Nałogowe kosmetykoholiczki - część 3

[zizou]

oj tak, gold temptation sie udaly

[isa666]

Napisane przez snowqueen

Przed wyjazdem robię sobie dni piękna 02.07 mam fryzjera, 03.07 depilacje, a 5.07 manicure i pedicure Zastanawiams ię, co jeszcze mogę zrobić

Snow będziesz promienieć na wakacjach

Ja się też muszę do fryzjerki mojej wybrać, bo pasiłoby zrobić znów jasny balejaż Sądziłam, że na słońcu mi się trochę jeszcze włosy rozjaśnią, ale się z deka opaliłam i wyglądają optycznie na ciemniejsze teraz. Poza ty mam spory odrost już po Nisimie.
Myślałam też o podcięciu, ale końcówki mam ładne, nierozdwojone i w dobrym stanie, więc nie obcinam nic, bo zapuszczam włosy

[snowqueen]

isa taką mam nadzieję Miałam zachwycać figurą, ale niestety nie miałam zbyt wiele czasu na ćwiczenia i nie wyszło, więc musze nadrobić inaczej A po egzaminach zostaną mi raptem dwa tygodnie, więc cudów nie zdziałam

Ty zapuszczasz, a ja skracam, coraz bardziej skracam Od pewnego czasu ciągle mam boba z grzywką, ale teraz przed wyjazdem chcę, żeby z tyłu był krótszy niż zawsze - mam ciemne włosy i nie lubię, jak mi słońce przez nie grzeje po szyi.
Zresztą sporo czasu miałam długie - za łopatki i po prostu znudziły mi się. Jakoś ciekawiej czuję się w krótkich, ale pewnie za jakiś czas znów mi się odmieni

[zizou]

wrocilam z miasta. z kosmetycznych rzeczy przytargalam ze soba tylko mleczko po opalaniu sos deborah, krem do depilacji ziaja, saszetkowe olejki do kapieli i zmywacz do paznokci

testowalam wczoraj saszetkowa maseczke nawilzajaca under twenty - bardzo fajna delikatnie pachnie, ma rozowy kolor, i naprawde swietnie nawilza buzia po jej uzyciu jest gladka, nawilzona. zaopatrze sie [o ile ja gdzies znajde] w kilka saszetek i wezme ze soba na wakacje. czaje sie tez na serum aqualia, dostalam probke w aptece, bede testowac


ice Ty chyba masz olejek nuxe z drobinkami - jak sie toto sprawuje? warto kupic?

[isa666]

ziz o tej maseczce mówisz? http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20656

Bo ja ostatnio kupiłam 2 maseczki z Daxa(migdałową - za tłusta dla mnie ; i z aloesem - ta jest fajna, ale zapach mi się nie podoba, taki sztuczno-cytrusowy ). A szukam czegoś lekkiego, nawilżającego i w saszetce właśnie, bo maseczki w tubkach mi opornie idą

[zizou]

isa o tej wlasnie moge ja polecic, nie odbiega od aptecznej hydrabio

[Organzza]

ale wysyp kosmetyków antysłonkowych na Tru
http://eu.strawberrynet.com/800/ssuncare.aspx

to może być fajne
http://eu.strawberrynet.com/800/spro...ncare&goChar=L



Ziz, weź wszystkie 3 kosmetyki co sobie będziesz żałować

[Paulinka_S]

Napisane przez isa666

ziz o tej maseczce mówisz? http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20656

Bo ja ostatnio kupiłam 2 maseczki z Daxa(migdałową - za tłusta dla mnie ; i z aloesem - ta jest fajna, ale zapach mi się nie podoba, taki sztuczno-cytrusowy ). A szukam czegoś lekkiego, nawilżającego i w saszetce właśnie, bo maseczki w tubkach mi opornie idą

a ja migdałową daxa uwielbiam jednak najlepsza jest czekoladowa palomy

[zizou]

Napisane przez Organzza

Ziz, weź wszystkie 3 kosmetyki co sobie będziesz żałować

tak tez zrobie tylko czy cztery specyfiki do policzkow to nie za duzo?

