nie zrozumiem cepow narzcajacych SWOJ na zasadzie,"bo mi sie nie podoba".
Tak jak wyżej, tym razem Twoim stylem jest "nie rozumiem cepów narzucających swój styl", który chcesz im narzucić - oni nie powinni mówić, co być powinno. Oboje myślicie do tego, że macie rację. I znowu ja, zwracając na to uwagę, również chcę narzucić swój styl, bo przecież to ja mam rację. I tak to się kręci...
puchaty71 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-07, 10:28   #154
Buzzerka
Zakorzenienie
 
Avatar Buzzerka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 929
Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

A ja się przyznam, że jego pytanie czy szef autorce każe nosić spódniczki i sukienki i czemu zawsze je nosi nawet POZA pracą zupełnie nie odbieram jako ‚on jest zazdrosny’. Odbieram za to tak, ze chłopak kmini czemu ona zawsze nosi kiecki, może w robocie jej każą, ale w sumie czemu po pracy nie wkłada spodni w takim razie i dalej następuje gadka o dżinsach. Gdzie tu jakaś zazdrość o to, że w pracy ją oglądają w spódnicach? on by chciał żeby ona poza pracą zakładała te spodnie chociaż.
Chyba, że jakoś za bardzo mnie poniosło

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________

To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach

Mała Mi


"Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania."

Edytowane przez Buzzerka
Czas edycji: 2017-10-07 o 10:31
Buzzerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-07, 10:37   #155
Cytrynowy_Sorbet24
Zadomowienie
 
Avatar Cytrynowy_Sorbet24
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 760
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Buzzerka Pokaż wiadomość
A ja się przyznam, że jego pytanie czy szef autorce każe nosić spódniczki i sukienki i czemu zawsze je nosi nawet POZA pracą zupełnie nie odbieram jako ‚on jest zazdrosny’. Odbieram za to tak, ze chłopak kmini czemu ona zawsze nosi kiecki, może w robocie jej każą, ale w sumie czemu po pracy nie wkłada spodni w takim razie i dalej następuje gadka o dżinsach. Gdzie tu jakaś zazdrość o to, że w pracy ją oglądają w spódnicach? on by chciał żeby ona poza pracą zakładała te spodnie chociaż.
Chyba, że jakoś za bardzo mnie poniosło

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
On nie powinien nic kminić. Jak się jest z kimś pół roku to idzie zauważyć, że skoro codziennie jest w sukience/spódniczce to znaczy, że je lubi. Poza tym autorka na pewno zdążyła mu to powiedzieć. I zapewne zanim byli razem to spodobała mu się właśnie w takiej wersji.

Tak naprawdę na temat "co chłopak miał na myśli" każdy mógłby napisać wypracowanie. Ale tylko autorka wie, w jaki sposób jej to powiedział, jakim tonem, z jaką miną itd. Skoro ma wątpliwości to znaczy, że jednak musiał to zrobić w niefajny sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytrynowy_Sorbet24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-07, 10:46   #156
arno22
Zadomowienie
 
Avatar arno22
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: północna wielkopolska
Wiadomości: 1 051
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

o rany, facet jest po prostu zazdrosny i nie chce aby inni faceci oglądali twoje ładne nogi, powiedź mu że założysz dżinsy jak ci kupi taki a nie inny model ( wybierz jakiś z górnej półki, taki za 1200 - 1500 zł za sztukę) może zacznie myśleć mózgiem nie penisem.
arno22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-07, 12:47   #157
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
A tak w ogole, to malo jest dziewczyn, kobiet, ktorym sukienka pasuje, gdy sa przy kosci. Poza tym sukienka zobowiazuje.Trzeba miec zgrabne, zadbane nogi. Na nogach nienaganne gladkie, niepozaciagane rajstopy i ladne buty najlepiej na obcasie.
A spodnie zalozy kazda. Czy to ma brzuch, czy grube, chude lub krzywe nogi, bo latwiej mankamenty figury ukryc, przy tym nakladajac odpowiednia bluze i jakiekolwiek buty.
Bez przesady. Kryjące rajstopy i płaskie buty - to jest mega wygodne i nie jest oznaką bycia jakąś nienagannie zrobioną laską. Grubsze dziewczyny tez noszą spódnice i sukienki, bo np mają grube uda i w spodniach wyglądają gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-07, 13:01   #158
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
Question Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

facet w dresie i fajnie zrobiona dziewczyna w sukience.

Dobrze że Autorce spodni dresowych nie zaproponował.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 01:27   #159
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 882
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Trochę nerwy ze mnie zeszły, bo chociaż PMS się skończył. Z perspektywy czasu, gdy jestem spokojniejsza, mogę się odnieść do kilku rzeczy

Jedna z dziewczyn pytała, co bym zrobiła, gdybym miała płaski tyłek, czy popełniłabym samobójstwo. Oczywiście, że nie, nigdy nie nakręcałam się w ten sposób. Wychodziłam z założenia, że nie to jest w życiu najważniejsze. Po prostu miałam teraz efekt kumulacji - okres spóźniający się od miesiąca i głupią gadkę. Zastanowiłam się nad wszystkim i doszłam do wniosku, że muszę oddzielić dwie warstwy. Podejścia do własnego tyłka i dziwnych przejawów zazdrości. Po kolei.

Nigdy nie miałam z tyłkiem jakichś większych problemów, do czasu wystąpienia mojego durnowatego kolegi za nastolatki. Potem o tym zapomniałam, bo też nikt nie odnosił się do tego tematu ani w pozytywnym ani negatywnym aspekcie, więc sobie żyłam i miałam gdzieś, jak wygląda mój tyłek. Szczerze mówiąc, nie poświęcałam swojego życia na dywagacje nt. tyłka, bo poprzedni faceci zawsze komplementowali mój biust, więc uważałam, że im się podobam. Jak on wyskoczył z tymi jeansami, to obudził się mój jedyny kompleks lub może trafniejsze słowo to niepewny punkt. Przypomniałam sobie akcję z kolegą, który nie tylko rzucił tekst o płaskim tyłku, ale też spytał kiedyś mojej przyjaciółki, dlaczego noszę te śmieszne sukienki - one były folkowe, w sensie zawierały motywy folkowe. Jak on teraz wyskoczył, że spódnice są be, to po prostu pojawił się impuls. Nieważne, że dziś nie noszę motywów folkowych. Skojarzyłam te dwie wypowiedzi i uznałam, że on chce podkreślić moją słabą stronę (tyłek) kosztem mocnej (nogi). Poza tym przypomniałam sobie, że przecież zdaniem kolegi mój tyłek nie może być okej, w końcu jest płaski. I niesiona emocjami trochę przesadziłam w tej materii. Co do zasięgania opinii innych, to wychodzę z założenia, że czasem warto ją poznać, bo jesteśmy dla samych siebie najgorszymi krytykami. Mnie np. coś takiego pomaga. Swego czasu wystarczyła jedna miła opinia nt. mojego głosu, żebym zapisała się do szkoły muzycznej. Wcześniej lubiłam śpiewać, ale nie byłam pewna, czy naprawdę dobrze mi to wychodzi Później zawsze w chwilach kryzysu powtarzałam sobie: umiesz śpiewać, zdasz ten egzamin, w końcu A. wierzy w ciebie. I zdawałam

