Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz. 41

[Lottie69]

Napisane przez plywok

Gdzie jechać na weekend w Wielkopolsce? Poznań zaliczony. Potrzebuję raczej relaksu niż napietego zwiedzania.

Polecam kierunek Kalisz i pod Kaliszem Gołuchów - jest tam piękny park do zwiedzania razem z zamkiem. Spokój i cisza, są pokoje agroturystyczne i domki do wynajęcia nad jeziorem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez plywok

Gdzie jechać na weekend w Wielkopolsce? Poznań zaliczony. Potrzebuję raczej relaksu niż napietego zwiedzania.

Zamek w Gołuchowie,zamek w Kórniku,pałac w Rogalinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Mam bardzo ważne dla mnie pytanie, proszę o szczere odpowiedzi.

Czy uważacie, że mądrą i odpowiedzialną decyzją byłoby wzięcie pieska ze schroniska mieszkając samej i będąc poza domem pon-pt 8-18? Dodam, że absolutnie nie mam nikogo, kto w międzyczasie wpadłaby wyprowadzić pieska, więc siedziałby w domu sam 8-18. Zaznaczę, że jestem raczej mało towarzyska, więc weekendy spędzałabym w całości z psiakiem w domu i na spacerkach. Chciałabym też pracować z behawiorystą, aby wypracować wszelkie braki albo obawy, jakie psiak mógłby tylko mieć i otoczyć go troską i miłością.

[zakonna]

Duzo psów spędza tyle czasu samemu bo ludzie jednak pracują. Wg mnie jeśli weźmiesz dorosłego, spokojnego psa to dałoby radę. Naprawdę nie ma opcji żeby ktoś go wziął na siku około południa?

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez invisible_01

Mam bardzo ważne dla mnie pytanie, proszę o szczere odpowiedzi.

Czy uważacie, że mądrą i odpowiedzialną decyzją byłoby wzięcie pieska ze schroniska mieszkając samej i będąc poza domem pon-pt 8-18? Dodam, że absolutnie nie mam nikogo, kto w międzyczasie wpadłaby wyprowadzić pieska, więc siedziałby w domu sam 8-18. Zaznaczę, że jestem raczej mało towarzyska, więc weekendy spędzałabym w całości z psiakiem w domu i na spacerkach. Chciałabym też pracować z behawiorystą, aby wypracować wszelkie braki albo obawy, jakie psiak mógłby tylko mieć i otoczyć go troską i miłością.

Myślę że takiemu pieskowi będzie lepiej u ciebie nawet jeśli spędzi ten czas sam, niż w schronisku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez zakonna

Duzo psów spędza tyle czasu samemu bo ludzie jednak pracują. Wg mnie jeśli weźmiesz dorosłego, spokojnego psa to dałoby radę. Naprawdę nie ma opcji żeby ktoś go wziął na siku około południa?

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Niestety nie, wszyscy znajomi pracują (zresztą mieszkają minimum godzinę drogi ode mnie w jedną stronę), rodzina 200 km dalej. Nie wchodzi też w grę wyrwanie się z pracy i zabranie psiaka na spacer, bo do pracy mam godzinę w jedną stronę. Nie chcę fundować psiakowi męki, stąd moje pytanie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez invisible_01

Mam bardzo ważne dla mnie pytanie, proszę o szczere odpowiedzi.

Czy uważacie, że mądrą i odpowiedzialną decyzją byłoby wzięcie pieska ze schroniska mieszkając samej i będąc poza domem pon-pt 8-18? Dodam, że absolutnie nie mam nikogo, kto w międzyczasie wpadłaby wyprowadzić pieska, więc siedziałby w domu sam 8-18. Zaznaczę, że jestem raczej mało towarzyska, więc weekendy spędzałabym w całości z psiakiem w domu i na spacerkach. Chciałabym też pracować z behawiorystą, aby wypracować wszelkie braki albo obawy, jakie psiak mógłby tylko mieć i otoczyć go troską i miłością.

czy psiak będzie miał u Ciebie lepiej niż w schronisku czy gorzej?

[invisible_01]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;78730196]czy psiak będzie miał u Ciebie lepiej niż w schronisku czy gorzej?[/QUOTE]
Oczywiście mam nadzieję, że lepiej, na pewno kochałabym go bardzo. Miałam już kiedyś psa, było to jednak za szkolnych czasów, w domu pełnym ludzi, kieyd miałam dla niego dużo więcej czasu. Potem latami wynajmowałam mieszkanie i nie mogłam mieć zwierzaka. Obecnie dalej wynajmuję, ale już z wizją posiadania czegoś swojego w niedługim czasie i bardzo marzę o tym, aby dać pieskowi ze schroniska domek.

[visionAM]

Napisane przez invisible_01

Mam bardzo ważne dla mnie pytanie, proszę o szczere odpowiedzi.

Czy uważacie, że mądrą i odpowiedzialną decyzją byłoby wzięcie pieska ze schroniska mieszkając samej i będąc poza domem pon-pt 8-18? Dodam, że absolutnie nie mam nikogo, kto w międzyczasie wpadłaby wyprowadzić pieska, więc siedziałby w domu sam 8-18. Zaznaczę, że jestem raczej mało towarzyska, więc weekendy spędzałabym w całości z psiakiem w domu i na spacerkach. Chciałabym też pracować z behawiorystą, aby wypracować wszelkie braki albo obawy, jakie psiak mógłby tylko mieć i otoczyć go troską i miłością.

Oczywiście, że to mądra decyzja wbrew pozorom psy zazwyczaj nie cierpią będąc same w domu, polecam: http://niekupujadoptuj.com/czy-pies-meczy-sie-w-bloku/

[NinaSimone]

1 Nie chce nikogo obrzydzić. Ale pytanie mam dziwne.

Spotykam się z kims i fajnie. Jednak spędzamy dużo czasu w domu. Częściej u niego. No i kiedy dopada mnie@ nie chce się u niego spotykać. Nie ma kosza w wc. A przecież nie będę paradować ze śmieciami do kosza w kuchni. Mam mu kupić kosz do wc? No głupio tak żebym się panoszyła. Później i tak kosz trzeba opróżnić. Jak wybrnąć z takiej sytuacji?
2. Da się zablokować youtubera, żeby mi się proponowane filmy danej os nie wyświetlały ?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez visionAM

Oczywiście, że to mądra decyzja wbrew pozorom psy zazwyczaj nie cierpią będąc same w domu, polecam: http://niekupujadoptuj.com/czy-pies-meczy-sie-w-bloku/

Bardzo dziękuję za link Dużo wyjaśnia.

[zakonna]

Na pewno będzie miał lepiej niż w schronie. Możesz jeszcze rozważyć opcję poproszenia jakiegoś sąsiada albo zorganizowania czegoś w rodzaju kuwety.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez zakonna

Na pewno będzie miał lepiej niż w schronie. Możesz jeszcze rozważyć opcję poproszenia jakiegoś sąsiada albo zorganizowania czegoś w rodzaju kuwety.

Psa wzięłabym po przeprowadzce, trochę czasu by zapewne minęło zanim poznałabym kogoś z sąsiadów na tyle, aby powierzyć im swojego psa (choćby na spacer) i klucze do mieszkania. Poza tym mieszkam w tym mieście już prawie 10 lat, wynajmowałam mieszkania po 2, 3 lata i nigdy nie znałam sąsiadów, nawet tych z naprzeciwka, obawiam się więc, że na swoim sytuacja byłaby analogiczna.

[narcyzowa]

Wow, dziwią mnie takie głosy i ten artykuł na stronie, bo w miejscowym schronisku odmówiono mi adopcji niewielkiego psa z uwagi na mieszkanie w bloku (w kamienicy właściwie, więc mieszkanie większe niż typowe M2)

[zakonna]

To znaczy ja wiem że on będzie szczęśliwy u Ciebie. Jedynie to trzymanie siku tak długo trochę może być problemem. Nie sam fakt, ze siedzi sam.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez invisible_01

Oczywiście mam nadzieję, że lepiej, na pewno kochałabym go bardzo. Miałam już kiedyś psa, było to jednak za szkolnych czasów, w domu pełnym ludzi, kieyd miałam dla niego dużo więcej czasu. Potem latami wynajmowałam mieszkanie i nie mogłam mieć zwierzaka. Obecnie dalej wynajmuję, ale już z wizją posiadania czegoś swojego w niedługim czasie i bardzo marzę o tym, aby dać pieskowi ze schroniska domek.

czytałam że mały pies może wypróżniać się na maty higieniczne - nie wiem co to jest ale może podrążysz temat.

[invisible_01]

Napisane przez narcyzowa

Wow, dziwią mnie takie głosy i ten artykuł na stronie, bo w miejscowym schronisku odmówiono mi adopcji niewielkiego psa z uwagi na mieszkanie w bloku (w kamienicy właściwie, więc mieszkanie większe niż typowe M2)

Ojejku, poważnie?

Dziewczyny, żeby tylko nie było, że wymyślam i kręcę nosem na pomysły - wolę brać psa ze świadomością, że absolutnie będzie tylko pod moją opieką i nie będzie nikogo, kto z nim wyjdzie, a potem się miło rozczarować i ułatwić psiakowi życie jeśli okaże się, że jednak mogę kogoś o taką pomoc poprosić niż brać psa z myślą, że "a, może się uda kogoś namówić, żeby go wyprowadzał" i skazywać pieska na złe samopoczucie.

[zakonna]

Napisane przez narcyzowa

Wow, dziwią mnie takie głosy i ten artykuł na stronie, bo w miejscowym schronisku odmówiono mi adopcji niewielkiego psa z uwagi na mieszkanie w bloku (w kamienicy właściwie, więc mieszkanie większe niż typowe M2)

Jakieś jaja. Mają za dużo miejsca w tym schronie ze psów nie wydają??

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[narcyzowa]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;78730436]czytałam że mały pies może wypróżniać się na maty higieniczne - nie wiem co to jest ale może podrążysz temat.[/QUOTE]

Mieliśmy coś takiego, gdy mieliśmy szczeniaka, nie ma opcji, żeby to nie przeciekło na podłogę.

[invisible_01]

Napisane przez zakonna

To znaczy ja wiem że on będzie szczęśliwy u Ciebie. Jedynie to trzymanie siku tak długo trochę może być problemem. Nie sam fakt, ze siedzi sam.

No właśnie to mnie najbardziej martwi Nie chciałabym, żeby przebierał nóżkami czekając na mój powrót i się męczył...

[visionAM]

Napisane przez narcyzowa

Wow, dziwią mnie takie głosy i ten artykuł na stronie, bo w miejscowym schronisku odmówiono mi adopcji niewielkiego psa z uwagi na mieszkanie w bloku (w kamienicy właściwie, więc mieszkanie większe niż typowe M2)

Serio...? Ja chcę adoptować psa i już z jedną fundacją rozmawiałam żeby poznać wymagania, nie byłoby problemu. Jakieś dziwne reguły panują w tym schronisku, przecież mnóstwo ludzi ma psy w blokach.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Może to kwestia (nie)wychowania - mam w zasięgu słuchu trzy psy, których właścicieli nie ma mniej więcej tyle w domu i czasem w ciągu dnia szczekanie i ujadanie jest nie do wytrzymania.

(Psów jest oczywiście więcej i innych nie słyszę, ale poza jedną emerytką nie wiem jak tam wygląda sytuacja z właścicielami - ile czasu pracują, może są więcej w domu, może jakoś lepiej wychowane.)

[zakonna]

Dlatego pisze o KUWECIE. kupisz jakiś duży pojemnik w markecie budowlanym. Ziemie do kwiatków i żwirek dla kota. Najlepiej drewniany. Pies będzie sikał tam, gdzie to nauczysz

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7873050 6]Może to kwestia (nie)wychowania - mam w zasięgu słuchu trzy psy, których właścicieli nie ma mniej więcej tyle w domu i czasem w ciągu dnia szczekanie i ujadanie jest nie do wytrzymania. [/QUOTE]
Słuszna uwaga Norine. Sąsiadom oczywiście także nie chciałabym zatruwać życia, nie potrafię powiedzieć, na ile niehałasowanie psa da się z nim wypracować, a na ile po prostu robi to z tęsknoty...

[narcyzowa]

Napisane przez invisible_01

Ojejku, poważnie?

Napisane przez zakonna

Jakieś jaja. Mają za dużo miejsca w tym schronie ze psów nie wydają??

Poważnie, byłam w szoku. Nie, że nie popieram sprawdzenia, co się z psem dzieje po adopcji, ale tam poczułam się wręcz zaatakowana pytaniami, wątpliwościami, zapowiedziami częstych wizytacji... A na końcu i tak stwierdzili, że jak nie ma ogrodzonego domu z ogrodem, to oni psa nie oddają Normalne, miejskie schronisko, nie jakieś przepełnione, ale też bez przesady, że za dużo miejsca.

[invisible_01]

Napisane przez zakonna

Dlatego pisze o KUWECIE. kupisz jakiś duży pojemnik w markecie budowlanym. Ziemie do kwiatków i żwirek dla kota. Najlepiej drewniany. Pies będzie sikał tam, gdzie to nauczysz

I pies będzie chciał się załatwiać do kuwety? Myślałam zawsze, że pies musi obwąchać sobie trawkę i zrobi siusiu tylko tam, gdzie ma ochotę, ale kuweta byłaby dużym ułatwieniem z pewnością.

[zakonna]

Moje dwa drą ryja tylko kiedy wracam do domu i słyszą mnie na schodach. Pies nie powinien piłować dzioba tylko dlatego, ze jest sam.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[narcyzowa]

Napisane przez visionAM

Serio...? Ja chcę adoptować psa i już z jedną fundacją rozmawiałam żeby poznać wymagania, nie byłoby problemu. Jakieś dziwne reguły panują w tym schronisku, przecież mnóstwo ludzi ma psy w blokach.

Fajnie, że Tobie się udało, bo ponoć fundacje są jeszcze gorsze pod tym względem. Słyszałam też o przypadkach, że nie dają zwierząt jak mieszkanie jest wynajmowane, a nie własnościowe, bo "przeprowadzi się pan, następny właściciel nie zgodzi się na kota i go pan wywali na ulicę" Wtf

[zakonna]

Napisane przez invisible_01

I pies będzie chciał się załatwiać do kuwety? Myślałam zawsze, że pies musi obwąchać sobie trawkę i zrobi siusiu tylko tam, gdzie ma ochotę, ale kuweta byłaby dużym ułatwieniem z pewnością.

Jak go nauczysz to będzie sikał. To tylko kwestia wyrobienia nawyku.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez zakonna

Jak go nauczysz to będzie sikał. To tylko kwestia wyrobienia nawyku.

Bardzo Ci dziękuję, to dla mnie wspaniała wiadomość