mamuski styczniowo-lutowe 2009

[Glizda87]

no u mnie jak sie najem to brzuchol wystaje ale to raczej ciaza spozywcza;p a z rana "plaski" jak zawsze

[roxi1980]

Cześć Kobiety!

No więc ja już po wizycie Bobuś ma ponad 13 mm, pęcherzyk ciążowy ok. 35 mm - czyli wszystko w normie na mój wiek ciąży (dziś 7t6d). Serduszko zasuwa 120 uderzeń na minutę Następna wizyta za 23.06. Ale jestem szczęśliwa Szkoda tylko, że nie mam zdjęcia... akurat dwie pacjentki przede mną skończył się papier do drukarki :/

*u mnie brzuszka jeszcze nie widać, ale to pewnie przez ilość fałdek, bo niezły misiek ze mnie

[Anisia25]

Napisane przez roxi1980

Cześć Kobiety!

No więc ja już po wizycie Bobuś ma ponad 13 mm, pęcherzyk ciążowy ok. 35 mm - czyli wszystko w normie na mój wiek ciąży (dziś 7t6d). Serduszko zasuwa 120 uderzeń na minutę Następna wizyta za 23.06. Ale jestem szczęśliwa Szkoda tylko, że nie mam zdjęcia... akurat dwie pacjentki przede mną skończył się papier do drukarki :/

*u mnie brzuszka jeszcze nie widać, ale to pewnie przez ilość fałdek, bo niezły misiek ze mnie

No mowilam ze bedzie wszystko w porzadku a serduszko ma zasuwac i bedzie zasuwac jeszcze szybciej

gratulacje Kasiu

[Seviljanka]

A ja po pierwszej wizycie u gina mogę oficjalnie dołączyć do wątku Na razie wszystko w porządku i oby tak zostało i już się nie zmieniło a mamusia z tatusiem szaleją ze szczęscia

Moje dane: Iwona, lat 31, a naszego Maluszka powinniśmy powitać ok. 8 lutego

I również pierwsza prośba: macie może jakieś strony internetowe o ciąży, rozwoju maleństwa, które możecie polecić? Wiem, że tego jest mnóstwo w sieci i to jest właśnie problem bo niektóre to po prostu śmieci no a i tak można coś wartościowego ominąć.

Pozdrawiam wszystkie styczniowo-lutowe Mamusie
I grarulki dla Roxi za piękne serducho

[Anisia25]

gratuluje, osobiscie polecam:

http://twoja-ciaza.com.pl/

a na uwage zasluguje: http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek1.php

sa piekne zdjecia tydzien po tygodniu

[Seviljanka]

Wielkie dzięki Anisia

Na obczyźnie raczej nic nie dostanę po polsku a jednak taka tematyka najlepsza jest w polskim wydaniu

[słaby wielbłąd]

Napisane przez pani z herbata

Monia ja mam takie opaski na nadgarstki z magnesem ktore maja uciskac punkt akupresury odpowidzialny za mdlosci one sa wlasnie dla podroznych (mi pomagaly- mam chorobe lokomocyna i morska) niby na same mdlosci ciazowe tez maja pomagac ale mi niestety nie pomagalo nic.

Bożenko, a gdzie można takie opaski kupić? W aptece tak po prostu? To byłoby coś

[freshona]

Napisane przez Glizda87

no u mnie jak sie najem to brzuchol wystaje ale to raczej ciaza spozywcza;p a z rana "plaski" jak zawsze

Hehehe, no to ja sie pod tym podpisuję - u mnie też raczej ciąża spożywcza

Napisane przez roxi1980

Cześć Kobiety!

No więc ja już po wizycie Bobuś ma ponad 13 mm, pęcherzyk ciążowy ok. 35 mm - czyli wszystko w normie na mój wiek ciąży (dziś 7t6d). Serduszko zasuwa 120 uderzeń na minutę Następna wizyta za 23.06. Ale jestem szczęśliwa Szkoda tylko, że nie mam zdjęcia... akurat dwie pacjentki przede mną skończył się papier do drukarki :/

*u mnie brzuszka jeszcze nie widać, ale to pewnie przez ilość fałdek, bo niezły misiek ze mnie

Gratulacje!!!! Kochana widzę, że Twój lekarz chce Cię dość często widzieć. Hmmmmmm ja idę DOPIERO na drugą wizytę 22.06 i czuję pewien niedosyt.

[pani z herbata]

Fasolowa Grzadka


obecnie 26!!! fasolowych tyczek


krolowaa (Malgorzata 29 lat) Rumia tp. 02/01/09 Julia lub ?
Siobhan (Joanna 29 lat) Dublin tp. 05/01/09 Marta lub Pawel
j.kwiatek (Justyna, lat 29)Siedlce tp. 06/01/09
aniaszew (Ania, 33 lata)Warszawa tp. 06/01/09 Monika lub Mikolaj
Mbu83 (Gosia, 24 lata)Wroclaw tp. 06/01/09 Gabriela lub Gabriel
pani z herbata (Bozena 27 lat) Shannon tp. 08/01/09 Polina lub Rotmir
dalicja (Ania 23 lata) tp. 09/01/09 Rozalia lub Ignacy
arletap110 (Arleta)Lask tp. 09/01/09
monisia22(Monika, 26lat)dolnoslaskie tp. 10/01/09
slaby wielblad(Monika 31 lat) tp. 10/01/09 Lena lub Olaf
Nika83 (Monika, 25 lat) Siemianowice tp. 15/01/09 ? lub Filip
mumi24 (Paulina, 25 lat) tp. ??/01/09
bezsennosc (Basia,24 lata)Boleslawiec tp. ??/01/09 Gabriela lub Dawid
roxi (Kasia,27 lat)Sosnowiec tp. 21/01/09 Magdalena lub Patryk
freshona (Agnieszka, 33 lata)Slask tp. 23/01/09 Hania lub ?
Agusia26 (Agata 27 lat)Zawiercie tp. 24/01/09
Sandrunia Niepon (Sandra ? lat)Wroclaw tp. 24/01/09 Monika lub ?
Sasza1 (Ola, 26 lat)Gdansk tp. 25/01/09 Anielka lub Krzys
g85 (Gosia, 23 lata) tp. 26/01/09
Madziarkapl (Magda, ? lata) tp. 30/01/09 Klaudia lub Kacper
Glizda87 (Agnieszka, 21 lat)Wlkp tp. 01/02/09 Julianna lub Kacper
Amilamija (Ania, 29 lat)Warszawa tp. 03/02/09 ? lub ?
Seviljanka (Iwona 31 lat )Hiszpania tp. 08/02/09 ? lub ?
anna1593 (Anna 25 lat )Lublin tp. 14/02/09 Hania lub Maksymilian
Paula22 (Paulina, 22 lata)tp. 15/02/09 ? lub ?
jukol (Justyna 22 lata ) tp. ??/02/09 Lucja lub Aleksander

[pani z herbata]

Monia ja kupilam te opaski w sklepie za 2 euro (taki nasz wszystko za 4 zl) ale mysle ze w aptece powinni miec. jak nie to daj znac i Ci wysle

[madziarkapl]

witam. ja mam niestety problemy. przedwczoraj zauwazylam sluz zabarwiony krwia, zadzwonilam do lekarza i powiedzial ze nie mam wychodzic z lozka i brac duphaston 3 razy dziennie a nie 2. no i mialam zadzwonic na drugi dzien. poprawilo sie troche i zadzwonilam do lekarza, powiedzialam ze chyba jest ok, ale czasem mam kremowy uplaw ale malo. powiedzial ze musze caly czas lezec do 7 lipca. do nastepnej wizyty. wszyscy mnie strasza ze powinnam isc do innego lekarza, bo powinien mnie zbadac i wogole, ale ja zeszlam na chwile tylko z psem i stalam pod domem, a po powrocie znow mialam sluz, wiec jak mam isc do lekarza, zeby w drodze poronic? skoro lekarz tak spokojnie mi mowil to chyba wie co robi? teraz jest chyba lepiej choc mam czasem kremowy uplaw. czy dzidzia wyjdzie z tego?jakie sa szanse bo boje sie kazdej godziny ?