Co do drugiej sprawy, to on wczoraj przyjechał do mnie bez zapowiedzi i próbował się z tego wytłumaczyć. Wyszło dość pokracznie i szczerze mówiąc, nie bardzo mnie przekonał. Powiedział tylko tyle, że nie chce mi narzucać swojej woli, wierzy jednak, że wezmę ją pod uwagę i zacznę nosić jeansy lub miękkie spodnie, byle nie legginsy. Że bardzo mu się podobam w opiętych sukienkach, najładniejsza była ta czerwona na drugiej randce, a w jeansach będzie jeszcze lepiej widać tyłek. I na spotkania z nim mogę zakładać ołówkowe sukienki na zmianę ze spodniami. A do pracy spodnie będą lepsze, bo lepiej mi się w nich będzie chodziło na autobus i lepiej poradzę sobie, jak mnie zaczepi jakiś zboczeniec. Zapytałam go, czy chce mi w ten sposób zakomunikować, że nie podoba mu się mój styl ubioru. Powiedział, że nie o to chodzi, tylko lubi patrzeć na mój tyłek i nie chce, żeby mi się coś stało, a jak wracam sama wieczorem w krótkiej spódniczce, bo on jest w pracy, to jest większe ryzyko, że ktoś mnie zaczepi. Poza tym nie chce mi niczego narzucać, ale sugeruje i ma nadzieję, że w końcu się z nim zgodzę.

Niby z jednej strony mówił, że niczego nie narzuca, ale z drugiej strony czułam jednak presję. Poza tym rozwalił mnie tekst, że do pracy to generalnie spodnie, z nim spodnie lub opięta sukienka. Ja nie pracuję fizycznie, więc spódnica i sukienka są równie wygodne jak spodnie. Na autobus nie mam daleko i się doczłapię na czas, a ucieczka przed zboczeńcami to już jakieś czarnowidztwo. Poza tym widzę niekonsekwencję - mój strój - krótka spódniczka, która go nie kręci, ma prowokować zboczeńców, ale opięte spodnie, które jego zdaniem są sexy, nie stanowią już zagrożenia.

Przyjaciółka zwróciła uwagę na coś, co przeoczyłam. W zeszłą sobotę byłam sama na imprezie u przyjaciela - miał urodziny, a mój facet nockę. Poszłam sama w czerwonej, rozkloszowanej sukience. Kolega potem wrzucił zbiorcze zdjęcie na Facebooka i nastąpił zwrot w jego zachowaniu.

Reasumując, skłaniam się ku tezie, że jego zachowaniem kieruje zazdrość, a to nie jest fajne uczucie. Nie wiem, czy chcę się dalej przekonywać o jej destrukcyjnej mocy. Przy okazji przypomniałam sobie, że na początku znajomości bardzo zdenerwował się, że pojechałam do przyjaciółki do innego miasta na weekend. Potem się tłumaczył, że specjalnie dla mnie wziął urlop i chciał sprawić mi niespodziankę. Potem nie było takich akcji, więc sprawę puściłam w niepamięć. Było mi nawet szkoda, że wtedy się nie spotkaliśmy i nie powiedział mi, żebym niczego nie planowała na weekend, bo będąc u przyjaciółki, bardzo za nim tęskniłam. Teraz sobie myślę, że on może być zazdrośnikiem. A jego wieczorne wiadomości: wróciłaś już bezpiecznie do domu, już wcześniej powinny włączyć w mojej głowie czerwoną lampkę.

Zastanawiam się, na ile jego zachowanie może wynikać z faktu, że on jest ode mnie młodszy i jestem jego pierwszą partnerką.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 06:36   #160
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Jak na osobę, która twierdzi że ma silny charakter i nie da sobie wejść na głowę, to strasznie się cackasz z zaborczym i kontrolujacym pajacem.
Ten twój charakter i niezależnośc to chyba twoje pobożne życzenia.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 08:35   #161
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 404
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Trochę nerwy ze mnie zeszły, bo chociaż PMS się skończył. Z perspektywy czasu, gdy jestem spokojniejsza, mogę się odnieść do kilku rzeczy

Jedna z dziewczyn pytała, co bym zrobiła, gdybym miała płaski tyłek, czy popełniłabym samobójstwo. Oczywiście, że nie, nigdy nie nakręcałam się w ten sposób. Wychodziłam z założenia, że nie to jest w życiu najważniejsze. Po prostu miałam teraz efekt kumulacji - okres spóźniający się od miesiąca i głupią gadkę. Zastanowiłam się nad wszystkim i doszłam do wniosku, że muszę oddzielić dwie warstwy. Podejścia do własnego tyłka i dziwnych przejawów zazdrości. Po kolei.

Nigdy nie miałam z tyłkiem jakichś większych problemów, do czasu wystąpienia mojego durnowatego kolegi za nastolatki. Potem o tym zapomniałam, bo też nikt nie odnosił się do tego tematu ani w pozytywnym ani negatywnym aspekcie, więc sobie żyłam i miałam gdzieś, jak wygląda mój tyłek. Szczerze mówiąc, nie poświęcałam swojego życia na dywagacje nt. tyłka, bo poprzedni faceci zawsze komplementowali mój biust, więc uważałam, że im się podobam. Jak on wyskoczył z tymi jeansami, to obudził się mój jedyny kompleks lub może trafniejsze słowo to niepewny punkt. Przypomniałam sobie akcję z kolegą, który nie tylko rzucił tekst o płaskim tyłku, ale też spytał kiedyś mojej przyjaciółki, dlaczego noszę te śmieszne sukienki - one były folkowe, w sensie zawierały motywy folkowe. Jak on teraz wyskoczył, że spódnice są be, to po prostu pojawił się impuls. Nieważne, że dziś nie noszę motywów folkowych. Skojarzyłam te dwie wypowiedzi i uznałam, że on chce podkreślić moją słabą stronę (tyłek) kosztem mocnej (nogi). Poza tym przypomniałam sobie, że przecież zdaniem kolegi mój tyłek nie może być okej, w końcu jest płaski. I niesiona emocjami trochę przesadziłam w tej materii. Co do zasięgania opinii innych, to wychodzę z założenia, że czasem warto ją poznać, bo jesteśmy dla samych siebie najgorszymi krytykami. Mnie np. coś takiego pomaga. Swego czasu wystarczyła jedna miła opinia nt. mojego głosu, żebym zapisała się do szkoły muzycznej. Wcześniej lubiłam śpiewać, ale nie byłam pewna, czy naprawdę dobrze mi to wychodzi Później zawsze w chwilach kryzysu powtarzałam sobie: umiesz śpiewać, zdasz ten egzamin, w końcu A. wierzy w ciebie. I zdawałam

