Grudniówki 2017 ❤ - cz. II

[kahunia]

Ja mam 3 dni różnicy między tym z om a tym z prenaralnych 11-13 tydzień. W karcie mam ten z om i tego się trzymam. Te terminy z późniejszych usg to już się różnić mogą, bo różnie dzieci rosną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Izis89]

Ja mam 1,5 tygodnia prawie z usg 2,12 a z om 11,12 narazie nie nastawiam się na żaden taka tu cisza na tym wizażu a jak się ogólnie czujecie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Ja akurat mam taki sam jak z om a ten z usg w 12 tyg. W pierwszej ciazy kierowałam sie z om

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Izis89]

Napisane przez invi_08

Ja akurat mam taki sam jak z om a ten z usg w 12 tyg. W pierwszej ciazy kierowałam sie z om

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak w pierwszej ciąży wg którego urodzilas ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Napisane przez Izis89

I jak w pierwszej ciąży wg którego urodzilas ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Równo w terminie. w tym terminie z om

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

Ja tak teraz sprawdzam i w 1 ciąży miałam termin z om 27.04, z usg 26.04 a urodziłam po terminie czyli 1.05, w drugiej ciąży miałam termin om 12.01, z usg 6.01 a urodziłam też po terminie 18.01 teraz mam z om 5.12, z usg 16.11 :co jest: więc ciekawe kiedy urodzę

[Izis89]

Napisane przez car00lina

Ja tak teraz sprawdzam i w 1 ciąży miałam termin z om 27.04, z usg 26.04 a urodziłam po terminie czyli 1.05, w drugiej ciąży miałam termin om 12.01, z usg 6.01 a urodziłam też po terminie 18.01 teraz mam z om 5.12, z usg 16.11 :co jest: więc ciekawe kiedy urodzę

No to też masz dużą różnicę zobaczymy jak urodzimy stres się u mnie powoli zaczyna a u Was ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Tak naprawdę to dziecko zadecyduje jak bedzie gotowe

U mnie tez wtedy mialo wplyw badanie lekarza... bolesne, podejrzewam, ze za mocno mnie naruszyl i sie zaczelo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

Napisane przez invi_08

Tak naprawdę to dziecko zadecyduje jak bedzie gotowe

U mnie tez wtedy mialo wplyw badanie lekarza... bolesne, podejrzewam, ze za mocno mnie naruszyl i sie zaczelo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Często badania mają wpływ. Mnie to jednak nie 'ruszalo'. Raz mnie jeden tak zbadał, że aż krew poleciała, ale porodu to nie przyspieszyło.

Napisane przez Izis89

No to też masz dużą różnicę zobaczymy jak urodzimy stres się u mnie powoli zaczyna a u Was ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No różnica pół miesiąca to nawet bardzo dużo. Jakoś tak mam przeczucia, że teraz poród będzie przed czasem z om. Jako tako nie stresuje się samym porodem, tylko tym, że jeszcze nie jestem gotowa i przygotowana w kwestii wyprawki i finanse kuleją. Ale ogólnie to już nie mogę się doczekać mojej dzidzi i chciałabym już tulić i zobaczyć maleństwo.

[aisak_9876]

Hej dziewczyny. U mnie termin z OM na 11.12 z USG na 12.12. Przy pierwszYm synku termin z OM się sprawdził ale też była różnica raptem 3 dni więc bez paniki było Teraz mam nadzieję że księżniczka postanowi o tydzień wcześniej nas przywitać bo chciałabym spokojnie na święta już był w miarę ogarnięta Mam do was pytanko. przygotowujecie się już do porodu? Nie mam na myśli szkoły rodzenia, ale bardziej te herbatki, masaż krocza, a może któraś z was stosuje badz ma w planach zakupić balonik Aniball albo Epino?

[Izis89]

Napisane przez car00lina

Często badania mają wpływ. Mnie to jednak nie 'ruszalo'. Raz mnie jeden tak zbadał, że aż krew poleciała, ale porodu to nie przyspieszyło.

No różnica pół miesiąca to nawet bardzo dużo. Jakoś tak mam przeczucia, że teraz poród będzie przed czasem z om. Jako tako nie stresuje się samym porodem, tylko tym, że jeszcze nie jestem gotowa i przygotowana w kwestii wyprawki i finanse kuleją. Ale ogólnie to już nie mogę się doczekać mojej dzidzi i chciałabym już tulić i zobaczyć maleństwo.

No w kwestii wyprawki to ja też jestem w czarnej .... jedyne co mam to 2 bodziaki a gdzie tam reszta a wsumie za 1,5 msca to już by wypadało wszystko mieć a z tymi finansami to sama nie jesteś nam też teraz auto się popsulo już u mechanika jest a w przyszłym mscu znów ubezpieczenie i przegląd ... :/ ale jakoś trza ogarnąć temat a dzidzi też się doczekać nie mogę, niech siedzi sobie w brzuszku tyle ile potrzeba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Napisane przez aisak_9876

Hej dziewczyny. U mnie termin z OM na 11.12 z USG na 12.12. Przy pierwszYm synku termin z OM się sprawdził ale też była różnica raptem 3 dni więc bez paniki było Teraz mam nadzieję że księżniczka postanowi o tydzień wcześniej nas przywitać bo chciałabym spokojnie na święta już był w miarę ogarnięta Mam do was pytanko. przygotowujecie się już do porodu? Nie mam na myśli szkoły rodzenia, ale bardziej te herbatki, masaż krocza, a może któraś z was stosuje badz ma w planach zakupić balonik Aniball albo Epino?

A to Ci się fajnie pokrywają terminy nie to co u nas ja to jeszcze niczego nie stosowalam a o jakich herbatkach mowisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Herbata z lisci malin chyba moze przyspieszyc porod.
Mialam ten balonik aniball ale sprzedalam, czytałam ze niezdrowo nim tam ingerowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez invi_08

Tak naprawdę to dziecko zadecyduje jak bedzie gotowe

U mnie tez wtedy mialo wplyw badanie lekarza... bolesne, podejrzewam, ze za mocno mnie naruszyl i sie zaczelo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie. Ja mam wizytę w 37 tc i obawiam się, że po niej może się zacząć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aisak_9876]

Napisane przez Izis89

A to Ci się fajnie pokrywają terminy nie to co u nas ja to jeszcze niczego nie stosowalam a o jakich herbatkach mowisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzi mi o tą herbatę z liści malin właśnie. W pierwszej ciąży nie piłam a w tej chyba spróbuje. Nie jest to jakiś wydatek a nóż pomoże No i u mnie bardzo polecają picie siemia lnianego.
A co do balonika, właśnie zdania są podzielone, myślałam, że może któraś z was ma jakies doświadczenie bądź zna kogoś kto używał.

[babeczkabezowa]

Co do terminu to chciałabym żeby Franio zdecydował się na wyjście odrobinę wcześniej ( z tydzień) niż miałby się zasiedzieć ale ja swoje, a natura sama zdecyduje.

Jak tam Dziewczyny z Waszym samopoczuciem?
U mnie coraz gorzej tzn. powoli czuję się jak emerytka, ciężko mi ogólnie. Schylanie się to koszmar, miednica, plecy, spojenie łonowe napitala, chodzę jak powolny pingwin. W nocy budzę się po 3 razy siku i nie mog zasnąć, bo Mały albo ma czkawke (cały brzuch mi skacze) albo się wypina co zaczyna już boleć. Doo tego dochodzi wiercenie mi w jelitach co powoduje mega wzdęcia i ból brzucha. (Swoją drogą ten kto nazwał ciążę błogosławionym stanem musiał być mężczyzną )

[invi_08]

Napisane przez babeczkabezowa

Co do terminu to chciałabym żeby Franio zdecydował się na wyjście odrobinę wcześniej ( z tydzień) niż miałby się zasiedzieć ale ja swoje, a natura sama zdecyduje.

Jak tam Dziewczyny z Waszym samopoczuciem?
U mnie coraz gorzej tzn. powoli czuję się jak emerytka, ciężko mi ogólnie. Schylanie się to koszmar, miednica, plecy, spojenie łonowe napitala, chodzę jak powolny pingwin. W nocy budzę się po 3 razy siku i nie mog zasnąć, bo Mały albo ma czkawke (cały brzuch mi skacze) albo się wypina co zaczyna już boleć. Doo tego dochodzi wiercenie mi w jelitach co powoduje mega wzdęcia i ból brzucha. (Swoją drogą ten kto nazwał ciążę błogosławionym stanem musiał być mężczyzną )

U mnie tez wszystko boli jak u babki 100letniej, cisnienie wysokie, zgaga pali, ruchy malej juz mega bolesne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka_11]

Napisane przez babeczkabezowa

Co do terminu to chciałabym żeby Franio zdecydował się na wyjście odrobinę wcześniej ( z tydzień) niż miałby się zasiedzieć ale ja swoje, a natura sama zdecyduje.

Jak tam Dziewczyny z Waszym samopoczuciem?
U mnie coraz gorzej tzn. powoli czuję się jak emerytka, ciężko mi ogólnie. Schylanie się to koszmar, miednica, plecy, spojenie łonowe napitala, chodzę jak powolny pingwin. W nocy budzę się po 3 razy siku i nie mog zasnąć, bo Mały albo ma czkawke (cały brzuch mi skacze) albo się wypina co zaczyna już boleć. Doo tego dochodzi wiercenie mi w jelitach co powoduje mega wzdęcia i ból brzucha. (Swoją drogą ten kto nazwał ciążę błogosławionym stanem musiał być mężczyzną )

Też bym chciała żeby synuś chciał wyjść z tydzień wcześniej ale ja sobie mogę chcieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kkasikka]

Szyte ozdoby do pokoju dziecka. Zapraszam

[Izis89]

Napisane przez aisak_9876

Chodzi mi o tą herbatę z liści malin właśnie. W pierwszej ciąży nie piłam a w tej chyba spróbuje. Nie jest to jakiś wydatek a nóż pomoże No i u mnie bardzo polecają picie siemia lnianego.
A co do balonika, właśnie zdania są podzielone, myślałam, że może któraś z was ma jakies doświadczenie bądź zna kogoś kto używał.

A to od ktorego tygodnia będziesz pila ? Pod sam koniec ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez babeczkabezowa

Co do terminu to chciałabym żeby Franio zdecydował się na wyjście odrobinę wcześniej ( z tydzień) niż miałby się zasiedzieć ale ja swoje, a natura sama zdecyduje.

Jak tam Dziewczyny z Waszym samopoczuciem?
U mnie coraz gorzej tzn. powoli czuję się jak emerytka, ciężko mi ogólnie. Schylanie się to koszmar, miednica, plecy, spojenie łonowe napitala, chodzę jak powolny pingwin. W nocy budzę się po 3 razy siku i nie mog zasnąć, bo Mały albo ma czkawke (cały brzuch mi skacze) albo się wypina co zaczyna już boleć. Doo tego dochodzi wiercenie mi w jelitach co powoduje mega wzdęcia i ból brzucha. (Swoją drogą ten kto nazwał ciążę błogosławionym stanem musiał być mężczyzną )

Z samopoczuciem u mnie podobnie jak u Ciebie ... Plecy bolą, spojenie w nocy daje o sobie znać przy każdym obroceniu się z boku na bok, a w dzień coraz częściej mam takie niby to klucie niby bole brzucha ... chodzić źle leżeć źle siedzieć źle wszystko boli na domiar złego jeszcze zgaga ... Ale jestem dobrej myśli już powoli finiszujemy, więc te parę tygodni wytrzymamy jak dzidziuś już będzie z nami to o wszystkim zapomnimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez myszka_11

Też bym chciała żeby synuś chciał wyjść z tydzień wcześniej ale ja sobie mogę chcieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak to invi napisała dziecko samo zdecyduje, ale swoją drogą też bym tak tydzień wcześniej chciała, bo po terminie to tylko dodatkowy stres czy wszystko dobrze z maluszkiem i wyczekiwanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Ja ta herbatke sprobuje tydzien przed terminem zaczac pic... jak dotrwam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Izis89]

Napisane przez invi_08

Ja ta herbatke sprobuje tydzien przed terminem zaczac pic... jak dotrwam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No chyba tak optymalnie jak piszesz też tak zacznę żeby niczego wcześniej nie przyspieszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orion_lady]

Napisane przez Izis89

No chyba tak optymalnie jak piszesz też tak zacznę żeby niczego wcześniej nie przyspieszać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od 37 tyg mozna, herbatka nie przyspiesza porodu, ale moze go ułatwić tak samo jak wiesiolek. Jedna dziewczyna wklejala takie zalecenia FB_IMG_1506443753206.jpg

[invi_08]

Ja pewnie bym sie aby na pierwsze i ostatnie odważyła z tej kartki jak juz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Izis89]

A wykonujecie ten masaż krocza ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Chyba dopiero zaczne. Może za pozno ale nie zaszkodzi, moze unikne naciecia?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[babeczkabezowa]

Napisane przez invi_08

Chyba dopiero zaczne. Może za pozno ale nie zaszkodzi, moze unikne naciecia?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja Przyjaciółka rodziła 2 tyg temu drugie dziecko i nie było nacięcia ani pęknięcia , a z tego co wiem nie masowała więc może przy 2 dziecku większa szansa na to by nic się tam nie naruszyło
Masowanie nie zaszkodzi, ja jakoś się zebrać nie mogę, wystarczy że zaczęłam sutki traktować maścią z lanoliną ( też ta sama przyjaciółka mi przypomniała)

[invi_08]

Napisane przez babeczkabezowa

Moja Przyjaciółka rodziła 2 tyg temu drugie dziecko i nie było nacięcia ani pęknięcia , a z tego co wiem nie masowała więc może przy 2 dziecku większa szansa na to by nic się tam nie naruszyło
Masowanie nie zaszkodzi, ja jakoś się zebrać nie mogę, wystarczy że zaczęłam sutki traktować maścią z lanoliną ( też ta sama przyjaciółka mi przypomniała)

No wlasnie ja slyszalam ze z nacieciem różnie bywa i czasem za drugim razem udaje sie bez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[car00lina]

Napisane przez invi_08

No wlasnie ja slyszalam ze z nacieciem różnie bywa i czasem za drugim razem udaje sie bez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi za drugim razem udało się bez nacięcia całe szczęście mój stan bez, to jak niebo a ziemia.

[kanga_and_roo]

Widzi mnie ktos na fb(((???



Ja mialam naciecie ( nawet nikt nie pytal czy chce) i jak po 6h wstalam z pol9zna na siku to juz potem latalam. W ogole jakos mnie nie bolalo, ale juz zapomnialam.

Mam wrazenie ze po zalozeniu szwu bylo gorzej niz po porodzie.

Jedyne co czytalam ostatnio to zarowno naciecie jak i szycie maja wplyw na jakosc szyjki w kolejnej ciazy.



Tydzien temu bylam na usg i mlody wazyl 1610g. Termin przesunal sie na 17.12 (z 22.12). W weekend mlody mial rota, ktorym myslalan ze mnie nie zarazi a tu we wtorek rano masakra. Doszlo do tego ze urwal mi sie film z tych mdlosci i wzywali mi karetke. Na szczescie wszystko ok.

Wczoraj mialam kontrolnie jeszcze jedno usg i myslalam ze przez chorobe mlody nic nie przybral (ja stracilam 2kg) a tu niespodzianka i 1940g! Termin porodu przesuniety na 10.12 i zdaniem lekarza tego sie trzymamy.

Magiczne 2kg troche mnie uspokoily, ze jak cos to dzidzius bedzie silniejszy od starszego gdyby urodzil sie przedwczesnie.

[invi_08]

Napisane przez kanga_and_roo

Widzi mnie ktos na fb(((???



Ja mialam naciecie ( nawet nikt nie pytal czy chce) i jak po 6h wstalam z pol9zna na siku to juz potem latalam. W ogole jakos mnie nie bolalo, ale juz zapomnialam.

Mam wrazenie ze po zalozeniu szwu bylo gorzej niz po porodzie.

Jedyne co czytalam ostatnio to zarowno naciecie jak i szycie maja wplyw na jakosc szyjki w kolejnej ciazy.



Tydzien temu bylam na usg i mlody wazyl 1610g. Termin przesunal sie na 17.12 (z 22.12). W weekend mlody mial rota, ktorym myslalan ze mnie nie zarazi a tu we wtorek rano masakra. Doszlo do tego ze urwal mi sie film z tych mdlosci i wzywali mi karetke. Na szczescie wszystko ok.

Wczoraj mialam kontrolnie jeszcze jedno usg i myslalam ze przez chorobe mlody nic nie przybral (ja stracilam 2kg) a tu niespodzianka i 1940g! Termin porodu przesuniety na 10.12 i zdaniem lekarza tego sie trzymamy.

Magiczne 2kg troche mnie uspokoily, ze jak cos to dzidzius bedzie silniejszy od starszego gdyby urodzil sie przedwczesnie.

Wyslij mi priv z linkiem do profilu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz