Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX

[turkusowapoziomka]

Każda PM panikuje, ja z perspektywy czasu też myślę, że to było niepotrzebne no ale dosięga to każdą pannę młodą Mojwa, będzie super

A tak w ogóle to siema po podróży poślubnej!

Było MEGA - PRZE - ZAJE - FAJNIE
Wróciliśmy w piątek, ale szok termiczny na lotnisku i jetlag nas dopadł, że dopiero dziś powoli :/ wracam do polskiej rzeczywistości.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez turkusowapoziomka

Każda PM panikuje, ja z perspektywy czasu też myślę, że to było niepotrzebne no ale dosięga to każdą pannę młodą Mojwa, będzie super

A tak w ogóle to siema po podróży poślubnej!

Było MEGA - PRZE - ZAJE - FAJNIE
Wróciliśmy w piątek, ale szok termiczny na lotnisku i jetlag nas dopadł, że dopiero dziś powoli :/ wracam do polskiej rzeczywistości.

Ja tego nie miałam. Do ostatniej chwili miałam pełen luz i bardzo się cieszę bo na prawdę nie było czym się stresować

Ale Ci zazdroszczę

[gothka152]

Ja byłam dziś u fryzjera Znów ścięłam sporo rudych końcówek i coraz bardziej odzyskuję swoje naturalne, ciemne włosy- grzywka jest już całkiem ciemna.
Podoba mi się, że moje włosy odżywają ale chyba wytrzymam ten rok z minimalnym farbowaniem, który założyłam i znów zafarbuję na rudo
Mam gdzieś, że ciemny brąz jest naturalny Tęsknię za rudymi

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja też nie panikowałam, nawet czekałam, aż zacznę się stresować i nic nie przyszło

[Dorotti666]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;78592426]Ja też nie panikowałam, nawet czekałam, aż zacznę się stresować i nic nie przyszło [/QUOTE]

u mnie było tak samo w dzień ślubu wszyscy z rodziny byli zestresowani a my z TŻ-em pełen luzik

[turkusowapoziomka]

W dzień ślubu też już zluzowałam o dziwo ale miesiąc czy tydzień przed stresowałam się bardzo organizacją i tymi wszystkimi bzdurami którymi się wtedy przejmowałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;78592426]Ja też nie panikowałam, nawet czekałam, aż zacznę się stresować i nic nie przyszło [/QUOTE]

Dokładnie
Czekałam na stres, ale na szczęście nie było nic. Nawet fotograf z kamerzystą się śmiali, że ja taka wyluzowana, że mało panien młodych na takim luzie są w dzień ślubu

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez turkusowapoziomka

W dzień ślubu też już zluzowałam o dziwo ale miesiąc czy tydzień przed stresowałam się bardzo organizacją i tymi wszystkimi bzdurami którymi się wtedy przejmowałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja nie tyle co się stresowałam, co bardziej wkurzałam gdy coś wychodziło nie tak jak chciałam

[Mojwa]

No ja się stresuje bo nie mam nic dopięte, wczoraj mi koleżanka uświadomiła że powinnam pomyśleć o biżuterii na przykład, czy podwiazce ewentualnie, ozdobach na auto itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Ja się też stresowałam
Mojwa, mi podwiazka spadała i zdjelam ją przed wyjazdem do kościoła, więc miałam ją na nodze z pół godziny Z biżuterii miałam tylko kolczyki, kupione w "I am" (czy jakoś tak) za 19zł A z samochodem to mieliśmy tylko wstążki na klamkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Mojwa

No ja się stresuje bo nie mam nic dopięte, wczoraj mi koleżanka uświadomiła że powinnam pomyśleć o biżuterii na przykład, czy podwiazce ewentualnie, ozdobach na auto itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Normalka

Napisane przez visionAM

Ja się też stresowałam
Mojwa, mi podwiazka spadała i zdjelam ją przed wyjazdem do kościoła, więc miałam ją na nodze z pół godziny Z biżuterii miałam tylko kolczyki, kupione w "I am" (czy jakoś tak) za 19zł A z samochodem to mieliśmy tylko wstążki na klamkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja o swojej podwiązce zapomniałam. Nie miałam jej w ogóle.
Kolczyki kupiłam tydzień przed.
Z samochodem to samo tylko przy klamkach kwiatki z kokardami, ale mogłoby być w ogóle bez

[Mojwa]

To olewam podwiazke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinolistek]

Ja chyba też zrezygnuje z podwiązki - to niewygodne 😀 a w necie są podwiązki za 100 zł



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez kalinolistek

Ja chyba też zrezygnuje z podwiązki - to niewygodne 😀 a w necie są podwiązki za 100 zł



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ano

Moja kosztowała 2zł

[thalia666]

Ja wiem, że podwiązkę dostanę na panieńskim, z biżuterii tylko kolczyki, które kupi mi chrzestna. Samochodu w ogóle nie chcieliśmy ubierać, ale teściowa się uparła, więc niech robi, co jej się podoba.

[visionAM]

Ja miałam podwiazkę za 20zl, burżujstwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ano

Moja kosztowała 2zł

Fcuk :p zjadło mi jedynkę.
Miało być 12zł

Napisane przez visionAM

Ja miałam podwiazkę za 20zl, burżujstwo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ja miałam podwiązkę, którą dostałam do sukni, ale też mi spadała, co chwila przy tańczeniu czułam ją na kolanie, na szczęście tam się zatrzymywała zawsze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja miałam pożyczoną, więc coś pożyczonego i coś niebieskiego w jednym na szczęście w ogóle jej nie czułam i mi nie przeszkadzała

[kalinolistek]

Boże dziewczyny mam ochotę krzyczeć. Całe dnie spędzam z pracy, mało widzę się z TZ, nie mam czasu dla siebie, nie mam sił na spędzenie wieczoru z książką, bo jestem tak obciążona psychicznie, że jedyne co przychodzi mi łatwo to zamknięcie oczu i spanie.

