Singielki 25+ część XI

[Dinulka]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7841740 6]Jestem jeszcze w stanie zrozumieć granie na kilku frontach, zostawianie sobie furtek itp., ale chamstwa i dziecinady w tym nie toleruję. W takiej sytuacji też można zachować się przyzwoicie. Wystarczy nie okazywać uczuć, których nie ma i nie obiecywać czegoś, czego nie można dać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
dokładnie...

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78417946]Nie pytajcie jakim cudem, ale w piątek z małego bifora na mieszkaniu zrobiła się wielka impreza, na której pojawił się również T. ze swoją przyjaciółką. Żeby nie było imprezę organizowała moja współlokatorka. A ja zanim T. przyszedł dostałam wiadomość "Zabrałaś mi dzisiaj znajomych".

A ja mam już prawie 14 dni okres.. Znaczy myślę, że to plamienie, bo weszłam na tabletki - ale dziwne, bo poprzednim razem tak nie miałam przy hormonach.

Handzia,

Doskonale Cię rozumiem. Ja też tak na prawdę nie powinnam się widywać z T. I pogadać z nim szczerze - ale nie umiem tego zakończyć.

A teraz uwaga - chyba hit przyszłego miesiąca - w sobotę idę oblewać obronę kolegi - zabieram T., będzie mój ex. Zastanawiam się jak szybko T. się zorientuje w całej sytuacji.[/QUOTE]
tez miałam takie plamienie, mimo że biorę od lat, to dopiero teraz mi się tak dziwnie porobiło.
Trzymam kciuki za wyjaśnienie sytuacji z T.
[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7841918 1]Możesz go sama pocałować, po co się męczyć i zastanawiać?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------


Typowe odwrócenie kota ogonem, abyś Ty czuła się winna zerwania znajomości. Mam nadzieję, że się nie nabierasz na to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

zgadzam się
a co do pocałunku - ja bym pierwsza się nie odważyła

Napisane przez handzia600

Dobrze im tak zarozumialce



Ja straszę pmsem za pół godziny kończę, mam nadzieję że dostanę jeszcze cokolwiek w sklepie o tej godzinie Tancerz wymyślił,że jutro będziemy pichcić hamburgery

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

W sumie śmieszna jest ta znajomość z Tancerzem.
On jest świeżo po zrujnowaniu mu planów na życie, ja jestem .... 'jakaś' po młodym i tak się nawzajem wysłuchujemy chociaż czasami mam już dosyć słuchania znowu o jego ex narzeczonej

Moim zdaniem fajny kumpel, sama bym chciała takiego

Napisane przez Milagros_90

Dagunia, trzymam kciuki za dalszy rozwój sytuacji! I nie analizuj zbytnio, nie wkręcaj sobie, bo się zamęczysz dziewczyno

Elsabel, fajnie, że zdecydowałaś się na drugą randkę

wczoraj byłam na imprezie w salonie kosmetycznym, do ktorego chodzę na brwi i paznokcie. Były między innymi robione pokazy makijaży. Jedna pani myślała, że ja też zostalam profesjonaolnie pomalowana - a ja sama sie pomalowałam przy pomocy youtuba miło mi się zrobiło.
I wygrałam voucher na makijaz wieczorowy teraz to już musze isc na jakąś impreze, nawet sama, żeby się makijaz nie zmarnował

wow, gratki


Dagunia kolejna wyskoczyłaś z grona singielek

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7841740 6]Jestem jeszcze w stanie zrozumieć granie na kilku frontach, zostawianie sobie furtek itp., ale chamstwa i dziecinady w tym nie toleruję. W takiej sytuacji też można zachować się przyzwoicie. Wystarczy nie okazywać uczuć, których nie ma i nie obiecywać czegoś, czego nie można dać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
dokładnie...

