Panny Młode 2019 cz. 2

[mariamarysienka]

Napisane przez agulaaaa

Maria kupiłam kieckę z Orsay, dzięki

My tez byśmy chcieli niedługo po ślubie, ale wiadomo tu chcenie nie ma nic do rzeczy.. będziemy najszczęśliwsi na świecie, jak przytrafi nam się mały cud i płeć również nie jest istotna, byle zdrowe
Ja oprócz tego porodu, balabym się obchodzenia z taką kruszyna, co podać mu itp. Jak tylko śpi i płacze i nie wiadomo o co chodzi, ale ponoć dużą rolę instynkt macierzyński odgrywa tak mi szwagierka mówiła :d

Pochwal się koniecznie!

Fakt, instynkt macierzyński odgrywa ogromną rolę w byciu matką. Wiele kobiet jeszcze w ciąży jest przerażonych wizją karmienia i przewijania, a krótko po narodzinach dziecka wiele czynności robią jakby poszły na jakiś kurs

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

[balewska]

Damy radę dziewczyny!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Bo jak nie my to kto?

[n0emi]

Pewnie damy radę

Ale potrafię zrozumieć też osoby które nie chcą mieć dzieci. Na szczęście to nie jest przymus. Tylko czasem zamiast czekać na instynkt trzeba przekalkulować czy faktycznie za parę lat się tej decyzji nie pożałuje. Mimo wszystko zegar biologiczny tyka.
W moim wieku już 2 moje bliskie koleżanki miały/mają problem z zajściem w ciąże...

[balewska]

Bo jak mnie my to kto ooo ooo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

n0emi moja koleżanka 28 lat teraz ma, przed dwa lata się starali. Gin powiedziała jej, że ma 13pro szans. Obecnie jest w 13 tyg i modlę się, by wszysyko było w porzadku, bo pragną dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez n0emi

Pewnie damy radę

Ale potrafię zrozumieć też osoby które nie chcą mieć dzieci. Na szczęście to nie jest przymus. Tylko czasem zamiast czekać na instynkt trzeba przekalkulować czy faktycznie za parę lat się tej decyzji nie pożałuje. Mimo wszystko zegar biologiczny tyka.
W moim wieku już 2 moje bliskie koleżanki miały/mają problem z zajściem w ciąże...

dokładnie, ja też rozumiem takie osoby, bo później będą chcieli mieć dziecko, a będzie problem z zajściem i utrzymaniem ciąży

Napisane przez balewska

Bo jak mnie my to kto ooo ooo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

n0emi moja koleżanka 28 lat teraz ma, przed dwa lata się starali. Gin powiedziała jej, że ma 13pro szans. Obecnie jest w 13 tyg i modlę się, by wszysyko było w porzadku, bo pragną dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

bo jak nie my to nikt

to trzymam kciuki, mam koleżankę, która pierwszą ciążę poroniła, ale za drugim razem udało się

[agus1315]

Jak patrzę na moje koleżanki, które wcześniej mega imprezowiczki, beztroskie i w ogóle no, nie powiedziałoby się, że będą potrafiły z dzieckiem wysiedzieć a po porodzie jakoś wszystko ogarniają, to myślę sobie, że jest jeszcze dla mnie nadzieja

U mnie decyzja o dziecku to jest właśnie bardziej ze względu na zegar biologiczny nie mówię, że go nie chce, ale chętniej miałabym je później niż wcześniej. No ale lata lecą i z tego względu będzie to jednak wcześniej niż później

[maltra]

Napisane przez n0emi

Pewnie damy radę

Ale potrafię zrozumieć też osoby które nie chcą mieć dzieci. Na szczęście to nie jest przymus. Tylko czasem zamiast czekać na instynkt trzeba przekalkulować czy faktycznie za parę lat się tej decyzji nie pożałuje. Mimo wszystko zegar biologiczny tyka.
W moim wieku już 2 moje bliskie koleżanki miały/mają problem z zajściem w ciąże...