😶

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dorotti666]

Napisane przez kalinolistek

Boże dziewczyny mam ochotę krzyczeć. Całe dnie spędzam z pracy, mało widzę się z TZ, nie mam czasu dla siebie, nie mam sił na spędzenie wieczoru z książką, bo jestem tak obciążona psychicznie, że jedyne co przychodzi mi łatwo to zamknięcie oczu i spanie.

😶

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana zwolnij się i znajdź coś innego. Nie ma sensu się męczyć psychicznie, bo się wykończysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez kalinolistek

Boże dziewczyny mam ochotę krzyczeć. Całe dnie spędzam z pracy, mało widzę się z TZ, nie mam czasu dla siebie, nie mam sił na spędzenie wieczoru z książką, bo jestem tak obciążona psychicznie, że jedyne co przychodzi mi łatwo to zamknięcie oczu i spanie.

😶

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

musisz aż tak dużo pracować?

Też przez to przechodziłam.
Nie ma to sensu. Koniecznie myśl poważnie nad zmianą pracy

[Mojwa]

Szukaj czegoś Kalin, koniecznie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinolistek]

Dzisiaj się postawiłam, to szef zaproponował mi talony do Tesco zamiast kasy za nadgodziny 😂
Mówię Wam to są jaja... Mam wrażenie, że on tak prowadzi rozmowę abym to ja była mu wdzięczna za to, że dał mi pracę, że mnie w ogóle zechciał! Fakt, nie znam angielskiego, brakuje mi odwagi, ale od dawna pracuje samodzielnie i moje odejście wiele by skomplikowało, bo jakby nie patrzeć pracy mam bardzo dużo... Za miesiąc kończy mi się umowa, już znam dokładna kwotę podwyżki (więcej dostałabym za płatne nadgodziny) imam ochotę rzucić mu papiery pod giry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Daj spokój, nie robi Ci żadnej łaski. Szukaj czegos! A angielski spróbuj podciągnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Belet]

Kalinko, szukaj sobie na spokojnie nowej pracy - takie zarzynanie się bywa dobre tylko na krótką metę gdzie przynosi wymierny efekt finansowy, a u Ciebie to stan stały i też bez szalu finansowego chyba?
Szkoda zdrowia
Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować.

[kalinolistek]

Bez szału! To raczej comiesięczna rozpacz 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Kalinko znam to. W mojej pierwszej "poważnej" pracy miałam podobnie. Umowa o dzieło i najniższa rzędu 1100 zł a do tego ciągły nacisk, presja i najlepiej bym z biura nie wychodziła. Też dostałam bony w ramach nadgodzin. Nie warto, uwierz mi, że nie. Wiem, że tam już znasz wszystko, wiesz o co chodzi i to poniekąd Cię tam trzyma ale warto zacisnąć zęby i próbować czegoś innego. Co Ci z pracy, która nie pozwala na życie prywatne i nawet w niej odczuwalnie nie zarobisz?
Bo czym innym jest wbić zęby w ścianę i tyrać w określonym czasie dla konkretnych korzyści (finansowych, zawodowych) a czym innym godzić się na taki stan, ulegać i tracić swoje życie dla czyjegoś interesu. Warto wyrobić sobie twardy tyłek.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Zgadzam się z dziewczynami. Rzuć to w cholerę, bo nie warto. Skoro nie masz żadnych korzyści to nie ma sensu poświęcać wszystkiego pracy. Też miałam podobnie, tylko że szef był w porządku i przynosił nam ciasta, lody, żartował, ale tylko jeśli nie był pijany ani naćpany Wytrzymałam tam tylko dlatego, że dobrze płacił

[Animka11]

Oj Kalin. Od początku w tej pracy było coś nie tak. Zgadzam się z dziewczynami . zacznij szukać czegoś nowego. Idzie nowy rok ,może warto zacząć i nowa pracę skladalas już gdzieś CV czy nie ? za chwilę trzeba będzie załatwiać trochę spraw do ślubu a Ty nie będziesz miała kiedy lub będziesz musiała robić to po nocach. Nie daj się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinolistek]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;7860737 6]Kalinko znam to. W mojej pierwszej "poważnej" pracy miałam podobnie. Umowa o dzieło i najniższa rzędu 1100 zł a do tego ciągły nacisk, presja i najlepiej bym z biura nie wychodziła. Też dostałam bony w ramach nadgodzin. Nie warto, uwierz mi, że nie. Wiem, że tam już znasz wszystko, wiesz o co chodzi i to poniekąd Cię tam trzyma ale warto zacisnąć zęby i próbować czegoś innego. Co Ci z pracy, która nie pozwala na życie prywatne i nawet w niej odczuwalnie nie zarobisz?
Bo czym innym jest wbić zęby w ścianę i tyrać w określonym czasie dla konkretnych korzyści (finansowych, zawodowych) a czym innym godzić się na taki stan, ulegać i tracić swoje życie dla czyjegoś interesu. Warto wyrobić sobie twardy tyłek.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;78608256]Zgadzam się z dziewczynami. Rzuć to w cholerę, bo nie warto. Skoro nie masz żadnych korzyści to nie ma sensu poświęcać wszystkiego pracy. Też miałam podobnie, tylko że szef był w porządku i przynosił nam ciasta, lody, żartował, ale tylko jeśli nie był pijany ani naćpany Wytrzymałam tam tylko dlatego, że dobrze płacił [/QUOTE]
Jakbym czytała o sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz