|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4441 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Gosik u mnie tez intensywnie, wczoraj peklam a tak sie staralam nie pokazac emocji.
Porozmawialismy, wyjasnilismy sobie sporo, doszlismy do porozumienia nie czuje jednak ulgi. Zwyczajnie sie boje ze problem bedzie powracal bo jest on wpisane w jego nature a tej sie zmienic nie da. Zobacze. Jak cos - czeka nas terapia rodzinna.Refleksyjna bardzo mi przykro ze tak sie u ciebie potoczylo . Julka sliczna dziewczynka. Kaarina a jak duzy masz balkon? Fajniutki ten basenik. U nas nie da rady z basenem, bo ciagle mokro, wilgotno, Olivier moze sie w kaluzach kapac.
__________________
http://b1.lilypie.com/40NJp2.png |
|
|
|
#4442 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
postanowiłam to napisać zebyscie sobie pomyslaly ze moze nie macie tak zle jak myslicie ze macie (coniektore z Was oczywiscie)
Wlasnie zostalam przywieziona z iby przyjec na ostrym dyzurze, przedawkowalam pramolan i dostalam czystej fizjologicznej paniki, tego sie nie da opisac, atakowala mnie najdrobniejsza czasteczka w powietrzu, uczucie jakbym umierała, nie zycze NIKOMU, podlaczyli mnie do aparatury i podali cos dozylnie i jestem juz z powrotem ale sie boje, bo wiem juz jak to wyglada i sie boje ze sie bede na ten stan nakrecac, koszmar (( musze sie dzisiaj pomodlić.edit: no, i tak pewnie beda wygladac w przyblizeniu moje posty, chyba lepiej sie nie odzywac co? |
|
|
|
#4443 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Rany, Aniu, ależ masz przeżycia
nie wiem, co to jest pramolan, ale to co napisałaś brzmi strasznie... dlaczego go przedawkowałaś? a jesli chodzi o twój związek, to pewnie się jeszcze zejdziecie. Nieporozumienia zawsze są, były i będą, przecież faceci są z marsa i tak dalej. Macie dziecko, a dzieci są najważniejsze, tak więc nie załamuj się, głowa do góry. To samo przesłanie do Mimi, z facetami tak juz bywa. Ja na mojego małżona też czasem muszę ponarzekać i zwykle mam mu do zarzucenia to samo: nie słucha tego co mówię i potem są z tego kłótnie albo jeszcze gorzej, słucha, potakuje, a potem robi po swojemu niepokoi mnie tez, że zaczyna do mnie warczeć, nigdy tak sie do mnie nie odnosił wcześniej. Dziś po południu znowu zamieszkaliśmy w swoim mieszkaniu. Na dzień dobry Marcel zerwał roletę w pokoju. Nie było nas tu 3 miesiące, przez ten okres urósł, jest bardziej kumaty, chodzi. W domu nic się przed nim nie ukryje, wszystko chce psuć, ściągać. Jesteśmy tu od kilku godzin, a ja mam dość mam nadzieję, że to urok nowości, bo u mamy aż tak sie nie zachowywał. Ja wychodzę z moimi dziewczynami opić przeprowadzkę i powrót z wakacji jednej z nich. Oczywiście wyjdę dopiero jak położę spać zwierciocha mojego. Ale i tak widzę, że pan mąż nie w sosie, ma pretensje nie wiem do kogo, że mu dziś rano wyjazd na ryby nie wypalił. Moje wyjście wypali, i nie widzę powodu żeby z niego rezygnować, zwłaszcza, że spędzenie wspólnego wieczoru równa się patrzeniu jak on zasuwa jakieś gry na kompie. Już dawno nie graliśmy w kości, karty, scrable, a nawet filmu razem nie oglądaliśmy. Może to przez ten remont, zmęczenie, brak czasu itd, ale i tak jakoś jest inaczej między nami. Miejmy nadzieję, że minie. Nie będę na siłę szukać problemu... na razie ![]() Aniu, odzywaj sie, pisz, i żal, jeśli czujesz potrzebę. M.in. od tego tu jesteśmy. Buziaki-pocieszaki. |
|
|
|
#4444 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
dzięki Kasiu
idiotka ze mnie.
|
|
|
|
#4445 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Aniu to ja nie wiem ile ty tego wzielaś ,że az znalazłaś sie w szpitalu Współczuję..
I jeszcze bardziej się boję ,teraz to juz o samą siebie ..Ten atak paniki to byl reakcja na przedawkowanie ?eh ale nie bedę marudzić ,kazdy z nas ma swoje klopoty ,które dla innych moga wydawać się błahe a dla kogoś rujnować cały swiat ,więc wiesz Aniu jak to jest... A kupiłam ten basen on wcale nie jest taki duzy 100x90 cm a ja mam dlugi i nawet szeroki balkon ,mam nadzije że bedzie ok
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
|
|
|
#4446 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Dołączam się do grona narzekających na mężów. Właśnie bylismy na zakupach wspólnych, ale jakoś od słowa do słowa i sprzeczka gotowa i nie gadamy ze sobą. Ja chcę się pogodzić ale on mnie ignoruje to go nie będę błagać o to.
Ania wszystko się jakoś ułozy, z czasem, bo przecież wspóne dziecko to zawsze jakiś powód by próbować coś naprawić. Tylko trochę czasu trzeba. Ja też czasami mam ochotę się spakować bo mnie wkurza niesamowicie Cytat:
Zmykam a chciałąm więcej ponarzekać ale syn mi wciska na klawiaturze... |
|
|
|
|
#4447 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Aniu myślę, że z czasem wszystko się ułoży, jak Anndraa. Nawet jeżeli nie będziecie ze sobą to będzie ok. Po co się męczyć wspólnie, skoro można być szczęśliwym z kimś innym, prędzej czy później. A w męczeniu się z kimś mam spore, kilkuletnie doświadczenie o które mało kto by mnie teraz podejrzewał, nawet ja sama
. Z pigułkami uważaj moja panno, taka dorosła dziewczynka powinna wiedzieć, że z silnymi lekami nie ma żartów. Jakby co wespół zespół pomożemy ci dobrym słowem i razem poszukamy źródła siły. Co ja piszę, masz je koło siebie i pewnie nie waży więcej niż 10 kg .Kamila jeżeli coś ci leży na sercu to napisz, tak jak mówisz, każda z nas ma jakieś problemy i nie ma tych mniejszych czy większych. Majec szalona kobieta biega po parku z uśmiechem na ustach, radośnie chachając do matki i baby. Kochane z niej słoneczko, nawet jak w proteście kładzie się plackiem na podłogę . Bardzo szybko mijają mi kolejne tygodnie, tym bardziej, że życie odmierzam byciem i "nie byciem" Adama w domu. Jeżeli chodzi o kłótnie to one po prostu muszą być co jakiś czas. Niestety. Ze względu na doświadczenie życiowe , każdą traktuję jak koniec świata, chyba nigdy się tego nie pozbędę. Myślę nad każdym słowem godzinami, to chyba bardzo babskie? No ale jak śpiewa Holly Dolly bardzo psując klasyk Bobbiego McFerrina, "Don't worry, be happy" .
|
|
|
|
#4448 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
A mój małż poszedł spać
jestem zła jak niewiem co. NIe dość że pracuje po 6 dni w tygodniu po 12godzin to jeszcze kłoci się ze mną i na złość idzie spać. On ma w pracy młodyc chłopaków to sie nagada, naśmieje, a ja sama z dzieckiem bo nie mam tu kolezanek takich prawdziwych a z tesciami nie bede spedzac wolnych chwil. I on nie rozumie ze ja chce sie komus wygadac i nim nacieszyc bo caly dzionek gadam z roczniakiem który jest notabene kochany i caly czas mnie dzis caluje w sumie czesciej niz mąż hmm chyba pójdę spać bo co tu robić, tylko wreszcie gdy jest spokój i byśmy mieli czas z mężem dla siebie on śpi. Czasami się nie dziwię lesbijkom, kobieta to potrafi zrozumieć kobietę.... |
|
|
|
#4449 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Nigdzie nie poszłam, bo Marcelek zrobił dziką awanturę przed spaniem, niespokojny był jakiś. A w końcu gdy chciałam go przebrać, bo myślałam, że może mu za gorąco w pajacu, przytrzasnął sobie paluszka drzwiami szafy
ale było płaczu i ja sama bliska łez, bo to przeze mnie, bo to ja szafę otworzyłam i zamykałampo kilku minutach płaczu dał sie zabawić zegarkiem, no i normalnie zgina paluszka, nawet nim włączał budzik, Bogu Dzięki nie jest złamany. Jutro będzie mógł znowu go pchać do kontaktu taki czarny żart, ale żart, bo ma za grube te palce, aby się zmieściły w kontakcie, można wreszcie zlikwidować ochraniaczeIdę spać. Właściwie zasnęłam przy filmie, mąż nawet w trakcie porzucił komp i durnowate gry i oglądał ze mną, ale się pospaliśmy i tyle. EDIT po nocy Wrrrrrrrrrrr. Wciąż turbodoładowane adhd i robienie na złość. W nocy zbudził się z rykiem. Dzisiaj zasnął po 1,5 godziny męczarni. Na ręce nie daje się wziąć w pozycji leżącej, robi dziką awanturę. Nie wiem, co się z nim stało, jeszcze wczoraj usypiany w dzień (w domu mamy) zachowywał sie normalnie, jak zawsze. Tutaj jakby diabeł w niego wstąpił. Ratunku!! skoro już się poskarżyłam na mojego skarba, to pociągnę dalej w tym tonie. Otóż mój gin mnie oszukał. Przepisał mi tabsy anty które miały pomóc w problemach z cerą i nie powodować tycia. Niestety zawiodło na obu polach. Gęba nadal brzydka, a mnie jakby więcej. Płacę za harmonet 28 zł, a mam to samo co miałam z dianą czy microgynonem a kosztowały 7 zł. I znowu wrrrrr. Edytowane przez bebe97 Czas edycji: 2008-06-08 o 10:38 |
|
|
|
#4450 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Bebe nie mogłabyś zrobić badań hormonalnych i potem dobrać pigułki skoro masz kłopoty z cerą? Diane to pigsy starego typu i rozwalają wątrobę, nie bierz tego świństwa.
U nas dziś prawdziwy upał, poszłam z małą do parku o 930 ale u nas jest tyle drzew, że nie czułam gorąca. Dopiero jak zasnęła a ja poszłam opalać wystające z ciuchów części ciała odczułam jak jest ciepło. U was też debile tak się drą i trąbią? Zaraz mnie szlag trafi. I tak przegrają Edit: Wyciągnęłam depilator po jakimś roku, dość mam ogolenia nóg co 2 dni. Zapomniałam jak to boli , tym bardziej, że mam sporo do wyrwania. Zaraz zabieram się za 2gą część bo nie dałam rady wszystkiego za jednym razem, brr, aż mi nogi zdrętwiały od tej "akupunktury". Muszę być systematyczna, jak kiedyś.
Edytowane przez gosik79 Czas edycji: 2008-06-08 o 20:24 |
|
|
|
#4451 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Cytat:
przepisał mi harmonet, chociaż chciał wcisnąć mi dianę, ale ja to brałam kiedyś i miałam kłopoty ze zdrowiem, właśnie wątroba, suchy kaszel, utyłam itd. Tyle, że faktycznie wyleczyłam buzię. A teraz biorę 3 opakowanie harmonetu i poprawy nie widać, za to ciała mi przybywa![]() Za to po dziennym spaniu wstało inne dziecko: grzeczne i spokojniejsze, nawet sie słuchało matki byliśmy na wsi u moich rodziców, potem ja z nim na spacerze - normalnie aniołeczek. Obawiałam sie wieczornego rytuału karmienia i usypiania, zwłaszcza, że małżon poszedł ze szwagrem na mecz do pubu, ale poszło gładko, mycie, kaszka, herbatka i luli luli na podusi. 5 minut i dziecko śpi. Mam dziecko pt: Dr Jekyll i Mr Hyde![]() A teraz mamusia ma czas dla siebie Trzymam kciukasy żeby Polacy choć jedna bramkę strzelili, ale powątpiewam aha, bo zapomniałabym, takie śmiesznostki: Marcel na słowa: "pokaż zęby" tak zabawnie otwiera pysia i oczom widza ukazuje się 10 zębów, w tym dwa kątne. Jak chce iść na dwór, to sam bierze czapkę i przynosi buty, pokazuje żeby mu założyć i prowadzi do drzwi wyjściowych. Dzisiaj dał dziadkowi nadzieję, bo zainteresował się kurami, to może z czasem polubi cały inwentarz Reksio zestresowany na wsi, bo jest tam jedna kaczka, która go nie lubi i wiecznie go gania,a ta sierota się jej boi. Jak mu wytłumaczyć, że spaniele są od tego- polują na kaczki??? wybryk natury ten mój pies
|
|
|
|
|
#4452 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Refleksyjna, uwazaj i dbaj o siebie, masz piekna, zdrowa core a to bardzo duzo, reszte zycia zdazysz sobie ulozyc. Pisz jak najwiecej, sporo tu nas, troche sie juz znamy, w grupie razniej.
Ostatnio naczytalam sie, naogladalam chorych dzieci, nie doceniamy czesto tego co mamy. Jak mi O. da popalic to sobie przypominam o tych dzieciach o tym ile ich matki musza miec milosci w sobie, cierpliwosci, samozaparcia i glupio mi ze marudze. Marcel to niezly jest z tym spacerkiem!
__________________
http://b1.lilypie.com/40NJp2.png |
|
|
|
#4453 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Kaśka może gin się mści za kłótnię?
Ja też nie oglądam meczu, szkoda czasu na przegraną sprawę. Natomiast słyszę sąsiadów i ludzi na mieście z trąbami jakimiś, matoły . Dziecko mi śpi.10 zębów u Marcela, nieźle. Maja ma 7 ale podejrzewam zawiązki nowych, ciągle coś gryzie. Włączam "Kroniki Spiderwick", nie mogę liczyć, że obejrzę to z Adamem. Nawet nie wiem czy sama jeszcze dam radę .
|
|
|
|
#4454 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
A ja oglądam List w Butelce. Oczywiście steny raz i setny raz ryczę
![]() Co jakiś czas przełączam na Polsat, jak słyszę wrzaski i brawa, ale okazuje sie zawsze, że było blisko, a bramki jak nie było tak nie ma. Zamknęłam okno w sypialni, żeby Marcelkowi nie przeszkadzał ten meczowy hałas. Mieszkam w centrum miasta i jest naprawdę głośno. Hm, ciekawe, w jakim stanie wróci mąż? od 18 siedzi w pubie i żłopie browary
|
|
|
|
#4455 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ja też nie oglądam, obejrzałam pierwszą połówkę bo usypiałam dziecko ale te matoły klaksonami i krzykami wybudzały mi dziecko. Mąż pewnie mi zda relację z meczu jeżeli jak wróci da się z nim nawiązać kontakt.
Jutro ma wolne (z powodu meczu ) to może jutro mi wynagrodzi ten samotny wieczór.Mi też jak jest mi żle lub mały mnie wkurzy np: rozchlapując piciem po podłodze i meblach i łóżku (co było przy usypianiu) to się cieszę że póki co zdrówko ma w porządku i problemy jakie mamy są błache. Jak oglądałam reportaże o Agacie Mróz ['] to sobie myślalam co by było jak by mnie zabrakło, często mam takie myśli, zwłaszcza po obejrzeniu wiadomości lub przeczytaniu Faktów. Więc staram się nie zamartwiać, ale kobieca natura skłonna do narzekania i wymyślania problemów sztucznych nieraz wygrywa Gratulacje dziesiątki, my mamy siódmy i mały dołacza do grona gryzoni uwielbia wbić w moje ciało swoje ząbki.Aha i ma nowy kaprys je obiadek tylko jak tata mu da do buzi i odmawia nie tylko kaszek ale juz nawet zupek i danonów (swoich przysmaków). za to żólłtego sera nigdy nie odmówi![]() Edit: poczytałam sobie znowu o tych maltretowanych dzieciach i znów nie będe mogła spać - masakra co się dzieje z ludzmi. |
|
|
|
#4456 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 379
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Aniu uważaj na siebie, no i zdrówka życze
I wiedziałam, że przegrają, szkoda słów. Zawsze dużo gadają a i tak przegrywają, ech. Choć nawet się starali. Kaja od jakiegoś czasu odmawia jedzenia kaszek. Na śnidanie albo klację najczęściej je kanapki z masłem czasem da się namówić na troszkę wędlinki lub sera. Danonki wcina,owocki też, z obiadamy to róznie jest, najlepiej jak są proste,bez wymyślania. Kurde chciałam cosik jeszcze napisać, ale nawet nie wiedziałam, że już tak późno, a ściągi miałam pisać. No to spadam, dobranoc. |
|
|
|
#4457 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
U Mai JEDYNYM sposobem na to, żeby normalnie zjadła są teledyski plus oglądanie książeczek, inaczej ważyłaby pewnie z 5 kilo
. Jeżeli jest już koszmarnie głodna to wtedy zje z książeczką bez teledysków. Nie rozumiem tego dziecka, kolację je zawsze o 1830. Wstaje między 6 a 7 i jest wojna, żeby w ogóle zjadła coś na śniadanie. Obojętnie czy dostanie kaszkę, kanapkę, owoc, wszystko jest be i trzeba się postarać oralnie lub wizyjnie . Próbowałam już wszystkiego, łącznie z półgodzinną przerwą między posiłkiem a obudzeniem, różnych form posiłków, wszystko jest źle. Dobrze idą jej kolacje i obiady po spacerach, ale kto nie byłby głodny po 3-4 h na świeżym powietrzu.Po depilatorze mam czerwone kropki na nogach, po takim długim okresie wegetacji moja skóra zastrajkowała. |
|
|
|
#4458 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Aniu trzymaj się, wszystko się ułoży i będzie dobrze.
Co do meczu to mój miał jeszcze nadzieje że wygrają a ja obstawiałam że dostaną 2 do 0 i sie sprawdziło, szkoda że nie obstawiłam w zakładach buchmacherskich ![]() Cały weekend spędzony na działce, Kibik siedział w piasku a dziś pierwszy raz się pluskał w basenie i bardzo mu się spodobało, nie chciał wychodzić ![]() Gosia powiedz mi co ile trzeba golić po depilatorze nogi i czy jest prawdą że włoski wrastają w skórę? Dziewczyny czy waszym dzieciom pocą się główki podczas snu, bo Kubie bardzo się poci i chyba nie jest to brak wit d3 bo staram sie dawać mu ją codziennie po 3 krople. |
|
|
|
#4459 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Asiu ty karmisz jeszcze piersią? Bo jak nie to już się nie podaje tej witaminy (jest w sztucznym mleku), może to nadmiar? Mai się głowa nie poci.
Mi odrastają gdzieś po 3 tygodniach, ale co tydzień profilaktycznie jadę po nodze i wyłapuję małe odrosty, dzięki temu nie muszę naraz golić wszystkich oraz narażać się na ból . Tylko teraz cierpiałam , miałam za długą przerwę.Wcześniej miałam bardzo mocne włosy, było ich dużo ale po kilku latach ich ilość znacznie się zmniejszyła, są o wiele słabsze i jaśniejsze. Edit: Zapmniałam napisać o wrastaniu. Tak, niektóre bardzo słabe juz włoski wrastają ale jest na to prostu sposób. Masowanie nóg tą twardą częścią gąbki przeznaczoną do tego . I tak to robię przy kąpaniu bo złuszczam martwy naskórek, przyjemne 2 w 1.
Edytowane przez gosik79 Czas edycji: 2008-06-09 o 08:41 |
|
|
|
#4460 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Czesc dziewczyny
to znowu ja z doskoku![]() Kurcze Aniu bardzo mi przykro, ze tak sie wszytsko ulozylo.. głowa do gory, jeszcze wszytsko sie ulozy i bedziesz szczesliwa - zobaczy Bebe super, ze juz na swoim jestescie.. zazrdoszcze ![]() Przepraszam, ze nie odniose sie do wszystkiego ale Lena wisi mi na nodze, kraz w kolko i przeszkadza..gryzie krzeslo.. U nas wszystko ok.. Lena jest kochana, gada jak nakrecona.. ostatanio tzn od ponad miesiaca ulubionym słowem mojego dziecka jest "nie".. smiesznie to wyglada.. jak np. ja karmie to jak juz nie chce to mowi nie i skreca tak glowa ale skubana dobrze wie, co to znaczy.. bo jak sie pytam "czy Ty jestes Lena" to pokazuje na siebie palcem i mowi "ta"..Karinaa jak tam sobie roadzisz bez TZ?? moj juz za 2 tyg wylatuje normlanie tak mi przykro z tego powodu staramy sie spedzac ze soba kazda chwila ahh mam nadzieje, ze jakos bedzie |
|
|
|
#4461 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
zaraz zaraz,a w czym jest jest jeszcze witamina d? procz zołtek i masła, bo ja nie karmie piersia a mała nie tyka mleka sztucznego :/
miłego dnia kobitki i dziękuje za wsparcie wiecie co? naprawde mi to pomaga
|
|
|
|
#4462 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Anka, dziewczyno, musisz bardziej uważać i dbać o siebie
Joasiu, Zuzi bardzo się poci głowa i górna część ciała. Aż ma tam potówki. Ale ja nie daję vitaminy d3. Podobno w 2 roku w lecie się nie podaje. Jak Zuzię wyjmuję z fotelika samochodowego to normalnie jest nna nim mokra plama. W nocy to samo. Podobno to normalne. Pytałam lekarza. U nas z jedzeniem coraz gorzej. Może przez upał? Na śniadanie pół normalnej porcji, na obiad to samo. Kolację wciskam przez sen bo nie chce. Może powinnam zrezygnować z kaszek i dawać kanapki? Ja jakiś rok temu przestałam golić się depilatorem, bo miałam na nogach wieczne czerwone kropki. Gosia, one Ci znikają po jakimś czasie? Bo moje nie znikały ![]() U nas wydzierali jadaczki wczoraj jak dzicy. I zaczęli trochę rozrabiać pod domem, więc zadzwoniłam na policję. Przyjechali, ponegocjowali i już po jakiś 2 godzinach było ciszej Wrrr, nie cierpię tych baranów! (gówniarzy, nie policji )Bebe, fajnie Wam że jesteście już w swoim domku. Ja się nie mogę doczekać kiedy my zamieszkamy. Ale na razie jesteśmy na etapie stropu nad parterem. Andra, ja często niestety mam takie myśli jak Twoje Martwię się że coś się stanie nam, że Mała zachoruje tfu tfu. Normalnie jak pomyślę, to od razu ryczę. Boję sie tego strasznie. Boję się jeździć samochodem, że się coś stanie. Normalnie jakaś chora chyba psychicznie jestem.
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
|
|
|
#4463 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Anka witamina D3 jest w słońcu, dlatego tak ważne są spacery.
My dziś odbębniłyśmy zwyczajowe 4 h, z czego 1,5 to sen. Plus szczepienie . Mańka jako osobnik honorny nie będzie się trzymać ręki mamy nawet pod górę i na wertepach więc 3 gleby zaliczone, bez zdartego kolana na szczęście.Czerwone punkty na nogach mam po raz pierwszy, widocznie skóra odzwyczaiła się od wyrywania włosków. No ale od teraz będę wytrwale ćwiczyć .Zmykam nakarmić moją sierotkę risottem z brokułami domowej roboty. |
|
|
|
#4464 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Goska ja wiem ze witamina d3 jest w sloncu a co myslalas
ale pomyslalam ze to moze nie wystarcza i trzeba jeszcze podawac, no a ja nie podaje od jakiegos czasu.Asia dzieki alez to szybko idzie, ani sie obejrzycie i trzeba bedzie robic bukiet kwiatow na czubek dachuWłaśnie wróciłam do domu bo byłam na zakupach i u lekarza przede wszystkim i co sie okazało...wyladowalam w szpitalu bo mialam za duza dawke lekow przepisana, super nie? to nie bylo zadne przedawkowanie bo za malo wzielam tego pramolanu, ale i tak lubie ta lekarke, jest ok. W mieście (mieszkamy na przedmiesciach) było super, zrelaksowałam się i kupiłam spodnie oraz tunike, jak miło, a sukienki bueny nie było
|
|
|
|
#4465 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Toż ja Anno nigdy nie mówiłam, że ktoś cię uderzył w ciemię
. Pytałaś to zaświeciłam wiedzą .Mai zasmakowały paluszki, ukradła jednego ze stołu. Następne 3 obrałam z soli. Nie ma to jak urok nowości. |
|
|
|
#4466 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
A my pół dnia spedzilismy szwendając sie po sklepach z małzem, fajnie bo dawno nie łaziliśmy nigdzie bo pracował w ciągu dnia. Mały ma nowe sandały, choć ciężko było kupić takie jakie by mi się podobały, bo nie było jego numeru (22), za to od 25 wzwyż jest taki wybór że masakra, no i dziewczęcych też sporo. Miałam kupić wcześniej ale latał w trampkach.
Kuba też się zrobił niejadek, za to pije ile wlezie. Wit d3 już nie daję od 2 miesięcy, lekarka mówi że wystarczy, po zbadaniu ciemienia i klatki piersiowej itp zresztą muszę się przyznać że nie dawałam regularnie bo jakoś mi uciekało z pamięci (aż wstyd) ale mały nigdy na brak słońca i mało spacerów nie mógł narzekać. Paluszki dałam z dwa razy bo mały odgzyza i połyka,zamiast trochę pociamkać, a ja się boję, że mu stanie w gardle co juz raz miało miejsce. Muszę też skusić się na jakiś depilator bo maszynka co dzień doprowadza mnie do szału, tylko boje się tego wrastania. |
|
|
|
#4467 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 356
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Atena, ja też bardzo bym chciała zobaczyć nasze dzieciaczki na żywo. Mam wrażenie, że wszystkie już znam
![]() Bebe, ja też myślę o Marcelu w związku z brakiem uśmiechów u mojej pszczoły. Myślę, że oni do siebie pasują Już sobie wyobraziłam taką parę za 40 lat: Pan Marcel wiecznie uśmiechnięty i z żarcikiem w tle...i moja Amelia w roli "starej".Refleksyjna, trzymaj się. Nie ma co się podłamywać, szkoda nato czasu. Ja uważam, że fakt, że mamy ZDROWE dzieci to jest największe szczęście. Faceta zawsze można zmeinić! Baska, Amelia też od dwóch tyg ma fioła i ciagle mówi NIE. Raz jej wyszło i Adam się z niej uśmiał neiźle i teraz koniec. Pajacuje cały dzień. Mi się najbardziej chce śmiać jak ona na ulicy do obcych się odzywa. Często ją ktoś zaczepia na spacerze i coś tam zgaduje/pyta. Ona zawsze tak poważnie spojrzy w oczy i mówi NIE i idzie w drugą stronę. z takich najśmieszniejszych sytuacji to ostatnio na dziłce sąsiad (dziadek) mówi do Pszczoły: - Amelko, będziesz sie bawiła z naszą Weroniką? a Amelia: - NIE i poszła. Uwielbiam ją za to ![]() A chciałam się Was zapytać jakie zabawy teraz są u Was na topie? U nas teraz fajne są kółka zakładane na pałąk i klocki o różnych kształtach co się je do domku wrzuca. znudziły się za to wszystkie zabawki z melodyjkami. A z takich niezabawkowych zabaw to Pszczoła teraz się wiecznie popisuje. Włazi np na oparcie od kanapy jak nie ma mnie w pokoju. Stoi tam i woła mama, mama. Jak przyjdę to się zaśmiewa (ha! jednak czasem ). W weekend zdarzyło się jej kilka razy połączyć dwa słowa w "zdanko". Ale teraz już nie powtarza. Nauczyła sie ostatnio mówić Ham (oznacza to szczekanie psa), dom, guga - to guzik, kamka - to kulka. Rany powoli mogę słownik układać. Ma już stałe swoje określenia na różne słowa. Dziewczyny! Jak się wybieracie nad morze w okolice trójmaista na urlop prosze się meldować. Jestem chętna na spotkanko My chyba się nie ruszymy poza działkę.
|
|
|
|
#4468 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 004
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
No to Amelka jest rzeczywiście niezła
. Od tygodnia próbuję nauczyć Maję obsługi sortera na poziomie koła, kwadratu i trójkąta ale kiedy jej się nie udaje dostaje wścieku, płacze i rzuca klockami. Poza tym jej sorter ma łatwo zdejmowany daszek, woli po prostu go zdjąć i pobawić się samymi klockami. Co do słów to już pisałam, bam na zegar, mama, be na beja (psa moich rodziców), nie, da, tata. Koniec.Ale ciepło, nawet o tej porze. "Opalam" sobie twarz i szyję, są niewspółmiernie blade do rąk i dekoltu, wszystko przez podkład z faktorem .
|
|
|
|
#4469 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Już sama nie wiem jak z tą wit.d3, pani doktor kazała mi podawać więcej jak powiedziałam że sie poci a może jednak niepotrzebnie
Jakoś do końca jej nie wierzę a to dlatego że jak mały miał objawy uczulenia na mleko moim zdaniem to ona twierdziła że to niemożliwe i wyszło na moim. Kuba paluszki wcina ale kupuję deserowe są słodkie i gładkie Ślicznie już wszystko żuje i gryzie.Musze sie rozeznać w środowisku depilatorów a może Gosiu coś polecisz? A tak w ogóle to możecie sie ze mnie śmiać ale wczoraj po raz pierwszy w żuciu ogoliłam nogi i mam nadzieję że nie popełniłam błędu. Miałam swoje włoski krótkie i jasne ale teraz nogi po ogoleniu są miodzio, gładkie jak pupcia niemowlaczka i przez to czuje się super, jak mało trzeba do szczęścia![]() Nieźle Amelka załatwiła koleżankę ![]() Kuba też jest na etapie nie i zaczepiania wszystkich ludzi na spacerze i w sklepie, normalnie rozwala mnie tym, pochyla głowę w bok i patrząc w oczy komuś mówi eee, eee i sie śmieje. Zaczął ślicznie przesyłać buziaki całując rączkę. Bebe pochwal się remontem, pokaż jakie zmiany zrobiliście ![]() My parę dni temu wymieniliśmy kabinę i brodzik na głęboki, Kuba na początku się panicznie bał tam kąpać ale już prawie jest ok Przymierzamy sie do remontu przedpokoju i kuchni ale jakoś ciężko nam sie zebrać.
|
|
|
|
#4470 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ale nasze dzieci miały by radość aby tak zebrać się w "kupę"
moja mała uwielbia dzieci biega jak szalona,bawi się i pokazuje na każdy plac zabaw![]() A może któraś się wybiera nad jeziorko na mazury to zapraszam do Augustowa ,chętnie się spotkam ![]() Basiu ,mojego P nie ma juz 2 miesiące i niestety podłamałam się jego nieobecnoścą bo zdałam sobie sprawę że zostałam całkowice sama i nie mam nikogo teraz Ale u mnie sytuacja jest taka ,że mój stan psychiczny nie jest najlepszy więc to dlatego.Mogę się wam przyznać bo w rodzinie to ukrywam i postanowiłam sama z tym sobie poradzić ale leczenie ma trwać pół roku.Mam nerwicę ,depresję i zaburzenia lękowe z lękiem napadowym czy jakoś tak u mnie stwierdzono ,więc nie jest fajnie Biorę silne leki ,mówią ze niedługo zobaczymy poprawę. Dla mojej niuńki.Konczę bo piszę tego posta w pracy .
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:58.



Porozmawialismy, wyjasnilismy sobie sporo, doszlismy do porozumienia nie czuje jednak ulgi. Zwyczajnie sie boje ze problem bedzie powracal bo jest on wpisane w jego nature a tej sie zmienic nie da. Zobacze. Jak cos - czeka nas terapia rodzinna.

niepokoi mnie tez, że zaczyna do mnie warczeć, nigdy tak sie do mnie nie odnosił wcześniej. 
idiotka ze mnie.

.
do matki i baby. Kochane z niej słoneczko, nawet jak w proteście kładzie się plackiem na podłogę
.







wiecie co? naprawde mi to pomaga
alez to szybko idzie, ani sie obejrzycie i trzeba bedzie robic bukiet kwiatow na czubek dachu