Co do drugiej sprawy, to on wczoraj przyjechał do mnie bez zapowiedzi i próbował się z tego wytłumaczyć. Wyszło dość pokracznie i szczerze mówiąc, nie bardzo mnie przekonał. Powiedział tylko tyle, że nie chce mi narzucać swojej woli, wierzy jednak, że wezmę ją pod uwagę i zacznę nosić jeansy lub miękkie spodnie, byle nie legginsy. Że bardzo mu się podobam w opiętych sukienkach, najładniejsza była ta czerwona na drugiej randce, a w jeansach będzie jeszcze lepiej widać tyłek. I na spotkania z nim mogę zakładać ołówkowe sukienki na zmianę ze spodniami. A do pracy spodnie będą lepsze, bo lepiej mi się w nich będzie chodziło na autobus i lepiej poradzę sobie, jak mnie zaczepi jakiś zboczeniec. Zapytałam go, czy chce mi w ten sposób zakomunikować, że nie podoba mu się mój styl ubioru. Powiedział, że nie o to chodzi, tylko lubi patrzeć na mój tyłek i nie chce, żeby mi się coś stało, a jak wracam sama wieczorem w krótkiej spódniczce, bo on jest w pracy, to jest większe ryzyko, że ktoś mnie zaczepi. Poza tym nie chce mi niczego narzucać, ale sugeruje i ma nadzieję, że w końcu się z nim zgodzę.

Niby z jednej strony mówił, że niczego nie narzuca, ale z drugiej strony czułam jednak presję. Poza tym rozwalił mnie tekst, że do pracy to generalnie spodnie, z nim spodnie lub opięta sukienka. Ja nie pracuję fizycznie, więc spódnica i sukienka są równie wygodne jak spodnie. Na autobus nie mam daleko i się doczłapię na czas, a ucieczka przed zboczeńcami to już jakieś czarnowidztwo. Poza tym widzę niekonsekwencję - mój strój - krótka spódniczka, która go nie kręci, ma prowokować zboczeńców, ale opięte spodnie, które jego zdaniem są sexy, nie stanowią już zagrożenia.

Przyjaciółka zwróciła uwagę na coś, co przeoczyłam. W zeszłą sobotę byłam sama na imprezie u przyjaciela - miał urodziny, a mój facet nockę. Poszłam sama w czerwonej, rozkloszowanej sukience. Kolega potem wrzucił zbiorcze zdjęcie na Facebooka i nastąpił zwrot w jego zachowaniu.

Reasumując, skłaniam się ku tezie, że jego zachowaniem kieruje zazdrość, a to nie jest fajne uczucie. Nie wiem, czy chcę się dalej przekonywać o jej destrukcyjnej mocy. Przy okazji przypomniałam sobie, że na początku znajomości bardzo zdenerwował się, że pojechałam do przyjaciółki do innego miasta na weekend. Potem się tłumaczył, że specjalnie dla mnie wziął urlop i chciał sprawić mi niespodziankę. Potem nie było takich akcji, więc sprawę puściłam w niepamięć. Było mi nawet szkoda, że wtedy się nie spotkaliśmy i nie powiedział mi, żebym niczego nie planowała na weekend, bo będąc u przyjaciółki, bardzo za nim tęskniłam. Teraz sobie myślę, że on może być zazdrośnikiem. A jego wieczorne wiadomości: wróciłaś już bezpiecznie do domu, już wcześniej powinny włączyć w mojej głowie czerwoną lampkę.

Zastanawiam się, na ile jego zachowanie może wynikać z faktu, że on jest ode mnie młodszy i jestem jego pierwszą partnerką.
Przecież to następny wykład co możesz nosić a czego nie, tylko dał Ci kilka możliwości. Stylista się znalazł z bożej łaski.
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 10:11   #162
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 055
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez puchaty71 Pokaż wiadomość
No tak, ale jaką Tobie robi to różnicę, skoro TEŻ tego nie widzisz? Projetkutjesz sobie w głowie jakąś sytuację, jakiegoś chłopaka, który nie widzi a ma pretensje i pojawia się w Tobie niezrozumienie. Zasada jest więc identyczna. Ja również, siedząc sobie przy kompie i wymądrzając się, projektuję sobie jakąś Wiekankę, która czegoś wg mnie nie rozumie. I zaczynamy tworzyć różne nieistniejące historie.

Tak jak wyżej, tym razem Twoim stylem jest "nie rozumiem cepów narzucających swój styl", który chcesz im narzucić - oni nie powinni mówić, co być powinno. Oboje myślicie do tego, że macie rację. I znowu ja, zwracając na to uwagę, również chcę narzucić swój styl, bo przecież to ja mam rację. I tak to się kręci...


mylisz dwie sprawy. Ja mowie o guscie autorki, ktory powoduje jej styl ubierania sie a Ty kto ma racje .
A ona nie jest niczyja wlasnosia ani niewolnica. Nie jest modelka pracujaca u niego na etacie, by decydowal w czym jej bedzie lepiej.
Ona nie potrzebuje jego rad, bo nie ma watpliwosci.
Co innego, gdyby takowe miala i poprosila jego o zdnie. Ale on nie pytany od razu wyskakuje z radami. Nie dosc, ze nie liczy sie z nia z jej gustem, to jeszcze krytykuje w ogole nie zastanawiajac sie nad doborem slow, tak aby nie urazic dziewczyny.
Wyobraz sobie, ze zapraszasz kogos (plec bez znaczenia) do siebie. Jestes dumny ze swojego mieszkania. Kupiles sobie ladne meble pod swoj gust a ktos przychodzi i zaczyna krytykowac, mowic, ze sa wstretne. Ze ten stol, to jeszcze jest ok. ale meble brzydkie. Nie, ze Twoje ale wszystkie w tym stylu sa okropne. A w ogole, to pasowalyby do Twojego mieszkania te mable, co sa na wystawie w sklepie X. Jak sie czujesz? Zastanawiasz sie, czy ta osoba ma racje? , czy wiesz, ze masz do czynienia z nieokrzesanym typem, bez odrobiny kultury.
Zdarza sie czasami, ze wlasciciele mieszkan "tuszuja" niedoskonalosci pomieszczen poprzez np. danie chodniczka na przepalona dziure w podlodze lub powieszenia obrazu na krzywej scianie. Oczywiscie nikt nie ma obowiazku tlumaczyc sie z tych uszczerbkow ale upierdliwy gosc niejako zmusza Cie do wyjawienia tych powiedzmy tajemnic,bo przeciez mozna polozyc nowa podloge i polozyc gladz i po problemie. Pewnie ma racje ale to nie jego dom, nie jego sprawa i nie kazdy ma te same potrzeby.

Nie od dzis wiadomo, ze o gustach sie nie rozmawia, bo kazdy ma prawo do swojego zdania i nikt nie powinien nikogo zmuszac ani namawiac ani przekonywac, ze jego jest lepszy. A czy chcialbys dalej z taka osoba sie spotykac, to zalezy od Ciebie ale kazdy myslacy czlowiek bedzie wiedzial, ze z cepem ciezkie zycie.


Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jak na osobę, która twierdzi że ma silny charakter i nie da sobie wejść na głowę, to strasznie się cackasz z zaborczym i kontrolujacym pajacem.
Ten twój charakter i niezależnośc to chyba twoje pobożne życzenia.

mysle, ze to nie sprawa jej slabego charakteru ale bardziej chec zrozumienia i analizowania innego.
wysłane telepatycznie
Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Przecież to następny wykład co możesz nosić a czego nie, tylko dał Ci kilka możliwości. Stylista się znalazł z bożej łaski.

Nic dodac,nic ujac.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2017-10-08 o 11:29
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 15:17   #163
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Trochę nerwy ze mnie zeszły, bo chociaż PMS się skończył. Z perspektywy czasu, gdy jestem spokojniejsza, mogę się odnieść do kilku rzeczy
.....
Powiedział tylko tyle, że nie chce mi narzucać swojej woli, wierzy jednak, że wezmę ją pod uwagę i zacznę nosić jeansy lub miękkie spodnie, byle nie legginsy
....
Zastanawiam się, na ile jego zachowanie może wynikać z faktu, że on jest ode mnie młodszy i jestem jego pierwszą partnerką.
To jak się chlopak zachowuje wynika z tego że jest nieobytym burakiem. Wiek i różnica wieku w związku nie mają z tym nic wspólnego.
Jeżeli nadal chcesz sie z nim spotykac to bardzo Cię proszę kup strój wyjściowy na spotkania z nim. Optymalny będzie luźny sportowy dres. Spodnie + bluza. I na każdą randkę z nim i umówione wyjście tak się ubieraj. I mów że to specjalnie dla niego tak się ubierasz - bierzesz pod uwagę jego zdanie. A na wyjścia do pracy, po pracy i solo - ubieraj się tak jak lubisz.
Im bardziej sie tłumaczy tym większy palant z niego wychodzi.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 20:08   #164
Delicatessen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

[

Edytowane przez Delicatessen
Czas edycji: 2017-10-22 o 02:14 Powód: l
Delicatessen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 21:43   #165
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 882
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Delicatessen Pokaż wiadomość
Piszę szczerze: racjonalizujesz i intelektualizujesz jego zachowania, a to oznacza, że JUŻ działają mechanizmy obronne .
Wiek nie musi byc powiazany z mentalnością czy potrzebą kontroli.

Niepokoi mnie, że pytasz o zdanie innych, że opinia innych potrafi byc aż tak istotna. Dla mnie opinia postronnych dotycząca zdolności (szkoła muzyczna) jest czymś bardzo różnym od komentowania Twojego ciała i narzucania Ci czegokolwiek.

Dla mnie żadna dziewczyna ani żaden chłopak nie musi być f*****g perfect, życie to nie casting do pokazu bielizny.

Jednak Twoje pytania, potrzeba upewnienia się nasunęły mi podejrzenie ,że ten typ podchodzi Cię od strony narcystyczno - psychopatycznej i Twój wpis potwierdza me najgorsze podejrzenia. Typ ma Ci za złe, że sama decydujesz o sobie (wyjazd do przyjaciółki), o swoim czasie . Do tego powolne izolowane Ciebie od przyjaciół ----> kolejny zwiastun przemocy psychicznej.

Jak odbierasz jego przyjechanie do Ciebie bez zapowiedzi i wbrew Twojej woli?

Sama piszesz, że czujesz z jego strony presję. To kolejna oznaka przemocy psychicznej.

I on tak z troski o Twoje bezpieczeństwo Ci każe ubierać się w to, czego on chce?

Szczerze mówiąc byłam napadnięta przez potencjalnego gwałciciela na oświetlonej ulicy w centrum dużego miasta ok. godz. 21.45, miałam na sobie zimową długą kurtkę, szerokie dżinsy i buty sportowe . Ludzie nie reagowali, gdy wołałam o pomoc. Nie ma
pewnego przepisu na bezpieczeństwo
Statystyki gwałtów pokazują, że bardzo często sprawcą przemocy seksualnej jest osoba dobrze znana skrzywdzonej: mąż, brat, kuzyn, znajomy.
Twój typ wygląda na takiego, który nie szanuje Twoich granic.

Zaś wieczorne wiadomości od typa w moich oczach niekoniecznie są wyrazem troski, raczej kontroli. Ja bym od takiego zwiewała, póki nie będzie dużo wiedział o Tobie.
Ja też coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że tę znajomość trzeba przerwać, bo zmierza w złym kierunku. On próbuje mnie kontrolować i zniewalać. Ten przyjazd nie przypadł mi do gustu, bo nie miałam ochoty się z nim widzieć. Wiedział o tym, a mimo to postąpił tak, żeby to jemu było wygodnie. Moje zdanie nie miało dla niego znaczenia. Chciałam się z nim spotkać w tym tygodniu, żeby powiedzieć, że to koniec, ale na razie mi nie odpisał, kiedy ma wolne popołudnie, żeby pogadać.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 21:51   #166
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Co do drugiej sprawy, to on wczoraj przyjechał do mnie bez zapowiedzi i próbował się z tego wytłumaczyć. Wyszło dość pokracznie i szczerze mówiąc, nie bardzo mnie przekonał. Powiedział tylko tyle, że nie chce mi narzucać swojej woli, wierzy jednak, że wezmę ją pod uwagę i zacznę nosić jeansy lub miękkie spodnie, byle nie legginsy. I na spotkania z nim mogę zakładać ołówkowe sukienki na zmianę ze spodniami. A do pracy spodnie będą lepsze, bo lepiej mi się w nich będzie chodziło na autobus i lepiej poradzę sobie, jak mnie zaczepi jakiś zboczeniec. Poza tym nie chce mi niczego narzucać, ale sugeruje i ma nadzieję, że w końcu się z nim zgodzę.
Przecież to jest tak chore, że w głowie mi się nie mieści jak mogłaś sobie to spokojnie wysłuchać a następnie interpretować. Facet w zasadzie nakazuje Ci zmienić całą swoją garderobę ze względu na swoje widzimisię. Nie mam co do tego wątpliwości, że to tylko sposób aby Cię kontrolować. Doradzałabym uciekać jak najdalej.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 22:06   #167
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 297
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Gdyby facet powiedział "Sondrina, może ubierz od czasu do czasu dżinsy, bo niesamowicie mnie to kręci", to by było OK. Ale gadki że spódnice są paskudne? W najlepszym przypadku buc, w najgorszym manipulant i toksyk.

A swoją drogą, miło czytać wątek założony przez kobietę która nie daje się zahukać palantowi.
Mi się zdarzyło też chlapnąć bez zastanowienia coś. Skomentowałam kiepsko i brzydko brodę mojego tż, gdy pierwszy raz zaczął zapuszczać. Trochę minęło zanim się przyzwyczaiłam i nawet polubiłam jego nowy wygląd.
Tego kolesia tłumaczyć nie będę, bo go nie znam, ale jeden kiepski tekst nie przekreśla u mnie całego związku. Ważne porozmawiać, przeprosić, okazać sobie zrozumienie.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 22:50   #168
Sheev
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 269
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

@kalor
Cytat:
"Hmmm, ironizowanie na babskim forum, fajne hobby"
Hobby to za dużo powiedziane, ale przyjemnie jest czasem uświadomić błędy osobom, które tak chętnie się podkładają. Ironia też nie jest celem sama w sobie.

Cytat:
"PS Przypadek nr 2 jakby słowo w słowo o tobie "
Zgadza się, pasuje prawie idealnie, ale do czego innego. Na tyle stać urażoną i nieudolną w dyskusji kobietę. Reakcja schematyczna jak sama próba stworzenia schematu. Niezbyt lotny humor i skrajna generalizacja. Normalni, frustraci i pseudointeligenci - podział doprawdy szczegółowy.

Częste zjawisko - nie potrafi/ nie ma ochoty się odnieść, to powierzchownie wyśmieje. Zdarzały się już też porównania do jakiejś bliżej niesprecyzowanej grupy "takich samych" osobników, oczywiście bez wyraźnego wskazania dlaczego tak się sądzi. Tradycyjnie nałogowe uciekanie od meritum, ponieważ z niego wynikałoby, że się nie ma racji.

Cytat:
"wypowiadajacy sie tylko w bardzo filozoficznych pytaniach, gdzie sprowadzaja wizazanki do poziomu g**na"
"Tylko"? Nawet nie trzeba dowodzić, że nie.
No cóż, raczej same się sprowadzacie do pewnego poziomu, którego jednak tak drastycznie bym nie określił; ja tylko pracuję na podstawie tego, co łaskawie ofiarujecie.

Cytat:
"Niektorzy z nich dywaguja na tematy dotyczace rownosci plciowej, feminizmu itd."
Zapomniała dopisać, "a inni nie", byłby sztos.
(Trudno ominąć te kwestie w wątkach o związkach, zwłaszcza, gdy bezpośrednio się do nich odnoszą.)

Cytat:
"Odnosi sie wrazenie, ze ich 'misja' jest udowodnienie babom, ze sa glupie."
Nie tylko baby są głupie, ludzie też. Znaczy no, ludzie jako ogół płci obojga. Tyle że tu jest więcej bab, to i głupich bab też będzie więcej. A ściślej, nie oceniajmy ludzi, lecz ich postępowanie.

Cytat:
"Mnie tam takie zachowanie śmieszy, cóż poradzę."
Zwykła reakcja łagodząca, obrócić w żart coś, z czym nie chce/nie potrafi się zmierzyć, bo mogłoby być nieprzyjemne.

Cytat:
"Cytowanie wszystkich wypowiedzi po kolei..."
Po to, Gazelo inteligencji, cytuję, żeby dało się prowadzić rzeczową dyskusję. Łatwiej mi przez to odpowiadać dokładnie i bez zniekształceń sensu słów rozmówcy, który później bez trudu może się odnieść. Jak ktoś wypowiada 10 zdań z 10 twierdzeniami, to bierze się każde z osobna i rozstrzyga, potem dopiero łączy w całość.

Cytat:
"i pisanie wypracowań na forum "o paznokciach", jak to ktoś kiedyś nazwał."
Piszę tylko na forum o "emocjach, uczuciach, związkach, intymnych zwierzeniach i pytaniach". Że jest to przybudówką do forum o paznokciach, to bez znaczenia, wątki się nie przenikają (gorzej, że osoby, które w życiu przede wszystkim interesują się paznokciami mogą tu wchodzić). Co do długości, nie sprawia mi problemu/wysiłku rozbudowanie własnej wypowiedzi. Z pewnością nie tak, jak niektórym przeczytanie ze zrozumieniem.

Cytat:
"Tez mi się kiedyś wydawało, ze jak sobie poironizuję, wypowiem się na sile zimno, złośliwie i inteligentnie, to będę fajna."
Tak, jak wypowiesz się inteligentnie, to będziesz fajna. Co oferujesz w zamian? Wypowiedzi mniej inteligentne, a bardziej jakie? Skupione na formie, a unikające rzeczowości jak ognia?


@Sondrina
Cytat:
"Co do zasięgania opinii innych, to wychodzę z założenia, że czasem warto ją poznać, bo jesteśmy dla samych siebie najgorszymi krytykami. Mnie np. coś takiego pomaga. Swego czasu wystarczyła jedna miła opinia nt. mojego głosu, żebym zapisała się do szkoły muzycznej. Wcześniej lubiłam śpiewać, ale nie byłam pewna, czy naprawdę dobrze mi to wychodzi Później zawsze w chwilach kryzysu powtarzałam sobie: umiesz śpiewać, zdasz ten egzamin, w końcu A. wierzy w ciebie. I zdawałam"
To ma zawsze 2 strony: jasną i ciemną. Jedna osoba jest w stanie podnieść Cię na duchu i dać ogromną energię psychiczną, jak i jedna osoba może Cię zgnieść, na co wychodzą kolejne przykłady. Może lepiej zasięgaj opinii za każdym razem w jakimś szerszym gronie osób, bo kierowanie się jednym gustem nie jest racjonalne i może prowadzić do błędnych wyborów, jak uczy doświadczenie.

A nade wszystko wypracuj metodę dochodzenia prawdy bez posiłkowania się cudzymi opiniami.
Tu chodzi o uniezależnienie poczucia wartości od ludzi. Jesteś sama odpowiedzialna za swoje życie. Nikt nie może odebrać Ci Twojej wartości, ani nikt jej za Ciebie nie wypracuje.

Cytat:
"Powiedział tylko tyle, że nie chce mi narzucać swojej woli, wierzy jednak, że wezmę ją pod uwagę i zacznę nosić jeansy lub miękkie spodnie, byle nie legginsy. Że bardzo mu się podobam w opiętych sukienkach, najładniejsza była ta czerwona na drugiej randce, a w jeansach będzie jeszcze lepiej widać tyłek. I na spotkania z nim mogę zakładać ołówkowe sukienki na zmianę ze spodniami. "
Mistrz taktu. "Wierzę, że cenisz moje zdanie i zaczniesz nosić spodnie przynajmniej w 47 okazjach na 100. Granica dopuszczalna odchylenia wyniesie - 5. Bo wiesz, jak jeszcze wyraźniej widzę Twój tyłek, to mi krew schodzi z mózgu do penisa i wyrównuje się nasz poziom intelektualny". No dobra, to ostatnie zdanie to już element dopowiedziany złośliwie, bierzmy po pod uwagę to pierwsze.

Cytat:
"A do pracy spodnie będą lepsze, bo lepiej mi się w nich będzie chodziło na autobus i lepiej poradzę sobie, jak mnie zaczepi jakiś zboczeniec.[...] Poza tym widzę niekonsekwencję - mój strój - krótka spódniczka, która go nie kręci, ma prowokować zboczeńców, ale opięte spodnie, które jego zdaniem są sexy, nie stanowią już zagrożenia. "
Tu się może rozchodzić o łatwość w uniesieniu spódniczki celem kopulacji VS trudność w zdjęciu ciasno opinających spodni. Możesz mu zaproponować, że będziesz nosić w pochwie takie zęby rekina, że jak ktoś spróbuje włożyć lub wyjąć to zostanie poszatkowany.

Cytat:
"Zapytałam go, czy chce mi w ten sposób zakomunikować, że nie podoba mu się mój styl ubioru."
Haha, podręcznikowy przykład pytania pułapki.

Cytat:
"Poza tym nie chce mi niczego narzucać, ale sugeruje i ma nadzieję, że w końcu się z nim zgodzę. "
Trochę szantażem emocjonalnym wieje. W każdym razie powinnaś przedyskutować z nim ten temat dogłębnie, bo za Wami chodzić, jak golonka za Arnoldem Boczkiem.

Cytat:
"Przyjaciółka zwróciła uwagę na coś, co przeoczyłam. W zeszłą sobotę byłam sama na imprezie u przyjaciela - miał urodziny, a mój facet nockę. Poszłam sama w czerwonej, rozkloszowanej sukience. Kolega potem wrzucił zbiorcze zdjęcie na Facebooka i nastąpił zwrot w jego zachowaniu."
Jak się nie ufa, to się zazdrości. Z drugiej strony po co ubierać kuszące stroje, kiedy jest się zajętym.

Cytat:
"A jego wieczorne wiadomości: wróciłaś już bezpiecznie do domu, już wcześniej powinny włączyć w mojej głowie czerwoną lampkę. "
Trochę nadopiekuńczy, ale to 22 letni prawiczek, więc statystycznie nie będzie wyważony w każdej kwestii. Rozmawiałaś z nim o tym? Większość problemów wywlekanych na tej przeklętej stronie jest do rozwiązania w gronie 2 osób, ale trzeba umieć rozmawiać.

@Delicatessen
Cytat:
"Jednak Twoje pytania, potrzeba upewnienia się nasunęły mi podejrzenie ,że ten typ podchodzi Cię od strony narcystyczno - psychopatycznej i Twój wpis potwierdza me najgorsze podejrzenia."
O Hadesie, zaczyna się...
Cytat:
"Typ ma Ci za złe, że sama decydujesz o sobie (wyjazd do przyjaciółki), o swoim czasie . Do tego powolne izolowane Ciebie od przyjaciół ----> kolejny zwiastun przemocy psychicznej. "
Może tak, a może nie. Ale Ty musisz zakładać teorię spiskową. Niewiele wiesz o całej sytuacji w ich związku, ale jesteś pewna swojej teorii.

Cytat:
"Sama piszesz, że czujesz z jego strony presję. To kolejna oznaka przemocy psychicznej."
A jak kobieta wywiera presję na faceta przez wyżej wspomniane pytania pułapki, smutek, rozczarowanie, radość, dostępność seksualną, to jest to od razu przemoc psychiczna? Presja jest czymś, co się samemu odczuwa, więc to nie jest wartość przeliczalna bezpośrednio z działań drugiej osoby. Innymi słowy dla kogoś presją może być, że jego partnerka najbardziej lubi, gdy ten nosi same eleganckie koszule, a inny będzie miał na to wywalone, potraktuje jako wskazówkę, nie nakaz.

Cytat:
"Nie ma pewnego przepisu na bezpieczeństwo"
Co nie znaczy, że nie warto stosować jakichkolwiek zabezpieczeń. Nie ma pewnego przepisu na dowolny rodzaj ryzyka. Wszystko jest w jakimś stopniu zawodne. Ale trzeba brać co jest.
Cytat:
"Statystyki gwałtów pokazują, że bardzo często sprawcą przemocy seksualnej jest osoba dobrze znana skrzywdzonej: mąż, brat, kuzyn, znajomy. "
Jak wyżej. Co to zmienia? Czy w takim wypadku warto zwiększać ryzyko napaści ze strony obcego?


@Sondrina
Cytat:
"Ten przyjazd nie przypadł mi do gustu, bo nie miałam ochoty się z nim widzieć. Wiedział o tym, a mimo to postąpił tak, żeby to jemu było wygodnie. Moje zdanie nie miało dla niego znaczenia. Chciałam się z nim spotkać w tym tygodniu, żeby powiedzieć, że to koniec, ale na razie mi nie odpisał, kiedy ma wolne popołudnie, żeby pogadać."
Dzisiejsze związki i ich waga...

Edytowane przez Sheev
Czas edycji: 2017-10-08 o 22:52
Sheev jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 23:12   #169
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 352
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Stary, radzę ci, nie chodź do lekarzy za kilka lat, bo jeszcze trafisz na taką idiotkę jak ja powiem ci w sekrecie, że większość moich znajomych ze studiów jest podobna, niezależnie od płci, więc radzę leczyć się na własną rękę.

Cóż, może i jestem głupia, bo mi się nie chce pisać elaboratow na głupim forum... Ale nie muszę sobie przynajmniej poprawiać humoru nieudolnie próbując sprowadzić rozmówcę do parteru i udowodnić mu rzekomą głupotę.

Aha, i nie chcę się mierzyć z twoimi śmiesznymi zarzutami, dowodami i innymi elaboratami nie dlatego, że jest to dla mnie nieprzyjemne, tylko, no... bez sensu po co mam dyskutować o mojej inteligencji i ironizować na forum, skoro niespecjalnie robi mi różnice, co jakistam Sheev o mnie pomyśli? Takie napinanie się i przerzucanie się kolejnymi dawkami ironii jest bez sensu. Nikt na forum nie jest dla mnie na tyle ważny, sorry, żebym czuła się zobowiązana do rzeczowych odpowiedzi, jeśli nie mam na to ochoty.

No ale ja to ja, forum to dla mnie tylko i wyłącznie głupia rozrywka, tak jak oglądanie seriali po zajęciach. Możesz mieć mnie za głupią, pewnie, jedyne miejsce, gdzie naprawdę chcę być poważana za wiedzę i inteligencję, to uczelnia. Tutaj? Szczerze? Raczej piszę to, co mi ślina na język (na klawiaturę?) przyniesie, nie zastanawiam się, nie staram. To jest jak pogaduchy x koleżankami przy kawce, nie jak debata naukowa.
__________________

Edytowane przez kalor
Czas edycji: 2017-10-08 o 23:22
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-08, 23:20   #170
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
ja nadal nie potrafie zrozumiec, co ma szef w pracy i czas, kiedy chlopak autorki nie widzi, do nie noszenia spodniczki. Jaka mu robi to roznice, skoro wlasnie jej nie widzi?
.
Dziewczyna ubiera sie tak, jak sie czuje i wyglada najkorzystniej. Wypracowala swoj syl i ma swoj gust . Nigdy nie zrozumiem cepow narzcajacych SWOJ na zasadzie,"bo mi sie nie podoba".

A tak w ogole, to malo jest dziewczyn, kobiet, ktorym sukienka pasuje, gdy sa przy kosci. Poza tym sukienka zobowiazuje.Trzeba miec zgrabne, zadbane nogi. Na nogach nienaganne gladkie, niepozaciagane rajstopy i ladne buty najlepiej na obcasie.
A spodnie zalozy kazda. Czy to ma brzuch, czy grube, chude lub krzywe nogi, bo latwiej mankamenty figury ukryc, przy tym nakladajac odpowiednia bluze i jakiekolwiek buty.
Ja mam kompletnie inne spostrzezenia
Myślę że sukienka jest łatwiej ukryć mankamenty figury niz spodniami
Można ukryć brzuch,płaski tyłek szerokie biodra grube uda i krzywe kolana,nalozy obcas i nogi wyglądają na dłuższe
Przy spodniach kompletnie inna sytuacja znalesc spodnie które dobrze leżą to prawdziwy cud .
Spodnie szczegolnie jeansy podkreśla wszystko to co chcesz ukryć;-)
Mieszkam w uk tu kobiety o wiele częściej ubierają sukienki i spódnice na codzień.wygladaja ładnie
Czasami naloza spodnie i cały czar pryska .grube nogi płaskie tyłki i oddające brzuchy pojawiają się niewiadomo skąd;-)

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2017-10-08 o 23:23
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 09:48   #171
Delicatessen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

[mbnb

Edytowane przez Delicatessen
Czas edycji: 2017-10-22 o 02:15 Powód: / vd
Delicatessen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 10:17   #172
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
(...)
Co do drugiej sprawy, to on wczoraj przyjechał do mnie bez zapowiedzi i próbował się z tego wytłumaczyć. Wyszło dość pokracznie i szczerze mówiąc, nie bardzo mnie przekonał. Powiedział tylko tyle, że nie chce mi narzucać swojej woli, wierzy jednak, że wezmę ją pod uwagę i zacznę nosić jeansy lub miękkie spodnie, byle nie legginsy. Że bardzo mu się podobam w opiętych sukienkach, najładniejsza była ta czerwona na drugiej randce, a w jeansach będzie jeszcze lepiej widać tyłek. I na spotkania z nim mogę zakładać ołówkowe sukienki na zmianę ze spodniami. A do pracy spodnie będą lepsze, bo lepiej mi się w nich będzie chodziło na autobus i lepiej poradzę sobie, jak mnie zaczepi jakiś zboczeniec. Zapytałam go, czy chce mi w ten sposób zakomunikować, że nie podoba mu się mój styl ubioru. Powiedział, że nie o to chodzi, tylko lubi patrzeć na mój tyłek i nie chce, żeby mi się coś stało, a jak wracam sama wieczorem w krótkiej spódniczce, bo on jest w pracy, to jest większe ryzyko, że ktoś mnie zaczepi. Poza tym nie chce mi niczego narzucać, ale sugeruje i ma nadzieję, że w końcu się z nim zgodzę.

Niby z jednej strony mówił, że niczego nie narzuca, ale z drugiej strony czułam jednak presję. Poza tym rozwalił mnie tekst, że do pracy to generalnie spodnie, z nim spodnie lub opięta sukienka. Ja nie pracuję fizycznie, więc spódnica i sukienka są równie wygodne jak spodnie. Na autobus nie mam daleko i się doczłapię na czas, a ucieczka przed zboczeńcami to już jakieś czarnowidztwo. Poza tym widzę niekonsekwencję - mój strój - krótka spódniczka, która go nie kręci, ma prowokować zboczeńców, ale opięte spodnie, które jego zdaniem są sexy, nie stanowią już zagrożenia.
(...)
Że co? Uświadomiłaś mu - mam nadzieję - że badania dobitnie wykazały, iż ofiary gwałtów były ubrane przeróżnie, często bardzo skromnie, sportowo i ubiór nie ma zatem nic wspólnego z możliwością bycia zgwałconą, molestowaną? Poza tym nawet jeżeli jakiś straszny człowiek by Cię próbował molestować, czy też molestował, to co? Jego zdaniem byłabyś winna temu, gdybyś akurat miała na sobie spódnicę?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 10:45   #173
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 810
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Że co? Uświadomiłaś mu - mam nadzieję - że badania dobitnie wykazały, iż ofiary gwałtów były ubrane przeróżnie, często bardzo skromnie, sportowo i ubiór nie ma zatem nic wspólnego z możliwością bycia zgwałconą, molestowaną? Poza tym nawet jeżeli jakiś straszny człowiek by Cię próbował molestować, czy też molestował, to co? Jego zdaniem byłabyś winna temu, gdybyś akurat miała na sobie spódnicę?
Chyba nie o to mu chodzilo. Ja zrozumialam to tak, ze w spodniach wygodniej uciekac i sie bronic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 11:03   #174
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 482
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Dla mnie cała sytuacja byłaby ogromnym czerwonym światłem. A te pokrętne tłumaczenia - będące w istocie dalszym wykładem na temat tego co mogę a czego nie - utwierdziłyby mnie w przekonaniu, że jak najszybciej należy się wymiksować z tej znajomości. Moim zdaniem to zazdrość w obrzydliwym wydaniu prowadząca do nieszczęścia.

Szczególnie to jest niepokojące : Powiedział tylko tyle, że nie chce mi narzucać swojej woli, wierzy jednak, że wezmę ją pod uwagę i zacznę nosić jeansy lub miękkie spodnie, byle nie legginsy. Że bardzo mu się podobam w opiętych sukienkach, najładniejsza była ta czerwona na drugiej randce, a w jeansach będzie jeszcze lepiej widać tyłek. I na spotkania z nim mogę zakładać ołówkowe sukienki na zmianę ze spodniami. A do pracy spodnie będą lepsze, bo lepiej mi się w nich będzie chodziło na autobus i lepiej poradzę sobie, jak mnie zaczepi jakiś zboczeniec. Zapytałam go, czy chce mi w ten sposób zakomunikować, że nie podoba mu się mój styl ubioru. Powiedział, że nie o to chodzi, tylko lubi patrzeć na mój tyłek i nie chce, żeby mi się coś stało, a jak wracam sama wieczorem w krótkiej spódniczce, bo on jest w pracy, to jest większe ryzyko, że ktoś mnie zaczepi. Poza tym nie chce mi niczego narzucać, ale sugeruje i ma nadzieję, że w końcu się z nim zgodzę.

Wskazuje na skłonność do narzucania swojej woli.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

Edytowane przez Paprotka_
Czas edycji: 2017-10-09 o 11:06
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 11:15   #175
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7781663 6]Chyba nie o to mu chodzilo. Ja zrozumialam to tak, ze w spodniach wygodniej uciekac i sie bronic.
[/QUOTE]

Idąc tym tropem najlepiej z domu nie wychodzić. Jeszcze bezpieczniej. I oczywiście żadnych butów na obcasie, czy koturnie. Tylko sportowej, do biegania. Zamiast torebki plecak.

To, co wygaduje ten koleś nie ma po prostu sensu.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 11:18   #176
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 810
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Idąc tym tropem najlepiej z domu nie wychodzić. Jeszcze bezpieczniej. I oczywiście żadnych butów na obcasie, czy koturnie. Tylko sportowej, do biegania. Zamiast torebki plecak.

To, co wygaduje ten koleś nie ma po prostu sensu.
Z tym sie zgadzam. Facet plecie bez sensu, w dodatku ma zadatki na despote. Po prostu z jego slow nie wynika zeby obwinal kobiete o gwalt, bo ma spodnice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 11:30   #177
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7781767 1]Z tym sie zgadzam. Facet plecie bez sensu, w dodatku ma zadatki na despote. Po prostu z jego slow nie wynika zeby obwinal kobiete o gwalt, bo ma spodnice.
[/QUOTE]

A jakby się okazało, że ktoś Autorkę molestował, to myślisz, że by nie usłyszała "a nie mówiłem? jakbyś miała spodnie to...". Idę o zakład, że tak. Przecież ten jego wywód w podtekście miał właśnie spisane: niektóre rodzaje stroju prowokują bardziej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 11:56   #178
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Są siebie warci Autorka ze swoim facetem. Oboje niespójni i rozchwiani. Nie wierzę w ten wątek, nie wiem jak można powaznie traktować cokolwiek tutaj. Zaraz się wersja zmieni o 180 stopni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 12:35   #179
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7781883 1]Są siebie warci Autorka ze swoim facetem. Oboje niespójni i rozchwiani. Nie wierzę w ten wątek, nie wiem jak można powaznie traktować cokolwiek tutaj. Zaraz się wersja zmieni o 180 stopni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Znowu się zgadzam. Wątek absurdalny, dorośli ludzie debatują nad kwestią ubioru jakby nie wiem, mieszkanie wybierali albo coś. Dla mnie kuriozalna sytuacja, żeby facet mi mówił w co mam się ubrać danego dnia w zależności od harmonogramu spotkań I równie kuriozalne jest uzależniane opinii o sobie od widzimisię przyjaciela czy tam znajomego. W ogóle mam wrażenie autorko, że przeciągasz sytuację niepotrzebnie. Wyjaśnijcie to sobie raz i nie wracajcie do tematu, chyba że chcesz się z nim rozstać to też mu to zakomunikuj zamiast elaboraty pisać.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 12:39   #180
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Facet chce, żebym nosiła tylko jeansy

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
(...)
W ogóle mam wrażenie autorko, że przeciągasz sytuację niepotrzebnie. Wyjaśnijcie to sobie raz i nie wracajcie do tematu, chyba że chcesz się z nim rozstać to też mu to zakomunikuj zamiast elaboraty pisać.
Fakt. Autorka chyba straciła dla tego faceta serce (chyba zresztą w nadmiarze go nie miała od początku - bo coś za szybko ten zwrot nastąpił i szybko się podejrzenia wobec niego narodziły, że taki i owaki), więc nie ma co przeciągać i bawić się dalej w "ciche dni". Albo w tę, albo we w tę.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-22 16:47:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.