[Hosenka*]

Napisane przez MagJa

Oderwę się od rzeczywistości, ucieknę na chwilę, odpocznę od problemów i rodziców, którzy chyba jeszcze nie pogodzili się z tym, że ich córka dawno jest dorosła. Nie mieszkałam z nimi 8 lat i teraz naprawdę ciężko mi to przychodzi, nie umiemy się dogadać Na razie jestem co prawda zdana na ich łaskę i niełaskę, ale marzę o tym, żeby się wyprowadzić i iść na swoje. Choćby to miała być wynajmowana kawalerka. Jakoś dam radę, a przynajmniej nikt mi nie będzie mówił co i kiedy mam robić, nie będzie pytał gdzie idę i o której wrócę, ani tym bardziej krzywo patrzył na to, z kim się zadaję.
Jak Wam już wspominałam odnowiłam znajomość z moim dawnym facetem, okazało się, że obydwoje czujemy do siebie coś więcej, no ale moim rodzicom to nie w smak i teraz sytuacja jeszcze się pogorszyła. I jeszcze, żeby mi coś konkretnego powiedzieli, nieee, oni po prostu rzucają jakimiś zdawkowymi uwagami, robią miny i marudzą. Jak próbuję zacząć rozmowę, to mnie ucinają. Normalnie jak dzieci.
Ech, musiałam się Wam wyżalić, bo zaczynam sobie jakoś układać życie, jestem szczęśliwa, a oni moje szczęście burzą

Napisane przez MagJa

Ano racja, zuo Tyle, że w obecnej sytuacji nie stać mnie nawet na samodzielne utrzymanie się, a co tu mówić o wynajmowaniu czegokolwiek. Po prostu jak się chrzani, to na całego, bo jak zaczął się chrzanić na dobre mój poprzedni związek, to i zarobki zaczęły spadać, a teraz to już w ogóle jest dno
Dobrze, że chociaż w życiu osobistym zaczynam wychodzić na prostą

Ja tez chce się usamodzielnić ale póki nie mam pracy to jest to niemożliwe Niby mam oszczędności + obligacje ale starczyłoby to na ok rok wynajmu meiszkania - nie liczac rachunków, jedzenia, kosmetyków () wiec muszę jeszcze poczekać na "normalną" pracę ... Wiem, że rodzice by mi pomogli, zresztą mówią, że pomogą mi w kupnie mieszkania, ale chciałabym aby w większym stopniu był to mój wkład pieniężny niż ich ...

Przez 5 studiów mieszkałam w Krakowie z siostrą, jej mężem i córeczka (zresztą mieszkanie kupili nasi rodzice), nikt mnie nie kontrolował, zdarzało się pzrze 3 dni nie było mnie w "domu" i było OK, żadnych pretensji czy awantur.

Mieszkając teraz z rodzicami denerwuje mnie głównie to, że np. ok 15 nie moge zaplanowac wyjścia (tzn teraz jak amm staz to inaczej wyglada, ale jak piszę o okresie kiedy nie miałam stażu i siedziałamw domu) bo "obiad przeciez zaraz bedzie"... W Krakowie chciałam obiad to jadłam, nie to nie, a u nas to taki niemal "rytuał" To tylko jeden z przykładów...

Napisane przez madziarra

Byłam dziś w szkole tylko na jednym wykładzie i okazuje się, że dostałam pierwszą w moim życiu na studiach 6 Z pedagogiki.
.

Gratuluje

Napisane przez MagJa

Bo to już TŻ, więc nazywajmy rzeczy po imieniu On też wie, jak sprawa wygląda...

Super

Napisane przez cmoksia

a mi się rodzice - głównie Tata - nie dają usamodzielnić studiuję niedaleko w sumie, Tata co tydzień odwozi mnie na pociąg, co jakiś czas przyjeżdżają, co ja chce coś kupić/załatwić to Tata kombinuje jak to zrobić za mnie. momentami to już jest naprawdę denerwujące.
Ale i tak najgorsze jest to jak przyjeżdżam i jestem pod stałą kontrolą, a w Wawie jestem sama, robię co chcę i kiedy chcę i wyjście np o 21 to mały pikuś, a tutaj o 21 mam być w domu jest 'lekki' kontrast

Naszczęście ja nigdy nie miałam ustalonej godziny powrotu - nie miałam żadnych problemów gdy wracałam np. z randek ok 1 czy 2 w nocy

Napisane przez snowqueen

Chociaż nie zawsze mieli wiarę w moje możliwości - jak na początku studiów uznałam, że chcę iść do pracy (bo studiuję wieczorowo), to mówili, że co najwyżej pół etatu albo weekendy. Ale trafiła się oferta na cały etat, od 7 do 15... Rodzice mówili, że nie dam rady, nawet się ze mną o to wykłócali, że to bezsens, a ja się uparłam, przyjęli mnie, cztery dni w tygodniu biegłam prosto z pracy na zajęcia od 16 często do 21... Na szczęście piątki miałam najczęściej wolne, więc mogłam pochodzić po sklepach po pracy
I co? Pracuję już ponad 3 lata, daję sobie radę, na uczelni nigdy nic nie zawaliłam, na wszystko staram się znaleźć czas, a przede wszystkim sama opłacam studia i wszyskie swoje potrzeby. I jestem z tego bardzo zadowolona

Generalnie ja jak się na coś uprę to nie ma siły, żeby mi nie wyszło

Ja pracowałam od 2 roku studiów - jako hostessa na promocjach. Rodzice nie byli zachwyceni, bo obawiali się że zawalę studia, argumentowali jeszcze tym, że mi dadzą kasę jak będe coś "ekstra" potrzebować, ale mi chodziło o to, żeby własnei SAMEMU zarobić (i tak dostawałam jeszcze od nich "kieszonkowe", teraz mimo stazu też dostaję ....) i mieć satysfakcję. Udało mi się pogodzić studia z pracą, a wbrew pozorom tez miałam nieraz z tym problemy - w tygodniu miałam zajęcia od rana do wieczora, w weekend praca (w soboty nieraz od 11-20), a gdzie czas na naukę na kolosy, pisanie sprawozdań, nauka do kolejnych ćwiczeń itp. Zdarzało się więc, że jadąc na promocję lub podczas przerwy czytałam notatki, lub nawet czytałam podczas promocji (jeśli były ku temu warunki, ale niestety rzadko się takowe zdarzały).
Potem, gdy już miałam mniej zajęć to "brałam" tez promocje w tygodniu.
Tak jak Snow: chciałam udowodnic rodzicom, że dam sobie radę, że nie zawalę i mi się udało

Napisane przez evitka21

Wynajem to kupa kasy, a my oszczędzamy na wkład do TBS na mieszkanie.
No i jeszcze ja poki co g.... zarabiam, a jeszcze 500zł za szkołę muszę płacić.

Jeśli mogę to ... odradziłabym wam to Płaci się kupę kasy, a tak naprawdę nigdy mieszkanie nie jest do końca wasze. Moja siostra z mężem planowała "zakup" mieszkania własnie w TBS ale wczytała się w regulamin, poczytała w necie i popytała znajomych i każdy odradził.

No chyba, że przez te 6 lat coś się zmieniło w tej kwestii.

[isa666]

Napisane przez zizou

isa o tej wlasnie moge ja polecic, nie odbiega od aptecznej hydrabio

To chyba się skuszę
Jakoś kosmetyki Under 20 mnie nigdy nie kręciły, bo wydawały mi się naszpikowane chemią przez te ich rażące kolory i opakowania

[Organzza]

Napisane przez zizou

tak tez zrobie tylko czy cztery specyfiki do policzkow to nie za duzo?

ależ skąd tego nigdy za wiele poza tym wieczorami Ci się napewno przydadzą

Napisane przez isa666

To chyba się skuszę
Jakoś kosmetyki Under 20 mnie nigdy nie kręciły, bo wydawały mi się naszpikowane chemią przez te ich rażące kolory i opakowania

mnie też nie ich żel peelingujący czy jakoś tak jest niby do cery trądzikowej, a zamiast łagodzić podrażnia.
Poza tym niemiło wspominam bo miałam wrażenie jakbym używała papieru ściernego.. do wrażliwej cery okropny :/

[zizou]

Napisane przez isa666

To chyba się skuszę
Jakoś kosmetyki Under 20 mnie nigdy nie kręciły, bo wydawały mi się naszpikowane chemią przez te ich rażące kolory i opakowania

dopoki cera mi nie wariowala to ja je bardzo lubilam zuzylam kilka kremow do twarzy i byly naprawde dobre

[evitka21]

Napisane przez Hosenka*

Jeśli mogę to ... odradziłabym wam to Płaci się kupę kasy, a tak naprawdę nigdy mieszkanie nie jest do końca wasze. Moja siostra z mężem planowała "zakup" mieszkania własnie w TBS ale wczytała się w regulamin, poczytała w necie i popytała znajomych i każdy odradził.

No chyba, że przez te 6 lat coś się zmieniło w tej kwestii.

to na razie jest plan taki, myslimy o tym bo:
- rata kredyty 1500-2000zł (przez 30-35 lat )to dla nas duża suma, a do tego rachunki, zycie...no i nigdy nie wiadomo jak to z kasa za x lat będzie
- a tak sobie pomysleilismy że niby TBS nie będzie nasz, ale wiem że ludzie sobie odpłatnie odstępują te mieszkania i ponoc nie ma problemu ze zbytem w razie co(gorzej że duzo ludzi kupuje takie mieszkania np. za 40 tys. żeby komuś odstapic za 150 tys.). No i niby nie twoje ,ale nikt cie nie wywali jak bedziesz płacić regularnie.
-czynsz niby 600-800 stów, ale już jakies tam opłaty w tym są...

i tak sobie własnie to kalkulowaliśmy, że na wkład uskładamy i jakoś to będzie.
Ale to dopiero za conajmniej rok ( no teraz nie ma nawet na co czatować, bo wszystkie mieszkania zarezerwowane).
Ale jak to będzie to zobaczymy, jeszcze się bardziej w szczegóły muszę wczytać jak radzisz.

A i jeszcze słyszałam, że ponoc mają wprowadzić możliwqosć wykupu

hosenko, A pamiętasz takie głowne minusy TBSowskich mieszkań?

[Hosenka*]

0306 - wypróbowałam te "cuda" Ardenki.

Peeling - hmmm dziwne to .... Jest baaardzo gesty, przez co naprawdę cięzko go wydobyć z tubki Już kombinuję jego przeprowadzkę to jakiegoś pudełka ... Do tego dosyć słabo pachnie Sunflowers'em, szczerze mówiąc to pachnie zupełnie inaczej Jedynie co mi się w nim podoba to grube i ostre drobiny - czyli takie jak lubie

Pianka jest fajna Warto się skusić - pachnie lepiej niż scrub - rzeczywiście jak Sunflower no i mocniej niż peeling. Jest dosyć rzadka, nie puchata (nie wiem czy znasz pianki Fruttini - one sa takie puchate własnie ), ale wydaje mi się, że przez to będzie bardziej wydajana niż puchacz Fruttini. Nie czuję natomiast aby jakoś szczególnie nawilżała


Evitko: musiałabym popytać o to siostrę. Opowiadała ostatnio perypetie jej koleżanki która "kupiła" razem z ówczesnym chłopakiem to mieszkanie. Rózne kłopoty wynikły, ale w rezultacie wróciła do tego mieszkania i mieszkać już po zerwaniu bo nei mogła ie mieszkać. Skomplikowane to.

Ale mam pytanko: skoro na TBS musicie brać kredyt, to czemu nie wolicie kupić "normalne" mieszkanie?? Przynajmniej będzie WASZE i nikt was z niego nie wywalili a i wy nie bedziecie mieć problemów z ew. sprzedaża.

Myślę, że już lepiej by wyszedł wynajem "normalnego" mieszkania (bow TBS to też w pewnym sensie wynajem jest) - czy po zsumowaniu raty i czynszu nie wyszłoby taniej wynajecie mieszkania?? No i jeszcze biorąc pod uwagę wkład.

znalezione w necie:
http://www.budnet.pl/System_tbs_-_za...ane,a=943.html
http://www.prawicapolska.pl/pp/17/pp17_12.html
http://esto.katalog-czesci.info/4_10686_0.html



EDYCJA: doczytałam i chyba nie chodzi Ci o kredyt na TBS źle zrozumiałam


acha: raty kredytów mogą być mniejsze przecież - moi rodzice płacą ok 500 - 600 zl w ING śląskim - a napewno mniej niż 1000 zł

[Organzza]

kliknęłam Antheliosa AC SPF 30 z 50+ coraz bardziej blednę, a tu lato za chwilę, więc trzeba trochę się opalić

[iceflower]

Napisane przez madziarra

I teraz leże w łóżku i wpładłam w jakiś smutkowy , melancholijny nastrój Nie lubie tego, niee , chyba mam ostatnio za mało alkoholu we krwi ...

Tez tak ostatnio mam, ciągle podłapuję zły nastrój, jak przychodzi wieczór, albo jak mi się nasuną jakieś wspomnienia, czy skojarzenia. I też ilość alkoholu we krwi wyraźnie za niska na poprawienie nastroju (a sesja właśnie się zaczyna i nawet na piwo widoki marne, nie mówiąc już o towarzystwie i okazji do wypicia trunku trochę mocniejszego). Dzisiaj co prawda mogłam wybrać się z koleżanką (zagorzałym kibicem piłkarskim) i jej znajomymi na mecz i piwo, ale ani piłki nie lubię, ani siły nie mam - spałam 5 godzin, wykończyłam się na egzaminie, a teraz trzeba pouczyć się na zaliczenie z hiszpańskiego na jutro rano. Weekend też zapowiada się kiepsko, bo mam ważny egzamin w pon.

Napisane przez MagJa

No niby trudno się mówi, ale z drugiej strony naprawdę mi przykro z tego powodu i głupio za nich przed TŻ. Bo to już TŻ, więc nazywajmy rzeczy po imieniu On też wie, jak sprawa wygląda...

Gratuluje Super, że tak Ci się sprawy osobiste dobrze i szybko ułożyły. Mam nadzieję, że z pracą tez będzie lepiej.

Napisane przez isa666

EDIT: Koniec strajku Poczty Widziałam wczoraj wieczór na TVP Info jakieś wieści, ale teraz dopiero przeczytałam na Interii, że koniec

No właśnie, ja dzisiaj o mało ze schodów z wrażenia nie spadłam, jak wychodząc na egzamin minęłam listonosza. Szkoda, że nie miał mojej maseczki...

Napisane przez zizou

ice Ty chyba masz olejek nuxe z drobinkami - jak sie toto sprawuje? warto kupic?

Mam. W sumie nie wiem, czy warto. Na pewno ładnie wygląda na opalonej (i nawet nie opalonej) skórze w słońcu, ale to taki gadżecik. Ja raczej nie będę do niego wracać, bo drażni mnie trochę zapach, z tego powodu nie używam specjalnie często.



Udało mi się dostać zaliczenie z ćwiczeń, z których miałam go nie mieć. Prowadzącemu nie chciało się specjalnie przychodzić na dyżur w sesji, żeby mnie dopytać i dał mi zaliczenie z mniejszą ilością punktów do egzaminu.

A egzamin napisałam (czyt. przepisałam ze ściągi) dzisiaj i teraz już tylko czekam, czy się uda, czy się nie uda zdać (sposób oceniania tego egzaminu bywa specyficzny).

[isa666]

Napisane przez zizou

dopoki cera mi nie wariowala to ja je bardzo lubilam zuzylam kilka kremow do twarzy i byly naprawde dobre

Ja wiem tylko, że jeden z żeli Under 20 do mycia twarzy nie ma SLS-a, ale ten jego wściekle różowy kolor mnie nieco zniechęcił, choć się raz przymierzałam do jego kupna
Jutro mnie czeka wyprawa na uczelnię, najpierw na 13 do dziekanatu a potem po 2 wpisy z ćwiczeń Ale w międzyczasie będę mieć może z godzinkę lub dwie czasu to się kopsnę do SP po tą maseczkę I muszę kupić jakiś spray do włosów Gliss kur, bo mi się kończy

[evitka21]

Napisane przez Hosenka*

Evitko: musiałabym popytać o to siostrę. Opowiadała ostatnio perypetie jej koleżanki która "kupiła" razem z ówczesnym chłopakiem to mieszkanie. Rózne kłopoty wynikły, ale w rezultacie wróciła do tego mieszkania i mieszkać już po zerwaniu bo nei mogła ie mieszkać. Skomplikowane to.

Ale mam pytanko: skoro na TBS musicie brać kredyt, to czemu nie wolicie kupić "normalne" mieszkanie?? Przynajmniej będzie WASZE i nikt was z niego nie wywalili a i wy nie bedziecie mieć problemów z ew. sprzedaża.

Myślę, że już lepiej by wyszedł wynajem "normalnego" mieszkania (bow TBS to też w pewnym sensie wynajem jest) - czy po zsumowaniu raty i czynszu nie wyszłoby taniej wynajecie mieszkania?? No i jeszcze biorąc pod uwagę wkład.

znalezione w necie:
http://www.budnet.pl/System_tbs_-_za...ane,a=943.html
http://www.prawicapolska.pl/pp/17/pp17_12.html
http://esto.katalog-czesci.info/4_10686_0.html



EDYCJA: doczytałam i chyba nie chodzi Ci o kredyt na TBS źle zrozumiałam


acha: raty kredytów mogą być mniejsze przecież - moi rodzice płacą ok 500 - 600 zl w ING śląskim - a napewno mniej niż 1000 zł

jak doczytałas wkład będziemy mieli, a z ta rata jest tak że byle kawalerka we wrocku kosztuje 300 tys (oczywiście zalezy gdzie itp, ale metr średnio ostatnio jak patrzyłam 7000-8000 tys.), a nas kawalerka nie interesuje, tylko chociaż 2 pokoje, 50 m2, robilismy taką niby symulację i wyszły naprawdę kosmiczne sumy za ratę.
1500zł min. A do tego rachunki, opłaty, czynsze....

Może trzeba w innym banku sprawdzić jak piszesz....a twoi rodzice od jakiej kwoty płacą taką ratę (jesli można zapytać)? i w jakim mieście?

Pewnie że własne najlepiej mieć, ale ceny mieszkan w ciągu kilku ostatnich lat podrożały niemal dwukrotnie....przerąbane

a wynajem we wrocku, takie np. 40-50 metrów, to tez 1500 minimum.
I sobie w takim nic nie zrobisz (w sensie remontu, czy coś), bo nie twoje i nigdy nie wiesz czy cię nie wywalą (bo właściciel zmieni plany co do mieszkania...)

I sumie jestesmy w tzw. czarnej dupie
Jak nam się jeszcze przytrafi dzidzia to będzie mieszkać w szufladzie

EDIT: własnie zrobiłam symulację w ING, dla kredytu 350000 na 30 lat- rata:2356zł. MASAKRA!!!!, (dla 300 tys. 2000zł)
i jak to się nie załamać.....

[zizou]

ice dzieki za opinie, skusze sie chyba na monoi de tahiti [madziarrko jaka cena tego cuda? ]

isa daj znac, czy ta msaeczka tam jest

[snowqueen]

Hosenko ciesze się, że i Tobie się udało tak pogodzić wszystko
Ja odkąd pracuję nie biorę od rodziców pieniędzy, i tak mnie utrzymują w sensie mieszkam z nimi, płacą mi za telefon ponad 100 zł miesięcznie (jestem gadatliwa), itp. także nawet jak coś chcą dać to mi jakoś głupio

zizou super, że wspomniałaś o tej maseczce, kupię sobie ze 4 saszetki na wyjazd w razie gdyby dopadło mnie przesuszenie. Zerknęłam na skład w KWC i nie ma DMDM, który mnie paskudnie podrażnia, więc mogę przetestować

A monoi de thaiti uwielbiam również

evitka no, ceny mieszkań we Wrocławiu nie należą do najciekawszych Przez co i z kredytem, tak jak piszesz, ciężko. Koleżanka z pracy się ze swoim narzeczonym od 2 miesięcy chyba stara, chodzą po bankach i na razie nic - albo wysokie raty, albo za niskie zarobki, albo coś...
Dlatego ja z moją rozrzutnością pewnie będę miała ciężko


Idę oglądać mecz

[Paulinka_S]

Napisane przez snowqueen

Idę oglądać mecz

ja też...

[agnieska]

Napisane przez zizou

wrocilam z miasta. z kosmetycznych rzeczy przytargalam ze soba tylko mleczko po opalaniu sos deborah, krem do depilacji ziaja, saszetkowe olejki do kapieli i zmywacz do paznokci

Możesz wklepać skład Deborah?

Dostałam swój róż Diora ale jestem chora, mam gorączkę i zupełnie nie mam ochoty niczym się malować. Wygląda ślicznie

[zizou]

Napisane przez agnieska

Możesz wklepać skład Deborah?

aga wklepie jutro, ok? dzis juz padam na ryj ze zmeczenia jutro w pracy napisze tutaj litanie

[agnieska]

Napisane przez zizou

aga wklepie jutro, ok? dzis juz padam na ryj ze zmeczenia jutro w pracy napisze tutaj litanie

jasne rozumiem, bo też mam za sobą tydzień zarwanych nocy

[madziarra]

Napisane przez zizou

ice dzieki za opinie, skusze sie chyba na monoi de tahiti [madziarrko jaka cena tego cuda? ]

37 zł, ale warto polować na promocje. Ja kupiłam z bonem -40% I kocham ten olejek A chcesz nabyć tylko olejek czy coś jeszcze z tej serii ?


Ice, dziś dostalam paczkę wysłaną do Ciebie Także jutro wysyłam drugi raz

Co do nastroju to mam strasznie zmienny. Raz jestem osowiała, smutna, i bez życia, a za chwile pełna energii , optymizmu i radości. Chociaż wydaje mi się, że te kiepskie nastroje też są spowodowane szkołą i stresem z nią związanym (oby).

Tak btw na jutro umówiłam się na piwo z Exem z czasów licealnych

[gayenka]

Dziewczyny czy ja moge sie przylaczyc? Bo nalogowa kosmetoholiczka jestem od zawsze,a teraz chcialabym chyba odwyku...( sama nie wierze w to co pisze..)Przyjmiecie mnie do swojego grona? Jesli nie to prosze mnie pogonic Ale u was tak sympatycznie..

[zizou]

Napisane przez agnieska

jasne rozumiem, bo też mam za sobą tydzień zarwanych nocy

jak chcesz moge tez spisac skald filtru spf10, kiedys sobie kupilam

Napisane przez madziarra

37 zł, ale warto polować na promocje. Ja kupiłam z bonem -40% I kocham ten olejek A chcesz nabyć tylko olejek czy coś jeszcze z tej serii ?

planuje ze dwie oliwki i nie wiem, moze zel pod prysznic? okaze sie w srode

Napisane przez gayenka

Dziewczyny czy ja moge sie przylaczyc? Bo nalogowa kosmetoholiczka jestem od zawsze,a teraz chcialabym chyba odwyku...( sama nie wierze w to co pisze..)Przyjmiecie mnie do swojego grona? Jesli nie to prosze mnie pogonic Ale u was tak sympatycznie..

witaj odwyk tutaj? to najbardziej kusicielski watek jaki znam

[madziarra]

Dziewczyny, widać już denka w 4 moich brązerach Chciałabym je powykańczać tego lata, chociaż ze dwa, bo one są najstarsze a reszta jest w miarę świeża. Myślę, że jeżeli nie kupię żadnego brązera to jest szansa, że mi się uda
Niestety nie kończą mi się żadne cienie (poza Shiseido), a to dziwne, bo ostatnio prawie w ogóle cieni nie kupuję

[iceflower]

Napisane przez madziarra

37 zł, ale warto polować na promocje. Ja kupiłam z bonem -40% I kocham ten olejek A chcesz nabyć tylko olejek czy coś jeszcze z tej serii ?

A ten olejek YR też ma drobinki, tak jak Nuxe?

Napisane przez madziarra

Ice, dziś dostalam paczkę wysłaną do Ciebie Także jutro wysyłam drugi raz

Ja do Ciebie wyślę dopiero po weekendzie, jutro idę po próbke serum, bo jednak nie byłam w pobliżu właściwej apteki wcześniej. A jutro dentysta więc i tak będę obok.

Napisane przez madziarra

Co do nastroju to mam strasznie zmienny. Raz jestem osowiała, smutna, i bez życia, a za chwile pełna energii , optymizmu i radości. Chociaż wydaje mi się, że te kiepskie nastroje też są spowodowane szkołą i stresem z nią związanym (oby).

Ja najlepszy nastrój mam jak jestem między ludźmi. Albo jak słucham o problemach moich przyjaciółek i nie skupiam się na własnych. W domu, jak jestem czymś zajęta, to jest ok. Ale w pozostałych momentach... Nie wiem, może za dużo rzeczy w moim, domu, otoczeniu, mieście mi go przypomina.

Napisane przez gayenka

Dziewczyny czy ja moge sie przylaczyc? Bo nalogowa kosmetoholiczka jestem od zawsze,a teraz chcialabym chyba odwyku...( sama nie wierze w to co pisze..)Przyjmiecie mnie do swojego grona? Jesli nie to prosze mnie pogonic Ale u was tak sympatycznie..

My tu przyjmujemy również bez odwyku.

Napisane przez zizou

witaj odwyk tutaj? to najbardziej kusicielski watek jaki znam

Ekhm. Ja się już 12 dni trzymam.

Chyba kupię jutro serum Aqualia, zastanawiam się tylko, gdzie w stacjonarnej aptece dostanę w miarę ludzką cenę.

Testowałam dzisiaj tonujący krem Diora. Fajny, chociaż pod koniec dnia, jak mi się skóra wysuszyła (Lucidity jednak wysusza), to zebrał się w porach. Ale takie serum AT mogłoby problem rozwiązać.