A ja zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy najpierw stawiają karierę- dom a pózniej dziecko. Niby w czym ta istotka mialaby przeszkadzać, owszem jest inaczej i pod względem finansowym i czasowym, ale gdy później się decydują to nagle rózne przypadki... a podobno dziecko zmienia życie o 180 stopni na to pozytywne znaczenie

[n0emi]

Napisane przez agus1315

Jak patrzę na moje koleżanki, które wcześniej mega imprezowiczki, beztroskie i w ogóle no, nie powiedziałoby się, że będą potrafiły z dzieckiem wysiedzieć a po porodzie jakoś wszystko ogarniają, to myślę sobie, że jest jeszcze dla mnie nadzieja

U mnie decyzja o dziecku to jest właśnie bardziej ze względu na zegar biologiczny nie mówię, że go nie chce, ale chętniej miałabym je później niż wcześniej. No ale lata lecą i z tego względu będzie to jednak wcześniej niż później

Dokładnie
Ja też nie mam mega instynktu macierzyńskiego. Bardziej właśnie rozumowo do tego podchodzę. Ale wiem, że jak się pojawi na świecie to będę kochać na zabój. Może durny przykład ale nie wiedziałam na przykład, że tak pokocham moje psy. Uczucie rodzi się w trakcie.

[_Pixie_]

Ja bym chciała 2-3, byle nie 1.

Napisane przez Paula139

Ja to się boję dzieci nie umiałabym nic zrobić przy takim noworodku

A masz w bliskiej rodzinie dzieci? Bo często tak mówią osoby, które nie mają np. mój Tż dopóki nie urodziła się jego bratanica

[asiulka66]

Was nie dogoniat !

dzieci chcielibyśmy dwoje albo troje
np. 2 bez wielkiego odstępu czasu i kolejne trochę później
mieszane towarzystwo

ale tak jak padło wiele razy: najważniejsze by zdrowe były

przeraża mnie już sam fakt bycia w ciąży, wizyt u lekarzy, zamartwiania się czy aby na pewno wszystko będzie dobrze...
a potem samego porodu i tej opieki od trzymania, karmienia po kąpanie i uspokajanie gdy płacze i nie wiemy dlaczego.

[leleczka]

Napisane przez n0emi

Pewnie damy radę

Ale potrafię zrozumieć też osoby które nie chcą mieć dzieci. Na szczęście to nie jest przymus. Tylko czasem zamiast czekać na instynkt trzeba przekalkulować czy faktycznie za parę lat się tej decyzji nie pożałuje. Mimo wszystko zegar biologiczny tyka.
W moim wieku już 2 moje bliskie koleżanki miały/mają problem z zajściem w ciąże...

Wśród moich znajomych dużo dziewczyn miało problem z zajściem w ciąże, a wiadomo jak jest problem tym bardziej się spinasz i tym jest ciężej.
Moja dobra koleżanka 3 lata się starała, zaszła gdy odpuścili, a jej mąż w czasie dni płodnych był na wyjezdzie z pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[balewska]

Ja nie jestem w ogóle przerażona ciążą i opieką, będę przeszcześliwa jak będę miała bobo. Teraz mam 6 miesięczną chrześnicę, przekochana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez leleczka

Wśród moich znajomych dużo dziewczyn miało problem z zajściem w ciąże, a wiadomo jak jest problem tym bardziej się spinasz i tym jest ciężej.
Moja dobra koleżanka 3 lata się starała, zaszła gdy odpuścili, a jej mąż w czasie dni płodnych był na wyjezdzie z pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli nie to nie jego dziecko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leleczka]

Napisane przez balewska

Ja nie jestem w ogóle przerażona ciążą i opieką, będę przeszcześliwa jak będę miała bobo. Teraz mam 6 miesięczną chrześnicę, przekochana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Czyli nie to nie jego dziecko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jego, jego, po prostu liczenie dni płodnych nie zawsze się sprawdza ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[balewska]

Aaa no tak jest często, że udaje się jak człowiek odpuszcza, tak słyszałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[n0emi]

Ja mam 2 letnią chrześnicę, ale moja kuzynka przeszła z nią piekło. Mi wystarczył jeden dzień żebym zbastowała.

[agus1315]

Napisane przez maltra

A ja zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy najpierw stawiają karierę- dom a pózniej dziecko. Niby w czym ta istotka mialaby przeszkadzać, owszem jest inaczej i pod względem finansowym i czasowym, ale gdy później się decydują to nagle rózne przypadki... a podobno dziecko zmienia życie o 180 stopni na to pozytywne znaczenie

Ludzie mają różne priorytety i dla niektórych ta kariera jest ważniejsza, bo nie czują się dorośli/odpowiedzialni/cokolwiek aby mieć dziecko i jemu się podporządkować. Jakby nie patrzeć dziecko zmienia wiele (żeby nie powiedzieć wszystko) i w tej karierze przeszkadza, przynajmniej jeśli chodzi o kobietę
Znam parę dziewczyn, które w pracy się spełniają i to widać bardzo, jedna mówi wprost, że nie wyobraża sobie siedzieć w domu z dzieckiem nawet te pierwsze parę miesięcy, bo po prostu psychicznie by nie wytrzymała.

A znam też takie, które w ogóle o karierze nie myślą, spełniają się najbardziej właśnie w roli mamy i to też jest super
Najważniejsze żeby te osoby były szczęśliwe ze swoimi wyborami

[balewska]

Ja się śmiałam że jak byłam dzień u nich, kiedy mała była marudna to miałam darmową antykoncepcję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maltra]

Napisane przez balewska

Ja nie jestem w ogóle przerażona ciążą i opieką, będę przeszcześliwa jak będę miała bobo. Teraz mam 6 miesięczną chrześnicę, przekochana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Czyli nie to nie jego dziecko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na jednym z wątkow starających była dziewczyna ktora myślała że dostala miesiaczkę ale wyladowała z silnym bolem brzucha, okazała, że ma druga owulację, a dwa tyg później okazała się, że jest w ciąży w 4 tygodniu organizm kobiety jest wielka zagadką

[karolinaaa92]

Napisane przez balewska

Ja się śmiałam że jak byłam dzień u nich, kiedy mała była marudna to miałam darmową antykoncepcję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha!

Jestem w grupie kobiet, które najpierw chcą się ustawić w życiu i w pracy, tzn. przede wszystkim mieć gdzie mieszkać i za co żyć. może jestem wygodna, ale zanim nie będę miała domu, to na dziecko się nie zdecyduje. Wiadomo, że dom to skarbonka, ale na początek sypialnia, kuchnia i łazienka mi wystarcza. Reszta po kolei. W międzyczasie dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maltra]

Napisane przez agus1315

Ludzie mają różne priorytety i dla niektórych ta kariera jest ważniejsza, bo nie czują się dorośli/odpowiedzialni/cokolwiek aby mieć dziecko i jemu się podporządkować. Jakby nie patrzeć dziecko zmienia wiele (żeby nie powiedzieć wszystko) i w tej karierze przeszkadza, przynajmniej jeśli chodzi o kobietę
Znam parę dziewczyn, które w pracy się spełniają i to widać bardzo, jedna mówi wprost, że nie wyobraża sobie siedzieć w domu z dzieckiem nawet te pierwsze parę miesięcy, bo po prostu psychicznie by nie wytrzymała.

A znam też takie, które w ogóle o karierze nie myślą, spełniają się najbardziej właśnie w roli mamy i to też jest super
Najważniejsze żeby te osoby były szczęśliwe ze swoimi wyborami

ale mówię tu o osobach ktore zawsze to odkładały a póżniej jak chciały nie mogły, karierę można zrobić po urodzeniu, jeśli jesteś w czymś dobra docenią

[n0emi]

Napisane przez karolinaaa92

Hahaha!

Jestem w grupie kobiet, które najpierw chcą się ustawić w życiu i w pracy, tzn. przede wszystkim mieć gdzie mieszkać i za co żyć. może jestem wygodna, ale zanim nie będę miała domu, to na dziecko się nie zdecyduje. Wiadomo, że dom to skarbonka, ale na początek sypialnia, kuchnia i łazienka mi wystarcza. Reszta po kolei. W międzyczasie dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój TŻ ma takie podejście. Mówi, że nie chce wychowywać dzieciaka na walizkach.

[heziola]

Moja koleżanka starała sie 12 lat! W tym roku urodziła, musiała mieć in vitro ale udało sie

[karolinaaa92]

Napisane przez maltra

ale mówię tu o osobach ktore zawsze to odkładały a póżniej jak chciały nie mogły, karierę można zrobić po urodzeniu, jeśli jesteś w czymś dobra docenią

I tak, i nie. Zależy od zawodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agus1315]

Napisane przez maltra

ale mówię tu o osobach ktore zawsze to odkładały a póżniej jak chciały nie mogły, karierę można zrobić po urodzeniu, jeśli jesteś w czymś dobra docenią

Aaa, chyba że tak
W sumie to nigdy się nie wie, póki się nie zacznie próbować. Dużo jest młodych ludzi, którzy muszą starać się miesiącami chociaż bardzo chcą

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez balewska

Ja się śmiałam że jak byłam dzień u nich, kiedy mała była marudna to miałam darmową antykoncepcję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak czasem myślę, jak patrzę na niektóre dzieci i jak ich biedni rodzice muszą się użerać

Napisane przez n0emi

Mój TŻ ma takie podejście. Mówi, że nie chce wychowywać dzieciaka na walizkach.

My mamy takie samo podejście Stabilizacja jakaś musi być.

Napisane przez heziola

Moja koleżanka starała sie 12 lat! W tym roku urodziła, musiała mieć in vitro ale udało sie

O kurcze, strasznie długo... Chociaż mam znajomych 28lat i od prawie 5 próbują..

[maltra]

Napisane przez agus1315

Aaa, chyba że tak
W sumie to nigdy się nie wie, póki się nie zacznie próbować. Dużo jest młodych ludzi, którzy muszą starać się miesiącami chociaż bardzo chcą

Bezpłodnośc czy niepłodność to już chyba choroba społeczna. Nie byłam tego świadoma gdy pierwszy raz nie wylądowaliśmy w klinice, myślałam, że wejdziemy będzie pusto a tam ludzi full jak w przychodni do lekarza rodzinnego, co chwile ktoś wchodził ktoś wychodził. Gdy zaczęłam czytać okazało się że co 4 para w Polsce ma problem z zajściem w ciążę chociaż nie powiem zupełnie inaczej na to zaczełam patrzec gdy okazało się, że nie jesteśmy 1 na 100

[agus1315]

maltra, te statystyki są przerażające...

[agulaaaa]

Maria wrzucę niedługo link do klubu

Dziewczyny za kilka miesięcy to tu będzie przybywać po kilkanaście stron juz teraz powoli się rozkręca

[balewska]

Ja idę leżakować, do jutra, może jutro się w końcu dowiem co z uczelnią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez agulaaaa

Maria wrzucę niedługo link do klubu

Dziewczyny za kilka miesięcy to tu będzie przybywać po kilkanaście stron juz teraz powoli się rozkręca

A to znak że coraz bliżej nasze wielkie dni. Wyobrażacie sobie początek 2019? Będę chyba sra...a po gaciach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maltra]

Ja póki co nie mogę się doczekać ale pewnie tydzień przed to....