[roxi1980]

Napisane przez Anisia25

No mowilam ze bedzie wszystko w porzadku a serduszko ma zasuwac i bedzie zasuwac jeszcze szybciej

gratulacje Kasiu

Napisane przez Seviljanka

(...)
I grarulki dla Roxi za piękne serducho

Napisane przez freshona

Gratulacje!!!! Kochana widzę, że Twój lekarz chce Cię dość często widzieć. Hmmmmmm ja idę DOPIERO na drugą wizytę 22.06 i czuję pewien niedosyt.

Chce, chce, bo to mój kolega i się bardzo o mnie martwi teraz byłam w sumie 4 raz - co tydzień mam wizytę, teraz następna za prawie 2 tygodnie. To miłe jak się widzi takie zaangażowanie i troskę - jak namierzył bobo na usg, to nawet miał szerszy uśmiech niż ja...

Napisane przez madziarkapl

witam. ja mam niestety problemy. przedwczoraj zauwazylam sluz zabarwiony krwia, zadzwonilam do lekarza i powiedzial ze nie mam wychodzic z lozka i brac duphaston 3 razy dziennie a nie 2. no i mialam zadzwonic na drugi dzien. poprawilo sie troche i zadzwonilam do lekarza, powiedzialam ze chyba jest ok, ale czasem mam kremowy uplaw ale malo. powiedzial ze musze caly czas lezec do 7 lipca. do nastepnej wizyty. wszyscy mnie strasza ze powinnam isc do innego lekarza, bo powinien mnie zbadac i wogole, ale ja zeszlam na chwile tylko z psem i stalam pod domem, a po powrocie znow mialam sluz, wiec jak mam isc do lekarza, zeby w drodze poronic? skoro lekarz tak spokojnie mi mowil to chyba wie co robi? teraz jest chyba lepiej choc mam czasem kremowy uplaw. czy dzidzia wyjdzie z tego?jakie sa szanse bo boje sie kazdej godziny ?

Madziu, ja myślę, że lakarz właśnie dlatego kazał Ci leżeć, bo istnieje zagrożenie poronieniem. Właściwie dziwi mnie, że nie położył Cię do szpitala..., bo powinnaś dostać porządnego klapsa... skoro kazał Ci leżeć kochana to znaczy, że do psa powinnaś kogoś poprosić, bo sobie Słońce sama krzywdę zrobisz... A co do wizyty u lekarza, czekałabym - zarodek to nie dorosły człowiek, któremu można podać leki czy posłać na OIOM i wyzdrowieje - to Ty musisz mu stworzyć dobre warunki - spokój, ciepło, brać duphaston i LEŻEĆ - lekarz nic innego nie wymyśli i nie pomoże dzidzi fizycznie. Bądź dobrej myśli i dbaj o siebie... Ja mocno trzymam kciuki i czekam na dalsze - już dobre wieści

[Sasza1]

Napisane przez madziarkapl

witam. ja mam niestety problemy. przedwczoraj zauwazylam sluz zabarwiony krwia, zadzwonilam do lekarza i powiedzial ze nie mam wychodzic z lozka i brac duphaston 3 razy dziennie a nie 2. no i mialam zadzwonic na drugi dzien. poprawilo sie troche i zadzwonilam do lekarza, powiedzialam ze chyba jest ok, ale czasem mam kremowy uplaw ale malo. powiedzial ze musze caly czas lezec do 7 lipca. do nastepnej wizyty. wszyscy mnie strasza ze powinnam isc do innego lekarza, bo powinien mnie zbadac i wogole, ale ja zeszlam na chwile tylko z psem i stalam pod domem, a po powrocie znow mialam sluz, wiec jak mam isc do lekarza, zeby w drodze poronic? skoro lekarz tak spokojnie mi mowil to chyba wie co robi? teraz jest chyba lepiej choc mam czasem kremowy uplaw. czy dzidzia wyjdzie z tego?jakie sa szanse bo boje sie kazdej godziny ?

madziarka jak ja zaczęłam krwawić (lekko podbarwiony śluz na początku) to mój lekarz kazał mi natychmiast wyjść z pracy i do niego przyjechać. Musiałam odwołać pacjentów i pojechałam. Zrobił mi usg i zwolnienie do 12 tygodnia. Duphaston 3 razy dziennie, nospa w razie krwawienia bądż bólu brzucha. Od tej pory miałam jeszcze jedno usg i jutro następne. Leże cały czas wstaje tylko do wc. Jak było lepiej to wstałam i zrobiłam kanapkę i znowu plamienie, teraz już nie wstaje
Dodatkowo od razu badanie beta hcg i po 72 h powtórka żeby ocenić jak rośnie.
Jak w poniedziałek znowu mocniej plamiłam to kazał zrobić bete pomomo, ze mam leżeć. Powiedział ,że i ja będę spokojniejsza jak wynik będzie dobry (spokój jest bardzo ważny) a poza tym jak coś nie tak z ciążą to wynik też to wskaże. Oczywiście nie mogę prowadzić auta i kierowca ma jechać spokojnie.
Badanie zrobiłam, mniej się denerwuje i nie plamie od wczoraj
Zobaczymy co jutro na usg?

[Sasza1]

Zapomniałam dodać, że mój lekarz powiedział ,że w tym przypadku lepiej być w domu niż w szpitalu. Podobno szpitala nie stać na duphaston i dostaje się dużo gorszą luteinę i dodał, że inne pacjentki na patologii nakręcają się wzajemnie i denerwują.
Jeśli masz w domu opiekę to nie ma nic lepszego jak domowy spokój. W mojej sytuacji szpital nic nie pomoże. Stosuje się do zaleceń i co ma być to będzie.

[madziarkapl]

tylko ze ja mam ten problem, ze mieszkam sama, brat wychodzi mi z psem, ale wszyscy pracuja i jedzenie sama sobie musze zrobic, ale robie wszystko na siedzaco. pomaga mi rodzinka ale pracuja i nie moga ze mna siedziec, a chlopak wraca z trasy za tydzien . ale sasza dalas mi nadzieje, ze dzidzia wyjdzie z tego. teraz tylko czekac do 7 lipca. dzieki bardzo.

[freshona]

Napisane przez madziarkapl

tylko ze ja mam ten problem, ze mieszkam sama, brat wychodzi mi z psem, ale wszyscy pracuja i jedzenie sama sobie musze zrobic, ale robie wszystko na siedzaco. pomaga mi rodzinka ale pracuja i nie moga ze mna siedziec, a chlopak wraca z trasy za tydzien . ale sasza dalas mi nadzieje, ze dzidzia wyjdzie z tego. teraz tylko czekac do 7 lipca. dzieki bardzo.

Madziarka, czasem tak niesty bywa, że na początku ciąża sprawia problemy. Skoro Twój lekarz Cię uspokaja, to Ty tym bardziej stosuj się do jego poleceń i nie stresuj
Będzie dobrze.
Pozdrawiam

[Sasza1]

ja na czas leżakowania przeprowadziłam się do mamy i babci. Teraz mnie tu rozpieszczają Powodzenia Madziarka i życzę zdrówka dla Ciebie i maluszka.

[bezsenność]

Madziarko - dbaj o siebie, muszi być wszytko dobrze.

Ja brzuch spozywczego na pewni nie mam, bo znów zgubiłam troche na wadze- wogóle nie mam apetytu, jem na musa poprostu.
Brzuchacza widzę - ale tylko ja, dla osób postronnych niezauważalny szczególnie że trochę sadełka go maskuje.

dzieczyny, dbajcie o siebie i maluszki! pozdrowienia!

[Glizda87]

Czesc kocnane!

Madziarka jak masz lezec to lez, nie denerwuj sie i wszystko bedzie dobrze i zimą bedą nas razem na porodówke wieźć...

Ja dzisiaj obudzilam sie o 5 rano i nie wiedzialam co ze soba zrobic takie mialam mdlosci ze sie ruszyc nie moglam bo bylo coraz gorzej, na dodatek jeszcze sie denerwowalam bo o 8 mialam ostatni egzamin w tej sesji a tu psikus Robaczek nie pozwala mamie wyjść z łóżka;/ Juz sobie odpuscilam bo i tak prawie nic nie umialam, zaplanowalam ze jutro poprosze lekarza o zwolnienie i egzamin zdam we wrzesniu... A tu znowu fuks i kolezanka do mnie dzwoni, ze komu sie nie chce pisac i wystarczy mu 3 ma oddac indeks i moze isc!!! tym o to sposobem jestem po sesji

Teraz pali mnie zgaga a powieki same opadaja;/ naszczescie TŻ zaraz wraca z pracy wiec sie do niego przytule i podrzemie

Jutro w koncu wizyta u gina juz sie doczekac nie moge z jednej strony sie ciesze z drugiej boje, ze cos bedzie nie tak. Trzymajcie wizyte mam o 17.30. A przed ginem byc może pojedziemy jeszcze w jedno miejsce Ale naraie milcze...

[gosiala]

Helou....tak nieśmiało się zgłaszam , chociaż mam strasznego pietra...Termin porodu mam na 2.02 , wpiszecie mnie na listę? I trzymajcie kciuki, od poniedziałku idę na zwolnienie . ginekolog kazali leżeć i się nie stresować.Cieszę się ,że bedę w domu , bo strasznie zle sie czuję , najchętniej przytuliłabym się do muszli klozetowej i tak została....Ale mam stresa - nigdy nie byłam na zwolnieniu , a mam ponad 30 lat

[Mała75]

Napisane przez roxi1980

Cześć Kobiety!

No więc ja już po wizycie Bobuś ma ponad 13 mm, pęcherzyk ciążowy ok. 35 mm - czyli wszystko w normie na mój wiek ciąży (dziś 7t6d). Serduszko zasuwa 120 uderzeń na minutę Następna wizyta za 23.06. Ale jestem szczęśliwa Szkoda tylko, że nie mam zdjęcia... akurat dwie pacjentki przede mną skończył się papier do drukarki :/

*u mnie brzuszka jeszcze nie widać, ale to pewnie przez ilość fałdek, bo niezły misiek ze mnie

Kasiu - tak sie ciesze kochana, ze wszystko w porzadku Wiedzialam, ze bedzie Odezwij sie w koncu na gg bo usycham...

[freshona]

Napisane przez gosiala

Helou....tak nieśmiało się zgłaszam , chociaż mam strasznego pietra...Termin porodu mam na 2.02 , wpiszecie mnie na listę? I trzymajcie kciuki, od poniedziałku idę na zwolnienie . ginekolog kazali leżeć i się nie stresować.Cieszę się ,że bedę w domu , bo strasznie zle sie czuję , najchętniej przytuliłabym się do muszli klozetowej i tak została....Ale mam stresa - nigdy nie byłam na zwolnieniu , a mam ponad 30 lat

No nareszcie się zgłosiłaś !!!
Nie przejmuj się, też jestem na zwolnieniu - zobaczysz jak jest fajnie

[gosiala]

Napisane przez freshona

No nareszcie się zgłosiłaś !!!
Nie przejmuj się, też jestem na zwolnieniu - zobaczysz jak jest fajnie

Taa? Mam nadzieję , że to zwolnienie pomoże , najchętniej zasnęłabym i obudziła się dopiero w lutym i żeby wszystko było w porządku..Ech..

[freshona]

Napisane przez gosiala

Taa? Mam nadzieję , że to zwolnienie pomoże , najchętniej zasnęłabym i obudziła się dopiero w lutym i żeby wszystko było w porządku..Ech..

Tym bardziej, ze się źle czujesz - leż, śpij, czytaj, bycz się.
Też mam obawy, czy wszystko będzie dobrze, tak jak już pisała chyba Anisia, ten stres pewnie zniknie dopiero jak urodzimy

Wypoczywaj. Moja była szefowa zawsze powtarzała, gdy ktoś z nas miał skrupuły, żeby iść na zwolnienie: "Zdrowie jest najważniejsze, a ty pamiętaj, że nie ma ludzi niezastąpionych. Praca sie bez ciebie nie zawali, poradzimy sobie".

[madziarkapl]

witam. widze ze wieczorkiem wiecej sie pisze ja ciagle leze i odliczam dni do powrotu mojego chlopaka, nie bede ciagle sama i nie bede tak myslec.

[freshona]

Napisane przez madziarkapl

witam. widze ze wieczorkiem wiecej sie pisze ja ciagle leze i odliczam dni do powrotu mojego chlopaka, nie bede ciagle sama i nie bede tak myslec.

Też zostałam sama - od wczoraj do niedzieli.
Ale jestem zawalona robotą (mimo L4). W sumie to sie nawet cieszę, ze mam czas na pisanie tych wszystkich sprawozdań, raportów, arkuszy ocen i świadectw

[Seviljanka]

Gosiala, główka do góry bo wszystko będzie dobrze i trzeba wierzyć

Gosiala, to Ty pierwsza mi napisalaś, że pewnie będzie Maleństwo, gdy się martwiłam co się ze mną dzieje i miałaś rację dlatego szczególnie za Ciebie trzymam kciukasy


Ja też jestem sama ale na dłużej Dopiero od połowy września nie będę sama a teraz i na obczyźnie, i sama... Takie życie. Ale mam moje Maleństwo i razem damy radę, musimy!

[siobhan1]

Napisane przez gosiala

Helou....tak nieśmiało się zgłaszam , chociaż mam strasznego pietra...Termin porodu mam na 2.02 , wpiszecie mnie na listę? I trzymajcie kciuki, od poniedziałku idę na zwolnienie . ginekolog kazali leżeć i się nie stresować.Cieszę się ,że bedę w domu , bo strasznie zle sie czuję , najchętniej przytuliłabym się do muszli klozetowej i tak została....Ale mam stresa - nigdy nie byłam na zwolnieniu , a mam ponad 30 lat

Gosiala, spóźnione ale szczere GRATULKI
Trzymam za was kciukaski i wypoczywaj za dwoje

[jukol]

Chce podzielic sie moim smutkiem dostalam lekkiego krwawienia tzn sluz brazowy polecialam do lekarza i yg mam 3 tyg zwolnienia i mam brac duphaston bardzo sie boje co dalej ... dlaczego zycie nas nie rozpieszcza chco troche ... ehh ide lezec bo Tz krzyczy buziaki

[joasiunial]

Napisane przez jukol

Chce podzielic sie moim smutkiem dostalam lekkiego krwawienia tzn sluz brazowy polecialam do lekarza i yg mam 3 tyg zwolnienia i mam brac duphaston bardzo sie boje co dalej ... dlaczego zycie nas nie rozpieszcza chco troche ... ehh ide lezec bo Tz krzyczy buziaki

Jukolku Wiem co przeżywasz... Byłam w identycznej sytuacji w 10 tygodniu ciaży. Tylko, że flądra, do której trafiłam od razu stwierdziła poronienie. Na szczęście szybciutko przyjechał po mnie mąż (a byłam wówczas u rodziców, 250km od niego), zawiózł do innego lekarza i okazało sie, ze wszystko jest ok. Takie coś moze się zdarzyć - później nie było już żadnych problemów a Maruś urodził się dzień przed wyznaczonym terminem, więc ciąża jak najbardziej donoszona. Nie mniej jednak odpoczywaj jak najwiecej, nie stresuj się a wszystko będzie dobrze - zobaczysz

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie