Proszę o poradę mieszkaniową

[lilianna90]

Hej dziewczyny, przychodzę z prośbą o poradę.
Razem z partnerem planujemy zakup mieszkania, znaleźliśmy mieszkanie, które pod względem lokalizacji, układu itp. nam odpowiada. Z tym, że ja mam duże obawy z powodu okien, które wychodzą tylko na północ i jedno na zachód
Lubię jak w mieszkaniu jest widno, nigdy nie mieszkałam w mieszkaniu z oknami na północ (zawsze mieszkania miałam z oknami na zachód), w domu rodzinnym w kuchni było okno skierowane na północ i pamiętam, że tam nigdy słońca nie było.

Czy mogłybyście wypowiedzieć się w kwestii mieszkań, które mają okna od północy?
W internetach naczytałam się jak to jest ciemno, ponuro, zimno i że wilgoć wychodzi..
Jeśli jest tutaj jakiś wątek bardziej pasujący do mojego pytania to poproszę o link

Moderatora proszę aby zostawił watek przez jakiś czas na plotkowym, liczę na lepszy odzew niż na podforum mieszkaniowym.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Dla mnie to najbardziej pożądana opcja. Nie musi być ciemno ani ponuro, ale fakt faktem - od słońca jest się wolnym. Dla mnie to duży plus, dla Ciebie chyba równie duży minus, więc przemyśl dobrze czy dasz radę z tym żyć.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez lilianna90

w domu rodzinnym w kuchni było okno skierowane na północ i pamiętam, że tam nigdy słońca nie było.

Potwierdzam, na półkuli północnej słońce nigdy nie świeci z północy

[Veredise]

Mieszkam w bloku i ludzie, których okna mieszkania wychodzą na północ i na zachód strasznie narzekają, że jest zimno i chcą docieplać blok, bo koszty ogrzewania mają bardzo wysokie, a ja mam niskie i ciepło w domu w dzień, nawet w zimie, tak że przykręcam ogrzewanie. I żeby nie było - blok jest ocieplony tak samo z każdej strony, bo była ekspertyza. Nie zamieniłabym południowej strony za nic.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

[edit] pomyłka

[I am Rock]

Przez spory kawałek życia miałam swój pokój od północy i słońce zaglądało tam tylko latem o bladym świcie. Jeśli urządzisz w takim pokoju sypialnię, to przeżyjesz, bo przesiadywać tam nie będziesz. Ale salonu od północy nie zniosłabym.

[sally]

ja mam sypialnie i część przedpokoju od północnej strony i jak w sypialni jest ok bo najchłodniej zimą a to mi nie przeszkadza i w sumie tylko spać się tam idzie, tak w przedpokoju już mnie dołuje brak słonka, radzę się dobrze zastanowić , osobiście nie dałabym rady i stany depresyjne murowane u mnie

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7835108 6]Dla mnie to najbardziej pożądana opcja. Nie musi być ciemno ani ponuro, ale fakt faktem - od słońca jest się wolnym. Dla mnie to duży plus, dla Ciebie chyba równie duży minus, więc przemyśl dobrze czy dasz radę z tym żyć.[/QUOTE]

zgadzam się z Tobą. dla mnie to również było najlepsze rozwiązanie. Miałam kuchnię na północ, salon, sypialnię i mały pokój na wschód. No powiedzmy sobie szczerze, zimą jak i tak przez większość czasu jest ciemno to właściwie żadna różnica. Latem - dla mnie - idealnie! Mogłam spokojnie otworzyć okna, gdzie sąsiedzi z bloku na przeciwko (okna pd-zach) wszystko pozamykane, pozasłaniane roletami i żaluzjami żeby uchronić się przed nagrzewaniem Ponurość można ogarnąć kolorystyką. Nie zauważyłam żadnej nadmiernej wilgoci, myślę, że to nie jest kwestia jedynie północnych okien ale jakości budynku.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ilsa Lund]

Mam dokładnie takie ustawienie okien, tzn w sypialniach od północy a w salonie północ + duże okno balkonowe od zachodu. To jest świetna opcja, okno balkonowe daje dużo światła aż do samego wieczora, za to północne okno sprawia że nic nam nie świeci w telewizor W sypialni bywa się w sumie po to, żeby spać więc światło jest mało istotne. Mamy wszędzie podwieszone sufity i zamontowane sporo światełek punktowych, jak synek będzie odrabiał lekcje to nawet od południa musiałby mieć przecież dodatkową lampkę Dla mnie takie ustawienie okien jest najbardziej pożądane. Od wschodu masz w mieszkaniu ciemno bo światło jest tylko rano a nie jak wracasz do domu a od południa bardzo się grzeje i świeci w telewizor

PS: jeśli by się dało to uszczknęłabym z tyłu łazienki taką wnękę i przeznaczyła na szafę dla pokoju dziecka, który jest trochę maławy. To by uwolniło jakąś część podłogi w tym pokoiku a 7 metrów łazienki to aż nadto W takim uszczkniętym tyle nadal zmieściłby się prysznic. Ale to zależy po której stronie jest odpływ

[ZamyslonaRoztargniona]

Miałam takie mieszkanie. Sypialnia i salon od północy, jedynie małe okno z kuchni na zachód.
I potwierdzam: mimo że nowy blok to jakoś tak zimno, wilgoć, ciemne i depresyjne.
Zaletą jest oczywiście to że latem jest chłodno.

Przy tak dużym mieszkaniu jakie planujesz - 3 pokoje - warto mieć jakieś okna od wschodu czy południa ale też od północy. Wtedy w innych pomieszczeniach dogrzewasz się i laduje szybko akumulatory, a winnych chowają się przed palącym słońcem.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja mam okno w swoim pokoju od wschodu a salon od zachodu.
Rano w pokoju mam chwilę słońce a później już słońca nie ma. I odwrotnie z salonem. Rano słońca nie ma a popołudniu słońce wali jak szalone.
Nam słońce nie ogrzewa mieszkania w zimę. Za to w lato jest sauna rano w pokoju a wieczorem w salonie. Żaluzje i rolety są cały czas opuszczone bo słońce razi w oczy i odbija się w ekranach. Plusem jest możliwość zrobienia przeciągu bo zawsze z jednej strony jest cieplej niż z drugiej a wiadomo jak się miesza powietrze zimne z ciepłym to powstaje wiatr.
Pomijając już fakt, że w ostatnich latach tego słońca jak na lekarstwo to tak czy siak jest a raczej było ciemno i ponuro. Ja widzę dużą różnicę po zmianie koloru ścian. Jak są kolory to jest ponuro - jak dasz biały na ściany to od razu jasno i przyjemnie I to według mnie jest coś co wpływa na jasność pokoju - kolor ścian a nie jakieś tam słońce, które wkurza bo się odbija albo razi po oczach

Za to u mojego TŻ-a w naszym gniazdku mamy okna tylko od strony północy i rzeczywiście jest zimno - w lato extra, ale w zimie tragedia. Budynek jeszcze nieocieplony, na opał idzie majątek, ale nas nie ma co grzać Żadnego sąsiada
Jest ciemno i ponuro, ze względu na szare ściany (prosiłam go o białe, ale sztuką kompromisu wybraliśmy szare bo on chciał jakikolwiek kolor), nie da się zrobić przeciągu i wywietrzyć.

[Hultaj]

wg mnie słaby ten rozkład,

długi więc ciemny przedpokój, po szerokości drzwi widać, że brak jest miejsca na szafę na płaszcze, kurtki
słabo zorganizowana kuchnia - stół powinien być bliżej części szafkowej i powinien się robić kącik kuchenny, w praktyce masz długi blat, z tego odejdzie powierzchnia zajęta przez zlew, lodowkę, i kuchenkę. Mało bardzo miejsca.
Niby można przestawić meble ale część dzienna - kanapy - to z kolei wlaśnie zagospodarowanie okien, więc trochę slabo stawiać tam stół.

Srodkowy pokój nie dość że mały, no ale zrozumiałe gdy kupuje się nieduże mieszkanko, to jeszcze za jedną ścianą ma łazienkę, a za drugą ścianą kuchnię, więc każdy szum z ubikacji, prysznica, kranu i w rurach będzie ślicznie słychać.

wybierz raczej mieszkanie gdzie łazienka będzie przylegać do kuchni, a armatura jest tak pomyślana, że nie sąsiaduje ze ścianami sypialni np.

ale to moje zdanie.

ciemno jakoś mieć nie będziesz, będzie normalnie, ale to taki trochę specyficzny, zimny daje klimat, nie jest tak przyjemnie jak przy oknie zachodnim czy południowym kiedy wpadają promienie popołudniowego słonca.
zaleta: mniej się nagrzeje w upały.
tylko że to można rozwiązac zwykłymi zasłonami, w lecie gdy są intensywne upały wystarczy okno zasłonić i pomieszczenie tak się nie rozgrzewa.

do tego jeśli to jest mieszkanie na parterze to będzie słabiej doświetlone niż wyższe piętra.
a jeśli to jest na piętrze a każde mieszkanie w pionie, co logiczne, ma ten sam układ, czyli każde zawiera taras duży i mały to dodatkowo światło dzienne zabierze ci płyta tarasu - zacienia po prostu.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

a propos jeszcze środkowy pokój
dla mnie kiepskie jest - co z tego, że okno balkonowe i wysokie na 2m - to, że jest wąskie 90 cm.
Fajnie że jest widok a raczej wyjscie na tarasik.
Ile tego tarasu widac przez okno szerokości 0,9 m - niewiele. jak dla mnie 120-130 cm.

[Ilsa Lund]

W kuchni wystarczy przesunąć minimalnie rury od wody i umiescic kuchenkę trochę dalej. U mnie niby aneksik 3,6 ale ruszyłam głową i najdłuższa moja przestrzeń robocza to 1,6 m

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natash88]

Od polnocy - nigdy bym nie chciala. Swiatlo dzienne jest najzdrowszym swiatlem a w naszej szerokosci geogr czesto go brakuje. Ja lapie promienie sloneczne kiedy tylko moge, zima dziala na mnie depresyjnie szarowa i zachmurzenie czyli brak swiatla, a mam ulozenie pln-wsch dla sypialni i kuchni, i pld-zach dla salonu. Gdybym miala sama polnoc w wiekszosci pokoi to bym chodzila poirytowana btw, jesli to jeszcze nizsze pietra (a dodatkowo zabudowa blisko bloku) to bedzie ciemno i buro zawsze w tych pomieszczeniach. Stad tez domyslam sie atrakcyjniejsza cena niz innych mieszkan w budynku? (To stala taktyka deweloperow)

Spojrzalam lepiej na plan - salon bedzie ok - duze okna wychodza na zachod, chociaz minusem jest parter - zalezy w jakies odleglosci jest blok obok. Sypialnia bedzie b.ciemna, i najbardziej szkoda malego pokoju dla dzieciaka - bedzie ciemny i maly. No i rzeczywiscie korytarz wlk a totalnie nieustawny.

[201711020945]

Ja mam pokój po stronie, gdzie słońce jest tylko o świcie i bardzo mi to odpowiada. Latem nigdy nie mam upału, a zima nie jest szczególnie chłodno, blok ma ocieplenie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[LuckyJane]

Wynajmowałam mieszkanie z oknami tylko na północ i bym nie poleciła. Zbyt ciemno i zimno. Tutaj sytuacje ratują okna na zachód, więc może nie będzie tak źle, aczkolwiek szkoda tych części tarasu na północ, raczej wątpię, żebyś korzystała z tej przestrzeni. Ja bym się jednak nie zdecydowała na kupno takiego mieszkania. Lubię mieć kwiaty na tarasie i wylegiwać się na słońcu .

[visionAM]

Napisane przez Hultaj

wg mnie słaby ten rozkład,

długi więc ciemny przedpokój, po szerokości drzwi widać, że brak jest miejsca na szafę na płaszcze, kurtki
słabo zorganizowana kuchnia - stół powinien być bliżej części szafkowej i powinien się robić kącik kuchenny, w praktyce masz długi blat, z tego odejdzie powierzchnia zajęta przez zlew, lodowkę, i kuchenkę. Mało bardzo miejsca.
Niby można przestawić meble ale część dzienna - kanapy - to z kolei wlaśnie zagospodarowanie okien, więc trochę slabo stawiać tam stół.

Srodkowy pokój nie dość że mały, no ale zrozumiałe gdy kupuje się nieduże mieszkanko, to jeszcze za jedną ścianą ma łazienkę, a za drugą ścianą kuchnię, więc każdy szum z ubikacji, prysznica, kranu i w rurach będzie ślicznie słychać.

wybierz raczej mieszkanie gdzie łazienka będzie przylegać do kuchni, a armatura jest tak pomyślana, że nie sąsiaduje ze ścianami sypialni np.

ale to moje zdanie.

ciemno jakoś mieć nie będziesz, będzie normalnie, ale to taki trochę specyficzny, zimny daje klimat, nie jest tak przyjemnie jak przy oknie zachodnim czy południowym kiedy wpadają promienie popołudniowego słonca.
zaleta: mniej się nagrzeje w upały.
tylko że to można rozwiązac zwykłymi zasłonami, w lecie gdy są intensywne upały wystarczy okno zasłonić i pomieszczenie tak się nie rozgrzewa.

do tego jeśli to jest mieszkanie na parterze to będzie słabiej doświetlone niż wyższe piętra.
a jeśli to jest na piętrze a każde mieszkanie w pionie, co logiczne, ma ten sam układ, czyli każde zawiera taras duży i mały to dodatkowo światło dzienne zabierze ci płyta tarasu - zacienia po prostu.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

a propos jeszcze środkowy pokój
dla mnie kiepskie jest - co z tego, że okno balkonowe i wysokie na 2m - to, że jest wąskie 90 cm.
Fajnie że jest widok a raczej wyjscie na tarasik.
Ile tego tarasu widac przez okno szerokości 0,9 m - niewiele. jak dla mnie 120-130 cm.

Zgadzam się z każdym zdaniem.

Autorko, nie jesteś pewna tych stron świata, a zakup mieszkania to poważna decyzja. Zastanów się też nad rozkładem pomieszczeń, bo jest mocno kiepski. Ja bym na Twoim miejscu szukała dalej.

[Hultaj]

ogólnie każde zakombinowanie na bryle budynku by coś się dzialo na elewacji - każde wysunięcie jakiegoś pokoju w stosunku do innego pokoju - zacienia okno które jest w tej częsci wnękowej.

Tu zewnętrzny prawy pokój jest wysunięty o ok 120 cm.
Okno małego pokoju znajduje się dość daleko ale gdyby łazienka była pokojem - to okno w tym miejscu byłoby zacienione też.

Także jeśli zdecydujecie się na coś innego to zwróć też sobie uwagę na to czy np. w małym pokoju/kuchni nie masz tak, że widać z okna prostopadle ustawioną ścianę bloku.
Czasem potrafi wyglądać to mniej więcej tak

~~~|___|~~~

No i zastanow się czy naprawdę chcesz mieć salon z aneksem.
Każdy zapach gotowania będziesz mieć w pokoju dziennym, każdy nieumyty garnek i talerze, cały ten bałagan- wszystko to będzie częścią salonu.
To co fajnie wygląda w katalogu nie zawsze sprawdza się w praktyce.

[visionAM]

Ja tam bardzo lubię aneksy, ale wg mnie te pomieszczenia powinny mieć więcej niż 22mkw, to jest za mało.

[201803290936]

Napisane przez visionAM

Ja tam bardzo lubię aneksy, ale wg mnie te pomieszczenia powinny mieć więcej niż 22mkw, to jest za mało.

Plus wszystko, co napisała Hultaj.

[Hiyori]

Mieszkałam w takim, które miało okna na północ i południe. Nigdy nie było słońca, tym bardziej, że było to między blokami centralnie. Wydawało się, że w mieszkaniu jest tak szaro, a że było ono też przy dojeździe do jednej z większych ulic w centrum, to bardzo się kurzyło i w tej szarości widać było jakby latające kępki kurzu, nawet po sprzątaniu chwila moment Nie było za to żadnego problemu z tym, że zimno ani wilgotno.

[Hultaj]

mnie aneksy kuchenne kojarzą się z kurnymi chatami i biedą jak sprzed stu i więcej lat;
kiedy ludzie siedzieli na kupie, było mało izb, na przykład jedna czy 2, do tego piec stał w jednej więc z uwagi na ogrzewanie wszyscy tłoczyli się w jednym pomieszczeniu i siłą rzeczy normą było, że obok siebie były i piec (albo i jeszcze zapiecek do spania ), i stół, i wiadro na pomyje, i łóżko w kącie (tak raczej: barłóg ) i nocnik pod nim.
Dokładnie z tym kojarzy mi się moda na pokoje dzienne z aneksami, mniej więcej z takim czymś:
https://beskidtrek.eu/images/kategor...awuloka-09.JPG
http://i.silesia.travel/userfiles/an...20Kawuloka.jpg

No ale co kto lubi.

[lilianna90]

Dziękuję Wam za wszystkie porady
Szukamy dalej czegoś innego

[201803290936]

Napisane przez Hultaj

mnie aneksy kuchenne kojarzą się z kurnymi chatami i biedą jak sprzed stu i więcej lat;
kiedy ludzie siedzieli na kupie, było mało izb, na przykład jedna czy 2, do tego piec stał w jednej więc z uwagi na ogrzewanie wszyscy tłoczyli się w jednym pomieszczeniu i siłą rzeczy normą było, że obok siebie były i piec (albo i jeszcze zapiecek do spania ), i stół, i wiadro na pomyje, i łóżko w kącie (tak raczej: barłóg ) i nocnik pod nim.
Dokładnie z tym kojarzy mi się moda na pokoje dzienne z aneksami, mniej więcej z takim czymś:
https://beskidtrek.eu/images/kategor...awuloka-09.JPG
http://i.silesia.travel/userfiles/an...20Kawuloka.jpg

No ale co kto lubi.

Również wolę osobną kuchnię, ale są aneksy i aneksy. W tym przypadku nieporozumienie, bo mała przestrzeń, ni to kuchnia, ni salon. Natomiast czasami aneks jest fajnie oddzielony od salonu, nie wygląda to aż tak źle. Autorka posłuchała porad i szuka czegoś innego. Słusznie.

[nelciak]

Moim zdaniem większym problemem w tym mieszkaniu sa beznadziejne kształty pomieszczeń. Długie, wąskie, z oknem na krótszej ścianie...
* łazienka - niby 7m to sporo jak na łazienke, ale przy prawej scianie wiele nie postawisz, bo już jest wąsko
* mniejszy pokój - prawie zero miejsca na szafę
* salon - przy stole jadalnym bedzie ciemno. Z kanapy beznadziejny widok na telewizor - duży kąt i mała odległość. Jednoczesnie nie bardzo istnieje możliwość innej aranżacji.

[Azhaar]

Okna oknami, ale tutaj rozkład jest ogólnie beznadziejny.

Długi, wąski i ciemny korytarz, w którym nic nie zrobisz i tracisz 8 metrów na nic (wydaje się za wąski na wstawienie dużej szafy), mniejszy pokój to trochę klitka, a łazienka przesadnie duża - to chyba lepiej byłoby taki metraż rozdzielić na łazienkę i dodatkowe WC.

[Santiana]

Okna na północ to rzeczywiście kiepsko.. Słońce nie oświetla tej strony i nie ociepla. Sama mam okna na wschód, więc słońce u mnie jest do południa.