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78417946]Nie pytajcie jakim cudem, ale w piątek z małego bifora na mieszkaniu zrobiła się wielka impreza, na której pojawił się również T. ze swoją przyjaciółką. Żeby nie było imprezę organizowała moja współlokatorka. A ja zanim T. przyszedł dostałam wiadomość "Zabrałaś mi dzisiaj znajomych".

A ja mam już prawie 14 dni okres.. Znaczy myślę, że to plamienie, bo weszłam na tabletki - ale dziwne, bo poprzednim razem tak nie miałam przy hormonach.

Handzia,

Doskonale Cię rozumiem. Ja też tak na prawdę nie powinnam się widywać z T. I pogadać z nim szczerze - ale nie umiem tego zakończyć.

A teraz uwaga - chyba hit przyszłego miesiąca - w sobotę idę oblewać obronę kolegi - zabieram T., będzie mój ex. Zastanawiam się jak szybko T. się zorientuje w całej sytuacji.[/QUOTE]
tez miałam takie plamienie, mimo że biorę od lat, to dopiero teraz mi się tak dziwnie porobiło.
Trzymam kciuki za wyjaśnienie sytuacji z T.
[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;7841918 1]Możesz go sama pocałować, po co się męczyć i zastanawiać?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------


Typowe odwrócenie kota ogonem, abyś Ty czuła się winna zerwania znajomości. Mam nadzieję, że się nie nabierasz na to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

zgadzam się
a co do pocałunku - ja bym pierwsza się nie odważyła

Napisane przez handzia600

Dobrze im tak zarozumialce



Ja straszę pmsem za pół godziny kończę, mam nadzieję że dostanę jeszcze cokolwiek w sklepie o tej godzinie Tancerz wymyślił,że jutro będziemy pichcić hamburgery

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

W sumie śmieszna jest ta znajomość z Tancerzem.
On jest świeżo po zrujnowaniu mu planów na życie, ja jestem .... 'jakaś' po młodym i tak się nawzajem wysłuchujemy chociaż czasami mam już dosyć słuchania znowu o jego ex narzeczonej

Moim zdaniem fajny kumpel, sama bym chciała takiego

Napisane przez Milagros_90

Dagunia, trzymam kciuki za dalszy rozwój sytuacji! I nie analizuj zbytnio, nie wkręcaj sobie, bo się zamęczysz dziewczyno

Elsabel, fajnie, że zdecydowałaś się na drugą randkę

wczoraj byłam na imprezie w salonie kosmetycznym, do ktorego chodzę na brwi i paznokcie. Były między innymi robione pokazy makijaży. Jedna pani myślała, że ja też zostalam profesjonaolnie pomalowana - a ja sama sie pomalowałam przy pomocy youtuba miło mi się zrobiło.
I wygrałam voucher na makijaz wieczorowy teraz to już musze isc na jakąś impreze, nawet sama, żeby się makijaz nie zmarnował

wow, gratki


Dagunia kolejna wyskoczyłaś z grona singielek

[handzia600]

Napisane przez Milagros_90

o ten: https://www.youtube.com/watch?v=-RLZfT_V0zE
nie jest trudny ale efekt mi sie podobał (mam podobny typ urody: brązowe oczy, brązowe włosy).
Kiedyś próbowałam też ten: https://www.youtube.com/watch?v=LWce1qvKwpw
Ale on już trudniejszy mimo wszystko kaszany chyba nie było, podobało mi się

Ten drugi mi by nie pasował bo mam niebieskie oczy. A ten pierwszy jest podobny do tego, który ja wykonuję często jako dzienny w ogóle uniwersalny
Ja dzisiaj zaszaleję i zrobię makijaż z różowym okiem, podbija pięknie niebieski kolor tęczówki

Napisane przez Dinulka

Moim zdaniem fajny kumpel, sama bym chciała takiego

Kumpel jest mega. Znamy się dosyć krótko, a już tyle o sobie wiemy że hej I cierpliwie siebie wysłuchujemy, dobrze że znosi moje eseje o młodym, bo przyjaciółki już mają mnie po dziurki w nosie xD

[Dagunia]

Napisane przez Dinulka

]


Dagunia kolejna wyskoczyłaś z grona singielek

Nie, nie, nie
Nigdzie nie wyskoczyłam
Spotykamy się, ale singielką nadal jestem !

[Classic]

Napisane przez Dagunia

Nie, nie, nie
Nigdzie nie wyskoczyłam
Spotykamy się, ale singielką nadal jestem !

Dagunia widać, że jesteś bardzo ostrożna
Mam nadzieję, że sytuacja będzie się fajnie rozwijać.

Ale się cieszę, że dzisiaj wolny dzień

[Dagunia]

Napisane przez Classic

Dagunia widać, że jesteś bardzo ostrożna
Mam nadzieję, że sytuacja będzie się fajnie rozwijać.

Ale się cieszę, że dzisiaj wolny dzień

Też się cieszę !
Wczoraj byłam na cmentarzu (i dobrze, bo dzisiaj od rana pada), więc dzisiaj planuję kocyk, herbatka i seriale

[aszin]

Napisane przez Dagunia

Nie, nie, nie
Nigdzie nie wyskoczyłam
Spotykamy się, ale singielką nadal jestem !

Ciekawe jak długo

[Dagunia]

Napisane przez aszin

Ciekawe jak długo

Aronoł

[aszin]

Napisane przez Dagunia

Aronoł

Aż mi się wierzyć nie chce, że Daga poznała kogoś, kto jej pasuje.

[hekate93]

Napisane przez Dagunia

Też się cieszę !
Wczoraj byłam na cmentarzu (i dobrze, bo dzisiaj od rana pada), więc dzisiaj planuję kocyk, herbatka i seriale

Ja byłam teraz właśnie na cmentarzu, babcia na mszę wyciągnęła, półtora godziny w mrozie, marzę o kocyku, herbacie i serialu :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

Napisane przez aszin

Aż mi się wierzyć nie chce, że Daga poznała kogoś, kto jej pasuje.

No wiesz... jak bym chciała to bym się przyczepiła do paru rzeczy No i jesteśmy w fazie "poznawania się" więc z tym "kto jej pasuje" bym jeszcze uważała


Hekate zapraszam na gorącą herbatkę

[patgozolek]

Napisane przez Dagunia

No wiesz... jak bym chciała to bym się przyczepiła do paru rzeczy No i jesteśmy w fazie "poznawania się" więc z tym "kto jej pasuje" bym jeszcze uważała





Hekate zapraszam na gorącą herbatkę

Niemniej wejście w fazę poznawania to już sukces

[Elsabel]

Napisane przez patgozolek

Na tyle długo (2 miesiące), że mimo mojego stracha przed zaangażowaniem się postanowiłam spróbować i pojawiła się myśl kiedy przejdzie troszkę dalej



Właśnie o to chodzi! Wiem, że są irracjonalne; wiem że bez tego już go bardzo polubiłam; wiem, że to o nim myślę a nie pocałunku, ale jednocześnie znam siebie, wiem ile cierpienia kosztowała mnie ostatnia poważna relacja i z jednej strony chce żeby mnie pocałował i samo dalej pójdzie, a z drugiej strony boje się to zrobić bo gdyby coś nie wyszło będę mieć pretensje do siebie, że zamiast poczekać przyśpieszyłam to niepotrzebnie.. takie beznadziejne obawy kogoś, kto nie wie czy bardziej chce ryzykować czy bardziej nie chce być zranionym Oczywiście bez ryzyka nie ma szampana, ale jak widać nawet to mnie nie motywuje.

Patgozolek, jak często się spotykacie? Po dwóch miesiącach spotykania bez choćby pocałunku byłabym już zniecierpliwiona. U mnie takie rzeczy jakoś zawsze szybko przychodziły, więc jestem przyzwyczajona do innego tempa

Napisane przez Milagros_90

Dagunia, trzymam kciuki za dalszy rozwój sytuacji! I nie analizuj zbytnio, nie wkręcaj sobie, bo się zamęczysz dziewczyno

Elsabel, fajnie, że zdecydowałaś się na drugą randkę

wczoraj byłam na imprezie w salonie kosmetycznym, do ktorego chodzę na brwi i paznokcie. Były między innymi robione pokazy makijaży. Jedna pani myślała, że ja też zostalam profesjonaolnie pomalowana - a ja sama sie pomalowałam przy pomocy youtuba miło mi się zrobiło.
I wygrałam voucher na makijaz wieczorowy teraz to już musze isc na jakąś impreze, nawet sama, żeby się makijaz nie zmarnował

Napisane przez Milagros_90

o ten: https://www.youtube.com/watch?v=-RLZfT_V0zE
nie jest trudny ale efekt mi sie podobał (mam podobny typ urody: brązowe oczy, brązowe włosy).
Kiedyś próbowałam też ten: https://www.youtube.com/watch?v=LWce1qvKwpw
Ale on już trudniejszy mimo wszystko kaszany chyba nie było, podobało mi się

Mili, super, gratuluję! Ja też uczyłam się makijażu z tutoriali Maxineczki, bardzo cenię jej prace. Dopiero rok temu zdecydowałam się na profesjonalną szkołę, żeby doszlifować swoje umiejętności i żeby ktoś znający się na rzeczy spojrzał na mnie krytycznym okiem i skorygował

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Dagunia! Rozwaliłaś system ^^ Ale doskonale Cię rozumiem, bo ja też wyskoczyłam z takim tekstem do T. jak nie wiedziałam o co kaman Pamiętam, że się wtedy nieźle oburzył.

Napisane przez Dinulka

tez miałam takie plamienie, mimo że biorę od lat, to dopiero teraz mi się tak dziwnie porobiło.
Trzymam kciuki za wyjaśnienie sytuacji z T.

Właśnie na razie się tym nie przejmuję, bo podobno może być tak do 3 opakowań. A mam teraz dużo stresu, przemęczenia itp.

Z T. się prędko nie wyjaśni bo chłop się nie chce zadeklarować. Przynajmniej nie mi bo do innych mówi co innego. Ale idziemy w sobotę do moich znajomych oblewać obronę kolegi.

Co do seriali to ja odkryłam, że wyszedł kolejny sezon Lucyfera ^^ uwielbiam jego akcent. No i nadgoniłam Chirurgów. Chociaż nie wiem czy mnie nie znudzą powtarzające się motywy.

I tak mi smutno dzisiaj, to już 2 rok jak chodzę na cmentarz nie tylko do dziadków, ale i do taty.

[Dagunia]

Napisane przez patgozolek

Niemniej wejście w fazę poznawania to już sukces

Jak dla mnie to wielki, bo Aszin może potwierdzić, że ja po jednym spotkaniu czy dłuższym pisaniu traciłam zainteresowanie facetem. Jeśli nic nam nie wyjdzie to i tak nie będę żałować, bo fajnie mi z nim spędzać czas
[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78456556]Dagunia! Rozwaliłaś system ^^ Ale doskonale Cię rozumiem, bo ja też wyskoczyłam z takim tekstem do T. jak nie wiedziałam o co kaman Pamiętam, że się wtedy nieźle oburzył.




Właśnie na razie się tym nie przejmuję, bo podobno może być tak do 3 opakowań. A mam teraz dużo stresu, przemęczenia itp.

Z T. się prędko nie wyjaśni bo chłop się nie chce zadeklarować. Przynajmniej nie mi bo do innych mówi co innego. Ale idziemy w sobotę do moich znajomych oblewać obronę kolegi.

Co do seriali to ja odkryłam, że wyszedł kolejny sezon Lucyfera ^^ uwielbiam jego akcent. No i nadgoniłam Chirurgów. Chociaż nie wiem czy mnie nie znudzą powtarzające się motywy.

I tak mi smutno dzisiaj, to już 2 rok jak chodzę na cmentarz nie tylko do dziadków, ale i do taty.[/QUOTE]
Czasami tak mam, że z czymś wyskoczę Fryzjer się nie oburzył tylko o dziwo spokojnie odpisał

A jak mówisz, że T. się oburzył to chyba sygnał, że chce deklaracji ?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Dagunia

A jak mówisz, że T. się oburzył to chyba sygnał, że chce deklaracji ?

tylko że podjęłam próby rozmowy i zostałam zbyta. za to po alko wyznawał mi miłość i mówił że jestem jego. Nie miał też oporów żeby mnie obsciskiwac przy znajomych, a normalnie na ulicy mnie za rękę nie weźmie... chyba czekam aż mnie porwie inny książę.
najlepsze jest to że ja normalnie bym.na coś takiego nie pozwoliła. postawilabym sprawę jasno. ale z nim nie umiem. mimo że nie powiem że jestem zauroczona, już nie mówiąc o zakochaniu.

plus jego własna przyjaciółka powiedziała że mam na niego uważać. to mnie zbiło z tropu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78457581]tylko że podjęłam próby rozmowy i zostałam zbyta. za to po alko wyznawał mi miłość i mówił że jestem jego. Nie miał też oporów żeby mnie obsciskiwac przy znajomych, a normalnie na ulicy mnie za rękę nie weźmie... chyba czekam aż mnie porwie inny książę.
najlepsze jest to że ja normalnie bym.na coś takiego nie pozwoliła. postawilabym sprawę jasno. ale z nim nie umiem. mimo że nie powiem że jestem zauroczona, już nie mówiąc o zakochaniu.

plus jego własna przyjaciółka powiedziała że mam na niego uważać. to mnie zbiło z tropu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Słabo to wygląda jak sam mówi, że po alko tylko mówi takie rzeczy... A jak byś go trochę przetrzymała? Osłabiła kontakt ? Walczył by czy dał sobie spokój ?

[Shawtty]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78457581]tylko że podjęłam próby rozmowy i zostałam zbyta. za to po alko wyznawał mi miłość i mówił że jestem jego. Nie miał też oporów żeby mnie obsciskiwac przy znajomych, a normalnie na ulicy mnie za rękę nie weźmie... chyba czekam aż mnie porwie inny książę.
najlepsze jest to że ja normalnie bym.na coś takiego nie pozwoliła. postawilabym sprawę jasno. ale z nim nie umiem. mimo że nie powiem że jestem zauroczona, już nie mówiąc o zakochaniu.

plus jego własna przyjaciółka powiedziała że mam na niego uważać. to mnie zbiło z tropu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ojej, nie wygląda to dobrze
Właściwie co do niego czujesz? Co Cię tak trzyma przy nim? Ile się już spotykacie?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Shawtty

Ojej, nie wygląda to dobrze
Właściwie co do niego czujesz? Co Cię tak trzyma przy nim? Ile się już spotykacie?

ponad 4 miesiące. właśnie sama nie wiem co mnie przy nim trzyma. może to że jest dobry w łóżku A może to że ciągle liczę że się otworzy. generalnie bardzo miło mi się z nim spędza czas ale chyba przez to że on jest taki zamknięty to ja się nie umiem do końca otworzyć na te relacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez Dagunia

Słabo to wygląda jak sam mówi, że po alko tylko mówi takie rzeczy... A jak byś go trochę przetrzymała? Osłabiła kontakt ? Walczył by czy dał sobie spokój ?

on się sam odzywa. co ja już się zbiorę do tego żeby ograniczyć kontakt to on wymyśla wyjścia i spotkania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78458696]ponad 4 miesiące. właśnie sama nie wiem co mnie przy nim trzyma. może to że jest dobry w łóżku A może to że ciągle liczę że się otworzy. generalnie bardzo miło mi się z nim spędza czas ale chyba przez to że on jest taki zamknięty to ja się nie umiem do końca otworzyć na te relacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------


on się sam odzywa. co ja już się zbiorę do tego żeby ograniczyć kontakt to on wymyśla wyjścia i spotkania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Bo moze czuje , ze sie mu wymykasz i to go mobilizuje na chwile?

A ta przyjaciolka dlaczego tak powiedziala? rozwinelo to?Dziwne, ze przyjaciolka, a tylek obrabia troche. Niby intencje dobre, ale nie wiem, dla mnie takie ostrzezenia sa dziwne.

[aszin]

Napisane przez Dagunia

Jak dla mnie to wielki, bo Aszin może potwierdzić, że ja po jednym spotkaniu czy dłuższym pisaniu traciłam zainteresowanie facetem. Jeśli nic nam nie wyjdzie to i tak nie będę żałować, bo fajnie mi z nim spędzać czas

Czasami tak mam, że z czymś wyskoczę Fryzjer się nie oburzył tylko o dziwo spokojnie odpisał

A jak mówisz, że T. się oburzył to chyba sygnał, że chce deklaracji ?

Potwierdzam już myślę, co założyć w sobotę, dawno nie byłam na imprezie tego typu

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez pseudofeministka

Bo moze czuje , ze sie mu wymykasz i to go mobilizuje na chwile?

A ta przyjaciolka dlaczego tak powiedziala? rozwinelo to?Dziwne, ze przyjaciolka, a tylek obrabia troche. Niby intencje dobre, ale nie wiem, dla mnie takie ostrzezenia sa dziwne.

mi się wydaje że on sam nie wie czego chce plus boi sie zwiazku. przyjaciółka przyszła się dopytać jakie ja mam do niego nastawienie ale rozmowę pokierowalam inaczej ^^ powiedziała że jego była odwinęła mu numer więc obstawiam że może też się bać zaangażować. ale twardo jej powiedziałam że nie będę się więcej angażować niż on i że to że on nie ma zaufania to kobiet to też nie mój problem i musi sobie poradzić z tym sam.
na pewno się spotykał z kimś jak.mnie poznał i przestał. plus podobno boi się że to popsuje.
ja nie dopytywalam czemu tak mówi bo chyba w tamtym momencie mnie to nie interesowało.

ja nie jestem przyzwyczajona do zabawy w kotka i myszkę. nie będę stosowała zagrywek z nieodzywaniem się albo graniem niedostępnej czy niezainteresowanej. mnie to nie bawi i męczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78458696]ponad 4 miesiące. właśnie sama nie wiem co mnie przy nim trzyma. może to że jest dobry w łóżku A może to że ciągle liczę że się otworzy. generalnie bardzo miło mi się z nim spędza czas ale chyba przez to że on jest taki zamknięty to ja się nie umiem do końca otworzyć na te relacje.
[/QUOTE]

To już jednak kawałek czasu, 1/3 roku. Gdyby nikt nie poruszał tematu, cisza byłaby zła, ale zrozumiała, ale Ty jednak go pytasz. A on nie jest w stanie nic powiedzieć. Nie wiem, co mogę Ci poradzić, ale postawienie go pod ścianą już całkiem i metoda w tę lub w tamtą pewnie byłoby najoczywistszym rozwiązaniem. Choć rozumiem, sama pewnie wiesz, że rozumiem bardzo dobrze, że nie jest to łatwe i trudno się na to zdobyć.
I tak tyle dobrego, że sama nie czujesz do niego jakiejś miłości. Ale też - jeśli sama nie wiesz, co czujesz - co Ty odpowiesz, jeśli on zapyta, czego oczekujesz?

[Classic]

Napisane przez pseudofeministka

Bo moze czuje , ze sie mu wymykasz i to go mobilizuje na chwile?

A ta przyjaciolka dlaczego tak powiedziala? rozwinelo to?Dziwne, ze przyjaciolka, a tylek obrabia troche. Niby intencje dobre, ale nie wiem, dla mnie takie ostrzezenia sa dziwne.

Dokładnie to samo pomyslałam. Dla mnie takie ostrzeżenia są dziwne, nie lubię takich sytuacji i nie mam zaufania do osób, które takie dziwne sytuacje tworzą.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78459446]mi się wydaje że on sam nie wie czego chce plus boi sie zwiazku. przyjaciółka przyszła się dopytać jakie ja mam do niego nastawienie ale rozmowę pokierowalam inaczej ^^ powiedziała że jego była odwinęła mu numer więc obstawiam że może też się bać zaangażować. ale twardo jej powiedziałam że nie będę się więcej angażować niż on i że to że on nie ma zaufania to kobiet to też nie mój problem i musi sobie poradzić z tym sam.
na pewno się spotykał z kimś jak.mnie poznał i przestał. plus podobno boi się że to popsuje.
ja nie dopytywalam czemu tak mówi bo chyba w tamtym momencie mnie to nie interesowało.

ja nie jestem przyzwyczajona do zabawy w kotka i myszkę. nie będę stosowała zagrywek z nieodzywaniem się albo graniem niedostępnej czy niezainteresowanej. mnie to nie bawi i męczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Szczerze to trochę nie rozumiem takiej rozmowy jego przyjaciółki i Twojej. To raczej temat do rozmowy dla Ciebie i jego.
Normalnie sobie podstawówkę przypomniałam jak kolega szedł pytać dziewczynę czy chce chodzić z jego kolegą

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Classic

Dokładnie to samo pomyslałam. Dla mnie takie ostrzeżenia są dziwne, nie lubię takich sytuacji i nie mam zaufania do osób, które takie dziwne sytuacje tworzą.

dlatego nie wnikałam. równie dobrze jemu mógłby ktoś powiedzieć żeby na mnie uważał. Myślę że znam go na tyle że nie zrobi mi krzywdy. wie jak sie skończył mój ostatni zwiazek. powiedziałam mu że się boję że zrobi mi podobną krzywdę. nie podejrzewam go o bycie skur.......

Napisane przez Shawtty

To już jednak kawałek czasu, 1/3 roku. Gdyby nikt nie poruszał tematu, cisza byłaby zła, ale zrozumiała, ale Ty jednak go pytasz. A on nie jest w stanie nic powiedzieć. Nie wiem, co mogę Ci poradzić, ale postawienie go pod ścianą już całkiem i metoda w tę lub w tamtą pewnie byłoby najoczywistszym rozwiązaniem. Choć rozumiem, sama pewnie wiesz, że rozumiem bardzo dobrze, że nie jest to łatwe i trudno się na to zdobyć.
I tak tyle dobrego, że sama nie czujesz do niego jakiejś miłości. Ale też - jeśli sama nie wiesz, co czujesz - co Ty odpowiesz, jeśli on zapyta, czego oczekujesz?

no i chyba dlatego nie stawiam go pod ścianą, a tylko coś napomknę, bo jak byłabym pod nią sama postawiona to nie wiedzialabym co mam powiedzieć.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez Classic

Szczerze to trochę nie rozumiem takiej rozmowy jego przyjaciółki i Twojej. To raczej temat do rozmowy dla Ciebie i jego.
Normalnie sobie podstawówkę przypomniałam jak kolega szedł pytać dziewczynę czy chce chodzić z jego kolegą

to samo jej powiedziałam. że no ok. dzięki że mówisz ale generalnie to nie mój problem i że jak sam przyjdzie i mi to powie to wtedy mogę z nim.na ten temat dyskutować


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78459721]dlatego nie wnikałam. równie dobrze jemu mógłby ktoś powiedzieć żeby na mnie uważał. Myślę że znam go na tyle że nie zrobi mi krzywdy. wie jak sie skończył mój ostatni zwiazek. powiedziałam mu że się boję że zrobi mi podobną krzywdę. nie podejrzewam go o bycie skur.......



no i chyba dlatego nie stawiam go pod ścianą, a tylko coś napomknę, bo jak byłabym pod nią sama postawiona to nie wiedzialabym co mam powiedzieć.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------



to samo jej powiedziałam. że no ok. dzięki że mówisz ale generalnie to nie mój problem i że jak sam przyjdzie i mi to powie to wtedy mogę z nim.na ten temat dyskutować


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dziwię się, ja bym drążyła temat z tą przyjaciółką. Dziwne to w ogóle. Jego przyjaciółka, a wielkie ostrzeżenia bez pokrycia. Może zazdrosna.

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Shawtty

Dziwię się, ja bym drążyła temat z tą przyjaciółką. Dziwne to w ogóle. Jego przyjaciółka, a wielkie ostrzeżenia bez pokrycia. Może zazdrosna.

to też mi przeszło przez myśl. może będę miała okazję to podrąże. ale na prawdę nie lubię takich "zabaw"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez Elsabel

Mili, super, gratuluję! Ja też uczyłam się makijażu z tutoriali Maxineczki, bardzo cenię jej prace. Dopiero rok temu zdecydowałam się na profesjonalną szkołę, żeby doszlifować swoje umiejętności i żeby ktoś znający się na rzeczy spojrzał na mnie krytycznym okiem i skorygował

Dzięki, Elsi! ja kiedyś totalnie nie ogarniałam makijażu, mój zestaw to był tusz i błyszczyk. Przeszłam długą drogę i nadal masa nauki przede mną, ale makijaż sprawia mi frajdę. Ale tylko na sobie, nie wyobrażam sobie malować kogoś

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78459721]dlatego nie wnikałam. równie dobrze jemu mógłby ktoś powiedzieć żeby na mnie uważał. Myślę że znam go na tyle że nie zrobi mi krzywdy. wie jak sie skończył mój ostatni zwiazek. powiedziałam mu że się boję że zrobi mi podobną krzywdę. nie podejrzewam go o bycie skur......[/QUOTE]
oj oj oj, z takim podejściem to radziłabym uważać. Dość już się naoglądałam sytuacji, gdzie facet mówił, że nie skrzywdzi, że z nim będzie inaczej niż z poprzednikiem, a potem wywijał jeszcze gorszy numer. Oczywiście nie życze tego Tobie, ale po prostu warto zachowac ostrożność

[Shawtty]

Napisane przez Milagros_90

oj oj oj, z takim podejściem to radziłabym uważać. Dość już się naoglądałam sytuacji, gdzie facet mówił, że nie skrzywdzi, że z nim będzie inaczej niż z poprzednikiem, a potem wywijał jeszcze gorszy numer. Oczywiście nie życze tego Tobie, ale po prostu warto zachowac ostrożność

Zga-dzam się.
Mój W. miał mnie nie skrzywdzić jak Książę. Nie. On w życiu. On się o mnie martwi i troszczy się o mnie.

[aszin]

Napisane przez Shawtty

Zga-dzam się.
Mój W. miał mnie nie skrzywdzić jak Książę. Nie. On w życiu. On się o mnie martwi i troszczy się o mnie.

Mój były - "Ja Cię nigdy nie zawiodę" wypowiedziane, jak opowiadałam mu o poprzednim facecie.

[Shawtty]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;78460486]to też mi przeszło przez myśl. może będę miała okazję to podrąże. ale na prawdę nie lubię takich "zabaw"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jasne, że nie lubisz, przecież, tak jak wspomniała Classic, to są nieczyste i niejasne zagrania rodem z piaskownicy.
Szlag może trafić.
Ale tym bardziej właśnie naciskałabym na wyjaśnienie tych słów.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez aszin

Mój były - "Ja Cię nigdy nie zawiodę" wypowiedziane, jak opowiadałam mu o poprzednim facecie.

Otóż to. Oni nigdy. Oni w życiu. A potem zachowują się wręcz gorzej.